Czym jest dialekt? Jakimi dialektami mówi się w Polsce?
Posted by Marucha w dniu 2023-10-30 (Poniedziałek)
Język, inaczej mowa, jest systemem, w którego ramach użytkowników buduje wypowiedzi, aby skomunikować się z innymi użytkownikami. Dialekt jest odmianą języka właściwym dla danego regionu, a w jego skład wchodzą gwary.
W Polsce wyróżniamy pięć dialektów. Przyjrzyjmy się im, ponieważ dialekty są cennym elementem tożsamości oraz dowodem na zróżnicowanie kulturowe obywateli naszego kraju.
Język kaszubski
Kaszuby to region kulturowy ulokowany w północnej części Polski, wchodzący w skład krainy historycznej, jaką jest Pomorze Gdańskie. To właśnie tu mieszkają Kaszubi, czyli zróżnicowany językowo naród, którego przodkami, podobnie jak Polaków, są zachodnie plemiona słowiańskie (w przypadku Kaszubów są to plemiona pomorskie).
To, czy kaszubski stanowi zaledwie dialekt, czy osobny język, zostało rozstrzygnięte prawnie. Zgodnie z ustawą o mniejszościach narodowych i etnicznych, która weszła w życie 05.01.2005, język kaszubski zdefiniowano jako regionalny. Aby dowiedzieć się więcej o specyfice tego języka, sprawdź na biegibytow.pl.
Dialekt śląski
Dialekt śląski jest wyjątkowy. Niektórzy slawiści klasyfikują go jako osobny język słowiański, który wywodzi się z grupy lechickiej, czyli tej samej grupy języków zachodniosłowiańskich, co język polski czy kaszubski. Mimo iż w Polsce wyłącznie kaszubski cieszy się prawnym statusem języka regionalnego, bardzo wyraźnie słychać głosy ze środowiska naukowego mówiące, iż śląski jest odrębnym językiem.
Co jakiś czas w mediach wybucha spór między stroną głoszącą, że śląski to dialekt, a stroną argumentującą uznanie śląskiego za język. W ślad za uznaniem odrębności języka pojawiają się inne konflikty takie jak kwestia przynależności Ślązaków do narodu polskiego. Przeważająca część Ślązaków mieszkająca w granicach naszego państwa uważa się jednocześnie za Polaków, mimo to nie wolno zaprzeczać istnieniu kilkuset tysięcznej grupy obywateli uważających się wyłącznie za Ślązaków.
Dialekt mazowiecki
Z całą pewnością możemy powiedzieć, że jednym z dialektów języka polskiego jest mazowiecki, którym posługują się mieszkańcy północo-wschodniej i środkowej Polski. Jedną z cech rozpoznawalnych jest mazurzenie, które wielu zdefiniuje jako „seplenienie”: pszczoła – pscoła, przepraszam – pszeprasam. Oprócz tego cechami rozpoznawalnymi są zamiana grup li na ly, św na sw, a więc maliny – malyny, świadek – swiadek.
Dialekt wielkopolski
Dialekt wielkopolski obejmuje tereny Bydgoszczy, Poznania, Torunia, Starogardu Gdańskiego, Kalisza i Leszna. Cechą charakterystyczną jest chociażby upraszczanie grup spółgłosek, a więc zamiast miękki powiemy mięki, a szczur wymówimy jako szur. W popularnej gwarze poznańskiej tworzącej dialekt wielkopolski możemy usłyszeć germanizmy i archaizmy.
Dialekt małopolski
Dialektem małopolskim posługują się mieszkańcy dzisiejszego województwa małopolskiego, podkarpackiego i lubelskiego, a znakiem rozpoznawczym jest między innymi stosowanie partykuły „że” w trybie rozkazującym, a więc: przestańże, chodźże, idźże. Najpopularniejszą gwarą wchodzącą w skład dialektu jest gwara krakowska, którą poznamy po zmianie zbitek trz na czy, a więc: czeba zamiast trzeba, czy zamiast trzy.
A gdzie dialekt warszawskiej Pragi?
Admin
Komentarzy 28 to “Czym jest dialekt? Jakimi dialektami mówi się w Polsce?”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Krzysztof M said
Brakuje dialektu z wsi Podlasia. Tzw. język chachłacki, którym od biedy można się porozumieć np. z Chorwatami. Jest to jakby mieszanina polskiego, rosyjskiego, białoruskiego. (Tak jak śląski ma naleciałości niemieckiego.)
Nikop said
gwara kurpiowska
bardzo said
Dialekt warmiński musiał być skreślony z historii. Władza ludowa uznała Warmiaków za Niemców i dyskryminowała społecznie,wskutek czego przeszli na niemiecki i wsiedli do wahadłowca Olsztyn-„Magdenburg”, gdzie ich rajch przyjął z otwartymi rękami, mimo zatargów z niedawnej przeszłości.
Voodoosch said
Dialekt to też akcentowanie. Możemy akcentować na pierwszą sylabę, drugą, a nawet trzecią. W Poznaniu jest przeciąganie ostatniej sylaby…a raczej było, bo teraz to już tylko babki i niektóre ciotki tak mówią. Faceci tego nie mieli, albo bardzo rzadko. Nie lubimy zmiękczeń. Nie ma wujek, jest wuja. Nie ma dom,.chatka, jest chata.
Dużo niemczyzny. Fyrtel (okolica), sznyka (kromka chleba).
Myślę, że gwara poznańska powstała ze względu na brak większych miast w pobliżu – alienacja, oraz oczywiście przez zabór.
Teraz zamieszkuję środkowa część Wielkiej Brytanii i tu gwara, akcenty są co wioska, miasteczko. W Londynie to nawet co dzielnica. Co jest dość interesujące w Anglii to to, że nie ma naleciałosci z obcych języków. Oczywiście jest uproszczanie wśród młodzieży ale nie wszędzie. Jak rodzice się starają, to dziecko mówi poprawną angielszczyzną.
? said
Re 3: PRL zlikwidował też Słowińców.
Anna said
@voodoosh co za absurdy że angielski nie ma naleciałości z innych języków. 60% angielskich słów pochodzi z romańskiego chociażby, nie wspominając o wpływach z języków germańskiego, galicyjskiego oraz języków skandynawskich. Języki ewoluują tak samo jak zwierzęta na całym świecie….
Peryskop said
Kaszebski to mix niemczyzny ze staropolańskim.
Zaskoczył mnie kiedyś chlopaczek w Kuźnicy na Helu, pokazujący na przelatujący nad nami niebieski samolot – Ooo modry frygier !
Porucznik Colombo said
Anna : … co za absurdy że angielski nie ma naleciałości z innych języków …
Fakt, dużo ściągnęli z francuskiego.
I trochę z double Dutch…
Voodoosch said
Ad Anna.
Angielski powstal z kilku jezykow. Jest mieszanka „niemieckiego”, laciny, francuskiego i gaelickiego ale nie ma (nowych) nalecialosci od okolo stu lat. Nie wyjezdza nikt z francuszczyzna, czy z wyrazami z jezyka hiszpanskiego. Nikt nie zapozycza slow z innych jezykow, zeby byc bardziej „swiatowym”, jak to sie dzieje w jezyku polskim, ktory juz niedlugo bedzie jakas mieszanka polskiego i angielskigo. Oczywiscie dzieje sie tak, z wiadomego powodu, ze zyjemy w swiecie anglosaskim i cala popkultura praktycznie jest anglojezyczna, dlatego tez nie ma obecnie w Anglii, Australii czy w Stanach potrzeby wymieniania slow…bo prawie caly swiat komunikuje sie wlasnie w tym jezyku.
karlik said
Ad 3. „Dialekt warmiński musiał być skreślony z historii. ”
Są tacy co chcą odnowy tegoż.
„kiedyś moja Ómkä Ana po kilku nieudanych przymiarkach do wyjazdu powiedziała – czekali my taj Polski trocha że niepewnością, trocha z niecierpliwością. Zawdy szłam na lekcje religii po polsku z ochotą kedaj bułam mała ale poziém jedno po tylu latach. Buło náma lepsiaj polskimi Warnijokami we Prusach nieźli tymi Folksdojczami w nowej Polsce. Tak niestety było i z Mazurami i Kaszebami Ślonzakami”
Kar said
4@Voo,
– czasami mozna swiadkowac zabawny dialog dwoch angoli przy stole: „what did you say..or can you reapt it again..” maja problemy porozumienia sie we wlasnym narzeczu. Ten problem egzystuje szczesliwie pod kazda szerokoscia geograficzna
ja osobiscie dobra angielszczyzne (moje zdanie) slyszalem od krolowej Elizabeth II. Jej poklosie jakims trafem pomimo tych blach/dystynkcji mundurowych to zwykle pospolite cwoki..
Voodoosch said
Ad Kar,
W Anglii, jak i w calym swiatku anglosaskim, populacja ma byc coraz glupsza i mniej wyksztalcona. Stad tez czeste blubranie i nie otwieranie japy jak cos mowia. Nikt im w domu nie powiedzial, zeby sie dobrze wyslawiac. Wielu mlodych Anglikow nie potrafi pisac. W szkole zwolnieni ze wzgledu na „dyslekcje”, a po szkole juz nigdy nie potrzebowali. Jezeli slabo pisza, to tez malo czytaja i przejscie przez jedna strone artykulu, opowiadania czy czegokolwiek jest dla nich ogromnym wyzwaniem. To natomiast prowadzi do malej znajomosci slow czy wyrazen. Podejrzewam, ze gdyby mlody Anglik przeczytal dwie strony (spocilby sie) jakiejs dziewietnastowiecznej ksiazki, to by nie zrozumial nic z tego co tam napisane. Normalny Anglik musi chodzic do prywatnej podstawowki, pozniej do prywatnego liceum, zrobic college, pojsc na uniwersytet i wtedy jest ogarniety. Angielski jest bardzo bogatym jezykiem z mnostwem synonimow i wyrazen. Niestety poprzez ogolnoswiatowy trend ze „Musze gadac po angielsku”, splycil sie. Kali byc, kali miec jest ogolnie tolerowane np. w takim Londynie. Mozna isc do prostej pracy ze znajomoscia kilku slow, reszta na migi. Kiedy wyjedzie sie z tego molocha, do jakiegos miasteczka to sprawa wyglada zgola inaczej.
Harakiri Sepuku said
Wyżej @
Czyli, że można gadać tak jak on? I nikt się nie przyczepi?
CBA said
re art Niemcy też narzekają ,że ich jęz. ubożeje. I w art. na ten temat…dali przykład;
-Morgen!
– Morgen!.
– Fisch?
– Fisch morgen.
– Danke.
– Bitte.
-Bis morgen !
-Wiedersehen!
cep said
Ja bym krakowskiego dialektu nie zaliczył do małopolskiego. Lublin i Krakow to dwie różne mowy. Nie zapominajcie o góralach, nie .bromblować
Marek said
gwara góralska
bardzo said
Ad: 14 (CBA): Kiedy zamieszkiwałem przypadkowo w dedeerku (praktyka dyplomowa w mleczarni) to tam sie w południe pozdrawiali słowem Maalcajt (to sie chyba pisało mahl zeit?)
Własciwie to było miłe.
Crestone said
„Najpopularniejszą gwarą wchodzącą w skład dialektu jest gwara krakowska, którą poznamy po zmianie zbitek trz na czy, a więc: czeba zamiast trzeba, czy zamiast trzy.”
To ciekawe – znana mi Żydówka mówi „czydżeszczy czy”, ale nie jest z krakowskiego 🤔
Enya said
Mnie dobijały dwie koleżanki, które zamiast ‚trzeba’ mówiły ‚czeba’. Jedna z Suchej Beskidzkiej, druga z Oświęcimia, zwłaszcza jedna lubiła poprawiać innych, co było dość paradoksalne i w sumie niegrzeczne.
Czy one siebie nie słyszały? Ja powiem szczerze, nie lubię gwaryzmów fonetycznych, bo te leksykalne potrafią być zabawne i jestem ich ciekawa.
Kar said
..dla mnie wciaz pamietne i nadal praktykowane; ..”ide na pole” (wyjsc z domu), Wschodnia Polska. „Ide na dwor”, Zachodnia Polska.
Boydar said
…
– Wie heißt du ?!
– Brzęczyszczykiewicz
– …
Boydar said
nie Wschodnia Polska tylko przeciętna wieś we Wschodniej Polsce
poza obszarami wiejskimi również mówi się „na dwór”
Crestone said
Re 22: Znam Krakusów, co mówią „na pole”.
Boydar said
bo chłop z ziemi czasem wylezie …
Kar said
„Na pole”…, idac dalej za ciosem; kiedy siedzisz w cela – pomieszczeniu 4x4m z zewnatrz otoczony regulaminowym 10x10m plotem (back yard), i ten ktos obok nagle zapodaje tubalnie horyzontalne wyjscie na..
Pole ..?? do tego mini, no to kurwa wybaczcie ale do dzisiaj nie moge jakos strawic dialektu..
Hulajdusznik said
Pindolicie hipolicie! Dialektami to są wszystkie języki słowiańskie, zarówno te najstarsze, jak też te odrodzone, czy wymyślone. Reszta to gwary.
CBA said
re 17 Bard. Mahlzeit czyli smacznego. Tylko w porze posiłków tam gdzie są wydawane. Chodzi o pory obiadowe. Niemcy ci b. wykształceni nie używają tego .! p;s Przy okazji; wychodząc ze sklepu… późną porą mówimy tylko;
1. Wiedersehen .może być bez auf/
2..Guten Abend.
3 NIGDY GUTE NACHT !!
Harakiri Sepuku said
Więc co to jest?
polter
winkiel
ćmik
szwamka
haczka
laczki
jo
fludyn
kejter
bamber
kraczata
metłe
szlaufa
lunt
glanc
cug
ciul
kieta
zebuj
szajs
bajzel
itd.
Większość ma swoje korzenie w języku niemieckim (niektóre w innych np. z jidysz) i przez lata występowały jedynie w mowie mieszkańców byłego zaboru pruskiego, głównie Wielkopolski i Pomorza Gdańskiego. Wiele z nich jednak z tego co zauważyłem przedostało się do ogólnopolskiej mowy potocznej stając się znane ogółowi mieszkańców naszego kraju.