Zmiana dobra i lepsza
Posted by Marucha w dniu 2020-11-29 (Niedziela)
Trzy plagi trapią nasz nieszczęśliwy kraj. Pierwsza, to oczywiście zbrodniczy koronawirus. To wprawdzie bardzo poważna plaga, ale pewną ulgę przynosi nam świadomość, że jest nią dotknięty nie tylko nasz nieszczęśliwy kraj, ale wszystkie inne też.
W kręgach prorządowych największą ulgę przynosi świadomość, że zbrodniczy koronawirus atakuje również Rosję – co trochę łagodzi nasz stosunek do niego, bo wiadomo, że to, co szkodzi Rosji, nie może być absolutnie złe.
Ciekawa rzecz, że o ile dotychczas taki pogląd był popularny wyłącznie w obozie „dobrej zmiany”, to teraz zaczyna skłaniać się ku niemu również obóz zdrady i zaprzaństwa.
Na początek na nieubłaganym antyrosyjskim stanowisku stanął Donald Tusk, w którym szczególnie upodobała sobie Nasza Złota Pani, zarzucając Naczelnikowi Państwa, że realizuje „scenariusz Putina”. Taka zasadnicza zmiana nastawienia do Rosji nasuwa podejrzenia, że Donaldu Tusku musiała to doradzić Nasza Złota Pani, która już od dłuższego czasu pilotuje jego karierę na brukselskich salonach i prawdopodobnie będzie wspierała jego kandydaturę w wyborach prezydenckich w naszym bantustanie w roku 2025.
No dobrze – ale dlaczego Nasza Złota Pani mogła Donaldu Tusku coś takiego zasugerować? Tego oczywiście nie wiem, bo w odróżnieniu od Donalda Tuska, Nasza Złota Pani mi się nie zwierza, ale pewne światło na tę sprawę rzuca niedawna oferta niemiecko-amerykańskiego sojuszu, z którą niedawno wystąpiła niemiecka ministerka obrony.
Na Donalda Trumpa to by chyba specjalnie nie podziałało, a zresztą wydaje się, że to już jego los ultimos podrigos na stanowisku prezydenta USA, natomiast Joe Biden – aaa, to co innego. Jak w „Portretach imion” pisała Kazimiera Iłłakowiczówna – „można zeń wszystko zrobić i w każdą formę ulepić” tym bardziej, że jego zastępczynią będzie pani Kamala Harris, która nie tylko „ostro skręciła w lewo”, ale w dodatku ma męża z pierwszorzędnymi korzeniami – takimi samymi, jakie ma pan Antoni Blinken, nastręczony Joemu Bidenowi na stanowisko sekretarza stanu.
Obawiam się tedy, że jak tylko Biden obejmie władzę („gdy tylko w Polsce obejmę władzę, szereg surowych ustaw wprowadzę; za krowobójstwo, za świniobicie, będę odbierał mienie i życie” – przechwalał się Gnom Tarasowi podczas nieśmiertelnej „Rozmowy w kartoflarni”) to pan Blinken puści nas wszystkich z torbami na podstawie ustawy 447. Siekiera bowiem już jest do pnia przyłożona i tylko czekamy na przysięstwo Joe Bidena, które – jak wiadomo – ma nastąpić w styczniu.
Ponieważ na tym etapie, w odróżnieniu od etapu poprzedniego, kiedy to Niemcami rządził wybitny przywódca socjalistyczny Adolf Hitler, żydowska polityka historyczna, jest zsynchronizowana z polityką historyczną niemiecką, no to nic dziwnego, że i Donald Tusk może zmienić poglądy. Wprawdzie Izrael deklaruje, że zbawienną szczepionkę przeciwko zbrodniczemu koronawirusowi kupi właśnie w Rosji, ale być może tylko po to, by wtrynić ją potem komu innemu, na przykład – naszemu bantustanowi, który przecież bezcennemu Izraelowi nie potrafi odmówić niczego.
Jeśli tedy Nasza Złota Pani zgodzi się kupować amerykański gaz zamiast rosyjskiego, to będzie to nieomylny znak, że strategiczne partnerstwo zmienia wektory, a w tej sytuacji tylko patrzeć, jak Donald Tusk, a za nim cały obóz zdrady i zaprzaństwa, przejdzie na jasną stronę Mocy.
Dlatego właśnie na reprezentanta interesów złego ruskiego czekisty Putina wyrasta powoli Konfederacja, która w dodatku bluźni przeciwko maseczkom i szczepieniom. Tymczasem szczepienia, podobnie jak maseczki, w miarę rozwoju epidemii, stały się nie tyle środkiem terapeutycznym, co wyznacznikiem postawy obywatelskiej, stanowiąc coś w rodzaju certyfikatu przyzwoitości. Dlatego też pan minister Niedzielski zapowiada, że obowiązek noszenia maseczek może być utrzymany nawet po zakończeniu epidemii, dzięki czemu ABW, bez konieczności zaglądania we wstydliwe zakątki, będzie od razu wiedziała, z kim ma sprawę.
Zresztą z epidemią nigdy nic pewnego, bo właśnie WHO podała, że czeka nas trzecia fala, co wskazuje na to, że oprócz sprzedaży szczepionek, mają być pod tym pretekstem zrealizowane jeszcze inne, ważne interesy.
Tymczasem jak grom z jasnego nieba uderzyła w nasz bantustan kolejna plaga. Oto obóz „dobrej zmiany”, który do tej pory, podobnie zresztą jak obóz zdrady i zaprzaństwa, stał na nieubłaganym gruncie obecności Polski w Unii Europejskiej, do spółki z Węgrami, zapowiedział zawetowanie budżetu UE na lata 2021-2017 z powodu decyzji o powiązaniu wysokości subwencji z oceną praworządności w każdym bantustanie.
Kto tę praworządność miałby oceniać i według jakich kryteriów – tego na razie nie wiadomo, więc minister Ziobro zastosował premierowi Morawieckiemu poważną, patriotyczną zastawkę, że „nie będzie Niemiec pluł nam w twarz”. W tej sytuacji panu premierowi nie pozostawało nic innego, jak zapomnieć o tym, że w lipcu swoją zgodę na takie powiązanie potraktował jako sukces i wrócić na łono patriotyzmu. Spotkała go za to fala krytyki ze strony obozu zdrady i zaprzaństwa, że działa „na szkodę Polski i Polaków”, ale być może po grudniowej turze negocjacji wszystko zakończy się wesołym oberkiem, bo Wielce Czcigodna Joanna Lichocka od paluszka stanowczo oświadczyła, że obóz dobrej zmiany nadal stoi na nieubłaganym gruncie uczestnictwa Polski w Unii.
Tymczasem, jakby tego było mało, przez nasz nieszczęśliwy kraj przewala się „rewolucja macic”. Wykazuje ona co prawda objawy uwiądu, ale najaktywniejsze aktywistki zapowiadają, że będą się tak awanturowały aż do Sylwestra. Potem plan jest taki, że rząd ma się podać do dymisji, a władzę ma przejąć „rząd fachowców”, którzy będą ją trzymali dopóty, dopóki – jak to precyzyjnie określiła pani Marta Lempart – będą „zapierdalać”.
Pojawiły się w związku z tym fałszywe pogłoski, że pani Marta Lempart, to Włodzimierz Czarzasty w peruce, ale nie ma w nich ani słowa prawdy, bo wystarczy spojrzeć, by przekonać się, że pan marszałek Czarzasty jest przystojniejszy.
Co się stanie, jeśli do Sylwestra rząd „dobrej zmiany” jednak nie ustąpi – tego jeszcze nikt nie wie. Krążą tedy kolejne fałszywe pogłoski, że aktywistki „Strajku Kobiet” pozarażają się wtedy syfilisem, a potem zainfekują polityków z obydwu obozów, robiąc w ten sposób miejsce dla „rządu fachowców” – i że to jest właśnie ta „trzecia fala”, którą zapowiada Światowa Organizacja Zdrowia.
Tak czy owak, przyszłość rysuje się zagadkowo, więc pewnie dlatego w łonie rządu „dobrej zmiany” pojawił się pomysł, by władza uzyskała dostęp do kont bankowych obywateli. Dotychczas dostępu do nich broni – dziurawa, bo dziurawa – ale jednak tajemnica bankowa. Z nią jest niestety tak, jak za komuny z tajemnicą korespondencji. W latach 70-tych funkcjonariusz SB podczas przesłuchania objaśniał mi jej szkodliwość. – Jeżeli autor listu nie pisze nic przeciwko socjalizmowi – wywodził – to żadna tajemnica nie jest mu potrzebna. A jak pisze, to tym bardziej nie jest potrzebna.
Stanisław Michalkiewicz
http://michalkiewicz.pl
Komentarzy 11 do “Zmiana dobra i lepsza”
Sorry, the comment form is closed at this time.
janojanko said
michalkiewicz przecie „zachęcał do głosowania na pis jako opcji żydowskiej” według niego mniejszego zła 🙂
Takie są fakty a robił to wraz z trollem gadem gadowskim,
Macie z tym problem gajówka czy jak, dlaczego tak kłamiecie banujecie? kim jesteście w tej promocji unych miczklewitz
janka said
gdzie mój wpis o (…)
——
W szambie.
Admin
Carlos said
oczywiscie prawda panie Janojanko
domalkontentów said
zamiast pis-u wygrałaby po-czwarka a wtedy byście byli zadowoleni. niestety ale nasze wybory to zawsze tragedia ale mie nie piszcie że konfederacja to jakiś ratunek, to są głupki co widać
Krzysiek1956 said
#1 Janojanko
Tutaj ma pan teksty redaktora Michalkiewicza od listopada roku 2003. Proszę mi znaleźć w nich zachętę do głosowania na PiS nawet, jeśli miałoby to być „mniejsze zło”.
Czekam z niecierpliwością, życząc jednocześnie miłej lektury!
http://www.michalkiewicz.pl/teksty.php
Yagiel said
Ludzi za dużo, polactwa za dużo, słów w Felietonie za dużo… No ale dla każdego coś miłego: orkiestra na TITANICu gra, trębacz wybitny! Nawet jeśli to nie TITANIC a szalupka z niego…
Z deski z burty może by wiosłko jakie wystrugać? Taka resztka …NIC lepsza niż nic. Ma ktoś scyzoryk?
MG-42 said
Najwiekszym problem dzisiejszych Polakow .To milosc do pieniadza milosc do zachodu=(zgnilego drzewa)..Tchorzostwo duchowe poprawnosc polityczna tak zwana.Godzenie sie na najwieksze obustrzenia z strony rzadu tak zwango w cudzyslowie.Brak poszanowania do wartosci Narodowych jak;Walecznosc Honor Madrosc umilowanie wlasnej Historii Kultury itp.A dzis co mamy z zachodu;;Rozwiazlosc Rozwody Aborcje Eutanazje na starych ludziach.Szczurzy ped za dobrami tego swiata =(pieniadze,dobra materialne wynaturzenia seksualne itd)To wszystko przyszlo rodem z zachodu.A co jeszcze przyszlo z zachodu No kryzysy wszelkie .szalejaca drozyzna, podatki wysokie brak dobrze wynagradzanje pracy Obojetnie jaka ona by byla.Teror medialny Totalne oglupianie Spoleczenstwa Mozna tak wymieniac w nieskanczonosc.O jeszcze wykreowana biernosc Spoleczenstwa jako najwyzsza cnota I chrzescijanska dobroc (GLUPIA I Najywna).To wszyskto co mamy dzis w POLSCe ma znamiona przestepstwa .I To wszystko powinno byc ukarane.Wszelkie wladze ktore byly ktore sa I beda Nie beda dzialac dla POLSKI=SPOLECZENSTWA.Ludzie kupujcie bron I gromadzcie zywnosc I to dobra I duzo amunicji duzo.
Prosze nie odpowiadac na moj wpis. Defetystycznych pogladow NIE AKCEPTUJE Za defetyzm w czasie WOJNY JEST ROZSTRZELANIE/
UZA said
ad.7) „Szczurzy ped za dobrami tego swiata”
W tym właśnie problem, że dobra tego świata nie będą już dostępne dla zwykłych szczurków, choćby nie wiem jak szybko pędziły. Szczurki rozsmakowały się w konsumpcji – w galeriach, marketach, dyskontach, resortach, tanich liniach lotniczych, outletach, siłowniach, knajpach, apartamentach itp. , a tu nagle jelity powiedziały : „koniec tego dobrego – wracać do nor !”. Do szczurków to jeszcze nie dotarło, jeszcze się łudzą, że „pandemia” minie i znów będzie jak dawniej, chociaż usłużne media i politycy dają do zrozumienia, że już nie będzie – wszystko się zmieni, co ukrywają pod eufemizmem: „nowa normalność” .
Carlos said
http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3291 Michalkiewicz2014
Carlos said
http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3294
Birton said
a czy noszenie żółtej opaski z gwiazdą, pardon maski, coś jeszcze dzisiaj znaczy?