Coraz więcej sukcesów rządu „dobrej zmiany” zaczyna ocierać się o niezamierzone efekty komiczne, a ściślej – groteskowe. Groteska, jak wiadomo, zawiera w sobie pomieszane elementy komiczne i tragiczne – i taką właśnie naturę mają sukcesy rządu „dobrej zmiany”.
Żeby nie zagłębiać się zbyt daleko w mroki historii, popatrzmy tylko na sukces ostatni w postaci „wynegocjowania” przez pana ministra Szynkowskiego (vel Sęka) odblokowania środków dla Polski z tzw. funduszu odbudowy. Treść „porozumienia” dowodzi, że Komisja Europejska po prostu podyktowała panu ministrowi formułę bezwarunkowej kapitulacji Polski, a on zwyczajnie przyjął ją do wiadomości, chyba nawet nie zdając sobie sprawy, że niektóre żądania Komisji Europejskiej są ewidentnie sprzeczne z konstytucją naszego bantustanu.
Czytaj resztę wpisu »
Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie…