Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    Bezpartyjna o Wolne tematy (24 – …
    Bezpartyjna o Wolne tematy (24 – …
    Boydar o Wolne tematy (24 – …
    Zenon_K o Wolne tematy (24 – …
    Boydar o Wolne tematy (24 – …
    Bezpartyjna o Wolne tematy (24 – …
    Boydar o Wolne tematy (24 – …
    Zbigniew Kozioł o Wolne tematy (24 – …
    Bezpartyjna o Wolne tematy (24 – …
    Greg o Wolne tematy (24 – …
    Zbigniew Kozioł o Wolne tematy (24 – …
    Bezpartyjna o Wolne tematy (24 – …
    Enya o 7 rzeczy, które musisz wiedzie…
    lewarek.pl o 7 rzeczy, które musisz wiedzie…
    Bezpartyjna o Wolne tematy (24 – …
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

Rosja i Ukraina porozumiały się w sprawie transportu zboża

Posted by Marucha w dniu 2022-07-22 (Piątek)

Rosja i Ukraina dzięki mediacjom Turcji porozumiały się w sprawie transportu ukraińskiego zboża przez Morze Czarne. Obie strony co prawda nie podpisały bezpośredniej umowy w tej sprawie, ale zobowiązały się do przestrzegania reguł wynikających przede wszystkim z międzynarodowego prawa morskiego.

Biuro tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdoğana zapowiedziało w czwartek „dobrą informację dla całego świata”, czyli podpisanie porozumień o transporcie zboża między Rosją a Ukrainą. Do zawarcia umowy ostatecznie doszło w piątek popołudniu.

Do Stambułu przybyli z tej okazji rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu, ukraiński minister infrastruktury Ołeksandr Kubrakow, a także sekretarz generalny Organizacji Narodów Z|jednoczonych Antonio Guterres. Stronę turecką przy zawieraniu porozumienia reprezentował tamtejszy minister obrony Hulusi Akar.

Należy podkreślić w tym miejscu, że Rosja i Ukraina nie podpisały bezpośredniej umowy, bo wykluczyła to sama ukraińska delegacja. Tym samym oba państwa zawarły oddzielne porozumienia z Turcją i ONZ.

Moskwa i Kijów zobowiązały się do przestrzegania zasad określonych w Międzynarodowej konwencji o bezpieczeństwie życia na morzu z 1974 roku. Dają więc gwarancję maksymalnego bezpieczeństwa ukraińskim statkom transportującym zboże, zgadzają się na utworzenie w Stambule biura koordynacyjnego pod auspicjami ONZ oraz na inspekcje statków wypływających z portów należących do Ukrainy.

Wszelkie ruchy odbywające się na wodach terytorialnych Ukrainy będą nadzorowane właśnie przez te państwo, natomiast Ukraina wraz z Rosją nie będą przeprowadzać ataków na statki handlowe i cywilne, a także na porty określone w umowie. Wszystkie strony ustanowią także korytarz humanitarny dla jednostek eksportujących ukraińskie zboże.

Erdoğan odnosząc się do zawartych porozumień podkreślił, że jego kraj jest dumny z odgrywania kluczowej roli w inicjatywie mającej na celu rozwiązanie globalnego kryzysu żywnościowego. Turcja ma więc zapobiec potencjalnemu głodowi na świecie.

Na podstawie: aa.com.tr, konrrespondent.net
http://autonom.pl

Ile warte są ukraińskie umowy, zobowiązania i gwarancje – pozostawiam do rozeznania czytelników.
Admin

Komentarzy 12 do “Rosja i Ukraina porozumiały się w sprawie transportu zboża”

  1. jasiuu said

    widziałem już wpisy polskojęzycznych płatnych trolli pis

    że zboże te jest zatrute, Putin zatruł bo chce wyludnić świat 🙂

  2. Echo z Węgier said

    Oczekuję odpowiedzi na pytanie: dlaczego politycy i pralnie medialne zajmują się transportem „ukraińskiego” zboża, za które od wielu lat nie wpłynęło do państwowej kasy w Kijowie ani centa.

    Na Ukrainie, jako integralnej części Związku Radzieckiego, po 1945 roku wdrażane były ogólnoradzieckie programy produkcji żywności: powstały tam duże uprawy słonecznika i liczne kombinaty przerobu nasion. Dobrze wymyślony szyld „Spichlerz zbożowy przyszłości” wiele mówi, bo wcześniej Ukraina znana była jako „spichlerz” Związku Sowieckiego. Według CIA sowiecka Ukraina była na drugim miejscu po Matce Rosji jako „najważniejszy ekonomicznie składnik byłego Związku Sowieckiego”. Pod wieloma względami, ukraińska ziemia uprawna stanowiła kręgosłup ZSRR. Jej urodzajny czarnoziem dawał ponad 25% produktów rolniczych ZSRR. Stąd eksportowano znaczne ich ilości do innych republik, a gospodarstwa produkowały 4 razy więcej niż następna republika na liście. Znana z bardzo żyznych gleb oraz posiadająca 25 proc. światowych zasobów czarnoziemu Ukraina w 1991 roku odłączyła się od Rosji, tworząc samodzielne państwo i tym samym przestała być głównym spichlerzem ZSRR.

    Tragedia Ukrainy trwa już 19 lat, gdzie z liczącego ponad 50 milionów mieszkańców kraju wyemigrowano (zmuszono do opuszczenia) około 20 milionów ludzi. Jeszcze w latach 50. ponad dwie trzecie Ukraińców mieszkało na wsi. Dziś te proporcje są odwrotne. Spadek poziomu życia i postępująca szybko degradacja terytoriów wiejskich – ich infrastruktury technicznej, socjalnej itd. – wpływały na głębszy niż w miastach kryzys demograficzny. W latach 1991-2020 ludność wiejska Ukrainy zmniejszyła się aż o 25% (o 5 mln mieszkańców), wobec spadku ludności miejskiej „tylko” o 12% (o 4 mln osób). W zasadzie nie istnieje rolnik ukraiński uprawiający zboże, kukurydzę, rzepak czy słonecznik – ponieważ prawie cała uprawa i sprzedaż wymienionych płodów rolnych oraz zyski należą wyłącznie do koszernych oligarchów lub do zagranicznych koncernów.

    Przeprowadzona pod dyktando Banku Światowego (BŚ), Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) i przedstawicieli amerykańskich firm agrobiznesu prychwatyzacja (od „prychwatyty” – przywłaszczyć), ukraińskiego rolnictwa pozwoliła wyrosnąć ukraińskiej oligarchii wywodzącej się z koszernych dyrektorów kołchozów, która za bezcen przejęła wypuszczone przez państwo certyfikaty prywatyzacyjne a w konsekwencji kluczowe obiekty przemysłowe. Kontrolujące setki tysięcy hektarów agroholdingi są dzierżawcami gruntów rolnych nominalnie należących kiedyś do państwa, bądź do byłych pracowników kołchozów, którzy otrzymane na papierze „nadziały ziemi” oddali w dzierżawę oligarchom, nie mając ani sprzętu, ani umiejętności, by samodzielnie na nich gospodarować.

    Władający nieraz setkami tysięcy hektarów koszerni prezesi oligarchicznych agroholdingów mają na liście swoich płac deputowanych do ukraińskiego parlamentu, przedstawicieli sądownictwa oraz pracowników „Podatkowa” (Urzędu Skarbowego). Agroholdingi poza ogromnym majątkiem zdobyły także wpływ na władzę, unikając płacenia podatków i wyprowadzając miliardowe zyski za granicę, podczas gdy budżet państwa świeci pustkami. Lokująca swoje majątki w różnych miejscach na świecie garstka koszernych oligarchów ma w swoich rękach 80 proc. ukraińskiej gospodarki. Nasz wschodni sąsiad roztrwonił większą część potencjału i w efekcie gospodarka jednego z najbogatszych państw Europy jest oparta dziś na lichwiarskich kredytach i pożyczkach zagranicznych. Zadłużenie Ukrainy drastycznie wzrosło z 0,5 mld dolarów w 1991 r. do ok. 130 mld dolarów obecnie.

    Ponadnarodowe korporacje dążą do całkowitej kontroli nad światowymi zasobami nasion, a kto ma nad nimi kontrolę, ten kontroluje także zasoby żywności. A kto kontroluje zasoby żywności – kontroluje naród bez używania przemocy zbrojnej.
    Stosowane w pralniach medialnych wyrażenie „zboże ukraińskie” straciło na aktualności ponieważ takiego już nie ma. Każdy logicznie myślący człowiek określi to jako genetycznie zmodyfikowane zboże zagranicznych koncernów uprawiane na Ukrainie, gdzie rolnictwo było do 24 lutego br. „kopalnią złota” dla zagranicznych koncernów

    USA całe w gruzach – powiedział 20 stycznia 2017 r. w swojej mowie inauguracyjnej prezydent Donald Trump. Wynikło z niej, że rdzewiejące fabryki przemysłu zbrojeniowego są porozrzucane po kraju jak nagrobki. Miliony ton rdzewiejącego uzbrojenia od wielu, wielu lat jest gotowe do akcji. Koszty utylizacji to miliardy dolarów. A tu świat jakoś nie kwapi się do konfliktów i wojen powodując miliardowe straty amerykańskich korporacji zbrojeniowych. Synowi jego następcy Joego Bidena – Hunterowi Bidenowi oraz 3 amerykańskim koncernom międzynarodowym udało się w latach 2020-2021 znaczną część rdzewiejących zapasów broni przerzucić drogą morską na Ukrainę.

    Oczywiście nie była to akcja dobroczynna. Hunter Biden oraz CArgill, Dupont i Monsanto (formalnie niemiecko-australijskie, ale z kapitałem amerykańskim) za rdzewiejące uzbrojenie zażądały od oligarchów Zełenskiego 17 milionów hektarów bardzo urodzajnego czarnoziemu. Aby zrozumieć, czym jest 17 milionów hektarów, wystarczy pomyśleć, że całe Włochy mają 16,7 miliona hektarów gruntów rolnych. Krótko mówiąc, trzy amerykańskie firmy kupiły na Ukrainie większą powierzchnię użytkową niż całe Włochy.

    To dlatego już rok przed 24 lutym 2022 nastąpił gwałtowny wzrost cen pasz (Cargill i Du Pont) oraz nawozów (Monsanto-Bayer): ponieważ oni już wtedy wszystko wiedzieli, o wszystkim byli poinformowani.

    Na Ukrainie Cargill jest od ponad 20 lat, inwestuje w elewatory zbożowe, porty morskie i jest wiodącym producentem genetycznie zmodyfikowanej paszy dla zwierząt. Bayer, producent aspiryny i pestycydów, oraz Monsanto, największy wytwórca genetycznie modyfikowanych nasion i przy okazji jedna z najbardziej nielubianych firm na świecie, złączyły siły. W 2016 r. Niemiecki gigant chemiczny Bayer poinformował, że przejął międzynarodowy koncern biotechnologiczny Monsanto. Celem Bayera i Monsanto jest zysk. Są to korporacje, które nie odpowiadają ani przed obywatelami, ani rządami, a jedynie przed akcjonariuszami. A w ogóle, czyż nie jest znamienne, że te same koncerny chemiczne, które w latach 30-tych wspierały Hitlera i niemiecki nazizm (IG Farben – założyciel obozu pracy Auschwitz czy też Bayer, AGFA), wraz z ich nowymi tworami takimi jak Monsanto dziś znów próbują rządzić światem?

    Kiedy zakończy się konflikt rosyjsko-ukraiński? Wówczas, gdy Stany Zboczone pozbędą się rdzewiejących zapasów broni – zmuszając frajerów z Europy do podwyższania cen energii i żywności.

  3. Echo z Węgier said

    Głównym elementem ukraińskiej układanki są interesy amerykańskiego producenta zmodyfikowanego genetycznie ziarna siewnego Monsanto kontrolującego prawie cały ukraiński rynek nasion.
    Jednym z podstawowych warunków miliardowych pożyczek od BŚ i MFW było otwarcie się Ukrainy na rolnictwo modyfikowane genetycznie. Na szczególną uwagę w umowie stowarzyszeniowej z UE zasługuje niezauważalny przez media paragraf 404, który zaleca „wykorzystanie biotechnologii” w ukraińskim rolnictwie. Firma Monsanto jest największym i głównym producentem nasion oraz roślin transgenicznych, a także herbicydów, czyli jest największym trucicielem ludzi i zwierząt oraz zagrożeniem dla środowiska naturalnego. Ukraina nie wprowadzi zakazu upraw GMO z powodu działającego tu silnego lobby Monsanto, które już zdołało kupić ukraińskich polityków i koszernych oligarchów obawiających się sankcji polegających na zamrożeniu ich aktywów ulokowanych w zagranicznych bankach.

    Należący do Monsanto i mający w posiadaniu niemal wszystkie centrale nasienne amerykański koncern Cargill stopniowo zwiększał udziały w największych ukraińskich agroholdingach władającymi w sumie kilka milionami hektarów gruntów rolnych i w ciągu ostatnich lat Amerykanie przejęli od Zełenskiego za długi oligarchów 17 milionów hektarów bardzo urodzajnego czarnoziemu tamtejszych agrokoncernów. W lutym 2016 r. Cargill zawarł umowę, na mocy której włoży 100 mln dol. w rozbudowę portu w Jużnem koło Odessy i budowę tam terminala zbożowego o zdolności przeładunkowej 5 milionów ton rocznie. Inwestycja ta pozwoli Amerykanom nie tylko eksportować swoją produkcję bez oglądania się na ukraiński rząd i oligarchów, lecz również przejąć kontrolę nad lwią częścią ukraińskiego eksportu zbóż. Żeby Amerykanie mogli łatwiej i szybciej wywozić ukraińskie zboże, kukurydzę lub słonecznik, Kijów zobowiązał się do rozbudowy prowadzących do portu linii kolejowych. W marcu 2017 roku polski rząd przeznaczył na modernizację infrastruktury transportowej na Ukrainie 100 mln euro. Polak Sławomir Nowak, szef ukraińskiej agencji drogowej Ukrawtodor „zgodnie z rezultatami pracy” wraz z dodatkami zarabiał wtedy 18 000 zł, co w Polsce niemal odpowiadało wynagrodzeniu prezydenta kraju. Przy średniej pensji na Ukrainie w okolicach jedynie tysiąca złotych.

    Miejscowe agroholdingi kontrolowane w mniejszości przez ukraiński kapitał, natomiast inwestorzy zagraniczni opanowali już większość obszaru handlu ukraińskimi płodami rolnymi: zbożem, kukurydzą, olejem i miodem słonecznikowym oraz wykupili najbardziej dochodowe obiekty przetwórstwa spożywczego. Dominują w nim ponadnarodowe koncerny, takie jak ADM, Bunge, Cargill, Cereol, Unilever, które przejęły większość zakładów ukraińskiego przemysłu olejarskiego. Zakłady przetwórstwa olejarskiego na Ukrainie są od lat nastawione na wykorzystanie jako surowca transgenicznego rzepaku i słonecznika, których uprawy są największe na świecie. Agroholdingi z uprawami GMO odpornymi na pestycydy i szkodniki uzyskują wyższe plony. W 2016 r. zanotowano rekordowy urodzaj zmodyfikowanych genetycznie słoneczników. Zebrano ich na Ukrainie 13,6 mln ton. Zakłady olejarskie kraju wyprodukowały z tego 5,37 mln ton oleju, co stanowi 34 proc. całego oleju słonecznikowego na świecie.

    Zboża GMO rosną tuż za granicą Polski. Ukraina pozwala na sianie modyfikowanej pszenicy i rzepaku. Polska niemal nie bada pod kątem GMO zboża wjeżdżającego na nasz teren z Ukrainy. Ukraina zniosła zakaz uprawiania modyfikowanego zboża w grudniu 2013 roku. Decyzja ta spotkała się z bardzo chłodnym przyjęciem rosyjskich mediów, które uważały, że żywność GMO zaleje Ukrainę, ten „kosz chleba” Europy, a kraj ten stanie się polem doświadczalnym dla firm biotechnologicznych w rodzaju Monsanto.

    Gdy weźmiemy pod uwagę, że tuż za naszą granicą rosną hektary zbóż, które nie mają prawa wjazdu na nasz teren, można zadać pytanie, co się z nimi dalej dzieje. Ukraina jest wielkim producentem zbóż, a import jej zbóż do Polski i Unii Europejskiej wciąż rośnie. Po korzystnej decyzji Komisji Europejskiej, która pozwoliła w 2016 r. na bezcłowy wjazd zboża z Ukrainy, zboże ruszyło szerokim nurtem. Do Polski przyjechało od stycznia do września 2016 r. 5,4 tys. ton pszenicy oraz 149,3 tys. ton kukurydzy z tego kraju. Jak obliczyło ministerstwo rolnictwa, import pszenicy z Ukrainy stanowił ok. 1 proc. całej sprowadzonej pszenicy do kraju, ukraińska kukurydza odpowiadała za ponad połowę (52 proc.) ogólnego przywozu kukurydzy. Coraz większą rolę odgrywa kukurydza paszowa, w większości przywożona do Polski poza preferencyjnymi kontyngentami.

    Rolnicy, dla których ukraińska pszenica czy kukurydza jest konkurencją, zaczęli się skarżyć na zaniżanie cen i na niską jakość importowanego zboża. To jednak nie koniec problemów z importem z Ukrainy. Prawo naszego sąsiada dopuszcza uprawy modyfikowanej genetycznie pszenicy, rzepaku oraz kukurydzy. Zarzut, że polskie służby nie kontrolują na granicach importowanego z Ukrainy zboża podniósł Rafał Mładanowicz, prezes Krajowej Federacji Producentów Zbóż. Wskazał on wtedy, że na Ukrainie są dozwolone zboża GMO, pszenica genetycznie modyfikowana i rzepak. które są zakazane w Unii Europejskiej, a jego zdaniem – pod tym kątem nikt nie bada importowanego zboża.

    Do tej pory w Unii Europejskiej i w Polsce nikt nie bada importowanego z Ukrainy oleju tłoczonego z genetycznie modyfikowanego słonecznika czy też miodu słonecznikowego. Dotychczas w Polsce ze względu na brak przepisów żywność GMO trafia na stoły z powodu niemożliwości przeprowadzenia właściwej kontroli. Otworzenie ukraińskiego rolnictwa na zagraniczne koncerny trudniące się produkcją i handlem roślinami GMO może okazać się dla gospodarki Ukrainy katastrofalne, szczególnie jeżeli weźmiemy pod uwagę, że zdecydowaną większość terytorium tego kraju pokrywają słynne czarnoziemy, których potencjał można zdecydowanie lepiej wykorzystać, prowadząc naturalne uprawy.

    Posiadająca 41,3 mln ha użytków rolnych Ukraina jest w stanie wykarmić do 600 mln ludzi. Jednak Ukrainie grozi głód – 38% ludności żyje poniżej granicy ubóstwa – alarmowała w kwietniu 2016 r. ONZ. Od roku 1991 Ukraina jako kraj niesamodzielny gospodarczo będący częścią nieefektywnego sowieckiego organizmu gospodarczego straciła już 40 proc. swojej gospodarki dzięki zbawicielom MFW i Banku Światowego, pozbyła się z różnych przyczyn prawie 20 mln obywateli i nazbierała ogromne zadłużenie zewnętrzne. Pod względem poziomu życia Ukraińcy pozostają jednymi z najbiedniejszych w Europie. Mieszkańcy Ukrainy są jedną z najbardziej licznych armii emigrantów zarobkowych w Unii Europejskiej i innych sąsiadujących krajach. Około 10 mln Ukraińców wyjechało za chlebem, głównie do Polski, Rosji i na Białoruś.

  4. mrufka said

    Dlaczego polityką międzynarodową nagle zajmuje się Szojgu zamiast Ławrowa? Ktoś rozumie co to znaczy?

    Czy jeszcze ktokolwiek po tym łudzi się, że Odessa zostanie wyzwolona?

    Ale już wiadomo co napisze propaganda rosyjska. Oto po raz kolejny genialny Putin zrobił zachód na szaro i pokazał dobrą wolę Rosji. Nie dając się wrobić w winę za globalną klęskę głodu. Oto zachodowi wytrącono oręże propagandowe.

    A nie lepiej byłoby wizerunkowo zająć Odessę i wspaniałomyślnie pozwolić na tranzyt zboża?

  5. Bendzwal said

    Niech sie angielskie zydy nie wpierdalaja miedzy Slowiany .To nie bedzie wojny w Europie srodkowo wschodniej .I jeden ludek ten nad wisla musi OPRZYTOMNIEC z TEJ zydowskiej PROPAGANDY.Wtedy naprawde zapanuje spokoj w tej czesci Europy.Polusy ciemnogrodzie POBUDA DEBILE

  6. nannek said

    Władze Chersoniu zapowiedziały utworzenie Bgd „Odessy” złożonego z wolontariuszy z Nikołajewa, Odessy , Krzywego Rogu i Chersoniu. Mówią, że wkrótce wezmą udział w wyzwoleniu Nikołajewa i Odessy
    .https://twitter.com/i/status/1550616195425964032

  7. Marucha said

    Re 4:
    Niech nam wyjawi, gdzie ma dostęp do rosyjskiej propagandy.
    I czy potrafi czytać po rosyjsku.

  8. Anucha said

    Już tak nie przeżywajcie. Po co stawać okoniem.
    Faraonowie zrobią z nas roślinki.
    Będziemy mogli żyć dzięki fotosyntezie i tego co z nieba skapnie.

    Ale , do tego potrzebny jest transfer naszych dóbr do ich karmanów.
    Więc kupujcie bubliczki, gorące bubliczki (z ukrainy)

  9. revers said

    umowa jesst wazna na 120 dni z mozliwoscia na przedluzenie umowy na kolejny miesiac, potem sciana.

    Tylko nikt sie nie zastanawia sie ile tonazu nowego uzbrojenia z zachodu wplynie do Odessy

    W koncu zdobyto wyspe wezy niedaleko Odessy i wierch obiecal wyzwolic cala poludniwa Ukraine lacznie z Krymem i tez nieedaleko Odessy lezacego transzakarpacia nadniestrzanskiego.

    Po to ustawilo sie Moldawie.

    Patrzac na rozewane granatami pola uprawne na ukrainie, nie jest tego duzo, wolnych od ukrainskich mi . Takze notuje sie liczne celowe podpalenia pol zboza na ukrainie po rosyjski rostow.

  10. Marucha said

    Re 9:
    Rosjanie opuścili Wyspę Węży… ale nie stanęła na niej stopa ani jednego banderssyna. Wycelowane są w nią rosyjskie wyrzutnie rakietowe, czy co tam mają.
    Banderssyny tylko zrzuciły na wyspę swoją flagę.
    I otrąbili to jako „zwycięstwo”.

  11. bronek said

    Oby tylko po to zboże zawijały do Odessy puste statki – w co wątpię.

  12. Bogdan JP said

    Jeżeli żyd Zelensky działa w interesie krainy-U, to lepiej pójsc do stajni i posłuchać jak koń rży, pękając ze śmiechu.

Sorry, the comment form is closed at this time.

 
%d blogerów lubi to: