Kombinacja operacyjna „Kalisz”
Posted by Marucha w dniu 2021-11-30 (Wtorek)
Pierwszy napadł Jair Lapid: „Przerażający antysemicki incydent w Polsce przypomina każdemu Żydowi siłę nienawiści, jaka istnieje na świecie”. Tego samego dnia wydał wyrok: „Jednoznaczne potępienie przez polskie władze jest ważne i konieczne. Oczekuję, że polski rząd podejmie bezkompromisowe działania przeciwko tym, którzy wzięli udział w tym szokującym akcie nienawiści”.
Do Lapida przyłączył się Andrzej Duda: „Barbarzyństwo, którego dopuściła się grupa chuliganów w Kaliszu, stoi w sprzeczności z wartościami, na których oparta jest Rzeczpospolita. A wobec sytuacji na granicy i akcji propagandowych przeciwko Polsce jest wręcz aktem zdrady.”
Podobnie sądził inny myśliciel, były prezydent, nie bez podstaw zwany Bredzisławem Komorowskim. I jeszcze jedno – właśnie przed warszawskim Sądem Okręgowym toczy się proces o nazwanie Dudy debilem. Rafał Pankowski, z „Nigdy Więcej” biadolił: „Monitoruję antysemityzm od przeszło 25 lat, ale nigdy nie widziałem czegoś podobnego”. W podobnym tonie incydent komentowały media, rządowe i antyrządowe, lewackie i konserwatywne, gazeta „Polska” i „Warszawska” tak, jakby wszystkie miały wspólną redakcję. Wszystkich przebiła „Rzeczpospolita”.
Łachudrzyński, czy jakiś tak, pisał:
To nie czas na deklaracje oburzenia w mediach, a na stanowcze działanie organów państwa. Żaden przyzwoity człowiek nie może pozostać obojętnym po tym, co zdarzyło się na kaliskim Rynku. Skrajni nacjonaliści urządzili tam seans nienawiści wobec Żydów. Na polskiej ziemi, która spłynęła krwią milionów Żydów, bestialsko zamordowanych przez nazistowskich Niemców, wznoszenie haseł „Śmierć Żydom!” wyklucza nie tylko ze wspólnoty ludzi przyzwoitych, ale to działanie szkodliwe, historycznie przerażające.
Tenże Łachudrzyński zatrwożył się:
Gdy Polska zmaga się z najpoważniejszym kryzysem granicznym od lat, gdy od wizerunku naszego kraju może zależeć nasze bezpieczeństwo, dochodzi do wydarzenia, które sprawia, że niektórzy nasi sojusznicy mogą uznać, że nie warto Polakom pomagać. Relacje polsko-żydowskie są ważne nie tylko dla naszych sojuszników w Izraelu, ale to czerwona linia w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi. Ostre stanowisko USA po nowelizacji ustawy o IPN, którą świat ochrzcił „Holocaust Law”, to dowód, jak krytyczny to temat.
W niemniej trwożny ton uderzył były minister bezpieki, dziś poseł PO Bartłomiej Sienkiewicz:
„Jeśli mamy taki kryzys na wschodniej granicy, jeśli nie jesteśmy pewni, co do intencji Putina, to dopuszczanie do wybryków antysemickich jest tak naprawdę działaniem na pograniczu zdrady stanu. Obrzydliwy pysk polskiego antysemityzmu powinien być wypalony gorącym żelazem. Brak reakcji prokuratury, policji, wzajemne przerzucanie się winą jest strasznym wstydem i upadkiem państwowości polskie. Właśnie w takich momentach powinniśmy tego rodzaju incydenty szczególnie pacyfikować, ponieważ one uderzają w dobre imię Polski”.
„Haniebne i skandaliczne” były wydarzenia w Kaliszu dla Mariusza Kamińskiego. Wyraził nadzieję, że „ci, którzy zorganizowali to zawstydzające i skandaliczne wydarzenie poniosą prawne konsekwencje”. Jednemu i drugiemu nie przeszkadzało, że w tym samym czasie do więzienia „za poglądy” wsadzał także Łukaszenko.
Od incydentu w Kaliszu odciął się prezes Ruchu Narodowego. Przypadek wariata, który wrzeszczał wczoraj w Kaliszu to nie jest sprawa polityczna tylko psychiatryczna – napisał na Twitterze. Szef Straży Niepodległości nazwał incydent „antysemicką prowokacją”.
Kilka dni wcześniej, za pomocą zeznań i donosów byłych współpracowników Olszańskiego, redaktorzy telewizji Media Narodowe zmontowali serię programów na temat „skandalicznej działalności prokremlowskiego aktora” i szkodliwości jego „patostreamów”. Jeden z nich mówił: „to, co się tam odbywa, to tragikomedia”. Drugi, podpierając się kryteriami norymberskimi, mówił o koneksjach Olszańskiego z rabinem Awramem Olszańskim z Bracławic i o stronie Jewish Gen wskazującej, że osób o nazwisku Olszański jest ponad tysiąc. Trzeci obwiniał Olszańskiego za używanie słowa „kamraci”, należącego jakoby do repertuaru Sowietów. Czwarty utrzymywał, że nic mu nie zagraża, bo w swej książce atakuje Żydów w sposób udokumentowany (a ponieważ palnął największe głupstwo, przytoczmy jego nazwisko – Jarosław Patlewicz). Jeszcze inny lansował tezę, że to „ustawka” władz, a nawet Żydów, i że włos Olszańskiemu z głowy mu nigdy nie spadnie. Zaskakiwało szczególne wzmożenie środowisk narodowych, czyli tych, na których antypolska szczujnia najczęściej się wyżywa.
Politycy, i to zarówno ci polscy jak i ci z Polski, mają wyrobiony odruch warunkowy, zwany odruchem psa Pawłowa – na dźwięk słowa „antysemityzm” rzucają się do przepraszania, zanim ustalą, o co naprawdę chodzi.
Podczas XI Zjazdu Gnieźnieńskiego, Andrzej Duda połowę swego wystąpienia, mającego w założeniu odnosić się do Gniezna, źródła z którego wypływa historia Polski, poświęcił… „antysemityzmowi i barbarzyństwu pleniącym się w Polsce”. – Z ogromnym bólem przyjąłem akt barbarzyństwa, do którego doszło w Gdańsku, kiedy ktoś rzucił kamieniem w okno synagogi. Tak ogromnie boleję, że stało się to u nas, w kraju, w którym przez stulecia była tolerancja religijna. Z pewnością nazwą to aktem antysemityzmu, ale dla mnie to barbarzyństwo, który musimy potępić – powiedział łamiącym się głosem.
Politycy i media o incydencie mówili jak o pogromie Żydów, dopóki nie okazało się, że u sprawcy zdiagnozowano chorobę psychiczną, i że kilka miesięcy wcześniej podobnego czynu dopuścił się względem kościoła. Było to tym bardziej absurdalne, gdy porówna się wybitą szybę do namazania na ogrodzeniu ambasady RP w Tel Awiwie swastyki i napisów „mordercy spieprzajcie”, „polskie gówno”. Polskiej policji złapanie winnego zajęło jeden dzień. Izraelska milicja nawet nie udawała, że kogoś szuka. No i głosu nie zabrał prezydent Izraela.
W styczniu 2018 r., w ciągu kilku dni, w polskich mediach widzieliśmy więcej swastyk, niż w Niemczech od zakończenia wojny. Nawet w telewizji niemieckiej odbyła się debata o „narastającej w Polsce fali nazizmu”. „Warszawa europejską stolicą rasizmu”, „Neonaziści świętują Hitlera”, „Polska coraz bardziej brunatna” – wyżywali się na Polakach dziennikarze zza Odry. Gdy kilka tygodni wcześniej Merkel przyznała: „wstyd, że żadna żydowska instytucja w Niemczech nie może istnieć bez policyjnej ochrony”, Bundestag się tym nie zajmował. W Sejmie natomiast, z inicjatywy PiS, po emisji reportażu TVN o polskich neonazistach wnoszących toast za Hitlera, odbyła się debata o neonazizmie w Polsce. Koordynacją całej akcji zajął się minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński. Zapowiedział „szybkie i stanowcze zlikwidowanie faszyzmu w Polsce”.
Gdy lektor „Faktów” ogłosiła, że w Polsce odradza się faszyzm, jak nakręcane małpki z pudełka wyskoczyli prezydent, premier, marszałek Sejmu i kilku ministrów, prześcigając się w buńczucznych zapowiedziach, jak to polskich neonazistów będą dusić własnymi rękami. Marginalny incydent stał się sprawą wagi państwowej, wydarzeniem politycznym roku, którym żyła cała Polska, ku rozbawieniu pomysłodawców kombinacji. Biorąc udział w przedstawieniu, odgrywając rozpisane z góry role, dając amunicję zagranicy do atakowania Polski, politycy okazali się idiotami. Zatańczyli tak, jak im zagrała antypolska orkiestra. Przynętę złapali wszyscy, jeden za drugim. Nawet Michnik przecierał oczy ze zdumienia, jak łatwo dali się podpuścić. A zastosował najprostszy chwyt.
[Jakimi „idiotami”? Oni doskonale wiedzą, czego się od nich wymaga i starannie to realizują – admin]
I jeszcze jedno – nawet w sennych koszmarach nie przypuszczaliśmy, że dożyjemy czasów, kiedy najważniejsze osoby w państwie, na jednym wydechu wymówią słowa „naziści” i „polscy”. Nawiasem mówiąc, antykomunistycznemu ministrowi przypomnieć trzeba, że w latach 1956-1989 (a więc w latach, do których Olszański nawiązuje) w żadnej szkole nie słyszało się i w żadnej gazecie nie czytało o czymś takimi jak „polscy naziści”. Niewspółmiernie groźniejsza jest ideologia żydokomuny (o której mówił Olszański). Bo to żydowscy komuniści i ich potomkowie oskarżają o nazizm naród, który poniósł największe ofiary z rąk okupanta.
Mariuszowi Kamińskiemu przypomnijmy: w styczniu 2018 r. odgrażał się „delegalizowaniem nazistowskich organizacji”, i co znamienne listy kandydatów do delegalizacji nie ograniczył do nazistów z krzaków pod Wodzisławiem Śląskim, ale sięgnął do „tych nazioli z Marszu Niepodległości”. Przypomnijmy też jego napaść na organizatorów Marszu Niepodległości w 2013 roku, wykonaną w iście kominternowskim stylu. Bo w tradycji i nawykach komunistów przybyłych w taborach armii sowieckiej było donoszenie w ambasadzie ZSRR na polskich „nacjonalistów” i oskarżanie oponentów politycznych o faszyzm. Rozczulając się nad spaloną budką i solidaryzując z ambasadorem Rosji, marsz określił, jako „manifestację elementów skrajnych i faszystowskich”. Kamiński nie pamiętał przy tym, jak „Wyborcza” oskarżyła Ligę Republikańską o podpalenie synagogi w Warszawie. Nie pamiętał też, że Kiszczak mówił o antykomunistycznych happeningach Ligi, że miały znamiona faszystowskich wybryków.
I jeszcze jedno – w podsłuchanej knajpianej rozmowie innego łowcy nazistów i, co ważne, serdecznego kolegi Kamińskiego, ówczesnego szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza pojawia się na temat spalonej budki dziwne zdanie: Czy jest to moment na uruchomienie tego rodzaju rozwiązania, czy nie. Bo ja mam poczucie, że jest to wariant OK, World Trade scenario. Czyli montował coś na kształt podpalenia Reichstagu, jako pretekst do spacyfikowania „ekstremistycznej i antysemickiej” opozycji.
Gdy sobie to wszystko przypomnimy, nasuwa się pytanie, co tak naprawdę Kamiński „koordynuje” i z czyjej poręki?
Kilka pytań, retorycznych (tj. takich, na które nie dostaje się odpowiedzi):
– Czy to przypadek, że w Polsce tropią tylko takich, jak Olszański i że „mędrców Syjonu” w Olszańskim interesuje głównie stosunek do jakiegoś XIV-wiecznego tekstu?
– Co robić, żeby rząd był oceniany, a minister bezpieki zadaniowany przez Polaków, a nie przez izraelskiego ministra?
– Czy nie mszczą się zaniechania z bardzo Polsce potrzebną dekomunizacją? Ale nie podpowiadaną przez Komintern, nie z pytaniem, gdzie kto był (bo z każdej pozycji można było walczyć o Polskę) tylko, co robił. Dekomunizacją obejmującą tych, którzy mieli ojca w KPP i dziadka w Wehrmachcie, którzy sądzili w sądach kapturowych, którzy strzelali w potylicę, którzy wynaradawiali i niszczyli polski etos.
– Czy pogromcy happeningu w Kaliszu nie są obrabiani przy pomocy modus operandi, w którym chodzi o nieustanne mielenie tematu antysemityzmu i sprawdzanie, jak daleko można się posunąć w terroryzowaniu i dyscyplinowaniu Polaków?
– Czy przymilanie się Żydom coś daje? Przecież oni nie potrzebują filosemitów (bo tych, i to wyjątkowo namolnych, mają w nadmiarze), ale potrzebuje antysemitów i… 65 miliardów dolarów, które ci antysemici im wypłacą. Przykład „na czasie” – zawiadomienie do prokuratury w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa złożył prezydent Kalisza, a zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków przez prezydenta Kalisza złożył Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich.
– Dlaczego w procederze udział wzięli ludzie oskarżani o antysemityzm? Przecież, prędzej czy później, też się za nich wezmą, i też pokażą w telewizjach prowadzonych na posterunek prokuratury w więziennych klapkach, na oczach żydowskiej (i polskiej) gawiedzi. Czy nie wykonali posługi szabesgoja (tj. ubogiego chrześcijanina służącego za niewielkie wynagrodzenie do wykonywania czynności, które są zakazane Żydom podczas szabatu)?
– Gdy na kaliskim rynku palono kartkę, Olszański mówił ze sceny: „My to unieważniamy, likwidujemy prawa żydowskie na tej ziemi! Nie będzie już nigdy Polak Żydowi niewolnikiem!”, tłum skandował: „Tu jest Polska, a nie Polin” i śpiewał Rotę. Za co zatem winić Olszańskiego? Za spalenie symbolu Polin? Za sprzeciwianie się, aby był konstytucją Polski? I drugie pytanie: Czy takiego hasła nie powinno było być na Marszu Niepodległości?
– Czy nie widzą, że Olszański, mówiąc o Rosji, atakuje sowiecką żydokomunę i jej przedłużenie na gruncie polskim, czyli ujawnia rodowody tych, którzy Polską faktycznie rządzą? Nawiasem mówiąc nigdy nie słyszeliśmy słowa „żydokomuna” w ustach tych, którzy razem z żydokomuną atakowali i poniewierali Olszańskiego. A swoją drogą trzeba być nie lada mistrzem, aby perorując nieprzerwanie o polskim interesie narodowym nie wymówić ani razu słowa „żyd”.
– Dlaczego milczeli, gdy rząd przyjął „definicję antysemityzmu”, która w sposób oczywisty ma na celu dorżnięcie watahy i zaciśnięcie pętli nie tylko na szyi Olszańskiego, ale wszystkich, którym nie podobają się przywileje dla jednej mniejszości? Dlaczego milczeli na temat represji prokuratorskich wobec ludzi myślących po polsku? Dlaczego nie protestowali, gdy zasoby archiwalne IPN były wykorzystywane głównie przeciw ludziom o poglądach narodowo-katolickich, gdy służyły akcjom antypolskim i gdy IPN, powołany po to, aby badać zbrodnie na narodzie polskim, zajmuje się w pierwszym rzędzie „zbrodnią Polaków na narodzie żydowskim”, oraz teczkami antysemitów prześladujących żydowskich generałów w marcu ’68?
I na koniec kilka uwag:
1. Sprawa jest tak groteskowa, że nie trudno odgadnąć, co się za nią kryje, że ciągle obowiązuje rozkaz – „wytropić w Polsce nazistów!”. Bo nie wyszedł zamysł z rozwiązaniem Marszu Niepodległości. Bo to dalszy ciąg operacji propagandowej, której częścią stał się reportaż o polskich nazistach świętujących urodziny Hitlera. Bo wyczerpało się medialne paliwo z wybiciem szyby w synagodze. Bo chodzi o pokaz siły, że suwerenem nie są Polacy. I to się udało.
2. W debatach „Czy Polsce zagraża faszyzm” jest i druga strona medalu – przepraszają za wszystko, za rasistów, za antysemitów, za neonazistów. Przy czym każdą z tych przypadłości traktują, jako sprawę wagi państwowej. A ci, którzy sprawy podgrzewają, kalkulują sobie: przepraszajcie, kajajcie się, a my będziemy podrzucać kolejne śmierdzące sprawy, jak nie o rasiście na przystanku we Wrocławiu, to ciemiężycielu sprzątaczki ukraińskiej. A gdyby i oni zawiodą, zawsze „faszystowską” można będzie nazwać procesję Bożego Ciała.
3. W takim „dialogu” obowiązują bezlitosne zasady, które nie przewidują żadnego kompromisu, żadnej linii granicznej, po osiągnięciu której Polacy będą czuli się bezpiecznie. Machinacja operacyjna „Kalisz” i bezradne dreptanie wokół tego tematu były antypolskie, były uderzeniem w polskie interesy i wizerunkowi Polski wyrządziła szkody trudne do oszacowania.
4. Wojciech Olszański zajmował się przywracaniem prawdy o żydokomunie. Rybak został skazany na 10 miesięcy więzienia nie za spalenie kukły pejsatego Sorosa, ale za to, że obnażył w jakim stanie jest polski barak w Auschwitz, że jest symbolem tego, co się stanie z Polską. Wg „Wyborczej”, na rynku w Kaliszu oberwało się intelektualistom, Żydom, komunistom, Unii Europejskiej, partiom politycznym, a nawet podały wezwania do unikania szczepień, bo „to eksperyment medyczny”. Los Olszańskiego jest zatem ostrzeżeniem, czym Polacy mogą się zajmować, a czym nie.
5. W całej machinacji, oprócz sponiewierania Polski, chodzi o wymuszenie na PiS pokornego przyjmowania największych bzdur wygadywanych przez Żydów (tych z Warszawy, tych z Tel Awiwu i tych z N. Jorku) i wykonywania wydawanych przez nich poleceń. Bo jeśli nie, to Mosad postara się, żeby nie wygrali kolejnych wyborów.
[A to na PIS trzeba coś WYMUSZAĆ? – admin]
6. Jakaż była wina Olszańskiego? Jakąż popełnił zbrodnię? Przecież nie darł publicznie Biblii. Nie profanował krzyża w teatrze. Nie podpalił kościoła. Nie miał ojca oficera UB, który torturował Polaków. Nie jest synem NKWD-zisty, który mordował żołnierzy niezłomnych. Nie ukradł miliardów. Nie zadłużył Polski i przyszłych pokoleń Polaków na biliony złotych. Nie brał milionowych grantów na badanie polskiego antysemityzmu. Nie nakręcił za polskie pieniądze antypolskiego filmu.
7. Tempo robi wrażenie. Sądownicza machina działa sprawnie. Trzy miesiące za spalenie kartki ze średniowiecznym prawem, a uniewinnienie za spalenie Pisma Świętego. Czy profanowanie katolickich świątyń i nazywanie „mordercami” żołnierzy strzegących granic nie jest większym przestępstwem? Gdzie areszt dla żydowskich złoczyńców szkalujących Polskę? Gdzie cela dla wściekłej żydowskiej baby napadającej na polskich policjantów? Gdzie lochy dla łachudrów zdradzających Polskę jawnie i bez wstydu?
8. Kwestia odszkodowań dla Żydów pozostaje otwarta. Kombinacja operacyjna „Kalisz” będzie spełniać rolę taką samą, jak książka Grossa i alert „Wyborczej” o „60 tysiącach nazistów maszerujących w Warszawie zaledwie 300 kilometrów od Auschwitz”.
9. Sprofanowano kartkę z tekstem Statutu Kaliskiego, a co w nim takiego świętego? Pierwsze zdania to: Kiedy jest sprawa przeciwko żydowi, nie może przeciw niemu świadczyć chrześcijanin sam, lecz razem z innym żydem. Kiedy chrześcijanin pozywa na żyda o zastaw, żyd zaś utrzymuje, że żadnego nie wziął, wtedy żyd przysięgą się uwolni. Jest w nim o lichwie, o odsetkach od odsetek, o prawie zatrzymywania przedmiotów zastawu, jeżeli pozostają u żyda dłużej niż rok. Jest zakaz oskarżeń o mord rytualny. Jest, jak Żydzi przy pomocy władzy państwowej mogą przejąć zastawioną nieruchomość w przypadku śmierci dłużnika i pozostawienia w majątku nieletnich dzieci.
10. Nawet nie ukrywają, że Statut obowiązuje nadal, że chodzi o obowiązującą ustawę, że mają go na myśli, gdy wykrzykują na wiecach „Konstytucja”. Wszystkich pobił polityk PO Dariusz Grodziński: „U nas w domu #StatutKaliski zajmuje poczesne miejsce. To nasze dziedzictwo, tożsamość, duma. Zdobi nasze ściany. Paląc go, wypala się nasze jestestwo”.
I wreszcie – Czy w machinacji operacyjnej „Kalisz” nie chodzi o wkupywanie się w łaski establishmentu i wpuszczenie na salony III RP? A może rację mają ci, którzy podejrzewają, że prezes PiS sypnął groszem na Marsz Niepodległości, żeby jego organizatorzy milczeli na temat finansowania marszu Żydów ku pełnej władzy w Polsce? Przy czym chodzi o finansowanie w proporcji jeden do miliona.
Michnik triumfuje. Zza winkla rechocze Gross. Ale to tylko początek. Oni się dopiero rozkręcają. Wczoraj rozwalili Greniucha, dziś Olszańskiego, jutro zrobią to samo ze Strażą Marszu Niepodległości. I wreszcie – gdy na kaliskim Rynku palono tekst Statutu Kaliskiego, gdy Olszański przekonywał, że nadano Żydom specjalne prawa, które obowiązują do dziś, tłum skandował „Hańba”. I czy to ostatnie słowo nie odnosi się także do tych, którzy Olszańskiego aresztowali, i do tych, którzy temu przyklaskiwali?
Krzysztof Baliński
http://dakowski.pl
Komentarzy 29 do “Kombinacja operacyjna „Kalisz””
Sorry, the comment form is closed at this time.
walthemar said
Czas Kupic TAK TAK
Zapowiadaja brak pradu
Jezeli ktos tego NIE rozumie to szkoda
Stanisław Potocki said
Komuś bardzo przeszkadza,że Olszański przekazuje Polakom prawdę o historii i geopolityce:
seler said
jak może być pochodzenie żydowskie ?
przecież to religia… i sam Jezus szie
lekko zdenerwował… Krzyż MU porobili…
a Bóg szie przygląda…
Słowo swoje wysłał
i ukrzyżowali
do dziś…
Tekla said
I tez przeszkadzało to ,ze zapraszał M.Porebe,i w dobrym swietle przedstawiano Rosje,Białorus..
Greg said
,,Kilka pytań, retorycznych (tj. takich, na które nie dostaje się odpowiedzi)”
Czy ,,Oni” byli częścią kombinacji operacyjnej ?
Greg said
Polacy są prostolinijni i kierują się emocjami, w polityce nie można się tym kierować, bo polityka to Qr….wa !
Służby dob(sz)e o tym wiedzą rozgrywając Nas jak dzieci.
prostopopolsku said
Wartości pana A. Duda,
„na których oparta jest Rzeczpospolita” wspaniale przedstawił on światu podpisując po raz kolejny cyrograg, za który my będziemy płacić naszymi wartościami.
Ten pan w fotelu obok stojącego jego parobka, to prezydent USA Trump.. Tak podpisuje praworęczny prezydent kraju.
JerzyS said
Co się dziwić?
Nie zapłacił za miejsce siedzące ,
to zrobił to na stojaka!
Ciekawe jakiej firmy miał długopis reklamowy?
To dostałeś, za co zapłaciłeś!
To dostałeś co zamówiłeś polski elektorze!
Greg said
Jest jeszcze inna opcja, Orban stoi wyżej w ichniej ,,hierarchii” niż Trump.
burak z kartofelandii said
Czy Olszański dał się wkręcić, czy jest świadomym ogniwem tej hucpy? Osobiście myślę, że to pierwsze.
Ale jako iż dobry gospodarz wyciągnie korzyść nawet jak mu się krowa…. itd. należy kuć żelastwo póki gorące i wyciągać na widok publiczny w gromkim ajwaj, wszystkie, nawet najmniejsze przejawy antypolonizmu, a nawet to, co można interpretować jako antypolnizm. Albo antyslawizm. Albo antykatolicyzm. I nie szczędzić słów nagany.
Niech cenzorzy palce połamią na klawiaturach od nadmiaru rozdzielanych banów.
Tak sobie myślę.
I*** said
Należy, po raz kolejny, przypomnieć dobitnie, że tzw. „statut kaliski” był fałszywką spreparowaną przez żydów, podsuwaną przez nich kolejnym królom polskim do zatwierdzenia, w celu jej legalizacji (i to w różnych wersjach).
Do takich wniosków (po dokładnej, wszechstronnej analizie) doszedł, żyjący w XIX wieku, wybitny prawnik i historyk prawa polskiego prof. Romuald Hube… ukazała się też jego rozprawa na ten temat (1905 rok).
Jaki był więc sens tego happeningu? To pytanie retoryczne… :)))
Wapniak said
pytania? – https://12160.info/photo/12160-info-memes-642?context=featured
revers said
Orban byl na pierwszym szkoleniu WEF Szwaba, jak tez na stazach w Sorosa Fuduszach i Szkolach Biznesu tak ze ma plecy.
Jego zona jest z korzeniai tak jak Dudy stara, ze szabasgoi jak sie patrzy.
Wandaluzja.pl said
To nie Wojciech Olszański vel Aleksander Jabłonowski ROZPRAWIŁ SIĘ z fałszywką zwaną Statutem Kaliskim tylko już w XIX wieku EUROPEJSKI historyk Prawa Waldemar Hube a ja niezależnie od niego wykazałem, że nie był to Statut, ale UZURPAT księcia kaliskiego, regenta Mazowsza oraz Arcybiskupa Gnieźnieńskiego na kapitał żydowski. Cytuję więc mój ostatni post w tej sprawie na forach IN:
„Romuald Hube wykazał prawnie chronologię FALSYFIKOWANIA Statutu Kaliskiego, wydanego przez udzielnego Księcia Kalisza i Regenta Mazowsza Bolesława Pobożnego w roku 1264. Ja zaś wykazałem ANACHRONICZNOŚĆ i NIEPRAWOMOCNOŚĆ tej UZURPACJI kapitału żydowskiego przez księcia kaliskiego i arcybiskupa gnieźnieńskiego: CZYŚ TY KSIĄŻĘ NA GŁOWĘ UPADŁ? PRZECIEŻ JA DOSTANĘ ZA TO SUSPENSĘ OD OJCA ŚWIĘTEGO… ALE JAK MI DASZ POŁOWĘ TEJ DOLI ŻYDOWSKIEJ TO JA MIANUJĘ CIĘ POBOŻNYM.
Ponieważ Statut Kaliski uwalniał Żydów od Sądów Biskupich i nadawał im Prawa Hipoteczne to Aleksander Jabłonowski-Olszański wpisał się do Historii Prawa Europejskiego OBRONĄ jurysdykcji Wielkiej Rewolucji Francuskiej.
Wolne tematy (77 – 2021) « Dziennik gajowego Maruchy (wordpress.com) Ad. 53: Pan Piskorz radzi mi, abym się zajął POŻAREM Archiwum Krakowskiego. Wobec tego przypominam, że Nowoczesne Archiwum Krakowskie było AKTEM GOMUŁKI dla ochrony dokumentów KAPITAŁU ROCKEFELLERA. Zostało spalone techniką NIEMIECKĄ, jaką Wehrmacht stosował na Białoruski i w Warszawie. Doktor Szwagrzyk PŁAKAŁ na spalenie przez Niemców Skomasowanego Archiwum Skarbowego, gdzie było śledztwo króla Stanisława Augusta Poniatowskiego w/s DŁUGU ŻYDOWSKIEGO – anulowanego przez Zaborców. Wcześniej Zaborcy nie zgodzili się na objęcie śledztwem wierzytelności miast polskich wywożonych przez Żydów do Niemiec.”
DZIĘKI WIĘC Olszańskiemu-Jabłonowskiemu warszawscy żydokraci nie poniosą tego FEKALIA na złotej tacy jako Pisma Świętego pod POLSKIM SZTANDAREM do Brukseli. Żydzi straszyli nas też kwitami Wielkich Sum na budowę Zamku Królewskiego, z której to racji Kneset obył dwa posiedzenia na WAWELU. III jednak nie było, bo gdy Prezydentka Teresa Garland ZAPROTESTOWAŁA to ja ogłosiłem, że Kazimierz Wielki mógł obciążyć Żydów podatkiem na odbudowę GOrGOLINA-GARGAMELA-GERMANII, ale pieniądze użył na budowę gotyckiego KREMLA, na co są DOWODY.
Jarosław Kaczyński poparł te roszczenia żydowskie: STAĆ NAS NA ODBUDOWĘ ZAMKÓW KAZIMIERZOWSKICH W JURZE – bo jak Zamki Kazimierzowskie to Nie Kreml – co uzupełniłem ZA NIEMIECKIE PIENIĄDZE, bo wypłacalny w Polsce jestem TYLKO JA. Pokazały to Banki Niemieckie uzależniając pieniądze na Odbudowę Odry Przemysłowej – niszczonej przez komunistów a DOBITEJ przez liberałów – od Mojego Podpisu. Ja jednak wykazałem, że 10 razy Tańszy i 20 razy Bardziej Opłacalny będzie KANAŁ PRZEMYSŁOWY więc atak liberalnych szalbierzy na Mój Kapitał pod sztandarem HOLENDERSKIM nie powiódł się.
Zamki Jurajskie budował nie Kazimierz Wielki, ale CHALIBOWIE więc Niesienie Ich na Złotej Tacy do Brukseli jest „ekskramentowaniem ich”. Bruksela ma dać pieniądze nie na Zamki Kazimierzowskie, ale na kopię Węgierskiej Wenecji nad Balatonem, co będzie Najlepszą Inwestycją XXI wieku.
prostopopolsku said
Hierarchia WEF
Ad. 9, Greg
Całkiem możliwe, w końcu to szkoła liderów WEF przygotowała Orbana do jego funkcji na Węgrzech, podbonie zresztą jak Kil Gatesa (przygotoweała do funkcji Killera ludzkości)
– https://pppolsku.wordpress.com/2020/11/14/demon-tzw-pandemii-bill-gates/#Cel
czy Angelę Merkel (funkcji gubernatorskiej nad Niemcami i ambasadora interesów)
– https://pppolsku.wordpress.com/2016/08/07/tekstzablo/#Merkel
Zwolnienie jej z zajmowania urzędu kanclerza nie oznacza, że nie będzie nadal wypełniała swych funkcji, ma otrzymać w tym celu biuro z wieloma współpracownikami, za niejakie miliony, od ludu RFN.
Wandaluzja.pl said
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/antysemicki-marsz-w-kaliszu-organizatorzy-wyjd%C4%85
Ad. 13:
GRATULUJĘ SOBIE: Spalenie Statutu Kaliskiego nie weszło do Aktu Oskarżenia 3 Głównych Zatrzymanych.
Piotr B. said
Re 14….Tylko jednego nie jestem w stanie pojac.Dlaczego my tutaj w Stanach nazywamy ich po imieniu BAGNO a Wy w UE elitami?Toz to ci sami ludzie z bandyckimi instynktami i do bandyckiej roboty tylko ze z tamtej strony bajora.
Jabo said
Ad. 11 Pyta się Pan, podobno retorycznie, jaki był cel tego happeningu? Otóż, Panie I*** w Kaliszu odbył się już inny „happening” pod patronatem miejscowych władz dla uczczenia rocznicy powstania „statutów kaliskich”. Wygłaszano peany na jego temat. Mówiono, jaki wspaniały jest to przykład tolerancji i przyjaźni między Żydami i Polakami. Nikt nie zaprotestował, że jest to fałszywka, a jego treść sprowadza Polaków do roli niewolników. Trzeba więc było wstrząsnąć Polakami i uświadomić prawdę.Twierdzenie, że jest to prowokacja agentów, która daje pretekst do atakowania Polski przez żydowstwo jest śmieszne. To jest myślenie, że jeśli będę cicho to oprawca da mi spokój. Nie da! To go rozzuchwala, bo widzi, że ofiara straciła wszelką zdolność oporu.
Lily said
Najwazniejsze, ze w bialej koszuli i
niebieskim krawacie,reprezentuje
„Polske ojczyzne 2 narodow”,wg.J.G.
jaro1 said
podziękowania dla wojtka od białorusinów
zobaczcie to koniecznie
Swarożyc said
Olszański tylko sparafrazował codzienną modlitwę żydowską:
„Baruch ata adonaj elochejnu melech ha olam, szelo asani goj”
Dzięki ci boże że nie uczyniłeś mnie gojem…
No i kto jest tu kurwą?
gnago said
No nie chce mi się ale wydrukuje se ten statut kaliski spalę i umieszczę w sieci. Ciekawe jak 10 000 takich czynów będzie popełnione
osoba prywatna said
Greg said
Pani Lily jest specjalistką od symboli i gestów które rządzą Światem.
Tak przypadkiem zwróciłem na to uwagę, bo ten film obejrzałem w całości.
Od 37:45 przez kilkadziesiąt sekund !
.https://www.youtube.com/watch?v=HQbDf5vWq3A
Jeżeli to prawda, to co ten symbol oznacza u kamratów?
NICK said
Tak. Greg. (9).
Bravo. Wandaluzja. (14).
NICK said
Panie Greg. (24).
Cały mateeriał rozważając.
To bzdura kompletna posługująca się, momentami, półprawdami.
Marek said
Dzisiaj 3 grudnia kamraci wyszli po 3 tygodniach za kaucją;
NICK said
Jaro. (20).
Dziękuję.
Wandaluzja.pl said
Minister Sienkiewicz stracił panowanie nad sobą, bo KALISZ miał Szansę wejść do Historii Europejskiej DZIĘKI Statutowi Kaliskiemu, ale jakaś Antypolska Banda sprofanowała Go i Polskę… Przypominam więc, że to Nie Ja wypisuję BZDURY, których Prawowierny holokauszczyk żydorosyjskoamerykański NIE CZYTA, bo można trafić na stalinowsko-hitlerowską listę Niesprawiedliwych, którą egzekwuje Mossad-KGB.
KALISZ by wszedł do Historii Europejskiej, gdyby Polacy zanieśli na Złotej Tacy do Brukseli FEKALIUM Statutu Kaliskiego, który ja na podstawie EUROPEJSKIEGO historyka Prawa Romualda Hubego zbeletryzowałem kryminalnie: CZYŚ TY KSIĄŻĘ NA GŁOWĘ UPADŁ? PRZECIEŻ JA DOSTANĘ ZA TO SUSPENSĘ OD OJCA ŚWIĘTEGO… ALE JAK MI DASZ POŁOWĘ DOLI ŻYDOWSKIEJ TO MIANUJĘ CIĘ POBOŻNYM – bo innej gadki w tej sprawie być Nie Mogło. Aktem Europejskim jest więc nie FEKALIUM Statutu Kaliskiego, ale zakwalifikowanie go przez Romualda Hubego jako Kilkakrotnego Falsyfikatu.
KALISZ miał wejść do Historii Europejskiej opublikowaniem w roku 2000 we Frankfurcie nad Menem dostarczonej przez Generała Lebiedzia mapy Polski ROK 565, która została Zaprotestowana przez SZALBIERZY NIEMIECKICH bzdurnym pretekstem, że ziemie na południe do górnej Wisły i Odry NALEŻAŁY do Awarów, którzy wyprawiali się tędy na Paryż. Uznałem OPIS tej Mapy, ale odpisałem, że albo opublikuję ją JA, albo zostanie Utajniona przez masonów, więc Międzynarodowy Instytut Cywilizacji Słowian ZERWAŁ za mną stosunki.
Wobec tego domagam się – na złość Mossadowi-KGB wg FBI – odbudowy Zespołu Pałacowego Lecha Afrykańskiego w KALISZU wg https://www.wandaluzja.pl// JA BZDUR NIE WYPISUJĘ, bo Skandynawską Atlantydę w Bydgoszczy wymyśliłem Nie Ja, ale Szwedzi, którzy zapłacili mi tym za badanie dendrologiczne pali fundamentowych ZANTYRA nad Nogatem. Uzupełniłem to, że ze Skandynawskiej Atlantydy ostały się tylko Młyny Rothara jako prawdopodobnie koszary INNACHOSA – co łatwo sprawdzić po dendrologii SZACHULCA – i pałac PRZECŁAWY przebudowany na Koszary Pruskie. Bliźniak Zantyra KRYSPIN został zaś przebudowany przez Niemców przemysłowo a fundamenty WALLHALI Lili Wenedy generałowie komunistyczni ukryli za niemieckie pieniądze pod Największą Operą Na Świecie.
Ukraiński Kraków: http://wandaluzja.pl/?p=p_338&sName=wojna-polska// był natomiast dla UKRYCIA fundamentów Krakowa Olimpiady, których Niemcy nie zdążyli by wybrać. POLSKI GDAŃSK świadczy zaś, że Śmigłego sprowadził do Warszawy Hitler.