Na początek jeszcze raz przypomnę, bo demaskowania propagandy nigdy dość, że najnowszy wynalazek polityków i producentów „szczepionek” to poprawiony wizerunkowo „wariant indyjski”. Stało się tak dlatego, że Indie, podobnie jak swego czasu Czechy, stanowczo zaprzeczyły istnieniu wirusa o narodowości hinduskiej.
Drugi powód to gwałtowny spadek zachorowań w Indiach, trzeci to sama nazwa, która brzmi równie groźnie i tajemniczo jak SARS-CoV-2. Stało się zadość jeszcze innej tradycji, mianowicie najnowszy wariant znów upatrzył sobie Wielką Brytanię i tam, pomimo „wszczepienia” na poziomie 50%, sieje spustoszenie. Ledwo się Wielka Brytania uporała z wersją „brytyjską”, a już musi walczyć z wersją „indyjską” poprawioną na wersję „Delta”.
Czytaj resztę wpisu »
Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie…