Projektantka mody wpija szpilkę młodym dziewczynom, które przyjmują zaproszenia „biznesowe” do hotelowych apartamentów, a później skarżą się na swój los.
„Idziesz i dziwisz się, ze facet wita cię w szlafroku, ale wchodzisz dalej. Później przezywasz szok, że on ten szlafrok chce zrzucić i zapodać ci swój cennik. Jeżeli chcemy, aby nas szanowano, szanujmy wpierw same siebie” – napisała Ewa Minge na Instagramie.