Uczestnicy tegorocznego Marszu Niepodległości w Warszawie mogli poczuć się jak za rządów Platformy Obywatelskiej. Milicja po prawie sześciu latach przerwy urządziła prowokacje w centrum miasta oraz na błoniach Stadionu Narodowego, utrudniając między innymi dotarcie na demonstrację.
Wśród osób poszkodowanych w wyniku działań umundurowanych bandytów znaleźli się między innymi dziennikarze.