Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    Józef Bizoń o Fico spodziewał się zamac…
    errorous o Klub Myśli Polskiej w obronie…
    Ggnago Gnagoma o Ukropolin zamiast Międzymorza
    Kar o Fico spodziewał się zamac…
    CBA o Mistyfikacja Europy
    YN1 o Ukropolin zamiast Międzymorza
    Peryskop o Problemy techniczne
    CBA o Mistyfikacja Europy
    Głos Prawdy o Wolne tematy (29 – …
    rafalryszkiewicz o Ukropolin zamiast Międzymorza
    Enya o Wolne tematy (29 – …
    CBA o Klub Myśli Polskiej w obronie…
    CBA o Klub Myśli Polskiej w obronie…
    Warchoł o Fico spodziewał się zamac…
    Enya o Problemy techniczne
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

    Dołącz do 707 subskrybenta

Rusofobia MADE IN POLAND. Część I

Posted by Marucha w dniu 2015-10-06 (Wtorek)

Polska rusofobia warta jest opisu. Jeżeli jednak do tej pory często argumentem uzasadniającym polską niechęć do Rosji było odwoływanie się do wydarzeń historycznych, to w chwili, w której Rosja zaczęła odzyskiwać swoją pozycję w Europie i na świecie, głównym kierunkiem medialnego ataku stała się Rosja współczesna, pod rządami Putina.

Rusofobię, jak każdą fobię, należy traktować w kategoriach medycznych, chorobowych zatem. Choroba jako taka nie podlega oczywiście wypowiedziom ocennym, z dowolnym znakiem. Natomiast skutki społeczne, jakie wywołuje — a i owszem.

Fobia zatem to zaburzenie o charakterze nerwicowym, chrakteryzujące się uporczywym lękiem przed określonymi sytuacjami, zjawiskami lub przedmiotami, związane z unikaniem przyczyn go wywołujących i utrudniające funkcjonowanie w społeczeństwie. Fobie wywoływane są przez sytuacje i zjawiska, które w praktyce nie są niebezpieczne.

Uważam, że nie ma jednej rusofobii. Występują w wielu odmianach. Oczywiście, łączy je jedynie obiekt wspomnianej fobii — Rosja i Rosjanie, oraz ów właśnie lęk, o którym wspominają podręczniki medyczne.

Poza tym wszystko jest w nich różne: przyczyny powstania, sposoby oddziaływania na poszczególne grupy społeczne, sposób, w jaki jest wykorzystywana (bo jest nader chętnie używana jako narzędzie, z dobrym skutkiem zresztą), różne są grupy społeczne, które ją stosują.

Polska rusofobia warta jest opisu. Ma ona o tyle znaczenie, że według reprezentatywnych badań ośrodka Pew Research, w którym przebadano grupę 48,6 tys. respondentów z 44 krajów świata, w ciągu 12 ostatnich miesięcy stosunek Polaków do Rosjan i Putina radykalnie się pogorszył. O ile w ubiegłym roku negatywne emocje w stosunku do Rosji deklarowało 54 proc Polaków, a 36 proc. oceniało Moskwę pozytywnie, to dziś swoją niechęć do państwa Putina deklaruje aż 81 proc. rodaków (wzrost o 27 proc.), a pozytywne uczucia wzbudza ona jedynie u 12 proc. ankietowanych.

Oznacza to, że Polacy są najbardziej negatywnie nastawionym do Rosji krajem świata. To ma znaczenie nie tylko dla samej Polski i Polaków. Zjawisko to ma zasadnicze znaczenie dla całej Europy, a nawet świata. Państwo graniczące z Rosją, w którym poziom nieracjonalnej społecznej nienawiści do Rosjan większej części obywateli jest na tak wysokim poziomie, gotowe jest do zachowań o wysokim stopniu agresji werbalnej lub rzeczywistej, nawet jeżeli jest ona sprzeczna z jej najgłębszymi interesami. Na tym poziomie jest obecnie rusofobia w Polsce.

Można długo opowiadać o historycznych korzeniach niechęci do Rosjan, począwszy od rozbiorów Polski, krwawego stłumienia powstań niepodległościowych, wojnę 1920 r. poprzez wejście Armii Czerwonej na polskie ziemie 17 września 1939 r. i rozstrzelanie 22 tysięcy polskich oficerów w Katyniu. To wszystko są fundamenty polskiej niechęci.

Z drugiej strony Rosjanie z łatwością przytoczą wiele przykładów polskich działań, zbrodni i zaniechań począwszy od XVII w, udziału Polski w napoleońskich wojnach, śmierci w fatalnych warunkach z głodu i chorób tysięcy radzieckich jeńców w polskich obozach po wojnie 1920 r., aż po wyjście polskiej armii ze Związku Radzieckiego w 1942 r. w najcięższym dla ZSRR okresie II wojny światowej.

Tak, Polacy niemal od zawsze prezentowali w stosunku do Rosjan rezerwę, nieufność i niechęć wreszcie, jednocześnie wielu doskonale asymilowało się w Rosji, robiło w Rosji interesy i dochodziło do prawdziwych fortun, wnosząc jednocześnie do rosyjskiej myśli naukowej i społecznej polski ślad.

Po II wojnie światowej, za czasów PRL, związanej ze Związkiem Radzieckim więzami sojuszu wojskowego i współpracą gospodarczą, owa rezerwa Polaków do Rosjan nie znikła, ale też trudno powiedzieć, że Polacy w latach 1956-1989 prezentowali bardzo wyraźną niechęć, nie mówiąc już o nienawiści. Do Rosjan mieli stosunek co najmniej chłodny, ale nie odczuwało się przez całe dziesięciolecia tego odczucia nienawiści, które dzisiaj można spotkać dość często.

Po 1990 roku nastąpił raptowny wzrost nastrojów antyrosyjskich i antyradzieckich. Wraz z pojawieniem się wolności słowa, pojawił się efekt wahadła, które przez lata przytrzymywane odgórnie w pozycji przyjaźni polsko-radzieckiej, raptownie wychyliło się w drugą stronę. Również i to można było zrozumieć, choć z drugiej strony Rosja Jelcyna, tracąca z dnia na dzień nie tylko swoją silę, ale i autorytet na arenie międzynarodowej była łatwym obiektem pozwalającym leczyć swoje kompleksy i odreagowywać przeszłe nierównoprawne relacje.

Co ciekawe, w gruncie rzeczy nie było, z małymi wyjątkami, w Polsce po 1989 roku siły politycznej, która odważyłaby się choćby podjąć dyskusję o potrzebie normalizacji stosunków polsko-rosyjskich i oparciu ich na fundamentach przyjaźni i dobrosąsiedztwa. Niezależnie od tego, że nie można też powiedzieć, że w polskiej polityce informacyjnej panowała jakaś zasadnicza rusofobia.

Raptowny skok rusofobii nie zaczął się od 2014 roku, od Krymu i wojny na Ukrainie. Jej początek można go usytuować w okolicach 2005 r. kiedy wiadomo było, że Rosja rozpoczyna walkę o swoje, przez siebie zdefiniowane interesy. Głównym obiektem ataku stał się Władimir Putin.

Raptowne wzmożenie rusofobicznej propagandy odnotowuje się od przewrotu w Kijowie. Jeżeli jednak do tej pory często argumentem uzasadniającym polską niechęć do Rosji było odwoływanie się do wydarzeń historycznych, to w chwili, w której Rosja zaczęła odzyskiwać swoją pozycję w Europie i na świecie, głównym kierunkiem medialnego ataku stała się Rosja współczesna, pod rządami Putina.

Próbowano polskim odbiorcom „tłumaczyć” putinowską Rosję. Oczywiście tłumaczyć wyłącznie krytycznie. Co istotne, znakomita część publicystów i autorów różnych rozprawek na temat Rosji wykazywała się głęboką nieznajomością rosyjskich realiów, historii, mentalności i chęci obrony własnych interesów wreszcie. Zwracało na to uwagę wielu poważnych specjalistów od spraw rosyjskich jak prof. Andrzej de Lazari, prof. Andrzej Walicki i prof. Bronisław Łagowski.

Niewiele to jednak pomagało, bo problem w tym, że ich artykuły i wystąpienia nie przedostawały się do obiegu publicznego dyskursu, były przemilczane, a w najlepszym wypadku stawały się obiektem agresywnych napaści, w której oskarża się autorów o sprzyjanie i popieranie neofaszystowskich idei, ślepotę na zło, dokonywane w trakcie konfliktów zbrojnych lub nazywa „pożytecznymi idiotami Putina”.

Wydarzenia na Ukrainie i Krymie spowodowały kolejną falę antyrosyjskich działań propagandowych. Niezależnie od oceny nowej jakościowo sytuacji przeciwstawienia interesów USA i UE interesom Rosji, którego polem stała się Ukraina, można było wybrać dwa rozwiązania tego problemu: wszelkimi dostępnymi metodami, korzystając z sąsiedztwa z Rosją i Ukrainą i bliskości kulturowej działać na arenie międzynarodowej w kierunku rozwiązania tego konfliktu, kiedy jeszcze trwał w taki sposób, który uwzględniałby interesy obu stron albo w ciemno przyłączyć się do antyrosyjskiej koalicji pod sztandarem USA. Polska wybrała tę drugą drogę, wszelkimi metodami formując opinię publiczną na bardzo wysokim poziomie już nie niechęci i strachu wobec Rosji ale przede wszystkim na agresywnej nienawiści.

Antyrosyjska histeria doprowadziła do tego, że wystarczyło na kogokolwiek z oponentów rzucić podejrzenie, że ma związki z Rosją, a automatycznie zaczyna być postrzegany jako człowiek podejrzany i niegodny zaufania.

Taka sytuacja miała miejsce z jednym z szefów portalu polskiej telewizji publicznej. Po opublikowaniu przez niego reportażu o poszukiwaniu w Rosji grobów swoich bliskich, w którym to reportażu Rosja i Rosjanie zostali przedstawieni w pozytywnym świetle, jedna z prawicowych gazet opublikowała artykuł „Cień Putina w TVP”, w którym wzywano władze telewizji do usunięcia z pracy autora reportażu i insynuowano, że realizuje on w telewizji polskiej interesy rosyjskie. Wskazywano, że swoją stricte agenturalną pracę rozpoczął ucząc się w Moskwie w latach 80. Następnie związany z tą gazetą portal internetowy napisał podobny artykuł. Wśród komentarzy pod nim niejednokrotnie można było przeczytać wezwania do zabójstwa wspomnianego dziennikarza.

Jaskrawym przykładem rusofobii jest też sprawa Leonida Sviridova, korespondenta RIA Novosti w Warszawie. Jest on zmuszany do wyjazdu z Polski pod zarzutem szkodzenia interesom Polski. Problem w tym, że aby nakazać wyjazd rezydentowi z kraju UE trzeba spełnić dość rygorystycznie określone warunki, wskazane w europejskim prawie. Wśród nich jest nakaz przedstawienia konkretnych oskarżeń w taki sposób, aby miał on możliwość obrony i odwołania się do sądu.

Niczego takiego polska strona nie przedstawiła, dając tylko mętnie do zrozumienia, że Sviridov zajmował się działaniami niezgodnymi ze statusem dziennikarza, nie przedstawiając żadnych dowodów na naruszanie przez niego polskiego prawa, co jest warunkiem koniecznym, by zmuszać go do wyjazdu. Zastępca szefa służb specjalnych Polski na pytania dziennikarza, pod jakimi zarzutami Sviridov ma wyjechać z Polski wydusił z siebie wreszcie, że chodziło o to, żeby nastraszyć wszystkich, którzy się z nim kontaktują.

Na tym tle nie dziwią wystąpienia zastępcy redaktora naczelnego jednego z największych dzienników Polski, by w Polsce nie drukować rosyjskich książek i nie pokazywać rosyjskich filmów czy artykuły w poczytnym tygodniku z wezwaniem by nie wpuszczać do Polski uczonych prezentujących swoją najnowszą książkę.

Tego typu przykłady mogłyby być mało ważne, gdyby nie były ilustracją narastającej atmosfery strachu, wszechobecnej podejrzliwości i mętnych oskarżeń, którymi można zniszczyć każdego, jak w najgorszych państwach totalitarnych. Ale są to przykłady jednostkowe. Znacznie gorszym przejawem obecnie panującej polskiej rusofobii są przejawy systemowe, które mogą wpływać na kształt politycznego życia w Polsce, nieuchronnie plasując mój kraj jako formę umysłowej dyktatury.

Maciej Wiśniowski, polski publicysta, Warszawa
Poglądy autora mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji

http://pl.sputniknews.com

Komentarzy 27 to “Rusofobia MADE IN POLAND. Część I”

  1. Zerohero said

  2. Trak said

    Nie lubiłem nigdy tych, (przywódców) którzy ten naród tłamsili i urabiali na swój sposób. Zwykli Rosjanie zawsze byli mi bliscy.
    Domieszka chazarskiej i obcej krwi u nich też zrobiła swoje. Wierzę jednak, że słowiański kręgosłup da o sobie znać i nas pogodzi, jak braci z krwi.

  3. Trak said

    Genetyczną chyba, jest podatność wszystkich bez wyjątku Słowian na manipulację, ich łatwowierność wobec obcych i spolegliwość (nie mylić z gościnnością) które to cechy ustępują dopiero wtedy, gdy trzeba wybrać pomiędzy życiem a śmiercią.
    Dlatego, daliśmy sobie bardzo pokręcić historię i wbić obcy klin pomiędzy nas.

  4. JO said

    Szkola w PRL nauczala antyrosyjsko I antyradziecko. Nauczanie antyrosyjskie bylo tlumaczone Rozbiorami, bez prawdziwej genezy oraz prawdy o tym fakcie, ktore w istocie przeciez bylo czym innym niz PRL glosilo milonom Polakow. Ta lekcja historii o przeklamanej prawdzie „rozbiorow ” Polski byla dodatkowo podkreslona na lekcjach jezyka polskiego omawiajacych tworczoisc i zycie Mickiewicza oraz Slowackiego. Przesadziste w swojej wymowie Dziady Mickiewicza nastawialy MASONSKO Antyrosyjsko kazdego mlodego Polaka.

    O Zwiazku Radzieckim PRL nauczal tez nieprawdziwie, bo na baize tej histori falszywej o niby rozbiorach, KAZDA Zbrodnie Zydowska w Zwiazku Radzieckim przypisywal PRL Rosjanom.

    Dziwi mnie fakt, ze NIKT ale TO NIKT w PRL nie probowal prostowac tych przeklaman, szczegolnie w latach odwilzy – za Gierka.

  5. Halszka said

    Sorry. Nie wierzę w reprezentatywność i prawdziwe wyniki sondaży Pew Research. Zwłaszcza nie w tym wypadku. Spotykam ludzi z różnych środowisk, także przypadkowych. Nie widzę takiego nastawienia. No, znam 1 taki przykład (słownie jeden).

    Ale faktem jest atmosfera zastraszenia. I stąd, moim zdaniem, ten wynik sondażu. Dzwonią z amerykańskiego ośrodka badania opinii, pytają o stosunek do Rosji. To co, ktoś będzie szczerze odpowiadał, obawiając się że podpadnie? Po co? Co na tym zyska?
    No i na odczepnego większość odpowiada, że stosunek ma zły. Zgodnie z obowiązującym nurtem w mediach.

    Tytuł tekstu moim zdaniem jest błędny. Rusofobia jest w znacznej mierze z importu. Gazety mamy w większości sprzedane. A telewizja? Gajowy informował niedawno o sprzedaży TVN – ważnego źródła informacji. Czy chociaż wiemy, komu? Ktoś deklarował, po co kupił, jakie ma zamierzenia, jaką chce prowadzić politykę informacyjną?

    Wiadomo, że TVN nabyła spółka londyńska, należąca do amerykańskiego funduszu hedżingowego. Ciekawy szczegół: w obu wypadkach to spółki anonimowe. W internecie ani jednego nazwiska prezesa, wiceprezesów, członków zarządu. Godna podziwu skromność, prawda?

  6. Boydar said

    No właśnie 🙂

  7. stefanovo said

    Pozwolę sobie zwrócić uwagę autorowi textu, a także komentującym, że nie należy pisać,,nasze media”, bo media głównego ścieku nie są nasze. To pierwsza i zasadnicza kwestia. Należy pisać i mówić media piszące po polsku w Polsce. Druga sprawa dotyczy rusofobii. Nastroje wśród Polaków były i są mało zmienne, natomiast to, że pojawia się więcej głosów właściwie oceniających Rosję, to raczej decyzja cenzora moderatora i zwierzchników, że chcą ukazać bardziej prawdziwe forum. Dlaczego? To jest ciekawe. Polacy w większości potrafią myśleć i odrużnić mydło od powidła.. Niestety w odróżnieniu od polityków w Polsce nie mylić z polskimi politykami i niekturymi prof. np. Kostrzewa-Zorbas (wstyd), czy polityków p.t. bredzisław, schetyniarz, czy kłamczyca
    To dużo wyjaśnia. Proszę to przemyśleć i wziąc pod uwagę.

  8. Tekla said

  9. Boydar said

    „… Mówi się, że w Moskwie żyje cztery miliony nielegalnych imigrantów …” (4 min. 49 sek.) … no to Moskwy już na pewno nie ma 🙂

    Skargi i zażalenia przyjmuję po 18:30

  10. revers said

    zylo, teraz tylko po biblijne popluczyny

  11. watazka said

    Ten Maciej Wisniowski to albo ma skleroze albo jest jeszcze bardzo mlody.
    Historii tez nie umie.
    Nastroje antyrosyjskie byly w Polsce utrzymywane celowo od bardzo dawna. Jeszcze sprzed czasow napoleonskich. Wladyslaw IV mial zasiasc na tronie moskiewskim i chyba pamietamy z historii co sie stalo.
    Ekspansja Zachodu na Wschod nie zaczela sie w 2014 roku!!
    Mielismy przeciez i rzady Pilsudskiego i wyprawe na Kijow i to nie jedna w naszej historii.
    Po wojnie ze zrozumialych wzgledow nie moglismy Rosji kochac bo mielismy ubecje i NKWD i zsylki.
    Ja jeszcze pamietam, ze o Berii chodzily okropne ( i pewnie sluszne) opowiesci – ale Beria nam sie kojarzyl nie z zydostwem tylko ze Zwiazkiem Radzieckim.
    Nagonka na Rosje byla zawsze i rewolucja na Wegrzech calkowicie spreparowana przez ‚zydow po obu stronach muru berlinskiego’, a takze wjazd do Czechoslowacji niewiele w tych stosunkach nam pomogl. I mimo, ze nikogo nie ustrzelili w Pradze nasza nienawiscdo Rosji nie malala. Nawet wtedy gdy Kosygin czy Brezniew przyjezdzali do Polski otwierac np. Hute Katowice. Palacu Kultury tez nie lubilismy.Wystawilismy takie Dziady w Warszawie i to w obecnoscui ambasadora sowieckiego i robilismy za strasznych bohaterow i mielismy nadzieje, ze nasi aktorzy zostana meczennikami – nic sie nie stalo, ambasador mial w dupie to cale przedstawienie i nie kazal nikogo rozstrzelac.Bylismy troszke rozczarowani.

    Doczekac sie nie moglismy, zeby wreszcie przyszli Amerykanie i zrobili z ruskimi porzadek. Nie znam nikogo z moich znajomych i znajomycjh rodzicow, kto nie sluchal z wielkim zapalem pierdolow Wolnej Europy. Byla to niezla gadzinowka a nam dawala poczucie wielkiego buntu i nadziei na wyzwolenie spod sowieckiego buta.
    Jedyna sympatia Polakow jaka splynela na Rosjan to byly radosne lata szpicla CIA pana Gorbaczowa, ktory stal sie bohaterem nie tylko Zwiazku Radzieckiego ale i nadzieji Polakow.
    Opowiadalismy rozne bardzo przyjazne dowcipy o panu Gorbaczowie i skandowalismy, ze ‚po Rasji mczitsa trojka Misza, Raja pierestrojka’ a tymczasem Gorbaczow jezdzil po AMeryce i po calym swiecie wywozac z Rosji nie tylko zapasy zlota ale i tajemnice wojskowe, ktore glosnym szeptem opowiadal takiej jednej babie co sie nazywala Malgoska Thatcher – tez ulubieniec polskiej opinii publicznej.
    Z tego widac wyraznie ze nie myslelismy samodzielnie tylko tak jak nam zydy kazaly. I tak juz zostalo.
    Rozwalenie muru berlinskiego wywolalo w Polsce mniej wiecej taki sam entuzjazm wsrod Polakow jak rozwalka pomnika Husejna w Iraku.
    Ostrzegaly niesmialo rozne polskie wojaki, ze rozwalenie muru berlinskiego przyniesie rozwalke polskich granic. Ktoby sluchal takich herezji!

    W 1980 roku cala Polska wyla ze zgrozy ze ‚Ruscy nadchodza’. Opowiadali rozne szpicle z Solidarnosci, ze ruscy okradaja magazyny z zarciem bo wszytko idzie na olimpiade w Moskwie – nawet farby na tramwaje.
    Bez Polski Rosja nie bylaby w stanie wyzywic zdziesiatkowanej publiki sportowej bo byl ogolny bojkot Rosji za … Afganistan, ktory ladnie przygotowal Zachod, zeby ruskich puscic w maliny. Moze sa tacy jeszcze co pamietaja historie inwazji na Afganistan i co takiego opowiadal WOlna Europa i zaprzyjaznione towarzysze z ubecji.
    Szeptanki robily swoje.
    No wiec wracajac do 1980 roku to bardzo, ale to bardzo duzo Polakow uciekalo do Wiednia bo ” ruscy stali na granicy i rozladowywali wagony z zarciem”- bo armia chciala jesc.
    I mimo, ze zadna armia radziecka nie stala na granicy bo Rosjanie juz wtedy mieli wlasne problemy – my nie moglismy sobie pozwolic na ‚benefit of the doubt’ i kupe narodu dalo drapaka na Zachod. Zadziwiajace, ze Zachod byl dziwnie przygotowany na przyjazd emigrantow z sowieckich panstw.
    Zaczelismy radosnie oddychac wolnoscia, ktora nam sie radosnie kojarzyla z rozkradaniem majatku narodowego i wprowadzaniem dzikiego zachodu do Polski.
    Wiecznie pijany Jelcyn budzil w nas duzo sympatii.
    Takich morderstw i takiego dranstwa jak za Jelcyna najstarsi Rosjanie nie pamietali. Mafie Chodorkowskiego, Guzinskiego i innych zydowskich oligarchow rujnowaly kraj. Pomordowano kupe ludzi, ktorzy uwierzyli, ze moga miec wreszcie wlasne biznesy. Poszly w diably narodowe bogactwa, zrodla energii i panstwowy majatek.
    Rosja rzezila. Zwiazek Radziecki stracil 1/4 terytorium i ponad 60% przemyslu.
    Nawet nie zauwazylismy, ze Sowieci nie walczyli z republikami, zeby je zatrzymac, upokorzyc, zbombardowac…
    Czepialismy sie Czeczeni, gdzie akurat Rosja byla zaatakowana.

    Drobni kupcy placili ‚kryszowe’; Zeby sie utrzymac przy zyciu trzeba bylo sie oplacac mafii. Znajoma miala kilka ‚toczek’ punktow sprzedazy spozywczych produktow w Moskwie. Pech chcial, ze niektore sklepy byly w rejonach kontrolowanych przez rozne grupy mafijne; trzeba bylo sie oplacac kilku grupom na raz. Zajezdzala czarna limuzyna wysiadali ‚chlopcy z Chicago i cierpliwie czekali na naleznosc. Ale cierpliwosc mieli szalenie ograniczona. Znajomej pobili meza dosc dotkliwie. Przestal chodzic.
    Wladywostok byl jednym wielkim przestepstwem.
    Tak zwana mafia rosyjska byla postrachem nie tylko na terenie Rosji.
    Na Kaukazie szaleli wahabici; krew i dolary razem splywaly po calej Czeczeni. Grozny bylo zgruzowane. W Groznym strach bylo wyjsc na ukice w bialy dzien. Dopradca Jelcyna byl Chodorkowski a wlasciwie on zarzadzal:
    i Czeczenia i Kosowem.
    Ale nam sie wtedy Rosja spodobala bo juz byla wyzwolona z komunizmu.

    Bardzo znielubilismy Rosjan w 2010 roku i tak juz zostalo.
    Naturalnie Ukraina znow zlaczyla polski narod w sentymentach antyrosyjskich.
    Banderowcy okazali sie nam duzo blizsi od Sowietow.
    Polacy porwani idea wolnosci i przynaleznosci (sluzalczej) do Zachodu popedzili na majdan wspierac braci-idiotow zapedzonych na majdan przez te sama bande co tak ladnie wykolegowala Polakow..

    Wiec teraz nam sie Rosja tez nie podoba wobec czego zgodnym chorem usankcjonowalismy sankcje.

    Nasze sentymenty antyrosyjskie nigdy nie wygasna bo nasi mentorzy i prawdziwi wladcy na to nie pozwola.
    Bo jak nie jeden samolot to drugi odswiezy nam pamiec historycznego znielubienia sasiada.

    W tej calej orgii glupoty ja osobiscie jakos nie moge darowac swoim rodakom jednej, jedynej rzeczy:

    Ze darowalismy ukraincom Luck, Stanislawow , Lwow – ale jak dzikie, bezmozgie krokodyle prujemy sie o jakis Krym, ktory nas gowno obchodzi.
    Wcale nas nie zmartwilo Kosowo ani utworzenie gniazda szerszeni islamistow w Bosni.
    I to najlepiej swiadczy o naszej madrosci politycznej sterowanej bez specjalnego wysilku przez wrogow wszystkich Slowian.

    My Niemcow zapraszamy na Westerplatte!
    A Polakow ze Lwowa? Boze uchowaj!

  12. Czołgista said

  13. RomanK said

    Niby wszystko sie zgadza, kalesony sa na swoim miejscu ..ino jakby posranym do wierchu:-))))
    Szpicli to se poszukaj we wlasnym domu i na wlasnej komendzie….i w swojej solidarnosci:-))))
    Doucz sie najlepiej:

    http://www.docdroid.net/EWB5OJk/nieznane-karty-historii-prl.pdf.html

  14. RomanK said

    Czy ten Dobry Wojak na zdjeciu to nie pan general Roman Polko????

  15. Boydar said

    Ja myślałem że to Packa, ale nie – http://www.blickamabend.ch/bilder-des-tages/der-weinende-clown-von-el-salvador-id4190885.html

  16. Ehze said

    Re 12:

    Katyn podzielil „nasze narody” jak mowi Kaczynski. KTORE narody?

    Katyn NIE byl zmajstrowany przez Rosjan a przez Zydow .

    Dokladnie Smolensk NIE byl zmajstrowany przez Rosjan.

    A wiec o czym Kaczor, za przerproszeniem, pier….li?

  17. Gwidon said

    #16
    Kaczor wie co gadac i kogo ma udawac by wszyscy debile glosowali na PiS.

    Jest wielkie obuzenie dotyczace reklamy Cinkciarza.pl przez Wała i Brąka.
    Pytam dlaczego? Czy za malo obaj nakradli?

  18. Boydar said

    Akurat to przemówienie Kaczora było bez zarzutu. Bez względu na to kogo się ma na myśli (czyli kto mordował), opowieści o tym ludobójstwie wykopały przepaść pomiędzy Polakami a Rosją. A on bynajmniej nie sugerował fałszywie. Więcej obiektywnej oceny, Panowie.

  19. Ad. 8. post Pani Tekli

    To prawda pani redaktor Barbaro Włodarczyk. Z zapartym tchem oglądam pani niesamowicie merytoryczne programy o braciach Rosjanach – „Szerokie tory”. Za ten cykl powinna pani dostać co najmniej Oscara i Pulitzera.

  20. prawda w galy said

    18: Ty maluczki gledzaczu na uslugach. Slowa pudrowanej cioty spelnia sie, gdy tak Rosjanin jak i Polak jednoznacznie dostrzega przywary tej nacji, ktora w Katyniu mordowala i wieczne judzenie i szczucie poprzez nia narodow przeciw sobie, wsrod ktorych ona zyje, przestanie miec miejsce.
    Wtedy zakompleksiony Polok moze wreszcie zakapuje, ze czasy odkuwnia sie na Ruskim za w dupe od Niemca w 1612 sie skonczyly i wielkosc
    moze sobie ten Polok tylko i wylacznie w dobrosasiedzkim wspolzyciu z obu sasiadami wypracowac. Moze zakapuje, ze metoda odkuwaniu mu nie sluzyla a przezwyciezenie roli parobasa u zachodniego sasiada jest dla tego dobrosasiedzkiego wspolzycia warunkiem koniecznym.
    Czasy ku temu beda sprzyjajace, bo wlasnie konczy sie dyktat zydowskiego lichwiarstwa, ktore na Rosji sobie kly lamie.
    Jak Polok tego nie zakapuje, bedzie mial zydonie w Polsce a nie Polonie.

  21. Boydar said

    Ty, to koło prawdy to nawet nie leżałeś jak się urodziłeś.

    Powtórzę zatem : zalinkowane przez Pana Griszę przemówienie (12) uważam za bardzo poprawne, jeśli nie wręcz prorosyjskie; bez żadnych podtekstów z mojej strony. I nie wyciągam, co z tego wynika, bo to rzeczy są nie na twój rozum.

  22. Zdziwiony said

    Aleksander Dugin:

    Polska znajduje się na granicy między światem katolickim a prawosławnym. Z mojego eurazjatyckiego punktu widzenia archetyp geografii sakralnej Polski jest głęboko dualistyczny: z jednej strony tradycja przedchrześcijańska, pogańska, magiczna,
    heterodoksyjna, której korzenie pozostają słowiańskie; z drugiej — katolicyzm o rodowodzie germano-romańskim. Między nimi występuje konflikt. Sytuacja Polski jest sytuacją graniczną. Ona nie może zjednoczyć się ze światem wschodnim religijnie, a z zachodnim etnicznie. W geopolityce Polska pozostaje częścią kordonu sanitarnego rozdzielającego kontynent eurazjatycki na dwie części, co jest bardzo wygodne dla antytradycyjnych sił anglo-saskich. Polska nie może w pełni zrealizować swej eurazjatycko-słowiańskiej istoty, gdyż przeszkadza jej w tym katolicyzm, ani swej zachodnioeuropejskiej tożsamości, gdyż przeszkadza jej własna słowiańskość, tzn. język, zwyczaje, archetypy, klimat miejsc itd. Na skutek tej dwoistości, tej graniczności sytuacji Polska zawsze pada ofiarą trzeciej siły, tak jak dziś mondializmu czy atlantyzmu. To położenie na granicy między Rosją a Niemcami sprawia, że zawsze w historii będzie występował problem rozbiorów Polski między Wschód i Zachód. Jest to skutek owej dwoistości sakralno-geograficznej i geopolitycznej. Jak zauważył Toynbee, próba zbudowania samodzielnej cywilizacji polsko-litewskiej pomiędzy tymi dwiema siłami zakończyła się niepowodzeniem. Cywilizacja środkowoeuropejska jest zbyt słaba, by wytrzymać napięcie między Wschodem a Zachodem. Kraje tego regionu muszą się określić: albo tu, albo tam.

    Idee wyznawane przez Dugina stanowią podstawę programu Partii Nacjonal-Bolszewickiej. Oto fragment oficjalnego dokumentu ugrupowania zatytułowanego Przykazania nacbola („nacbol” to skrócona nazwa nacjonal-bolszewika): „ 1. Naszym Bogiem jest Rosja, naszym Kościołem jest Partia; z Partią nie wolno się sprzeczać; w Partię należy wierzyć; zabrania się wątpić w zwycięstwo Partii; 2. Partia ponad wszystko; rodzice, żona, dzieci, kobiety — wszystko po Partii; […] 8. Zapomnij, że istnieją słowa „chcę”— „nie chcę”; zostaw tylko jedno pojęcie — „powinienem”; […] 11. Ozdabiaj swoje ciało partyjnymi tatuażami”.

  23. MatkaPolka said

    Miedzy Polską a Rosją były rachunki krzywd – obca dłoń ich wszak nie przekreśli

    Rusofobia jest dziełem sił wrogich Polsce w szczególe i sił wrogich Słowiańszczyźnie w ogóle.
    Siłom tym zależy, aby konfliktować i wzajemnie napuszczać na siebie bratnie narody słowiańskie.

    Tymi siłami wrogimi Polsce są Prusy/Niemcy i Żydzi i masoneria o proweniencji krzyżackiej. To Prusy doprowadziły do rozbiorów Polski i Żydzi im w tym pomagali – Prusy wyrosły na trupie Polski.

    To Niemcy starają się nie dopuścić do zbliżenia Polski z Rosją – źródłem rusofobi w Polsce jest polityka innych państw – wrogich Polsce, sprzecznych z polska racją stanu, sprzecznych

    Od czasu sprowadzenia Krzyżaków do Polski w 1226 r. mamy do czynienia z ciągłą wielowiekową ekspansją krzyżaków na ziemie Polskie – wojny krzyżackie, ich klęska pod Grunwaldem 1410 r. przez hołd pruski, powstanie Prus, rozbiory Polski…Niemcy zostały zjednoczone pod berłem pruskim dopiero 1871 r.- to inny rodzaj rozbiorów .
    Prusy były odpowiedzialne za wszystkie wojny w Europie w XIX w. i za dwie wojny światowe w XX w.

    Jak to możliwe, że tak nieliczna organizacja wojskowa jak państwo Krzyżackie potrafiło pokonać Wielką Polskę i podporządkować Wielką Rosję – w okresie swej największej potęgi (Grunwald 1410) to zaledwie 500 rycerzy, a reszta to landsknechci – wojska zaciężne.

    Trzeba przyznać, że tajna polityka pruska jest niezwykle skuteczna, ale trzeba ta politykę rozpoznać rozszyfrować, i w sposób oczywisty przeciwstawić się tej polityce i nie dać się oszwabić

    To narody słowiańskie powinny dominować Europie i należy przywrócić właściwą proporcje sił. Nie można cały czas być w roli napadanego i zniewolonego

    Narody słowiańskie to SŁOWIAŃSKA SIŁA

    Słowianie -Liczba ludności % ludności słowiańskiej ogółem

    Rosja 122, 500 000 – 85,3% , Ukraina 50, 568 000 – 96,6% , Polska 38, 032 000 – 98,7%
    Czechy 10,197 000 – 98,6%, Białoruś 10, 157 000 – 98,1%, Bułgaria 7, 500 000- 88,5%
    Serbia – 6, 155 100 – 85,0%- Kazachstan 7, 563 000 – 44,0% , Słowacja 4, 658 000 – 87,4%
    Chorwacja 4, 423 000 – 91,7%, Bośnia i Hercegowina 3, 515 700 – 97,8%
    Słowenia 1, 882 000 – 94,2%, Macedonia 1, 510 000 – 73,2%, Czarnogóra 506 000 – 81,6%, Mołdawia 1, 234 000 – 28,3%, Łotwa 1,171 000 -44,0%, Litwa 689 000 -18,1%, Estonia 552 000 – 35,2%, Kirgizja 1, 088 000 – 24,0%, Tadżykistan 480 000 – 8,4%, Azerbejdżan 459 000 – 6,2%, Turkmenistan 408 000 – 9,5%, Uzbekistan 1 928 000 – 9,1%
    Niemcy 2, 025 000 – 2,5%
    Gruzja 346 000 – 6,3%, Grecja 186 000 – 1,8%, Węgry 140 000 – 1,3%, Włochy 180 000- 0,3%, Rumunia 172 000 – 0,8%, Kosowo 97 300 – 5,3% ,Albania 5 000 – 0,2% Austria 63 000 – 0,8%

    – W SUMIE 280, 390 100 podobnych do siebie nawzajem ludzi białych, mających w użyciu ponad 60% słów wspólnych.

    Wielka mocarstwowa Polska, Wielkie mocarstwowe Czechy, Słowacja i Morawy, Wielka Jugosławia mogą powstać jedynie przy współpracy z Wielką mocarstwową Rosją.

    Jak to się stało, że tak wielka rodzina państw słowiańskich została podporządkowana znacznie mniejszej sile, jaką były Prusy, a obecnie Niemcy?
    Niemcy po klęsce II wś i bezwarunkowej kapitulacji na mocy Umowy Poczdamskiej i uchwały 46 Sojuszniczej Rady Kontroli nad Niemcami zostały rozwiązane – Militaryzm Pruski był odpowiedzialny za rozbiory Polski, wszystkie wszystkie wojny w Europie w XIX w i dwie wojny światowe w XX w, rewolucje bolszewicka i śmierć milionów ludzi. Militaryzm Pruski został reaktywowany po „połączeniu” Niemiec 1990. Niemcy w istocie nie istnieją – to Bundesrepublik Deutchland GmbH – spółka akcyjna z ograniczona odpowiedzialnością urzędu finansowego Bundes Fiantz Amt – instytucja banku Światowego

    Obecnie Polska jest skolonizowana przez Niemcy i USA i jakiekolwiek zbliżenie z Polski z Rosją jest blokowane. – Świadomość narodowa, myślenie polityczne, jakikolwiek opór są miażdżone przez olbrzymią machinę propagandową Żydo- Germana – 80-100% prasy i mediów jest w Polsce w rekach niemieckich.

    Współdziałanie Niemców i USA czasami trudno wytłumaczyć – jednak kiedy przyjrzymy się rodom królewskim na Prusach i w Anglii – wszystko staje się oczywiste

    Również królewski dwór brytyjski jest dworem krzyżackim
    Królowa Wiktoria poślubiła pruskiego ksiecia Alberta – byli blisko spokrewnieni – jej matka i jego ojciec byli rodzeństwem. Matką Wiktorii była księżniczka Wiktoria Sachsen-Coburg-Saalfeld a ojciec Alberta z Saksonii-Coburga-Gothy (1819–1861), młodszego syna Ernesta I z Saksonii-Coburga-Gothy i Ludwiki, córki Emila, księcia Saksonii-Gothy-Altenburga.
    Rodzicami chrzestnymi królowej Wiktorii byli książę-regent, car Aleksander I Romanow (na cześć którego otrzymała pierwsze imię), królowa Charlotta Wirtemberska i księżna-wdowa Saksonii-Coburga-Saalfeld.

    Unia Europejska to odrodzenie Militaryzmu Pruskiego i neonazizmu współczesna forma „Drang nach Osten” Polska ma pozostać kolonią i jakiekolwiek zbliżenie z Rosją jest niedozwolone; jedyne dopuszczalne formą zbliżenie z Rosją – to, jako mięso armatnie lub żywa tarcza

    W Polsce jest dużo resentymentów do Rosji które się podsyca i manipuluje – jeden przykład – weźmy Polskę pod rosyjskim zaborem – Polityka państwa rosyjskiego wobec narodu polskiego pod zaborami (np. 1914r.) wykonywana była niemieckimi rękoma – gubernator von Skalon, ds. administracyjnych – Essen, ds. policyjnych Uthof , ds. wojskowych Rausch von Fraudenberg, gubernator warszawski von Korf, szef policji Meyer

    Głównymi szczekaczami przeciw Rosji są żydzi – na pasku amerykańskim.

    Rosja sowiecka – ZSRR była kiedyś Imperium Zła – Wkroczyła na drogę reform w 2000r

    Po 1990 roku – po połączeniu Niemiec w całej Europie środkowo wschodniej nastąpiły te same procesy społeczno-gospodarcze i polityczne.
    Jest to ta sama gra strategiczna Niemiec przeciw narodom słowiańskim Europy
    . Rozkradanie majątków narodów wypracowanych po II wojnie światowej – zwane eufemistycznie transformacją ustrojową

    Wojna w Jugosławii 1990-1999, Powstanie Ukrainy – kolorowe rewolucje 2004 i Wojna na Ukrainie 2014
    To kontynuacja tej samej polityki nazistowskiej – z czasów II wś to było stworzenie UPA na Ukrainie, Ustaszów w Jugosławii, tworzenie ruchów nacjonalistycznych na Litwie – to gra zbrodniczej, nazistowskiej III Rzeszy Niemieckiej
    Rosja Jelcyna w latach 90 przechodziła ten sam proces rozkradania, jak Polska i inne kraje Europy środkowo wschodniej lat 90-tych. W Rosji ten proces został zahamowany w 2000r – w Polsce i innych krajach NIE

    Histeria mediów i Rusofobia w dzisiejszej Polsce – to element tego samego podboju – wojna propagandowa mająca służyć zablokowaniu i uniemożliwieniu zbliżenia Polski z Rosją. Konfliktowanie narodów słowiańskich to stały element polityki Niemieckiej – Dziel i rządź

    Dziś Imperium Zła jest USA i NATO – na wszystkich napadają – co roku nowa wojna – Kongo, Somalia, Kenia, Wietnam, Uganda, Rwanda, Iran, Irak, Afganistan, Liban, Libia, Jemen , Jugosławia, Ukraina– ci ludzie sa brutalnie napadani przez Zachodni Imperializm mordowani przez wynajętych , uzbrojonych i finansowanych z Zachodu bandytów– powodują fale uchodźców przed zbrodniami , kraje , pogrążają się w chaosie, następuje zapaść gospodarcza kraju

    Dla Polski Rosja była opresorem – ale też opresora trzeba właściwie zdefiniować – prześladowcą Polaków było rządzone przez Żydów -NKWD, UB, SB.
    Trzeba pamiętać, ze z rąk żydowskich katów zginęło znacznie więcej Rosjan niż Polaków. W czasie rewolucji bolszewickiej aż po 1990 , w Gułagach i katowniach NKWD zginęło ok. 60 mln Rosjan i ok. 3 mln Polaków. Dodać należy zsyłki Polaków na Syberie i do Kazachstanu

    GUŁAGI były prywatnym biznesem żydowskim, podobnie jak prywatne żydowskie wiezienia w USA, w których siedzi ponad 6 mln więźniów – darmowa siła robocza.

    Punktem węzłowym w propagandzie antyrosyjskiej jest Katyń – tragedia zakłamana.

    W Katyniu zamordowano 22,000 polskich oficerów i 46,000 rosyjskich oficerów – leża w zbiorowych mogiłach ramie przy ramieniu . Zbrodni dokonało żydowskie NKWD. -Na liście strzelających w Katyniu nie ma żadnego Rosjanina – są za to nazwiska 3 polskich Żydów. Jednym z konwojentów pociągów do Katynia był Bierut – pomniejszy prezydent Polski.

    Przeciwnikiem Rosji te są same siły, które sa przeciwne Polsce.
    Rosja carska była inaczej podporządkowana państwu Krzyżackiemu -cały dwór carski był zniemczały – dynastia Romanowów to dynastia Romanow –Holstein – Gottrop. Katarzyna II to Prusaczka ze Szczecina – Sophie Friederike Auguste von Anhalt-Zerbst-Dornburg.

    Rewolucję bolszewicka była wspólnym dziełem Międzynarodówki Finansowej i przegranych w I wś Prus – Wall Street i Kaiser Wilhelm II finansowali rewolucję 50/50.

    Zapomina się, że to król Polski Władysław IV uratował Rosje od rozpadu

    Zapomina się ze to Rosja wyzwoliła Polskę od niemieckiego okupanta i odbudowała Polskę po zniszczeniach dokonanych w II wś przez zbrodnicza, nazistowska III Rzeszę niemiecką – Polska była w 75% zrujnowana, zginęło 8 mln Polakow, a uwzględniając zmiane granic to ok. 12 mln regresu demograficznego

    Polska Gierka to największy rozwój gospodarczy w historii –po 1990 r Polska została zniszczony i rozkradziona przez Żyda, a kupił Niemiec po cenach złomu.

    Polityka Niemiec jest niezmienna od wieków – od najazdów krzyżackich na ziemie polskie, przez powstanie państwa pruskiego na trupie Polski i rozbiorach Polski przez Prusy, napaści na Polskę w drugiej wojnie światowej jak i teraz – skolonizowanie Polski pod płaszczykiem Unii Europejskiej.

    Zawsze chodzi o fizyczna eksterminacje narodu polskiego, żywiołu polskiego w szczególe, a w ogóle żywiołu słowiańskiego; – „Drang nach Osten” i „Lebesraum

    Już w maju 1939 powstał GENERAL PLAN OST –plan likwidacji Słowian
    Generalny Plan Wschodni, czyli plan zagłady Słowian
    http://racjapolskiejlewicy.pl/generalny-plan-wschodni-czyli-plan-zaglady-slowian/7664

    Procent grup narodowych przeznaczonych do eliminacji oraz wysiedleń na terenach okupowanych przeznaczonych przez III Rzeszę na niemiecką kolonizację

    Procent przeznaczony do eliminacji lub wysiedlenia

    Polacy 80-85%
    Rosjanie 50-60% przeznaczonych do eliminacji oraz 15% do wysłania na zachodnią Syberię.
    Białorusini 75%
    Ukraińcy 65%
    Litwini 85%
    Łotysze 50%
    Estończycy 50%
    Czesi50%
    Łatgalowie 100%

    Tajna dyplomacja pruska też od wieków jest ta sama – osadzenia na szczytach władzy ekipy podporządkowanej Pruskim/Niemieckim interesom.

    Polska przed II ws była rządzona przez masońską ekipę Jełopów Piłsudskiego
    Dzisiejsza Polska jest rządzona przez Jełopów kanclerzycy Merkel – Tusków i Schetynów.

  24. Zdziwiony said

    Polski rusycysta, prof. Andrzej de Lazari: „Badam wzajemne uprzedzenia. Byliśmy w Moskwie, Petersburgu, Kaliningradzie. Sprawdzaliśmy, co młodzież rosyjska wie o Polsce. Nic nie wie. W ogóle ją Polska nie obchodzi. Natomiast niewątpliwie naszą polską młodzież Rosja obchodzi. Dlaczego? Dlatego, że we wszystkich mediach jest ona przedstawiana przede wszystkim jako zagrożenie. My się jej boimy. A czy Rosja boi się Polski? Nie boi się. Stąd obojętność. Składam teraz album «Polak i Rosjanin we wzajemnej karykaturze». I mam problem. Nie mogę znaleźć współczesnych rosyjskich karykatur Polaków. Nie ma ich. Rosjanie już Polaków nie karykaturują. Ich to nie interesuje”.

  25. Anna said

    „Domieszka chazarskiej i obcej krwi u nich też zrobiła swoje. Wierzę jednak, że słowiański kręgosłup da o sobie znać i nas pogodzi, jak braci z krwi.”
    Słusznie Trak.
    Rusofobia to stan umysłu właśnie takich mieszańców, których w Polsce nie brakuje. To oni są obsadzeni w tv,prasie,radio i internecie gdzie odpłatnie wylewają ten swój obłąkany jad intelektualny, żeby choć raz napisali kim był ten ich ukochany stalin czy hitler. Ach i ci nasi aktorzy celebryci i inne wyśmienite kreatury , którzy tak oficjalnie przyznają jak bardzo nienawidzą Polski czyli Polaków.

  26. Zdziwiony said

    Jan Engelgard „Wirus Rusofobii: szkice polemiczne”
    Polska rusofobia istnieje i kwitnie. Pisał o niej niedawno w książce „Polskie i rosyjskie problemy z rosyjskością” prof. Andrzej de Lazari, jeden z niewielu ludzi nauki i pióra, który walczy z tą chorobą. Zdumiewa tylko jedno; że fala rusofobii zalewa nas 20 lat po upadku ZSRR, 17 lat po wyjściu z terytorium Rzeczypospolitej wojsk sowieckich, w 10 lat po wejściu Polski do NATO i w sześć po wejściu do Unii Europejskiej. To potwierdzenie jednej ze stalinowskich definicji, że walka klasowa zaostrza się w miarę budownictwa socjalizmu. Im dalej Rosja była od nas (politycznie, militarnie, kulturowo), tym ostrzej była atakowana, tym bardziej natarczywie nią straszono. To wskazuje na jedno, że istniały i istnieją ośrodki, które rusofobię w Polsce sztucznie hodują. Przez całe lata prawie wszystkie media w Polsce (w większości zresztą nie polskie) prowadziły w stosunku do Rosji zimną wojnę. Jeśli o Rosji, to tylko źle. Stopień indoktrynacji, tendencyjności i zaciekłej nienawiści był na takim poziomie, że do złudzenia przypominało to czasy dawno minione.
    Tym zbiorem tekstów chcę pokazać, że nie można ulegać szaleństwu i demagogii. Taki jest nasz obowiązek, nie można bowiem dać się zepchnąć na margines wyznaczony przez ideologicznych Hunów. Jeśli myśl polityczna i myśl narodowa ma być myślą nie może być zgody, by Hunowie wyznaczali reguły gry. Dotyczy to nie tylko tematu przewodniego tego zbioru,czyli rusofobii, ale także historii najnowszej, która stała się zajeżdżaną przez nawiedzonych i zacietrzewionych historyków kobyłą. Dlatego ten zbiór podzieliłem na dwie części: pierwszą poświęcam polemikom na temat najnowszej historii Polski, drugą Rosji i polityce wschodniej. Na zakończenie prezentuję teksty, jakie ukazały się na łamach tygodnika „Myśl Polska” i dotyczą poruszanego tutaj tematu.
    http://sklep-niezalezna.pl/pl/p/Wirus-Rusofobii-Jan-Engelgard/477

    Znalezione w sieci:

    Przerażające, z jaką ilością kłamstw i manipulacji mamy do czynienia w wiadomościach mediów polskich z faszystowskiej Ukrainy w roku 2014. Wystarczy włączyć w Polsce telewizor, żeby znaleźć się w centrum obrzydliwych kłamstw i manipulacji, prawdziwej matni, która jest fabrykowana w celu przekazania pożądanego w Polsce ale totalnie zakłamanego paranoidalną rusofobią obrazu ludobójczego konfliktu opinii publicznej na zachodzie. Chorował na rusofobię Napoleon, chorował Adolf Hitler. Najbardziej to nazista Adolf Hitler ciężko na rusofobię chorował i ciężko poległ od tej choroby, bo w historii wojownicza rusofobia to zawsze była niebezpiecznie śmiertelna choroba. Istnieje też fobia psychotyczna, w tym rusofobia paranoidalna i pieniacza! Każdy atak na Rosję to atak zająca na niedźwiedzia, i tylko w bajkach dla najgłupszych dzieci zając wygrywa. Rusofobia to choroba psychiczna o charakterze lękowym i suicydalnym, podobna do sytuacji, gdy osoba bojąc się jadącego tira atakuje go czołowo z główki albo prawym sierpowym.
    W psychozie paranoidalnej lęk jest bardzo silny i związany z treścią urojeń oraz omamów. Można powiedzieć, że jest to fobia z urojeniami, tutaj rusofobia z urojeniami. Rusofobia w takiej postaci psychotycznej jest bardzo niebezpieczna, gdyż osoba fałszywie oskarżająca o rzekome zagrożenie może dopuścić się przeciw ludziom o odmiennej narodowości czynów przestępczych o szkodliwym charakterze, takich jak publiczne znieważanie, wszczynanie awantur w miejscach pamięci, palenie ośrodków przyjaźni polsko-rosyjskiej czy cerkwi prawosławnych, fikcyjne i irracjonalne oskarżenia przed sądami i organami międzynarodowymi, jakoby Rosja czy Rosjanie szkodzili pacjentowi, krępowali go w jakiś sposób lub byli społecznym lub militarnym zagrożeniem. Chory rusofob wypowiada rozmaite urojenia prześladowcze o strasznej treści i ksobnym charakterze. Urojenia takie, na temat Rosjan czy prawosławia, mogą się wydać prawdopodobne, ponieważ osoba chora psychicznie bardzo chce uwiarygodnić swoje chorobliwe urojenia i omamy wytworzone na podłożu lękowym.
    Polityczne i medialne nagonki na inne państwo, na cały jakiś naród, to zwykle objaw psychozy natężonej aż do paranoicznego pieniactwa. Pieniactwo zamieniało się w polskiej historii w pieniaczy obłęd i pieniaczą agresję, a polscy najemnicy ruszali w boje na Rosję, podbijać Moskwę. Wracali w trumnach lub szczątkowo w kawałkach, ginęli tysiącami za swoją psychotyczną rusofobiczną chorobę psychiczną, podobnie jak pieniacze napoleońscy czy hitlerowscy. Wszystkich, którzy podsycają ten morderczy obłęd przeciwko Rosji, Rosjanom i Putinowi powinni się z rusofobii i psychoz lękowo-pieniaczych leczyć w odpowiednich zakładach psychiatrycznych, a nie z pieniaczym obłędem szturmować Kreml z szabelkami jak onegdaj w porywie tej polskiej choroby umysłowej, robiono. Judzenie Polski i Polaków przeciwko Rosji i Rosjanom oraz prawosławiu przez rozmaitych imperialistów dawało Polsce zawsze opłakane skutki. A napady rusofobicznego szału Polsce przynosiły jeno tysiące trupów i skalanie zbrodnią na Słowiańskich Braciach, a także ogromne straty gospodarcze i nędzę milionów obywateli.
    Przewidywania się sprawdziły, sankcje ze strony Rosji na przestępczą UE i NATO, Ukrainę, USA, Kanadę i Australię za zbrodnie faszystowskie na Ukrainie są od 1 sierpnia 2014 roku. UE straci rocznie jakieś 40 miliardów euro, licząc warzywa, owoce, mleko i jego przetwory oraz ryby i mięso. Rosyjski rynek się poważnie wzmocni, a i tak jest praktycznie samowystarczalny. Szkoda, że nasze media znacznie zaniżają wysokość strat Polski i UE z powodu sankcji nałożonych za szkodliwą i zbrodniczą, ludobójczą działalności popieranych przez USA i UE faszystów banderowskich i ich nielegalną juntę majdaniarzy. Ukraińcom żywność którą sprzedawali Rosji pewnie całkiem zgnije, UE tego co sprzedawała Rosji nigdzie nie sprzeda. Rolnicy całej UE mają poważnego kopa w dupska i i po kieszeniach.
    Włodzimierz Putin wytrawny szachista i dżudoka, odpowiedział szachowym posunięciem. Szach dla Unii Europejskiej na dziesiątki miliardów euro. 700 milionów kilogramów (700 tysięcy ton) samych jabłek z Polski w średniej cenie 2 złote za kg to dla Polski strata rzędu 1,4 miliarda złotych, a wszystkie owoce i warzywa to Polska ma w katolickie dupsko do tyłu jakieś 5 miliardów złotych na dzień dobry czyli 1,2 miliarda euro straty. Pomnóżmy szacunek przybliżony przez jakieś 30 państw Unii średnio i mamy kasację rolnictwa Unii na jakieś 36 miliardów euro średnio czyli 30-40 miliardów euro w realu. I tyle ma miernota Polska i bezmyślna Unia Europy strat na sankcjach nałożonych słusznie przez Rosję, która wszystko co potrzebuje może sobie kupić nawet w Północnej Korei, nie tylko w Indiach czy Brazylii albo w całym BRICS-ie. Putin oczywiście 3 miesiące myślał jak nałożyć sankcje na zachodnich faszystów, żeby Rosja nic lub niewiele na tym straciła. Mądry Włodek, Włodarz!
    Bank Rosji oraz Ludowy Bank Chińskiej Republiki Ludowej przyjęły projekt umowy o rezygnacji z amerykańskiego dolara we wzajemnym rozliczaniu się. Zamiast waluty USA oba kraje będą się rozliczać w juanach i rublach, a to są dopiero miliardy strat dla samego USA.

  27. […] Część pierwsza: https://marucha.wordpress.com/2015/10/06/rusofobia-made-in-poland-czesc-i/ […]

Sorry, the comment form is closed at this time.