Za Białoruś skazano mnie na śmierć cywilną
Posted by Marucha w dniu 2021-08-16 (Poniedziałek)
9 sierpnia, przebywając na Białorusi, osobiście poznałam Aleksandra Łukaszenkę. Było to przy okazji Wielkiej Rozmowy z Prezydentem, która odbyła się w Pałacu Niepodległości w Mińsku. W historycznym wydarzeniu uczestniczyły najważniejsze osoby w państwie, białoruski rząd, dowódcy wojskowi, szef KGB, etc.
Spotkanie przyciągnęło przedstawicieli mediów z całego świata – w tym CNN, BBC, New York Times – oraz dziennikarzy i blogerów białoruskich. Każdy mógł się wypowiedzieć i zadawać pytania, także bardzo niewygodne. Prezydent każdego dość cierpliwie wysłuchał i odpowiedział na wszystkie pytania.
Spotkanie trwało 8 godzin. Jako jedyna na sali (było w sumie kilkaset osób) zapytałam Łukaszenkę o stosunki z naszym państwem, a konkretnie – co jest gotowy zrobić dla polepszenia relacji polsko-białoruskich. Okazało się, że prezydent Białorusi jest pozytywnie nastawiony do współpracy z Polską i zadeklarował gotowość do rozmów z polskimi władzami o normalizacji stosunków, jednak bez warunków wstępnych. Szczegółową odpowiedź na moje pytanie cytowały największe media w Polsce, jednak bez najmniejszej wzmianki jaka redakcja reprezentowała polskich dziennikarzy.
Nie mogłam pochwalić się tym wcześniej na portalu społecznościowym, ponieważ dzień przed spotkaniem z prezydentem Łukaszenką administracja Facebooka zablokowała na tydzień mój profil. Zostałam ocenzurowana za wpis dot. wizyty w Domu Polskim w Grodnie. Moja relacja nt. spotkania z Polakami mieszkającymi na Białorusi znacznie odbiegła od propagandy powielanej w Polsce. Czy to właśnie dlatego uznano, że trzeba mnie na jakiś czas uciszyć? Odpowiedź na to pytanie zna autor donosu, po którym zostałam zbanowana.
Co znamienne, jeszcze przed wyjazdem na Białoruś spotkałam się z licznymi naciskami, tj. próbami zamknięcia mi ust. Na czym to polegało? Wymienię przykładowe sposoby. Ktoś kogo uważałam za kolegę/koleżankę pisze/dzwoni do mnie udając zatroskanie, z wyraźną sugestią, żebym się nie wychylała i/lub odczekała z pisaniem o Białorusi, bo to może mi w czymś tam zaszkodzić. Nie mam nic do stracenia, więc to nie podziałało.
Uruchomiono zatem tych „życzliwych inaczej”. Wszczęto potężną nagonkę na moją osobę, do której dołączyły także osoby publiczne. W efekcie zostałam zlinczowana w internecie. W sposób obrzydliwy mnie obrażano, pomawiano i kłamliwie sugerowano, że płaci mi Kreml (polityczni ignoranci nie rozumieją, że Rosji nie zależy na dobrych stosunkach Polski z Białorusią). Do szczujących dołączyła Agnieszka Romaszewska, dyrektor telewizji Biełsat. Zdenerwował ją fakt, że otrzymałam akredytację prasową na Białoruś, więc postanowiła mnie publicznie zniesławić. Kłamliwie napisała na mój temat: „regularnie opłacana moskiewska najmitka”.
W komentarzach pod wpisem Romaszewskiej wtórowali jej inni, w tym dziennikarze. Podobnych akcji było więcej na różnych forach, także w grupie Klub Myśli Polskiej. Dla przykładu, do nagonki dołączył mój dawny wykładowca Uniwersytetu Wrocławskiego, którego rozdrażniła fotografia wykonana tuż przed konferencją z prezydentem Łukaszenką. Profesor polskiej uczelni zaczął mnie obrażać, bo nie mógł zdzierżyć tego, że za zdjęciu jestem uśmiechnięta (a miałam zalewać się łzami?). W skutek skoordynowanej potężnej nagonki, pomówień, obelg, kalumnii i kłamstw skazano mnie na śmierć cywilną.
[Nikomu nie polecam zadawania się z Klubem Myśli Polskiej. Zwykłe chamstwo. Wyrzucają z grupy bez poinformowania o tym osoby zainteresowanej, a na pytanie o przyczynę reagują bełkotem. Jak np. p. Przemysław Piasta, administrator, który okazał się zwykłym bucem – admin]
Tymczasem moją jedyną „zbrodnią” jest to, że pragnę dobrosąsiedzkich relacji z Białorusią i naprawienia tego, co zostało zepsute przez polityków i pseudo-dziennikarzy. Pracę magisterską z filozofii napisałam nt. DIALOGU, dlatego bardzo poważnie podchodzę do filozoficznego znaczenia tego pojęcia, które brzmi: «wymiana myśli poprzez wzajemną prezentację poglądów i postaw, szczególnie zaś taka wymiana, w której uczestnikom zależy przede wszystkim na wzajemnym poznaniu się i przekazaniu cenionych przez siebie wartości intelektualnych i moralnych, a celem jest wspólne zbliżenie się do prawdy lub też wspólne działanie». Właśnie po to, aby rozpocząć dialog zadałam konkretne pytanie Łukaszence, a jego odpowiedź świadczy o tym, że prezydent Białorusi doskonale to rozumie i przyjmuje.
Byłam na Białorusi kilka razy i uważam, że media w Polsce przekazują bardzo zakłamany obraz na temat tego państwa. Postanowiłam więc wziąć sprawy swoje ręce i poświęcić swój czas, by raz jeszcze tam pojechać, spotkać się z ludźmi, porozmawiać, a następnie opisać wszystko w „Myśli Polskiej”. Robię to tylko i wyłącznie społecznie, ponosząc przy tym pewne osobiste straty – m.in. po powrocie do Polski zostałam zmuszona do odbycia kwarantanny.
Zachodni dziennikarze i politycy opowiadają, że na Białorusi nie ma wolności słowa i niewygodnych dziennikarzy zamyka się tam w więzieniu. A na czym polega wolność słowa na Zachodzie, w tym w Polsce? Z jednej strony mogę pisać o czym chcę. Z drugiej strony za moje publikacje zalewa mnie potężna fala hejtu, do tego stopnia, że mam wyraźne wrażenie, iż próbuje się mnie doprowadzić do psychicznego poranienia i załamania.
Reasumując: wolność słowa w zachodnim wydaniu – tj. szefowej Biełsatu i jej podobnym – polega na dowolnym formułowaniu kłamstw i obelg pod adresem tych, których chce się wyeliminować z życia publicznego i zawodowego. Właśnie w taki sposób postąpiła ze mną Agnieszka Romaszewska, publicznie kłamiąc na mój temat, jednocześnie nie przedstawiając żadnego dowodu na poparcie swoich oszczerstw.
Co prawda za moje artykuły nikt w Polsce [jeszcze] nie wsadza mnie za kratki, ale śmierć cywilna jest równie przerażająca i krzywdząca, o ile nie bardziej. A właśnie taką śmierć zafundował mi „wolny” i „demokratyczny” Zachód, tylko dlatego, że jako dziennikarka nie przyłączyłam się do nagonki przeciwko Białorusi i nie szczuję na Łukaszenkę.
Agnieszka Piwar
https://myslpolska.info/
Pani Agnieszko, zapewniamy Panią, że ma Pani u nas, w Gajówce, wielu zwolenników i sympatyków. A ta cała Romaszewska to zwyczajna, płatna bladź.
Admin
Komentarze 23 do “Za Białoruś skazano mnie na śmierć cywilną”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Maciejasz said
I pozwolili Pani Agnieszce opublikować ten artykuł na Myśli Polskiej? Ciekawe…
——–
Dlaczego mieli nie pozwolić???
Admin
krzyk58 (@krzyk580) said
Dyktatura ciemniaków też kiedyś musi skończyć się. Głowa do góry! Nic nie może wiecznie trwać, nawet potężne imperia upadają,
Olo said
Pani Agnieszko, proszę się nie przejmować opiniami okupantów. Anglosyjon i jego żydobanderowskie podnóżki z Polin potrzebują Białorusi, a raczej Bramy Smoleńskiej, do militarnej agresji na Rosję, dlatego też bardzo im się nie podoba, że Pani tam pojechała w pokojowych zamiarach. Nie po to stworzono kult wyklętych i wymyślono Wielką Lechię, żeby Polacy mieli tam jeździć w pokojowych zamiarach. Mają pluć na Białoruś i Rosję, żyć rządzą zemsty i marzyć o wojnie z Łukaszenką i Putinem. Do tego potrzebuje nas anglosyjon i jego frankijskie kur ewki, a nie do rozmów i pisania rzetelnych artykułów.
UZA said
Pani Agnieszka Piwar reprezentuje ginący, niestety, gatunek normalnego dziennikarza, który najpierw sam zdobywa informacje, potem myśli a dopiero później pisze. Ci, którzy Ją atakują pozwolili się sprowadzić do pozycji ogarów, obszczekujących na komendę wskazane cele. Ci nieszczęśnicy chcieliby wszystkich wciągnąć do szamba, w którym sami się pławią, bo chyba odczuwają jakiś dyskomfort na widok normalności. Pod wpływem tego widoku prawdopodobnie dociera do nich, że coś bezpowrotnie stracili. Coś bardzo ważnego…
Głos Prawdy said
To okropne. W demokratycznej Polsce może nie wsadza się jeszcze do więzień jak w innych krajach, ale można zabić słowem tak, że cała kariera się rozpadnie wraz ze zdrowiem psychicznym.
I*** said
Poprawnie – wskutek, wskutek, wskutek…
Red. Piwar musi popracować nad poprawną polszczyzną – zawodowej dziennikarce nie wypada pisać z błędami!
I*** said
(3) Tylko „żądza zemsty”…
rzeczpospolitapolska said
Tekst z żydowskiej gadzinówki Michnika z 2011r. pt.: „Polskie wtyczki Łukaszenki” – https://wiernipolsce1.wordpress.com/2016/09/03/polskie-wtyczki-lukaszenki/
UZA said
„zawodowej dziennikarce nie wypada pisać z błędami”
Podziwiam (i trochę nawet zazdroszczę), że Pan/Pani I*** dostrzega błędy. Mnie to kiedyś strasznie raziło w Sieci – każdy taki błąd był niemal jak uderzenie w żołądek. Teraz straciłam wrażliwość i już nie zauważam. Tylko patrzeć jak sama zacznę pisać z błędami, niewykluczone, że już je popełniam (będę wdzięczna za korektę). Myślę, że to samo przytrafia się innym, nawet dziennikarzom.
Za moich młodych lat mieliśmy większy kontakt ze słowem pisanym – w książkach, czasopismach – i w ten sposób uczyliśmy się bezwiednie poprawnej pisowni. Widziane wyrazy zapisywały się w mózgach w poprawnej formie (korektorzy pracowali rzetelnie) i później nie trzeba się było zastanawiać. Teraz, coraz częściej, widujemy wyrazy w formie niepoprawnej i to też się, niestety, zapisuje. W ten sposób Internet uwstecznia, pozbawia nabytych umiejętności. Pewnym antidotum mogą być wakacje z książką, lecz zwykle trwają one zbyt krótko, a po powrocie do domu człowiek zaraz biegnie do komputera i znów się wszystko psuje…
Olo said
Re. 5
W demokratycznej Polsce? Porąbało Pana? Polin to najbardziej skur wysyński twór na świecie, a Poliniacy to wybitne kur wy, jakich świat dotąd nie widział na oczy. Oby to kure swtwo szybko zdechło i nie zdążyło zaszkodzić Białorusi i Białorusinom.
JADAM said
Sz. Pani AGNIESZKO.
Czuj duch . Jak nie rzucają kłody pod nogi , czy mordują zamilczeniem ,to znaczy , że „swojak ze wzgórz G. , czy z Wiejskiej.
USZY DO GÓRY -tak mawiali moi belfrowie . NO PANIC – to zawołanie M.W. z W. Miast .
Dziś talibowie zdarli suknię ze Statuy , którą podarowałi Francuzi amerykancom . Co widać – wszyscy widzą.
A wrzód na dupie polactwa już tak urósł , że trza chirurga , abo …. („braciszków” z upa ).
NC said
Jeśli Agnieszka Romaszewska napisała o p. Piwar, że to „regularnie opłacana moskiewska najmitka”, to Romaszewska przegra każdy proces o zniesławienie.
UZA said
„regularnie opłacana moskiewska najmitka”
Pani Romaszewska prawdopodobnie bluzgnęła najstraszliwszym wyzwiskiem, na jakie było ją stać. Być może długo i mozolnie nad nim myślała, a kiedy już wydała na świat ten płód swojego intelektu, Jej środowisko zawyło ze zgrozy. Czy jednak poza tym, dość specyficznym trzeba przyznać, środowiskiem zacytowane słowa posiadają taką zabójczą moc ? Szczególnie intryguje użycie przysłówka „regularnie”. Czyżby mocodawcy Pani Romaszewskiej zalegali z wypłatą ? A może w ogóle nie płacą, tylko czasem pochwalą, poklepią. Mimo wszystko pobrzmiewa w tym jakieś uznanie dla Putina, który dba o swoich ludzi, bo nie dość, że im płaci, to jeszcze regularnie.
JADAM said
Miłe Panie
A co to jest za egzemplarz „Romaszewska ” ?
……
Pamiętam , jak jej tatusia fagase od Bolka przywieżli w „teczce” do Stalówki , bo gdzie indziej
już inie było dla niego miejsca .
Zszedł , ale zdążył za „kombatanctwo” wyłudzić ćwierć bańki ( NA TAMTE CZASY) o d sz k o d o w a n i a .
Co to za plemię ? …………..
JADAM said
PS
p Romaszewski miał fotkę z „Bolkiem” , i musiał być w polityce
{na wiejskiej}
Agnieszka said
Proszę znaleźć dobrych prawników i po prostu wytoczyć po kolei procesy tym, którzy Panią zniesławili.
I*** said
(9) Szanowna Pani Uzo!
Pisze Pani znakomitą polszczyzną, bezbłędnie – i do tego rozumnie! 🙂
Gość said
Już dawno o tym wiedziałem że tzw.polskie media kłamią a ten klub mysli polskiej to raczej klub mysli koszernej, pod przykrywką polskiej i Polski kryje się propaganda żydowska i uważajmy na to , podobnie gazeta Polska ,Polska akademia nauk i inne świństwa wymyślone przez parszewie
GZN said
Jak ja Panią rozumiem. Od lat nie oglądam polskiej telewizji. Po prostu jej nie mam. Tak, oglądam rosyjskie i biełaruskie. Od 2014 przestałem ukrainskie… Nie znaczy, że bezkrytycznie czerpię informacje z w/w mediów. Mam już swoje lata, troche widziałem, przeżyłem, trochę wiem o ludziach o Polsce i świecie. W trakcie jakichkolwiek rozmów, kiedy przedstawiam swój punkt widzenia, kiedy mój interlokutor oszołomiony jest faktami o których nie słyszał albo „wie inaczej” …. „Co Ty tu mi … bo Ty ogladasz ruską telewizję” I tu zawyczaj mój rozmówca kieruje swoją dłoń z wystajacym palcem wskazujący do czoła.
No cóż, nauczony doświadczeniem bardzo rzadko decyduję się na wyrażanie swojej prawdy. Nie ma sensu. Wydawać by się mogło, że ludzie z szeroką wiedzą ogólną i intyligencją …….. a tu nawet z logicznym wiązaniem faktów jest problem.
Co do Łukaszenenki to jawi mi się on jako dobry gospodarz. No i co z tego, że już 27 lat.. (a Merkel ?) ale nie zmarnował przemysłowego i rolniczego dorobku ZSRR. Najwieksze w Europie zakłady azotowe, fabryki ciężarwek, ciągników i to państwowe… Ktoś może powiedzieć, że jak za PRL – bo w białoruskiej tv pokazują żniwa, hodowle i sprawy rodzimej gospodarki rolnej są na pierwszym miejscu. Ale widać, że ten kraj żyje, pracuje, jest w stanie się sam wyżywić. Nie wiem, może i w polskiej tv pokazują wyprodukowany w Polsce polski kombajn na polskim polu. Może sie mylę? Przecież w polskiej tv też omawiane są „sprawy rolne” w formie „naturalnego nawozu rzucanego na wentylator” – słusznie nazywanego wolnością i demokracją.
Romaszewska czy Rusła Soszyn (z Rzeczypospolitej) a w zasadzie wszyscy „eksperci od spraw wschodu” żyją z tego, że rzucają tym razem swoim nawozem na Łukaszenkę. Inaczej nikt ich artykułu by nie opublikował, nie zaistnieli by w polskiej przestrzeni medialnej. Nic innego już nie potrafią. Takie jest zapotrzebowanie polityczne w Polsce a polskie społeczeństwo to bezkrytycznie kupuje. Nawet profesorowie ……
Maciejasz said
Dlaczego mieli nie pozwolić???
Admin
No skoro Pani Agnieszka oskarża niektórych członków klubu myśli polskiej o nagonkę na jej osobę z ww. powodów to myślalem, że jej próba obrony własnej osoby na stronie MP wzbudzi sprzeciw. Ale może coś źle zrozumiałem…
Ale dlaczego? said
Kurwy pisowskie i inne w Polsce działają tak, jak im prowadzący każą. Białoruś jest niezależna od tzw. Zachodu. Nie może być!
Dodatkowo, identycznie jak Ukraina, jest w sferze wpływów Rosji i wyrwanie jej spod tych wpływów mogło by posłużyć do osłabienia Rosji i stworzenie kolejnego walasa usraellskiego do wojny z Rosją.
Kurwom pisowskim nie przeszkadza reżim Arabii Saudyjskiej. Tak naprawdę walczący z chrześcijaństwem i Europą. Mało tego. Na zlecenie Usraella szkolili w Dęblinie pilotów z tego kraju. Że y skutechniej bombardowali Jemen…
A przeszkadza Białoruś…
Czym jest tzw. demokracja na Zachodzie i w Polsce świadczy najdobitniej to co się dzieje w temacie plandemii…
Przepraszam szanownych Gajówkowiczów, że używam słów niecenzuralnych, ale nie znajduję trafniejszych na określenie upodlających Polskę i Polaków zarządców naszego kraju.
A panią Agnieszkę podziwiam za odwagę mówienia PRAWDY. W naszym zakłamanym bantustanie.
UZA said
ad.17 (I***) „Szanowna Pani Uzo…”
Dziękuję za dobre słowo, będę się starała na nie zasłużyć 🙂
JanuszT said
Te żydostwo polińskie najchętniej by ukamienowało tą dziennikarkę Panią Agnieszkę Piwar. Można tylko pomarzyć sobie, że takiego prezydenta jak Aleksandr Grigorjewicz Łukaszenko nie ma w Polin i nigdy nie było, nie ma i nigdy nie będzie. Pomimo opluwania prezydenta Białorusi w polskich gadzinówkach Aleksandr Grigorjewicz ma bardzo pozytywny, przyjazny stosunek do tych polińskich bydlaków żydowskich wszelkiej maści i wyciąga do nich pierwszy rękę do dialogu i przyjaźni, co jest niespotykanym ewenementem.