Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    Sebastian o McNamara’s Misfits: wojs…
    Sebastian o Zwi Migdal: Żydowska mafia spr…
    Greg o Wolne tematy (39 – …
    Carlos o Wolne tematy (39 – …
    Greg o Wolne tematy (39 – …
    Boydar o Wolne tematy (39 – …
    Boydar o Wolne tematy (39 – …
    Yagiel o Wolne tematy (39 – …
    Yagiel o Wolne tematy (39 – …
    Liwiusz o Pod wieżami Włodzimierza
    Boydar o Wolne tematy (39 – …
    Boydar o Wolne tematy (39 – …
    revers o Wolne tematy (39 – …
    Krzysztof M o Wolne tematy (39 – …
    Greg o Wolne tematy (39 – …
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

Niemcy do końca pozostali wierni Hitlerowi, dokonując najpotworniejszych zbrodni

Posted by Marucha w dniu 2021-09-01 (Środa)

Pomimo, że od zakończenia II wojny światowej mijają kolejne lata, coraz częściej dochodzi do mieszania pojęć poprzez przerzucanie na ofiary (Polaków) odpowiedzialności za zbrodnie, jakich dopuścili się Niemcy. Istotne staje się więc ciągłe przypominanie wspomnień ofiar niemieckich obozów koncentracyjnych.

Gdy wiosną 1945 roku II wojna światowa zbliżała się do końca, w Europie zbrodnicza działalność Niemców wobec swoich więźniów nie ustawała. Świadectwem tego zjawiska stały się osławione liczne marsze śmierci ewakuowanych więźniów z niemieckich obozów koncentracyjnych.

Jednym z nich był założony w 1937 roku w Ettersberg w pobliżu Weimaru (Turyngia w Niemcech) obóz koncentracyjny w Buchenwald. Polski więzień tego obozu -Zygmunt Zonik (nr obozowy 446) pochodzący z Ożarowa Mazowieckiego[1] zapisał, odnosząc się do zachowania Niemców w ostatnich dniach II wojny światowej:

(…) Nikt się też nie łudził, że oddziały wojskowych emerytów, tak zwany Volkssturm, okażą się zbawcą hitlerowskich Niemiec (…) organizacja ta bardziej była zajęta tropieniem zbiegłych z transportu, wygłodzonych więźniów, a nawet mordowaniem całych kolumn, walcząc na tym polu o palmę pierwszeństwa z Hitlerjugend. (…) Poczynając od 3 kwietnia 1945 roku esesmani mogli, gdyby zechcieli, zaprzestać mordowania. To samo odnosi się do volkssturmu, Hitlerjugend i części ludności cywilnej.

(…) W pierwszych dniach kwietnia cała hierarchia SS faktycznie urzędowała jeszcze tak, jakby się nic w jej położeniu nie zmieniło. Nasi buchenwaldzcy władcy również do ostatka obnosili się z butnymi minami, nie dając poznać po sobie ogarniającego ich strachu. A przecież zmieniło się właściwie wszystko i nawet ideologia, na której opierał się panujący ład i obyczaje, runęła, pokazując swoją nicość – a to dało esesmanom prawo do odrzucenia dotychczasowych kanonów postępowania, metod szykanowania i zakłamanej tezy oficjalnej, że więźniowie kacetów to pospolici przestępcy.

Administracja kacetu i Totenkopfverband miały więc możliwość skończyć z mordem i uznać, że rozkazy wymordowania sześćdziesięciu dwóch tysięcy więźniów Buchenwaldu i dwukrotnie większej liczby w podobozach i komenderówkach były totalnym absurdem. Gdyby więc zwyciężyła odrobina zdrowego rozsądku, może by buchenwaldzkie drogi śmierci nie przeszły do tragicznych kart historii drugiej wojny światowej[2].

Jak wspominała Eligia Piotrowska, więźniarka niemieckiego obozu koncentracyjnego w Ravensbrück, swoją brutalnością Niemki wyprzedzały swoich rodaków:

(…) Młode, wyszkolone w Hitlerjugend dziewczyny, zdrowe i wypasione, specjalnie zdawały się mieć upodobanie w dokuczaniu starszym kobietom. Nosiły w ręku żelazne pręty i kiedy szłyśmy w kopalni tunelem, poganiały nas bijąc po nogach. Ileż razy niejedna ze starszych kobiet, powłócząc nogami w zbyt dużych drewniakach, padała poganiana przez esesmankę, a ta jeszcze krzyczała: Los! Los! Du blöde Ziege! Skąd się brało tyle okrucieństwa w tych młodych dziewczętach? (…) Któregoś dnia, gdy wracałyśmy z fabryki, zatrzymano nas przed blokiem nie puszczając do sypialni. Okazało się, że w ubikacji znaleziono wrzuconą do dołu sukienkę z czerwonym winklem i literą „P” czyli sukienkę Polki. Za karę miałyśmy całą noc stać na dworze bez kolacji. Na dodatek odliczono z szeregu co dziesiątą – miały dostać po 25 batów (…) Przy stołku, na którym ofiary miały być katowane, stały dwie esesmanki z zawiniętymi rękawami i batami w ręku. Rozpoczęła się egzekucja. Kobiety znosiły ją dzielnie, a esesmanki męcząc się, zmieniały się kolejno. Zaciskałyśmy z bólu ręce, cierpiąc razem z katowanymi. Potem pozostawiono nas na dworze aż do rana i głodne poszłyśmy do fabryki[3].

Powyższe przykłady są licznymi z zachowanych, świadczących, że Niemcy do ostatniego dnia swojej kapitulacji wykazywali bezwzględną brutalność wobec Polaków, starając się w każdym możliwym aspekcie doprowadzić do fizycznej likwidacji swoich odwiecznych wrogów.

Krzysztof Żabierek

[1]straty osobowe – Szukaj osoby
[2]Za pięć dwunasta, pod red. A.Kozłowski, Warszawa 1966, s. 56-58.
[3]Za pięć dwunasta, pod red. A. Kozłowski, Warszawa 1966, s. 236-237.

https://www.magnapolonia.org

Co za bzdury! Przecież Niemcy – razem z p. Hitlerem – byli sami ofiarami nazizmu!
Admin

Komentarzy 26 do “Niemcy do końca pozostali wierni Hitlerowi, dokonując najpotworniejszych zbrodni”

  1. Antares said

    „Co za bzdury! Przecież Niemcy – razem z p. Hitlerem – byli sami ofiarami nazizmu!
    Admin”
    A ileż to się naczytalem na Gajówce i to przez stałych bywalców, że jakie te Niemce biedne bo ofiara i marionetka międzynarodowej finansjery.
    I tak niedawno jeszcze przy okazji dyskusji o mengele był taki „jeden”, który nazwał mnie idiotą bo powiedziałem, że mengele to skurwiel robiący bestialskie eksperymenty na więźniach.

  2. Piskorz said

    re art Obóz w Buchenwald został wyzwolony przez Amerykanów /polowa /?/ kwietn. 1945/. Amerykanie gdy zobaczyli te trupy, tych wychudłych więźniów…wkurwili się strasznie i prawie siłą ściągnęli Niemców z okolicy I KAZALI IM SIĘ PRZYGLĄDAĆ OFIAROM NIEM. BARBARZYŃSTWA.! PS
    JEST TAKI PORTAL LUPO CATTIVO /ZŁY WILK/..w nagłówku czytamy „Przeciw światowej hegemonii”, no i słusznie; admin siedzi chyba w Urugwaju. Kiedyś dawno temu napisałem coś o II Wojn. Światow. …ostro, bo Niemcy wyjeżdżali tam ze swoimi racjami /nie pamiętam szczegółów; wkurwiłem się i napisałem im odpowiednio .sic!!./…to mi napisali…ty Ali Baba
    pilnuj lepiej swoich 40 rozbójników !!! Bo argumentów NIE MIELI ŻADNYCH !!

  3. Dziadzius said

    Kazda rasa i kazdy narod pragnie by jego rasa/narod byla czysta i piekna i rzadzila swiatem. Wiec jak jest okazja zwalic wszystko na Polske a Polska na to nie reaguje to wala ile sie da.

  4. revers said

    Nie wiem czy katujaa niemieccy protestanci do dzis polki? Ale w Niemczech zyje caly czas 2 mln. polakow na stale, drugie tyle sezonowo na pracka i chwala sobie niemiecki porzaadek,

    Polki bardzo dobrze znaja niemiecki system socjalny, ktory nie byl im dostepny w czasach Hitlera ale teraz za Merkel , polki wiedza lepiej ile im sie nalezy z 26 lat naprzod, nawet jak ich dzieci 10 lat studiuja w niemieckich uniwerkach, bijac kolejne rekordy naukowoci inaczej, i wiedzy lepiej..

    Do tego polki chetnie szczepia sie czym sie da zeby nie stracic pracy, a tych starszych nie trzeba bic po nogach wystarczy ze po zenku, lub pfizerze wszytkie stawy kolanowe bola je, maja problemy z opadem krwi.

    A tak poza tym w Niemczech juz koczuje tyle narodow, ze polakow praktycznie nie odroznisz od innych europejskich narodkow jak rumuni, hiszpanie, turcy, styryjczycy, afganczykow, ugandczykow, chyba ze sakramenckie qwa pojawi sie w niemieckim kauflandzie i to nie qwa zastrzone dla wschodniej elity znad wisly, bo balkanowie tez potrafia saadzzyscie zaklnac.

  5. rycho08 said

    aUTOR

    „…wobec Polaków, starając się w każdym możliwym aspekcie doprowadzić do fizycznej likwidacji swoich odwiecznych wrogów.”

    Palancie jeden – jakich wrogów, czy zrobiliśmy im kiedykolwiek jakąs krzywdę???

    ——
    Wystarczy, że szkopy uznali nas za wrogów, bo utrudnialiśmy im parcie na wschód.
    Pojęcie „wroga” nie jest nijak powiązane z czynieniem komuś krzywdy.
    Kto tu jest palantem?
    Admin

  6. BK said

    Eeee, a w Izraelu piszą, że żydowscy więźniowie obozów koncentracyjnych wiosną 1945 uciekali z wycofującymi się strażnikami obozowymi, bo bali się nadciągających ze Wschodu hord Putina.

  7. Carlos said

    BK tez powinien stad uciec, bo Putin nadal jest grozny.

  8. rycho08 said

    Admin.

    wypadałoby sprawdzić znaczenie słowa zanim się otworzy paszczę;

    wg WSJP wróg to:

    „osoba lub społeczność, która ma nieprzyjazny stosunek do innej osoby lub społeczności, zwalcza ją i działa na jej szkodę”

    „Kto tu jest palantem?”??

    ——-
    Co to jest nieprzyjazny stosunek? Kto go definiuje?
    Rzydzi uważają Chrystusa za wroga.
    A więc zamknij się.
    Admin

  9. Carlos said

    A tu jest Putinowska strona

  10. „nasze geny jeszcze po 20-tu pokoleniach dochodzą do głosu”… – Kto to powiedział?

    Jaki to ma związek z artykułem? … Na pewno Niemki?

  11. zen said

    Nazizm w Niemczech padł na podatny grunt, a ponieważ to są ludzie, którzy potrzebują specjalnej troski psychologiczno-psychiatrycznej, wiadomym będzie, że popełnią każdą podłość na rozkaz i bez niego. Wiedzą o tym siły ciemności i wykorzystują pychę i butę Niemców dla swoich barbarzyńskich celów. Nawet pochodzenie Niemców jest problematyczne,
    jawią się jako mieszańcy genetyczny, a to wybuchowa mieszanka, która pokazała prawdziwe oblicze niemieckiej narodowej psychiki – wypierając się zbrodni, tylko pogarszają opinię o sobie – najdziwniejsze jest to, że żydowska niby ofiara, przerzuca winę na Polaków, wzbudzając podejrzenia co do intencji faryzeuszy z Sanhedrynu, którzy swoimi kłamstwami spowodują, że ludzie poznają prawdę o Żydach – każde kłamstwo wyjdzie na jaw.
    Człowiek ośmielony bezkarnością i brakiem reakcji Boga, posuwa się od złego ku gorszemu, ten brak reakcji właśnie czyni zbrodniarzy bezczelniejszymi, a to dla nich potrzask – Bogu nikt się nie wymknie i niech nie liczy na pobłażanie, w końcu każdy kiedyś wyzionie ducha – oni myślą, że śmierć to ucieczka przed Nim i przed odpowiedzialnością za zbrodnie.

  12. Antares said

    #Zen
    Panie Zen, bez przesady że to diabły.
    Wielu z nich dostało rozgrzeszenie od KK za zbrodnie jakich się na nas dopuścili jak np. ten

    https://www.wadowice24.pl/magazyn/1288-nazista-nawrocony-w-wadowicach.html

  13. zen said

    @ Panie Antares – czystość intencji człowieka może ocenić tylko Bóg, nie inny człowiek, pomimo jego najszczerszych chęci, ponieważ ma dostęp do ludzkiej świadomości. Spowiedź uszną wymyślono w dziewiątym wieku w Irlandii, gdzie mnisi zaczęli wyznawać sobie grzechy – skoro człowiek może rozmawiać z Bogiem bezpośrednio (modlitwa), żaden pośrednik w takiej chwili nie jest potrzebny – czy modlitwa jest skuteczna możemy poznać po jej efektach – to działa u wierzących.

    Ludzie, którzy zagłuszyli sumienie i poszli mordować w imię racji jakiegoś podrzędnego psychopaty (Bolek tamtych czasów), nie maja szans na zbawienie, ponieważ usłuchali człowieka, nie głosu Boga w sumieniu – uzasadnienie moralne mają tylko wojny obronne.
    Wszyscy Niemcy stali na stadionach i na ulicach z podniesionymi łapami w nazistowskim haju, gazety pisały o Hitlerze jako nowym Chrystusie, a to tylko chory psychicznie (opętany) mały i tchórzliwy człowiek – wątpliwe czy posiadał sumienie, no i w kroku feler….to jakaś nieudana hybryda!? Wojenne wyczyny Niemców mówią również wiele o ich kondycji moralnej, to najbardziej bezbożny i świecki naród w Europie, a człowiek bez Boga w sercu to najbardziej krwawa, bezwzględna i mściwa bestia w przyrodzie!

    Przy końcu czasów Bóg pokazał dobitnie kim jest człowiek i jego poczynania – komunizm i faszyzm – mówimy o wojnie, ale życie ludzkie to codzienność w której żyjemy z ludźmi upadłymi, ich grzeszna natura wpływa na cały zaślepiony naród, któremu się wydaje, że człowiekowi wszystko wolno, przynajmniej jego części.
    Słyszałem jedyną nagrana z ukrycia rozmowę z tym prostackim psychopatą i aktorem syjonistów, mówił o śmierci milionów na jego rozkaz jak o wczorajszej mżawce – to objaw chorych z rojeniami o posłannictwie, śmierć to cel dla tych agentów diabła (na śmierci i zabijaniu można zarobić największe pieniądze), ponieważ spełniają jego wolę, to osobnicy, których w polityce jest procentowo sporo – ogólnie 10% populacji to psychopaci, którzy funkcjonują w każdej grupie społecznej, w kościele mogą być również.

    Serce ludzkie, zgodnie z jego naturalnym stanem jest złe, zwodnicze i zwiedzione.
    Jeremiasza 17.9: „Podstępne jest serce, bardziej niż wszystko inne, i zepsute, któż może je poznać?”
    Innymi słowy, upadek człowieka przeniknął nas na wskroś, do głębi; nasze myśli, emocje i pragnienia zostały zepsute przez grzech, my jesteśmy zbyt ślepi by dostrzec jak duży jest to problem dla każdego z nas, nasza cielesność zdominowała ducha, ludzie dbają o wygląd zewnętrzny, lecz duch w nich jest martwy, dlatego Chrystus musiał objawić się światu.

  14. revers said

    Denazyfikacja Niemiec po 1946 rku to fikcja, na 70 tys etatowych partyjnych gnoskow NSDAP, tylko 2 tys gnoskow stanelo przsaadem.

    Zapadly bardzo niskie wyroki, zawiasy, po roku wlasciwie juz wszyscy kadrowi gnoskowie byli na wolnosci a od 1949 roku mogli swobodnie budowac NRF i zaczatki EWG, potem EU.

    https://www.magnapolonia.org/denazyfikacja-niemiec-to-byla-fikcja/?fbclid=IwAR0fZOcmmcmx2E66tJFC8Rt9kcUm4Q-oLWV4IymGTQtksKN_P9mRZ7i5Fks

    Slady nazizmu do dzisiaj widac chocby ze wzgledu przez podejscie do tematu pandemia, niby zmany klimatu, przy czym nie wspomina sie o faszyzmie, ktory znalazl w nazizmie niemeickim bardzo dobry grunt ideologiczny i gospodarczy.

  15. Marucha said

    Re 13:
    Ignorantom, którzy coś tam kiedyś usłyszeli o Kościele, którym coś tam dzwoni w pustym łbie – ale nie wiedzą co i po co – wydaje się, że wystarczy wyspowiadać się ze swych grzechów, ksiądz da z automatu rozgrzeszenie – i mamy wolną drogę do Nieba.

    To nie jest takie proste.
    Spowiedź musi być uczciwa i szczera.
    Żal za grzechy – autentyczny, a nie pozorowany.
    Postanowienie poprawy – nieudawane.

    Jeśli brak dyspozycji penitenta ujawnia się w spowiedzi, spowiednik winien odmówić rozgrzeszenia, natomiast jeśli ten brak pozostaje ukryty, wypowiedziane rozgrzeszenie i tak nie odnosi skutku.

    Innymi słowy – księdza możesz oszukać, ale nie Boga.

  16. bez nazwy said

    Teraz jest taka moda wśród Polaków: winę za wojnę zwalać na Rosjan, wyzwolenie nazywać okupacją, w grupach rekonstrukcyjnych za żołnierzy wermachtu z chęcią się przebierać, generalną gubernię lepszą od PRLu nazywać, dziadkiem z wermachtu nawet przymusowo wcielonym się chwalić, pomniki Rosjan dewastować ale cmentarze ssmanów na Kujawach i wermachtowcom groby na Śląsku i Kaszubach stawiać, mówić „Rosjanie byli gorsi od Niemców”, babciom po 90 za Odrą dupy za klepaki podcierać, pisać że Gdańsk i Szczecin są niemieckie, pisać że Pomorze to wschodni land, grać w gry w których Niemcy podbijają Polskę, winą za całe zło na świecie obarczać Putina, wszędzie gadać i pisać że Polską rządzą Rosjanie. Czegoś zapomniałem?

  17. bez nazwy said

    Fritz Lewiński, pół Kaszub, pół Niemiec ksywa von Manstein zbrodniarz wojenny, który wyparł się swoich korzeni i mordował Słowian, odpowiedzialny za masakry rosyjskich cywilów dostał po wojnie wyrok zaledwie kilku lat ale i tak tego nie odsiedział bo ujęli się za nim angol Churchil i kanclerz Adenauer robiąc z niego generała Bundeswehry i „wielkiego stratega” NATO.

    A było takich jak on MNÓSTWO!

    Denazyfikacja!

  18. JanuszT said

    Wielu tak robi p. Marucha, że oszukuje, niestety. Ja nie.

  19. Co do spowiedzi… Kobitka idzie do spowiedzi i spowiada się z tego, co JEJ ZDANIEM jest grzechem. Otrzymuje rozgrzeszenie. I wraca do domu w przekonaniu własnej bezgrzeszności. … TO ON JEST WINIEN! TO ON NAGRZESZYŁ! – ale czym nagrzeszył? – WSZYSTKIM!

    W tym przypadku rozgrzeszenie (ważne, czy nie – nieważne) wzmacnia jej „postawę”.

  20. Kar said

    re:15/Marucha

    – wiec po co ta maskarada z ksiedzem, pytam sie? czy nie lepiej bezposrednio, do Boga…kto ma go w sercu, temu po odpowiedzialnej drodze

  21. Marucha said

    Re 19:
    Jeśli ktoś po spowiedzi „wraca do domu w poczuciu własnej bezgrzeszności” – a nie ulgi – to po prostu popełnił świętokradcza spowiedź.

    Re 20:
    Nikt Pana do tej „maskarady nie zmusza.
    Pewności nie mam, ale obawiam się, że piekło pełnej jest zarozumialców, którym wydawało się, że mogą rozmawiać bezpośrednio z Bogiem.

  22. Carlos said

    A jesli- w ciezkich chwilach- zwracamy sie bezposrednio do Boga o pomoc, to tez jest zarozumialosc ?

    ————-
    Nie, nie jest.
    Admin

  23. Boydar said

    „rzeczy nie nazwane nie istnieją”

    jednak grzech istnieje bez względu na wzgląd
    aby „coś” z nim zrobić trzeba go nazwać
    i po to jest spowiedź

    sakramentu małżeństwa udziela dwoje ludzi samym sobie, że w obecności kapłana to sprawa druga

    sakramentu spowiedzi dokonujemy wobec samego siebie, kapłan jest tylko świadkiem

    Bogu nic opowiadać nie musimy, On wiedział zanim się zdarzyło, ale my nie. Czasami dopiero po nazwaniu „sprawy” zaczynamy rozumieć co żeśmy uczynili

    dawni Słowianie przed Chrystusem spowiadali się do dziupli w głębokim lesie, po co ???

  24. lewarek.pl said

    Spowiadać się „przed kapłanem” czy „przed Bogiem”?
    A jaka to różnica? Kapłan jest pośrednikiem między człowiekiem i Bogiem i wypełnia zadanie, które swoim apostołom powierzył Jezus Chrystus: „Idąc tedy nauczajcie wszystkie narody, chrzcząc je w Imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego. Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane”.
    To jednoznacznie wyjaśnia kwestię spowiedzi.
    A poza tym jak miałaby wyglądać taka spowiedź „bezpośrednio przed Bogiem”? I skąd penitent miałby wiedzieć, że ma odpuszczone (lub nie) grzechy?

    ————-
    No właśnie, Celnie i zwięźle.
    Admin

  25. Boydar said

    My nie mamy pewności co znaczy „odpuszczone”. Jedyne co można stwierdzić, to że pewien etap w procesie grzeszenia został po szczerej spowiedzi zamknięty. Sumienie tylko czasem jeszcze nas źre ale jakby trochę mniej bo „upadłem, Boże, ale chcę się podnieść, pomóż mi, proszę !”. Jest nadzieja i perspektywa, i szansa na niezwariowanie w tej beznadziejności.

    Po co kapłan ? Zamiast drzewa z dziuplą. To element naszej psychiki – „komuś powiedzieć”, wtedy lżej i jakoś da się żyć.

    Pewne światło rzucił kwestię Mickiewicz

    Starcze: wyznałam szczerze,
    Ty głoś świętemi usty,
    Jakie mówić pacierze,
    Gdzie mam iść na odpusty?
    Ach! pójdę aż do piekła,
    Zniosę bicze, pochodnie,
    Byleby moję zbrodnię
    Wieczysta noc powlekła”.
    „Niewiasto — rzecze stary —
    Więc ci nie żal rozboju,
    Ale tylko strach kary?
    Idźże sobie w pokoju,
    Rzuć bojaźń, rozjaśń lica,
    Wieczna twa tajemnica.
    Bo takie sądy Boże,
    Iż co ty zrobisz skrycie,
    Mąż tylko wydać może,
    A mąż twój stracił życie”

    Tylko trzeba pojąć. Ponadto, nasze postępki-występki, niosą doczesne konsekwencje. Co czasem skutkuje łańcuchem nieszczęść. Zrządzeniem Boga, spowiedź, czyli nazwanie rzeczy po imieniu, pozwala odwrócić „klątwę do dziesiątego pokolenia”.

  26. gnago said

    Pitolenie, Jaka wierność hitlerowi, Zwyczajnie danie upust najniższym instynktom , obawom etc. Patrz czysto niemiecka „utylizacja „problemów w podpalonych stodołach.

    ——
    Arogancja w wyrażaniu poglądów nie udowadnia ich słuszności.
    Admin

Sorry, the comment form is closed at this time.

 
%d blogerów lubi to: