Po co Polakom Państwo Polskie?
Posted by Marucha w dniu 2022-08-27 (Sobota)
Mój tekst z pierwszego lipca zamieścił na swojej stronie profesor Antoni Dudek. Chodziło mu o pokazanie przykładu klientelizmu. Od komentatorów oberwało mi się za fragment, w którym spytałem, jaki jest sens bronienia Polski w jej obecnym, zdegenerowanym kształcie politycznym.
Sporo nad tym myślałem.
Moje pokolenie powinno pamiętać ze szkoły wiersz Władysława Broniewskiego, w którym poeta pisał o tym, że „są w ojczyźnie rachunki krzywd, którego obca dłoń nie przekreśli” i tę myśl kończył, że „krwi nie odmówi nikt”, a miała być „wytoczona z piersi i z pieśni”.
Broniewski pisał o postawie komunistów, która miała ich odznaczać w momencie agresji Niemiec na Polskę w 1939 roku. Za PRL-u w szkolnych podręcznikach symbolem takiej postawy miał być poległy w tej wojnie komunista Marian Buczek, który jakoby z więzienia, gdzie siedział za swoje przekonania, poszedł walczyć w obronie Polski, która go prześladowała.
Słowem również w PRL-u obowiązywał etos przeciwny rzymskiemu ibi patria, ubi bene. W tym etosie, kształtowanym przez setki lat, Polska w oderwaniu od kształtu politycznego, ekonomicznego i społecznego jest wartością samą w sobie, której mamy moralny obowiązek bronić z narażeniem zdrowia i życia.
I ja się z tym proszę Państwa nie zgadzam.
W ubiegłą sobotę miałem okazję krótko wystąpić na imprezie nazywanej „Piwo z Mentzenem”. Na sali było kilkaset osób i odniosłem wrażenie, że jestem najstarszy spośród zebranych. Zapytałem tych młodych ludzi czy Polska jest im potrzebna i do czego oraz czy chcą takiej Polski, jak obecnie pod rządami PiS-u. Po wyrazie twarzy większości odniosłem wrażenie, że nie bardzo zrozumieli o co mi chodzi, a współcześnie to pytanie uważam za zasadnicze.
Dzisiaj rozmawiałem o tym z przedsiębiorcą w średnim wieku i wniosek jest krótki, co i zatrważający – taka Polska jest niepotrzebna! W jego przypadku ta Polska, to opresyjne państwo, nękające tysiącami bzdurnych przepisów, ograniczające swobodę w różnych dziedzinach, traktujące go jako już nie potencjalnego, ale jak faktycznego oszusta i złodzieja, któremu chwilowo jeszcze nie dobrano się do skóry. Największymi wrogami w tym polskim państwie są polscy mali i średni przedsiębiorcy, którzy paradoksalnie w największym stopniu podtrzymują jego istnienie.
Osobiście uważam, że w tej Polsce jest pięć kategorii obywateli, podzielonych hierarchicznie pod względem przywilejów, obowiązków i odpowiedzialności. Przywileje, obowiązki i odpowiedzialność dotyczą dostępu do dóbr, którymi państwo dysponuje i zarządza.
Pierwsza grupa – najwyżej w hierarchii – to członkowie PiS-u wraz z rodzinami i bliskimi znajomymi. Ci mają głównie przywileje, trochę obowiązków i żadnej odpowiedzialności.
Druga kategoria, to Ukraińcy, mający głównie przywileje.
Trzecia, to ci, którzy nie lubią PiS-u, ale uważają, że Ukraińcy muszą być uprzywilejowani względem Polaków. Ci prawie nie mają przywilejów, mają obowiązki i za swoje działania ponoszą już odpowiedzialność.
Czwarta kategoria do której siebie zaliczam, to ci, którzy uważają, że rządy PiS-u są przekleństwem i nie zgadzają się na uprzywilejowanie Ukraińców względem Polaków. Tacy, jak ja, nie mają już żadnych przywilejów, mają głównie obowiązki i jako „ruskie onuce” ponoszą pełną odpowiedzialność w tym za wszystkie głupie działania rządzącej formacji.
I piąta, najniżej w hierarchii postawiona grupa, to wspomniani mali i średni przedsiębiorcy. Oni nie mają żadnych przywilejów za to mnóstwo obowiązków i pełną odpowiedzialność, ponoszoną codziennie w wymiarze całego swojego majątku. Nie wiem co ta grupa w swej masie myśli o przywilejach dla Ukraińców, ale jestem pewien, że szczerze nie cierpi rządów PiS-u. To ta grupa w największym stopniu płaci na przywileje PiS-u i Ukraińców. Im już Jarosław Kaczyński powiedział, że skoro nie radzicie sobie z gigantyczną biurokracją, nie jesteście w stanie płacić coraz wyższych i coraz liczniejszych podatków, to znaczy, że się nie nadajecie do prowadzenia swoich firm. Im państwo polskie w takim wydaniu nie jest kompletnie potrzebne. To państwo jest ich wrogiem!
Do tego w obecnej sytuacji, dochodzą nawoływania do zbrojnego udziału w wojnie, gdyby wojna z Ukrainy przesunęła się do Polski. Zanim z tego wyciągnę wniosek, to muszę zrobić jedną, fundamentalną uwagę. Otóż Polska nie jest dla mnie abstrakcyjną ideą, oderwaną od realiów historycznych, politycznych, ekonomicznych i innych mających istotny wpływ na jej kształt jako państwa. Polska dla mnie jest zawsze bardziej tym, czym jest w aktualnym czasie i miejscu, a nie wyidealizowanym tworem, który może w przyszłości uda się stworzyć albo nie.
Teraz wniosek. W obecnych, wszystkich tych realiach, Polska to dla mnie państwo, które nie jest niepodległe. W tym państwie rządząca formacja rujnuje jego struktury na różnych poziomach i różnymi nieuczciwymi metodami próbuje zapewnić sobie przedłużenie władzy i bezkarność. Twierdzę również, że PiS pcha Polskę do wojny, bo to może mu zapewnić dalsze rządy na nieokreślony czas i bezkarność.
Jeśli Polska weszłaby do tej wojny w pełnym wymiarze militarnym i jakimś cudem, ta wojna okazałaby się wygrana, to jaka siła polityczna byłaby tego beneficjentem i co oznaczałoby to dla systemu politycznego, ekonomicznego i prawnego państwa? Odpowiedź jest dość oczywista i przynajmniej dla mnie w najwyższym stopniu zniechęcająca do narażania zdrowia i życia dla takiej Polski.
Młodym ludziom na „Piwie z Mentzenem” powiedziałem, że wobec tej Polski, rządzonej przez PiS, możecie przyjąć którąś z czterech postaw. Pierwsza, to zapisać się do PiS-u. Druga, to nic nie robić i gnić. Trzecia, to wziąć dupę w troki i wyjechać na Zachód. I czwarta, to robić wszystko, by zmienić to, co jest.
Ja opowiadam się za czwartą postawą, którą staram się realizować, również przez to, co napisałem i jeszcze mam zamiar napisać.
A Państwo uważacie, że trzeba narażać życie i zdrowie dla Polski bez względu na to jaka ona jest i jaka może być?
Andrzej Szlęzak
https://konserwatyzm.pl
Komentarzy 30 do “Po co Polakom Państwo Polskie?”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Anzelm said
Pan Szlęzak sobie oczywiście z nas żartuje. Państwa polskiego nie ma od maja 1926. Pan Szlęzak chyba w hibernacji przebywał. Taki film był ,Hibernatus, z Ludwikien de Funes, ten sam przypadek. Już nie chcę się wyrażać ale wczoraj ten traktorzysta z Myśli Polskiej, a dzisiaj ten mnie z równowagi wyprowadził.
———–
To, że państwo nie spełnia naszych oczekiwań nie oznacza, że go „nie ma”.
Admin
minka said
Ja też zaliczam się do czwartej kategorii Polaków w swoim własnym kraju, dlatego przesyłam takie info.
„Wracaj do domu!”
https://rusvesna.su/news/1661528625
minka said
W sieciach społecznościowych krąży wideo, na którym kobieta w autobusie w Rydze zdziera ukraińską flagę.
Władze lokalne twierdzą, że to nie pierwszy raz.
Teraz policja szuka bohaterki filmu, aby nałożyć grzywnę.
Znużyli wściekli ukraińcy Łotyszów?
https://vk.com/antimaydan?w=wall-78469226_1608563
minka said
O Ukraińcach i ich współczesnym przywiązaniu do wyniesionych z tej historii „cennych wartości”…
Stop Ukrainizacji Polski!!!
gnago said
Kolejny frajer któremu wmówiono bajkę PiSu i PO jako wrogich bytów politycznych . To zwyczajnie ćpanie nad korytem Polską kolesi ot jeden mordę ma pełną drugi czeka. Czy jakikolwiek PO został ukarany za swe bezprawne czyny, czy rząd PO nie dostał absolutorium od zwycięskiego PiS? Tylko w mordzie i pyskówkach są sobie wrodzy. To jedna sitwa wszy ssających nas bezlitośnie
UZA said
„Po co Polakom Państwo Polskie?”
Równie dobrze można by zapytać, po co Polakom wolność, dobrobyt, sprawiedliwość. Ano przydałoby się, ale tak naprawdę, nie tylko teoretycznie.
„Trzecia, to wziąć dupę w troki i wyjechać na Zachód.”
Może kiedyś wyjazd na Zachód stanowił jakąś alternatywę, ale teraz już nie. My przecież należymy do Zachodu, który – jak pokazała Plandemia i obecna rusofobiczna histeria – jest zarządzany jedną ręką i teraz już wszędzie ma być tylko źle (zimno, ciemno, głodno i zamordystycznie). A co do tego, czy warto ginąć za Polskę, to jak globalni macherzy zdecydują, że mamy ginąć, zginiemy i nikt nas nie będzie pytał, czyśmy chcieli.
minka said
Taśmy z domów publicznych na podkarpaciu są przechowywane na Ukrainie. Służą do szantażu polskich prominentnych polityków…
http://www.facebook.com/watch/?v=5177078662400593
Taśmy, nagrania z domów publicznych? na podkarpaciu są przechowywane na Ukrainie.
Backupy tych nagrań są na Ukraini i służą do szantażu polskich prominentnych polityków – twierdzi doktor Leszek Sykulski.
W trakcie debaty z udziałem ekspertów geopolitycznych na antenie kanału Media Narodowe, dr Sykulski otwarcie wypowiadał się na temat jednostronnej narracji dotyczącej wojny na Ukrainie.
Zdaniem eksperta taka postawa polityków spowodowana jest faktem „haków”, którymi są szantażowani przez służby specjalne Ukrainy.
Dlaczego dzisiaj Polska ma taką uległą politykę wobec Kijowa?
Między innymi dlatego, że ukraiński wywiad, jest dysponentem nagrań z udziałem polskich polityków w domach publicznych na podkarpaciu – stwierdził.
Już to widzimy, po zeznaniach oficerów operacyjnych CBA, że taśmy, nagrania z domów publicznych na podkarpaciu są przechowywane na Ukrainie.
Backupy tych nagrań są na Ukrainie i służą do szantażu polskich prominentnych polityków – dodał.
——————-
mocne komentarze pod wywiadem w radio wnet z pedofilem kuchcińskim
.https://youtu.be/w_XdUyeril4
revers said
Juz 3 wrzesnia Marsz wyzwolenia zwierzat
Już 3 września przemaszerujemy przez ulice Warszawy wspólnie, solidarnie, bez podziałów, dla wszystkich zwierząt, w tym szczególnie dla zwierząt pozaludzkich!
Po co, wystarczy folwark zwierzecy.
Anzelm said
Panie Marucha, to że ktoś sobie przywłaszczy nazwę czy nazwisko, to jeszcze nie znaczy, że jest tym za kogo się podaje. Na przykład, przychodzi jewrej do magistratu i powiada, że chce nazwisko zmienić…a jak się pan nazywa…pyta biurwa. Radziwiłł…a na jakie nazwisko chce pan zmienić?…na Potocki. No ale dlaczego? No bo wszyscy mnie pytają jak się przedtem nazywałem.
Panie Marucha, ocenianie książki po samym tytule, może nas na manowce wyprowadzić.
Ja Panu dam przykład. W młodości jedna moja koleżanka powiedziała mi, że dorwała świetną książkę o ruchaniu…seks w czystej postaci. Chodziło o Życie seksualne dzikich Bronisława Malinowskiego. To wykład metody antropologicznej, jednego z najwybitniejszych antropologów kulturowych w historii….a tej tylko jedno było w głowie. Ja rozumiem patriotyzm, tęsknotę, i wszystkie imponderabilia, ale rzeczywistość weryfikuje nasze urojenia. Czy II RP pomajowa była polskim państwem jeżeli zajmowała się mordowaniem, prześladowaniem najlepszych swoich synów? Podobnie GG, PRL czy IIIRP. Czas spojrzeć prawdzie w oczy i pozbyć się złudzeń. Sprawy po Bitwie Warszawskiej, pomimo problemów szły we właściwym kierunku, unormowano walutę, rozpoczęto inwestycje(Gdynia), rozpoczęto parcelację i uwłaszczanie chłopów głodnych ziemi i powoli naród zaczął stawać na nogi. Tego było za dużo dla naszych wrogów i zrobili co zrobili. Pierwszą decyzją po maju 1926 było zrzeczenie się przez tzw. „rząd polski” prawa do emisji polskiej waluty i przekazanie tej podstawowej prerogatywy państwa w ręce prywatnej firmy kontrolowanej przez Charlesa Deweya. Ja wiem Panie Marucha, że to smutne, ale jak nie pogodzimy się z rzeczywistością, to będziemy dalej brnąć w urojenia i mity. Pozdrawiam.
Boydar said
„… i czwarta, to robić wszystko, by zmienić to, co jest …”
Es ist zu spät, Herr Szlęzak 🙂
Ale dlaczego? said
Walczyć za kraj pchany do wojny przez skurwiałych zdrajców?
Rosja nie chce z nami wojny. To słudzy satanistów przebierają nogami, by kierować wojną polskiego mięsa armatniego z Londyna lub innego Waszyngtonu.
I nie robią tego z powodu jakichś „taśm”.(kto nagrywa dziś na taśmach filmy?).
Ale dlatego, że są kurwami banderowców, satanistów-globalistów, koniokradów i angoli (nie mylić z Angolańczykami).
Nigdy!
UZA said
„przemaszerujemy przez ulice Warszawy wspólnie, solidarnie, bez podziałów, dla wszystkich zwierząt, w tym szczególnie dla zwierząt pozaludzkich!”
Znajdzie się nawet miejsce dla antyszczepionkowców: mogą protestować przeciwko przymusowemu wyszczepianiu psów przeciwko wściekliźnie. Jak bez podziałów, to bez podziałów !
bryś said
Wiki chyba pisze z sensem:
Państwo – forma organizacji społeczeństwa mająca monopol na stanowienie i wykonywanie prawa na określonym terytorium. Ma zdolność do nawiązywania i utrzymywania stosunków dyplomatycznych z innymi państwami. Jest często mylone z narodem i krajem.
Forma organizacji mamy standardowy i typowy. Problem leży w kadrach, czyli coś nam się pod „naród” podszywa.
prostopopolsku said
Zwykły PO.PiS demokracji
ad 5, Gnago
„czy rząd PO nie dostał absolutorium od zwycięskiego PiS? Tylko w mordzie i pyskówkach są sobie wrodzy. To jedna sitwa wszy ssających nas bezlitośnie ”
Wg mojej obserwacji, w Polsce nie ma żadnego silniejszego ugrupowania, które byłoby w stanie wypracować ideę polskiego interesu, jest tylko miałkie sprzedawczykostwo, które stara się od „globalnych macherów” wyłudzić parę ochłapów dla psów, za merdanie przed nimi ogonem i oddanie im czego tylko sobie zażyczą. Czy do tego potrzeba zaraz państwo, skoro wystarczy parę a nawet więcej instytucji państwopodobnych ?
„Po co Polakom Państwo Polskie?”
Dokładnie to pewnie mało który Polak to wie:
– http://pppolsku.blogspot.com/2013/08/hala-podosci.html#_K
czy państwo polskie istnieje, czy tylko chodzi o rodzaj atrapy.
Ad 6, UZA
„czy warto ginąć za Polskę, to jak globalni macherzy zdecydują, że mamy ginąć, zginiemy”
Za jaką Polskę, jeśli to „globalni macherzy zdecydują” ? Nie uzurpujmy sobie „wielkich czynów”, kiedy dopuszczamy się wielkiego idiotyzmu, ileż razy jeszcze przyjdzie nam załamywać ręce nad licznymi powstaniami, ale głupota i bezmyślność nas dziwnie nie opuszcza:
– https://pppolsku.wordpress.com/2016/08/06/kolonia-usa/
Obawiam się, że ani w 1939, 1944, 1945 nie ginęli Polacy za Polskę, tylko dla „globalnych macherów”. Czasem mam wrażenie, że Czesi mają nieco więcej rozumu niż my, mają więcej wyczucia odnośnie „globalnych macherów” i czy warto się poświęcać, w końcu byli w stanie wynieść jedynie jednego Palacha.
Hulajdusznik said
Wchodzi Sztefan do obory i szlęzi do bydła uwiązanego przy korycie:
– Macie wybór:
1. dać się dalej doić,
2. nie dać się doić i iść do McDonalda,
3. srać bardziej na lewo albo bardziej na prawo.
O bydle wiemy już dość sporo, ale o Sztefanie…? Kto un zacz? Dla koguj pracuje? A może zołofil jakowyś? A może lubowywuje siem wew rytułalnem rzeźnictwie? I co z tym mlekiem? Une przeca laktozy nie trawiom.
bryś said
Łatwo to pojęcie pomylić z narodem. Ale jeżeli rozchodzi się tylko o państwo jako struktury do zapewniania bezpieczeństwa wew. i zew., oraz do administrowania terytorium, to oczywiście są wręcz niezbędne. Problem w narodzie który nie potrafi z siebie wyłonić odpowiednich kadr, i nad tym nalezało by sie pochylic.
Piotr B. said
Panstwo jest wtedy jak jest Narod.A Narod jest wtedy jak potrafi sie zebrac i zaglosowac wiekszoscia w SLUSZNEJ SPRAWIE ktora dla Narodu uczyni DOBRO….Jezeli jest inaczej to nie jest PANSTWO i Narod tylko banda DURNIOW
na terytorium .
Anzelm said
@ 17 Panie Piotrze, widać że pobyt w „ojczyźnie demokracji” rzucił się Panu na oczy. Przecież Pana naród i zapewne Pan, zagłosowaliście słusznie, jak najbardziej. No i co z tego wyszło?…gówno…znaczy kamala i józio… a wy tam dalej swoje o demokracji i konstytucji…PC Roberts ma to samo, konstytucja USA uratuje świat….a już Pana brałem na poważnie
Marucha said
Re 9:
Ja powtórzę swoje: II RP nie była krajem idealnym. Nie była zapewne nawet krajem dobrym, choć sporo sukcesów miała.
Ale była państwem polskim. Innego nie mieliśmy.
Piotr B. said
Panie Anzelm 18..Sluszna uwaga ale WOJNA trwa i mam przekonanie ze skonczy sie dla Narodow dobrze.Pan nie jest blisko tej sytuacji i ma Pan prawo tak myslec.
lewarek.pl said
Co za dziwaczny pogląd: państwa polskiego nie ma. Oczywiście, że jest, i formalnie, i faktycznie. Nie tak łatwo zlikwidować państwo. Nawet w czasie II wojny światowej, gdy Polski nie było na mapie, funkcjonowało tzw. podziemne państwo polskie, które np. wykonywało wyroki na kolaborantach i zdrajcach i miało własną armię. Dziś każdy przytomny człowiek widzi, że państwo polskie jest: ma terytorium, władze, ludność. Można najwyżej krytykować funkcjonowanie tego państwa, ale nie można zaprzeczać jego istnieniu.
A w ogóle to o co panu, panie Anzelm, chodzi z tym nieistnieniem państwa polskiego? Co pan chce przez to osiągnąć i kogo do czego przekonać? No bo jak Polski nie ma, to nie warto się nią zajmować i o niej pisać.
I nawet gajówka nie ma wtedy racji bytu.
Anzelm said
Panie Lewarek, to i Mickiewicza nie było, Chopina nie było, Wyspiańskiego….Pan jesteś głupszy niż mi się wydawało
UZA said
Mówiąc poważnie, nawet byle jakie państwo jest lepsze niż brak państwa. Pokazała to choćby plandemia. Jakkolwiek wszyscy niby dęli w tę samą trąbę, to jednak skala ucisku nie była wszędzie taka sama. Gdyby mieszkańcy naszego Kraju okazali choć odrobinę rozsądku oraz zdrowej rezerwy, to i w temacie ukraińskim tubylcza administracja poczynałaby sobie ostrożniej.
Piskorz said
re 5 To proste jak budowa cepa; wy nie ruszacie naszych, a my nie ruszamy waszych. !
Piskorz said
re 21 P. Lewarek, święta racja.
Piskorz said
re art Im już Jarosław Kaczyński powiedział, że skoro nie radzicie sobie z gigantyczną biurokracją, nie jesteście w stanie płacić coraz wyższych i coraz liczniejszych podatków, to znaczy, że się nie nadajecie do prowadzenia swoich firm.”….a to super-bezczelne bydlę. !! Tylko kopa w dupsko, aby…Twardowskiego zobaczył.
Piskorz said
re 22 P. Anzelm…odpierdol się od p. Lewarka.!! Czytaj Go x jeszcze. !
Anzelm said
@24 Pytanie. Z czego składa się cep?
Bezpartyjna said
Nasz kraj boryka się z pewnym potworniakiem od ponad 800 lat, niestety z miernym skutkiem, a obecnie (prócz starej i rozległej teratomy) dał on przerzuty w postaci Ukr. i wszystkie znaki na niebie i ziemi pokazują, iż raczej jesteśmy w stanie agonalnym. Teoretycznie jeszcze Polska istnieje, lecz ➡ niby pełno nas, a jakoby nikogo nie było.
Niech ich piekło pochłonie!
Hulajdusznik said
Amen.