Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    Kar o Tanie show Trybunału w Hadze ś…
    Lily o Wolne tematy (25 – …
    osoba prywatna o Wolne tematy (25 – …
    osoba prywatna o Wolne tematy (25 – …
    bryś o Wolne tematy (25 – …
    Sudbina Srba o Moc milczenia. Przeciw dyktatu…
    miś puchatek o Sprawa biskupa Torres’a – odwo…
    miś puchatek o Wolne tematy (25 – …
    Marucha o Moc milczenia. Przeciw dyktatu…
    Marucha o Wolne tematy (25 – …
    Bezpartyjna o Wolne tematy (25 – …
    Bezpartyjna o Wolne tematy (25 – …
    Voodoosch o Tanie show Trybunału w Hadze ś…
    lewarek.pl o Wolne tematy (25 – …
    Bezpartyjna o Wolne tematy (25 – …
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

Polskość czarnych Polaków na Haiti

Posted by Marucha w dniu 2023-01-27 (Piątek)

„Kowal. Rzepa. Osika. Ptak”. To żadna wyliczanka, lecz nazwiska założycieli polskiego miasta Cazole na Haiti. Na tych odległych terenach przed dwoma wiekami zjawili się Polacy na rozkaz Napoleona, by stłumić powstanie buntowników.

Potomkowie Polaków wysłanych na Haiti przez Napoleona

Ich następcy żyją tam i mówią o sobie dziś „jesteśmy potomkami Polaków, tzn. my jesteśmy również Polakami”, mimo że w naszym języku dziś nie mówią. Jednak słowiańska kultura i sentyment w różnych wymiarach pozostała tam do dziś.

  • Polskie legiony zostały wysłane na Haiti, by pomogły stłumić bunt i opanować chaos wywołany przez walczących o wolność niewolników
  • Polacy w końcu przeszli na stronę czarnych buntowników, którzy wywalczyli niepodległość
  • Część Polaków po wojnie pozostała na wyspie, biorąc sobie za żony haitańskie kobiety
  • Polacy założyli na Haiti wieś Cazale, w której mieszkają do dziś ich potomkowie

Skąd oni tam się wzięli?

Haiti tak jak Portoryko, Honolulu, boskie Buenos i życie jak w Madrycie wydaje się synonimem eldorado, a zarazem jakimś odległym terenem, prawie już na końcu świata.

W przypadku Haiti tak naprawdę było, a zwłaszcza do XIX wieku. Do tego czasu ta najbogatsza kolonia francuska dysponowała żyzną glebą do plantacji indygo i trzciny cukrowej, nadal egzotycznych produktów jak na Europę. Stąd standard życia właścicieli ziem na Haiti stawał się coraz lepszy, a zdrowie ich niewolników coraz gorsze ze względu na niekończące się godziny pracy i tropikalne zarazy.

Jednak hasło „wolność, równość, braterstwo” wykrzyknięte podczas rewolucji francuskiej odbiło się głośnym echem także i na Karaibach. Niewolnicy rozpoczęli wojnę o wolność, a cesarz Napoleon walkę z nimi. Wysłał m.in. polskie legiony na tamte ziemie, by stłumiły bunt i opanowały chaos. O poczynaniach tych wspomina nawet Adam Mickiewicz w „Panu Tadeuszu”:

„Gdzie się cukier wytapia i gdzie w wiecznej wiośnie
Pachnące kwitną lasy; z legiją Dunaju
Tam wódz Murzyny gromi, a wzdycha do kraju”

Potomkowie Polaków na Haiti

Podróż polskich legionistów na Haiti nie była ani łatwa, ani krótka. Musieli znieść trzy miesiące na wodach Atlantyku, by później znosić choroby tropików i walkę z nieznanym wrogiem — czarnymi buntownikami. Ci znali tereny jak nikt inny i mieli przewagę niemałą, a co więcej żal w oczach za dotychczasowe katusze m.in. dalekie geograficznie i moralnie od „europejskich standardów” zachowania — tresowanie przez kolonizatorów psy na niewolnikach by były bardziej agresywne w przypadku niebezpieczeństwa.

Cała ta złość buntowników „w końcu” się ujawniła. Stąd też polscy żołnierze stojący w szeregach francuskich przestawali stać, lecz padać, jeden po drugim walcząc o interesy Bonaparte w niesłusznej sprawie.

To coraz mniejsze grono z Polski dostrzegało coraz więcej koneksji z haitańskimi powstańcami, aniżeli z kolonizatorskimi oprawcami. Czarni buntownicy walczyli przecież o swoją wolność tak jak Polacy o swoją niepodległość w trakcie rozbiorów.

Polacy przeszli na stronę czarnych buntowników, którzy wywalczyli niepodległość, tworząc tym samym pierwszą konstytucję, trzeba przyznać dość rasistowską. Mimo braku szacunku do białych ludzi ze względu na złe doświadczenia z ich strony, Polaków oszczędzono, a nawet wyróżniono. W konstytucji wspomniano — by ich nie zabijać mimo swojej białej skóry oraz by nadać im obywatelstwo. Tak się stało, co dało początek lżejszej już historii Polaków na Haiti.

La Pologne — życie już nie białych Polaków, lecz czarnych

Po tych dramatach część Polaków wolała wrócić do Europy, część pozostała na wyspie, biorąc sobie za żony haitańskie kobiety. La Pologne — czyli tak zwani polscy legioniści rozproszyli się po wyspie, zasiedlając się na terenach takich jak: Fond Blanc, Fond des Blancs, Gri Gri, Port Salut, Roche-a-Bateau, Cazale.

To ostatnie miejsce jest do dziś wsią polską, choćby z tego względu, że to właśnie Polacy ją założyli. Jej nazwę tłumaczy się jako Dom Zalewskiego, „zal”, ca”zal”e. Do Cazale nie prowadzi żadna dojazdowa droga, co nie wpływa korzystnie na łączność z resztą wyspy. Współgraniczy jedynie ze wsiami na tym samym wzniesieniu.

Polacy żyjący tam obecnie zajmują się podobnymi sprawami: mężczyźni hodują fasolę, proso i banany lub też dziergają kapelusze i krzesła. Natomiast kobiety trudnią się handlem żywnością.

Cazale, Haiti. Zdjęcie zrobione w czasie projektu „Polacy na Haiti”http://polacynahaiti.com/
Cazale, Haiti. Zdjęcie zrobione w czasie projektu „Polacy na Haiti”
W Polakach żyjących na tych ziemiach tkwił tradycyjny polski duch, który nie był tym właściwym według władcy Haiti, tzw. Papa Doc i jego syna — Bébé Docowi. Dopuścili się oni rzezi na Polakach, gdyż uważali, że Polacy są zbyt odmienni od pozostałych. W trakcie dewastacji wsi polscy mieszkańcy utracili większość świadectw polskości; dokumenty, zdjęcia, zabudowę podobną do szlacheckich dworków polskich oraz cmentarz z nagrobkami, na których widniały polskie nazwiska.

  • Polskie legiony zostały wysłane na Haiti, by pomogły stłumić bunt i opanować chaos wywołany przez walczących o wolność niewolników
  • Polacy w końcu przeszli na stronę czarnych buntowników, którzy wywalczyli niepodległość
  • Część Polaków po wojnie pozostała na wyspie, biorąc sobie za żony haitańskie kobiety
  • Polacy założyli na Haiti wieś Cazale, w której mieszkają do dziś ich potomkowie

Skąd oni tam się wzięli?

Haiti tak jak Portoryko, Honolulu, boskie Buenos i życie jak w Madrycie wydaje się synonimem eldorado, a zarazem jakimś odległym terenem, prawie już na końcu świata. W przypadku Haiti tak naprawdę było, a zwłaszcza do XIX wieku. Do tego czasu ta najbogatsza kolonia francuska dysponowała żyzną glebą do plantacji indygo i trzciny cukrowej, nadal egzotycznych produktów jak na Europę. Stąd standard życia właścicieli ziem na Haiti stawał się coraz lepszy, a zdrowie ich niewolników coraz gorsze ze względu na niekończące się godziny pracy i tropikalne zarazy.

Jednak hasło „wolność, równość, braterstwo” wykrzyknięte podczas rewolucji francuskiej odbiło się głośnym echem także i na Karaibach. Niewolnicy rozpoczęli wojnę o wolność, a cesarz Napoleon walkę z nimi. Wysłał m.in. polskie legiony na tamte ziemie, by stłumiły bunt i opanowały chaos.

O poczynaniach tych wspomina nawet Adam Mickiewicz w „Panu Tadeuszu”:

„Gdzie się cukier wytapia i gdzie w wiecznej wiośnie
Pachnące kwitną lasy; z legiją Dunaju
Tam wódz Murzyny gromi, a wzdycha do kraju”

Potomkowie Polaków wysłanych na Haiti przez Napoleona

Podróż polskich legionistów na Haiti nie była ani łatwa, ani krótka. Musieli znieść trzy miesiące na wodach Atlantyku, by później znosić choroby tropików i walkę z nieznanym wrogiem — czarnymi buntownikami. Ci znali tereny jak nikt inny i mieli przewagę niemałą, a co więcej żal w oczach za dotychczasowe katusze m.in. dalekie geograficznie i moralnie od „europejskich standardów” zachowania — tresowanie przez kolonizatorów psy na niewolnikach by były bardziej agresywne w przypadku niebezpieczeństwa. Cała ta złość buntowników „w końcu” się ujawniła. Stąd też polscy żołnierze stojący w szeregach francuskich przestawali stać, lecz padać, jeden po drugim walcząc o interesy Bonaparte w niesłusznej sprawie.

To coraz mniejsze grono z Polski dostrzegało coraz więcej koneksji z haitańskimi powstańcami, aniżeli z kolonizatorskimi oprawcami. Czarni buntownicy walczyli przecież o swoją wolność tak jak Polacy o swoją niepodległość w trakcie rozbiorów. Polacy przeszli na stronę czarnych buntowników, którzy wywalczyli niepodległość, tworząc tym samym pierwszą konstytucję, trzeba przyznać dość rasistowską.

Mimo braku szacunku do białych ludzi ze względu na złe doświadczenia z ich strony, Polaków oszczędzono, a nawet wyróżniono. W konstytucji wspomniano — by ich nie zabijać mimo swojej białej skóry oraz by nadać im obywatelstwo. Tak się stało, co dało początek lżejszej już historii Polaków na Haiti.

La Pologne — życie już nie białych Polaków, lecz czarnych

Po tych dramatach część Polaków wolała wrócić do Europy, część pozostała na wyspie, biorąc sobie za żony haitańskie kobiety. La Pologne — czyli tak zwani polscy legioniści rozproszyli się po wyspie, zasiedlając się na terenach takich jak: Fond Blanc, Fond des Blancs, Gri Gri, Port Salut, Roche-a-Bateau, Cazale.

To ostatnie miejsce jest do dziś wsią polską, choćby z tego względu, że to właśnie Polacy ją założyli. Jej nazwę tłumaczy się jako Dom Zalewskiego, „zal”, ca”zal”e. Do Cazale nie prowadzi żadna dojazdowa droga, co nie wpływa korzystnie na łączność z resztą wyspy. Współgraniczy jedynie ze wsiami na tym samym wzniesieniu.

Polacy żyjący tam obecnie zajmują się podobnymi sprawami: mężczyźni hodują fasolę, proso i banany lub też dziergają kapelusze i krzesła. Natomiast kobiety trudnią się handlem żywnością.

Cazale, Haiti. Zdjęcie zrobione w czasie projektu „Polacy na Haiti”

W Polakach żyjących na tych ziemiach tkwił tradycyjny polski duch, który nie był tym właściwym według władcy Haiti, tzw. Papa Doc i jego syna — Bébé Docowi. Dopuścili się oni rzezi na Polakach, gdyż uważali, że Polacy są zbyt odmienni od pozostałych. W trakcie dewastacji wsi polscy mieszkańcy utracili większość świadectw polskości; dokumenty, zdjęcia, zabudowę podobną do szlacheckich dworków polskich oraz cmentarz z nagrobkami, na których widniały polskie nazwiska.

O tym pisze włoski reporter w książce „Zaginione białe plemiona”.

„W Cazale [gdzie mieszkają Polacy] nie ma elektryczności, nie ma telefonu, nie ma bieżącej wody, nie ma przychodni, nie ma samochodów, nie ma szkoły, a teraz i kościół zniknął. Nie ma sklepików, nie ma rynku. Również cmentarz wraz ze wszystkimi polskimi nazwiskami zdaje się na wpół opuszczony, a zmarłych grzebie się w pobliżu własnych domów, układając krzyż z dwóch kijów. Czy to możliwe, by setki europejskich oficerów i żołnierzy wyrosłych w kulturze Polski początków XIX wieku nie potrafiło utworzyć bardziej rozwiniętej wiejskiej kolonii?”

Mimo utraty polskich pamiątek polskość w jakimś wymiarze przetrwała. Polskość tu jawi się bardziej w ramach tożsamości międzykulturowej, a w zasadzie ponadterytorialnej, która jest dla Haitańczyków wartością duchową i ponadwymiarową.

Przykładem tego jest chociażby fakt, że Haitańczycy klęczą przed ołtarzykiem, na którym króluje postać wywodząca się z kultu Matki Boskiej Częstochowskiej. A ołtarzyków tych jest cała masa na Haiti. Matka z Częstochowy ewaluowała do Erzueli Dantor — bóstwa voodoo. Erzueli jednakże nie trzyma synka Jezuska, lecz córeczkę Anais. Wersja haitańska Czarnej Madonny nie spogląda na nas z koroną na głowie, lecz z pióropuszem zrobionym z ananasa.

Erzuelia Dantor i Matka Boska Częstochowska

A co do kultury… pewne obyczaje też przetrwały — tańczy się tu polkę i zaplata się warkocz, tak jak to robią dziewczyny znad Wisły. Włosy te często są w kolorze blond, oczy zielone lub niebieskie, i skóra jest jaśniejsza niż przeciętnie na tych terenach, jak połączenie kawy z mlekiem… Mulaci, Kreole.

Język, trochę niebywały! Jesteśmy świadomi, że zapożyczenia, migracje są chyba we wszystkich językach świata, ale stosunkowo rzadko terminy w językach obcych mają polskie odniesienia, chyba że w języku niemieckim mówi się „o polskim wyjściu” — „polnischer Abgang”, co w naszym polskim języku tłumaczymy jako angielskie wyjście — to właśnie bez pożegnania.

Natomiast w języku kreolskim, którym to językiem większość haitańskich mieszkańców się posługuje na co dzień, takich powiedzonek mamy znacznie więcej, chociażby: „Mouin chaje kou Lapologne” — jestem zawsze obładowany jak Polska — tzn. jestem zawsze gotów; „Chaje kou lapoloy” — szarżować jak Polak, tzn. atakować w wielkiej liczbie, i miłe nam, krakowianom „M-ap Fe Krakow” — robię jak w Krakowie — wykonać coś bardzo porządnie.

Polską namiastkę słychać, gdy przedstawia się pan Belno lub Poto. Nazwisko Belno pochodzi od Belnowski, a Poto jest skrótem od Potowski. Końcówki zażegnano, by łatwiej zasymilować się z czarnymi mieszkańcami Haiti. Ponoć w stolicy mieszkają ludzie z pełnymi polskimi nazwiskami, ale w Cazale już to się nie zdarza.

Korelację na polu Haiti a Polską widać w wizytach i rewizytach — „królów”, „odkupicieli”, „bogów voodoo”.

Pierwszą z nich była wizyta Faustyna Wirkusa, syna polskiego górnika, który dotarł na Haiti na początku XX wieku. Jako członek amerykańskiej piechoty morskiej został wysłany na jedną z wysp, by pomóc w rozwoju wyspy, tak też i się stało. Pomógł im bardzo, to też mieszkańcy wyspy okrzyknęli go królem, a z czasem nawet kapłanem voodoo.

Jednak Wirkus nie został tam na zawsze, wyrzucono go z armii, co zmusiło go do powrotu do USA, gdzie wydał książkę autobiograficzną „Biały król La Gonave”.

Wymiana. Tym razem haitańscy kapłani voodoo wraz z Frémonem, będącym jednym z najstarszych reprezentantem Polonii w świecie, odwiedzili Warszawę. Ponoć Frémon czuł się, jakby przekroczył próg mitycznej krainy krewnych z zamierzchłych czasów, oraz że Haitańczycy i Polacy wywodzą się z tego samego plemienia.

Nie lada wyzwaniem było z pewnością zorganizowanie wycieczki po Warszawie dla haitańskich kapłanów voodoo. Stąd też profesor Kolankiewicz, który grupą tą się zajmował, pokazał im pomnik Mickiewicza, tłumacząc, że to: „jest wielki polski kapłan voodoo, który miał kontakt z duchami i napisał wielki obrzęd, w którym się te duchy zjawiają. Wtedy z podziwem patrzyli na Mickiewicza i myślę, że to zapamiętali”.

Pielgrzymki papieża Jana Pawła II przeważnie były znaczące, jednak wizyta z 1983 roku na Haiti była dla Haitańczyków niczym objawienie się mesjasza. Papieża witano polskimi słowami oraz polskimi pieśniami i pewnie polką. Ówcześnie Haitańczycy byli ciemiężeni przez rządy sprawowane przez Jeana-Claude’a Duvaliera.

Podczas publicznego przemówienia papieża padły słowa skierowane do głowy prezydenckiej, że w kraju jakże bogatym w wartości mieszkańców panuje nędza i głód, i to musi się zmienić. Faktycznie po trzech latach się zmieniło, gdyż dyktator Duvalier uciekł z kraju. Ze względu na to, że papież o to prosił, może przewidział, stał się dla Haitańczyków symbolem polskiego brata — odkupiciela.

Papież Jan Paweł II spaceruje z haitańskim prezydentem Jean-Claude Duvalier i jego żoną Michelle podczas otwarcia ceremonii na lotnisku Port-au-Prince na Haiti, 1983 r.

Jak widać, zmieniły się koleje losu Polaków na Haiti. Swoje życie rozpoczęli tam od statusu wygnańców, następnie zyskali miano obywateli, a potem dali się poznać jako osoby drażniące dyktatora, bo są zbyt biali i zbyt inni. Ostatecznie są to osoby mające głębokie poczucie, że są potomkami Polaków, którzy mówią o sobie „my, Polacy”. Mimo wszystko żywią nadzieję na spotkanie z mistyczną polską krainą na lądzie.

O La Pologne się zapomina, jednak słowiańska melancholia przewija się w języku, zwyczajach — w ich życiu. Co więcej, są działania przypominające nam o życiu Polaków na Haiti poprzez np. reportaż „Zaginione białe plemiona”, projekt „Polonia na Haiti”, których partnerem jest chociażby Muzeum Dziedzictwa Narodowego, budowa polskiej szkoły w Cazale, a nawet przez ten artykuł.

Data utworzenia: 25 stycznia 2023 15:55
Katarzyna Sokołowska
https://podroze.onet.pl

Czytaj również: Mesjasz na Haiti

Komentarze 32 do “Polskość czarnych Polaków na Haiti”

  1. Listwa said

    Potomkowie Polaków wysłanych na Haiti przez Napoleona
    – jak ich nie lubić. Ale to z Haiti pomagali dzieciom przez ich porywanie za czasów klęsk żywiołowych. Potem zostali bez pomocy. Teraz ponoć rządzą tam bandy. Może przeżyją.

  2. misio said

    potomkowie morderców najemników polskich pod wodzą hitlerka napoleona

  3. Swarozyc said

    Protestantom nie przyszłaby do głowy myśl o fraternizacji z tubylcami…

  4. Siekiera_Motyka said

    Ad. 2 – Tak jest.
    To był „Blackwater”/”Wagner” tamtych czasów.

  5. Aleksis said

    Nie można się dziwić zapędom kolonizatorskim Francji. Zew krwi. Francja czyli dawna Galia.Galia stała się zarzewiem konfliktów, które podzieliły imperium. W połowie IV wieku nastąpiła fala najazdów plemion germańskich. W V wieku Wizygoci zajęli Akwitanię, Frankowie rządzili Belgią, a Burgundowie zdominowali tereny nad Renem. Dziwne, bo mam mapę na której jeszcze ma poczatku XVI wieku widnieje Galia. Obok mala Germania.Gała Galia została skolonizowana i ldność wymieszana. Stąd pewnie, Francja tyle razy w historii wystawiała nas do wiatru. A Napoleon, kto wie jaka jest prawda o nim.

  6. CBA said

    re 1 czasów klęsk żywiołowych….a te naturalne i „naturalne”…pięknie wykorzystują korporacje USA do powiększania swojego majątku…kosztem zwykłych mieszkańców. Klein opisuje b. dobrze ten system w „Doktryna szoku”.!! Nazywa to ‚kapitalizm kataklizmowy”.

  7. Aleksis said

    A możę by się ktoś zainteresował chilijskimi mundurami? Wystarczy wpisać Chile Preussen.

  8. Swarozyc said

    Polacy, biali Murzyni..

  9. CBA said

    re art Haiti…z innej strony. Zastępca sek. stanu USA, Phillips, zaleca rzadowi…dokonanie inwazji. W Wilson…akceptuje to. Francuzi, jak relacjonuje były niewolnik, „wieszali ludzi głowami w dół,, przybijali do bali, grzebali żywcem, wrzucali do kotłów z wrzącym syropem trzcinowym, lub zakopywali w mrowiskach „, po to ,aby zdobyć bogactwo, które pomogło Francji uzyskać
    …..bilet wstępu do klubu bogatych. „Rok 501”, Chomsky, str 292.

  10. Na Haiti (w Haiti?????) murzyni są Polakami, a wszędzie gdzie indziej odwrotnie.

  11. Bezpartyjna said

    Jak patrzę na powyższe zdjęcia, dostrzegam coš w nich słowiańskiego, co poniektóre oczy uśmiechnięte, młoda dziewczyna ładna i zadumana, natomiast starszy mężczyzna – wygląda niczym Polak, lecz mocno ogorzały – pamiętam takie twarze, głównie na Wielkopolskiej wsi. Pozytywnie o nich myślę a geny polskie będą tam nawet za 1000 lat odzywać się w dzieciach – bardzo dobrze.

  12. Kojak said

    No coz ? Typowy przyklad jak sie polskie glupki wyslugiwaly bandziorowi zwanemu Napoleonem . Jedynie Kosciuszko nie dal sie nabrac temu francuskiemu bydlakowi i bandycie na jego plewy, kilkakrotnie mu odmawiajac, mimo jego natarczywej namolnosci Jeszcze zakute lby, chelpia sie spiewka z tego okresu kiedy byli przyboczna banda tego francuskiego bydlaka ,robiac ja swym hymnem narodowym ! Noc coz ? No coz ? Polak zawsze byl idiota i zawsze nim bedzie ! NA WIEKI WIEKOW .AMEN

  13. wow said

    To osoby rasy czarnej z lekką domieszką polskiej krwi. Jedyne co im zostało z Polski to Matka Boska Częstochowska. W Sudanie z kolei żyje podobna grupa odwołująca się tym razem do Węgrow Magyarab. Oczywiście poza nazwą nie mają już innych związków z Węgrami.

  14. errorous said

    Jedynie Kosciuszko nie dal sie nabrac temu francuskiemu bydlakowi i bandycie na jego plewy …

    Kościuszko dał się nabrać:

    ADAM DOBOSZYŃSKI „ADEPT HIRAMA”
    (…)

    Bilans Insurekcji kościuszkowskiej przedstawia się więc bardzo niewesoło. Racławice w niczym nie poprawiły losu chłopów, ani poprawy tego losu nie przyspieszyły, a tylko zatruły atmosferę na sto lat. W ogóle całe to powstanie, zrodzone w cieniu Świątyni Hirama, idzie od początku z lewej nogi, by skończyć tragicznym wydźwiękiem słów „Finis Poloniae”, nie wypowiedzianych przez Naczelnika pod Maciejowicami. Jako znaczny epizod powstania figuruje samosąd na ulicach Warszawy, znów ścisła kopia jakobińskiego Paryża, zorganizowana zapewne z wyżej wspomnianych sześćdziesięciu milionów nadsekwańskich pieniędzy. Bez względu na wartość moralną powieszonych wówczas osób (biskupa Massalskiego, kasztelana Czetwertyńskiego i innych, winnych i niewinnych) epizod ten jest dziwnie niestrawny dla Polaków, toteż bywa przemilczany przez masońską szkołę historyczną.

    Insurekcja ponownie pomogła Francji uniknąć interwencji wojskowej zagranicy i stała się bezpośrednim powodem trzeciego rozbioru, który znów – jak przed tym rozbiór drugi – nie byłby nastąpił bez takiego z naszej strony bodźca. Kościuszko, przy najszczerszych i niekwestjonowanych przez nikogo dobrych chęciach i wielkim idealizmie, wbił ostatni gwóźdź do trumny Ojczyzny. Sam bardzo rychło, bo jeszcze w czasie niewoli w Rosji, błąd swój spostrzegł i do końca życia nad nim bolał. Siedząc we Francji a potem w Szwajcarii, mądry po szkodzie Polak, Donkiszot bolejący nad grobem Dulcynei, odrzucał konsekwentnie wszelkie propozycje adeptów Hirama, by firmować ich dalszym poczynaniom na gruncie polskim.

    http://www.tomaszgabis.pl/2014/03/09/adam-doboszynski-adept-hirama/

  15. maksj said

    Panie Kojak – Napoleon był masońskim agentem, Insurekcja Kościuszkowska (Kościuszko też był bratem masońskim) miała zatrzymać Rosję w Polsce aby carska Rosja nie przyszła z pomocą Francji i nie zdusiła rewolucji czerwonych siepaczy diabła.

    Proszę, niech Pan zastanowi się co wypisuje o Polakach, dobrzy ludzie zazwyczaj są trochę spolegliwi, dlatego prześmiewcze obrzucanie epitetami takich ludzi, świadczy o braku miłości bliźniego, chociażby do współplemieńców! Może by Pan zaproponował jakieś rozwiązanie a nie rzucał epitetami, które nic nie wnoszą? Czasem bierność nie prowokuje zła! Ja znam takich ludzi, którzy widzą co się dzieje lecz skupiają się na życiu rodzinnym i na własnym zbawieniu, ponieważ idzie zagłada na ten diabelski świat. Pamiętajmy – Chrystus kazał czuwać, czyli być gotowym na Jego przyjście, które jest w zasięgu ręki. Świat, który widzimy ma kilka lat w których antychryst (syn diabła, który małpuje Boga) pociągnie większość na manowce zatracenia – ludzie są zbyt przywiązani do tego padołu, dlatego pójdą za zwiedzeniem z powodu rzeczy materialnych, które zaoferuje im zło – tak kupili niektórych „lekarzy i ekspertów” z powodu kowida – większość ma limit cenowy za podłość i zło, które czyni.
    Żyjemy w świece gigantycznych kłamstw Lucyfera, jeśli ktoś kategorycznie upiera się przy własnej wersji wydarzeń, może popaść w pychę, ponieważ tak naprawdę w dobie informacyjnego boomu, nic pewnego nie wiemy – „historia prawdziwa jest mało znana, historia znana jest mało prawdziwa” Z powodu kłamstw synagogi diabła, ludzie mordują się na wojnach…..
    Moja uwaga to nic osobistego, często ma Pan rację….

  16. Zdzisław said

    @12.Kojak. Sam jesteś totalnym głupkiem. Przecież Kościuszko do końca życia był niewolnikiem masonów Wielkiego Wschodu. Kościuszko odmówił współpracy nie Napoleonowi, a królowi Polski Aleksandrowi II/carowi Aleksandrowi I Romanow, który odbudowywał Polskę w jej dawnych granicach.
    Najpierw pomyśl, potem pisz.

  17. Szczepan Zbigniewski said

    Oj Kojak Kojak… niczym Listwa i Józef Bizoń na liście podejrzanych.

    Kościuszko masońską NWOwską qrwą i wrogiem Kościoła Świętego był ! ! !

    xuj jemu do d ц p y !

  18. Piotr B. said

    Sa bardzo normalni tylko ze czarni.W Chicago tez paru spotkalem.Moj kolega nordycki blondyn ozenil sie z dziewczyna z Haiti ktora pochodzi z Polskich emigrantow.Przyjechala do Stanow bo chciala miec meza Polaka.Maja piekna coreczke i wszystko jest FAJNIE i normalnie.

  19. Bezpartyjna said

    Panie Piotrze ma Pan rację.
    Za co, po ponad 200 lat piętnować Bogu Ducha winnych ludzi. Tylko za to, że są potomkami …Polaków, wojujących przy boku Napoleona. Napoleon wiele narodów oszukał, jednakże chyba w powyżej relacji nie o to chodzi.
    Na każdym kroku wyłazi z większości ludzi bezinteresowna nienawiść fo drugiego czllwieka. Za to U. chcecie pomagać?
    Młodzi na zdjęciu wyglądają na sympatycznych i normalnych.
    A Haiti to jeden z najbiedniejszych krajów świata.
    Ich należy wspomagać a nie krytykować i nienawidzić za pradziadów.
    Podobnie rodaków Sybiraków i z Kazachstanu!

  20. Szczepan Zbigniewski said

    Sar normalni poza jednym: porzucili katolicyzm dla pierdolonego voodoo.

    ——
    W Polsce też porzucono katolicyzm.
    Admin

  21. Bezpartyjna said

    Pan Szczepan Zbigniew nie zapoznał się z ww. artykułem:

    „Przykładem tego jest chociażby fakt, że Haitańczycy klęczą przed ołtarzykiem, na którym króluje postać wywodząca się z kultu Matki Boskiej Częstochowskiej. A ołtarzyków tych jest cała masa na Haiti. …”

  22. Szczepan Zbigniewski said

    Marucha @

    „W Polsce też porzucono katolicyzm.”

    Gorzej! W Polsce zrobiono z katolicyzmu ideologię, karykaturę wiary – narzędzie do uprawiania polityki i kolejne z dział wymierzonych w Rosję. Przy okazji też alians kleru z władzą dał kolegom jednych i drugich okazję do zbijania kasy. To już nie jest katolicyzm.

    Bezpartyjna @

    Tylko ciekawe czy czczą Matkę Bożą czy bóstwo czegoś tam łudu z ikoną do naszej Pani Jasnogórskiej podobną…

    Tam gdzie czorne tam zawsze jakiś synkretyzm. W Afryce katolicy mieszają wiarę z jakimiś zabobonami z pogańskich obrzędów. Ksiądz Baszobora twierdzi, że wskrzesił z martwych iluś tam już trupów.
    Podobnie w Ameryce Łacińskiej. Mam znajomą rodowitą Peruwiankę. W Limie do na Mszę przychodzą Indianki Keczua i żrą w kościele. 500 lat nawracania i nic!
    Prawdziwy katolicyzm ostał się w małych wspólnotach. Gdzieś w górach Francji i Niemiec gdzie wieśniacy idą na Msze odprawiane przez FSSPX, u biskupa Wiliamsona i jego wiernych, w niektórych wspólnotach sedewakantystycznych ale tylko niektórych bo wielu z nich zamienia się w sekty.

    Voodoo to nie tylko pogaństwo. To nawet nie jest szamanizm. To forma okultyzmu i spirytyzmu. Bardzo niebezpieczna. Prowadzi nie tylko do opętań i kontaktów z duchami (demonami) ale także do technik pozwalających zaszkodzić drugiej osobie na odległość.

  23. Bezpartyjna said

    Proponuję w takim razie wybrać się na Haiti i najsampierw samemu sprawdzić i napisać relację. Ja nie wiem co sąsiadom w duszy gra a tam, tak daleko? Jednakże często z dala od Ojczyzny wiara potrafi być czystrza, mocniejsza i prawdziwsza.

    A Piłsudski, ten to dopiero były czcicielem okultyzmu, z kolei w obecnych kręgach tych najwyższych, ci są wyznawcami zarówno jednego jak i drugiego oraz trzeciego świętokradztwa.

  24. Piotr B. said

    Pana Szczepana voodo POnioslo…A dziewczyna a dzis juz dojzala kobieta jest bardzo religijna KATOLICZKA i malo tego,moj kolega,Kruszynka go zwiemy bo to chlop 6 stop i prawie 300 funtow wagi tez bardzo pod jej wplywem zblizyl sie do swojej religii katolickiej.Same pozytywy panie VODO.

  25. Marian Max Kolanko said

    Proponuję oglądnąć film dokumentalny „Sztuka znikania” o m.in wizycie i powrocie z szamanem do Polski Grotowskiego..

  26. Szczepan Zbigniewski said

    Żeby was Baszobora po śmierci wskrzesił.

  27. Szczepan Zbigniewski said

    Matka Boska centralną postacią voodoo:

    https://marucha.wordpress.com/2016/04/22/potomkowie-polskich-legionistow-przyslanych-przez-napoleona-zyja-na-haiti-do-dzis-tancza-polke-zaplataja-warkocze-i-mowia-o-sobie-my-polacy/

  28. Boydar said

    „… Voodoo /…/ to forma okultyzmu i spirytyzmu …”

    Otóż nie. Taki np. Winnetou heretykiem, okultystą ani spirytystą (choć duchy potrafił przywoływać) nie był. Bo heretykiem (okultystą, spirytystą również) się staje, a nie rodzi. Był uczciwym poganinem pełnym dobrej woli. Tam na Haiti z voodoo się rodzą, i to jest dla nich naturalna naturalność i oczywista oczywistość. To klasyczni poganie.

    A voodoo to tylko nauka/technika, tyle że nieakademicka zupełnie. Wykorzystywane jest często w celach złych i Bogu obrzydłych; tak samo zresztą jak poważna część nauki i techniki człowieka „cywilizowanego”. Bo to tylko narzędzie, jak piła, siekiera widły czy dynamit …

  29. Piotr B. said

    Amen.

  30. Bezpartyjna said

    „Żeby was Baszobora po śmierci wskrzesił.”

    Pana Matka Boska Piekarska – bez przekąsu jakowegoś!

  31. Liwiusz said

    Pamiętam jak po wyborze Karola Wojtyły na papieża, czytałem w jakiejś gazecie, o tym, że państwa karaibskie wysyłały gratulacje do IZRAELA.

  32. revers said

    W Memphis czarni Polacy nie mieli by zycia, po policyjnym katowaniu …

    CZEKAJĄ NAS CIĘŻKIE DNI W POLICJI. FESTIWAL NIEUMYŚLNEGO SPOWODOWANIA ŚMIERCI SFILMOWANY
    USA, 29 STYCZNIA, MEMPHIS, 07 STYCZNIA.
    ◼️ Biały rasizm? 29-letni Tyre Nichols krzyczy o swoją matkę, będąc jednocześnie tak ciężko pobitym przez krzepkich policjantów, że trzy dni później umiera w szpitalu. Mała skaza: umundurowani manslayerzy byli czarni.
    ◼️ Kolorowi policjanci zostali od tego czasu zawieszeni w służbie. 4 z 5 zostało zwolnionych z aresztu za kaucją. Muszą odpowiedzieć za „morderstwo drugiego stopnia”, czyli nieumyślne spowodowanie śmierci.
    ◼️ Chociaż policjanci byli czarni, szef policji w Memphis, Tennessee jest również czarny i prawie nie ma białych młodych kandydatów, brutalne zabójstwo w Memphis jest teraz sprzedawane jako akt „białego rasizmu”. W całym kraju mobilizuje się amerykańska Antifa, która zdestabilizowała administrację Trumpa w 2020 roku podczas protestów George’a Floyda jako nożna truposz globalistów. Więc najbliższe dni mogą być ekscytujące.

    A byli czarniejsi policjanci przeszkolenii w zespole policyjnym SKORPION.

    https://www.lawofficer.com/scorpion-unit-memphis/

Sorry, the comment form is closed at this time.

 
%d blogerów lubi to: