Sprawa Anny Zacharian
Posted by Marucha w dniu 2020-11-02 (Poniedziałek)

Jerzy Tyc i Anna Zacharian
Szykuje się kolejny spór prawny z organami państwa polskiego związany z naruszaniem praw obywateli rosyjskich, wydalanych z Polski i obejmowanych zakazem wjazdu do krajów strefy Schengen.
W maju 2018 roku Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego przeprowadziła serię zatrzymań i deportacji obywateli Rosji wspierających działalność kierowanego przez Jerzego Tyca stowarzyszenia „Kursk”. Działania te objęły również Annę Zacharian, prywatnie żonę Tyca.
Decyzja ministra spraw wewnętrznych i administracji w tej sprawie zawierała argumentację dość kuriozalną, powtarzaną następnie publicznie przez rzecznika ministra – koordynatora służb specjalnych Stanisława Żaryna i polegającą na twierdzeniu, że działalność Anny Zacharian związana była z uprawianiem „propagandy historycznej”, co zdaniem polskich służb i władz ma stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.
W związku z pojawianiem się w sprawie nowych okoliczności, nie wziętych pod uwagę w momencie podejmowania decyzji o deportacji, 16 kwietnia Anna Zacharian zwróciła się do MSWiA z wnioskiem o wznowienie postępowania.
17 czerwca resort rozpatrzył ten wniosek odmownie, stając na stanowisku, że powodem wydalenia z jej z Polski była jej działalność indywidualna, a nie prowadzona w ramach legalnie funkcjonującego w Polsce Stowarzyszenia „Kursk”. Jednocześnie podtrzymał sprzeczną z faktami argumentację, m.in. twierdząc – niezgodnie z prawdą – że obywatelka Rosji na przestrzeni kilku lat przed 2018 rokiem regularnie przyjeżdżała do Polski, podczas gdy pierwszy jej przyjazd miał miejsce w czerwcu 2017 roku. Sprawę skierowano do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Co ciekawe, jeszcze w 2018 roku wprost o powodach wydalenia Zacharian z Polski mówił publicznie wspomniany Żaryn. Nie pozostawił wówczas żadnych wątpliwości, że sprawa związana jest z prezentowaniem przez Stowarzyszenie „Kursk” odmiennej od tej preferowanej przez władze polskie interpretacji historii najnowszej.
Odnosząc się do zaprezentowanych w uzasadnieniu wniosku dokumentów prezentujących działalność stowarzyszenia, Anna Zacharian powiedziała nam, że
„Dokumenty te potwierdzają wprost rodzaj działalności wykonywanej przez Stowarzyszenie ‘Kursk’, którą można oceniać krytycznie lub nie, ale która z całą pewnością nie ma żadnych związków z promowaniem ustroju totalitarnego lub szpiegostwem i była aprobowana przez władze państwowe i samorządowe.
Osoby współpracujące przy renowacji miejsc pamięci czy też zwracające uwagę na konieczność ich pielęgnowania w żaden sposób nie zagrażają bezpieczeństwu państwa. Nie do obrony jest stanowisko, że stowarzyszenie prowadziło działalność prorosyjską (a zatem antyukraińską, gdyż o to w istocie chodzi), skoro ambasador Ukrainy dziękował stowarzyszeniu za prowadzoną działalność”.
O faktycznych powodach jej wydalenia z Polski w podobny sposób wypowiada się też reprezentujący ją adwokat Maciej Lewko:
„Rzeczywistym powodem wydania pierwotnej decyzji były, co oczywiste, poglądy skarżącej oraz jej aprobata dla niektórych działań Stowarzyszenia ‘Kursk’, polegających w szczególności na prowadzeniu remontów miejsc pamięci. Skarżąca poza popieraniem odbudowy pomników i cmentarzy ku pamięci żołnierzy radzieckich i polskich nie popierała żadnych innych działań wspominanego stowarzyszenia i nie ma wiedzy na temat innych inicjatyw tej organizacji. Nie podejmowała ona jakichkolwiek działań skierowanych przeciwko RP, ani ich nie popierała” – odpowiedział na pytania MP pełnomocnik.
Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie wyczerpana zostanie krajowa droga odwoławcza w tej sprawie. Podobnie, jak w omawianej na naszych łamach sprawie Leonida Swiridowa, uzasadnienie decyzji o wydaleniu z Polski nie zostało samej zainteresowanej zaprezentowane. Tym samym ścieżka dochodzenia swoich praw przed polskimi sądami jest w praktyce zamknięta. Trudno zażalać decyzje, do których uzasadnienia nie możemy się ustosunkować.
Determinacja Anny Zacharian jest na tyle duża, że wkrótce sprawa rozpatrzona powinna zostać przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu.
Polska po raz kolejny tłumaczyć będzie musiała się z łamania podstawowych standardów obowiązujących w krajach członkowskich Rady Europy. Jak zwykle jednak, okazuje się, że obrona jedynie słusznej polityki historycznej prowadzonej przez partię rządzącą jest z punktu widzenia PiS warta każdej ceny. Nawet wysokich odszkodowań, które przyjdzie wypłacać poszkodowanym z budżetu państwa polskiego. [czyli z kieszeni podatników – admin]
MP
2.11.2020
http://mysl-polska.pl
Komentarze 4 do “Sprawa Anny Zacharian”
Sorry, the comment form is closed at this time.
revers said
Njawzniejsze ze ze obcinacze glow moga bez problemow przez wyspe Languse wjezdzac do Europy objetej strefa Szengen i bez problemow obcinac glowy przed wejsciem do kosiciola kaszdej kobiecie, przyokazji slachtujac dwoch innych przechodniow jak w Nicei i zapewne nie bedzie dluzszego zatrzmania lub 30 letni byczek-uchodzca nie mial w dniu czynu 18 lat.
Ale dlaczego? said
Pisowska agentura zrobi wszystko, by się przypodobać Usraelitom…
Jak będzie trzeba, to i wojnę wywoła z Rosją czy inną Białorusią.
I spierdoli przez Zaleszczyki… Czy jakoś podobnie.
Birton said
Antypolska Żydowska Republika Bananowa i wszystko jasne
Birton said
Żaryn – Żyd to wierny wykonawca poleceń antypolskich żydowskich, banderowskich władz z warszawki pod żydowskich dżokejami Morawieckim i Kaczyńskim