Katolicy w Wielkiej Brytanii mogą uzyskać prawa człowieka!
Posted by Marucha w dniu 2021-11-29 (Poniedziałek)
Czy rząd Wielkiej Brytanii będzie ułatwiał posługę kapłanów? Czy księża katoliccy wkrótce będą mogli publicznie udzielać ostatnich sakramentów w dowolnym czasie i miejscu? Takie prawdopodobnie będą konsekwencje zbrodni popełnionej przez islamistę, która właśnie wstrząsnęła Wielką Brytanią.
Sprawa trafiła na pierwsze strony gazet w Anglii: 15 października 2021 r. Poseł Partii Konserwatywnej, David Amess, który przebywał w tym czasie w swoim biurze w Leigh-on-Sea (Essex, Wielka Brytania), został śmiertelnie ugodzony nożem przez Alego Harbi Alego, islamistę, który przygotowywał również kilka innych aktów terrorystycznych na terytorium Wielkiej Brytanii.
Gdy tylko ks. Jeff Woolnough, proboszcz parafii Św. Piotra w Leigh-on-Sea, dowiedział się o zdarzeniu, pospieszył na miejsce zbrodni, aby udzielić ostatnich sakramentów politykowi, o którym wiedziano, że jest katolikiem.
Policjant zabezpieczający miejsce zbrodni przekazał prośbę ks. Woolnougha swoim zwierzchnikom. Niestety, proboszczowi parafii Św. Piotra pozwolono jedynie odmówić Różaniec na zewnątrz, bez możliwości osobistego kontaktu z umierającym.
Wywołało to oburzenie w Wielkiej Brytanii. W następstwie śmierci Sir Davida Amessa, Mark Davies, biskup Shrewbury, wezwał władze do ostatecznego uznania ostatniego namaszczenia i wsparcia udzielanego pacjentowi za „pomoc w nagłym przypadku”.
„Mam nadzieję, że ta tragedia pozwoli chrześcijanom uświadomić sobie, że godzina śmierci jest decydująca dla wieczności, która po niej następuje, i zrozumieć Kościół jako służbę ratowniczą” – powiedział hierarcha.
Brytyjscy parlamentarzyści, chcąc załagodzić kontrowersje, formalnie zaproponowali „Poprawkę Amessa”, która ma zapewnić księżom katolickim i duchownym innych religii, możliwość sprawowania ostatniej posługi w miejscach zbrodni.
Inicjatywę zgłosił poseł Partii Pracy Mike Keane: „Sir David Amess przez całe życie był w pełni zaangażowany w obrzędy Kościoła i jego liturgię. Dla katolików, ostatnie namaszczenie pomaga prowadzić duszę do Boga po śmierci. Być może moglibyśmy uchwalić poprawkę, aby bez względu na to, gdzie ktoś jest, w domu opieki lub na miejscu zbrodni, mógł otrzymać ten sakrament.”
Na stronie internetowej Konferencji Biskupów Anglii i Walii, napisano:
„Kardynał Vincent Nichols i komisarz Metropolitan Police Dame Cressida Dick, podjęli decyzję o współpracy celem powołania wspólnej grupy, której zadaniem będzie zbadanie dostępu księżom katolickim do scen traumatycznej przemocy. W szczególności, grupa rozważy, czy konieczne są jakiekolwiek zmiany w wytycznych wydawanych funkcjonariuszom stającym w obliczu takich sytuacji.”
Tłum. Sławomir Soja
Źródło: FSSPX.news (November 23, 2021)- „United Kingdom: The Government Will Facilitate the Ministry of Priests”
Komentarz Bibuły:
Przypomnijmy, że antykatolicyzm w Wielkiej Brytanii ma nie tylko długą i krwawą historię, lecz nawet teraz – w 2021 roku – obowiązują ustawy ZAKAZUJĄCE katolikom pełnienia wielu funkcji publicznych. Dla przykładu, obowiązujący dalej tzw. Roman Catholic Relief Act z 1829 roku – mający nadawać „prawa” katolikom – mówi wyraźnie, że „osoba wyznania rzymsko-katolickiego nie może być dopuszczona jako Królewski doradca.” I oczywiście od kilkuset lat nie było katolickiego doradcy.
Podobnie z pełnieniem urzędu Premiera. Jak się świat niedawno ze zgrozą dowiedział, pierwszym w historii „katolickim premierem” Wielkiej Brytanii, ma być obecny pajac Boris Johnson, który rzekomo stał się katolikiem… Co prawda jako dziecko był ochrzczony w Kościele katolickim, lecz później porzucił Kościół i stał się anglikaninem, a sam o sobie twierdzi, że „nie jest praktykującym chrześcijaninem”. Jednak gdy jego syn został ochrzczony w Kościele katolickim, a on sam wziął w maju 2021 roku katolicki ślub – po unieważnieniu dwóch poprzednich – zaczęto dopytywać się jak to jest z tą wiarą – jednak odważny Premier unika odpowiedzi, zasłaniając się „prywatnością”. Zbulwersowana prasa i wystraszona tą straszną możliwością „prawdziwa dusza angielska” dalej szuka odpowiedzi, a Premier dalej kluczy…
Oczywiście, gdyby Johnson startując w wyborach znany był jako praktykujący katolik, albo nawet, po prostu jako „katolik”, to nie zostałby wybrany, zaprzysiężony, nie miałby możliwości sprawowania urzędu Premiera.
Bo tak wygląda „demokracja” w „tolerancyjnej” Wielkiej Brytanii, która przez wieki poucza wszystkich, sama będąc twierdzą herezji, zakłamania i Shylockowo-makiawelicznego łotrostwa.
Komentarzy 14 do “Katolicy w Wielkiej Brytanii mogą uzyskać prawa człowieka!”
Sorry, the comment form is closed at this time.
wanderer said
Uk to tak zazydzony kraj, ze w Polsce wielu ludzi chyba nie zdaja sobie nawet sprawy. Stad te usawy, stad walka z katolikami od kilkuset lat, stad tak bardzo zydowskie prawa. Nie bez powodu wybrali sobie za gniazdo i tak dobrze im sie tu mieszka.
Zreszta duzo by o tym gadac..
Antares said
Tyle wieków wrogości do katolicyzmu i zero jakiejkolwiek kary boskiej. Za to w tym samym czasie następowała systematyczna budowa imperium nad którym słońce nie zachodziło.
——
Już Bóg sobie wybierze czas i miejsce.
Admin
Antares said
#Wanderer
„Uk to tak zazydzony kraj…”
Najbardziej zażydzonym krajem od wieków w Europie to IRP a potem Polska oczywiście.
Żydowski raj – tak eskimosi nas nazywali. A mieli do tego podstawy gdyż nigdzie nie mieli takich praw: własne sądownictwo, ustawodawstwo itp.
Nawet jak eskimosi UK robili swoje interesy to korzystał na tym kraj. A co z eskimosów miała Polska?
MKD said
Tony Blair był katolikiem pod koniec premierowania. Choć oznajmił o tym już po zakończeniu bycia premierem.
burak z kartoflandii said
A co z eskimosów miała Polska?
Wizerunek.
UZA said
„…i zero jakiejkolwiek kary boskiej.”
Należałoby się zastanowić, czym miałaby być ta „kara boska”. Żydzi wyobrażają sobie Boga na kształt megaochroniarza, który traktuje odpowiednio wszystkich tych, którzy w jakikolwiek sposób stają im na drodze. Z kolei wielu chrześcijan widzi w Bogu megapolicjanta, ścigającego złoczyńców. Tymczasem Pan Bóg jest stwórcą a nie niszczycielem, dawcą życia a nie zabójcą.
Owszem, Bóg zapowiedział ludziom sprawiedliwy sąd, ale dopiero po zakończeniu ziemskiego żywota, nie zaś w czasie jego trwania. Grzesznik zawsze może się nawrócić, jeśli nie zechce – jego sprawa. Pan Bóg nikomu nie odbiera szansy, natomiast ludzie sami się jej czasem pozbawiają, rezygnując z Bożej ochrony i Bożego miłosierdzia.
To co teraz obserwujemy – inwazja barbarzyńców na oszołomiony postępacką ideologią , zdegenerowany na własne życzenie świat Białego Człowieka , rosnący terror i zamordyzm w ramach operacji „Pandemia” – to po prostu konsekwencje odwrócenia się od Boga. W świecie prawdziwie chrześcijańskim, to by się nie mogło zdarzyć. A o tym jak fajnie żyje się dziś w Wielkiej Brytanii białym Brytyjczykom, to może trzeba by zapytać Jaydę Fransen . Opisany przypadek zamordowanego posła też wiele mówi…
Boydar said
@ Pani Uzi
„Niewykluczone jest”, że już jaskiniowcy skumali, że „klin wybija się klinem”.
Antares said
#Pani Uzo
Ile to się naczytałem w różnych katolickich portalach i nawet na Gajówce, jak to Bóg karał narody, państwa i poszczególne osoby. Nawet Biblia o tym pisze. A szczególnie mocno kraje katolickie w tym najbardziej Polskę. A dziwnym trafem nieszczęścia omijały państwa protestanckie.
Powiem szczerze, nie wiem jaka jest prawda, z Bogiem nikt na ten temat nie gadał ale Pani wyjaśnienia / interpretacja delikatnie mówiąc są wyssand z palca.
I jeszcze jedno „nieszczęścia” jakie spotykają Brytyjczyków o których Pani pisze to nic szczególnego. W Europie w przeważającej części państw jest o wiele gorzej. Choćby w Polsce, zalaną masą ukrów, którzy regularnie co jakiś czas kogoś zabiją. Nie mówiąc o wizerunku Polski w świecie, która przedstawiana jest jako naród morderców i złodziei.
UZA said
„A szczególnie mocno kraje katolickie w tym najbardziej Polskę. A dziwnym trafem nieszczęścia omijały państwa protestanckie.”
Jedno z dwojga: albo przyjmujemy, że Bóg z upodobaniem chłoszcze narody katolickie, a otacza opieką protestanckie, albo przyjmujemy, że to jednak nie Bóg jest siłą sprawczą nieszczęść jednych i sukcesów drugich. Jeśli Pan wybiera pierwszą ewentualność, to nie powinny Pana dziwić sukcesy Imperium Brytyjskiego – trzeba być konsekwentnym i uznać, że Anglicy wypełniali wolę Bożą, okazując wrogość katolikom. To ja już wolę pozostać przy mojej wyssanej z palca interpretacji.
Boydar said
Ja cudzych dzieci też nie biję, niech je szlag trafi na ich własną prośbę.
NICK said
Jestem winien Ci pozdrowienia.Chachle nad hahły.
Tyle lat… . Walki… .
(dwuznaczne)
Zaófasz?
Pir-wszy rzem wentyl spuścił.
Hej!
Boydar said
Ja Ci tylko Cyklopa darować nie mogę. Poza tym kombinujesz nieźle 🙂
NICK said
Upior-Nie?
Cyklop, Cyklop.
Był żydem.
A ja? Gojem.
A co goj, doprowadzony pod ścianę niepłaczu.
POWINIEN uczynić.
Dać przykład.
Jak ja.
Zatem ukuliśmy Nasz własny słow-NICK.
Szyfr.
Szyfrantów jest kilkoro.
Gospodarz?
Wiadomo.
Oby się nikt, za bardzo, nie obraził.
Ty tez, nieźle, kombinujesz.
🙂 .
Boydar said
Ja nie kombinuję, mylisz się. Ja po prostu, jak to mówią, równo i konsekwentnie napier’dalam. Nie muszę się skupiać jak inni, żeby nie spaść w przepaść, mam pewność ochrony. Więc koncentruję się na istocie problemu. A w zasadzie to wcale nie, bo ta jasność przychodzi sama. Już pisałem, że nie mam ŻADNYCH umiejętności analizy, w sumie syntezy również. Jedyne co, to patrzę i … widzę. Albo i nie, albo dopiero za chwilę. Jednak żadna w tym moja zasługa …
Nigdy w życiu squrwysynom nie daruję tych krzywd, tych milionów żyć, tej nędzy i upodlenia Polaków przez wieki. Tak samo jak nie daruje im Rosja.