Naród wybrany!
Posted by Marucha w dniu 2013-07-31 (Środa)
Nic nowego, ale poczytajmy… – admin
Brak miłości do Żyda jest antysemityzmem a krytyka Żydów, to już holokaust. Można opluwać dowolny naród, ale krytyka narodu „wybranego” to antysemityzm!
Świat ma obowiązek kochać Żydów, natomiast Żydzi nie powinni kochać świata. Od zawsze z jakiegoś tylko Żydom nieznanego powodu, byli wszędzie i przez wszystkich prześladowani. Oni nie chcą znać powodów, nie przyjmują ich do wiadomości. A powód jest banalny, logiczny, do bólu prawdziwy i nie do podważenia. Trudno nadal kochać owieczkę, gdy odkrywamy, że to lis w skórze jagnięcia!
Nazwiska, narodowość, zmieniają ludzie, którzy chcą ukryć swoją prawdziwą tożsamość. Tak robią ścigani przez prawo, zbrodniarze, przestępcy, szpiedzy, oszuści, ludzie o złych intencjach wobec tych wszystkich, przed którymi ukrywają swoją tożsamość. Taki rodzaj podłej asymilacji, udawania kogoś innego, nazywa się zawszeniem lub zaszczurzeniem nacji. Nikt nie chce mieć nic wspólnego z kimś, kto przez lata udawał, że jest kimś innym niż rzeczywiście jest! Nie możemy ukryć naszej złości, niechęci a nawet nienawiści wobec osobników, którzy latami nas okłamywali, co do swojego pochodzenia i nazwiska. Tacy ludzie nie zasługują na szacunek. Ich istnienie pośród nas staje się zagrożeniem dla naszej jedności, własności i patriotyzmu.
Polacy nie zmieniają nazwisk osiedlając się poza swoim krajem, podobnie jak inne nacje Europy tego nie robią. Wtopić się pod fałszywą tożsamością w obcy naród potrafią tylko Żydzi. To nie wstyd przynależności narodowej każe im zmieniać tożsamość, udawać kogoś innego, podszywać się pod narodowość, pośród której zamieszkali. To chęć obrabowania, zawłaszczenia cudzej własności, zdominowania nacji, rozsadzenia jej od wewnątrz, zawłaszczenia jej majątku, objęcia nad nią przywództwa, dla swoich i tylko swoich korzyści!
Takim aktualnym przykładem żydowskiej asymilacji zaszczurzenia, jest obecny minister finansów w rządzie kosmopolitów udający Polaka „Jacek Rostowski”, który jest Żydem o nazwisku Vincent Rothfeld. Zjawił się w Polsce jako golas, z długiem 200 tysięcy funtów. W Polsce było co kraść, a bezkarność zapewniała i nadal zapewnia przynależność do słusznej przestępczej organizacji szumnie przezywanych partiami politycznymi. Rothweld Vincent – już jako „Polak,” Jacek Rostowski, zapisał się do partii słynącej „z uczciwości” w szeregach której był sam kwiat uczciwych inaczej. Zapisał się do KLD, słusznie zwanej partią aferałów, pod przywództwem Donalda T. znanego z wrodzonej uczciwości.
W pełnym toku był rabunek mienia narodu bez potrzeby zabijania. Pod hasłem prywatyzacji, to, co było nasze, stawało się moje. I tak golasy, z dnia na dzień stali się milionerami! Po czterech latach intensywnej „politycznej” działalności, „Jacek Rostowski” stał się zamożnym Żydem Vincentem Rothfeld!
Pod prawdziwym żydowskim nazwiskiem nie zrobiłby takiej „biznesowej” kariery nawet w Polsce. Wybór właściwych kosmopolitycznych organizacji przestępczych, KLD, UW, AWS, PO pozwolił mu dorobić się geszeftu i oto Żyd, z trybuny sejmowej instruuje okradanych przez siebie gojów, jak mają żyć! To Żyd, za sprawą kosmopolitycznego rządu PO – PSL decyduje o poziomie naszego bytu! To nienawidzący wszystkiego co polskie Żyd, decyduje losie milionów Polaków! Żyd rodzi się wrogiem Polaka,
Czy można kochać Żyda? Nie można! „Polak Rostowski” po zdarciu z niego szczurzego przebrania okazał się Żydem, o nazwisku Vincent Rothweld.
Wrzask o antysemityzm wywołują Żydzi, w naszym kraju z polskimi nazwiskami, w Niemczech z niemieckimi, na Węgrzech z węgierskimi itd., itp. Ten wrzask osobników sprawia wrażenie, że mają obrońców w innych nacjach, nie mają, ich nikt nie lubi, bo ich nie można lubić, nie da się ich lubić!
Łatwiej jest Żydowi w przebraniu Polaka, głosić potrzebę tolerancji wobec narodu żydowskiego, łatwiej jest potępić antysemityzm, łatwiej zwalczać antysemityzm! Do czasu, aż odkrywamy że ten postępowy „Polak” to Żyd, to Sralek Wajnberger, który 30 lat udawał Nowaka!
Odkrycie kłamstwa zawsze i wszędzie kończy przyjaźń. Gdyby Sralek nie udawał Polaka, nie byłoby powodu do nienawiści. W naszym kraju, co najmniej 80% tzw. polskich nazwisk należy do Żydów! Taka jest prawda i taka jest skala tego zjawiska. Polska jest zaszczurzona Żydami. Świat nie lubi Żydów i wg nich, to świat ma się zmienić, nie oni!
Jako Polak od zawsze tak lubię Żydów, jak oni Polaków, dokładnie i tak samo!
Stanisław Kot
http://szerszen.info/
Komentarzy 19 to “Naród wybrany!”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Kar said
..Szwejk zapewne podsumowal by: ..”kocham i szanuje ich jak te upierdliwa zadre w du_pie..!”
Maja said
Według ryżego polskość to nienohmalność. Zydy nawet po polsku nie potrafią mówić. A magister „Rostowski” zatrudnia 9 wiceministrów dla okradania Polaków. Szkoda, że ludzie tak dają się ogłupiać. Żydowska demagogia zrobiła swoje przez lata i żydy faktycznie zdobyły władzę narodami.
Boryna said
Dzban dotąd wodę nosi dopóki się ucho nie urwie.
Doczekają się w końcu powtórki.
Lily said
Prawda jest taka,jak nie ma odpowiedniego zyda na miejscu,to sie go importuje.W koncu jak by nie bylo,to swoi swoim dobrze czynia.Nie wiem czy to dar od Boga,ale ja ich wyczuwam instynktywnie,nawet jak budowa anatomiczna nie wskazuje na to.
revers said
Alle ta „mantre” judeochrzescianie powtarzaja w pismach malo swietych przy kazdej okazji, artykul o moralnosci narodka, a polityka nic nie wspolnego z moralnoscia, tylko z interpretacja prawa, nabywania prawa tu z pomoca przychodzi przychodzi ich ADL, podobne organizacje, no i ich FED globalna drukarnia pieniedzy ktora kupuje rzondy, prawdy tego ztamudowanego swiata, stanowi prawo w panstwach o podporzadkowanym systemie bankowym, centralnego banku.
A-a said
Taki mały przykład z prowincji:
„Synagoga ma stać się międzynarodowym centrum spotkań, badań i edukacji, szczególnie dla młodej generacji, która dzięki szerokiej perspektywie i głębokiemu zrozumieniu błędów przeszłości, ma szansę stworzyć lepszy świat.”
http://pl.synagoguefund.com/wprowadzenie/
Nobody said
Może to cyniczne i nie na miejscu ale należy podziwiać tych co potrafili zbudować system w którym pytanie o rodziców ich pochodzenie i działalność podlega paragrafom kodeksu karnego lub ostracyzmowi. Podobne pytanie skierowane w stronę bankierów, reżyserów, artystów dość szybko powoduje że „niezależne” organizacje i fundacje wiedzą jak reagować i zawsze robią to co należy. Ktoś to tak zorganizował że za chwilę brak podziwu i aprobaty (zwykła obojętność) dla działań pewnych grup społecznych będzie polegała pod stosowne interpretacje kodeksu karnego. Wiem że wystarczy zadawać pytana by szabasowegoje dziwne się zaczęli zachowywać 🙂
Wosiu said
„Jacek Rostowski agent G. Sorosa w Polsce
Minister Rostowski nie jest profesorem – tvp.info, wp.pl | dodane 2009-07-01 (15:29)
Jan Antony Vincent-Rostowski (Jacek Rostowski) ur. 30 kwietnia 1951 w Londynie, wnuk Jakuba Rothfelda-Rostowskiego (syna Mojżesza Rotfelda i Lei z domu Broder) w momencie otrzymania teki ministra finasów nie miał obywatelstwa polskiego i był obywatelem brytyjskim! Wyszło to przypadkiem, gdy się okazało, że nie posiada on ani numeru pesel, ani NIP-u.
Z notki biograficznej ministra finansów na stronie internetowej kancelarii premiera powinna zniknąć informacja, że Jan Vincenty-Rostowski jest profesorem.
– Jan Vincent-Rostowski jest kiepskim ministrem, więc Platforma Obywatelska używa tytułu profesora, by poprawić jego notowania. Uważam, że z tą obłudą należy skończyć i nie dodawać akademickiego splendoru temu nieudacznikowi – mówi portalowi tvp.info poseł Zbigniew Girzyński, który jest jednocześnie nauczycielem akademickim (doktoryzował się z zakresu historii najnowszej).
Skąd cała awantura? W oficjalnej notce biograficznej Rostowskiego na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów znajduje się informacja, że jest on profesorem ekonomii. Umieszczono ją w eksponowanym miejscu biogramu, tuż za datą urodzin ministra. Tytułu profesora używają też w stosunku do niego niektórzy politycy PO (np. Zbigniew Chlebowski podczas niedawnej debaty nad wnioskiem PiS o odwołanie ministra).
Tymczasem Jan Vincent-Rostowski profesorem jest, ale tylko tzw. mianowanym. Tytuł ten nadała mu mieszcząca się Budapeszcie prywatna amerykańska uczelnia Central European University.
Jak na ten zarzut odpowiadają służby prasowe ministra finansów?
– Minister Rostowski posiada stopień naukowy magistra ekonomii. Nie posiada tytułu naukowego ani stopnia naukowego doktora – przyznaje rzeczniczka Ministerstwa Finansów Magdalena Kobos. – Central European University jest uczelnią amerykańską, a w Stanach Zjednoczonych uzyskanie doktoratu nie jest warunkiem koniecznym otrzymania tytułu profesora. Minister mógł zostać mianowany profesorem ze względu na bardzo dużą liczbę publikacji.
Nasuwa się pytanie – jeżeli Polskim Ministrem może być osoba posiadająca inne obywatelstwo (tak jak obecnie w przypadku Rostowskiego), to czyje interesy on reprezentuje? Posiada mnóstwo mieszkań na wynajem, ale próżno szukać tam jakiegoś polskiego adresu, jakby szykował się z góry do desantu, Taki pojawiam się i znikam.
Trzeba przyznać, że odkąd został ministrem Finansów w Polsce nie mamy problemów z pozyskaniem kolejnych kredytów z MFW. Jeśli jednak przeczytamy na jakich warunkach te pożyczki są udzielane i widzimy, że w Polsce te warunki są skrupulatnie wypełniane, to możemy się domyślać, że ministra Rostowskiego dostaliśmy niejako w pakiecie od międzynarodowej finansjery.
To nie polski rząd zdecydował, że Polacy mają pracować dłużej, a najlepiej do śmierci (biorąc pod uwagę, że najkrócej żyjemy w Europie), o tym zdecydowali bogaci bankierzy.
Za czasów ministra V. Rostowskiego:
– dwukrotnie wyprowadzono z Polski nawet setki miliardów złotych poprzez spekulacyjna grę na polskim złotym prowadzona m.in. przez Goldman Sachs oraz dodatkowo “wyssano” polskie finanse za pomocą tzw. asymetrycznych opcji walutowych
– dług publiczny Polski wzrósł do 800 mld zł a łącznie z zobowiązaniami emerytalnymi szacunki mówią nawet 3 bilionów?, deficyt do 100 mld zł a zadłużenie zagraniczne do 250 mld USD – obecny stan finansów Polski jest stanem “przedzawałowym”, “przed upadłościowym”, a minister finansów zyskuje miano “mistrza kreatywnej księgowości”
– finalizuje się być może ostateczną destabilizację i grabież prywatyzacyjną Polski.
Nie wiemy także, jak wygląda sprawa obietnicy złożonej przez Donalda Tuska zwrotu środowiskom żydowskim 60 miliardów złotych, można tylko wyciągać wnioski z tego, że nasze zadłużenie rośnie dramatycznie, a Żydzi przestali ostatnio upominać się o pieniądze (może tylko z litości w związku z naszą podłą sytuacją gospodarczą).
Niedawno w sierpniu 2012 roku odbyło się spotkanie tajemniczej i wpływowej Grupy Bilderberg. Na liście uczestników tegorocznego spotkania jest polski minister finansów Jan Antony Vincent-Rostowski. Grupa Bilderberg jest uważana przez niektórych za ponadnarodową organizację próbującą tworzyć rząd światowy.
Jest to nieformalne międzynarodowe stowarzyszenie wpływowych ludzi wywodzących się ze świata wielkiego biznesu, globalnych korporacji i polityki. Jej spotkania odbywają się raz do roku, począwszy od 1954 r. Podczas nich omawiane są najważniejsze sprawy dotyczące bezpieczeństwa, polityki i gospodarki.
Uczestnicy spotkań są zobowiązani do całkowitej dyskrecji.
Nazwiska związane z Bilderberg to m.in. prezes Banku Światowego James Wolfensohn, żona byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Hillary Rodham Clinton, były premier Wielkiej Brytanii Tony Blair, żona Billa Gatesa – Melinda Gates.
Jedynym znanym Polakiem, który dotychczas brał udział w spotkaniach jest jeden z założycieli Platformy Obywatelskiej, współpracownik komunistycznego wywiadu Andrzej Olechowski.
Chociaż obradującym towarzyszą dziennikarze to jest to starannie wyselekcjonowana grupa zobowiązana do dyskrecji. Tym samym media nie relacjonują ani przebiegu, ani treści rozmów.
Niejawność spotkań i ogromne wpływy posiadane przez zaproszone osoby spowodowały, że niektórzy komentatorzy przypisują członkom Grupy Bilderberga tworzenie nieformalnego rządu światowego, a w konsekwencji zamiar wprowadzania rozwiązań ekonomiczno – politycznych sprzecznych z wolą społeczeństwa.”
Zenon Zalewski
http://zenonzalewski.blogspot.com/2013/01/jacek-rostkowski-minister-finansow-rp.html
maurycy said
Zydzi jacy sa, tacy sa i tacy beda ! Niestey ja bym winil za to Polakow ! Jakby byli troche madrzejsi i zorganizowani nie byloby tych zydowskich sukcesow ! Wynikaja one z bezdennej i bezgranicznej polskiej glupoty i bezmyslnosci ! Takze lenistwa intelektualnego i organizacyjnego ! Niestety zawsze jest polska spychotechnika 1 Zydzi, komunisci ,cyklisci !
akej said
@ 8
Przede wszystkim Zenon Zalewski powinnien wiedziec, ze w spotkaniach Biderbergu oprocz „znanego Polaka” Mosze Brandweina vel Andrzeja Olechowskiego brala udzial inna „dobrze znana Polka” Hajka Zylbersztajn vel Hanna Suchocka. Nie jestem pewien, ale chyba inny, bardzo dobrze znany swiatu „Polak” Izaak Stolzman vel Aleksander Kwasniewski tez w tych spotkaniach uczestniczyl…
Boydar said
Z czystej ciekawości, do Pani Lily –
Szanowna wykrywa żydów, Izraelitów, semitów czy zwykłych skur_wysynów ?
arturoski said
http://prawo.rp.pl/artykul/757964,1034847-SN–mozna-podwazyc-wpis-do-ksiegi-wieczystej-dokonany-z-mocy-samego-prawa.html
Ciekawe!
Rysio said
A u nas w NYC parchy chcą przemianować Queensboro Bridge na Ed Koch bridge.
No a uparte i nieposłuszne goje jak nazywali go Queensboro Bridge tak go nazywają.
Za cholerę nie chcę nazywać mostu – mostem Edka.
🙂 🙂 🙂
http://www.nyc.gov/html/dot/html/infrastructure/queensboro-bridge.shtml
revers said
ad12, j.w. czyli powrot do ziemi obiecanej, utraconej dla szlachty jerozolimskiej i niemieckich junkrow.
akej said
@ Rysio
Chyba juz od paru dobrych lat Queensborugh Bridge nosi nazwe „Queensborough Bridge Ed Koch”.
PS – Spij Rysio spokojnie …
Rysio said
Rzeczywiście tak jest na nim napisane – ale nigdy nie słyszałem aby ktokolwiek wymawiał pełną nazwę.
Akej już najwyższa pora abyś zmienił pozycję!
🙂
CzemuTybet said
My Polacy bardzo dbamy o każdą roślinkę
http://www.tekstowo.pl/piosenka,tadeusz_chyla,makary.html
ika said
NIC DODAC,NIC UJAC, IDA WEDLUG SWOJEGO PLANU,,WEDLUG KSIEGI ,MEDRCOW SYJONU…
revers said