Jeden z Czytelników napisał o zarzucie wobec dobroci Boga, o którym wprawdzie wie, że jest fałszywy, ale który mimo to go niepokoi i na który od dłuższego czasu nie znalazł satysfakcjonującej go odpowiedzi. Oto problem:
Rozkazywanie komuś: „Kochaj mnie albo cię zastrzelę” jest zarówno egoistyczne, ponieważ jest egocentryczne; jak i niedorzeczne, ponieważ groźby nie mogą wytworzyć prawdziwej miłości.
Ale Bóg robi właśnie to, kiedy mówi do stworzonych przez Niego ludzi: „Jeśli nie będziecie Mnie kochać, pójdziecie do piekła”.