Pod parasolem transgender. Jak znikają geje i lesbijki.
Posted by Marucha w dniu 2022-07-13 (Środa)
Znacie Państwo serial „The Umbrella Academy”? No to nic nie szkodzi. Kto zna, ten kojarzy, a nieznającym nie ma sensu streszczać fabuły, nie o nią bowiem chodzi. Istotne jest natomiast jak zawsze, że pierwszy we froncie postępu NETFLIX ewoluuje w sprawie (trans)gender.
Oto bowiem weźmy jedną z bohaterek rzeczonego serialu o niezbyt wydarzonych superbohaterach. W pierwszej serii Vanya jest zahukaną przez rodzinę introwertyczką nie zdającą sobie sprawy ze swej (ogromnej) mocy – czyli przykładem braku samoświadomości, wywołanego imprintowanymi kompleksami i przemocą domową.
W serii drugiej dojrzewająca do poczucia własnej wartości i otwierająca się Vanya, ps. The White Violin – okazuje się być lesbijką. Jak dotąd – wszystko więc idzie standardowo i wręcz nudno, nieprawdaż? Otóż nie do końca.
Oto bowiem w serii trzeciej oddzielona od ukochanej Vanya bez dania racji maszeruje do fryzjera, każe się ciąć z przedziałkiem, zaczyna niezgrabnie chodzić i ogłasza, że jest… Viktorem. I co, i to już?
I po co właściwie to opowiadam? Bo sztuka, zwłaszcza zła – jest wszak zwierciadłem jeszcze gorszej rzeczywistości. Zaś ewolucja Vanyi powinna być memento dla pieszczonych dotąd (nie tylko przez NETFLIX) środowisk lesbijek i gejów.
Transgender zamiast homoseksualizmu
Bohaterka popularnego serialu nie tęskni już za swoją dziewczyną jako „normalna” lesbijka – co to, to nie. Musi okazać się nieuświadomionym dotąd TRANSMĘŻCZYZNĄ! Podobnie geje nie są już bynajmniej gejami, ale TRANSKOBIETAMI, terfowsko wypierającymi swoją prawdziwą tożsamość.
Oto więc rewolucja (homo)seksualna okazuje się dla swych dziatków ojcem (tak, tak, rewolucja może być teraz ojcem, to nie pomyłka rodzaju!) gorszym niż serialowy potwór, Sir Reginald Hargreeves! To znaczy, podpowiem – takim najgorszym ze strasznych.
Dla precyzji dodajmy, bo wciąż niektórzy w Polsce nie mogą w to uwierzyć – że transgender to nie to samo, co transseksualizm. Ten drugi bowiem wiąże się z dążeniem do zmiany płci biologicznej, metodami chirurgicznymi i farmakologicznymi (co samo w sobie jest już na Zachodzie wielomiliardowej wielkości biznesem). Tymczasem transgender, jak sama nazwa wskazuje – odnosi się do kategorii płci kulturowej, a zatem sprowadza się do subiektywnego samookreślenia własnej roli płciowej, bez udziału medycyny, niekoniecznie trwale, za to w trybie, którego absolutnie i pod rygorem praw antydyskryminacyjnych nie wolno kwestionować.
T+ total
I nic biednym LGB nie pomaga, że przecież ich czołowe organizacje w Stanach i Europie Zachodniej (m.in. Lambda Legal, Gay and Lesbiance Alliance Against Defemation i wiele innych) złożyły pokorne hołdy lenne przed T+. Samoidentyfikacja płciowa zmiata na swojej drodze do monopolu wszystkie dotychczasowe kamienie milowe postępu, praw, przywilejów i pozycji dotychczasowych mniejszości seksualnych nie wyłączając. Bronią się jeszcze niektóre środowiska feministyczne, podnosząc, że nie po to od czasu sufrażystek walczono o równouprawnienie i przełamanie dyskryminacji kobiet, by dziś wszystkie te zdobycze oddawać za bezdurno przebierańcom.
Takie superbohaterki, za upieranie się, że tylko kobiety miesiączkują – stają w niektórych Stanach, w Kanadzie czy UK przed sądami, wylatują ze studiów i są całkowicie usuwane z przestrzeni publicznej i pop-kulturowej, wypełnionej już niepodzielnie Vanyami/Viktorami. Równie beznadziejny wydaje się opór tych nielicznych lesbijek, które nadal upierają się, że nie będą sypiać z facetami tylko dlatego, że ci samoidentyfikują się jako „transkobiety-lesbijki!”. I dla wyjaśnienia – tak, taka odmowa również jest przejawem terfizmu, nietolerancji i faszyzmu i jako taka podlega ściganiu przez postępowe prawo, zwłaszcza w krajach anglosaskich.
Gadka-dziadka, czyli odwracanie uwagi
Dodatkowy problem polega zaś niestety na tym, kto w ogóle o takich zjawiskach w Polsce mówi. Choć zainteresowani doskonale wiedzą o co chodzi, a tacy Janusz Palikot i „Anna Grodzka” okazali się być po prostu o te parę lat hop do przodu – równocześnie na światowych salonach Lepszej Polski nadal obowiązuje nakaz bezwzględnego wyśmiewania tępego ciemnogrodu straszącego jakimś wymyślonym „Dżenderem”.
Ileż żartów i drwin wywoływały biedne babcie z Radia Maryja, faktycznie nie bardzo kojarzące z czym walczą, a ostrzeżone nieporadnie zapewne dzięki informacjom od katolickich teleewangelistów amerykańskich, którzy też wiedzieli wcześniej co się (nie) święci. Teraz zaś nieszczęściem jest, że o praktyce transgender mówi w Polsce akurat… Jarosław Kaczyński w swym dziadzio-objeździe elektoratu. Lepsza Polska ma więc używanie, gdy ten tłumaczy, że „te dwie dziewczęta w drugim rzędzie mogą się nagle ogłosić chłopcami” – tymczasem dokładnie tak to już na Zachodzie wygląda. I tylko dodatkowym paradoksem jest, że mechanizm, który prezes PiS ze swym niezrównanym wdziękiem tak potępia – wdrażają tam jego… najbliżsi geopolityczni patroni i sojusznicy, elity polityczne USA i UK.
Kaczyński zatem albo już tak dalece oderwał się od rzeczywistości, zwłaszcza międzynarodowej, którą nigdy wszak szczególnie się nie interesował, preferując proste posłuszeństwo – albo gra na pewniaka wiedząc, że przecież nikt go w Polsce nie sprawdzi. Zwolennicy bowiem uwierzą na słowo i wnikać nie będą czemu fanami transów są choćby brytyjscy torysi. A nieznoszący PiS-u i tak z góry założą, że należy mówić odwrotnie. I tak uwypuklenie jak najbardziej realnego problemu świadomościowego, jakim jest ideologiczne uderzenie transgender – zostanie w III RP rozmyte rytualnymi przepychankami PO-PiSu, odbierającymi apetyt w nie mniejszym stopniu niż sami przebierańcy.
Aż do momentu, gdy kolejny lider PiS, wespół z wierchuszką PO, „Lewicy”, PSL itd. karnie i równo pomaszerują w kolejnej paradzie równości skandując, że nie ma już ani kobiet, ani mężczyzn, ani gejów, ani lesbijek, ani heteryków. I tylko wszyscy są cudownymi transgendrami. Bo tako rzecze anglosaski Zachód, nasz jedyny Pan i Władca. Pani i Władczyni. Pa… No, wiecie o co chodzi.
Konrad Rękas
https://konserwatyzm.pl
Komentarzy 11 do “Pod parasolem transgender. Jak znikają geje i lesbijki.”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Marek said
Bo tako rzecze anglosaski Zachód, nasz jedyny Pan i Władca. Pani i Władczyni.
Pa… No, wiecie o co chodzi.
===
Paczamama?
UpiórTychCzasów 🇵🇱 (@ZalezyPolsko) said
jeden z bardziej zrypanych serialu, już nawet nie patrząc na wszechobecną sodomię, brak fabuły i jakiekolwiek logiki
Co chcą osiągnąć globaliści poprzez Kowid?
https://polskawliczbach.blogspot.com/2022/07/co-chca-osiagnac-globalisci-poprzez.html
Marek said
7 lipca sąd w Lefortowie skazał Jurija Dudaja, który został uznany za agenta zagranicznego, za winnego z drugiej części artykułu 6.21 Kodeksu Administracyjnego „Propaganda nietradycyjnych stosunków seksualnych wśród nieletnich” i ukarał go grzywną w wysokości 120 tys. rubli. Okazją był wywiad z otwarcie homoseksualnym aktywistą i do niedawna dyrektorem państwowej galerii Na Solianie, Fiodorem Pawłowem-Andriejewiczem. W ramach sprawy o wykroczenie administracyjne policjanci uzyskali pozytywne wyniki badań lingwistycznych i badania produktów informacyjnych pod kątem naruszeń ustawy federalnej o ochronie dzieci przed informacjami szkodliwymi dla ich zdrowia i rozwoju. Bloger Dud nie stawił się na rozprawie sądowej. Podobno od początku stycznia mieszka w Hiszpanii.
https://politikus.info/v-rossii/145129-dudya-oshtrafovali-na-120-tys.-rub-za-propagandu-gomoseksualizma.html
bardzo said
Tak tylko teoretycznie.
Załóżmy że wyimaginowana osoba o imieniu Jasio, który jest genetycznie męskim, postanowiła niemedycznie zadeklarować się Janiną, czyli dziewczynką. To jest bardzo pożądane przez współczesność i godne pochwały społecznej.
Ale Janina postanawia pójść dalej i przejść do następnej klasy nowoczesności. Postanawia ogłosić się również lesbiją.
I teraz Janina – Jasio gustuje w dziewczynkach, czyli z punktu widzenia Natury wszystko jest jak trzeba.
Z psychiatrycznego punku widzenia, to ja nie wiem, bo nie jestem psychiatrą tylko spożywcem.
UZA said
„Bo tako rzecze anglosaski Zachód, nasz jedyny Pan i Władca. Pani i Władczyni. Pa… ”
Może: ” Panio Władczynio” i nie rozumiem dlaczego terfistowski program podkreśla mi na czerwono. To tylko potwierdza moją tezę, że samozwańczy „bogowie” za bardzo ostatnio podkręcili tempo. Przez całe wieki działali powoli i metodycznie, rozumiejąc, że przeoranie ludzkiej mentalności wymaga czasu i cierpliwości, a teraz tak wszystko przyspieszyło jak ta karuzela w filmie Hitchcocka ” Nieznajomi z pociągu”. Nic dziwnego, że ludzie wykształceni na tradycyjnej gramatyce i kindersztubie, nawet najwięksi entuzjaści „postępu”, po prostu się gubią. A transy się obrażają . Dojdzie jeszcze do tego, że zaczną jedni drugich ciągać po sądach. Nie mówiąc już o tym, że sami globalni psychopaci ( w których gronie jest przecież wielu matuzalemów) i ich rękodajni nie będą wiedzieli jak się zwracać do swoich siepaczy. Bo w inkluzywnym świecie do wojska i policji trzeba przyjmować wszystkich – bez dyskryminacji.
bryś said
UZA – mają już tak ogromną przewagę materialną, medialną, co tylko, że niewiele co jest im w stanie się oprzeć. Znaczy, nam się tak wydaje, bo czy stać ich na kupienie Rosji czy Chin? Chociaż żółtki mają zdaje się własną drogę.
Co do transów. W pewnym momencie tez przestaną być potrzebni. Wszystko to służy tylko do niszczenia ostatków zdrowego rozsądku i jakichkolwiek między ludzkich więzi. Bo za niedługo jak stwierdzić kto jest kim (lub czym)?
Boydar said
@ Pan Bardzo
Chciałem coś dłuższego i mądrego napisać, ale mnie jakoś odeszło. Skoro jednak już, to skrócę wypowiedź – „niech spier’dalają na drzewo”
corintians said
Mnie to w sumie dziwi ze lesby i pederasci pozwolili sobie by stawiac ich w jednej linii z transpychicznymi.
UZA said
„mają już tak ogromną przewagę materialną, medialną, co tylko, że niewiele co jest im w stanie się oprzeć. ”
Ich przewaga trwa dopóty, dopóki ludzie w nią wierzą. Weźmy na przykład ich pieniądze, toż to tylko zapisy w komputerach i bezwartościowe w gruncie rzeczy papierki, niemające pokrycia w złocie ani w jakimkolwiek towarze. Wszyscy ciągle jeszcze te papierzyska i zapisy cyfrowe uznają i dzięki temu można za nie kupić realne dobra, lecz to się może zmienić. To się już zmienia, bo zachodni system finansowy pada na pysk. Ich media z kolei działają dopóki jest prąd. Zabraknie prądu i pstryk – nie będzie ani telewizji, ani Onetu. Co jest w stanie im się oprzeć ? Ludzka natura i natura w ogóle, której zupełnie nie biorą pod uwagę. Bez względu na to, co tam sobie roją różne Gatesy i Schwaby, my nie żyjemy w Matrixie tylko w realnym świecie. Propaganda może przez pewien, ograniczony czas zagłuszać sygnały płynące z realnego świata, ale one się w końcu przebiją.
„Znaczy, nam się tak wydaje, bo czy stać ich na kupienie Rosji czy Chin?”
Właśnie, że ich nie stać, bo oni w gruncie rzeczy nic nie mają. Ich potęga opiera się na kłamstwie i oszustwie. Co oni mogą zaoferować takim Chińczykom, którzy już dawno sobie wzięli z Zachodu to, czego potrzebowali ? Rosjanie z kolei długo dawali się wodzić za nos, lecz teraz się chyba wreszcie na oszustach poznali.
Boydar said
Nic w tym dziwnego nie ma bo to nieprawda. Prawdziwe pedały (lesbijki też) siedzą cicho na doopach i drżą żeby się do nich nie dobrali na poważnie. A te inscenizacje które obserwujemy to robota popier’dolonych całkiem oraz za szmalec, czasem (niestety często) „z racji nacji”. Bo każdy sposób żeby goja upodlić i zdemoralizować jest talmudycznie właściwy.
janetatanka said
Pan Rekas podjal temat transgender jak krotochwile, co to niby geje i lesbijki frasowac sie beda z powodu utraty przywilejow.
Tymczasem transgenderowe tsumani „przygotowane” zostalo jako skuteczna, zgodna z „wolną wolą” i koniecznie tzw kulturą ofensywa pedofilii, ktora ma 100% szanse na pelna legalizacje. Moze zamiast sie smiac powinnismy chwycic za …kosy