Walki z patodeweloperką ciąg dalszy
Posted by Marucha w dniu 2023-10-30 (Poniedziałek)
Większe odległości między budynkami, lepiej wyciszone ściany, koniec z tzw. mikrokawalerkami – oto przewidywane skutki rozporządzenia podpisanego przez ministra Budę.
Jak informuje portal Biznes.Wprost.pl, wiosną tego roku minister rozwoju i technologii Waldemar Buda zapowiedział rozporządzenie, które, jak przekonywał, „uderzy w patodeweloperów”. Zakłada ono zwiększenie minimalnej odległości budynków od granicy działki do 5 metrów. Wyjątek dotyczy sytuacji, gdy sąsiednia działka jest publicznie dostępnym placem (nie trzeba wtedy zachowywać żadnej odległości).
Ustawodawca chce ograniczyć trudne sąsiedztwo, jakim mogą być budynki produkcyjne lub magazynowe. W przypadku takich obiektów o powierzchni zabudowy ponad 1000 m2 minimalna odległość pomiędzy ścianami nowego budynku produkcyjnego lub magazynowego a ścianami istniejącego budynku mieszkalnego, lub zamieszkania zbiorowego ma wynieść 30 m.
Aby zazielenić osiedla, na działkach przeznaczonych pod publicznie dostępny plac (ponad 1000 m2) trzeba będzie przeznaczyć co najmniej 20 proc. na teren biologicznie czynny. Ucieszą się dzieci: przy każdym bloku lub na osiedlu, na którym znajduje się co najmniej 20 mieszkań, będzie musiał znaleźć się plac zabaw.
Przy budynkach z 21-50 mieszkaniami co najmniej 1 m2 placu będzie przypadał na jedno mieszkanie, przy budynkach z 51-100 mieszkaniami plac zabaw będzie musiał mieć min. 50 m2, a przy inwestycjach od 101 do 300 mieszkań na każdy lokal ma przypadać min. 0,5 m2 placu. Powyżej 300 mieszkań w budynku plac zabaw będzie miał powierzchnię min. 200 m2.
Tzw. mikrokawalerki, czyli mieszkania o powierzchni 25 m2 lub mniejsze, mają zniknąć z rynku. Minimalna powierzchnia lokalu użytkowego w nowo projektowanych budynkach będzie musiała wynosić nie mniej niż 25 m2. Mniejsze lokale użytkowe będą mogły znajdować się wyłącznie na parterze i na I piętrze budynku pod warunkiem, że jest do nich bezpośredni dostęp z zewnątrz budynku.
Mieszkania mają być też cichsze. Deweloperzy będą mieli obowiązek stosowania między dwoma mieszkaniami w budynkach mieszkalnych jednorodzinnych przegród spełniających odpowiednie wymogi akustyczne oraz drzwi o podwyższonej izolacji akustycznej – dziś podobne wymagania odnoszą się tylko do budynków wielorodzinnych.
W budynkach wielorodzinnych będą musiały znajdować się miejsca do przechowywania rowerów lub wózków dziecięcych. Minimalna powierzchnia takich pomieszczeń będzie wynosiła 15 m2. Dopuszczalne jest przygotowanie w tym celu wiaty albo altany, a więc wyniesienie przechowalni poza budynek.
Komentarzy 8 to “Walki z patodeweloperką ciąg dalszy”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Marek said
Buda zapowiedział rozporządzenie, które, jak przekonywał, „uderzy w patodeweloperów…
===
Dobry pis po 8 latach zapowiada, a jeszcze lepsze poło zrobi, jak zawsze.
Leo said
Ja tam bym zakazał ludzi, którzy kupują takie mieszkania a potem w nich mieszkają. Czasami jak mijam takie „nowoczesne osiedle apartamentowców” to przekraczam dozwoloną prędkość, byleby się stamtąd jak najszybciej oddalić.
Kiedy szukałem domu dla siebie, po odwiedzeniu osiedli zapełnionych klockami z gazobetonu i kartongipsu, dwa metry od okna do płotu, cztery metry do okien sąsiada, ze spłachetkiem ziemi, że pies się nie rozpędzi, zmieniłem zadanie na „poniemiecki dom do remontu”. Ale nikt mnie nie przymuszał do zamieszkania w tym gazobetonie. Czego nie potrzebujemy to więcej przepisów.
matirani said
Regulaminy i normy… a buduje sie od lat za malo. Mnie by bardziej sie podobalo zmniejszenie regulacji i zwiekszenie budowanych mieszkan. Jak nie bedzie chetnych na 20m2 to sie nie sprzeda, cena spadnie i ktos sobie kupi 2 takie i zrobi duplex albo przebije sciane i bedzie mial 2 lazienki i miejsce na bar 😉 . Trzeba otworzyc mozliwosci budowania w potrzebnej ilosci,czego nie zrobiono od wielu lat.
bardzo said
Jak deweloper (co za słowo!) nie sprzeda dwóch mieszkań po 20 m 3 to sam przebije ścianę, ustawi barek i sprzeda jako 40 m2 z dwiema łazienkami.
Leo said
Ad. 4 Chodzi o to, że sprzeda i sprzedaje. Kiedy 40 m jest nieosiągalne cenowo to nie pozostaje nic innego, niż wziąć dwadzieścia. I ludzie biorą. Chyba, że powstanie jakiś fundusz pomocowy „ukrainiec na cudzym” albo co.
zagłoba sum said
Przede wszystkim natychmiast zakończyć skrajnie szkodliwe programy typu „mieszkanie+”, których jedynym skutkiem jest nabijanie kabzy tzw. deweloperom. Zresztą, wogóle wszelkie „plusy” to okradanie jednych i rozdawanie ukradzionych pieniedzy drugim.
UZA said
„Przede wszystkim natychmiast zakończyć skrajnie szkodliwe programy typu „mieszkanie+”, których jedynym skutkiem jest nabijanie kabzy tzw. deweloperom.”
Cały problem polega na upadku moralnym społeczeństwa. Masy nie mają nic przeciwko nadużyciom i wybierają kolejnych cwaniaków w nadziei, że ci pozwolą także im coś uszczknąć. To jest właśnie ważne kryterium wyboru – niech tam sobie kradnie, bierze łapówki, niech się tuczy na wspólnym majątku (tzw. „państwowym”) byle i nam udało się załapać na jakieś ochłapy. Nawet zresztą, jak złodziej się nie podzieli, to i tak budzi szacunek wśród mas. A ktoś, kto odwołuje się do prawa Bożego i uczciwości, w oczach szerokiej publiczności uchodzi za oszołoma.
Enya said
Większy metraż zakupionego mieszkania, większy kredyt w banku. A kredyt w banku to niewola.
Można narzekać na deweloperów, ale dzięki nim od co najmniej 20 lat wielu młodych ludzi ma własne mieszkania.
Komunalnego budownictwa nie ma. Stare spółdzielnie mieszkaniowe trochę budują, jednak niewiele. Ci co wynajmują mieszkania, strasznie zdzierają.
Mieszkania deweloperskie są różne, jest dużo tandety, to prawda, ale są też budynki bardzo solidne.
A to akurat na zdjęciu to wielka płyta.