Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    Voodoosch o Kobiety zachowują się tak gówn…
    Mietek o Nierozwiązana tajemnica kamien…
    Crestone o Kobiety zachowują się tak gówn…
    Krzysztof M o Kobiety zachowują się tak gówn…
    Krzysztof M o Kobiety zachowują się tak gówn…
    Krzysztof M o Puste hasła
    bez loginu o Kobiety zachowują się tak gówn…
    revers o Kto zniszczył tamę w Nowej…
    revers o Kto zniszczył tamę w Nowej…
    Marucha o Kobiety zachowują się tak gówn…
    Jaber o Kobiety zachowują się tak gówn…
    AndreAndre o Kobiety zachowują się tak gówn…
    Carlos o Wolne tematy (39 – …
    biordal o Kobiety zachowują się tak gówn…
    Boydar o Galicja
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

Dugin: czas porządków w Eurazjatyckim Domu

Posted by Marucha w dniu 2022-01-11 (Wtorek)

Zamieszki w Kazachstanie znów przykuły powszechną uwagę na problemy obszaru postradzieckiego. Jest oczywistym, że należy do nich podchodzić w sposób kompleksowy.

Poprzedzające obecne wydarzenia i wciąż wykorzystywane do zwiększania napięcia w stosunkach z Zachodem twierdzenia o rzekomych przygotowaniach do „rosyjskiej agresji” na Ukrainie oraz wyznaczenie przez Władimira Putina „czerwonych linii” związane są właśnie z tym kontekstem geopolitycznym.

Eurazjatycka rekonkwista

Co miał na myśli Putin, gdy mówił o „czerwonych liniach”? Ich wyznaczenie to nie tylko ostrzeżenie, że jakakolwiek próba rozszerzenia strefy wpływów NATO na Wschód, czyli obszar postradziecki (tożsamy z obszarem postimperialnym) spotka się z militarną reakcją Moskwy. To również odmowa uznania strategicznego status quo, ukształtowanego po rozpadzie ZSRR oraz postawienie pod znakiem zapytania legitymacji wstąpienia krajów bałtyckich do NATO i całej polityki Stanów Zjednoczonych na tym obszarze.

Putin daje do zrozumienia: wykorzystaliście moment, gdy byliśmy słabi i zabraliście nam to, co zgodnie z historyczną logiką należy do nas; ale teraz doszliśmy do siebie, pokonaliśmy liberalny obłęd i zwalczyliśmy zdradzieckie wpływy atlantyckie lat 1980. i 1990. w samej Rosji; dziś gotowi jesteśmy do prawdziwego dialogu z pozycji siły.

Nie jest to bezpodstawne roszczenie. To stanowisko potwierdzone realnymi działaniami – w Gruzji w 2008 roku, na Krymie i Donbasie w 2014 roku, operacją w Syrii. Gdzieniegdzie udało nam się odzyskać nasze pozycje i Zachód nic nam nie zrobił. Dajemy sobie radę z sankcjami. Nie sprawdziły się groźby wywołania buntu oligarchów przeciwko Putinowi, ani kolorowej rewolucji zorganizowanej przez ulicznych liberałów (piątą kolumnę). Utrwaliliśmy nasze osiągnięcia w sposób zdecydowany i bezkompromisowy.

Teraz Rosja może kontynuować eurazjatycką rekonkwistę, czyli ostatecznie wyprzeć sieci proamerykańskie, w tym stworzone przez liberalno-oligarchicznych zdrajców – kompradorów, w całej strefie naszych wpływów.

Już nie jesteśmy słabi

Aspekty prawne są w geopolityce drugorzędne. Porozumienia i normy prawne legitymizują jedynie status quo osiągnięte za pomocą siły. Przegrani nie mają prawa głosu. Mają je za to zwycięzcy. I zawsze aktywnie z niego korzystają. To, co dziś jest siłą, jutro będzie prawem. Na tym polega realizm.

Rosja Putina przeszła w polityce międzynarodowej od statusu loosera do roli jednego z trzech równoprawnych światowych ośrodków siły. I Putin zdecydował, że nadszedł czas, by ten status utrwalić.

Bycie ośrodkiem siły wiąże się z kontrolowaniem obszernej strefy daleko wykraczającej poza własne granice narodowe. To właśnie dlatego amerykańskie bazy wojskowe porozrzucane są po całym świecie. Waszyngton i Bruksela gotowe są bronić i rozszerzać tą obecność. Nie dlatego, że mają do tego „prawo”, lecz dlatego, że chcą i mogą. I tutaj na drodze staje im Rosja Putina i mówi: stop, droga dalej jest zamknięta, a – co więcej – w najbliższym czasie chcemy, byście ograniczyli swoją aktywność w sferze naszych interesów.

Ktoś niewystarczająco silny zostałby za takie deklaracje zniszczony. I dlatego Putin czekał 21 lat aż Rosja odbudowała swój siłowy potencjał geopolityczny. Już nie jesteśmy słabi. Nie wierzycie? Spróbujcie się przekonać.

I to wyjaśnia nam sytuację wokół Białorusi, Ukrainy, Gruzji, Mołdawii, a teraz Kazachstanu. Tak naprawdę nadszedł już czas, że Moskwa może oznajmić o przekształceniu Wspólnoty Niepodległych Państw w Unię Eurazjatycką (nie jedynie gospodarczą, lecz prawdziwą, geopolityczną), włączając do niej wszystkie podmioty polityczne obszaru postradzieckiego.

Najbardziej żarliwym rusofobom można zaproponować status neutralny, ale cały region musi być wolny od obecności amerykańskiej. Obecność ta jest niedopuszczalna nie tylko pod postacią baz wojskowych, ale i zagrożeń związanych z operacjami zmiany reżimów (regime change operations), których najbardziej rozpowszechnioną formą są „kolorowe rewolucje”, takie jak Majdan w latach 2013-2014 na Ukrainie, protesty na Białorusi w 2020 roku oraz ostatnie wydarzenia z początku 2022 roku w Kazachstanie. Zachód tymczasem jazgocze z powodu naszego poparcia dla Aleksandra Łukaszenki i rzekomej „agresji” na Ukrainie.

Neutralność, albo…

Stanom Zjednoczonym i NATO nie jest obojętne, co dzieje się na obszarze postradzieckim, więc udzielają one różnego rodzaju wsparcia swoim klientom na nim. Z jakichś powodów sądzą przy tym, że powinno być to obojętne Moskwie. I pewnie tak by właśnie było, gdyby Moskwa była jedynie przedmiotem geopolityki i zarządzana byłaby z zewnątrz, tak jak było to w latach 1990., za rządów piątej kolumny atlantyzmu; a nie podmiotem, którym jest teraz. Nadszedł jednak czas, by potwierdzić ten podmiotowy status. Teraz albo nigdy.

Co z tego wynika?

Oznacza to, że Moskwa sfinalizuje ciągnący się od dawna proces integracji eurazjatyckiej za pomocą nowego zestawi zdecydowanych posunięć. Jeśli Waszyngton nie zgodzi się na potwierdzenie neutralnego statusu Ukrainy, to – jak powiedział Putin – konieczna stanie się reakcja wojskowo-techniczna. Nie chcecie po dobroci, będzie inaczej. Może się to stać za pomocą różnych scenariuszy: od całkowitego wyzwolenia Ukrainy spod amerykańskiej okupacji i bezprawnego, skorumpowanego reżimu liberalno-nazistowskiego, po utworzenie na jej terytorium dwóch podmiotów politycznych – na Wschodzie (Noworosji sięgającej od Donbasu po Odessę) i na Zachodzie (z wyłączeniem rusińskiego Zakarpacia). To minimum.

I jest jasne, że sprawa nie ograniczy się do uznania Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej. „Finlandyzacja” Ukrainy, o której tak często ostatnio mówi nasza szósta kolumna, nie będzie możliwa, dopóki nie pojawi się na jej terytorium faktycznie mocny argument w postaci niezależnego podmiotu obejmującego całe Lewobrzeże, łącznie z Odessą i sąsiednimi obwodami.

To decyzja pewnie niepopularna, ale historycznie nieunikniona. Gdy Rosja jest na fali wschodzącej (a właśnie teraz na niej jest), jej zachodnie rubieże prędzej czy później wyzwalają się od czynnika atlantyckiego – polskiego, szwedzkiego, austriackiego czy amerykańskiego. To prawo geopolityki.

Przykład ten będzie znakomitą lekcją dla Gruzji i Mołdawii: albo jesteście neutralni, albo wchodzimy do was. Kropka. W jaki sposób wkroczymy, będzie można pokazać na przykładzie krajów sąsiednich. I lepiej nie kusić losu; Gruzja już to ćwiczyła za czasów Micheila Saakaszwiliego. Podjęta przez Erewań próba flirtowania z Zachodem skończyła się tym, że Moskwa dała Baku zielone światło na przywrócenie swojej integralności terytorialnej.

Jest jeszcze Naddniestrze. Takie punkty są wszędzie. I tylko od Moskwy zależy, jak wygląda tam sytuacja. Dziś Putin traci już cierpliwość pod wpływem nieustającej serii prowokacji Zachodu. Zamrożone konflikty można zawsze odmrozić. A wtedy wielu się zdziwi.

Wolta Nazarbajewa i jej skutki

Przejdźmy do Kazachstanu. Nursułtan Nazarbajew zaczął świetnie, nawet lepiej niż sama Rosja, która w latach 1990. była pod kontrolą atlantyckiej agentury. To właśnie on wysunął koncepcję Unii Eurazjatyckiej, ładu wielobiegunowego, integracji eurazjatyckiej, a nawet napisał statut Unii Eurazjatyckiej. Jednak w ostatnich latach porzucił on własne idee. Kiedyś obiecał mi osobiście, że po odejściu z urzędu stanie na czele Ruchu Eurazjatyckiego, bo to jego przeznaczenie. Ale w ostatnich latach z jakichś powodów skoncentrował uwagę na Zachodzie i poparł nacjonalizację kazachstańskich elit. Zakazał działalności komunistycznej partii Kazachstanu, konsekwentnie występującej przeciwko przenikaniu Zachodu i Turcji do gospodarki i sfery społecznej republiki.

Nie omieszkali skorzystać z tego agenci atlantyzmu, którzy za pomocą swoich proxy – islamistów, gülenistów i kazachskich nacjonalistów – oraz korzystając z kosmopolitycznej elity kazachskiej, przygotowywali „plan B” polegający na odsunięciu od władzy samego Nazarbajewa oraz jego następcy Kasyma-Żomarta Tokajewa. Do realizacji tego planu przystąpiono na początku 2022 roku, w przededniu niezwykle istotnych rozmów Putina z Joe Bidenem, od których zależeć będzie wojna i pokój.

W tej sytuacji Moskwa zmuszona była do udzielenia Tokajewowi wsparcia militarnego.

Prawdziwa integracja

Nie do przyjęcia są jednak półśrodki, które stosował Kazachstan w polityce integracji, na co dokładnie wskazywał minister integracji Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej (EAUG) Siergiej Głaziew, mówiąc o sabotowaniu przez naszych partnerów niektórych działań. Podobnie nie do zaakceptowania są wahania Aleksandra Łukaszenki. Rosjanie (Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym) wchodzą do Kazachstanu i tam już zostają. Aż do usunięcia z tego kraju wszystkich terrorystów i jednocześnie likwidacji wszystkich barier na drodze do pełnej i prawdziwej integracji.

I niech Zachód powie choć słowo! To w ogóle nie jego sprawa: zaprosili nas tam nasi sojusznicy, by ratować swój kraj. Wszystkie zachodnie fundacje i struktury, w tym komórki organizacji terrorystycznych (tak liberalnych, jak i islamistycznych oraz gülenistowskich), w Kazachstanie powinny być zlikwidowane i rozbite.

Skoro wypowiedziano nam wojnę i nie mamy jak jej uniknąć, pozostaje nam tylko zwycięstwo. Dlatego EAUG, a właściwie Unia Eurazjatycka na wielką skalę, musi stać się rzeczywistością. W Mińsku i w stolicy Kazachstanu (jakkolwiek by się ona teraz nie nazywała), a także w Erewaniu i Biszkeku powinni zdać sobie sprawę, że od teraz wchodzą w skład jednej „wielkiej przestrzeni”. To sygnał dla przyjaciół wobec wyzwań, przed którymi stoją oni w związku z wpływami atlantyzmu, którego przedstawiciele uciekają się do sabotowania, a czasem i obalania funkcjonujących reżimów, choćby w pewnym stopniu prorosyjskich. Gdy dojdzie do prawdziwej integracji, wszystkie te problemy znikną.

Kraje bałtyckie muszą być neutralne

Najważniejsza okazuje się w całej tej sytuacji sfera militarna. Rosjanie nie są najmocniejsi w negocjacjach, za to przejawiają ogromny potencjał w prowadzeniu wyzwoleńczych i obronnych wojen, w istocie tych, które im wypowiedziano.

Logika każe nam spojrzeć też na kraje bałtyckie. Biorąc pod uwagę nowy status Rosji jako jednego ze światowych ośrodków siły, ich obecność w NATO wydaje się anomalią. Im też trzeba zaproponować alternatywę: neutralność albo… Niech same domyślą się, co się stanie, jeśli dobrowolnie nie zdecydują się ogłosić tej neutralności.

[Czekamy na likwidację tych sezonowych państewek – admin]

Wreszcie, Europa Wschodnia. Członkostwo krajów tego regionu w NATO również stanowi dla Wielkiej Rosji duży problem. Wiele z tych państw jest z nami głęboko związanych: niektóre poprzez słowiańskość, inne przez prawosławie, a jeszcze inne przez eurazjatyckie korzenie. Jednym słowem, to nasze bratnie narody. A są w NATO… To wbrew logice. Lepiej, żeby były przyjaznym mostem między nami a Europą Zachodnią. Nie byłby wtedy potrzebny Gazociąg Północny – 2.

Bliscy sobie ludzie zawsze się porozumieją. Ale nie. Dziś odgrywają one rolę „kordonu sanitarnego”, klasycznego narzędzia geopolityki anglosaskiej wykorzystywanego do dzielenia kontynentalnej Europy i rosyjskiej Eurazji. Od czasu do czasu rzeczywiste bieguny decydują się na rozczłonkowywanie tego kordonu. Obecnie tymczasowo dostał się on pod kontrolę Anglosasów. Jeśli jednak poziom podmiotowości Rosji będzie rósł, nie potrwa to długo.

Kraje bałtyckie i Europa Wschodnia to jednak problemy geopolityczne jutra. Dziś stawka dotyczy obszaru postradzieckiego / postimperialnego. Dotyczy naszego wspólnego Eurazjatyckiego Domu. Najpilniejszym zadaniem jest zaprowadzenie w nim porządku.

prof. Aleksandr Dugin
Źródło: kanał Незыгарь w Telegramie, https://t.me/russica2/43500https://t.me/russica2/43501https://t.me/russica2/43502
Śródtytuły pochodzą od Redakcji.

Może niektórzy z nas doczekają wyzwolenia od żydoamerykańskich bandytów…
Admin

Komentarzy 29 do “Dugin: czas porządków w Eurazjatyckim Domu”

  1. 55Bodzio said

    Józio Bajden (Breżniew zachodu ) sprzedał Europe wschodnią pod ruską strefę wpływu. Redukcja wojsk amerykańskich w naszym regionie to kwestia czasu. Wszystkie jednostki (przynajmniej przytłaczająca większość) zostanie przeniesiona do Berlina.
    Jaki ma związek Fajzer z laboratorium w Wuhan?

    https://polskawliczbach.blogspot.com/2022/01/jaki-ma-zwiazek-fajzer-z-laboratorium-w.html

    ————–
    Widzę, że Bodziowi to bardzo nie w smak…
    Admin

  2. walerianda said

    Z obecną mentalnością Polaków nikt nie doczeka panie Gajowy.

  3. Mietek said

    Rosjanie już po majdanie pytali się tych na zachodzie, czy są gotowi umrzeć za Ukrainę, bo oni tak, do dziś to pytanie jest aktualne, a odpowiedzi nie ma.
    W sumie armia amerykańska to tchórze i ludzie słabego ducha do walki, ale myśleć potrafią, powiedzmy co niektórzy, o czym świadczą ich ostatnie wypowiedzi.

    Jeśli na Ukrainie wydarzy się najgorsze, „to nie będzie przeciągająca się wojna”, powiedział mi George Beebe, wiceprezes Centrum Interesu Narodowego (które historycznie nalegało na ostrożną, realistyczną linię wobec Moskwy). „Rosjanie szybko wygrają i nie będzie wiele, co USA czy NATO mogą zrobić bez eskalacji do strategicznych poziomów nuklearnych”.

    Beebe ostrzega przed przyszłością o sumie zerowej, do której większość Amerykanów, nawet realiści i zwolennicy ograniczeń, jest przyzwyczajona: „I [Rosjanie] wydają się mieć poparcie Chin w tej sprawie, co podnosi prawdopodobieństwo, że Chiny mogą wykorzystać okazję do rosyjskiej inwazji zaatakować Tajwan. Wielu z tych, którzy twierdzą, że powinniśmy pozwolić Rosjanom napaść na Ukrainę i ponieść konsekwencje, nie pojmuje, jak źle ten kierunek działań może rozegrać się dla Zachodu”.
    Pamiętać trzeba że Chiny cały czas proponują Rosji sojusz militarny, Rosjanie póki co chcą to sami załatwić, ale nic nie jest wykluczone, wszystko zależy od rozwoju sytuacji.

  4. Olo said

    Hitler sam się nie pokonał. Kaczyzm i banderyzm też same się nie skończą… Dopóki Polin będzie państwem reprezentującym interesy anglosasów, syjonistów i globalnych korporacji, w Europie nigdy nie będzie pokoju, a cały czas wojny, więc najpierw trzeba byłoby zlikwidować ten żydobanderowski twór geopolityczny i powrócić do Polski sprzed 1989 roku.

  5. ? said

    Ciekawe czy rozważane jest zagrożenie wynikające z możliwości wejścia Chin od wschodu w czasie zaangażowania Rosji na Zachodzie? Wykluczyć się nie da.

  6. „To, co dziś jest siłą, jutro będzie prawem.

    Na tym polega realizm.” polityczny. Tak funkcjonowało prawo pax americana $$

    https://pppolsku.wordpress.com/2016/08/07/globa/

    symbolizowane przez przekreślone „SS”, co oznaczało „Szalom Syjonu” ?

    Prawo bez siöy jest bezsilne.

    Nieźle,gdyby Polacy zrozumieli tę jakże prostą zasadę polityki. Sprawujący władzę ignorują wszelkie manifestacje, pokojowe poochody protestu, które nie są poparte siłą, dopiero jeśli dojdzie do ekscesów zaczyna się jazgot ich propagandy, że to jest bezprawie.

    Zupełnie pokojowe spalenie kukły przywołało na plan sądownictwo wyposażone w siłę pełniących funkcje administracyjne nad Polakami, bo takie spalenie kukły narusza legitymację tej adminisracji, powołanej do tej funkcji przez siły, które osoba przedstawiona przez kukłę reprezentuje.

    A skoro jesteśmy przy kukle, to jej przykładem był Kukliński.

    http://pppolsku.blogspot.com/2013/08/hala-podosci.html#_Kuk

    przez obecną administrację wystylizowny na „bohatera narodowego”, rodzaj policzka dla tego narodu.

  7. Jabo said

    Ad. 1 Panie Bodzio, karty się nie sprzedaje, kartą się gra. Nasz region Europy jest tylko kartą w rekach światowych graczy. Czasem blotki trzeba zrzucić, żeby zachować asa. Józio Bajden nie jest graczem w tej grze. To jest tylko kukła służąca za parawan. Nikt mi nie w mówi, że człowiek , który traci orientację w pustej sali jest w stanie o czymś decydować, a tym bardziej być przywódcą światowego mocarstwa. Zachodem rządzą „szczury”, które boją się słonecznego światła, dlatego działają w ukryciu posługując się takimi kukłami jak Józio.

  8. Listwa said

    A jak on wytłumaczy te szczepionki w Rosji i próby zmuszania ludzi do tego. Bo potęgi w tym nie widać.

  9. Miro said

    ad Listwa@89 na szczęście „zaszczepiło” się tylko 31% rosjan

  10. xyz said

    #8 Listwa
    Własnie też mnie to ciekawi i zwraca uwagę. Kreje walczące o przewodnictwo w świecie, ba nawet mogoće mieć wojne między sobą a w kwestii plandemii wszystkie gadają jednym głosem. Procentowa liczba zaszczepionych nie ma żadnego znaczenia. Nikt nie ma odwagi powiedzieć spierdalajce z tym COVidem „mnie to nie rusza. Nawet Kuba która nienawidzi ameryki i tego anglo-syjonistycznego bloku, ma maski na twarzy. Nie ma siły by ktoś jeden tym od góry nie sterował.

  11. ! said

    Ozi to dopiero opłynął:

    https://korwin-mikke.pl/jkm/czy-jaroslaw-kaczynski-to-idiota-czy-agent-putina/

  12. ! said

    Listwa @

    W jaki sposób próbują zmuszać?

    Bo u nas nas Wisłą to zmuszają odmawiając ludziom operacji i zabiegów.

  13. Mano Negra said

    Pozycja i wpływy USA wynikają z pozycji dolara i opartej o niego globalnej maszynce do okradania ludzkości.

  14. tras said

    re 1: 55Bodzio
    Dugin mówi o EUROAZJATYCKICH porządkach>
    joe ’10 procent’ Biden nikogo nie sprzedał>
    skąd ten brak zaufania dla naszego najważniejszego sojusznika zarządzanego przez żydowskiego gitarzystę Blinky blinkena + Victoria Nuland+Hellen Yellen+Ann Applebaum (u nas reprezentowana przez Tuska+Kwach ale nie przez jaro ‚prezio tysiąlecia’ kaczor a tym bardziej przez Moravera=aka zjednoczone prawiczki aka patrioci)
    ???????
    Operacja ‚regime change’ jaką usiłowały Żydy amerykańskie wykonać w Kazachstanie (tak jak przedtem w Libii, Iranie, na Ukrainie,Białorusi, Syrii)
    teraz jest ‚in progress’ w Polin znaczy się między Bugiem a Odrą: znaczy się ‚zjednoczone prawiczki’ są ‚do odstrzelenia’ – oczywiście w demokratycznych wyborach.

  15. Ad. 8

    A jak on wytłumaczy te szczepionki w Rosji i próby zmuszania ludzi do tego. Bo potęgi w tym nie widać.

    Rosja zamknęła usta Zachodowi szczepiąc Rosjan przeciwko covid. Sputnik krzywdy nikomu nie zrobi.

    Pan nie widzi różnicy między zmuszaniem do przyjmowania preparatu mRNA, a zmuszaniem do przyjmowania preparatu neutralnego?

  16. revers said

    Cos nie ujaal Dugin w szerokim froncie przeciwko Rosji od Syrii po Kazachstan, Arbajdzanu, Osetii, wysp Kurylskich a ostatnio nawet Finladie i Szwecje streczy NATO wojna z Rosja.

    Szwecja po 300 latach neutralnosci z Rosja podwaja liczebnosc swojej armii, coraz czesciej tlumaczac swoja decyzje agreswnoscia Rosji..

  17. Listwa said

    @ 9 Miro

    I właśnie niektórym ta liczba wydaje się zbyt mała i podejmują próby zmuszania.

    @ 10 xyz

    Właśnie jest dziwna ta jednomyślność w obliczu faktów medycznych.

    @ 12 !

    Sposoby są wszędzie podobne, tylko różnie dawkowane.

    @ 15 Krzysztof M

    Przyznam że nie wiem co jest w poszczególnych szczepionkach, tym bardziej nie wiem co będzie w kolejnych falach. Jak na mocarstwo i jeden z niezależnych biegunów, to dziwnie jakoś gadają jak horbany i simony.

  18. Listwa said

    Bośnia i hercegowina radę dała:

  19. ! said

    „Sputnik krzywdy nikomu nie zrobi.”

    A to już różnie Rosjanie mówią. Niektórzy twierdzili, że mieli 40° gorączki. Wszyscy kłamią? Popytajcie na forach i czatach. Może Igor Niefiedow kiedyś nam coś opowie co tam u nich słychać?

  20. Ad. 19

    Którzy Rosjanie tak twierdzą? 🙂 Gdyby ze Sputnikiem było coś nie halo, to CNN ryczało by o tym 25 godzin na dobę. 🙂

  21. mr1a1 said

    Kazachstan jeszcze nie jest odwojowany. Równowaga jest bardzo chwiejna
    W nowym rządzie w Kazachstanie Tokajewa po próbie przewrotu ministrem został kompletny rusofob Askar Umarow. W artykule poniżej wypowiedzi Umarowa.
    https://www.vesti.ru/article/2662871

  22. JanuszT said

    Re 20:
    Krzysiu posłuchaj wykładów Witka Gadowskiego, tak znienawidzonego tutaj nie wiedzieć czemu przez niektórych gajówkowiczów, o rosyjskiej szprycy ,,sputnik,,. Na początku jej produkcji rzeczywiście niby było wszystko z nią okay (w porządku), my możemy tylko domniemywać, że było ze sputnikiem okay, ale właśnie między innymi kiedyś Witek Gadowski jako dziennikarz śledczy {teraz już nie} {bo jest wydawcą książek i nie tylko}, na jednym ze swoich cotygodniowych komentarzy ,,nakreślił,, właśnie sputnika, że jest także ,,zadżumiony,, , tak jak te słynne szpryce: – Moderna, Astra Zeneca, Johnson&Johnson czy Pfizer. Wbrew pozorom do Rosji dotarł także NWO i niestety Putina zaszachował. Ja widzę już od jakiegoś czasu to, że Putin jest pod ich wpływem i żydostwa-chazarstwa, masonerii i plugawego -NWO {New World Order}- Nowy porządek Świata. Napiszę tu i teraz, co wielu gajówkowiczom się tu być może nie spodoba, ale taką ostoją prawdziwej słowiańszczyzny jest dla mnie teraz – Batk’a Aleksandr Łukaszenka, kto by pomyślał syn kołchoźnicy i … cygana!?! Nie wiem co się wydarzy jeszcze w Kazachstanie, bo ludzie wreszcie oprzytomnieli tam, że są bardzo mocno ruchani od wielu dekad, przynajmniej tak się wydaje, nie tylko chyba mnie. na miejscu Rosji nie angażowałbym się tam militarnie, nawet jak ona została poroszona przez ciemięzycieli narodu kazachskiego, bo może być drugi Afganistan, Gruzja, Czeczenia, czy Syria, gdzie wcale Rosjanie za wiele nie ugrali dla siebie. Poruszyłem kilka wątków na jednym ogniu, jednak wbrew pozorom, kto ma głowę na karku a nie dupę, to załapie sens tego.

  23. Wlodek said

    Ad.
    „… że Putin jest pod ich wpływem …”

    Czy to ma oznaczać, że okupant Palestyny, ma zamiar, już nie tylko powiększyć swoje sześć dystryktów, o następne 51 dystryktów w Ameryce Północnej, ale również planuje kolejne dystrykty w EuroAzji?

  24. JanuszT said

    Już powiększył Re 23:

  25. ! said

    Tak na pewno będzie ryczało, żeby zniechęcać do dźgania!

    To chyba ten szrlatan Rasputin przewidział plandemię i NWO, które po niej przyjdzie. „Będzie nowe, sprytne oszustwo dla całego świata i nowe rzezie dla Rosji.”

  26. Boydar said

    „… na szczęście „zaszczepiło” się tylko 31% rosjan …”

    primoRosjan, nie rosjan
    drugie primo czyli secundo – nawet Kreml nie mówi o Rosjanach, mówi o mieszkańcach Rosji, a w Rosji mieszkają też różne takie, wystarczająco mądrzejsze żeby nie wybrać dołu. A między szczepieniem Sputnikiem a AZ czy P różnica jest mniej więcej taka, jak między Ludwikiem XIV a elektrycznym.

  27. revers said

    Atmosfera ziemska, klima juz podzielona-ultra bogaci w poplacji zajmujacy 1% ludnosci moga emitowac 2 razy wiecej CO2 jak 50% biedakow ziemskich w populacji globalnej.

    https://polskiprzemysl.com.pl/raporty/emisja-co2-wzgledem-zarobkow/?fbclid=IwAR1RO5ILwboHG2dKMX7wiCNVqsM8s4kbL7yys6GbN2cR2xPK8HwqQ7JjInA

  28. Boydar said

    Do tego trzeba im jeszcze doliczyć metan, Panie Reversie, też cieplarniany a nawet dużo bardziej; jako że bogaci więcej pierdzą gdyż bosz ponieważ więcej jedzą.

  29. revers said

    Na metanie traci poglowie krowek, w samej tylko Irlandii 1,5 mln. do ubicis bez prawa odtworzenia stada.

    W Polin to zalatwia slynna ustawa pieciu dla rolnikow.

    Po co pic mleko od krasulki, jak mozna opijac sie plynami z GMO soja,GMO ryz, GMO migdaly.

    Wracajac do Dugina jak ks.Najmowicz to widzi te szalenstwa wspolczesne

    https://www.prokapitalizm.pl/ks-najmowicz-o-szalenstwie-szczepionkowym-glupota-ludzka-nie-zna-granic/?fbclid=IwAR3ENlY_YoAe9ZKfdzJQRYDTO-H0mPzaWcpT6dJGXaf42YL4p-OIM6uwbYc

    I dlaczego tak malo o Islamie ktory tak bardzo dobrze wykorzystuja fartuszki i syjon.

    A przeciez w Alm-acie tez byla miedzynarodowka likwidatorow jak w Odessie w 2014 roku.

Sorry, the comment form is closed at this time.

 
%d blogerów lubi to: