Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    AnuLa o Dlaczego kot ugniata? Uważaj,…
    Yagiel o Wolne tematy (25 – …
    Ale dlaczego? o Nie „polowanie”, tylko ob…
    Krzysztof M o Wolne tematy (25 – …
    ? o Wolne tematy (25 – …
    Ale dlaczego? o Nie „polowanie”, tylko ob…
    Kar o Tanie show Trybunału w Hadze ś…
    Lily o Wolne tematy (25 – …
    Neptek o Moc milczenia. Przeciw dyktatu…
    osoba prywatna o Wolne tematy (25 – …
    Boydar o Wolne tematy (25 – …
    osoba prywatna o Wolne tematy (25 – …
    osoba prywatna o Wolne tematy (25 – …
    bryś o Wolne tematy (25 – …
    Sudbina Srba o Moc milczenia. Przeciw dyktatu…
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

Kultura przeciw tradycji

Posted by Marucha w dniu 2023-02-05 (Niedziela)

Jan Stachniuk

„Podnosimy żagiew buntu twórczego ducha, który miał być skazany na śmierć przez zepchnięcie w otchłań nicości. Porywamy się przeciw tej nicości, przeciw pustce bezdziejowej, w którą został zepchnięty naród polski”” [1].

Analizując historię polskiej myśli politycznej nie sposób pominąć postaci Jana Stachniuka (na zdjęciu), będącego jednym z najbardziej interesujących i oryginalnych myślicieli politycznych, historiozofów oraz teoretyków kultury.

Okoliczność, że postać Stachniuka jest obecnie w dużym stopniu zapomniana wynikać może z faktu, że idee przez niego głoszone były niewygodne zarówno dla środowisk lewicowo-liberalnych, jak również konserwatywno-katolickich.

Podkreślić należy, że zarówno Stachniuk, jak i jego współpracownicy skupieni wokół pisma „Zadruga” wykraczali poza tradycyjne podziały polityczne i ideologiczne, wymykając się utrwalonym schematom i stereotypom.

Biorąc pod uwagę niewielką liczebność, środowisko „Zadrugi” było niezwykle aktywne i płodne intelektualnie – na jego dorobek złożyły się nie tylko prace Jana Stachniuka, ale również publicystyka Antoniego Wacyka, Janiny Kłopockiej, Tadeusza Thena, czy też braci Józefa i Stanisława Grzanków na łamach ukazującego się w latach 1937-1939 pisma „Zadruga”.

Analizą spuścizny Stachniuka zajmowali się tak uznani badacze jak: prof. Bogumił Grott, prof. Jacek Majchrowski, prof. Jan Skoczyński, czy też dr hab. Jarosław Tomasiewicz.

Jednocześnie postać Stachniuka cały czas stanowi inspirację dla wielu narodowców, którzy z różnych przyczyn pozostają sceptyczni, bądź krytyczni wobec roli Kościoła katolickiego w polskiej historii, czy też wpływu chrześcijaństwa na polską tradycję narodową oraz kulturę.

Jan Stachniuk urodził się 13 stycznia 1905 roku w Kowlu w rodzinie kolejarskiej. Po zdaniu matury w 1927 roku przeniósł się do Poznania, gdzie rozpoczął studia w Wyższej Szkole Handlowej. Tu zaangażował się również w działalność polityczną w Polskim Związku Młodzieży Demokratycznej – organizacji związanej z sanacją w której obecne były silne wpływy lewicowe i syndykalistyczne.

Pomimo tego, w późniejszym okresie zarówno Stachniuk, jak i środowisko, w którym się obracał – w szerszym zakresie odwoływało się do tradycji wczesnej endecji, w tym przede wszystkim spuścizny jej klasyków Romana Dmowskiego i Zygmunta Balickiego.

Jak pisał prof. Bogumił Grott w pracy „Dylematy polskiego nacjonalizmu. Powrót do tradycji czy przebudowa narodowego ducha”: „Można przyjąć, iż podchwytywane przez Zadrugę pewnych wątków i wartości właściwych dla „starej” endecji z przełomu XIX i XX wieku, było szczere i autentyczne. Dotyczyło ono sfery wartości. We fragmentach myślenia ludzi ukształtowanych w drugiej połowie XIX wieku, w dobie scjentyzmu i wzrastającej wiary w możliwości człowieka, i tworzonej przez niego nauki, Zadruga widziała pewien budulec dla własnych koncepcji, które można by zużytkować” [2].

W 1933 roku Stachniuk wydał swoją pierwszą książkę „Kolektywizm a naród”, w której postulował między innymi wprowadzenie systemu gospodarki planowej, w celu wydobycia Polski z zastoju i zacofania gospodarczego. Już wówczas Stachniuk zauważył, że niezbędnym warunkiem modernizacji i rozwoju Polski jest zmiana mentalności oraz przeobrażenie charakteru narodowego Polaków, co w pewnym stopniu nawiązywało do tez zawartych w „Myślach nowoczesnego Polaka” Romana Dmowskiego. W dobie wielkiego kryzysu gospodarczego przekonanie o nieuchronnym upadku kapitalizmu było dość powszechne.

Jan Stachniuk nie postulował jednak powrotu do przedkapitalistycznych form produkcji oraz upowszechnienia własności, tak jak na przykład Adam Doboszyński i wielu innych działaczy Stronnictwa Narodowego (zwłaszcza frakcji „młodych”) oraz grup secesjonistycznych. Stachniuk opowiadał się za szybką industrializacją Polski oraz kolektywistycznymi metodami produkcji.

W 1935 roku ukazała się druga praca Stachniuka – „Heroiczna wspólnota narodu”, w której rozwinął swoje postulaty ekonomiczne i społeczne.

W listopadzie 1937 roku ukazał się pierwszy numer miesięcznika „Zadruga”, którego podtytuł brzmiał: „pismo nacjonalistów polskich”. W skład redakcji oprócz Stachniuka weszli również: Stanisław Grzanka, Józef Grzanka, Ludwik Zasada i Tadeusz Then.

O charakterze i profilu ideowym pisma wiele mówi odezwa zamieszczona w jego pierwszym numerze: „Jesteśmy nacjonalistami Polakami, którzy w obecnej rzeczywistości – polską zwanej duszą się. Dusimy się w oparach miernoty i małości, w oparach ubóstwa duchowego i nędzy materialnej. Na widok tego, co nas wokół otacza, upokorzenie targa uczuciem. Za nasz niezaspokojony głód, za małość, za nędzę, za upokorzenie oskarżamy polską przeszłość historyczną, przeciwko niej się buntujemy” [3].

Publikacje ukazujące się na łamach „Zadrugi” były krytykowane zarówno przez lewicę, jak i prawicę. O ile środowiska lewicowe dopatrywały się w publicystyce pisma wpływów faszystowskich, to kręgi narodowo-katolickie i konserwatywne zarzucały Stachniukowi antykatolicyzm oraz postulowanie rozwiązań gospodarczych przyjętych w ZSRR.

W sierpniu 1939 roku Jan Stachniuk opublikował pracę „Dzieje bez dziejów – teoria rozwoju wewnętrznego Polski”, w której usiłował wykazać szkodliwy wpływ katolicyzmu na polski charakter narodowy, poprzez krzewienie bierności, kwietyzmu i postaw antywspólnotowych. Zdaniem Stachniuka to nie czynniki biologiczne, lecz kulturowe i religijne wyznaczały tempo rozwoju cywilizacyjnego poszczególnych krajów na przestrzeni dziejów, zaś stagnację i regres cywilizacyjny krajów katolickich w Europie przeciwstawiał dynamicznemu rozwojowi państw protestanckich, co wskazuje na wyraźną inspirację myślą Maxa Webera.

W trakcie wojny Jan Stachniuk przebywał w Warszawie, gdzie zaangażował się w tworzenie Stronnictwa Zrywu Narodowego oraz jego formacji wojskowej pod nazwą Kadra Polski Niepodległej, podporządkowanej w 1943 roku Armii Krajowej. Najbliższymi współpracownikami Stachniuka byli w tym czasie dawni działacze Narodowej Partii Robotniczej – Zygmunt Felczak i Feliks Widy-Wirski.

W 1944 roku Stachniuk walczył w Powstaniu Warszawskim, w trakcie którego został trzykrotnie ranny. Doświadczenia wojenne zaowocowały publikacją zatytułowaną „Zagadnienie totalizmu”, w której odniósł się do oceny ruchów i ideologii o charakterze totalistycznym (obecnie określanych jako totalitarne).

Wbrew twierdzeniom adwersarzy ze środowisk katolickich skupionych wokół Zofii Kossak-Szczuckiej – Stachniuk jednoznacznie potępiał hitleryzm oraz pokrewne mu ideologie. Świadczy o tym dobitnie fragment powołanej wyżej publikacji: „Gdyby cywilizowana ludzkość wiedziała czym jest faszyzm i totalizm dziesięć lat temu i do czego on doprowadzi, niewątpliwie potrafiłaby nadchodzącą powódź opanować, kładąc na jej drodze nieprzekraczalne tamy. Niestety, to co było wówczas do zrobienia niewielkim nakładem sil, dziś trzeba opłacać bezmiernymi ofiarami krwi i żywieniem molocha wojny, pożerającego owoce wysiłków całych pokoleń”[4].

Zdaniem Stachniuka ruchy o charakterze totalistycznym wykorzystały energię i siły witalne społeczeństw do działań o charakterze destrukcyjnym, zamiast wykorzystać je do intensyfikacji procesów modernizacyjnych i kulturowych. „Prymitywne dążenie do mocy i upajanie się potęgą nieodparcie czaruje umysły milionów. Mamy tu opisany aktualny dramat ludzkości: wyradzanie się przyrostu mocy sprawczej w pokusę nagiej siły i potęgi. Klasycznym jej wcieleniem jest współczesny hitleryzm”[5].

Po zakończeniu wojny Jan Stachniuk próbował odnaleźć się w nowej rzeczywistości, a początki tych starań były obiecujące. Na niwie pisarskiej był to najbardziej intensywny i twórczy okres jego działalności. To wówczas opublikował swoje najwybitniejsze prace: „Człowieczeństwo i kultura” oraz „Chrześcijaństwo a ludzkość”, w których usystematyzował swoje koncepcje filozoficzne.

Według filozofii Jana Stachniuka określanej mianem „kulturalizmu” osią dziejów ludzkości była odwieczna walka kultury z procesami jej przeciwstawnymi, określanymi mianem „wspakultury”. Zdaniem Stachniuka życie ludzkie tylko wówczas ma sens, gdy jest twórcze i wprzęgnięte w pełni w procesy kulturowe – w innym przypadku oznacza jedynie biowegetację, czyli jałowe i bezrefleksyjne trwanie dla samego trwania. Jednostka wyrwana z procesów tworzenia kultury nastawiona jest wyłącznie na bezmyślną i pasożytniczą konsumpcję dorobku kulturowego pokoleń. Biowegetacja oznacza bowiem ograniczenie egzystencji jednostki jedynie do powtarzalnych biologicznych procesów życiowych.

Stosunek Stachniuka do chrześcijaństwa (a w szczególności do katolicyzmu) był jednoznacznie negatywny – w religii katolickiej wyodrębnił sześć elementów, które uznał za „wspakulturowe”: personalizm (wola czystego trwania fizjologicznego jednostki – życie dla samego życia), moralizm (jałowe doskonalenie się wewnętrzne bez przełożenia na otoczenie), wszechmiłość (negacja walki w imię miłości wobec wszystkich, także wrogów), spirytualizm (oderwanie się od spraw doczesnych i umieszczenie celów jednostki w zaświatach), nihilizm (negacja świata kultury i procesów kulturowych), hedonizm (czerpanie szczęścia z czystej wegetacji).

Co ciekawe, Stachniuk ukuł także pojęcie „wspakultury laickiej”, dla zobrazowania postaw i zachowań dążących wyłącznie do zaspokojenia potrzeb materialnych i osiągnięcia szczęścia fizjologicznego. Zdaniem Stachniuka: „Wspakultura laicka będzie odgrywać w przyszłości coraz większą rolę. Główną przyczyną tego jest jej dynamika, wynikająca z zadań, które ona podejmie się realizować. Totalna wspakulura krzyża ograniczyć się musi tylko do protestów i ostrzeżeń, których niewielu słucha. Wspakultura laicka natomiast ma otwarte drogi do urzeczywistniania swojego ideału – szczęścia na tym świecie. Otwierają się przed nią widoki na raj ziemski, osnute na naiwnej wierze, iż da się on zrealizować”[6].

Przytoczone słowa Jana Stachniuka okazały się prorocze, jeśli spojrzymy na współczesną cywilizację Zachodu, opartą na materializmie, konsumpcjonizmie i hedonizmie.

W aspekcie politycznym powojenna sytuacja Jana Stachniuka oraz jego współpracowników początkowo skłaniała do umiarkowanego optymizmu. W 1945 roku Stronnictwo Zrywu Narodowego podporządkowało się Krajowej Radzie Narodowej. Również Stachniuk podzielał postulaty społeczno-gospodarcze powojennych władz Polski oraz akceptował ogólną wizję rozwoju kraju. Ostrzegał jedynie, że przemiany gospodarcze muszą znaleźć odzwierciedlenie w przemianach mentalnościowych Polaków, zaznaczając że budowa nowego ładu może udać się jedynie w przypadku zaszczepienia w społeczeństwie „zbiorowego entuzjazmu”.

Popierając powojenny ład Stachniuk liczył również na to, że w państwie socjalistycznym odsunięty od wpływów zostanie tak zwany „sektor tradycyjny”, do którego zaliczał środowiska katolicko-konserwatywne. Równocześnie usiłował doprowadzić do jakiejś formy legalizacji dawnego środowiska zadrużnego (m.in. próbował postulował utworzenie Instytutu Rekonstrukcji Kultury Narodowej), co jednak nie przyniosło spodziewanego rezultatu.

Choć Zygmunt Felczak był posłem do Krajowej Rady Narodowej i wicewojewodą pomorskim, a Feliks Widy-Wirski posłem, wojewodą poznańskim, a następnie podsekretarzem stanu w Ministerstwie Informacji i Propagandy – ich wpływy były ograniczone.

Śmierć Felczaka oraz polityczny upadek Widy-Wirskiego (w związku z kampanią przeciw odchyleniu prawicowo-nacjonalistycznemu w partii) – ostatecznie pogrzebały polityczne szanse Stachniuka. Został on aresztowany w 1949 roku i skazany na 15 lat pozbawienia wolności za rzekomy „udział w faszyzacji kraju” (prokurator Beniamin Wejsblech żądał kary śmierci).

Po wyjściu z więzienia w 1956 roku Jan Stachniuk był osobą schorowaną i niezdolną do samodzielnej egzystencji – zmarł w zakładzie leczniczym w Radości w dniu 14 sierpnia 1963 roku.

Michał Radzikowski

[1] Jan Stachniuk, „Człowieczeństwo i kultura”, Wyd. „Toporzeł”, Wrocław 1996.
[2] Bogumił Grott, „Dylematy polskiego nacjonalizmu. Powrót do tradycji czy przebudowa narodowego ducha”, Wyd. „von borowiecky”, Radzymin 2013.
[3] Stanisław Grzanka, „Kim jesteśmy?”, nr 1 pisma „Zadruga” XI 1937.
[4] Jan Stachniuk, „Zagadnienie totalizmu”, Wyd. „Toporzeł”, Wrocław 1990.
[5] Jan Stachniuk, „Zagadnienie totalizmu”, Wyd. „Toporzeł,” Wrocław 1990.
[6] Jan Stachniuk: „Chrześcijaństwo a ludzkość”, Wyd. „Toporzeł”, Wrocław 1997.

https://myslpolska.info/

Komentarzy 27 do “Kultura przeciw tradycji”

  1. rafalryszkiewicz said

    A Dmowski to jest kto ?

  2. Swarożyc said

    Dlaczego bycie „narodowym katolikiem” to „Contradictio in adiecto, vide „srodowiska katolicko-narodowe”?.
    Katolicyzm będąc religią uniwersalną, powoduje że każdy może zostać katolikiem.To pojęcie inkluzywne.
    Być polskim narodowcem może wyłącznie Polak. To pojęcie ekskluzywne.

  3. Swarożyc said

    Kiedy Dmowski zdradził nacjonalizm polski, Stachniuk podniósł pałeczkę…
    świetny artykuł Górowicza w załączeniu.
    https://repozytorium.ka.edu.pl/bitstream/handle/11315/25271/GOREWICZ_Od_indyferentyzmu_do_neopoganstwa_2008.PDF?sequence=1

  4. Crestone said

    Za wikipedią:

    Beniamin Wejsblech – (Beniamin Wajsblech, zm. 1991 w Warszawie) – wiceprokurator Generalnej Prokuratury PRL, oskarżyciel w procesach politycznych w czasach stalinizmu.

    „Pochodził z zamożnej, żydowskiej rodziny kupieckiej. Przed wybuchem II wojny światowej sprzedał majątek, pieniądze lokując w szwajcarskich bankach. We wrześniu 1939 udał się do Związku Radzieckiego, stając się komunistą. Po agresji ZSRR na Polskę (17 września 1939) zajął posadę prokuratora we Lwowie. Po wojnie był stalinowskim prokuratorem w Polsce, żądał m.in. kary śmierci dla Jana Stachniuka oraz był oskarżycielem generała Augusta Emila Fieldorfa ps. „Nil”. Po zwolnieniu pracował jako radca prawny.

    Kolejna „ofiara polskiego antysemityzmu”, która zecydowała sie pozostać w PRL po 1956, i po 1968.

  5. Swarożyc said

    ad2 Podobno wyjechał do Izraela w latach 50.

  6. O Zadrudze – https://wiernipolsce1.wordpress.com/2015/10/31/o-zadrudze/

    Część 1. „Zasługi” Kościoła w Polsce – https://wiernipolsce1.wordpress.com/2016/01/19/czesc-1-zaslugi-kosciola-w-polsce/

    Część 2. Kościół katolicki – https://wiernipolsce1.wordpress.com/2016/01/21/czesc-2-kosciol-katolicki/

    Część 3. Polakatolik urządza Rzeczpospolitą – https://wiernipolsce1.wordpress.com/2016/01/23/czesc-3-polakatolik-urzadza-rzeczpospolita/

    Część 4. Katolicyzmowi na pohybel – https://wiernipolsce1.wordpress.com/2016/01/25/czesc-4-katolicyzmowi-na-pohybel/

  7. Słyszał, że gdzieś dzwonią…

  8. Listwa said

    @ 6 Rzeczpospolitapolska said
    Przecież to zwykły wysryw jest na rzadko.
    Panie Kosiur, weź pan to z powrotem do swojej siedziby i nie udawaj, że masz cos wartościowego do pokazania.

  9. Listwa said

    Teoretycznie jest jakiś sens w pokazywaniu pewnych postaci pod kątem historii idei lub wartości doktryn.
    Lecz Myśl „Polska” znowu zionęła ogniem, gdyż oni nie tyle pokazują, co reklamują i zachwycają się Stachniukiem. Ale żeby tylko, oni chca przyciągnąc tę postać do dzisiejszych czasów z jego tumańskimi tezami.

    Żeby nie rozpisywac sie zbyt obszernie:
    „Stosunek Stachniuka do chrześcijaństwa (a w szczególności do katolicyzmu) był jednoznacznie negatywny – w religii katolickiej wyodrębnił sześć elementów, które uznał za „wspakulturowe”: personalizm (wola czystego trwania fizjologicznego jednostki – życie dla samego życia), moralizm (jałowe doskonalenie się wewnętrzne bez przełożenia na otoczenie), wszechmiłość (negacja walki w imię miłości wobec wszystkich, także wrogów), spirytualizm (oderwanie się od spraw doczesnych i umieszczenie celów jednostki w zaświatach), nihilizm (negacja świata kultury i procesów kulturowych), hedonizm (czerpanie szczęścia z czystej wegetacji).”

    – jest to przykład tumańskich tez na temat katolicyzmu, jego istoty i zadań. Można zrobić z tym dwie rzeczy , albo do kosza albo prostować.

    Dla przykładu odniosę się do tego fragmetu : „wszechmiłość (negacja walki w imię miłości wobec wszystkich, także wrogów)”

    Gdy weźmiemy przykład Tempariuszy, Polski Grunwald, czy bitwę pod Wiedniem. są to bitwy które przeczą fantasmagoriom Stachnuka.
    Ponadto Stachniuk urodził sie w 1905r, czyli w trakcie Bitwy Warszawskiej miał juz 15 lat, jeśłi t prawda że walczył w Postaniu, to musiał widzić kto obok niego walczył.
    Zaprzecza swą „twórczością” nawet temu co sam na własne oczy widział.

    Tu jest podany przykład kilku problemów nękających świat. Stachniuk i jego gadanina nie ma nic do zaoferowania. Zresztą UE i światem rządzą obecnie ludzie antykatoliccy, takie Stachniuki, wię dlaczego jest tak źle skoro usunęli katolicyzm z pla widzenia. Myśl „Polska” w dobie narastających trudności i zamieszania podsuwają Stachniuka i jeszczze nad nim cmokają z zachwytu.

    Ta redakcja chyba klęski szuka.

  10. Swarożyc said

    Skoczyński w swojej książce o Zadrudze pisze o członkach Zadrugi że byli to „inteligenci w pierwszym pokoleniu”, deprecjonując w ten ten sposób tych ludzi jak i, pośrednio, samego Stachniuka.
    Ciekaw jestem w którym pokoleniu jest inteligentem Skoczyński…

  11. Marucha said

    Re 9:
    „Myśl „Polska” znowu zionęła ogniem, gdyż oni nie tyle pokazują, co reklamują i zachwycają się Stachniukiem. Ale żeby tylko, oni chca przyciągnąc tę postać do dzisiejszych czasów z jego tumańskimi tezami.”

    Chyba Pan przesadził z tym reklamowaniem i zachwytem.
    MP zapodała kawałek historii i tyle.

  12. Szczepan Zbigniewski said

    Przestań ignorancie pisać o Myśli Polskiej używając cudzysłowia tak samo jak idioci z Konfederacji typu banderofil winnicki. Jesteś ewidentnie z tego co on środowiska.

    Myśl Polska głupcze nigdzie nie promuje antykatolicyzmu Stachniuka tylko opisuje jakie on miał poglądy. Umiesz odróżniać jedno od drugiego?

    „Zresztą UE i światem rządzą obecnie ludzie antykatoliccy, takie Stachniuki, wię dlaczego jest tak źle skoro usunęli katolicyzm z pla widzenia”

    Ty wstrętny potworze! UE i światem rządzą tacy jak beniamin wejsblech co doprowadził do śmierci Fieldorfa a Stachniuka zamknął w pierdlu gdzie doprowadzono go do stanu pół-warzywa!

    I ty jesteś takim gajówkowym wejsblechem. Ty cholerny promotorze bosaka i dudasza podczas wyborów, ty obrońco PiSowskiego upartyjnienia Lasów Państwowych, ty cholerny obrońco banderofila x Bańki i jego „nie ma tajnego rządu światowego”, ty srebrniku gutmann, ty przeklęty kłamco odwracający zawsze kota ogonem, manipulatorze! Tak jak manipulowałeś w sprawie konfliktu x Stehlina z bp. Wilimasonem. Gdy ten drugi mówił o roli żydów w NWO to ten pierwszy powiedział „antysemityzm to głupota”. I ty tak samo kręcisz jak księża Stehlin i Bańka. Dla ciebie NWO to pewnie teoria spiskowa, a światem rządzą źli komuniści z Rosji bo skądby indziej? I twoje bosaczki i brauny to pewnie zbawienie dla Polski, a Kamraci to największy wróg?

    Stachniuk to taki prekursor PRL (ich zmian ekonomicznych). Postać dość oryginalna, która walczyła za Polskę – i za to należy przynajmniej wiedzieć kim był. A to, że miał wady jak np. niechęć do katolicyzmu to trudno. Ale Myśl Polska przynajmniej tego nie ukryła nie po to, żeby jego antykatolicyzm promować ale żeby uwypuklić, że mimo zalet nie był bezłbędny i nieomylny.

    Ale ty tego nie rozumiesz. Łykasz wszystko w emocjach jak dzieciak z podstawówki. I taki właśnie jesteś – przedstawiciel chorego, emocjonalnego romantyzmu trującego Polskę od kilku stuleci.
    <b<Może lepiej powiedz czemu Kossakowa zarzucała Stachniukowi nazizm skoro był jemu przeciwny co zresztą wiele razy udowodnił?
    Tak samo dzisiaj durnie z PiS i Konfederacji oraz większość księży zarzucają przeciwnikom ukrainy i rusofilom, że są automatycznie antykatolikami, zwolennikami socjalizmu i komunizmu oraz bolszewizmu i Lenina. Pier-lone szufladkowanie ludzi. A ci księża i posłowie konfy oraz PiS popierający naziolską ukrainę to kim są?

    Gdyby było wielkie powstanie w Polsce i na świecie przeciwko władzy NWO to osobiście bym cię zastrzelił jako kreta, agenta, krętacza i mąciciela! Idź się jeszcze kilka razy zaszczep, będzie jednego mniej. Dla mnie to ci farbowani „prawicowcy” i farbowani „katolicy” są gorsi od lewactwa! Tak samo na protestach przeciw szprycy i przeciwko namordnikom widywałem różnych ludzi o często lewej proweniencji ale żeby księża tam byli albo chociaż jedna flaga na protestach z logo ONR,Konfederacji czy Ruchu Narodowego – NIC!

    Tak jak u księdza Bańki na kanale youtube pisali, że się zaszprycują tak pewnie gdby będzie trzeba walczyć przeciwko antychrystowi i rządowi światowemu to niejeden lewak i wróg Kościoła otworzy oczy, nawróci się i zrozumie co się dzieje stając do walki po właściwej stronie. Tak będzie. Wtedy się naprawdę okaże kto jest kim.

    I ten twój Mysior fan „trumpa – zbawcy świata.” Taki z trumpa antyNWOwiec, że córkę wydał za żyda i bełkotał coś w Jerozolimie o odbudowie świątyni.

    Żałosni PiSo – Konfederacko – „prawicowi” głupcy! Farbowani „katolicy”.

  13. Szczepan Zbigniewski said

    Marucha @

    No dokładnie. Tak samo odebrałem ten artykuł. Jak ktoś np. pisze biografie jakiej osoby to musi opisać jaka ona była co nie oznacza, że się ze wszystkim z tą osobą identyfikuje.

    Ale listwa (poprzedni komentarz był do niego) tego nie rozumie.

    ————
    Niepotrzebnie Pan wylał na Listwę całe morze inwektyw.
    Admin

  14. CBA said

    re art Szkoda, ze za punkt 6…nie ma pkt 7 i TYTULU
    ‚DZIEJE BEZ DZIEJOW’.!!!

  15. Swarożyc said

    Profesor Grott lekkim piórkiem kreśli historię Zadrugi i myśli Stachniuka z wyraźną sympatią do tego ostatniego, ale trzeba zarzucić Stachniukowi przynajmniej dwa błędy:
    Praktyczny i teoretyczny:
    Wiedząc czym jest komunizm i kim są żydzi, starał się jednak nawiązać kontak z komunistami w Polsce z tragicznym dla siebie i swego ruchu skutkiem.
    Komuniści/żydzi widzieli tylko jedno miejsce dla polskich narodowców, katolickich czy antokatolickich, a było nim więzienie albo cmentarz.
    Widzę w jego filozofi jedną dychotomię na którą nikt wcześniej nie zwrócił uwagi: nie można równocześnie być członkiem kolektywu, zadrugi a z drugiej strony bohaterem/herosem targanym tworzycielską mocą świata. Zgodnie z politycznymi implikacjami teorii nieoznaczoności Heisenberga, nie można być jednocześnie socjalistą z hasłem równości i bezpieczeństwa na sztandarze i antysocjalistą z pragnieniem wolności nieposkromionej twórczości.

  16. Listwa said

    @ 11 Marucha said
    Obym się mylił, ale zdaje się, ze zaczęły ich zżerać procesy degenaracyjne.
    Niech lepiej przypatrzą się sobie, czy czegoś takiego chcą.

    Ostatnio przeglądałem jedno z ich niedawnych nagrań, gdzie Piasta tłumaczy, że GMO to wszystko ok.
    Okazało się , że on rozmawiał z prof Giertychem i ten wyjaśnił mu, że tak właśnie jest i Piasta takiemu autorytetow ufa.

    Po co on coś takiego sprzedaje? Gdzie nie wyjaśnia niczego, tylko podaje pozytywną ocenę zasłyszaną od pro antalnyckiej osoby. Jak wiadomo na sprzedaż GMO w Europie naciskają producenci z US.

    Jeśli chce być „Myślą Polska” i zająć się genetyką i manipulowaniem genami, to niech zajmie się tematem i pokaże w całośći zagadnenie modyfkowania DNA. Bo sa też tego ujemne strony i to groźne.

    Ale Piasta woli być Myslą „Polską” i sprzekazuje jedynie hasła o dobroci czegoś czego nie zna.
    To taki przykład zachowania z dziedziny, która wydawałóby sie nie jest domenną tego wydawnicwa.

  17. Listwa said

    @ 12 Szczepan Zbigniewski said

    Posłuchaj Szczepan, ty jakiś kretyn jesteś i to nawiedzony. Juz ci tłumaczyłem, że nie jestem zainteresowany, ani dyskusją z tobą, ani z twoimi idiotycznymi urojeniami, nad którymi nie panujesz.
    A ty dalej stręczysz swoją osobę i pchasz sie na arene. Paszoł idioto.

    Jeśłi nie podobają ci się moje komentarze to nie czytaj i wracaj na jabłonkę. A na pewni nie komentuj, bo ciągle bredzisz tymi samymi urojeniami.

    Ty nie potrafisz udowodnić prawdziwości tego co ciągle powtarzasz. Po prostu uroiłeś sobie pewne tezy i pleciwsz jakbyś niedźwiedziowi z dypy wyleciał.

    „Gdyby było wielkie powstanie w Polsce i na świecie przeciwko władzy NWO to osobiście bym cię zastrzelił jako kreta, agenta, krętacza i mąciciela!”
    – to ja będe się bronił, nawet jeśłi trzeba będzie cię zatłuc parszwy tłumoku. Zatem sam masz przykład jakie Stachniuk głupoty pisał.

    „Myśl Polska głupcze nigdzie nie promuje antykatolicyzmu Stachniuka tylko opisuje jakie on miał poglądy.”

    – kretynie, ja nigdzie czegoś takiego nie napisałem. Jest to kolejnu przykład twoich zidiociałych urojeń i nawiedzonych interpretacji.

    Postawiłem Myśli „Polskiej” taki zarzut : „oni nie tyle pokazują, co reklamują i zachwycają się Stachniukiem. Ale żeby tylko, oni chca przyciągnąc tę postać do dzisiejszych czasów z jego tumańskimi tezami”, a Stacniukowi zarzuciłęm : „Stachniuk i jego gadanina nie ma nic do zaoferowania.”

    Nawet tumanie nie potrafisz przeczytać co jest napisane, mgła otumanienia ci nie pozwala.
    Zatem spiepzaj dziadu razem ze swoim nawiedzeniem i urojeniami, bo jesteś popieprzony i to w sposób popieprzony.

  18. Listwa said

    @ 15 Swarożyc said

    Oczywiśie. Pokazują tendencyjnie Stachniuka i Zadrugę pozytynie. Wtedy to nie jest obiektywne przedstawienie postaci/historii, a promocja.

    Cytat z art:
    „Okoliczność, że postać Stachniuka jest obecnie w dużym stopniu zapomniana wynikać może z faktu, że idee przez niego głoszone były niewygodne zarówno dla środowisk lewicowo-liberalnych, jak również konserwatywno-katolickich.”

    – to przykład takiego tendencyjengo pacykowania, sądzę że poszły w zapomnienie jak inne bezwartościowe wywody. A to że Dugin wyciąga go z mroku przeszłości, to żaden argument i powód do uznania.

  19. lewarek.pl said

    Stachniuk mylił się co do oceny katolicyzmu i Kościoła. Oba te czynniki były w historii Polski państwowo- i kulturotwórcze. Potężnie!
    I to w zasadzie dyskwalifikuje jego poglądy.

  20. Szczepan Zbigniewski said

    „Ostatnio przeglądałem jedno z ich niedawnych nagrań, gdzie Piasta tłumaczy, że GMO to wszystko ok”

    Twój korwin też mówił, że GMO jest ok.
    Coś nie słychać też żeby konfa była przeciwko robakom dodawanym jako mąka do żarcia.

    „Posłuchaj Szczepan, ty jakiś kretyn jesteś i to nawiedzony.”

    Kretyn to jesteś ty bo się wypowiadasz na tematy o których nie masz zielonego pojęcia. I tak za każdym razem jakaś wpadka czy to o lasach czy to o religii. Nie wspomnę już o braku umiejętności czytania ze zrozumieniem.
    No chyba żeś kret.

    „Juz ci tłumaczyłem, że nie jestem zainteresowany, ani dyskusją z tobą”

    Ty nic nie tłumaczysz tylko bełkoczesz. Nikt tu z tobą nie chce dyskutować. To twoje wypociny trzeba zwalczać.
    Ciebie trzeba na każdym kroku tępić. Te twoje kłamstwa prostować.

    „A ty dalej stręczysz swoją osobę i pchasz sie na arene. Paszoł idioto.”

    Ja? O mnie tu nie chodzi ale o to, żeby ktoś demaskował przed ludźmi twoje brednie które rozsiewasz jak chwast.

    „to ja będe się bronił, nawet jeśłi trzeba będzie cię zatłuc parszwy tłumoku. Zatem sam masz przykład jakie Stachniuk głupoty pisał”

    To się „broń” rusofobie, pseudokatoliku. Zobaczymy kto wygra. Wy judasze czy my?

    „kretynie, ja nigdzie czegoś takiego nie napisałem. Jest to kolejnu przykład twoich zidiociałych urojeń i nawiedzonych interpretacji”

    Nie idioto? Hahaha. Nawet Gajowy tak samo odebrał twój komentarz, a teraz jak zwykle odwracasz kota ogonem. Jesteś strasznie schematyczny i przewidywalny. Cecha ludzi tępych i prymitywnych, doskonały materiał na trola i ofiarę manipulacji.

    „Nawet tumanie nie potrafisz przeczytać co jest napisane, mgła otumanienia ci nie pozwala.”

    Nie listwak. Brak umiejętności czytania ze zrozumieniem to twoja działka.

  21. Szczepan Zbigniewski said

    lewarek@

    Pewnie tak samo było z Gierkiem i Gomułką bo to byli komuniści – niekatolicy.
    Ale zasługi dla Polski mieli mimo tego.

  22. Listwa said

    @ 19 Lewarek.Pl said
    Tak, ale nie tylko. Stachniuk wybiela masonerię, zachawala masonerie, gada jak masoneria.
    Roman Dmowski przeciwnie.
    Masoneria to wróg Kościoła, Polski i ludzi w ogólności, takze narodowców.

    Jak okazało się, Myśl „Polska” odchodzi od Dmowskiego bo przestrzały i nieaktualny, za to o Stachniiku tak nie piszą, dla niech to „jednym z najbardziej interesujących i oryginalnych myślicieli politycznych, historiozofów oraz teoretyków kultury”

    Gdy oni nie pokazują go w całości, ukrywając mroczne strony i stawiają na piedestale, to już hańba dla tej całej Mysli.

  23. Listwa said

    @20 Szczepan Zbigniewski said
    Spieprzaj nawiedzony idioto.

  24. Szczepan Zbigniewski said

    „Jak okazało się, Myśl „Polska” odchodzi od Dmowskiego bo przestrzały i nieaktualny, ”

    I takie właśnie słowa usłyszałem od członków Konfederacji:”Dmowski nieaktualny bo żył sto lat temu.”

    „Spieprzaj nawiedzony idioto.”

    Nie musisz się przedstawiać. Ja wiem coś za jeden!

  25. Swarozyc said

    Panowie!
    Miał być Wersal, a to kurwa, Widuchowa!

  26. Boydar said

    Miała być kultura, a jest tradycja, tysiącletnia albo i lepiej.

  27. Listwa said

    @ 24 Szczepan Zbigniewski said

    No i wynocha. Zajmij się tym : „Ty nie potrafisz udowodnić prawdziwości tego co ciągle powtarzasz. Po prostu uroiłeś sobie pewne tezy i pleciwsz jakbyś niedźwiedziowi z dupy wyleciał”

    – bo skrzętenie to omijasz. W pierwszej kolejniśi zajmij sie sobą dla swego dobra.

    @ 25 Swarozyc said
    Wyrwał sie Szczepan z Widuchowa i robi wiochę.

Sorry, the comment form is closed at this time.

 
%d blogerów lubi to: