Kapłan katolicki w sprawie Wołynia: O pamięć wołają ofiary
Posted by Marucha w dniu 2023-03-25 (Sobota)
Gdy dotknięci ukroszajbą, wzorem dawnych członków PZPR, próbują przemilczeć temat nierozliczonych zbrodni na Polakach, trzeba docenić głosy odważnych ludzi, którzy nie akceptują wybiórczej pamięci i zakłamywania prawdy. Ksiądz Rafał Trytek napisał:
W tym roku przypada osiemdziesiąta rocznica genocydu, dokonanego na narodzie polskim na Kresach południowo-wschodnich przez szowinistów z Ukraińskiej Powstańczej Armii. To ludobójstwo jest zamiatane regularnie „pod dywan” przez dużą część klasy politycznej w Polsce. Tym bardziej ciąży na nas obowiązek pamięci o zbrodniach dokonanych przez bandytów z UPA na niemal bezbronnej ludności polskiej, ormiańskiej, czeskiej, a także tej części ukraińskiej która nie przyłączyła się do rzezi sąsiadów.
Pamiętajmy, że znakomita większość ofiar była katolikami – głównie łacińskiego obrządku. Wraz z polskimi wsiami palono i niszczono rzymskokatolickie kościoły i mordowano katolickich księży. Módlmy się również za dusze pomordowanych którzy często nie są osobno w modłach wspominani, bo nie mają już bliskich, którzy by o nich pamiętali, a ich kości rozrzucone są po polach i lasach.
Requiescant in pace,
ks. Rafał Trytek
W czasach powszechnego fałszu mówienie prawdy jest aktem rewolucyjnym. Podpisujemy się pod apelem katolickiego kapłana. Przy okazji trzeba przypomnieć, że bestialskie mordy na naszych rodakach dokonywane przez ukraińskich szowinistów nie zakończyły się w 1943 roku, lecz trwały jeszcze w kolejnych latach. Nie rozpoczęły się także w 1943 roku, lecz już w 1939 roku.
[Jeszcze w 1948 roku działały bandy UPA w Bieszczadach – admin]
Na podstawie: nacjonalista.pl/sedevacante.pl
https://www.nacjonalista.pl
Komentarzy 13 do “Kapłan katolicki w sprawie Wołynia: O pamięć wołają ofiary”
Sorry, the comment form is closed at this time.
matirani said
Rodzina to przezyla, na szczascie. Krew mrozace w zylach opowiesci snuli czasami, opisywali to, co sami widzieli. Gehenna.
"Druga Japonia" cz. 1 said
Film pokazuje prawdę o sytuacji w Polsce i na Białorusi, kto jest odpowiedzialny, za zrujnowanie polskiej gospodarki, oraz dlaczego media atakują Aleksandra Łukaszenkę.
UZA said
„Módlmy się również za dusze pomordowanych…”
Wieczny odpoczynek racz Im dać Panie, a światłość wiekuista niech Im świeci. Niech odpoczywają w pokoju wiecznym. Amen. Jeśli nawet na tych biednych ludziach ciążyły jakieś grzechy, to wierzę, że Pan Bóg uwzględni to straszne męczeństwo, którego padli ofiarą. Miejmy więc nadzieję, że wszyscy bez wyjątku powstaną kiedyś do wiecznego życia, którego już Im nikt nie odbierze.
kolejny said
Tak nam dopomóż Bóg.
Ale dlaczego? said
Niestety tacy księża to mniejszość.
Sam na mszy chyba jako jedyny siadam na czas słów księdza: „Módlmy się za pokój na Ukrainie i Ukraińców walczących z najeżdzcą”.
Mogę modlić się zawsze o pokój. Ale nie o walczących Ukraińców!
Marek said
Banderowców należy nazywać nazistami.
Słowa – nacjonaliści, szowiniści – dla tych zwyrodnialców są za miękkie.
GonDar said
Urodziłem się w Pasłęku, dawne województwo elbląskie i czytałem, że nawet do roku 51 były tam działania band UPA. W PGR, w którym mieszkałem z rodzicami byli Ukraińcy a nie repatrianci z Kresów.
Irmina Blad said
Ksiądz Trytek jest sedewakantystą,czyli nie uznaje rewolucji drugiego soboru i posoborowego szaleństwa.Natomiast wśród tych judeoposoborowych na palcach można policzyć tych,którzy mają odrobinę własnej woli,wolnej od przekazu telewizyjnego.I w tym problem,bo nie ma komu prowadzić duszyczek drogą Prawdy.
Tadeusz said
Powszechny błąd spowodowany uporczywym przemilczaniem przez historyków są okresowe mordy i pacyfikacje na Dzikich Polach. I tak panie i panowie zacznijmy od początku. Fałszywka zwana „Złotą Gramotą” spowodowała powstanie chłopskie zwane koliszczyzną. Koliszczyzna lub koliwszczyzna (ukr. Коліївщина) – powstanie chłopskie pod przywództwem Maksyma Żeleźniaka i Iwana Gonty skierowane głównie przeciw szlachcie polskiej oraz ludności żydowskiej i duchowieństwu. Trwało od czerwca do lipca 1768 na Ukrainie Prawobrzeżnej i przejawiało się masowymi morderstwami Polaków, Żydów i duchowieństwa rzymskokatolickiego i unickiego, z których to pogromów największe rozmiary osiągnęła rzeź humańska. Powstanie stłumione zostało przez wojska rosyjskie i polskie (!!!). Liczbę ofiar koliszczyzny szacuje się od 100 000 do 200 000 zamordowanych. Później była rabacja galicyjska. W 1848 r starosta tarnowski Józef Breinla wezwał chłopów do stawiania oporu przeciw zbierającym się oddziałom powstańczym. Chłopi zrozumieli to jako przyzwolenie na rozprawę ze szlachtą tym bardziej, że za głowę zabitego starosta płacił 10 halerzy. W tamtym nieszczęsnym czasie zginąć miało nawet 3000-5000 osób, a zniszczono blisko 500 dworów i pałaców. Okres spokoju nie trwał długo. Koniec I w. ś. i okres powstania bolszewizmu i formowania się ZURL to okres bezprawia na terenach dzisiejszej Ukrainy, co momentalnie przeniosło się na Polaków, Rosjan i Żydów tam zamieszkujących . Pisałem o tym kilkakrotnie.
Wołyń 44 to tylko skutki pobłażania. Polacy powinni sobie zapamiętać na całe życie. Ukrainiec zawsze będzie nienawidził Polaka, Rosjanina czy Węgra albo Słowaka. Zawsze będą wobec nich wywlekane nieistniejące krzywdy, to leży w ich naturze.
Boydar said
Diabłu świeczkę i Bogu ogarek
Boydar said
„… jest sedewakantystą, czyli nie uznaje rewolucji drugiego soboru i posoborowego szaleństwa …”
moim zdaniem z tym „czyli” to chyba Pani przesadziła – nieco błędna (myląca) wykładnia
ja, dla naprzykładu, też nie uznaję tego szaleństwa a jednak sedewakantystą nie jestem, uważam bowiem, że „jaki kram taki pan”, no i za Platonem nie przepadam
—
z drugiej strony patrząc, ktoś (powiedzmy że znacznie młodszy), czytając w mediach o dokonaniach obywatela Papieża, może uznać że jest niestety popier dolony ze szczętem i jako taki nie ma prawa zasiadać na Piotrowym Tronie, czyli sedevacante, jednakże z racji wieku (ktoś, nie Bergoglio) o sprawach IISW może pojęcia większego nie mieć, co zresztą zupełnie zrozumiałe
lewarek.pl said
ad 8. Irmina Blad
Nie przesadza Pani? Są księża „posoborowi” (bez „judeo”) głoszący zdrową naukę katolicką. Sporo takich w internecie, ale ja znam też kilku takich osobiście.
I to tylko w jednym mieście.
To zależy od człowieka, od jego kapłańskiego zaangażowania, a nie od szufladki, do której się go włoży.
Gość said
A ilu lewarek zna księży niebanderofilów?