Liczba urodzeń w Polsce najmniejsza od II wojny światowej
Posted by Marucha w dniu 2023-01-30 (Poniedziałek)
W minionym roku w Polsce przyszło na świat najmniej dzieci od II wojny światowej. Zmarło mniej osób niż w poprzednich dwóch latach, ale wyraźnie więcej niż przed pandemią. [skutki szczepień? – admin]
Zaledwie 305 tys. dzieci urodziło się w Polsce w 2022 r. – wynika ze wstępnych szacunków Głównego Urzędu Statystycznego. To o ponad 26 tys. mniej niż w 2021 r. i najmniej w powojennej historii. Liczba urodzeń stopniowo spada od 2018 r.
Jeszcze w latach 50. nad Wisłą przychodziło na świat ponad 700 tys. dzieci rocznie. Pod koniec kolejnej dekady liczba ta spadła do ponad pół miliona, by odbić i w 1983 r. sięgnąć przeszło 720 tys. Dołek urodzeń przypadł 20 lat później – w 2003 r. było to raptem 351,1 tys. W 2020 r. było o włos od pobicia tego niechlubnego rekordu. Rok później już się to niestety „udało”, a miniony rok przyniósł dalszy spadek.
„Od około 30 lat utrzymuje się zjawisko depresji urodzeniowej – niska liczba urodzeń nie zapewnia prostej zastępowalności pokoleń” – piszą statystycy. „Współczynnik dzietności obniżył się z 1,39 w 2020 r. do 1,33 w 2021 r., co oznacza, że na 100 kobiet w wieku rozrodczym (15–49 lat) przypadało 133 urodzonych dzieci (zarówno w miastach, jak i na wsi)” – wskazują. „Optymalna wielkość tego współczynnika, określana jako korzystna dla stabilnego rozwoju demograficznego, to 2,10–2,15, tj. gdy w danym roku na 100 kobiet w wieku 15–49 lat przypada średnio co najmniej 210–215 urodzonych dzieci” – tłumaczą.
„Obserwowane od początku transformacji ustrojowej zmiany postaw i priorytetów życiowych młodych ludzi (osiągnięcie określonego poziomu wykształcenia i stabilizacji ekonomicznej) spowodowały przesunięcie wieku zakładania rodziny. Obecnie najwyższa płodność cechuje kobiety w wieku 27–31 lat, co oznacza podwyższenie wieku najczęstszego rodzenia dzieci średnio o 6–8 lat w stosunku do początku lat transformacji oraz o ok. 4 lata w stosunku do początku XXI wieku. W konsekwencji, w 2021 r. mediana wieku kobiet rodzących dziecko wyniosła prawie 31 lat (wobec 26 lat w 1990 r. i 2000 r.)” – dodaje GUS.
Kluczowy wpływ na liczbę urodzeń ma oczywiście wielkość grupy kobiet w wieku rozrodczym, ale demografowie wskazują także inne czynniki sprzyjające spadkom: zmiany kulturowe, wzrost dochodów czy likwidacja dofinansowania in vitro. W tym roku duży wpływ mogły mieć również szybko rosnące koszty życia i niepewne perspektywy gospodarcze. W danych za listopad czy grudzień widoczny jest także wpływ obaw o rozwój sytuacji po ataku Rosji na Ukrainę. W listopadzie na świat przyszło 23 tys. dzieci, co było najniższym miesięcznym wynikiem od ponad 70 lat, natomiast miesiąc później liczba urodzeń spadła do niespełna 22 tys. – wynika ze wstępnych szacunków GUS. Z drugiej strony za część urodzeń odpowiadały uchodźczynie z Ukrainie.
Tymczasem liczba zgonów utrzymała się na wyższym poziomie niż przed pandemią, choć spadła w porównaniu do 2020 i 2021 r. Zmarło ok. 448 tys. osób, o 72 tys. mniej niż rok wcześniej.
Maciej Kalwasiński, analityk Bankier.pl
https://www.bankier.pl
Komentarzy 25 do “Liczba urodzeń w Polsce najmniejsza od II wojny światowej”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Ramirez said
Oczywiście że liczba urodzeń musi spadać, ponieważ zestarzał się szczyt demograficzny i wchodzimy w dołek. Bardzo głęboki dołek.
Do tego szczypawica i nachalna propaganda lewactwa wmawiająca kobietom, że życie szmaty jest najlepsze.
Do tego właśnie zaczyna umierać ze starości powojenny wyż, i będzie umierał, bo żyjemy po 70-80 lat a nie po 120.
Do tego szczypawica i nachalna propaganda eutanazji wmawiająca staruszkom, że samobójstwo jest najlepsze.
To nie tyle zmusza do samobójstw, ile nakłania dzieci i wnuków do pogardzania dziadkami. Co odbiera dziadkom chęć do życia i byle choroba wystarczy, żeby umarli.
Drzewo said
Chyba tak miało być, o ile się nie mylę. Od ponad 30 lat polityka prowadzona jest właśnie w ten sposób, aby jak najmniej się rodziło Polaków.
Szczepan Zbigniewski said
Nie jakiś tam „atak” Rosji na upadlinę. Co za bzdury.
Nie ma mieszkań – Nie ma dzieci.
Nie ma pieniędzy. Chujowa praca. Wysokie ceny – Nie ma dzieci.
Mężczyzna nie ma żadnych praw. Jest lewactwo i feminizm – Nie ma dzieci.
Statystycznie więcej młodych mężczyzn w Polsce w wieku 20 – 40 lat niż kobiet – Nie ma dzieci!
Jest promocja puszczalstwa i lgbt – Nie ma dzieci.
Rodzina i rodzice są wyśmiewani jako komórka społeczna i autorytet – Nie ma dzieci.
Księża mają w D wiarę i Pana Boga. Nie dają dobrego przykładu – Nie ma dzieci!
Ludzie boją się kolejnych srandemii i NWO – Nie ma dzieci!
I taka jest prawda!
Za komuny, tak dziś znienawidzonej przyrost był wysoki. To dlaczego tak było skoro ” było źle” , a teraz jest tak źle skoro „jest dobrze”.
Nienawiść do PRL i Rosji nie jest objawem choroby psychicznej. To opętanie demoniczne.
Bart z LAsu said
https://zapodaj.net/5402d94c43551.png.html
Czerwona krecha ostro idzie w gorę od 2021
lewarek.pl said
czynniki sprzyjające spadkom: (…) likwidacja dofinansowania in vitro
Ochu…li? Dzieci ze szklanki było w Polsce promil promila. Jakiś kret z GUSu robi tu elgebetowską propagandę.
corintians said
Nie ma danych z Afryki, ale są statystyki z bośniackiego miasta. Bośnia jest najgorzej zaszczepionym krajem w Europie.
Liczba urodzeń w 2020 r. – 1341
Liczba urodzeń w 2022 r. – 1349
https://www.zenicablog.com/statistika-broj-rodenih-umrlih-i-vjencanih-u-zenici-u-2022-godini/
https://www.zenicablog.com/zenica-u-2020-rodeno-1341-a-umrlo-1523-osoba/
Pan gajowy nie rozumie ze płodnosc zmniejsza dawka 1, 2, 3, po 4 wszystko wraca do normy a po 5 odrastają zęby.
lewarek.pl said
Polacy ani nie chcą mieć dzieci, ani nie chcą mieć Polski.
No to nie będą mieli.
CBA said
re 2 D. Już 15 lat po wojnie w Rzymie pewne gremium postanowiło, że Polska może liczyć max. 17 mln ludzi.!!!
Boydar said
gdyby okazało się że jest nas 17 milionów to ja chyba bym szampana otworzył, jak Dukaczewski (tfu!)
revers said
A kolezanka z Australi dzis kolo polnocy rozpaczliwie pisze …
„koniec ludzkosci , koniec cywilizacji , u nas wciskaja piata szczepionke” 😢
A nase wierza dalej w „w cudowne szczepionki, wysokie cywilizacje zycia, ze jakos to bedzie, bo cudowne przeznaczenie w 4 i 5 wymiarach i wibracjach.
Po Niedzieli i po niedzielskiego gangu fartuszkowcow mundremu poliniakowi jak przyslowiowemu indykowki leb nie ucieli.
Co nie bylo widac po znaleziskach cial z zagranicy ua w Bachmucie.
Tafor said
Herr Tusk będąc premierem powiedział kiedyś żeby Polacy wzięli się do roboty. Jaka polityka rodzinna,po co to komu?
revers said
ad10
z zycia rozgrzanych studiami medialnymi celebrytow i warszawskich zmarznietych biedrowco.
PK said
przecież normalnemu, młodemu mężczyźnie… zakładanie rodziny PO PROSTU SIĘ NIE OPŁACA! nie będzie miał żadnych praw, ani władzy w rodzinie! jeśli zażąda, aby żona podporządkowała się jego decyzji, a ta poleci na skargę o „przemoc psychiczną” 🙄- i zaraz zlecą mu się na łeb biurwy z jakichś ośrodków, a gesta-po-lizei zaraz wręczy mu kolorową kartę albo WYWALI Z JEGO WŁASNEGO DOMU! jeśli dojdzie do rozwodu – sądy opanowane przez wściekłe baby – na 99 % utrudnią mu kontakt z dzieckiem. głupie, puste, roszczeniowe baby, zachęcone przez środki masowego rażenia potokiem feministycznego g…..na – już nic nie mają wspólnego z kobiecością! a wiecie kto jest temu winny???? FACECI! to głosami „mężczyzn” w parlamentach przechodzą te wszystkie idiotyczne ustawy, to „mężczyźni” produkują te obrŻYDliwe seriale, filmy i gry wypaczające umysły. na szczęście został jeszcze islam. w nim nadzieja.
Mietek said
Tak wygląda kraj pisowskiego sukcesu!
Jeśli się nie mylę, to jeszcze kilka lat temu, licznik urodzeń był na poziomie prawie 400 tysięcy, a teraz mamy 300 tysięcy, ja bym tej tragicznej sytuacji nie łączył z konfliktem na Ukrainie, gdyż sytuacja demograficzna jest pochodną sytuacji gospodarczej.
Mamy też duży spadek średniej długości życia, obecnie ok 75 lat, gdzie średnia w bogatych krajach Europy przekracza nadal 80 lat, bieda w kraju skutkuje też dużą śmiertelnością, jeszcze kilka lat temu, umierało ok 400 tysięcy ludzi, dzisiaj 450 tys.
Mamy garstkę bogatych i miliony biednych ludzi, największy wpływ na to wszystko, ma polski drapieżny kapitalizm, wyzysk jest powszechny, brak szacunku dla ludzi, brak opieki socjalnej, słaba jakość służby zdrowia, gdzie do specjalisty trzeba czekać rok i dłużej, podobnie na leczenie do szpitala, długo by można o tym wszystkim pisać.
Najgorsze jest to, że cała ta propaganda o pisowskim PKB, wcale nie przekłada się na jakość życia, gdyż jak wiadomo, większość tych pieniędzy jest transferowana do zachodnich panów, którzy nas traktują jako tanią siłę roboczą.
Wystarczy popatrzeć na budownictwo, na prawie 38 mln mieszkańców, rocznie budujemy ok 20 mln m2 powierzchni mieszkalnej, np. W Rosji jest to ponad 100 mln m2, stosunek ludności 1do 3,5, jest zbyt małe wsparcie dla rodzin z dziećmi, zbyt drogie opłaty za media, ludzie się nie myją, siedzą w chłodnych mieszkaniach, oszczędzają na wszystkim.
A perspektywy beznadziejne.
Mietek said
Do Szczepan Zbigniewski.
Nie jakiś tam „atak” Rosji na upadlinę. Co za bzdury.
Nie ma mieszkań – Nie ma dzieci.
Dokładnie, to samo napisałem, krótko mówiąc, bieda!
Ja said
Do PK
„zakładanie rodziny PO PROSTU SIĘ NIE OPŁACA! nie będzie miał żadnych praw, ani władzy w rodzinie! jeśli zażąda, aby żona podporządkowała się jego decyzji, a ta poleci na skargę o „przemoc psychiczną””.
Ale się uśmiałam… od kiedy zakładanie rodziny ma sie opłacać. Myślałam, że rodzina to naturalna potrzeba a nie sposób na osiągabie jednostronnej korzyści.
Prawdziwy mężczyzna nie żąda od kobiety podporządkowania się jego decyzjom, ale jest głową rodziny poprzez autorytet wynikający z jego zachowania. Ten autorytet jest skutkiem między innymi ochrony rodziny przed zgubnym wpływem zewnętrznego środowiska, np. wrednej tesciowej zapatrzonej w synalka lub głupich rad kolegów od piwka. Skargi na przemoc paychiczną są często odpoweidzią na przemoc psychiczną. Ty mi „wyglądasz” na takiego typa, który wie o co chodzi.
Rodzi się mało dzieci, bo rodzice mają świadomość, że w obecnym świecie jest bardzo trudno bronić dzieci przed niebezpieczeństwami wynikającymi z ucisku wszelkich instytucji państwowych (poczynając od służby zdrowia i sanepidu – obowiązkowe szczepienia trującymi preparatami, indoktrynacji od przedszkola – tęczowe piątki, halołiny, psychologowie i pedagodzy), wymogów finansowych narzucanych przez państwo – drogie podręczniki i bilety na dojazd do szkoły, brak czasu na wychowanie dziecka – oboje rodziców muszą zapieprzać od rana do wieczora na chleb, prąd, komputer do szkoły, ubrania które rozpadają się po pierwszym praniu i nie mają możliwości czuwać nad dzieckiem w czasie jego dorastania. Skutkiem tego jest zagubiony młody człowiek, który nie czuje więzi ze swoimi rodzicami i jest podatny na różnego rodzaju problemy natury psychicznej.
Innymi słowy ciągła walka z wiatrakami (państwowymi instytucjami),ze zmęczeniem i z brakami perpektyw na przyszłość. Tak jest teraz.
Inne przyczyny to słabe zdrowie, antykoncepcja rujnująca organizmy młodych kobiet, zerwnie więzi międzypokoleniowych.
Czy ktoś zauważył, że kiedyś gdy młodzi ludzie mieli po 19 lat byli uznawani za dorosłych i byli szanowani jak dorośli przez swoich rodziców?
Teraz gdy dziewczyna ma 22 lata i zachodzi w ciąże słyszy od rodziców „Ty smarkata, najpierw studia trzeba skończyć, nie nadajesz się, ja wiem lepiej jak wychować swojego wnuka, ten chłopak to gówniarz, mało zarabia. Jesteście nieodpowiedzialni…”. Tacy rodzice zaprowadzają swoją 15 letnią córkę do ginekologa, żeby niw wpadła, bo dzieciak to PROBLEM I NIESZCZĘSCIE, to zniszczone życie, ale jakby co to niech córcia się puszcza z chłopcem, bo przecież rodzice nie mają wpływu na tą beznadziejną młodzież.
Tak to teraz wygląda niestety. Rodzice wmawiają dzieciom, że dzieci to zło. Gdy się ma 30 lat i rodzice trochę poluzują jest już za późno na wiele rzeczy, już są przyzwyzajenia, już trudno budować z kimś przyszłość i trudno porzucić pracę na początku kariery, bo studia to był wysiłek (finansowy rodziców oczywiście), więc trzeba do cholery coś z tego mieć.
Szczepan Zbigniewski said
Mietek @
Ale różne żydy niemtzeny powiedzą, że misesyzm uratuje Polskę i polską demografię 😂
PK
„został jeszcze islam. w nim nadzieja.”
Islam może i trzyma kobiety krótko ale jest krwiożerczym pogańskim gównem.
—-
Dziś na przejściu leci na wprost mnie jakaś opalona, skośnooka maciora z dzieciakiem za rękę. Odsunąłem się bo po co mam się z kimś szastać. Myślę sobie wredna, głupia Filipina się czuje jakby to była jej prywatna ulica. A ta do dzieciaka zaciągając wschodnim akcentem „A ty szo…” coś tam.
Te jebane świnie ZAWSZE tak łażą po ulicy, żeby wpaść na Polaka. Kiedyś jedna kurwa uderzyła mnie łokciem to ją zwyzywałem od faszystowskich banderówek i kazałem wypierdalać do siebie. Bo ile już można!?
Marucha said
Re 16:
Założenie małżeństwa to ogromne ryzyko dla mężczyzny. Kropka.
>https://marucha.wordpress.com/2022/12/13/prawo-briffaulta-jedna-z-wazniejszych-rzeczy-jakie-musisz-wiedziec-jako-mezczyzna/
>https://marucha.wordpress.com/2022/12/07/wojna-przeciwko-ojcom-malzenstwu-i-rodzinie-o-rzeczach-w-ktore-trudno-uwierzyc-a-ktore-niestety-sa-prawdziwe/
>https://marucha.wordpress.com/2022/10/18/mezczyzni-sie-nie-zenia-jak-powazny-jest-to-problem/
Ja said
Założenie rodziny to ogromne ryzyko dla dziecka przede wszystkim. Jest często skazane na zycie z nieodpowiedzialnymi dorosłymi. JA WSPÓŁCZUJĘ BARDZO, ALE NAPRAWDĘ BARDZO DZISIEJSZYM DZIECIOM.
Dodał Pan jeszcze jedno wyjaśnienie dlaczego nie ma dzieci. NIE NEGUJĘ TEGO.
NICK said
Polaków miano zredukować do 15 mln.
Jest Nas 8 mln=sukces.
Jest 8 mln żydopodobnych, 8 mln „ukrów”.
Reszta jest dookreślona.
Dziecię jest wielkim wyzwaniem.
Gdybym był młodszy… .
Wit said
Kluczowy wpływ na liczbę urodzeń ma EMIGRACJA MŁODYCH POLAKÓW, tylko i wyłącznie, a nie żadne inne czynniki. Kto ma w Polsce rodzić? Emeryci, których jest najwięcej, bo młodzi wyjechali za granicę?
Lily. said
„Polacy etniczni”,maja byc
mniejszoscia po to, zeby Nie
mogli decydowac o swoim losie”.
Szczepan Zbigniewski said
Wit @
Wyjechali bo tu:
1) nie stać ich na mieszkanie
2) beznadziejne zarobki
A nie, że inne czynniki. Bo wszyscy młodzi chyba nie wyjechali.
Bezpartyjna said
W latach 80-tych sytuacja finansowo-gospodarcza była skomplikowana i trudna (wina styropianów), ale dzieci się rodziły.
Wówczas jeszcze końcówka powojennego wyżu „rodziła” wyż, poza tym social był pewniejszy i nie było tak hedonistycznego oraz konsumpcyjnego podejścia do życia. Jakby wiara była inna i filozofia życia tamtejszego społeczeństwa – odnośnie posiadania potomstwa.
matirani said
Mniej kobiet w wieku rozrodczym oraz mniej dzieci na kobiete. Kiepsko. Czechom niby sie udalo zwiekszysc ilosc dzieci. Poza 500+ potrzeba mieszkan, zlobków, przedszkoli…