Uratował życie topiącemu się mężczyźnie. Może trafić do więzienia.
Posted by Marucha w dniu 2022-08-01 (Poniedziałek)
Pan Przemysław wypoczywając nad jeziorem uratował topiącego się mężczyznę. W czasie akcji w niecenzuralnych słowach zwrócił uwagę obecnym na miejscu policjantom, żeby mu pomogli. Krótko po tym wylądował w areszcie i usłyszał zarzut znieważenia funkcjonariuszy. Grozi mu za to nawet rok więzienia. Materiał „Interwencji”.
Przemysław Zachajka z Tczewa ma 30 lat. Z zawodu jest budowlańcem. Ma żonę oraz dwóch synów.
Kilka tygodni temu razem z rodziną postanowił wybrać się na miejscową plażę. Podczas rodzinnego wypoczynku doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Na oczach pana Przemysława niemal topił się człowiek – 50-letni mężczyzna.
– Siedziałem, bawiłem się z dziećmi i usłyszałem krzyki. Dwóch mężczyzn wynosiło człowieka z wody i ułożyli go gdzieś tutaj w tym miejscu – opowiada Przemysław Zachajka.
– Ja się przestraszyłam, bo ten pan był cały zimny, miał sine usta. Wyglądał jakby był martwy – dodaje Anna Zachajka, żona pana Przemysława.
– Zrobiłem mu oddychanie usta-usta, później kilka ucisków na klatkę piersiową. Reanimacja trwała około 10 minut – tłumaczy pan Przemysław.
Akcja zakończyła się sukcesem. – Wrócił mu puls. Poczułem ulgę, takie fajne odprężenie, że się udało. Była euforia – mówi pan Przemysław.
Podczas akcji ratunkowej jeden z plażowiczów dzwoni po pomoc. Wykręca numer alarmowy 112. Jako pierwszy na miejscu pojawia się patrol policji. Jak twierdzą świadkowie, zachowanie funkcjonariuszy nie wygląda jednak tak, jak powinno. Ich zdaniem, policjanci przez kilkanaście minut nie zrobili nic, aby pomóc nieprzytomnemu mężczyźnie.
– Wolno sobie szli, jakby byli na spacerze, jakby nic się nie stało – opowiada świadek zdarzenia.
– Pan policjant wyjął notes i zaczął coś tam notować. Nawet nie schylili się do tego mężczyzny – dodaje Anna Zachajka.
– Nawet go nie dotknęli. Mówili, że widzą, że klatka piersiowa się rusza. I to wszystko – mówi pan Przemysław, któremu wówczas puściły nerwy.
– Zacząłem krzyczeć: dlaczego nie pomagacie, dlaczego stoicie, kim wy jesteście, co wy tu robicie? Byłem zdenerwowany, więc przeklinałem – opisuje mężczyzna.
– K***, zajmijcie się tym człowiekiem, ja p***, stoicie jak takie debile, no to zróbcie coś z nim. To było mniej więcej coś takiego – dodaje pan Przemysław.
Po kilkunastu minutach nad jeziorem pojawia się karetka pogotowia. Jej załoga natychmiast udziela mężczyźnie pomocy. Ten po chwili odzyskuje przytomność. Karetka zabiera go do szpitala. Na plaży pozostają świadkowie zdarzenia. Razem z nimi zostaje też patrol policji.
Pan Przemysław zostaje powalony na ziemię i skuty kajdankami. W czasie interwencji mężczyzna traci przytomność, mimo to trafia do policyjnego radiowozu.
– Policjanci ujawnili przestępstwo i niejako przepisami prawa są zobligowani do podjęcia interwencji – wyjaśnia Krzysztof Górski z KPP w Tczewie.
– Ten mężczyzna nie współpracował. Stawiał opór, nie wykonywał poleceń – dodaje policjant.
Pan Przemysław spędził noc za kratkami. Komendę opuścił następnego dnia. Do domu wrócił tak, jak zabrano go z plaży – na bosaka i w kąpielówkach. Wcześniej usłyszał zarzut znieważenia funkcjonariuszy. Grozi za to nawet rok więzienia.
Dzień po zdarzeniu na stronie policji ukazał się tekst, w którym opisano sytuację. Wynika z niego, że to policjanci ratowali życie topielca, a pan Przemysław przeszkadzał im w interwencji.
– Żałuję, że nie byłem spokojniejszy. Tylko tyle. Przeprosiłem, ale powiedzieli, że teraz to jest już za późno. Nie odpuszczą – mówi pan Przemysław.
– Morał z tej historii jest taki: warto pomagać, ale to, że zrobimy coś dobrego, nie zwalnia nas z odpowiedzialności za przestępstwa, za swoje zachowanie – tłumaczy Krzysztof Górski z policji w Tczewie.
[Ty policyjna kurwo jebana! Was było kilku i możecie nawet twierdzić, że p. Przemysław usiłował utopić mężczyznę! Nie ma na was bata, kurwy… – admin]
Komentarzy 15 do “Uratował życie topiącemu się mężczyźnie. Może trafić do więzienia.”
Sorry, the comment form is closed at this time.
witas said
Chyba celowo zwiększają zakres bezkarności mundurowców. Tworzy się napięcie między nimi a społeczeństwem, zostają wyalienowani.Żyją w swojej bańce coraz bardziej nienawidząc i będąc znienawidzonymi. Taka zagrywka socjotechniczna rządzących , którzy zimą tylko na nich będą mogli liczyć .Tylko czy 100.000 pałkarzy wystarczy?
bryś said
Witas – telewizor z gównodemią wystarczy. Psia ospa, omnikrony, wiewiórcza dżuma, czy cokolwiek.
wolyniak said
Ad.1. Pozostaje rzadzacym w Warszawie jeszcze ok. 10.000 zolnierzy USarmy, ktorym juz owe wladze upowaznily uzywanie broni do polskiego spoleczenstwa w przypadku zbiorowego niezadowolenia i manifestacji…
Sebastian said
Przyznam się Wam szczerze, że po przeczytaniu tytułu tego artykułu ze strony głównej, przeszła przez moją łepetynę myśl, że tonący oskarżył ratującego, że mu przeszkodził w samobójstwie.
Panu Przemysławowi dobrego adwokata życzę
USTAWA Z DNIA 8 WRZEŚNIA 2006 R. O PAŃSTWOWYM RATOWNICTWIE MEDYCZNYM
Art. 5.
1. Osoba udzielająca pierwszej pomocy, kwalifikowanej pierwszej pomocy oraz podejmująca medyczne czynności ratunkowe korzysta z ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych. Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553, z późn. zm.2) Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r.
Art. 162. [Nieudzielenie pomocy]
§ 1.
Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Co do artykułu to faktycznie trzeba uważać z tymi ” psami ” to w większości psychopaci, którym odrobina władzy, uprawnień i uprzywilejowanej pozycji zdegenerowała mózgi. Emocje emocjami, a wróg wewnętrzny coraz groźniejszy, w coraz szybszym tempie Polska schodzi do podziemi, a Ci , którzy traktują ją jak matkę Ojczyznę przechodzą do konspiracji, nie ujawniając prywatnych poglądów, Jak to mi Pan Nick kiedyś napisał nie ewentrować się
Antares said
Pamiętam niedawno na Gajówce artykuł o tym jak jakiś inny policyjny skurwiel ratował życie tonącej jankeskiej gnidzie popularnie znanej jako żołnierz. Policyjnej gnidzie nikt nie kazał ratować jankeskiego skurwiela, taki oto skurwiel.
Polo said
Krzysztofie Górski ty chuju złamany nikt codziennie nie udziela reanimacji więc to jest sytuacja stresogenna i człowiek jest w nerwach i nie wie jak się wypowiada. Zajmij sie swoimi podwładnymi banderowcami bo skończą jak ci z Pobiedzisk bo im się nie chciało. A ty szmato idź jeszcze dr Kękusiowi czyścić buty jak jesteś prawy.
bardzo said
Chodzi o to, aby w jak największym stopniu zgnoić Polaków. Taka prosta eksterminacja to żadna zabawa. Gdyby ten pan ratujący zadeklarował narodowość………… co tu dużo mówić a tym bardziej pisać.
Emilian58 said
Ta chazarska banda z PRAWEM w nazwie chyba celowo takie qrwy werbuje bez empatii! Pewnie mają egzaminy z bestialstwa wobec ludności tubylczej.
antek said
jeśli przez dwa lata sprawdzali czy ludzie kwarantannę spędzają w domu to nie ma się co dziwić
tak wygląda nierząd bezprawia i niesprawiedliwości
Jack Ravenno said
A ja się śmieję z granatowych xujów – mają nabrane kredytów pod korek – toć mówili – musimy to robić, bo kredyty i takie tam fiu bździu. No to teraz niech toną razem z innymi
Mieli tylko kredyty, a teraz przez ich bezprawie – mają kredyty w pytę wyższe i to nie koniec. Jak myślicie – czy te łachudry czują powiązanie między tym co nam czynili i wysokością rat? Czuję, że to są tak tępe pały, że choćbyś 100 lat kijem napierdalał – nie zrozumie niczego.
bryś said
Jack Ravenno – oprocentowanie kredytów hipotecznych nadal jest niższe niż inflacja. I to sporo.
UZA said
„Nie ma na was bata, kurwy…”
Jest jeszcze Pan Bóg w Niebie i o tym nie możemy nigdy zapominać. To On jest panem historii a nie jakiś Schwab, Gates czy Ghebreyesus , nie mówiąc o Niedzielskim, Morawieckim i szeregowych siepaczach… Pan Bóg dopuszcza, by źli, działający na różnych poziomach, dopełniali miary swoich nieprawości, dzięki czemu inni ludzie, którzy to wszystko widzą, mają możliwość wyboru. Nie wiemy co się jeszcze wydarzy i jak tym razem rozegra się sąd nad tym światem. Oni też nie wiedzą …
kolejny said
Szokujące są te doniesienia w sprawie interwencji tych często „mniej rozumnych” tzw. policji z różnych rejonów naszego kraju. Moje osobiste doświadczenia na Podkarpaciu z tymi osobnikami są w miarę pozytywne. Jedynie kobiety w mundurze powodują u mnie stan poirytowania i współczucia zarazem..
! said
Smerfy w pom i kuj pom to specjaliści od ściągania haraczy z restauracji, kumplowania z bandytami, bimbrownictwa i kłusownictwa. Tyle!
! said
Polo @
Aż dziwne, że praworządni i wykształceni stróże prawa nie wezwali karetki w celu wysłania Pana Przemysława na przymusowe leczenie psychiatryczne (jak to często robią podczas podobnych sytuacji).