28 czerwca prezydent Andrzej Duda wsiadł do samolotu, by polecieć na dwudniowy szczyt NATO w Madrycie, który rozpoczął się we wtorek uroczystą kolacją z hiszpańską rodziną królewską. Zanim jednak wsiadł, na płycie wojskowego lotniska w Warszawie wygłosił przemówienie o tym, czego się po szczycie spodziewa i co będzie robił, gdy stamtąd powróci.
Przede wszystkim pan prezydent spodziewa się, że w Madrycie nastąpi demonstracja jedności Sojuszu Północnoatlantyckiego w obliczu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.