Rosja wycofała się z Wyspy Wężowej ostatniego dnia czerwca. I od tego czasu Kijów próbuje uczynić tę skalistą „wyspę niezgody” swoistym „symbolem wielkiego przełamania”.
Nie udało się jednak fizycznie ustanowić nad nią kontroli. Historia byłaby zabawna, gdyby nie była tak smutna.