W przededniu wyborów prezydenckich w 2019 roku na Ukrainie wybuchł skandal, który uniemożliwił reelekcję Petro Poroszenki. Dziennikarze zdobyli dowody na kradzież środków z budżetu obronnego przez najbliższych współpracowników prezydenta Olega Gładkowskiego i Siergieja Paszyńskiego. Stało się to powodem porażki Poroszenki i jednym ze źródeł wygranej Wołodymyra Zełeńskiego.
Oleg Gładkowski, jeden z najbliższych ludzi Poroszenki, przez wiele lat stał na czele koncernu samochodowego byłego prezydenta, a następnie przejął kontrolę nad przetargami armii. Paszyński z kolei był w przeszłości szefem administracji prezydenckiej, odpowiedzialnym za przemysł obronny.