Przechodnie wyklęci? Rzecz o namordnikach
Posted by Marucha w dniu 2020-11-08 (Niedziela)
Z dumą przeczytałem w jednej z mainstreamowych gazet, że w Konfederacji jest mnóstwo wariatów i warchołów, którzy krytykują nakazy rządowe w sprawie maseczek, określając je mianem „namordników”. Z dumą, ponieważ termin „namordnik” sam wymyśliłem i rozpropagowałem, między innymi i na tych łamach.
Niestety, w sprawie tej wiele zaczyna się zmienić i gdy będziecie Państwo ten tekst czytać, to nakaz noszenia namordników przez ludzi zdrowych będzie miał już podstawę ustawową i sądy przestaną stawać po stronie wolnych ludzi.
Stąd pytanie: czy po legalizacji namordniko-obowiązku należy owe namordniki nosić? Czy też powinniśmy określić się mianem „przechodnie wyklęci” i nadal chodzić bez?
Zapewne moi Czytelnicy wiedzą, że zawsze byłem i jestem przeciwnikiem kultu Żołnierzy Wyklętych. Nie dlatego, że nie doceniam ich bohaterstwa i poświęcenia, lecz dlatego, iż przegrali, musieli przegrać i ich walka od początku nie miała żadnego sensu.
Logicznie więc nie będę propagował modelu „przechodni wyklętych”, którzy chodzą po ulicach bez namordników, kłócą się z covidianami i policjantami, bohatersko obrywają mandaty po 500 PLN, albo i 5.000 PLN od Sanepidu. Oczywiście, to postawa godna tradycji wyklęctwa, insurekcyjnej i powstaniowej, Konfederacji Barskiej, podchorążych z 1830 i studentów z 1863 roku, żołnierzy NSZ, etc. Problem w tym, że ta postawa do niczego nie prowadzi. Dlaczego? Podam kilka powodów:
1/ Nie dostrzegam żadnego zysku z zapłacenia raz, drugi, trzeci mandatu – chyba, że kogoś stać, aby dzielić się z „wolontariuszami ministerstwa finansów”. Podobnie jak z oryginalnymi Wyklętymi, tak i teraz liczba przechodniów wyklętych będzie spadać z powodu kar – wtedy śmierci, dziś mandatu. W ten sposób ruch pandemiosceptyków skaże się na postępującą marginalizację, a w końcu na eksterminację.
Co więcej, rząd będzie dorzucał coraz to nowe obostrzenia i w końcu dojdzie do penalizacji samego koronasceptycyzmu, w wyniku czego nie będziemy mogli na ten temat pisać. Rząd tylko czeka na nasz opór, aby mieć pretekst do kolejnych represji, ograniczeń i penalizacji. Aż zdusi opór do samego końca.
2/ Strategia rządu i popisowych mediów jest dość oczywista. Oni czekają na nasz opór, gdyż ruch pandemiosceptyczny jest temu rządowi potrzebny. I to pilnie potrzebny. Nawet premier Mateusz Morawiecki już półgębkiem przyznał, że lockdown w sytuacji gdy zarażonych było dziennie po 500-600 osób był błędem. Rządzący świadomie wywołali histerię społeczną, aby sparaliżować kampanię wyborczą, skupić naród wokół władzy i wygrać wybory prezydenckie dla Andrzeja Dudy. I to im się udało.
Problem w tym, że środki te oczywiście nie zdusiły żadnej epidemii, przeciwnie, mamy teraz po 25.000 zarażonych dziennie i liczba ta zapewne będzie rosła [O Boże…. – admin]. Polskiej gospodarki na drugi lockdown nie stać, a w sondażach PiS zaczyna się chwiać – rząd najpierw ogłosił „zwycięstwo” nad pandemicznym wrogiem, po czym okazało się, że wojnę z COVID-19 przegrywa z kretesem. Pijarowcy PiS już główkują jak tę partię rozegrać, czyli – innymi słowy – na kogo zrzucić odpowiedzialność w sytuacji, gdy rząd jest nieodpowiedzialny ex definitione, szczególnie kierowany przez nieomylnego Prezesa jako wicepremiera?
Na miejscu pijarowców zrzuciłbym całą odpowiedzialność na pandemiosceptyków, którzy nie noszą namordników i zarażają swoim oddechem tysiące ludzi w czasie porannego spaceru z psem lub trzyminutowego przejazdu autobusem.
Niektóre media już uderzyły w tę nutę. Jedna z moich koleżanek (doktor filozofii, czyli raczej inteligentna) napisała już na swoim FB, że nienoszący namordników „mają krew na rękach”. Ktoś jej to podrzucił. Kto? Znając jej łatwowierność wskazałbym media. Tak, media wskażą nas jako wroga publicznego, wroga numer jeden, wroga narodu, wroga ludu, etc. To nie rząd, to pandemiosceptycy bez namordników zostaną obarczeni odpowiedzialnością za wzrastającą liczbę stwierdzonych zakażeń.
Przykro mi, ale w mojej ocenie wojnę tę przegramy i musimy ją przegrać, ponieważ po ich stronie jest prawo, aparat państwa, media i tłumy sfanatyzowanych covidian, którzy patrzą na pandemiosceptyków tak, jak w Średniowieczu spoglądano na katarów, albigensów i innych heretyków. Przegraliśmy tę wojnę i trzeba skorzystać z „amnestii”, czyli założyć namordniki – choćby na brodę, bo jak się zdaje covidianom tyle wystarcza, policji zdaje się także. Trzeba oszczędzać siły i zaatakować wtedy, gdy będzie ku temu szansa. A będzie?
Oczywiście, że będzie. Przecież masowej histerii społecznej nie wywołano po to, aby założyć nam na twarze jakieś namordniki, po 2,50 PLN sztuka. Lobbyści realnie rządzący tym światem, pod pretekstem pandemii, chcą nas wszystkich obligatoryjnie zaszczepić przeciwko covidowi i zaczipować przy okazji. Mówi się o tym coraz głośniej i to nie tylko w sferach opowiadających o płaskiej ziemi i reptilianach, ale już i w „poważnych” mediach mainstreamowych. Skoro media te coraz częściej o tym piszą, to znaczy, że – używając terminologii wojskowej – przeprowadzają „przygotowanie artyleryjskie” przed rozstrzygającym atakiem.
Lobbyści wiedzą, że fanatyków covidiańskich doprowadzą do punktów szczepień i czipowania samą psychozą i fanatycy będę ustawiać się w długich kolejkach. Ale to tylko część ogółu. Oceniam, że tak z połowa ludzi nosi maseczki raczej dla świętego spokoju i ze strachu przed mandatem, a nie dlatego, iż wierzy w ich cudowną skuteczność. Ze strachu przed mandatem założyli namordniki, ale czy da się ich doprowadzić do punktu obowiązkowych szczepień i czipowania? Masa ludzka będzie sceptyczna, niechętna i nieufna, ale masa jest niezorganizowana. Potrzebuje przywódców. I dlatego nie można wytracić „kierowniczej mniejszości” w kłótniach z policją o namordniki, kosztujących mandaty i kary od Sanepidu. Zaraz będzie trzeba tworzyć szeroki ruch społeczny przeciwko przymusowym szczepieniom i czipowaniu. Wtedy będą potrzebni aktywiści.
Adam Wielomski
Za: Najwyższy Czas!
https://konserwatyzm.pl/
Komentarzy 27 do “Przechodnie wyklęci? Rzecz o namordnikach”
Sorry, the comment form is closed at this time.
HOMOLKA said
POLACY no co tu pisac.
Aresztujmy ten rzad H…I Nie dajmy sie teroryzowac jakimis obustrzeniami Lok dawnami terorowi maseczkowemu.K…a DOSC TEGO .
Ludzie wladzy TO WROG NR 1 SPOLECZENSTWA NARODU.POD SCIANE Z NIMI wszystkimi I JAZDA.
KONIEC politykow=agentow Sluzacych syjonistycznej mafii finansowej
Yah said
Pan profesor przeczy sam sobie.
„Logicznie więc nie będę propagował modelu „przechodni wyklętych”, którzy chodzą po ulicach bez namordników, kłócą się z covidianami i policjantami, bohatersko obrywają mandaty po 500 PLN, albo i 5.000 PLN od Sanepidu. Oczywiście, to postawa godna tradycji wyklęctwa, insurekcyjnej i powstaniowej, Konfederacji Barskiej, podchorążych z 1830 i studentów z 1863 roku, żołnierzy NSZ, etc. Problem w tym, że ta postawa do niczego nie prowadzi. Dlaczego? Podam kilka powodów:
1/ Nie dostrzegam żadnego zysku z zapłacenia raz, drugi, trzeci mandatu – chyba, że kogoś stać, aby dzielić się z „wolontariuszami ministerstwa finansów”. Podobnie jak z oryginalnymi Wyklętymi, tak i teraz liczba przechodniów wyklętych będzie spadać z powodu kar – wtedy śmierci, dziś mandatu. W ten sposób ruch pandemiosceptyków skaże się na postępującą marginalizację, a w końcu na eksterminację.”
„Lobbyści wiedzą, że fanatyków covidiańskich doprowadzą do punktów szczepień i czipowania samą psychozą i fanatycy będę ustawiać się w długich kolejkach. Ale to tylko część ogółu. Oceniam, że tak z połowa ludzi nosi maseczki raczej dla świętego spokoju i ze strachu przed mandatem, a nie dlatego, iż wierzy w ich cudowną skuteczność. Ze strachu przed mandatem założyli namordniki, ale czy da się ich doprowadzić do punktu obowiązkowych szczepień i czipowania? Masa ludzka będzie sceptyczna, niechętna i nieufna, ale masa jest niezorganizowana. Potrzebuje przywódców. I dlatego nie można wytracić „kierowniczej mniejszości” w kłótniach z policją o namordniki, kosztujących mandaty i kary od Sanepidu. Zaraz będzie trzeba tworzyć szeroki ruch społeczny przeciwko przymusowym szczepieniom i czipowaniu. Wtedy będą potrzebni aktywiści.”
Po pierwsze czymże będzie się różnił przymus noszenia namordników od przymusu czipowania i sczepień ? Ano tym, że w pierwszym przypadku mandat, w drugim za odmowę utrata pracy , majątku etc.
Po drugie rządzący widząc ile osób nie nosi namordników orientuje się w skali potencjalnego oporu i widzi, że jest on praktycznie bez znaczenia.
Po trzecie naiwnością jest sądzić, że opór pojawi się, jeśli groźbą niezaszczepienia będą znacznie dotkliwsze sankcje finansowe, a marchewka będzie darowania długów i dochód gwarantowany
Po czwarte masa ludzka nie jest sceptyczna i nieufna tylko GŁUPIA, NAIWNA I UFNA
Po piąte, przecież szczepienia i czipowanie będą nie dla samych szczepień i czipowania tylko dla eksterminacji. Gdy masa ludzka zorientuje się w czym rzecz i zacznie rozglądać, się na przywódcami, dla masy będzie już za późno.
Po szóste, to właśnie covidianie jako głupsi, mniej inteligentni , jako konsumpcyjna masa niszcząca są przeznaczeni do eliminacji. Na nich koncentruje się cala propaganda.
zen said
https://www.bitchute.com/video/6zBOr9d0gDUq/
jasiek z toronto said
W chwili obecnej „knesejmici” juz nie maja „ochronnego parasola” z „bezkrolewia” USA – Jest wiec okazja do przejecia wladzy poprzez „Tymczasowy Rzad Komisaryczny” na okres 90 dni. (na wzor Islandii)…
======================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
JW said
„Jedna z moich koleżanek (doktor filozofii, czyli raczej inteligentna) napisała już na swoim FB, że nienoszący namordników „mają krew na rękach” – Szalenie fascynująca definicja „raczejinteligencji”. Powiedziałbym raczej: je*$!&@ se tytuł, a durna jak lewy but.
Zaraz idę na spacer bez naryjnika – pod osłoną sojuszniczego w tym przypadku zmroku. Ponieważ mój warszawski Ursynów jest totalnie opanowany przez zlemingowaciałe polactwo (pod tym względem przerasta go chyba tylko sąsiedni Wilanów), spodziewam się ciekawych reakcji w co najmniej kilku przypadkach. Może nawet dam komuś w ryj…
Godzimir said
Nie wykluczone że z tą epidemią może być tak, że „zachorowalność” zależy od odpowiedniej partii testów. Kto to sprawdzi? To świństwo przecież importujemy – nie produkujemy. Teraz jest słuszna partia do etapu i mamy epidemię bezobjawową.
A co do szczepionek, zakładając że ich skuteczność będzie polegała na większej szkodliwości niż tylko pompowanie zysku, to dla pokornych i naiwnych (bo takich nowy system potrzebuje) w pierwszej fali rzuci się placebo. Taki szczur nie da się nabrać na truciznę widząc od czego drugi zdycha. W kolejnej serii, jak już nie będą mogli się nachwalić cudownej szczepionki, będzie to co trzeba.
Jack Ravenno said
Używanie określenia covidianie nie pasuje do tych zamordystycznych fanatyków. Lepszym, moim zdaniem jest nazywanie ich – kowidyści. Podobnie jak komuniści, trockiści, naziści, faszyści, i tak dalej. Ich wyrocznią i naczelną ideą jest KOWIDYZM! Kolejny totalitarny potwór wylęgający się w XXI wieku. Tak samo mający jak poprzednie masy uległych, masy pożytecznych idiotów oraz aparat represji i terroru podlewany obficie ideologicznym sosem plus oczywiście sporo „plusów”
Jack Ravenno said
Do poprzedniego: jak widać – kowidyzm zaczyna już powoli ociekać krwią niewinnych. Zobaczymy jak to rozkręcą.
Stanisław Potocki said
Wielomski miałby rację mówiąc o bezsensowności oporu gdyby chodziło tylko o kagańce jako symbol zniewolenia. Ale ich noszenie jest po prostu niebezpieczne dla zdrowia! Czy warto więc walczyć o swoje zdrowie czy też,jak sugeruje Wielomski, należy pokornie dusić się pod szmatami?Niech każdy sam sobie odpowie
Boydar said
Kowidyści vel. covidianie nie stanowią monolitu. Słowo harcerza. Opłaceni prowodyrzy to jedno a podążające za nimi stada to drugie. Jest jeszcze bezwładność ogromnego biznesu który dawał nieźle zarobić, szczególnie wśród „lekarzy i aptekarzy” czy personelu pomocniczego.. Podobnie mają zresztą te pisdy od pioruna. W większości to wszystko ciemnota oraz brak podstawowej etyki i moralności. Generalnie nie są idiotami ale rozum im się nagle wyłączył. Przeszli na jakiegoś autopilota algorytmowanego przez oszalałych hakerów. Jakieś zwierzęce/dzikie instynkty nimi miotają. Dostrzegam też istotne braki w instynkcie samozachowawczym. Mięsakra.
Yah said
A i profesor o jeszcze jednym zapomniał. To właśnie ten tłum będzie armią, która rozprawi si coronasceptykami. Nawet nie trzeba będzie angażować policji. Nie wiem jak na prowincji, ale NA PEWNO tak będzie w dużych miastach.
Yah said
Pan myśli, że rozum „przypadkowo” się wyłączył ?
Ten , jak Pan nazywa, ” autopilot algorytmowany przez oszalałych hakerów” to ścisłe określony i doskonale Panu znany byt.
Boydar said
Mam powody aby tak to ująć. Co nie przeczy (10)
Poza tym, ale dlaczego robi Pan ze mnie antysemitę 🙂
Yah said
Nie chodzi mi o byt materialny, tylko duchowy, ale skoro Pan myśli inaczej to jest tak jak pan napisał w 11 😀
Dzeta-Rho said
1) Trump zaprosił na pokład Air Force One filozofa. POTUS wsiadł, a filozof nie mógł – jakaś niematerialna siła mu to uniemożliwiała: jego ego było tak wielkie, że nie mieściło się Jumbo Jecie!
2) Też wpadłem na określenie ‚namordnik’ [vide: nagolennik],ale nie uważam, że cały – dobrze, będę skromny: pół – świat/-a śledzi moje wypowiedzi i myśli, albowiem sama nie umie samodzielnie myśleć;
3) liderzy ‚wyłaniają’ się [i pokazują, że mają ‚charakter’] w działaniu, a nie – z nominacji zarozumiałego filozofa;
4) $$, t.j. spec-służby ‚trzebią’ ewentualnych kandydatów, by usunąć tych nie-zewnątrz-sterownych [ks.ks Popiełuszko, Suchowolec, etc.]; stąd potem lud ‚dostaje’ Wałęsę-Bolka, Gulbinowicza, JarKacza, Bull-Komoruskiego, (p)rezydenta Adriana Chanukowycza, Kukiza, Bosaka, itd. – za trybunów [ludowych], a ci prowadzą ich na manowce.
5) Obecnie ‚TenKraj’-POJLIN [choć inne – też] cierpi na brak PRZYWÓDCÓW! Działania organizacyjne – protesty – powstania – wpisz: właściwe są więc immanentnie potrzebne, by lud poznał lidera i wiedział, że za nim może pójść!
UZA said
ad.9) „To właśnie ten tłum będzie armią, która rozprawi si coronasceptykami.”
Moim zdaniem akurat ten tłum nie nadaje się na armię. To są typowe obeye , tchórzliwe owce. Psy mogą je z łatwością zaganiać do zagrody (czy do wyszczepień), ale nikt i nic nie zrobi z nich wojowników. Proszę zauważyć, że oni nie atakują stadnie jak skrobankowe bachantki czy antifiarze. Ludzi bez maseczek zaczepiają pojedyncze histeryczki albo sfrustrowani nieudacznicy, którzy w domu siedzą pod pantoflem, a w sklepie czy w autobusie mogą dać głos. Jak przyjdzie co do czego , na sam widok siekierki czy tęgiego kija, będą uciekać w podskokach. Już teraz napadają tylko na ludzi cichych, grzecznych, delikatnej budowy . Jak zobaczą dużego chłopa, czy usłyszą jakieś bluzgi, zaraz schodzą z drogi i siedzą cicho.
Yah said
Nie lekceważyłbym jednak możliwości wpływu na psychikę tłumu, przez organizatorów tego cyrku
kaszelek said
Bądźmy sprytniejsi. Skoro i tak większość nosi maski i nie zawsze z przekonań to wykorzystajmy to. Wymyślmy jakieś oznaczenie na maski lub ubranie, które będzie informować wszystkich dookoła, że jesteśmy antypandemiczni i antylgbt. Musi być to oznaczenie nie krzykliwe, ale żeby od razu wiadomo o co chodzi. Kto ma jakieś pomysły? Na facebooku trzeba założyć grupę, albo grupy i rozgłosić. Może być to przekreślony X napis lub symbol.
————-
Może to i dobry pomysł. Coś jak oporniki za Pierwszej Solidarności.
Admin
Boydar said
Zawsze to mnie bawiło jako elektryka, powinny być cewki albo kondensatory 🙂
assasello said
Coś jest na rzeczy. Nawet pisowiec „matka kurka” krytykuje rząd aż wióry lecą.
A przecież smarował wazeliną regularnie przez ostatnie kilka lat
Sarmata said
„Jedna z moich koleżanek (doktor filozofii, czyli raczej inteligentna) napisała już na swoim FB, że nienoszący namordników „mają krew na rękach”.”
Przeczytałem, napisałem i zamknąłem stronę „raczej inteligentnego profesorka” z Siedlec.
revers said
kiedy cos o kamieniach Jerzego, i plan gudel depopulacji do pol mld. ludzi?
Przeciz to dzieje sie na naszych oczach wlka z tradycja, czy w kosciele, czy z tradycyjnym panstwem – to swieta wielkanocne zakazane, to swieta zmarlych, juz po dniu niepodlegloci 11.11.2020, a i wigilia 2020 i syweter moze by w kwarantannie.
NICK said
No to mjuzyk?
Czy?
Kondensator, hm?
Piskorz said
RE 16 Już teraz napadają tylko na ludzi cichych, grzecznych, delikatnej budowy . Jak zobaczą dużego chłopa, czy usłyszą jakieś bluzgi, zaraz schodzą z drogi i siedzą cicho.” B. DOBRE ZAKOŃCZENIE…do byka mięsniaka z łańcuchem na karku…to nikt japy nie otworzy..!! ps Do mnie taka sucz w banku z ryjem, że mam nos nie zasłonięty….odrzekłem ostro!!
Boydar said
Panie NICK’u, ideą w owym czasie był bierny opór (opór bierny). Opornik jako taki ma (i symbolizuje) opór czynny.
NICK said
Opór to opór.
Wqrviony jestem na kociarzy.
Spierdalać.
———–
Panie NICK, przywołuje Pana do porządku.
Komu innemu bym tego nie puścił płazem.
Niech Pan mnie nie testuje.
Admin
Kwal said
Ad.21. Ale się przestraszyłem po Pana wpisie Panie Sarmata. Mam też koleżanke w Siedlcach i też profesorka…na szczęście to nie Ona.
Pozdrawiam Druha.