Jak ukradziono pojęcie ‚antysemityzm’?
Posted by Marucha w dniu 2023-11-06 (Poniedziałek)
W związku z trwającym ludobójstwem w Strefie Gazy, miliony ludzi na całym świecie solidaryzuje się z mordowanymi Palestyńczykami. Po przeciwnej stronie mamy rzesze bezdusznych hipokrytów, którzy utożsamiają się z brutalnym agresorem.
Zdumiewające, ilu przy tej okazji wyłoniło się w Polsce ignorantów, z prezydentami JudeoPolonii i WarszAwiw na czele. Niedouczone towarzystwo najwyraźniej nie rozumie istotnej w tym konflikcie kwestii: kim są prawdziwi Semici, a kim osadnicy tzw. państwa Izrael.
Zwolennicy ludobójców wyrażają swoje oburzenie wobec osób solidaryzujących się z Palestyńczykami, nazywając ich często ‚antysemitami’. Tymczasem podstawowa encyklopedyczna definicja określająca ludy semickie, wyraźnie wskazuje, że zaliczają się do nich nie tylko Żydzi (jak myśli niedouczona większość), ale także Arabowie (których jest zdecydowanie najwięcej), Asyryjczycy, a nawet część Etiopczyków.
A zatem, Palestyńczycy będący Arabami, to najprawdziwsi SEMICI. W związku z czym, nie może być antysemitą ten, kto wyraża swoją solidarność z palestyńskim narodem atakowanym przez izraelski siły zbrojne.
Co więcej, wielu osadników tzw. państwa Izrael, nie jest nawet Semitami. To są przede wszystkim syjoniści, najczęściej z chazarskimi korzeniami, którzy przybyli do Palestyny i ukradli ziemie jej prawowitym mieszkańcom – Semitom. Jeśli więc ktoś krytykuje, a nawet pomstuje na izraelskie siły zbrojne mordujące Palestyńczyków, nie jest antysemitą, tylko jest antysyjonistą. A to robi wielką różnicę.
Tymczasem polskojęzyczny establishmentu zlinczował obywatelkę Norwegii, oskarżając ją o… antysemityzm. Chodzi o niesłuszną i perfidną nagonkę, jaka spadła na studentkę medycyny, która wzięła udział w warszawskiej manifestacji wyrażającej solidarność z Palestyńczykami. Kobieta niosła ze sobą transparent z napisem „keep the world clean” (utrzymaj świat w czystości) oraz narysowanym koszem na śmieci z symboliczną flagą Izraela w środku.
Polskojęzyczne media, z „Gazetą Wyborczą” na czele, rozpętały istną burzę, atakując młodą Norweżkę ze wszystkich stron. Z kolei „Otwarta Rzeczpospolita – Stowarzyszenie Przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii” obwieściło szumnie na swojej stronie: «Petycja oburzonych za antysemicki transparent studentki z Norwegii. Jej uczelnia oraz prokuratura zapowiadają kroki po wiecu w Warszawie».
Do sprawy odniósł się sam ambasador Izraela Yacov Livne, podkreślając, że władze Warszawy powinny zapobiegać przejawom „tak otwartego antysemityzmu”. Posłuszny prezydent stolicy Rafał Trzaskowski potępił więc takie zachowania i wskazał, że «każdy, kto się ich dopuszcza, powinien ponieść konsekwencje prawne». Po czym dodał, że w Warszawie nie może być miejsca na antysemityzm.
Na wszelki wypadek oświadczenie w tej sprawie wydała też Kancelaria Prezydenta Andrzeja Dudy, obwieszczając: «nigdy nie możemy się zgodzić na jakiekolwiek przejawy antysemityzmu w żadnej formie i wszelkie jego oznaki budzą nasze głębokie oburzenie».
Żeby uzmysłowić absurd całej sytuacji, odsyłam do nagrań i fotografii, dokumentujących antysyjonistyczne manifestacje ortodoksyjnych Żydów z różnych krajów, którzy nie uznają tzw. państwa Izrael. Oto bowiem, wielu pobożnych Żydów nie tylko solidaryzuje się z Palestyńczykami organizując liczne protesty w ich obronie, ale wręcz potępiają oni izraelskie siły zbrojne i domagają się likwidacji izraelskiego tworu państwowego. Co więcej, za każdym razem mają transparenty z antyizraelskimi hasłami, a czasem nawet palą izraelskie flagi.
NIKT kto solidaryzuje się z doświadczonymi wojną Palestyńczykami czy też Syryjczykami, Irakijczykami i Etiopczykami, w myśl zdrowego rozsądku nie ma prawa być nazywany antysemitą, bo wszystkie wspomniane narody, to ludy semickie.
Tymczasem zaglądam na Wikipedię i czytam: «antysemityzm – postawa niechęci, wrogości wobec Żydów i osób pochodzenia żydowskiego wynikająca z różnego rodzaju uprzedzeń; prześladowania i dyskryminacja Żydów jako grupy wyznaniowej, etnicznej lub rasowej oraz poglądy uzasadniające takie działania. Zwana także żydożerstwem, jest przeciwieństwem filosemityzmu. (…) Wbrew nazwie, która mogłaby wskazywać uprzedzenie do wszystkich ludów pochodzenia semickiego, antysemityzm używany jest wyłącznie jako określenie wrogości do Żydów».
Czyż to nie oznacza, że pojęcie ‚antysemityzm’ zostało ukradzione? A skoro ‚antysemityzm’ jest przeciwieństwem ‚filosemityzmu’, to jak zatem określić osoby uprzedzone do Żydów, a jednocześnie miłujące Arabów? I odwrotnie, jak określić osoby kochające Żydów i nienawidzące Arabów?
To jeszcze nic. Zauważyłam bowiem większy paradoks. Wygląda na to, że pojęcie ‚antysemityzm’ ukradziono już nawet niektórym Żydom, a konkretnie ortodoksom nieuznającym tzw. państwa Izrael. Bo teraz według establishmentu ‚antysemitą’ zostaje ten, kto pogardza izraelską flagą.
Wyjaśniam zatem: biały prostokąt z dwoma poziomymi niebieskimi pasami i umieszczoną na środku niebieską gwiazdą Dawida, to flaga ruchu syjonistycznego przyjęta w 1891 roku, a od 1948 roku flaga tzw. państwa Izrael. Właśnie tę flagę depczą i palą na swoich manifestacjach ortodoksyjni Żydzi, którzy optują za tym, by obalić syjonistyczny Izrael, gdyż ich zdaniem państwo to jest nielegalne i zbrodnicze. Czy oni też są ‚antysemitami’?
Agnieszka Piwar
https://piwar.info
Komentarzy 11 to “Jak ukradziono pojęcie ‚antysemityzm’?”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Crestone said
Oczywiści antysemici.
Wywrotowiec said
Wszelkie komentarze sa zbedne,tak sobie mysle,a gdy juz wszyscy przeczytaja ksiazke Shlomo Sanda,ze jedynymi prawdziwymi zymianami sa …….Palestynczycy to juz bedzie naprawde pieknie !!!!
Tylko ,ktory Polak zechce to pojac?!?
Rura said
Od semityzmu gorszy jest syjonizm.
matirani said
Gdyby ludzie nie chcieli czytac Shlomo Sand, to moga czytac Gilad Atzmmo – „The Wondering who?” która przystepnie anlizuje absurdy zyonizmu opierajac sie na pracach Shlomo.
Antysemita nazywa sie osobe której Zydzi nie lubia.
Leo said
Antysemita to ten, który wierzy w to, co jego przodkowie mówili o żydach zamiast w to, co żydzi mówią o jego przodkach.
aszkenazi said
źródło prawilne:
.https://sztetl.org.pl/pl/slownik/semici-ludy-semickie
Boydar said
@ intro – „Jak ukradziono”
jak to jak
97zs said
powyższy tekst to jest jedna strona „medalu”. Rzecz w tym że ta druga jest o wiele bardziej ciekawa…
„Antysemityzm” jest to …. narzędzie inżynierii społecznej, wprowadzone przez syjonistów na przełomie XIX i XXw. a mające na celu wywołanie potrzeby emigracji do Palestyny u żydów poddanych nieprzychylnej presji otoczenia. Od początków XXw. narzędzie to jest skutecznie stosowane do wywoływania tak indywidualnej jak i zbiorowej (fale) emigracji osób pochodzenia żydowskiego (głównie z terenu Europy i ZSRR) na tereny Palestyny, a dziś Izraela (dawna Palestyna).
Boydar said
UZA said
„Po przeciwnej stronie mamy rzesze bezdusznych hipokrytów, którzy utożsamiają się z brutalnym agresorem.„
Ja bym raczej powiedziała, że jest to rzesza tzw. „pożytecznych idiotów”, którzy głupio się cieszą, że to nie na nich wypadło tylko na innych biedaków (Palestyńczyków) i równie głupio oczekują, że jak się będą podlizywać syjonistom, to tamci zapamiętają ich gorliwość i okażą wdzięczność. Jak to się mówi : czekaj, tatka, latka … A tymczasem po ostatecznej likwidacji kwestii palestyńskiej może przyjść pora na likwidację kwestii polskiej (i nie tylko). Za Palestyńczykami ktoś się jeszcze ujmuje, lecz czy ktoś się ujmie za nami ?
97zs said
To tak żeby nie było że po próżnicy gadam o tym antysemityźmie. Tylko trzeba dodać że syjoniści wymyślili antysemityzm na długo przed tym jak Brytole chcieli wyjść z Palestyny. Inna kwestia to fakt że wybuch IIWS został przygotowany i sfinansowany też pr,ez syjonistów, m.inn. w celu wyrwania Palestyny z rąk Brytoli…
—————————
Izraelski historyk Ilan Pappe. Izrael był produktem antysemityzmu . Brytyjską motywacją do pomocy syjonistom w utworzeniu kolonii w Palestynie było zarówno utrzymanie placówki wpływów w regionie, jak i pozbycie się europejskich Żydów.
.https://twitter.com/i/status/1721791032701128972