76 lat temu zdobyliśmy Kołobrzeg
Posted by Marucha w dniu 2021-03-19 (Piątek)
Na kołobrzeskim cmentarzu wojennym 18 marca 2021 roku odbyło się zgromadzenie patriotyczne z okazji 76. rocznicy walk o Kołobrzeg i zaślubin Polski z morzem w marcu 1945 roku.
Mieszkańcy i kołobrzescy samorządowcy uczcili pamięć oraz oddali hołd wszystkim poległym żołnierzom 1 Armii Wojska Polskiego oraz weteranom, którzy przed 76 laty uczestniczyli w walkach o Kołobrzeg i zaślubinach Polski z morzem.
W zgromadzeniu patriotycznym wzięły udział władze miasta oraz powiatu. Powiat Kołobrzeski reprezentowali: Starosta Kołobrzeski Tomasz Tamborski, wiceprzewodniczący Rady Powiatu Artur Wasiewski, wicestarosta Jacek Kuś, członkowie Zarządu Powiatu Helena Rudzis-Gruchała i Mirosław Tessikowski oraz dyrektor Muzeum Oręża Polskiego Aleksander Ostasz.
Uczestników walk o Kołobrzeg reprezentował kombatant Józef Nowak, a wśród gości był m.in. pułkownik Zbigniew Krzywosz, dyrektor Departamentu Uroczystości Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, który odczytał list Szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jana Józefa Kasprzyka.
Po apelu poległych delegacje uczestniczące w uroczystości przystąpiły do składania wiązanek kwiatów pod Pomnikiem Chwały i zniczy na grobach poległych żołnierzy.
Za: Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu
Komentarzy 14 to “76 lat temu zdobyliśmy Kołobrzeg”
Sorry, the comment form is closed at this time.
psi detektyw 3 said
Chwała Bohaterom.
Boydar said
Chwała !
tom said
Jeszcze IPN pisowski nie zlikwidował pomnika? Aż dziw. Coś przeoczyli, czy co? Dranie! W tym dniu ten facet zwany prezydentem powinien stawić się w tym miejscu, zamiast dziś w Bydgoszczy. To nie ma porównania. Odzyskaliśmy setki kilometrów wybrzeża, Polacy przelewali krew, a pokolenia patriotów mogły tylko pomarzyć.
bryś said
Stare dobre kino – 1969 rok. Jak ktoś nie ma czasu – polecam monolog 1.05. „Kochany panie kolego, my nie mamy drogi pośredniej. Albo my ich, albo oni nas.”
bryś said
Trochę sobie filmu poprzeglądałem. Strasznie nieekonomiczne te stare konflikty. Ile trzeba było żelaztwa wyprodukować, dowieść, wystrzelić żeby zabić jednego uzbrojonego i zorganizowanego w armii czy innym oddziale człowieka. Bo z cywilami to im szybko szło.
revers said
Nowe sa ekonomiczniejsze? mozna sprawdzic w Iraku, Libii gdzie rozwlaono bardzo droga infrastukture nawadniania , a ostanio w Syrii, czy chocby w europie w Belgradzie co zostalo z nowoczesnego studia teleweizyjnego, wyposazone z reguly w bardzo drogi sprzet sony, innych dla medii producentow sprzetu – tylko Serbia liczy 250 mld usd strat.
bryś said
Revers – z operacją Covid nie mają szans. Rozpatrując oczywiście tą operację jako niszczenie siły żywej przeciwnika i przejmowanie jej zasobów. Czyli w potocznym rozumieniu wojnę?
Co do strat na bliskim wschodzie – jak porównać koszt najemników za sprawę (teoretycznie isis) z dziesiątkami tysięcy okrętów używanych przykładowo w II wojnie światowej. Do zniszczeń które pan przywołał wystarczy pare ładunków wybuchowych wartych grosze. No i na najemników jakies ochłapy. Nawet po milionie wirtualnie stworzonych dolarów na łeb. te wszystkie wojny proxy, kolorowe rewolucje – administracja usa chyba więcej wydaje na obiady?
Boydar said
Panie Revers, nieco się Pan zapędził – te 250 mld nie było/jest kosztem prowadzącego wojnę, tylko napadniętego, czyli Syrii. A Pan Bryś wyraźnie ironizuje o wydatkach agresora.
revers said
akurat 250 mld dotyczylo strat Serbii, a znajac serbow i ochronne wewnetrzna obiektu nie pozwolili by sobie na wprowadzenie najemnikow nawet na podworko centrum informacji z tonami ladunku. Serbowie dostali z tego 2 mld. usd ktore w wiekszosci wydano na propagande pro amerykanska i natym sie skonczylo.
bo kogo obchodzi reszta mostow na rzekach w Serbii?, w tym w Mostarze ktore pamietaja czasow jak po ameryce biegala tatanka za biozonami.
przypominam panu Boydarowi ze z wzoru K.Ciolkowskiego ze stosunek paliwa rakiety np. samosterujacego Cruisa, czy Tomahawka do ciezaru przenoszonego ladunku nadal wynosi 10:1, a co za tym idzie gabarytow rakiety i niewiele sie zmienilo w tym wzgledzie.
Taka rakietka kosztuje nie grosze ale 1-2 mld usd. a nie pare groszy – nawet za uzyty w tonach amoniak Brewika musial zaplacic pare setek wiecej dolcow, a skonczylo sie na potluczeniu paru szyb MSZ norwegii i jego propagandowek medialnych.
no godzina wspolczesnej wojny w iraku to wyceniano nie dawno na 20 mld usd., techologie wspolczesne tez kosztuja wiecej jak te z 2 wojny swiatowej i zaden ruch pacyfistyczny tego nie zmieni, nawet pacefisci czesciowo oplacani sa przez przemysl zbrojeniowe , zeby latwiej skanalizowac te ruchy.
Boydar said
No niech będzie, ale upieram się że dalej to są różne konta, tak jak „winien” i „ma”.
bryś said
Revers – całkowicie się z Panem zgadzam co do cyfr, ale na wartość dolara składa się cały świat, tak więc za te rakiety to i może sami Serbowie zapłacili.
Chodzi mi bardziej o to ,że osiągnięcie korzyści jakie dawniej dawało przerzucanie ludzkich mas i milionów ton żelaza i prochu z miejsca na miejsce dziś osiągamy prawie że wirtualnie. Nie groźny stosunkowo wirus, rozkłada światową gospodarkę, a my jeszcze dodatkowo płacimy za szczepienia i za media, kupujemy gazety, kanały tv i oglądamy reklamy. A ludzie mający dostęp do tanich kredytów, czy wręcz wprost do drukarek przejmą resztę.
Oczywiście nie działa to w państwach narodowych jak Iran czy Syria, integralnych w miarę terytorialnie i ludnościowo – tam są konieczne tradycyjne środki.
revers said
A Syria nadal jest w stanie niewypowiedzianej wojny , ale z grobsza mozna podsumwac panstwa 5 x cwierc tryliona usd, 1,25 tryliona usd, no stary i nowy budzet militarny usej .
bryś said
Albo inaczej. Ile potrzebował Hitler dywizji, czołgów, samolotów, żołnierzy aby zająć i utrzymać swój porządek w Polsce, a ile kosztowało to dziś (w sensie korzystanie z przestrzeni życiowej i siły roboczej, czy co by tam chciał). Np. takie obozy pracy przymusowej – przecież to bzdura. Dowieść, skoszarować, odnawiać bo mrą, utrzymywać aparat terroru, pilnować, itp, itd. A gdzie wydajność? Jakość? Dziś mamy motownie, zwolnione z podatków, z dopłatami, z wykwalifikowanymi pracownikami itp. itd. Oczywiście lata na to pracowali systematycznie, mordując, korumpując, niszcząc polskie systemy, no ale chyba dopięli swego.
MatkaPolka said
Rakowskiego – Przepraszam za PRL
Wypowiedź Mieczysława F. Rakowskiego
http://www.binek.pl/6_t8.html
22 lipca 2006 r. w Warszawie odbyła się konferencja zorganizowana przez Ogólnopolskie Stowarzyszenie im. Edwarda Gierka, nt. „Nie przepraszać za Polskę Ludową”. Organizatorzy poprosili mnie, żebym wystąpił ze swoimi przemyśleniami o Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Skorzystałem z tego i oto, co wtedy powiedziałem.
Drodzy Przyjaciele!
Stoję przed wami z poczuciem winy, z którą żyję od końca lat 80. ubiegłego wieku. Ściślej, od jesieni 1989 r., gdy władzę w Polsce przejęła opozycja demokratyczna, która w następnych latach określiła się jako antykomunistyczna. Dzień, w którym się spotykamy, jest – jak sądzę – dobrą okazją do uwolnienia się od ciążącej na mnie winy. Chcę to uczynić tu i teraz, w waszej obecności, zwracając się do antykomunistycznej prawicy, zajadle zwalczającej PRL, do tych polityków, historyków, politologów, dziennikarzy, satyryków, poetów i pisarzy, słowem do wszystkich, którzy im dalej od PRL, tym bardziej zwalczają epokę, w której żyły dwa pokolenia Polaków.
Zwracam się do wszystkich tych moich rodaków, którzy podzielają opinię, że PRL była tragicznym epizodem w ponad tysiącletniej historii Polski. To, co zamierzam za chwilę powiedzieć, kieruję do społeczeństwa, moich braci i sióstr, którzy przez ponad cztery dekady żyli i cierpieli pod komunistycznym jarzmem. Wszystkich powyżej wymienionych, a także tych, których pominąłem, chcę w waszej obecności przeprosić. Łańcuch naszych przewinien jest długi. Obawiam się, że czas wystąpienia, przydzielony mi przez organizatorów konferencji, nie jest wystarczający, żebym wymienił wszystkie moje winy. Spróbuję nie uronić żadnej poważniejszej winy, żadnej, która dotknęła miliony obywateli.
A zatem:
– przepraszam za likwidację podziałów klasowych, która była dziełem komunistów, socjalistów i lewicowego odłamu ruchu chłopskiego;
– przepraszam za reformę rolną, o której marzyło i bezskutecznie walczyło kilka pokoleń polskich chłopów;
– przepraszam za nacjonalizację przemysłu, a ściślej tego co przetrwało okupację hitlerowską;
– przepraszam robotników za to, że komuniści przywrócili im poczucie godności;
– przepraszam za awans społeczny milionów synów i córek chłopskich i robotniczych;
– przepraszam za bezpłatny dostęp młodzieży robotniczej i chłopskiej na wyższe studia;
– przepraszam za likwidację znalfabetyzmu, masowego zjawiska w Polsce międzywojennej;
– przepraszam za zbudowanie Polski przemysłowo-rolniczej ;
– przepraszam za masowy exodus chłopów z przeludnionych wsi do miast, do przemysłu. Los ten dotknął kilkanaście milionów obywateli PRL;
– przepraszam za to, że dwa pokolenia Polaków żyły, nie znając plagi bezrobocia, że zaczynały każdy dzień z poczuciem bezpieczeństwa socjalnego, że były wolne od troski o przyszłość swoich dzieci;
– przepraszam, że na ulicach polskich miast nie było żebraków ani dziesiątków tysięcy bezdomych, że nikt nie wyobrażał sobie, by milion dzieci zaczynało dzień bez śniadania;
– przepraszam naukowców, artystów, twórców za to, że dzięki państwowemu mecenatowi nad kulturą i sztuką powstały arcydzieła filmowe, znane i cenione na całym świecie, a aktorzy, kompozytorzy, dyrygenci i soliści, wnosili cenny wkład w życie narodu i kulturę ogólnoświatową;
– przepraszam za tysiące bibliotek, za tanie książki, za miejskie i wiejskie domy kultury;
– przepraszam, że w czasach PRL powstała kadra znakomitych fachowców i świetnych menedżerów;
– przepraszam za niespotykaną w historii stosunków polsko-rosyjskich inwazję kultury polskiej na bezkresne obszary Związku Radzieckiego. Twórczość znakomitego pisarza Stanisława Lema wydano w ZSRR w nakładzie 3 milionów egzemplarzy;
– przepraszam za odbudowę zniszczonej przez hitlerowców Warszawy i wielu innych miast, za przywrócenie pięknej warszawskiej i gdańskiej Starówki;
– przepraszam za odbudowanie z pietyzmem pałaców, kościołów i licznych pomników narodowej kultury, zniszczonych w czasie wojny;
– przepraszam już trzecie pokolenie Polaków, które gospodarzy na ziemiach nad Odrą i Nysą Łużycką, żyjące w bezpiecznych granicach;
– przepraszam za wprowadzenie obowiązkowych ubezpieczeń na starość i powszechnej bezpłatnej opieki zdrowotnej;
– przepraszam za pokolenie komunistów, które w 1945 roku nie wezwało narodu do walki o zachowanie przy Polsce terenów na wschód od rzeki Bug, na których żyło 5 milionów Ukraińców i 1,9 mln Białorusinów oraz mniej niż 5 mln rdzennych Polaków;
– przepraszam za morską granicę Polski, liczącą 440 km;
– przepraszam za pokolenie Władysława Gomułki, które zagospodarowało Ziemie Zachodnie i z uporem walczyło o uznanie zachodniej granicy, przez ćwierć wieku nie uznawanej przez kolejne rządy Republiki Federalnej Niemiec;
– przepraszam za plan utworzenia strefy bezatomowej w Europie (tzw. plan Rapackiego), który rozsławił Polskę na świecie;
– przepraszam za ustawę o działalności gospodarczej, której projekt mój Rząd przedstawił Sejmowi w końcu 1988 roku, a która po uchwaleniu otworzyła drogę do gospodarki rynkowej;
– przepraszam za Okrągły Stół, wspólne dzieło mojego obozu i opozycji. Po raz pierwszy w dziejach Polski, nie tylko nowożytnej dwa zwaśnione obozy polityczne zasiadły przy jednym stole i znalazły pokojowe rozwiązanie głębokiego kryzysu politycznego, który gnębił kraj przez niemal całe dziesięciolecie.
DODAĆ NALEŻY
– przepraszam za wprowadzenie obowiązkowych ubezpieczeń na starość i powszechnej bezpłatnej opieki zdrowotnej;
– przepraszam naukowców, artystów, twórców za to, że dzięki państwowemu mecenatowi nad kulturą i sztuką powstały arcydzieła literackie i filmowe, znane i cenione na całym świecie, a aktorzy, kompozytorzy, dyrygenci i soliści, wnosili cenny wkład w życie narodu i kulturę ogólnoświatową;
– przepraszam za odbudowę zniszczonej przez hitlerowców Warszawy i wielu innych miast, za przywrócenie pięknej warszawskiej, wrocławskiej i gdańskiej Starówki;
– przepraszam za odbudowanie z pietyzmem pałaców, kościołów, Zamku Królewskiego w Warszawie i licznych pomników narodowej kultury, zniszczonych w czasie wojny;
– przepraszam za morską granicę Polski, liczącą 440 km i za otwarcie Polski na szeroki świat, przez budowę wielkich portów, stoczni i floty morskiej;
– przepraszam za to, że w Polsce Ludowej ludność powiększyła się z 23,9 mln (I.1946) do 38 mln i że przyrost naturalny w PRL w każdym pojedynczym roku był większy niż łącznie w 16 latach 1990-2005. W ogóle realnie po wielkim przyroście ludności w PRL, po 1989 r. w III RP ma miejsce ubytek ludności (1990 – 38.183 mln, 2000 – 38.254 mln, 2004 – 38.174 mln).