Bratobójczy konflikt, o którym Europa wolała zapomnieć
Posted by Marucha w dniu 2022-07-20 (Środa)
Wojna domowa w pierwszej połowie XX wieku w Europie? Odruchowo nasuwa się odpowiedź: musi chodzić o Hiszpanię. Starcie frankistów z republikanami nie było jednak wcale jedyne. Do wieloletniej bratobójczej konfrontacji doszło także w Grecji. Ta wojna domowa zupełnie jednak zniknęła z powszechnej świadomości.
Hiszpańska wojna domowa wzbudziła rozgłos na całym niemal świecie. W prasie publikowano tysiące komentarzy i relacji z frontu. Ukazywały się także pamiętniki i powieści, łącznie z wyjątkowo wpływową książką Ernesta Hemingwaya pt. Komu bije dzwon.
Również historycy na wszelkie sposoby roztrząsali dzieje konfliktu z lat 1936-1939. Hiszpańska wojna domowa uchodziła w końcu (i nadal uchodzi) za preludium II wojny światowej.
Jak słusznie podkreśla Dionisos Sturios, autor książki Nowe życie. Jak Polacy pomogli uchodźcom z Grecji, bratobójczy konflikt, który dekadę później wstrząsnął Grecją nie miał „podobnego szczęścia do wybitnych kronikarzy”.

Członkowie lewicowej partyzantki ELAS. Zdjęcie z 1944 roku.
Grecka wojna domowa toczyła się bezpośrednio po II wojnie światowej, niejako w cieniu niedawnych tragedii, okrucieństw, holokaustu.
„Reporterom, pisarzom i historykom zabrakło energii na wnikliwe analizy pomniejszego konfliktu” – pisze Sturios. Przynajmniej pozornie pomniejszego. Należy bowiem podkreślić, że grecka wojna domowa była „najkrwawsza w Europie w okresie od roku 1945 do rozpadu Jugosławii”.
Wstęp do wojny
Dokładna data rozpoczęcia konfliktu jest tematem kontrowersji. Niektórzy badacze podają, że wojna zaczęła się jeszcze w trakcie niemieckiej okupacji kraju. Zdaniem innych decydującą datą był 1 grudnia 1944 roku, gdy premier rządu w Atenach, działającego pod protektoratem Brytyjczyków, zażądał złożenia broni przez lewicowych partyzantów kontrolujących większość kraju.
Na ulicach Aten doszło do strzelaniny, Brytyjczycy wyprowadzili na ulice czołgi. W ciągu kilku tygodni zginęło 20 000 osób. Podpisano ugodę, ale było to tylko rozwiązanie tymczasowe.
Kruchy rozejm upadł w marcu 1946 roku, a walki między prawicowym rządem w Atenach wspieranym przez zachodnich aliantów oraz siłami Komunistycznej Partii Grecji, asystowanej przez ZSRR i kraje demokracji ludowej, trwał aż do roku 1949.

Artykuł powstał między innymi w oparciu o książkę Dionisiosa Sturisa pt. Nowe życie. Jak Polacy pomogli uchodźcom z Grecji. Ukazała się ona nakładem Wydawnictwa Poznańskiego w 2022 roku.
Niezagojone rany
Szacuje się, że tylko w latach 1946-1949 zginęło około 158 000 osób, a milion straciło domy. Można spotkać się wręcz z opiniami, że wojna domowa przyniosła Grecji większe szkody niż II wojna światowa.
W ostatecznym rozrachunku zwyciężył rząd w Atenach, a zachodnia propaganda odtrąbiła sukces sił „wolności” w boju z dyktaturą. Prawda była jednak o wiele bardziej skomplikowana.
Jak podkreśla Dionisos Sturios „Grecja do dziś liże niezagojone rany po bratobójczym konflikcie”. W greckim społeczeństwie wciąż nie ma też zgody co do tego, jak powinno się oceniać rezultaty wojny.
Według sondażu Gallupa z 2008 roku tylko 43% Greków uważa iż dobrze się stało, że wygrała prawica. 13% wolałoby, aby zwyciężyli komuniści, a 20% nie wierzy, że sukces którejkolwiek strony byłby dla Grecji szczęśliwy.

Obóz więzienny dla komunistów i sympatyków lewicy w Makronisos. Zamknięto go dopiero w 1974 roku.
Ani jednej książki
W Polsce takie rozważania nie tylko nie są znane, ale nie mogłoby być nawet zrozumiałe. Setki tysięcy Polaków odwiedziły Grecję w ramach wakacyjnych wyjazdów. Konflikt, którzy tak ogromnie wpłynął na dzieje tego kraju nie istnieje jednak w naszej świadomości. Autor książki Nowe życie. Jak Polacy pomogli uchodźcom z Grecji wyjaśnia:
Przez blisko siedemdziesiąt lat żaden zawodowy [polski] historyk nie poświęcił [greckiej] wojnie domowej osobnej książki, a wydawcy nie przetłumaczyli na polski ani jednej pozycji spośród licznych publikacji, które powstawały zarówno w Grecji, jak i w Wielkiej Brytanii, Francji czy w Stanach Zjednoczonych.
Może to i dobrze, bo autorzy wielu z nich mieli silne związki z rządzącą w Grecji prawicą – bywało, że pisali skrajnie nieobiektywnie, wybielali zwycięzców, a oczerniali pokonanych, robili z komunistów krwawych siepaczy. Ale są też bardziej rzetelni badacze, bardziej dociekliwi i sprawiedliwi. Po polsku nie przeczytamy opracowań autorstwa ani jednych, ani drugich.
Zawiedli także, niestety, polscy reporterzy. Przez ponad trzydzieści lat mieli w kraju tysiące weteranów wojny domowej, byłych partyzantów, którzy z pocałowaniem ręki opowiedzieliby swoją wersję prawdy. Mieszkali w miastach i miasteczkach całej Polski, ale duchem ciągle przebywali na froncie, w greckich górach i lasach.
Przez cały czas mielili tę wojnę w głowach, wielu nigdy się z niej nie wyleczyło. Szkoda, że zabrakło chętnych, którzy daliby im się porządnie wygadać. Dziś prawie wszyscy bohaterowie tych nienapisanych reportaży cierpią na demencję albo poumierali ze starości.
Bibliografia
• Close David H., The Greek Civil War, Routledge, 2014.
• Sturis Dionisios, Nowe życie. Jak Polacy pomogli uchodźcom z Grecji, Wydawnictwo Poznańskie 2022.
Grzegorz Kantecki
Historyk, absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego
Komentarzy 16 do “Bratobójczy konflikt, o którym Europa wolała zapomnieć”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Olo said
U nas szykuje się taka sama wojna domowa.
Polacy vs. poliniacko-banderowskie kurwy
Piskorz said
re art. W tej książce EH. nic wpływowego nie znalazłem..!
revers said
Polccy patrioci
KPRM kupuje 41 tys. flag po 120 zł za sztukę od „zaprzyjaźnionej” firmy, która w detalu sprzedaje je po 70 zł. To znaczy że cena hurtowa to maks. 50 złotych. Łatwo policzyć że wałek jest na Ok.3,5 miliona. Przy respiratorach to drobne. Przy CPK to nic.
Polski T72M ciagnione jako trofeum, najemnicy z polski w dobrych rekach
A juz mowi sie o wysylce F16 z usej do paliny, krotkim szkoleniu ukrainskich pilotow. Znaczy kto inny bedzie tez latal najemnie a nawet z polin.
revers said
A o czarnych pulkownikach z 1967 roku? bylo by lub wypadalo by wspomniec.
w kocu czesc grekow po puczu wojskowym z 1967 roku wyladowala w PRL inaczej spotkal by ich los ofir pinoczeta..
Olo said
Jankescy bandyci biją Polaków. Prokuratura Ukropolin umarza sprawę.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,28693931,lodz-amerykanski-zolnierz-pobil-polaka-prokuratura-umarza.html?fbclid=IwAR1LGxBIRZhNI55V6XcHnqpvRAWSheHDePaeybTYM0VIm9qxg_hcapahhYg
kolejarz said
Choćby zabił, to skutek byłby taki sam, Taka umowę podpisała władza przez nas demokratycznie wybrana. Wraca pamięć z czasów sowieckich 1944-1992 …
Carlos said
Re Kolejarz Czasy sowieckie wylaczajac lata 44-56 byly calkiem znosne. Nieporownywalne squrwysynstwo jest teraz. kto nie widzi roznicy jest slepcem
Lily said
„Nawolywany duch stapil i odnowil oblicze
Naszej Ojczystej Ziemi”.W-wa,06.1979 r.
UZA said
„Czasy sowieckie wylaczajac lata 44-56 byly calkiem znosne”
Pewnie, że tak. Nie było wprawdzie jakichś luksusów, bo skupiono się raczej na zapewnieniu wszystkim niezbędnego minimum, lecz teraz szykują nam taką nędzę, jakiej chyba nawet nie było w Galicji za rozbiorów. Z Galicji można było jednak emigrować, a teraz już nie będzie dokąd. Peerelowskie władze chociaż udawały, że dbają o społeczeństwo . Przecież to z czasów PRL-u pochodził Rurociąg Przyjaźni, a kopalnie fedrowały na potęgę. Nikomu wtedy do głowy nie przyszło, żeby utrudniać nam swobodne oddychanie czy, żeby zapraszać do Polski Ludowej ludzi radzieckich i oferować im darmowe mieszkania oraz hojne zasiłki. Lekarze zawsze byli bezczelni i pazerni, ale tego co wyrabiali w ramach plandemii, w PRL-u jednak nie bywało. Z kolei sowieccy żołnierze nie rozbijali się po knajpach i nie masakrowali tam ludzi. Reasumując, PRL – w porównaniu z kowidową rzeczywistością III RP i aktualnymi planami globalnych psychopatów – to był raj na Ziemi i radosna ostoja wolności.
niepostepowyoszolom said
nie istnieje : prawica, lewica , centrum 👿jednym slowem gdzie jest” demokracja? tam jest Syjon
Krzysztof M said
Ad. 10
jednym slowem gdzie jest” demokracja? tam jest Syjon
Syjon jest tam, gdzie demokrację przekazano w ich ręce.
Boydar said
Panie Kolejarz, proszę przypomnieć czytelnikom Gajówki kilka większych awantur z udziałem krasnoarmiejców, śmiało ! Niech wiedzą !
Emilian58 said
@kolejarz
Do 1992 roku??? Coś panu się pokręciło czy coś? Jakiś przykład można prosić?
Emilian58 said
@UZA
Ogrom lekarzy postanowił porzucić człowieczeństwo i zamienić się w oprawców. Zupełnie jak słynny dr Mengele.
Emilian58 said
@Olo
Czy Ty przebywasz w obłokach? Naród polski wcięło została TYLKO ludność tubylcza.
Emilian58 said
Miałem sąsiadów,greckich uchodźców. Chodziłem z młodymi Grekami do szkoły. Potem pracowałem też z Grekami. Czasem coś wspominali o strasznych przeżyciach rodziców ale zawsze dość szybko kończyli temat a ja nie ciągnąłem za języki. Polska wtedy się poświęciła dla LUDZI,którzy nie przyjechali na Nas pasożytować jak dzisiaj ukry czy od wieków chazaria. Bardzo miło wspominam znajomość z Grekami bo to byli mili LUDZIE.