Ach, ileż racji miał Stefan Kisielewski, gdy mówił, że socjalizm bohatersko walczy z problemami nie znanymi w innym ustroju! Przekonujemy się o tym każdego dnia i przy każdej okazji, jako że w naszym nieszczęśliwym kraju, bez względu na to, czy rządzi nim obóz „dobrej zmiany”, czy obóz zdrady i zaprzaństwa, socjalizm nieubłaganie się rozwija.
Wprawdzie w roku 1989, kiedy za sprawą „ustawy Wilczka” wydawało się, że socjalizm, przynajmniej w gospodarce, został zlikwidowany, to już wkrótce okazało się, że nie, że bez względu na to, kto akurat rządzi, socjalizm jest metodycznie odbudowywany.