Afgańskie zwierciadło
Posted by Marucha w dniu 2021-08-23 (Poniedziałek)
Obrazki z Kabulu obiegły cały świat. Stolica Afganistanu to nie tylko centrum administracyjne upadłego państwa, gdzieś na światowych peryferiach, które straciły na znaczeniu, gdy lądowy, eurazjatycki Jedwabny Szlak zastąpiony został przez transport morski. To także, jak słusznie zauważył Aleksandr Dugin, zwierciadło procesów geopolitycznych i trendów, które tam przejawiają się wcześniej niż gdzie indziej.
Być może obrazki z kabulskiego lotniska w sierpniu 2021 roku wejdą do obrazkowej historii świata tak, jak niegdyś kadry z wietnamskiego Sajgonu pospiesznie opuszczanego przez Amerykanów. Możliwe jednak, że będą czymś więcej: ilustracją krachu hegemonii Waszyngtonu i jego globalnych ambicji.
Gdy porównamy tryb wycofywania wojsk amerykańskich i desperackie próby ucieczki przed talibami podejmowane przez lokalnych kolaborantów amerykańskich władz okupacyjnych z rokiem 1989, gdy po 10 latach z Afganistanu wycofywały się wojska chylącego się ku upadkowi Związku Radzieckiego, zauważymy jedną fundamentalną różnicę.
Armia Radziecka wycofywała się stopniowo, a nawet uroczyście, nadal zachowując kontrolę nad kluczowymi ośrodkami i węzłami komunikacyjnymi, choć już nie nad zbuntowaną prowincją. Po dwudziestu latach obecności Armia Stanów Zjednoczonych wycofywała się w pośpiechu i chaosie.
Po zakończeniu obecności radzieckiej, wspierany przez Moskwę prezydent Mohammad Nadżibullah utrzymywał się u władzy jeszcze przez trzy lata. Marionetkowy proamerykański Aszraf Gani uciekł, nie zdążywszy nawet podobno spakować do końca swych zgromadzonych w gotówce oszczędności niewiadomego pochodzenia. To różnica polegająca nie tylko na stylu, ale i odzwierciedlenie rozmiarów porażki.
Niewątpliwie rację ma były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder, który obarcza odpowiedzialnością za dojście do władzy w Kabulu talibów kolejne amerykańskie administracje. Klęska interwentów i okupantów oczywista była jeszcze w 2001 roku; pozostawała jedynie kwestia, kiedy ona nastąpi i jakie będą jej koszty (podobno wyniosły ok. 850 mld dolarów).
Obrazki z Kabulu to również świadectwo braku kompetencji amerykańskich analityków, wywiadu i sił zbrojnych. Jak przyznał sekretarz obrony Lloyd Austin, „nie mieliśmy raportów, z których wynikałyby prognozy, iż afgańskie siły bezpieczeństwa liczące 300 tys. żołnierzy wyparują w ciągu 11 dni, od 6 do 11 sierpnia, i talibowie zajmą 34 prowincje oraz Kabul”. Na marginesie, przed tego rodzaju wypowiedziami Austin lub jego ludzie powinni byli sprawdzić, choćby w Internecie, że w ręce ruchu talibskiego dostały się 33 prowincje, bo Pandższir, niegdysiejsza twierdza Sojuszu Północnego etnicznego Tadżyka Ahmada Szacha Masuda znajduje się dziś pod kontrolą jego syna i następcy, Ahmada, a uciec tam zdążył również z Kabulu „ich” wiceprezydent Amrullah Saleh.
Talibowie i ich Islamski Emirat Afganistanu odradzają się po dwóch dekadach okupacji bez oporu, starć i większego sprzeciwu społecznego. Większość garnizonów sponsorowanej przez Waszyngton armii afgańskiej nie tylko poddawała się bez walki, ale wręcz przechodziła na stronę islamskiego ruchu. A ruch ten w ciągu ostatnich dziesięcioleci z pewnością uległ poważnym przemianom. Wystarczy przeanalizować jego ogłoszone po zdobyciu Kabulu punkty programowe, by przekonać się, że – poza pewnymi, stale obecnymi wątkami inspirowanego oryginalną interpretacją islamu tradycjonalizmu – dzisiejsi talibowie dużą wagę przykładają do uznania na arenie międzynarodowej oraz odbudowy i modernizacji infrastruktury publicznej kraju, której zamierzają dokonać korzystając z zewnętrznego wsparcia i doradców. Dlatego duża część społeczeństwa afgańskiego traktuje ich z pewną nadzieją jako ruch narodowowyzwoleńczy, który zakończy rządy skorumpowanych, kompradorskich elit z obcego nadania.
[Obawiam się, że to złudne nadzieje – admin]
Część komentatorów amerykańskich, próbując przykryć skalę porażki Waszyngtonu, twierdziła, że Afganistan to pozostawiona przez amerykańską administrację beczka prochu, mina, która razić będzie sąsiednie kraje, przede wszystkim Rosję i Chiny. Musieli być wyjątkowo rozczarowani, gdy dowiedzieli się, że władze rosyjskie, chińskie, ale również pakistańskie i saudyjskie ogłosiły, że gotowe są uznać Islamski Emirat Afganistanu.
Europa z kolei powinna trzymać kciuki za powodzenie nowych władz w Kabulu: jeśli zdołają rzeczywiście powstrzymać się od wewnętrznych porachunków (co deklarują) i podźwignąć kraj z ruin, mniej będzie kolejnych fal migracyjnych na Stary Kontynent.
Mateusz Piskorski
Myśl Polska, nr 35-36 (29.08.5.09.2021)
https://myslpolska.info
Komentarzy 8 to “Afgańskie zwierciadło”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Yagiel said
Autorowi i Gajówkowiczom może się przydać wysłuchanie gaspadina Kurginiana
Nagranie podpisane z wczoraj i opatrzone streszczeniem:
Tytuł: Смысл игры США — трансформация мира: ковид и Афганистан — две стороны одной медали, tj. Znaczenie gry – USA zmienia świat: covid i Afganistan to dwie strony tego samego medalu
streszczenie:
0:00 – wprowadzenie
0:11 – Islamiści zajęli Kabul tak szybko, bo ktoś tego potrzebuje
3:00 – czy istnieje związek między tak różnymi procesami, jak szczepienia, a dojściem do władzy talibów (organizacji, której działalność jest zabroniona w Rosji)?
12:29 – sytuacja w Afganistanie dotknie Pakistan, Iran, Chiny, Azję Środkową – a to wszystko będzie wrzeć w pobliżu granic Rosji
15:00 – Nękanie przeciwników szczepień to dopiero pierwszy krok. Co wtedy?
25:47 – Amerykanie zostali, by zostać i pracować na dużą skalę
itd.
jeśli kto ciekaw i wytrwały. (lubię słuchać ludzi mówiących tak spokojnie, rzeczowo)
NICK said
uwaga,
sami pene-trujcie.
JerzyS said
Talibowie przejmują amerykański system identyfikacji biometrycznej
Thierry Meyssan, Sieć Voltaire
Talibowie przejęli amerykański system identyfikacji biometrycznej HIIDE (Handheld Interagency Identity Detection Equipment), zgodnie z The Intercept [1].
Przez 20 lat amerykańskie siły okupacyjne tworzyły akta biometryczne prawie całej populacji afgańskiej, w tym skany tęczówki i pełne odciski palców. Zidentyfikowano każdego wjeżdżającego do Afganistanu lub opuszczającego go, każdego, kto kiedykolwiek został aresztowany lub pracował dla Stanów Zjednoczonych.
Nie jest jasne, czy talibowie mają know-how, aby natychmiast zająć się tą bazą danych, czy też będą musieli szukać pomocy w pakistańskich tajnych służbach.
Talibowie przechwycili również pełną listę torturowanych lub zamordowanych w ramach amerykańskiej kontrpartyzantki (Siły Ochrony Khost i Narodowa Dyrekcja Bezpieczeństwa).
https://www.voltairenet.org/article213800.html
Voodoosch said
Mi to sie widzi tak, ze Amerykusy maja gleboko gdzies, powodzenie swoich misji, gleboko gdzies ludzi, ktorzy tam mieszkaja, a nawet gleboko gdzies swoich wlasnych zolnierzy i wali ich co tam sie teraz wydarzy.
Ale dlaczego? said
Prócz hańby dla Polski za okupowanie obcego kraju, trupów i kalek najemników dolarowych, zarządcy wydali na tą awanturę z naszych podatków 6,5mld zł:
https://kresy.pl/wydarzenia/koszt-udzialu-polskich-zolnierzy-w-misji-w-afganistanie-wyniosl-lacznie-prawie-65-mld-zlotych/
Dinozaur said
20 lat akcji NATO i 2 biliony dolarów później widać w Afganistanie postęp : W roku 1996 talibowie przyszli piechotą albo przyjechali na osiołkach – w 2021 roku przyjechali na Hummerach .
Podobne zjawisko obserwować można było w Kosowie : Przed interwencją NATO małżonek jechał na ośle a żony dreptały za nim. Potem nastąpiła prawdziwa feministyczna rewolucja : Małżonek jechał na ośle a żony maszerowały przed nim ( oczywiście ze względu na miny ).
Yagiel said
Dinozaur ! Z takim poczuciem humoru Dinozaury nie mogły wyginąć 😉
gre said
Cała obecna sytuacja w Afganistanie to kolejna fałszywa flaga. Proszę się przyjrzeć tym filmom i zdjęciom z lotniska i ambasady w Kabulu. Jest to wyreżyserowane, jak i cała sytuacja z rzekomym zajęciem całego Afganistanu w kilka tygodni. Nie wiem jaki ma to cel; być może destabilizację Europy przez emigrantów lub wywołanie jakiejś innej zadymy na świecie. Czas pokaże.