Polska wzywa do demilitaryzacji Kaliningradu – „beczki prochu między nogami NATO”

Były polski wiceminister obrony i jeden z głównych rusofobów, Romuald Szeremietiew, wzywa do „demilitaryzacji i zmiany nazwy Kaliningradu”, który obecnie stanowi „beczkę prochu zaklinowaną między nogami NATO”.

Jak powiedział dziś, 15 maja, w wywiadzie dla portalu DoRzeczy.pl, „NATO wdziera się do Petersburga”, a „rozpad Rosji nastąpi szybciej, niż można się spodziewać”.

Zauważył, że „jeśli zarówno Finlandia, jak i Szwecja wejdą do NATO, bezpieczeństwo całej wschodniej flanki zostanie znacznie wzmocnione, ponieważ zarówno Finowie, jak i Szwedzi mają całkiem przyzwoite armie”. Według niego „w takim przypadku Bałtyk stanie się morzem NATO”, ale wtedy „pojawi się bardzo istotny problem tzw. Kaliningradu”.

„Po pierwsze, prawdopodobnie konieczne jest, aby Kaliningrad przestał być nazywany imieniem zbrodniarza Kalinina. Po drugie, konieczna jest demilitaryzacja tego obszaru, ponieważ nie jest możliwe, aby NATO siedziało na beczce prochu włożonej między nogi. To jest jasne dla wszystkich” – przekonywał Szeremietiew.

Wyraził pogląd, że po wstąpieniu Finlandii i Szwecji do NATO „pojawią się nowe zadania do wykonania, ale jednocześnie Polska będzie miała znacznie silniejszą pozycję na wschodniej flance niż dotychczas”.

„Parafrazując niedawną wypowiedź papieża Franciszka, można powiedzieć, że NATO najeżdża również na Petersburg” – powiedział.

Jeśli chodzi o rosyjską operację specjalną na Ukrainie, były polski wiceminister obrony powiedział, że „niektórzy spodziewali się jakiejś większej ofensywy w Donbasie, tymczasem nic takiego się nie stało”.

Zapytany o to, jak zakończy się konflikt na Ukrainie, rusofob przyznał, że nie wie.

„Nie wiadomo. Moskwa nie ma dobrego wyjścia. Być może wszystko będzie zależało od tego, czy i w jakim stopniu Ukraińcy rzeczywiście wygrają, co w tej chwili jest prawdopodobne, i jak to wpłynie na sytuację wewnętrzną w Rosji. Ponieważ dzisiejsza Rosja jest znacznie słabsza niż Związek Radziecki, a (prezydent Rosji Władimir) Putin nie jest klasowym przywódcą jak Stalin, spodziewam się, że upadek Rosji nastąpi szybciej, niż można by się spodziewać” – przedstawił swoją wersję polski rusofob.

Przypomnijmy, że prezydent Rosji Władimir Putin 24 lutego ogłosił specjalną operację wojskową na Ukrainie w odpowiedzi na prośbę o pomoc ze strony przywódców republik Donbasu. Podkreślił, że plany Moskwy nie obejmują okupacji terytoriów ukraińskich. W związku z tym USA, UE, Wielka Brytania i wiele innych państw nałożyły sankcje na rosyjskie osoby fizyczne i prawne.

Za EADaily
https://naspravdi.info