Chrześcijanie dla lwów! – Stanisław Michalkiewicz
Posted by Marucha w dniu 2022-07-14 (Czwartek)
Antoni Słonimski twierdził, że dzieje ludzkości mają charakter dwusuwowy. Suw pierwszy – “chrześcijanie dla lwów!” Suw drugi – Lwów dla chrześcijan!”.
Warto tedy przypomnieć, że prześladowania chrześcijan w Rzymie, który – jako stolica wielonarodowego imperium – w sprawach religijnych był tolerancyjny, pod jednym wszelako warunkiem; każdy mieszkaniec imperium, bez względu na wyznawaną religię, musiał dowieść swojej lojalności wobec Rzymu. Dowód ten polegał na zapaleniu kadzidła przed posągiem Jowisza Najlepszego i Największego, który był bóstwem opiekuńczym Rzymu, podobnie jak Atena – Grecji.
Wyznawcy rozmaitych religii politeistycznych palili kadzidło bez oporów. Inaczej Żydzi. Żydzi za żadne skarby nie chcieli palić kadzideł przed Jowiszem. Ponieważ ani perswazje, ani groźby nie pomagały, to w końcu rzymscy władcy uznali, że Jowiszowi nie ubędzie chwały, jeśli Żydzi nie będą mu kadzili. Żeby jednak nie przewróciło im się w głowach, to zostali z tego tytułu obciążeni podatkiem, który został zniesiony dopiero za cesarza Nerwy. Ten cesarz, kulturalny starszy pan, z zawodu adwokat, uznał ten podatek za coś niewłaściwego, bo z okazji jego zniesienia kazał wybić monetę z napisem: “hańba podatku żydowskiego zniesiona”.
Nawiasem mówiąc, cesarz Nerwa, chociaż panował zaledwie rok, położył fundamenty pod epokę chwały Cesarstwa, adoptując generała z Hiszpanii, późniejszego cesarza Trajana, który z kolei adoptował Hadriana, który w roku 135 stłumił żydowskie powstanie Bar Kohby w Palestynie, na miejscu Jezozolimy założył rzymską kolonię Aelia Capitolina, do której zabronił Żydom zbliżać się pod karą śmierci. Właśnie od cesarza Hadriana datuje się w dziejach Żydów epoka życia w diasporze.
Wracając do chrześcijan, to początkowo uważani byli przez władze rzymskie za jedną z sekt żydowskich i nikt nie żądał od nich kadzenia Jowiszowi. Prześladowania rozpoczęły się na skutek donosu, skierowanego przez Żydów do rzymskich władz, że chrześcijanie nie są żadnymi Żydami, a unikanie przez nich palenia kadzidła przed posągiem Jowisza Najlepszego i Największego, spowodowane jest ich wrogością wobec rzymskiego państwa.
Nie była to oczywiście prawda, bo Pan Jezus nakazywał oddawać cesarzowi, co cesarskie, a św. Paweł przestrzegał przed lekceważeniem władzy państwowej, bo ta “nie na próżno nosi miecz” – ale Żydzi ani wtedy, ani teraz nie przywiązują wagi do prawdy, to znaczy – do zgodności opinii z rzeczywistością, zwłaszcza gdy chodzi o zwalczanie osób czy środowisk uznanych przez nich za wrogów.
Warto tedy zwrócić uwagę, że poza wariatami w sensie medycznym, w rodzaju Kaliguli, czy Nerona, prześladowaniem chrześcijan zajmowali się przede wszystkim tak zwani “dobrzy” cesarze, aż wreszcie w roku 313 edyktem mediolańskim kres temu położył Konstantyn Wielki. Od tego momentu chrześcijanie przestali być wypędzani na areny dla lwów.
Aliści w roku 395 władzę objął cesarz Teodozjusz Wielki, który zlikwidował rzymską religię “pogańską”, a chrześcijaństwo zyskało status religii państwowej. Można by powiedzieć, że od tego momentu rozpoczyna się drugi suw dziejowy, pod nazwą “Lwów dla chrześcijan!”, gdyby nie to, że ta okoliczność zapewniła Żydom dominację w sektorze finansowym. Otóż św. Hieronim i św. Ambroży, doktorowie Kościoła, rozmyślali nad rozmaitymi rzeczami, miedzy innymi – nad lichwą, czyli pożyczaniem pieniędzy na procent i doszli do wniosku, że chrześcijaninowi nie godzi się zajmować lichwą.
Dopóki chrześcijaństwo pozostawało w konspiracji, to nic osobliwego się nie działo; chrześcijanie lichwy unikali, ale “poganie” i Żydzi – nie – i obrót finansowy funkcjonował bez zarzutu. Sytuacja zmieniła się za panowania Teodozjusza Wielkiego, bo lichwa, jako grzech, stała się również przestępstwem. Ale już w czasach Pana Jezusa obrót finansowy był bardzo rozwinięty i w przypowieści o talentach Chrystus wspomina o możliwości oddania gotówki bankierom, by ci ją rozmnożyli.
W lukę, która w systemie finansowym pojawiła się wskutek awansowania chrześcijaństwa do statusu religii państwowej, wskoczyli Żydzi i obrót finansowy zdominowali, można powiedzieć – aż do dnia dzisiejszego – chociaż ta opinia jest uznawana przez Ligę Antydefamacyjną za “antysemicką”, co pokazuje, że Liga stawia znak równości między antysemityzmem i spostrzegawczością.
Do uzyskania przez Żydów dominującej pozycji w obrocie finansowym przyczyniła się również diaspora. Jeden Żyd mieszkał, dajmy na to, w Rawennie, inny – w Konstantynopolu, a jeszcze inny – w Akwizgranie. Ponieważ po upadku Zachodniego Cesarstwa Rzymskiego w roku 476, poziom bezpieczeństwa zmalał niemal do zera, przesyłanie pieniędzy, zwłaszcza na większe odległości, stało się bardzo ryzykowne. Zamiast tedy przewozić złoto lub srebro, Żyd, dajmy na to, z Paryża, pisał list do Żyda z Genui, żeby temu to a temu wypłacił ileś tam dukatów – a oni się potem między sobą rozliczali.
Toteż weksel czy czek są wynalazkami żydowskimi. Jak widzimy, jeśli nawet by uznać, że po Teodozjuszu Wielkim nastał suw: “Lwów dla chrześcijan!”, to nie da się ukryć, że z punktu widzenia Żydów ta sytuacja, oprócz plusów ujemnych, miała też wiele plusów dodatnich – jak powiedziałby Kukuniek.
No a w jakiej fazie znajdujemy się obecnie? W odróżnieniu od roku 1968, kiedy to przywódcy młodzieżowej rewolty, będącej pilotażowym programem nowej strategii rewolucji komunistycznej, w której Żydzi zawsze byli w awangardzie, rzucili hasło: “zabrania się zabraniać!” – teraz najwyraźniej wchodzimy w etap surowości, w którym z roku na rok wydłuża się lista tematów i spraw, o których nie wolno mówić głośno, a najlepiej – wcale.
Na tej właśnie fali, niezawisły sąd we Wrocławiu, który z jakichś zagadkowych powodów “powinność swej służby zrozumiał”, z oskarżenia żydowskiej loży “Synów Przymierza” , skazał pana Jacka Międlara na karę ograniczenia wolności za cytowanie Talmudu, użycie sformułowania: “Polska banderowska” oraz przekazanie informacji, że pani reprezentująca amerykański Komitet Żydowski ukradła na lotnisku kosmetyki na podad 1500 złotych.
Zwraca uwagę okolicznośc, że – o ile mi wiadomo – niezawisły sąd we Wrocławiu nie stwierdził, by cytaty z Talmudu były fałszywe, przeszedł do porządku nad okolicznością, że “Polska banderowska” jest skrótową i bardzo trafną charakterystyką polityki rządu “dobrej zmiany” – co pokazała reakcja MSZ w Warszawie na “banderowską” deklarację ukraińskiego ambasadora w Berlinie, pana Melnyka, ani też nie podważył prawdziwości informacji o złodziejce kosmetyków.
W tej sytuacji wyrok wrocławskiego sądu jest oczywistym złamaniem konstytucyjnej wolności słowa, a okoliczność, że pana Międlara oskarżali Żydzi z loży B`nai B`rith, czyli “Synów Przymierza” tylko pogarsza sprawę, bo dowodzi, że Polska wchodzi w mroczny i niebezpieczny suw dziejowy: “chrześcijanie dla lwów!” Warto tedy przypomnieć że – zgodnie z teorią Antoniego Słonimskiego – następnym suwem powinien być: “Lwów (i Wrocław chyba też) dla chrześcijan!”, co może nadejść dość szybko, jeśli Żydzi będą tak dalej dokazywać.
Stanisław Michalkiewicz
Za: https://www.magnapolonia.org/chrzescijanie-dla-lwow/
https://www.bibula.com
Komentarzy 5 do “Chrześcijanie dla lwów! – Stanisław Michalkiewicz”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Obserwatori said
dziel i rządź – to odwieczne prawo władców, niestety, ale Żydzi są tak samo tego ofiarami, jak i wszelkiej maści Chrześcijanie. Są ofiarami doktryny, wedle której każdy ma obowiązek w coś wierzyć i to w coś, co jego kapłani i jego uczeni w piśmie uznają za jedynie słuszne. Prawda jest niestety taka, że to wszystko, to jakieś namiastki dla ubogich, a panowie tego świata wszystko zrobią, żeby ludzie byli podzieleni i wiecznie się kłócili o byle co, wtedy ONI – Faraonowie dawni i ci współcześni, mieli i mają więcej swobody i spokoju… Ludzie niestety, zamiast włączyć myślenie, ciągle szukają jakichś domniemanych autorytetów i są im dozgonnie posłuszni – na swoją niedolę i nieszczęście.
Marucha said
Re 1:
1. Proszę mi pokazać jakieś żydowskie ofiary owych „władców”, o których Pan dość mętnie pisze.
2. Nie ma żadnej doktryny, wedle której ktoś musi w coś wierzyć. Bzdury i pierdoły. Wiara w istotę wyższą (lub istoty) jest tak stara, jak rasa ludzka. Wierzono w Słońce, w Anu, Enlila, Apisa czy Zeusa. Nikt im tego nie nakazywał.
3. Z reguły wrogami wszelkich autorytetów są ludzie mający o sobie lepsze mniemanie, niż by to wynikało z ich osiągnięć.
Obserwatori said
Nie wiem dlaczego tak ostro… piszę dość jasno, a nie „mętnie”… „Wierzono w Słońce, w Anu, Enlila, Apisa czy Zeusa.” No właśnie, ale w momencie jak powstały instytucjonalne religie, to się już ta swoboda bezpowrotnie skończyła. Niewierzących prześladowano w imię jakichś władczych idei, wyzywając ich poganami. Niestety, ale czy to wpierw Żydowscy, czy później Chrześcijańscy władcy dyktowali w swoich środowiskach swoje doktryny, to zwyczajni ludzie w imię tych nowych i jedynie słusznych bóstw cierpieli, tak tu, jak i tam. No i niestety, ale tak w jednej jak i drugiej do dzisiaj jest cała masa odłamów/sekt. Dlatego nie wiem po co wypisywać jakieś inwektywy, cytuję: „Bzdury i pierdoły.” Wiara łączy ludzi, a religia – jaka by nie była – dzieli i to wszystko w temacie. Ad 3 – to prawda i najlepiej to od wszelakich autorytetów być jak najdalej – tak jak od telawizji, radyja, czy prasiury…, a co do osiągnięć to nikt nie zna niczyich.
Marucha said
Re 3:
Są religie (a właściwie jest jedna) – i są diabelstwa. Dla Pana to wszystko jedno.
Szkoda na Pana czasu.
Krzysiek1956 said
Chyba w Gajówce niektórzy panowie z pierwszorzędnymi korzeniami mają dyspensę,
Nieraz tutaj przymykano oczy na cytowanie tez pana Stefana Kisielewskiego (tego od „Ludzi należy „wziąć za pysk i wprowadzić liberalizm!”),a teraz Antoni Słonimski 🙂
————
Nie tyle „mają dyspensę”, co pewne ich wypowiedzi z różnych względów mogą być godne uwagi.
Nie rozumiem, po co te słabo zawoalowane insynuacje…
Admin