„Wydaje się jakby do tego doszło z dnia na dzień”
Jacob Gissane jest australijskim policjantem z jedenastoletnim stażem. Jego dziadek był detektywem w Sydney i przepracował w policji trzydzieści jeden lat. Jacob kontynuował rodzinną tradycję, pracując w tym samym mieście co dziadek. Jacob przez większość swojej kariery zawodowej pracował w jednostce ogólnej, a później w jednostce prewencji.
Powołanie Gissane’a jest szlachetne również w innym wymiarze. Jacob powiedział mi podczas wywiadu pod koniec listopada, że rozpoczął pracę w policji, aby uzyskać stabilność, dzięki której będzie mógł założyć dużą rodzinę. On i jego żona Sarah, są gorliwymi katolikami. Swoją czwórkę dzieci uczą w domu. W trakcie narzeczeństwa byli członkami parafii Novus Ordo, dopóki przyjaciel nie zapoznał ich z tradycyjną łacińską Mszą Świętą. Jacob i Sarah zawarli ślub w tradycyjnym rycie rzymskim. Obecnie uczęszczają na Mszę Tradycyjną w pobliżu swojego domu.