W ostatnim numerze „Szturmu” Grzegorz Ćwik poddaje krytyce postawę „realizmu politycznego”. Autor stawia to pojęcie w cudzysłów, co sugeruje, że krytykowane przez niego stanowisko ma niewiele wspólnego z faktycznym realizmem i sprowadza się albo do snucia alternatywnych wizji historii bez oparcia w faktografii albo do zwyczajnego oportunizmu wobec obcej władzy.
Z takim ujęciem tematu można by się jeszcze zgodzić. Zabieg ten stosowany jest jednak dość niekonsekwentnie, gdyż w dalszej części tekstu pojawia się zamiennie pojęcie realpolityki, ale już bez cudzysłowu.