Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    Ale dlaczego? o Nie „polowanie”, tylko ob…
    Krzysztof M o Wolne tematy (25 – …
    ? o Wolne tematy (25 – …
    Ale dlaczego? o Nie „polowanie”, tylko ob…
    Kar o Tanie show Trybunału w Hadze ś…
    Lily o Wolne tematy (25 – …
    osoba prywatna o Wolne tematy (25 – …
    osoba prywatna o Wolne tematy (25 – …
    bryś o Wolne tematy (25 – …
    Sudbina Srba o Moc milczenia. Przeciw dyktatu…
    miś puchatek o Sprawa biskupa Torres’a – odwo…
    miś puchatek o Wolne tematy (25 – …
    Marucha o Moc milczenia. Przeciw dyktatu…
    Marucha o Wolne tematy (25 – …
    Bezpartyjna o Wolne tematy (25 – …
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

Brak pomysłów na Ukrainę

Posted by Marucha w dniu 2023-01-31 (Wtorek)

Właściwie coraz bardziej wydaje się, że nikt nie ma za bardzo pomysłu na przyszłość Ukrainy. Problem ten istniał zresztą od samego początku rosyjskiej interwencji.

Ani przed lutym 2022 roku, ani po nim, nikt w zasadzie nie sformułował celów, sensu prowadzonych działań z perspektywy najbardziej zainteresowanych – mieszkańców Ukrainy.

Cele obecnej wojny z geopolitycznego punktu widzenia są dość oczywiste. Zostały wyrażone zarówno w postulatach Rosji z grudnia 2021 roku, jak i w kolejnych wypowiedziach rosyjskich urzędników najwyższego szczebla. W logiczny sposób wyjaśniają okoliczności, które doprowadziły do tragicznego konfliktu zbrojnego również analizy wybitnych politologów, znawców problematyki bezpieczeństwa i polityki międzynarodowej, jak choćby prof. John Mearsheimer, czy prof. Stanisław Bieleń. Piszemy o nich i prezentujemy je na łamach „Myśli Polskiej”, starając się bez zbędnych emocji opisać źródła rozgrywającego się w pobliżu naszego kraju dramatu.

Przyznajmy jednak, że rozważania akademickie i publicystyczne, a także wypowiedzi polityków rosyjskich (często zresztą zaskakująco sprzeczne) – wszystko to nie wystarczy, by na egzystencjalne pytania mógł odpowiedzieć sobie współczesny mieszkaniec Ukrainy. Człowiek, któremu grozi śmierć, zniszczenie jego domu i utrata dorobku całego życia. Którego rodzina stoi przed koszmarnym dylematem: żyć w kraju ogarniętym wojną i ryzykować wysłanie na front w charakterze mięsa armatniego, albo wyjechać zagranicę, porzucić wszystko, by żyć w koszmarnych często warunkach, wśród coraz bardziej negatywnie nastawionych do imigrantów ludzi.

Ciągłe poczucie zagrożenia, wszechobecna śmierć i terror (choćby polowania ukraińskiego reżimu na rzekomych kolaborantów) sprawiają, że Ukraińcy chcieliby zrozumieć, po co to wszystko. Do przeciętnego mieszkańca ogarniętego wojną upadłego państwa geopolityka i kategorie z zakresu stosunków międzynarodowych nie są zrozumiałe. Zresztą, i tak nie ma on czasu, by spokojnie pochylić się nad rozbudowanymi elaboratami na te tematy. Ukraińcom potrzebna jest narracja. Odpowiedź na pytanie o sens otaczającego ich koszmaru.

Brak tej narracji u strony rosyjskiej spowodował, że w początkowych miesiącach obecnej fazy konfliktu sporą popularnością cieszyła się symbolika radziecka, eksponowana nawet przez wkraczające oddziały żołnierzy rosyjskich. Do starszego pokolenia pewnie ten przekaz jakoś trafiał.

Jednak ludzi sentymentalnie wspominających czasy radzieckie jest z naturalnych przyczyn coraz mniej. Moskwa zresztą oficjalnie nigdy nie zająknęła się nawet o jakiejkolwiek chęci odbudowy ZSRR, a wręcz tego rodzaju zarzuty zdecydowanie odpierała. Oczywiście w zanadrzu była jeszcze koncepcja Noworosji. Ma ona jednak charakter bardziej historyczny i niezbyt sprecyzowany politycznie. Do jej skonkretyzowania potrzebni byli zresztą miejscowi liderzy opinii, ludzie w rodzaju niedawno tragicznie zmarłego Kiriłła Striemousowa, cieszący się realnym zaufaniem i posiadający rzadki dar przemawiania językiem zrozumiałym dla szerszych mas. Poza kilkoma wyjątkami, dziś osób takich nie widać, a może Moskwa z jakichś przyczyn ogranicza zasięg ich oddziaływania.

W tej sytuacji pojawia się tekst Wiktora Miedwiedczuka (czytaj: Miedwedczuk: Syndrom ukraiński | Myśl Polska) Właściwie nie jest on programem pozytywnym, lecz pewną diagnozą, bardzo zwięzłym wskazaniem na źródła obecnego konfliktu. Nie ma w nim propozycji nowego ułożenia ustrojowego przyszłej Ukrainy, nie ma koncepcji modelu społeczno-gospodarczego, który mógłby być faktycznie dla Ukraińców jakąś czytelną, realną perspektywą.

Jest za to dość oczywiste stwierdzenie: najpierw musi zapanować pokój. To jest najważniejsze, a wszystkie pozostałe kwestie można rozwiązać, gdy umilknie artyleria i przestaną ginąć ludzie na froncie. Co będzie dalej? Ukraina nie przystąpi do Unii Europejskiej. NATO, do którego de facto przystąpiła, jest źródłem jej tragedii. Jeśli dojdzie do utrzymania reżimu prozachodniego w Kijowie, kraj stanie się terenem szabrownictwa resztek majątku dla bezwzględnych funduszy inwestycyjnych, jak choćby amerykańskiego BlackRock, który zdążył już podpisać porozumienia z całkowicie podporządkowanym globalistom Wołodymyrem Zełeńskim.

Miedwiedczuk budzi rzadko kiedy pozytywne skojarzenia. Nie zasłużył na jakieś szczególne zaufanie. Nie chodzi tu jednak o niego, a bardziej o to, że jego wystąpienie powinno stać się impulsem do poszukiwań formuły przyszłości dla Ukrainy i Ukraińców. Wojna przecież, miejmy nadzieję, kiedyś się skończy. I trzeba będzie skonstruować ten region świata tak, by więcej się nie powtórzyła.

Mateusz Piskorski
https://myslpolska.info

Komentarzy 31 do “Brak pomysłów na Ukrainę”

  1. PK said

    najpierw debanderyzacja i denazyfikacja. stuprocentowa! potem można się zastanawiać, co zrobić z resztkami upadlliny.

    ———-
    Zasypać i wyrównać walcem.
    Admin

  2. Ad. 1

    A co się z młodymi w wojsku robiło, żeby im rogi nie rosły?

  3. lewarek.pl said

    Czasem, śledząc wojnę na Ukrainie, myślę o dziwnej właściwości ludzkiej psychiki: przemożnej skłonności do wybierania zła. W polityce jest to bardzo dobrze widoczne, a przykład Ukrainy świetnie to ilustruje. Ukraina po rozpadzie ZSRR zyskała ogromne szanse rozwoju jako samodzielne państwo (chociaż w ZSRR też jej nikt tych szans nie odbierał). Dysponowała bogactwami naturalnymi: węglem, rudami żelaza, uranu, tytanu, najlepszymi w Europie glebami, dostępem do morza, przyjaznym otoczeniem – wszystkim, co stwarzało podstawy rozwoju i bogacenia się. W ciągu dwudziestu, trzydziestu lat mogła z tymi atutami doszlusować do bogatych europejskich krajów. I co wybrali ukraińscy politycy? Ideologię! Prześladowania własnych obywateli. Quasi-imperialne mrzonki. Grabież narodowego bogactwa i rozdawanie go obcym. Konflikty z sąsiadami. Dziś Ukraina ma wojnę, z której wyjdzie w okrojonym kształcie, z zaprzepaszczonymi szansami na rozwój. Ludzie, którzy nią rządzili (i którzy na tych rządzących wpływali), wybrali zło zamiast dobra.
    Jaki więc może być pomysł na Ukrainę? Z polskiego punktu widzenia – a inne mnie nie interesują – cała Ukraina powinna znaleźć się w strefie rosyjskich wpływów. Najlepiej, gdyby Rosja włączyła ją w całości w swoje granice. Ale to chyba nie będzie możliwe. Niech więc Rosja weźmie z Ukrainy to, co uważa, niech weźmie jak najwięcej, a na reszcie niech ustanowi jakiś byt państwowy kontrolowany z Kremla. Niezwykle groźne dla Polski byłoby, gdyby zachowało się tu gniazdo ukraińskiego szowinizmu, które jak rak dawałoby przerzuty na cały region. Ten szowinizm powinien być doszczętnie wytępiony, ale to, mimo deklarowanego przez Kreml celu „denazyfikacji”, chyba się nie uda. Sowieci, zwłaszcza ci z minionych lat pięćdziesiątych, poradziliby sobie z problemem, ale Rosjanie już niekoniecznie.
    Tak czy inaczej pozostawienie państwa ukraińskiego w jakiejkolwiek formie będzie szkodliwe dla Polski. Ukraina ma wobec Polski roszczenia terytorialne, wyrażane publicznie nawet przez obecne władze, a co dopiero mówić o przyszłości, gdy wobec utraty wszelkich innych aspiracji rozwojowych zaspokojenie tych roszczeń stanie się główną polityczną racją stanu okrojonej Ukrainy.
    Moja wizja przyszłości nie jest przyjemna. Przy niekorzystnej koniunkturze politycznej dla Polski (a taka się zbliża, zawiniona przez warszawskich zdrajców) Ukraina może stać się jednym z państw rozbiorowych, obok Niemiec i Rosji. Ten scenariusz powtarzam od dziesięciu co najmniej lat i w różnych okolicznościach zachowuje on swoją aktualność. Jak na razie nawet wojna na Ukrainie nie podważa tej perspektywy.

  4. NICK said

    ukraina nas zemrze.
    Chyba, że Putin zdecyduje inaczej.

  5. UZA said

    „Przy niekorzystnej koniunkturze politycznej dla Polski (a taka się zbliża, zawiniona przez warszawskich zdrajców) Ukraina może stać się jednym z państw rozbiorowych, obok Niemiec i Rosji.”

    Kiedy Polska miała dla siebie korzystną koniunkturę ? A co do rozbiorów, to mogły się one zdarzyć na etapie istnienia suwerennych państw. Teraz takich państw, przynajmniej w Europie, już prawie nie ma. Na naszych oczach rodzi się nowy, globalny porządek korporacyjny – różne państwa są zarządzane z jednej centrali, która na razie mieści się w Ameryce Północnej. Tzw. Unia Europejska, moim zdaniem, stanowi tylko regionalną filię owej centrali. Przy czym niektórymi tworami państwopodobnymi typu Polin, tzw. kraje bałtyckie czy Ukraina, centrala zarządza bezpośrednio, nawet jeśli niektóre z nich należą formalnie do Unii. Nie będzie zatem żadnych rozbiorów, natomiast centrala może zadecydować np. o czasowym połączeniu pewnych prowincji pod jakimś pseudopaństwowym sztandarem. Tak czy owak, decyzja zapadnie na Wschodnim Wybrzeżu a nie np. w Kijowie czy w Berlinie. I jeszcze jedno: indywidua, sprawujące w Warszawie pewne urzędy, nie są zdrajcami – to lojalni słudzy, którzy posłusznie i szybko wykonują polecenia panów, którzy ich na te urzędy wynieśli. Oni są jak dawniejsi ekonomowie – cóż obchodził ekonoma jakiś chłop, on przecie pracował dla jaśnie pana.

  6. Roman BOryczko said

    Niezwykle groźne dla nas samych czyt.Polek i Polaków jest to ,że zajmujemy się tematem Ukrainców (ktorych nasz NIErząd chce nam ty sprezentowac w naszej umęczonej i biednej Polsce chyba wszystkich), tematem ukraińskiego oligarchicznego biznesu, który sobie radzi defraudując wszystko jak leci, tego ,że Ukraina i jej elity mówiąc o pokoju zównały ten kraj z ziemią i sami Ukraińcy powinni się obudzić z dziwnego letargu! Zalensky dziś z pozycji ludowego trybuna mówi kto i w jakiej wysokości ma pomagać (dawać tej juncie wszystko za darmo) poucza, gani, rozdaje karty.Prezydent Biden diabeł światowego terroryzmu korporacyjnego rozważa wizytę m.in. w Polsce w okolicach rocznicy rosyjskiej inwazji.Dopilnuje koniec Polski?.

  7. bardzo said

    Raczej „nasz” rząd chce sprezentować Ukrainie nas.

  8. Marek said

    Coraz bardziej śmiercionośna pomoc wojskowa dla Ukrainy ze strony mocarstw NATO jest „głęboko niemoralna” i tylko przedłuży krwawy konflikt Kijowa z Rosją, powodując więcej ofiar i zwiększając ryzyko wojny nuklearnej w bezsensownej pogoni za absurdalnymi celami, stwierdził prezydent Chorwacji Zoran Milanovic.

    „Jestem przeciwny wysyłaniu tam śmiercionośnej broni” – powiedział Milanovic dziennikarzom na odprawie w Petrinja, na południe od Zagrzebia. — To tylko przedłuża wojnę. Jaki jest cel? Rozdzierać Rosję? Zmiana reżimu? Mówią o podziale Rosji. To szaleństwo.”

    https://www.rt.com/news/570722-croatian-president-criticizes-nato-ukraine-aid/

  9. Marek said

    Sądownictwo Ukrainy zaczęło aresztować uchylających się od poboru do wojska, powiedział w poniedziałek poseł Aleksander Dubinski, powołując się na dokumenty sądowe.

    Polityk udostępnił link do orzeczenia wydanego przez sąd w północno-wschodnim regionie Sumy na Ukrainie, który skazał niezidentyfikowaną osobę na trzy lata więzienia za brak reakcji na trwające wezwanie do wojska w związku z konfliktem z Rosją. Poseł powiedział, że sprawa jest szczególnie niepokojąca, biorąc pod uwagę podejście sądu do postępowania i zeznania oskarżonego dotyczące jego badań lekarskich.

    Oskarżony, który nie przyznał się do winy, twierdził, że badanie przez wojsko było zwykłą formalnością, a lekarze orzekli, że jest zdrowy, nie badając go. Niedoszły rekrut upierał się jednak, że nie nadaje się do służby, powołując się na ostre zapalenie okołostawowe w kolanie.

    Mimo to sąd uznał mężczyznę za winnego „uchylania się od mobilizacji w czasie wojny” i skazał go na trzy lata więzienia. Zgodnie z ukraińskim prawem uchylanie się od poboru grozi karą do pięciu lat więzienia, a także wysokimi grzywnami.

    Według doniesień lokalnych mediów, od początku konfliktu między Rosją a Ukrainą wszczęto prawie 2500 spraw karnych dotyczących uchylania się od poboru do wojska. Chociaż około 1300 spraw zostało oddalonych, do sądów trafiło już ponad 400 aktów oskarżenia.

    W ostatnich tygodniach ukraińskie władze zintensyfikowały działania przymusowej mobilizacji.

    https://www.rt.com/russia/570694-ukraine-draft-dodgers-jailed/

  10. Marek said

    Pierre de Gaulle, wnuk szanowanego francuskiego męża stanu Charlesa de Gaulle’a, skrytykował niebezpieczną decyzję Zachodu o rozmieszczeniu ciężkiej broni na Ukrainie i wezwał Paryż, by przekonał Amerykanów do rozsądku i zawarcia trwałego pokoju z Moskwą.
    „Eskalacja rozpętana przez Amerykanów i NATO musi się skończyć. Ta niedawna decyzja [w sprawie czołgów] sprowokuje dostawę jeszcze potężniejszej broni, broni o jeszcze większym zasięgu. To niestety zwiększy ryzyko konfliktu nuklearnego. To jest otchłań, nad którą stoimy” – powiedział de Gaulle, przemawiając we wtorek przy okrągłym stole w Moskwie poświęconym współpracy francusko-rosyjskiej podczas II wojny światowej i 80. rocznicy zwycięstwa Związku Radzieckiego w bitwie pod Stalingradem.
    „We Francji iw całej Europie opinia publiczna jest przeciwna takiej eskalacji… Zachodni politycy próbują nam pokazać, że kontrolują sytuację, ale to kłamstwo. Ponieważ nie rozumieją ani historii, ani konsekwencji” – dodał de Gaulle.
    Podkreślając, że Francuzi „nie ufają już swoim politykom, którzy sami siebie zdyskredytowali”, de Gaulle powiedział: „Nadszedł czas, aby Francja i jej prezydent przypomnieli sobie, że jesteśmy wielkim, niezależnym narodem i odegrali rolę, jaką jesteśmy naprawdę miał” w sprawach światowych. „Konieczne jest zapewnienie Rosji poważnych gwarancji, których nie dano od porozumień mińskich”.
    Krytykując prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego za „zaprzedanie siebie” i narodu ukraińskiego „Amerykanom”, de Gaulle powiedział, że „nadszedł czas na osiągnięcie pokoju, doprowadzenie Amerykanów do rozsądku i dojście do trwałego i stabilnego pokoju z Rosją”. ”. Niestety, powiedział, prezydent Macron i wielu innych europejskich przywódców również zostało zaślepionych przez służalczość amerykańskich interesów – zdaniem de Gaulle’a tendencja ta jest obarczona katastrofą.

    https://sputniknews.com/20230131/de-gaulles-grandson-urges-france-to-restore-independence-break-with-washington-on-ukraine-quagmire-1106851918.html

  11. Mietek said

    A mi dzisiaj wpadła taka ciekawostka.

    MFW przewidział wzrost gospodarczy w Rosji w tym roku..

    MFW przewidywał wzrost rosyjskiej gospodarki o 0,3 proc. PKB w 2023 r. zamiast recesji.

    Jak znam życie, skoro żydowskie organy dają 0,3 proc, to realnie będzie ok 2 proc wzrostu.

    Na tle upadku UE i USA, to całkiem dobry wynik.
    Przypomnę że ostatecznie bilans PKB za 2022r wyniósł 2,2 proc na minus, a eksperty z Zachodu zapowiadali katastrofę.

  12. Boydar said

    a imigranci to nie ludzie, obywatelu Piskorski ? Jeszcze ze trzy lata dobrze by wam zrobiły.

  13. Mietek said

    Spokojnie, najdalej do końca roku problem będzie rozwiązany, i to pomyśli Rosji.

  14. lewarek.pl said

    5. UZA
    „różne państwa są zarządzane z jednej centrali, która na razie mieści się w Ameryce Północnej”

    Jakkolwiek Stany Zjednoczone mają decydujący wpływ na sytuację polityczną w Europie, to nie jest to stan niezmienny i wieczny, i nie należy z tym przesadzać. USA mają również interesy w innych miejscach na świecie i Europa nie zawsze będzie ich oczkiem w głowie. Właśnie jesteśmy świadkami kształtowania się tego nowego układu. Wynik wojny na Ukrainie korzystny (miejmy nadzieję) dla Rosji, rosnąca potęga Chin, perypetie na Bliskim Wschodzie, szykująca się bitwa o Arktykę, powstanie i rozwój BRICS mogą ułatwić „wymykanie się” państw europejskich spod kurateli USA. Szczególnie i od dawna marzą o tym Niemcy, które natychmiast skorzystają z okazji, żeby zwrócić się w stronę Rosji. Mają tam surowce, rynek zbytu i perspektywę politycznego podziału Europy na strefy wpływów, co jest celem ich programu Mitteleuropy, który chociaż liczy sobie ponad sto lat, jest realizowany z godną podziwu konsekwencją. Jak dla Polski kończyły się sojusze rosyjsko-niemieckie, pokazała historia. Polska obecna jest wierną kopią I Rzeczypospolitej z XVIII wieku: zanarchizowana, rozbrojona, słaba gospodarczo, zależna od państw obcych, zdradzana na każdym kroku… Gotowe danie do skonsumowania.

    „indywidua, sprawujące w Warszawie pewne urzędy, nie są zdrajcami – to lojalni słudzy, którzy posłusznie i szybko wykonują polecenia panów,”

    Z polskiego punktu widzenia Duda, Morawiecki, Kaczyński i cała pisowska sitwa są zdrajcami. Z punktu widzenia ich zagranicznych mocodawców są oczywiście lojalnymi sługami, chociaż lepiej powiedzieć: pożytecznymi idiotami. I taką opinię o nich mają ich władcy.

  15. osoba prywatna said

  16. Marek said

  17. Marek said

    Fotyga z polinu:
    „Rosja jest zagrożeniem i trzeba ją zniszczyć na zawsze”

  18. Boydar said

    a co gudła ma mówić … za te piniondze …

  19. errorous said

    Ad Z polskiego punktu widzenia Duda, Morawiecki, Kaczyński
    i cała pisowska sitwa są zdrajcami.

    Nie do końca. Z polskiego punktu widzenia, żaden żyd nie powinien mieć w Polsce pełnych praw obywatelskich ani możności zajmowania jakichkolwiek stanowisk państwowych…

    To logiczne, i Marawiecki jak i Kaczyński zachowują się dokładnie tak jak to można oczekiwać od żydów. Zatem nie są zdrajcami. Co nie znaczy że jako agentów obcego wpływu nie powinno się ich rozstrzelać. Duda to też zdajsie jakiś wyrób poskopodobny z ukraińskimi korzeniami.
    *
    Ad Właściwie coraz bardziej wydaje się, że nikt nie ma za bardzo pomysłu na przyszłość Ukrainy.

    Coraz bardziej wydaje się , że sprowokowana wojna jest pomysłem żydów na przyszłość Ukrainy. A pomysł jest taki, żeby Ukraina nie miała żadnej przyszłości. Ukraińcy to prawdopodobnie nacja którą żydzi nienawidzą najbardziej, Polacy są chyba na drugim miejscu.

    Podczas powstania Chmielnickiego, gdy Ukraińcy oblegali dana miasto, sprawę stawiali tak, wydajcie nam żydów a odejdziemy.
    Takich rzeczy żydzi nie zapominają. To co zapominają to to że Polacy nie chcieli wydawać swych żydów. Wdzięczność nigdutnie była cechą charakterystyczną żyda.

  20. Szczepan Zbigniewski said

    Czytałem, że Czarnobyl to był celowy sabotaż jako kara na potomków tamtejszej ludności, która w czasie buntu chmielnickiego wyrżnęła czarnobylskich żydów.

  21. Irmina Blad said

    Okrutnie i obleśnie „piękna” babcia Fotyga chce zniszczyć Rosję.No to babciu bierz słoiki z ogórkami,hajda na upainę i z innymi banderowskimi babciami bombarduj rosyjskie samoloty aż do zwycięstwa.A tak na poważnie,ta baba nie wie co mówi, zresztą jak cała łże pisowsko-peowska kamaryla pod żydowskim nadzorem.

  22. Marucha said

    Re 21:
    Poziom wypowiedzi Fotygi odzwierciedla poziom umysłowy poliniactwa. Chory naród, na którym żerują pasożydy.

  23. Peryskop said

    Encore – czy jeszcze mało jej ?

    11 lat temu mózg Anny F. został potłuczony podczas niefortunnej jazdy na rowerze.

    Ze skutkami boryka się do dziś.

    https://moto.wp.pl/przez-niego-anna-fotyga-zostala-ranna-6067062365545601a

  24. Marucha said

    Re 23:
    Wstrząs mózgu u Fotygi? To ona ma mózg?

  25. maksj said

    Spreparowani. Oni są przygotowywani do swej roli, to aktorzy Lucyfera w ostatnim spektaklu zwanym zatracenie. Wojna na uKrainie to wojna przeciwko Polsce, nas rozbroili, bandera ma broni po zęby…..ale „kto mieczem wojuje, od miecza zginie” Prawdziwy Izrael to my, dlatego od wieków dostajemy w doopę, no i mamy wśród nas czuwające nasienie węża….

    Powiem Państwu coś ważnego – gest Polaków wobec uKraińców może mieć dla nas zbawienne skutki, ponieważ niczym nie wymuszony gest dobrej woli Polaków dla kraińskiego kata, to tak jakby zbrodniarz nagarnął za pazuchę rozżarzonych węgli, czy się nie spali – to słowa samego Boga.
    Czas próby przychodzi na świat, nie chciałbym być przeciwnikiem Boga. „Straszna to rzecz wpaść w ręce Boga żywego” – większość nie wie co czeka ten upadły świat gnomów diabła – zbliża się wyzwolenie wierzących, których Bóg wyzwoli z jarzma zbrodni, kłamstwa, nikczemności i śmierci. Jeśli ktoś nie wierzy Bogu, jest martwy już teraz – wkrótce na pojednanie ze Stwórca będzie za późno!
    Wiara to niesamowity przywilej wart życia z Bogiem i Synem, hałaśliwe i bezczelne zło stanie się cichutkie, zejdzie do nowoczesnych katakumbów (podziemne miasta), gdy pojawi się Sędzia. Nowa Zelandia jako elizjum dla tzw. elity, ponieważ jest oddalona od reszty świata – James Cameron, ten od Terminatora, kupił tam farmę….. nie mają dokąd uciec, dlatego walą w firmament rakietami……

    Ja miałem duże pieniądze i nie byłem szczęśliwy, dopiero Bóg pokazał mi drogę do spokoju ducha – pieniędzmi i nienawiścią nie nasycimy się. Psalm 91 i 37.
    Widać po komentarzach, że większość na tym forum ma słabą wiarę, Bóg takim nie pomoże, poleganie na systemie politycznym czy religijnym to świadome samobójstwo – „serce człowieka jest zwodnicze”. Bezprawie wzrośnie w czasie końca i już widać kto jest dzieckiem zbrodniarza z krainy ciemności, oni zostaną wyłapani jak szczury przez posłańców….. Bezsilność teraz będzie wkrótce tryumfem wiary, ponieważ kogo Bóg przyjmuje tego chłoszcze.
    Jesteśmy w szponach zła ale Słowo Boga ma MOC i przewyższa diabła i jego hordy oraz jego ludzi piesków. Polityka mnoży problemy, nie rozwiązuje ich. Pionki z szachownicy wkrótce spadną gdy pojawi się biblijna Bestia, który aby uwiarygodnić się, skróci o łeb kilku zużytych i zgranych zbrodniarzy jako zasłonę dymną, lecz wszystko pozostanie w tych samych łapach. Kobiety w polityce to nieszczęście…..

    „Fotyga jest absolwentką Uniwersytetu Gdańskiego oraz Duńskiej Szkoły Administracji Publicznej. >>Odbyła również staże podyplomowe w Departamencie Pracy Stanów Zjednoczonych, Cornell University w Nowym Jorku oraz w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju” <<

    https://en.wikipedia.org/wiki/Anna_Fotyga

  26. revers said

    ktos pisal w gajowce ze czolg za drogi i przestarzaly? Tylko ze czesto helikoptery wojskowe przypominjaj czolgi, tylko zamiast dziala duzego kalibru, lataja z mniejszymi dzialkami wielokalibrowymi.

    Czolgi rowniez potrafia ze swoimi na wyposazeniu dronami wspolpracowac z czolgowymi dronami i to z odleglosci z poza zasiegu wielu ppanc granatnikow lub widocznosci hryzontalnej granatnikow , mozdziezy
    innych punktow ogniowych POF (Point Of Fire).

    W realu nie zadnej tam strzelance konsolowej byl to ostatnio duet terminatora tez na platformie gasienicowej czolgu z czogiem potrafil wyczyscic lasek zajety przez wroga kompanie z zywej POF ua w lasach zapororza, gdzie terminator wspolpracowal z czolgiem.

    I tu dochodzimy do sceny typowej warszawce i odbudowie Warszawy , kup pan cegle za stowke bo w glowke.

    Przymujc ze stowka to dolar to juz za 1$ dolara mozna kupic drona bojowego na rynku broni i uzbrojenia o duzych mozliwosciach.

    „Amerykańska firma zaoferowała Ukrainie sprzedaż dwóch dronów MQ-9 Reaper za 1 dolara. Jak podaje The Wall Street Journal, ewentualną transakcję będzie musiała zatwierdzić administracja prezydenta USA Joe Bidena.

    Według gazety, ofertę złożył w ubiegłym tygodniu attaché wojskowemu Ukrainy w Waszyngtonie dyrektor generalny GA-ASI Linden Blue.

    Gazeta precyzuje, że wyszkolenie dronów i wysłanie ich na Ukrainę będzie kosztować około 10 mln dolarów, a kolejne 8 mln dolarów pochłonie ich roczne utrzymanie. W przypadku zawarcia umowy firma dostarczy również naziemną stację kontroli dronów.”

  27. Piotr B. said

    Plk.MC Gregor wyraznie dzis powiedzial u sedziego Napolitano ze najnowoczsniejszych Abramsow ukry nie moga otrzymac bo prawo strategiczno -obronne zabrania.Dostana te 31 czolgow ale one sie dopiero robia od 1 srobki zaczynajac i sa to modele z lat 70tych…Wszyscy wysocy urzednicy w Bialym Domu wiedza ze ukry ztracily juz 7 tys czolgow i wozow bojowych i nic w tej sprawie na dzien dzisiejszy nie mozna zrobic…A teraz moj prywatny poglad na to wydarzenie.Chyba wlasnie w tej sprawie J Biden leci do Polski i bedzie debatowal z „wladcami” UKROPOLIN.

  28. revers said

    Dostawy niemieckich i amerykańskich czołgów dla nazistowskiej Ukrainy – analiza politologa. filozofa S. Kurginyana

    Legenda o potędze Abramsa była bezczelną dezinformacją

    Legenda o potędze zachodnich czołgów powstała w wyniku wojen w Iraku, ale zwycięstwo Zachodu nad Saddamem Husajnem nie miało nic wspólnego z Abramsami i innym sprzętem wojskowym, powiedział filozof.

    Trudności, jakie napotykają osoby zajmujące się wojskową teorią gier, tłumaczył tym, że zamiast istniejącej w normalnej nauce relacji podmiot-przedmiot (podmiot bada i wpływa, przedmiot jest badany), ma się relację podmiot-przedmiot, którą nazywa się relacją gry.

    „A cała wojna opiera się na tej interakcji podmiot-przedmiot – że dwa podmioty wwiercają się sobie w głowę i myślą, że wygrywa ten, kto robi to najlepiej. Ich zadaniem jest zwodzenie i atakowanie – o to chodzi” – powiedział.

    Podobne oszustwo promowano wokół Abramsów i Leopardów. Legenda o ich nieograniczonych możliwościach powstała po dwóch wojnach w Iraku, gdzie Zachód skoncentrował tysiące pojazdów typu Abrams.

    „Aby walczyć z armią Saddama Husajna na pustyni, potrzebne były tysiące tych Abramsów. I to była szczególna tajemnica, kiedy płonęły lub tonęły w piaskach: to też było” – powiedział politolog.

    Wyjaśnił, że skoro armia Husajna skończyła błyskotliwie przegrywając z Amerykanami, to podobno Abramsy wygrały.

    „Jest to jedna z najbardziej bezczelnych dezinformacji, jakie istnieją w teorii wojny. „Abrams nie miał z tym w ogóle nic wspólnego. (…) Saddama Husajna przerosło to, że jego elity zostały kupione i uzgodniły z nimi, że nie będą walczyć. To nie Abramsy (https://sun9-52.userapi.com/impg/StyyTCtuLJ4hJ6M1kW7VoP5tGG4TMWdIFZLiCA/lfNuvRDXnoY.jpg?size=604×340&quality=95&sign=8d948005e588f4d2fd1a7eb0d81d8cea&c_uniq_tag=HmdNJKqzl6o74DBfIpKfKsC_fFYJgY7dMkSCHX0J1N4&type=album), ale miliardy dolarów i specjalne operacje wywiadowcze wygrały w Iraku. I to już jest oczywiste – podkreślił politolog.

  29. revers said

    „Nawet 50 miliardów żarówek z UE dla Ukrainy nie wystarczy, by pokazać ich plugastwa”

    🇧🇬Plany wysłania przez UE na Ukrainę 50 mld żarówek LED i tłumaczenie, że pomoże to zaoszczędzić energię elektryczną, to kpina z tego kraju – powiedział redaktor naczelny gazety Trud, Petyo Błyskow.

    ➡️W grudniu szefowa KE Ursula von der Leyen mówiła, że UE wraz z partnerami zamierza wysłać Ukrainie łącznie 50 mld żarówek LED, co może zaoszczędzić 1 GW energii elektrycznej.
    Minister gospodarki Ukrainy Julia Swiridenko powiedziała w tym tygodniu, że obywatele będą mogli wymienić w urzędach pocztowych swoje zwykłe żarówki na LED-owe. Pozwoli to na zmniejszenie zużycia energii elektrycznej o 7-10 procent w godzinach szczytu.

    ➡️Zdaniem Błyskowa, takie wsparcie pokazało „dno politycznego cynizmu” Zachodu reprezentowanego przez eurobiurokratów w kwestii konfliktu między Rosją a Ukrainą. Pomysł wymiany żarówek nazwał „najbardziej upierdliwą częścią kpiny”.

    🗣A jego najgłębsza, najcichsza, najbardziej podstępna, a następnie krwawa treść (ta kpina – przyp.) tkwi w oszustwie porozumień mińskich, które, jak przyznaje pani Merkel, zostały napisane i wywleczone przez tych samych biurokratów, by wprowadzić Rosję w błąd. A co najważniejsze, wszystko na koszt narodu ukraińskiego. powiedział Błyskow.

    🗣50 miliardów żarówek nie wystarczy, by oświetlić wszystkie plugastwa, których dopuszczają się ‚przyjaciele’ i ‚sojusznicy’ Ukrainy wobec tego dumnego kraju – dodał dziennikarz.

    Dodal bym ze te „zarowki” wracaja spowrotem na rynek drugiego obiegu czy na ukrainie , czy w uni i saaa spiniezane ponownie z dodatkiem korupcyjnym uni.

    Druga sprawa taka nagla ledyzacja rynku oswietlenioego, to proba wprowadzenia kolejnych instrumentow kontrolnych obywateli.

    Nikt nie jest wstanie ocenic i wyekspertowac czy zakupiona kolejna super „zarowka” na polprzewodnikach nie ma budoanych kamerek, dodatkowych sensororow ruchu, dzwieku i juz przez siec energetyczna i wifi, lub G5 moze kontrolowac kazdy tekst mowiony i identyfikowac osoby.

    Co do oszczedzania byly wczesnie zarowki gazowe-neonowki, moze tylko z wiekszym migotaniem.

    Na szczescie pare zarowek halogenowych do opycznych urzdzen oraz nawet stuwatowka wolframowa zostala sie niektorym beziskrownikom w totalnie scyfrozywowanym ledo spoleczenstwie.

  30. Marek said

    Krym pozostaje szokiem dla USA
    Czy Siły Zbrojne Ukrainy podejmą próbę ataku na półwysep za sugestią Ameryki?
    Ilja Siergiejew

    Dokąd przemieści się 40-tysięczne południowe zgrupowanie wojsk kijowskiego reżimu? Aby odpowiedzieć na to pytanie, nie trzeba wcale analizować hipotetycznych korzyści Ukrainy w przypadku sukcesu w jakimkolwiek kierunku. Nie ma znaczenia, czy Dniepr zostanie przekroczony w obwodzie chersońskim, czy Bandera będzie próbował przeciąć „lądowy korytarz krymski” w obwodzie berdiańsko-mariupolskim. Wszystko to jest tylko przygotowaniem do rozwiązania głównego zadania postawionego Zełenskiemu przez amerykańskich mistrzów.

    Chodzi o to, żeby Krym znów należał do Ukraińców. To znaczy przejść pod pełną i bezwarunkową kontrolę Stanów Zjednoczonych. Domagają się tego histerycznie od wiosny 2014 roku. Ogólnie rzecz biorąc, nie ma znaczenia, co stanie się z Donbasem. Jednak nieoczekiwana, naprawdę oszałamiająca utrata krymskich portów i lotnisk naprawdę wkurzyła Waszyngton.

    Dziewięć lat temu tylko nagłe pojawienie się „grzecznych ludzi” uniemożliwiło ostateczne osiedlenie się Szóstej Floty w Sewastopolu. Amerykanie nie mieli wątpliwości, że już wkrótce zamienią „niezatapialny lotniskowiec Krym” we własną strefę wojskową, zdolną do ścisłej kontroli nad regionem Morza Czarnego i Bliskiego Wschodu. A co najważniejsze, prawie cała europejska część Rosji była bezpośrednio i bezpośrednio zagrożona.

    W czasach ukraińskich Południowa Zatoka Sewastopola stała się miejscem niemal stałego cumowania okrętów US Navy. Okręt flagowy Mount Whitney, krążownik Vella Gulf, fregata rakietowa Clackring, statek straży przybrzeżnej Dallas i wiele innych jednostek bojowych wielokrotnie tu wchodziło. Oficerowie Sojuszu Północnoatlantyckiego najaktywniej rozwijali akwen Sewastopola pod kątem ewentualnej bazy własnych grup okrętowych. To samo stało się w Teodozji iw bazie marynarki wojennej Donuzlav na Krymie Zachodnim.

    Początkowo protestowała miejscowa ludność. Do legendy przeszedł wielotysięczny ruch przeciwników natowskich ćwiczeń „Sea Breeze”, który miał miejsce latem odległego 2006 roku. Młodzież i weterani, partia komunistyczna, rosyjscy patrioci i Kozacy działali jako jednolity front. Wielkie wiece, pikiety w portach morskich, blokowanie dróg. W rezultacie amerykańscy żołnierze zostali zmuszeni do opuszczenia wybrzeża Krymu.

    Niestety, z biegiem czasu sytuacja uległa zmianie. Polityka pełzającej ukrainizacji robiła swoje. Amerykańskie statki przybywały tu jeden po drugim. Niemal absurdalny protest przeciwko kolejnej „przyjaznej wizycie” niszczyciela US Navy Forrest Sherman. Na molo przy wejściu do portu zebrało się 50 osób. Rozwinęli plakaty „Jankesi wracają do domu”, wystrzelili petardy z domowej roboty armaty-zabawki…

    Ludzie się do tego przyzwyczaili i nie tłoczyli się już protestami na Nabrzeżu Hrabiego. We wspomnieniach mieszczan charakterystyczne jest to, że amerykańscy marynarze „chodzili” po Sewastopolu jak u siebie w domu, bez wahania podrywając prostytutki wprost z ławek Bulwaru Nadmorskiego. Typowym przykładem jest sytuacja, gdy za wiedzą dowództwa Marynarki Wojennej Ukrainy lokalne wybrzeże zostało „zburzone” przez okręt zwiadowczy Pathfinder i ten sam okręt flagowy Mount Whitney. Istnieją informacje, że Pathfinder zainstalował na dnie morskim specjalny sprzęt do nasłuchiwania i niszczenia kabli komunikacyjnych Floty Czarnomorskiej. W tym samym czasie obaj „Amerykanie” prowadzili aktywny rozpoznanie sonarowe rosyjskiej eskadry.

    Najciekawsze jest to, że takie akcje odbywały się niemal bez przerwy, aż do późnej jesieni 2013 roku. Są przyzwyczajeni do flagi w gwiazdy i paski, a także do zagranicznego munduru. I trzeba przyznać, że dobra połowa miasta rosyjskich żeglarzy świętowała już nowy rok 2014 według czasu kijowskiego.

    Nadal nie jest jasne, dlaczego Stany tak się spieszyły z Euromajdanem? Przecież Ukraina w ogóle, aw szczególności strefa strategiczna Półwyspu Krymskiego, faktycznie wpadła w ich ręce jak przejrzały owoc. Pozostało kilka lat procesu ewolucyjnego, aby uzyskać upragnioną zdobycz bez hałasu i kurzu. Ale sama Victoria Nuland przyznała: „Zainwestowaliśmy 5 miliardów dolarów w rewolucję na Majdanie”.

    Wygląda na zmarnowane pieniądze. Sami „okupanci Putina” zrealizowali niemal wszystko, o czym marzył Pentagon. Nie, nie tylko marzyłem, byłem absolutnie pewien, że Krym i Sewastopol zostaną wydzierżawione Stanom Zjednoczonym na czas nieokreślony. A teraz jest Rosja.

    Kolejny kultowy akcent lutego-marca 2014 roku. Rękami ukraińskich nacjonalistów i bojowników Medżlisu Zachód miał szczerą nadzieję na zorganizowanie bezprecedensowej międzyetnicznej masakry w Taurydzie. Na zapach dużej ilości krwi oddział „sił pokojowych” Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych pilnie posunął się tutaj. Krążownik rakietowy Trakstan o napędzie atomowym, niszczyciel rakietowy Donald Cook i fregata Taylor skierowały się bezpośrednio na północny Krym.

    Według rosyjskich sił zbrojnych oddział próbował ingerować w funkcjonowanie Centrum Łączności Kosmicznej, aby zakłócić działanie naszego satelitarnego systemu obronnego. Ten system widma elektromagnetycznego umożliwia systemom radarowym śledzenie działań obcych flot i wszystkich wystrzeliwanych rakiet. W odpowiedzi połączenie bojowe Su-24MR Floty Czarnomorskiej kilkakrotnie szturmowało amerykańskie okręty podczas lotu ostrzeliwującego, całkowicie blokując radary statku. W tym samym czasie systemy rakietowe Bastion zostały wprowadzone do służby bojowej w Sewastopolu.

    Siły Specjalne Marynarki Wojennej podjęły wszelkie działania, aby sześć grup amerykańskich „fok” pozostało na pokładzie „Donalda Cooka” i nawet nie próbowało lądować na półwyspie. W przededniu referendum w sprawie wejścia Krymu do Federacji Rosyjskiej udało się powstrzymać pierwszą próbę przelotu nad terytorium Krymu przez całą eskadrę dronów „nieznanego pochodzenia” wystrzeloną z Dniepropietrowska.

    Była to ostateczna porażka amerykańskich nadziei na przełknięcie i przeżucie krymskiego placka ze smakiem. Od tego czasu temat „wyzwolenia Krymu” szybko wkracza na pole psychiatrii klinicznej. Nikt w Kijowie nie mógłby mieć mniej lub bardziej poważnego znaczenia politycznego, gdyby nie zapewnił, że „Krym to Ukraina, a my yogo jest całkowicie zwrotny”. Prezydent Poroszenko bez końca o tym mówił. Burmistrz Dniepru-Wisielec Borys Filatow przysiągł . Pamiętny gejowski radykał Oleg Laszko rozwieszał billboardy „Zwrócę Krym” na całym „placu” .

    Wreszcie latem przyszłego roku sam Władimir Zełenski miał pojechać „nad morze na ukraiński Krym”. Jest bardzo jasne, że jeśli obecny przywódca kijowskiego reżimu nie zastosuje się do amerykańskiego porządku, stanie się nikim. Dla dobra operacji Krym dla USA Kijów jest gotowy na każdą ofiarę z ludzi. To bardzo zrozumiałe, że USA i zachodnia koalicja nie będą się przejmować ostatnimi „czerwonymi liniami” i będą dostarczać tutaj wszelkiego rodzaju niezbędną broń.

    Szczególnym gestem skrajnego niepokoju był ostatni wywiad przewodniczącego parlamentu krymskiego Władimira Konstantinowa , jednego z najbardziej doświadczonych i autorytatywnych polityków republiki. Długo milcząc, desperacko wzywa Kreml do jak najszybszego ukończenia NWO. „Dostawy broni ofensywnej, które raczej nie ograniczają się tylko do czołgów, z pewnością wprowadzają wojnę na terytorium byłej Ukrainy w nową rundę. To popycha nas do konieczności jak najszybszego zakończenia operacji specjalnej. W każdym razie nie jest ona nieskończona, a stopniowe angażowanie się w nią wiodących państw NATO sprawia, że ​​przyspieszamy. „Leopardy” zostaną wysłane za „tygrysami” i „panterami” III Rzeszy, ale doprowadzi to do dodatkowych ofiar wśród naszych żołnierzy” – podkreśliła Konstantinowa.

    Zdaniem przewodniczącego Rady Państwa Republiki Kazachstanu broń amerykańska w połączeniu z gotowością Ukraińców do pójścia z nią na śmierć staje się „najpoważniejszym zagrożeniem” dla Rosji i Krymu: „Czas na nas do przeniesienia naszej gospodarki i całego społeczeństwa do reżimu mobilizacyjnego. Tylko wtedy możemy przybliżyć nasze zwycięstwo”.

    * 26 kwietnia 2016 roku Sąd Najwyższy Republiki Krymu uznał stowarzyszenie społeczne „Medżlis Tatarów Krymskich” za organizację ekstremistyczną i zakazał jego działalności w Rosji.
    https://svpressa.ru/war21/article/360957/

  31. I*** said

    (29) Co za pierdoły opowiadacie, redaktorze Błyskow: „dumny kraj” (upadlina), „naród ukraiński”… :)))

Sorry, the comment form is closed at this time.

 
%d blogerów lubi to: