Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    UNI_T o To już się dzieje. Niemiecka p…
    UNI_T o To już się dzieje. Niemiecka p…
    Crestone o Model atomu Gryzińskiego – pro…
    Crestone o Najsmutniejsza historia, która…
    Carlos o Wolne tematy (28 – …
    Neoklasyk o Wolne tematy (28 – …
    Iliryjczyk o Wolne tematy (28 – …
    Iliryjczyk o To już się dzieje. Niemiecka p…
    Yagiel o Wolne tematy (28 – …
    Carlos o Wolne tematy (28 – …
    VADIM LAKOW o To już się dzieje. Niemiecka p…
    lewarek.pl o Wolne tematy (28 – …
    Harakiri Sepuku o Wolne tematy (28 – …
    Harakiri Sepuku o Najsmutniejsza historia, która…
    lewarek.pl o Eurowizja 2024: niebinarny zwy…
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

    Dołącz do 707 subskrybenta

Czy rezygnacja Benedykta XVI jest ważna?

Posted by Marucha w dniu 2014-02-13 (Czwartek)

Antonio Socci, włoski pisarz i dziennikarz, zajmujący się problematyką Kościoła Katolickiego, zastanawia się, czy rezygnacja Benedykta XVI jest ważna w świetle prawa kanonicznego.
Poniżej streszczenie oryginalnego artykułu. Nie gwarantuję poprawności tłumaczenia, gdyż mój włoski jest porządnie zardzewiały.
Admin.

Okoliczności rezygnacji Benedykta XVI z godności papieskiej wydają się podejrzane. Być może nowe, ujawniające się szczegóły, skłaniają do dokładnego zbadania, czy była ona ważna z punktu widzenia prawa kanonicznego.

Zacznę od tego, czego sam byłem świadkiem. Otóż latem roku 2011 uzyskałem z wiarygodnego źródła informację, iż Benedykt XVI podjął decyzję o abdykacji z chwilą ukończenia 85 lat, czyli w kwietniu 2021. Mój artykuł na ten temat (25.09.2011) został skwitowany lawiną komentarzy, iż uwłaczam Watykanowi – a później wypominano mi, iż moja przepowiednia się nie ziściła. Odpowiedziałem, iż podówczas papież znajdował się w epicentrum burzy Vatileaks, więc nie mógł zrezygnować. Ale po zamknięciu tej sprawy 11.02.2013 Benedykt ogłosił swą dramatyczną decyzję – przed ukończeniem 86-go roku życia.

Wczoraj (11.02.2014) kardynał Bertone ujawnił, iż papież dojrzewał przez pewien czas do tej decyzji i rozmawiał z nim w połowie 2012 roku. Zdecydował się opóźnić swą abdykację ze względu na aktualne, burzliwe dla Watykanu, okoliczności. Decyzję powziął jednak w kwietniu 2012 roku, czyli tak, jak napisałem.

Zastanawiałem się, skąd moje źródła informacji mogły to na pewno wiedzieć już dwa lata wcześniej? Czyżby jakieś osoby w otoczeniu papieża zawczasu uzgodniły coś ponad jego głową?

Nie sądzę, że jest przesadą mówienie o spisku.

Pontyfikat Benedykta XVI od samego początku cechowały silne ataki z zewnątrz i od wewnątrz. Grupa anonimowych kardynałów, tuż po konklawe 2005 roku, złamała daną na Ewangelię przysięgę i rozpowszechniła informacje na temat głosowania, sugerujące delegitymizację papieża i będące subtelną zapowiedzią działań zmierzających do jego upadku.

Publiczna delegitymizacja nowo wybranego papieża przez kardynałów-krzywoprzysiężców, chowających się za anonimowością, nie ma precedensu w historii Kościoła.

W książce „Atak na Ratzingera” z roku 2010,  Andrea Tornielli i Paolo Rodari opublikowali wypowiedź wysoko postawionego kardynała, który po wyborze papieża Benedykta XVI miał wyrzec: „To nie będzie trwać dłużej, niż dwa, trzy lata” oraz uczynił lekceważący gest rękami.

 Niejaki kardynał Paolo Romeo, arcybiskup Palermo, będąc w Pekinie w listopadzie 2011 roku, ostro skrytykował Benedykta XVI oraz z całą pewnością ogłosił, iż ma on przed sobą co najwyżej 12 miesięcy życia. Jego wypowiedź ukazała się w prasie w lutym 2012, przez chwilę wywołała sensację, lecz media szybko zdegradowały ją do jakiegoś nieporozumienia, roztargnienia czy wręcz konfabulacji – po czym o wszystkim zapomniano.

Niektóre komentarze po abdykacji Benedykta XVI były żenujące – np. kardynał Cottier powiedział, iż „[papież] mierząc swe siły z zadaniami do wykonania, podjął decyzję, iż nie można zmuszać Opatrzności”. A więc pozostanie na swym stanowisku to „zmuszanie Opatrzności”? Czyżby Opatrzność nie wiedziała, co robi, dając mu tron Stolicy Apostolskiej? Czy Opatrzność nie jest zdolna do prowadzenia człowieka przez życie?

Kluczowym pytaniem jest: czy uroczyście ogłoszona abdykacja Benedykta XVI 11 lutego 2013 była aktem w pełni wolnej woli, nie wymuszonym – choćby w pośredni i subtelny sposób – przez czynniki zewnętrzne?

Odpowiedź na to pytanie ma ogromne znaczenie dla kanonicznej ważności abdykacji.

Można się zastanawiać, czy papież w swym sercu zgadzał się z ogłoszoną przez siebie decyzją – i porównać to do sakramentu Eucharystii, w którym udział bierze materia, forma i intencja. Gdy brakuje choć jednego z tych czynników, sakrament jest nieważny. Na przykład, gdy kapłan wypowiada słowa poświęcenia, ale nie ma intencji poświęcenia, całe poświęcenie jest nieważne.

Oprócz słów istnieje język gestów. Z tego, co widzimy, Benedykt XVI zdecydował się nadal pozostać „na dworze Piotra”, nadal ubiera się na biało, pozwala się nazywać „emerytowanym papieżem” i nadal używa imienia Benedykt XVI, nawet w dokumentach. Nie zmienił również swego herbu mimo sugestii Watykanu.

Wiemy, że w Kościele istnieje także „ciche nauczanie”. Być może tak jest i w tym przypadku.

Postscriptum
Chcę zacytować piękny i znaczący tweet papieża Franciszka:  „Dziś wzywam was do modlitwy o Jego Świątobliwość Benedykta XVI, człowieka wielkiej odwagi i pokory”.

Za http://www.antoniosocci.com
Opracowanie Gajowy Marucha

Komentarzy 91 to “Czy rezygnacja Benedykta XVI jest ważna?”

  1. marrkerr said

    Tutaj ten link bardziej pasuje
    http://gloria.tv/?media=199947

  2. JO said

    Rezygnacja BXVI byla zaplanowana, po nieudanym do konca ataku na Bractwo Piusa X.

    BXVI to Klamca, podstepny MASON, ZYD, Heretyk.

    Masoeria po analizie profilu psychiczno – metabolicznego zaatakowala 2 Biskupow Bractwa , celem jego destabilizacji a samemy Bracftu zaproponowala Konia Trojanskiego.

    Kon nie zostal Wpuszczony w Granice Bracytwa a sperka, ktora miala zachecic – pozwolenia na Msze Trydencka, …musialy zostac cofniete, co tec sie dtalo.
    Jednak nie colnal tego Klamca BXVI bo Watykan by zostal zdyskredytowany za bardzo Publicznie i wprost, wiec ZRBILI SZOPKE Abdykacji.

    Kto wierzy , ze BXVI zostal Zmuszony do Abdykacji jest NAIWNIAKIEM osierajacym sie o Debilizm

  3. Marucha said

    Re 2:
    Panie JO, Pan znów miesza fakty z konfabulacjami, a epitety, jakimi Pan obdarzył Benedykta XVI nie przystoją katolikowi.

  4. wiktor said

    Myślę ,że ostatnie zdanie przed P.S.( A być może to wszystko, co opisałem, jest przypadkiem) , patrząc na tekst oryginalny, powinno raczej brzmieć:”mozę tak jest tym razem”?

  5. pawel said

    Materia, forma i zamiar – zamiast „zamiar” nie będzie bardziej właściwie „intencja”?

    Tak. Dziękuję. – admin

  6. Marucha said

    Re 4:
    Oczywiście ma Pan rację. Tak to jest, gdy się chce artykuł przetłumaczyć zbyt szybko.
    Miałem zamiar napisać ” A być może to wszystko, co opisałem, jest TYM przypadkiem”, „tym” gdzieś się zgubiło.
    Teraz jest dużo lepiej.
    Nie ma to, jak uważni czytelnicy!

  7. JO said

    ad.3. Skoro uwazam, BXVI to zdrajca, to i epitety sa Sluszne.
    Konfabulacje??? Panie Gajowy, BXVI to Ojciec Soborowy, to Ojciec Sekty Watykanskiej. Podejrzenia o podstep w swietle Faktow nie moga byc traktowane jako Konfabulacje. To osoby uwazajacy, ze BXVI mial dobre intencje sa „Blednymi Rycerzami” – naiwniakami

  8. Premizlaus said

    Re 7:
    A nie pomyślałeś Pan, że jak został wybrany na Papieża, to przeżył metamorfozę i z modernistycznego kardynała stał się bardziej katolickim Papieżem?
    Mszę Trydencką uwolnił za prośbą FSSPX. Mógł Bractwa nie posłuchać i nie uwolnić Mszy. A masoneria może właśnie wszystkim laikom mówić, że Benedykt XVI jest żydem.

    Pan JO to najlepiej się wypowiada wg mnie jedynie na temat ubiorów, obcisłych kobiecych spodni, itd. 🙂

  9. GW said

    Rabino Abraham Skorka: “Una lección de verdadero líder”
    Rabin Skorka: Ustąpienie Benedykta XVI było pięknym gestem lidera.

    http://gazetawarszawska.com/2014/02/12/rabin-skorka-ustapienie-benedykta-xvi-bylo-pieknym-gestem-lidera/

  10. JO said

    ad.8. Nie jestem Takim Nainym jak Pan w tym Temacie. Ja wiem jak dzialaja Talmudzisci w przeciwienstwie do Pana…

    Bractwo jest ostatnim Duzym Bastionem Katolicyzmu. Poza Bractwiem NIE ma Katoli8cyzmu zorganizowanego w Takiej Wielkosci…

    Tylko Bractwo Ma szkoly Tradycji

    W spotkaniach z Masoneria to ona sama sie wypowiada, ze Bractwo stanowi zagrozenie…

    Logiczne jest, ze trzeba bylo dac sperke do Bractwa by sie „pojednac”.

    Logiczne, ze to moze tylko ten, kto ma Tytul Papieza…

    BXVI podstepnie prowadzil rozmowy, podstepnie wciagal Bractwo, dowodow jest az nadto. Oczywiste jest, ze po takiej akcji nieudanej w glownym zamiarze, BXVI musial odejsc i to bylo zaplanowane.

  11. JO said

    Doslownie nie chce mi sie za wierzyc, ze sa tu ludzie, ktorzy sadza , ze Benedykt to Dobry, kochany Papiez Wspierajacy Tradycje !!!

  12. Wojtek said

    Chciałbym przypomnieć JO, że masoneria jednak dla pozoru stara się nie wybierać Papieża ze swego grona, bo taki wewnętrzny antychryst by się mógł łatwo wysypać i zasłona dymna którą oni kładą by się przedarła. Wybierają miękkich, takich na których mają haki, łatwo sterowalnych, ale jednak trochę katolików.
    Taki człowiek może się próbować urwać ze sznurka, choć jak widzimy nie jest to takie proste.
    Nie mam specjalnego sentymentu dla jakiegokolwiek posoborowego Papieża, ale dopuszczam myśl, że nie wszyscy oni byli zadeklarowanymi satanistami.

    Chciałbym również przypomnieć, że to jednak Pan Bóg „rozdaje karty” a nie szatan i tej Nadziei się trzymajmy.

  13. JO said

    ad.3. Jak Pan Moze mi zarzucac mieszanie Faktow…-Przeciez Benedykt Ma rozum, byl Wyuczony w Tradycyjnym Seminarium, wie co to tradycja a wiec Bezczelnie Klamie, ze Posoborowie to Tradycja Rowniez! Czy Pan robi mnie tu za Chorego, za Idiote? O co Panu Chopdzi Panie Gajowy? Czy o to, ze jak ktos ma tytul Papieza, to nie moza powiedziec , ze jest Klamca, Masonem, Zydem , Morderca, choc Morduje Tradycje, Uklada sie z Masonami i ich popiera, wspiera Zydzizmy i chodzi do Synagogi i sie z nimi wspolnie modli.

    Czy Pan sie mnie Czepia?? Czy Pan sie czepie Detali, ze nie mam Certyfikatu w Reku z Podpisem , ze BXVI wstapil do Masonerii?

  14. Bolek Banan said

    Warto też zajrzeć do poprzedniego tekstu Socciego z 9 lutego 2014
    http://www.antoniosocci.com/2014/02/chi-ha-spinto-papa-benedetto-a-mollare-e-perche/
    W części „IL MISTERO DI OGGI” autor nazywa Benedykta Mojżeszem, który „modli się na górze”, gdy tymczasem Franciszek – Jozue toczy bój. Socci zdaje się na poważnie dopuszczać możliwość, że Kościół ma w tej chwili dwóch papieży,
    Chciałem napisać: „Oryginał z tego Socciego!”, ale proszę uznać, że tego nie napisałem. 🙂

  15. Bolek Banan said

    Bo to jest na swój zabawne, że Socci powątpiewa w ważność rezygnacji Benedykta XVI, a jednocześnie nie wysuwa wątpliwości co do ważności wyboru Franciszka. Gdyby był konsekwentny, to tę kwestię powinien był podnieść i rozważyć.

  16. Jan said

    Niezależnie od mnogości poglądów i osądów jedno jest pewne Benedykt XVI jako jedyny podważył kurs i nieomylność SV II. Na ile potrafił, na ile mógł i na ile mu pozwolono. Nie uczynił tego gestu ”prorok naszych czasów” czy ”wychowawca młodzieży” planowany niedługo do wyniesienia na ołtarze. Pamiętajmy o tym.
    Ponadto dał znak wielu księżom i zakonnikom / takich jest jeszcze wiele/ że zwrot ku Tradycji i Msze św. nie są schizmatyckie i heretyckie i przeciwne Kościołowi.jak dotąd głoszono i praktykowano.
    A to jest bardzo ważne, chyba że wszystkich duchownych spoza Tradycji potraktujemy zuchwale jako straconych. Abdykacja, zamieszanie w FSSPX to wszystko pachnie siarką od wściekającego się szatana z powodu uwolnienia Mszy św. Trzymając się FSSPX nie będę dowartościowywał Mszy indultowych, co nie znaczy abym uznawał je za niepotrzebne, złe i bezowocne zważywszy na realia i stan Koscioła
    One stanowią na razie mały, pomost między zreformowanym po soborze porządkiem a ruchem Tradycji.
    Ilu skorzysta księży i wiernych zależy rownież od nas od naszych ofiar i modlitw. Nie każdy ma siły, wiedzę i możliwość by za jednym podejściem przeskoczyć ten rów oddzielający od Tradycji, wspomniany pomost ułatwi to aby byli tylko chętni..

  17. Atanazy said

    @JO

    Odmierzą Panu taką samą miarą, jak Pan odmierza, a sądy Pana JO są tak surowe, że aż strach. Nie chciałbym być w Pana skórze. Pozdrawiam.

  18. Dziad Wernyhora said

    x. Joseph Pheiffer z SSPX Resistance ostatnio porównywał pewien aspekt działalności JP2 z B16. Opisał on mianowicie B16 jako „człowieka o wielu twarzach” na tle JP2 „człowieka o jednej twarzy” – konsekwentnego, szczerego, oddanego modernisty.
    Jesli chodzi of F1, x. Kramer (ten od Fatimy) kwestionuje ważność wyboru F1 tak samo jak pan A. Socci. Naprawdę chciałbym wiedzieć kto jest papieżem ….

  19. Atanazy said

    Moim zdaniem trzeźwe spojrzenie na chrześcijaństwo oraz zapowiadające się narastające prześladowania każe sądzić, że trzeba będzie za jakiś czas zejść do podziemia. Może się okazać, że dostęp do ważnej mszy świętej będzie bardzo trudny. Kapłanów będzie brakowało. Może trzeba będzie msze święte odprawiać po domach w nadzwyczajnych warunkach. Zachowanie rytu to będzie nasz najmniejszy problem.
    Dzięki Bogu są wciąż ludzie zachowujący Tradycję oraz celebrujący mszę trydencką. Nie wydaje się, by ostre krytykowanie mszy posoborowej było dzisiaj na miejscu. „Nie czas żałować róż, gdy płoną lasy.”

  20. JO said

    ad.16. Nie zgadzam sie z Panem w zupelnosci.

    Uwazam, ze Pana podejscie jest z gory obarczone BLEDEM a nawet grzechem NIEROZWAGI. Mianowicie, zaklada Pan dobra wole ze strony BXVI – czlowieka, ksiedza, Biskupa, wreszcie Papieza, ktory o KROK NIE PODWAZYL VAT II jak blednie Pan wywodzi a uparcie tkwi przy bledzie narzucajac Go Bractwu.

    Rozwaga NAKAZUJE uwazac, ze BXVI „zrobil ulude ” w ktora Pan wsiakl- ulude ustepst – po to by Pochlonac Bractwo Piusa X. Dowodem na to sa Rozmowy, pisma, obiecanki, Zludne Nadzieje az w Koncu Ochydna, Chaniebna Rezygnacja z Tronu Piotra i Osadzenie na nim Bondziorno, ktory z wszystkiego sie Wycofal OLEWAJAC sikiem prostym to co niby „Dobry” BXVI dobrego zrobil dla Tradycji.

    To co powinien Pan zawdzieczac Wylacznie Panu Bogu – odwrocenie dzialan Zlego na Dobre – Pan Panie Janie i inni przypisujecie nierozwaznie Benedyktowi.

    Panowie za JPII zyjecie w jakims Amoku MNILLOSCI, Wybaczania i iluzjami…jak w relacjach JPII – Komunizm, Kreska Mazowieckiego…Podczas gdy Kazdy Katolik NAJPIERW WYMAGA POKTY, ktora jest przyznaniem sie do Bledu – Grzechu, co w przypadku BXVI winno byc Przekreslenie Soboru VII, przywrocenie Pelne Tradycji, potepienie Herezji w tym JPII gloszonych i wczessniejszych Modernistycznych Papiezy, Pelne Przywrocenie Bractwa i Biskupa Lefebvre posmiernie do PRAWDY w sensie ozeczenie, ze nigdy z Kosciola nie odszedl a przeciwnie to Watykan zbladzil…etc, etc, etc

    Tego sie nie stalo

    Skoro sie nie stalo, to Pana i Panow wywod jest Smutnie Naiwny a nawet Grozny. Sugestie z Ust Panow sa Grozne, sa Grozne bo oparte na Bledzie…Pan Ulegl Intrydze Talmudycznej.

  21. JO said

    ad.17 . i niech odmierza

  22. Luxeuro said

    Ad. 16 – „Niezależnie od mnogości poglądów i osądów jedno jest pewne Benedykt XVI jako jedyny podważył kurs i nieomylność SV II. Na ile potrafił, na ile mógł i na ile mu pozwolono. Nie uczynił tego gestu ”prorok naszych czasów” czy ”wychowawca młodzieży” planowany niedługo do wyniesienia na ołtarze. Pamiętajmy o tym.”
    Pamiętam, i te tego hasło „Nie Lękaj Się” które przygotowało naród do snu 😦

  23. JO said

    ad.18. BXVI i JPII to Ludzie OBAJ o wielu Twarzach. Przypomnijmy sobie kogo JPII Zgrywal w Polsce a Kogo w Indiach???

  24. JO said

    Ja przyznalem sie do Bledow. Rozumiem je. Cale moje zycie skladam na naprawe tego co zepsulem.

    Wzorem dla mnie jest Postawa Biskupa Lefebvre, ktory zawsze Mowil Prawde.

    Panow tu MOWA jest taka, ze skoro sily sa , ktore kaza Klamac, to nalezy Klamac a Mowic tyle prawdy ile Zle sily pozwola…TOC TO TALMUD, TOC TO jest nie tylko niekatolickie ale Antykatolickie!!!

  25. JO said

    MIT, Fama, ze W Watykanie jest Papiez Wiezniem – tlumaczyla JPII.Ten mit powielany jest w nieskonczonosc i prowadzi do Nonsensu. W nim mozna tlumaczyc Pana Bondziorno, mozna tlumaczyc Kazda Chanbe.

    Wariatkowo…

  26. JO said

    ad.8 „i z modernistycznego kardynała stał się bardziej katolickim Papieżem?”…..

    Drogi Panie, nich Pan przeczyta siebie 100 razy, jezeli raz za Malo.

    ..bardziej Katolickim Papieze. Czyli mozna byc mniej lub bardziej katolickim i to Papiezem i to juz Wystarczy ????

    Doslownie brak slow jak nazwac taki sposob myslenia. Doslownie nie ma co sie dziwic , ze z Takimi Katolikami Europa Ginie.

  27. Jan said

    Ad. 19
    Ostra krytyka czasami jest konieczna, aby tylko z umiarem i odpowiedzialnoscią była dozowana.
    Pozwalam sobie zwrócić uwagę na niestosowność ostatniej części wpisu.
    Niech Pan przeczyta chociaż dwie pozycje książkowe wydane przed soborem odnośnie tego czym jest Msza św. Może wyostrzy się widzenie.
    Msza św ustanowiona przez Pana Jezusa , nie jest i nie może być taka sama jak sfabrykowana na zlecenie wrogów Chrystusa Pana i Kościoła. Prorokiem nie jestem ale nie wierzę aby w chwili zagrożenia i śmiertelnej trwogi ci co zachowają wiarę chcieli odprawiać i słuchać wątpliwe zdesakralizowane ”novusy”.

  28. Marucha said

    Re 13 (i inne):
    Panie JO, jeśli Pan pisze, że Benedykt XVI to Żyd i Mason – to albo Pan pieprzy, jak porąbany – albo też ma Pan jakieś dowody i poszlaki, których ja nie znam.
    To mam na myśli, mówiąc że Pan miesza prawdę z konfabulacjami.
    Benedykt XVI nie był papieżem na miarę Tradycji i naszych oczekiwń, ale też nie można odmawiać mu pewnych zasług.
    Widoczny był zwrot BXVI w kierunku Tradycji w porównaniu z czasami, gdy był jeszcze tylko kardynałem.

    Każdemu trzeba oddać sprawiedliwość, a nie jednostronnie obrabiać mu d…ę

    Pan nie siedział w duszy Benedykta, nie wie, jakie były jego ograniczenia wrodzone, a jakie narzucone; co mógł zrobić, a czego nie mógł. I nie wie Pan, co sobie myślał.

    Ostro sądzi Pan innych. Oby Pana potraktowano łagodniej na Sądzie.

  29. JO said

    ad.28. A czy Pan siedziel w Duszy Benedykta Panie Gajowy? Skad Pan moze wiedziec, zcy to co ja Podejrzewam w swietle Faktow nie jest Racja???

    Czemu to Pan oddaje Zaslugi Benedyktowi, na ktore byc moze on nie zasluzyl a sugestia taka, jezeli jest Falszem, daje zludne tylko nadzieje dla Katolikow, ktorzy sie trzymaja Watykanu…!

    Zasluga, ktora Pan przypisuje Benedyktowi winna jest jedynie Bozej Opatrznosci i nigomu tylko Bogu. Sugerowanie Dobrych Intencji Watykanu w tym Benedykta Jest GRZECHEM.

    Co do dowodow na przynaleznosc do Masonerii, Zydostwa…to Pan teraz ma moj wielki juz nie smiech ale rechor w Pana Kierunku :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

    Niech Pan przeczyta sienie 100 razy Panie Gajowy…

  30. Jan said

    Ad 20
    Nie zrozumiał Pan celu mojego wpisu zaczynającego sie od słow – ” Niezależnie od mnogości poglądów i osądów….”
    Zwróciłem uwagę tylko na jeden pozytywny aspekt tj. uwolnienie Mszy św. czego nie można uznać za coś szkodliwego i złego a przeciwnie..

  31. JO said

    ad.30. Rozumiem Panie Janie. Ja przepraszam i Pana i Pana Gajowego i czytelnikow za moje emocje.

    Ja , z mojej pozycji nie chce pozwolic na jakakolwiek sugestie, ktora slysze niemalze codziennie od Indultowcow o Wspanialosci Benedykta.

    Uwaza, Benedykta za Podstepnego Czlowieka, uwazam tak jak napisalem. Chce powiedziec, ze ja nie jestem jedynym, ktory nie tylko podejrzewal Benedykta o Podstep, ba w moim mniemaniu o klamstwo. Byl nim przede mna Biskup Lefebvre!!

  32. Jan said

    Ad 31.
    Proszę Pana to nie miejsce na obustronne zachwalanki, wolę czlowieka nawet porywczego a prostolinijnego od cwaniaka dopasowjącego się do sytuacji i okoliczności
    A swoją drogą czasem trzeba zachować umiar dla swego dobra, bo tam gdzie pojawia się sprzeciw i opór zawsze przybywają demony aby na tym coś skorzystać ugrać dla piekła, pobudzając do nadmiernej ekspresji emocjonalnej, aby zagłuszyć racjonalność.

    To że chwalą indultowcy Benedykta XVI niech chwalą, Pamietam jak chwalili JP II za pierwsze praktycznie niedostępne indulty, a na początku pontyfikalu chwalili jako hamulcowego soboru i obrońcę narodu, nawet próbowałem w to wierzyć dwa razy udając się na spotkania w 1983 i 87 r.

  33. Marucha said

    Re 29:
    Panie JO – to Pan zarzuca BXVI bycie Żydem i masonem – i do Pana należy udowodnienie że nim jest, a nie do mnie, że nie jest.

    Ponieważ ja również nie siedzę w duszy BXVI, nie zakładam z góry wszystkiego najgorszego, tak jak Pan. A sam Pan dobrze wie, że nie jeden raz zamieszczałem artykuły wielce krytyczne wobec Benedykta. I po co ja się tłumaczę…

    Re 26:
    Czepia się Pan popularnego skrótu myślowego.
    Poza tym jest oczywiste, że można być od katolicyzmu dalej, lub bliżej.

  34. Premizlaus said

    Re 26:
    Wiem, że katolikiem się jest, albo nie jest i nawet 0,1% błędu w wierze powoduje odpadnięcie od katolicyzmu, bo katolicyzm jest w 100%, ale np. protestant jest bliżej katolicyzmu od muzułmanina, bo wyznaje Chrystusa jako Boga. Z herezjami, luzacko, niewłaściwie, błędnie, ale wyznaje Chrystusa zatem z protestantyzmu do katolicyzmu bliżej mu przejść, niż z islamu. O to mi chodziło.

  35. JO said

    ad.33.
    Re 29:
    Panie JO – to Pan zarzuca BXVI bycie Żydem i masonem – i do Pana należy udowodnienie że nim jest, a nie do mnie, że nie jest. – p.Gajowy

    Panie Gajowy – prosze , o to dowod – Kto z kim przystaje takim sie staje.

    Poza tym czyny i Owoce same Mowia za siebie. Tu wiekszych dowodow nie trzeba.

  36. JO said

    ad.33. W przypadku Sekty Watykanskiej – to zakladanie wszystkiego Najgorszego Jest Wlasciwym podejsciem, jest OSTROZNOSCIA, gdyz nie bylo ani jednego kroku, ktory by mogl dac podstawy do podejscia Chrzescijanskiego o ktorym Pan napisal.

    Rozmowy z Bractwem byly Perfidna Gra. Sugerowanie, ze bylo inaczej w swietle wydarzen jest KARYGODNYM BLEDEM

  37. Mordka Rosenzweig said

    Ja pan Mordka nie mosze sie nadziwic jak nasza rasa pomieszala gojom zwoje w muzgu.

    Ja pan Mordka jest szczesliwy, sze czlowieki uwaszaja pan Benedykt za pan katolik.

    Pan Benedict napisal takie wspaniale dzielo „Die Sacramentale Begrundung Christliche Existenz”.

    Ja pan Mordka nie chce tego tlumaczyc bo polskie goje nie powinny tego zrozumiec bo zwoje w muzgu moga sie nagle wyprostowac i wtedy kaputt.

    „In his work Die Sacramentale Begrundung Christliche Existenz Ratzinger explains, „Eucharistic devotion such as is noted in the silent visit by the devout in church must not be thought of as a conversation with God. This would assume that God was present there locally and in a confined way. To justify such an assertion shows a lack of understanding of the Christological mysteries of the very concept of God. This is repugnant to the serious thinking of the man who knows about the omnipresence of God. To go to church on the ground that one can visit God who is present there is a senseless act which modern man rightfully rejects.””

  38. Krzysztof P said

    do p. JO
    przykazanie 8 – ” nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliżniemu swemu „.
    Człowiek może bładzić ale…pod wpływem Ducha Swiętego, może sie nawrócić (?), załować za grzechy i stać się wręcz INNYM niz poprzednio? Okazuje się, że MOŻE ! To skoro nikt z nas nie zna p e ł n e g o wglądu w sprawy DUCHA (obwinianego) BXVI …dlaczego ferujemy w y r o k i ? Tylko dlatego, że Pan Bóg DPUSZCZA wciąż pozostawanie Bractwa poza nurtem Kościoła Katolickiego? A skądże TY człeku mały, możesz znać z a m i e r z e n i a Stwórcy w tym temacie???? Rozwarstwienie się Kościola na nurt WSCHODNI tez było niezrozumiale dla wspólczesnych / i to jak !!!? / a przecież po w i e k a c h oceniamy, że to wcale nie jest żaden błąd, albowiem Kościół ” zachodni ” sie R O Z P A D A a wschodni, wręcz R O Z K W I T A !!!
    MY tradycjonaliści wierzymy,że PRAWDA co do zbawczej Misjii Kościoła leży po stronie tych którzy „nowinek SV2 ” NIE przyjęli, odrzucają je albowiem w i d z ą o p ł a k a n e s k u t k i odstępstw?! Ale …nikt z nas NIE WIE, czy wlaśnie nie jest to w planach Bożych dopuszczone li tylko po to, by WYPEŁNIŁO SIE PROROCTWO ( w zapytaniu ) ” czy zastanę kogokolwiek WIERZĄCEGO, gdy ponownie zstąpię z Niebios na zimię?”
    Reasumując – nie chciałbym byc w skórze p. JO gdy przyjdzie MU poznaćprawdę.!!!!

    Ps. I figę mnie obchodzi co pan na mój temat powywrzaskuje w swoim amoku religijnym…Odnoszę wrażenie ( niemiłe) zaślepienie PYCHĄ p. zasadzającej sie na stwierdzeniu, że TYLKO PAN MA RACJĘ ?!

  39. Jan said

    Ad 37 Pan Mordka być bardzo mondry i uczony przez wielu rabinów

  40. Luxeuro said

    Ad. 37 Ja rozpoczynam widzieć Pana Mordka za Jezuita lub kogoś z Opus Dei 🙂
    Bo sze on taki obosznany w sprawch KK.

  41. Tralala said

    Zanim przeczytam to juz dziekuje Panu, panie Marucha za przetlumaczenie.

  42. Amadeus said

    Ad JO
    Panie JO, szanuje pana wypowiedzi i niektóre są bardzo pouczające, ale niekiedy pan także przesadza. W tym przypadku pan się za bardzo zagalopowuje

  43. Severius said

    ad 38
    Krzysztofie dlaczego Pan zarzuca JO mowienie falszywego swiadectwa przeciw B16 jak on tylko ocenia owoce ,czyny tegoz czlowieka .Czy B16 jako kardynal nie glosil wielu heretyckich teorii ,czy nie bral udzialu w zniszczeniu Kosciola?Chce Pan dowodow ?Jest tego mnostwo. Czy B16 odwolal jakas swoja herezje.Czy publicznie przeprosil za grzechy .Pan JO mowi TAK TAK NIE NIE ocenia tylko fakty i za to go cenie.Nie masz Pan zadnych faktow a zarzucasz mu kalumnie.Pana wiara ze Prawoslawie rozkwita to tylko naiwne mrzonki.Oczywiscie cerkwie I sobory zostaly odbudowane za petroruble ,lecz swieca pustkami a kler prawoslawny jest rownie skorumpowanyi zepsuty jak posoborowie.To co pisze JO to nie pycha to wiara I odwaga .Malo Pan jeszcze rozumie.

  44. bylekto said

    Polecam panom (może oprócz pana Jo) przeczytanie powieści „Dom smagany wiatrem” autorstwa Malachi Martina. Wprawdzie odnosi się ona do czasów Jana Pawła II i prób zrzucenia jego z tronu watykańskiego. Czytając tę książkę, wiele wątków odnosiłem do pontyfikatu Benedykta XVI. A autor był jedną z najbardziej wtajemniczonych osób Watykanu.

    Zalecam więcej pokory wobec niewiadomych. Każdy ma pokusę nieomylności, ale kończy sie to zazwyczaj ośmieszeniem samego siebie.
    Pozdrawiam.

  45. NICK said

    Ad.43.
    Czuję, że ma Pan sporo racji.

    Pozdrawiam.

  46. JO said

    ad.44. Lefebvre…..

  47. krawat ks_Ratzingera said

    Ad 37

    Wielce Szanowny Pan Mordka Rosenzweig,

    robi Pan niedzwiedzią przysługę waszej rasie próbując zasypać podziały miedzy katolikami.
    Czyżby wasza rasa miała taką przewagę w skłócaniu katolików, że chce Pan swoim rodakom podnieść poprzeczkę w tej konkurencji?;)

    I faktycznie lepiej żeby człowieki tego nie czytały!!!

    http://semperfidelisetparatus.blogspot.com/p/ratzinger.html

    Abp Lefebvre o Kard. Ratzingerze
    „Jest on aniołem śmierci FSSPX”.

    Lata 60-te. Józef Ratzinger, pracuje w postępowym czasopiśmie Concilium. Przyjaźni się z tymi którzy tam piszą. Są to: Karl Rahner, Edward Schillebeeckx, Hans Küng, Johann Baptist Metz.
    Podczas SW2 Ratzinger jest doradzcą (peritus) Józefa kardynała Fringsa – przywódcy sił postępowych. Pomaga Rahnerowi w opracowaniu nowego tekstu o naturze Kościoła. Yves Congar uznał ten tekst „za zbyt postępowy”.

    Dla przypomnienia: Yves Congar, podejrzany o herezję, otrzymał zakaz nauczania, jego pozycje były na indeksie. Zwolennik herezji kolegializmu. Znaczny wkład w 10 z 16 dokumentów SW2. Przywrócony do łask przez Roncalliego. W 1962 wysłany przez kardynała Bea do Strasburga na sekretne spotkanie w podziemiach synagogi. Po jego powrocie do Rzymu – ogłoszono Nostra Aetate.

    Rok 1968. Najlepiej sprzedająca się książka Ratzingera zostaje wydana. W Warszawie została zakazana przez Stefana kardynała Wyszyńskiego. Tego samego roku, wraz z 1 360 teologami podpisuje petycją by procesy teologów oskarżonych o niezgodność z Rzymem były jawne.

    W latach 70-ych Ratzinger udziela regularnych letnich wykładów dla grupy osób żyjących wg tzw. objawień z Garabandal.

    Nie kto inny a Hans Kung. Ratzinger, na prośbę Rahnera, wyraził opinie odnośnie publikacji Kunga, w której ów wzywał do rededinicji dogmatu o nieomylności papieskiej. Ratzinger… poparł inicjatywę. Co więcej, dodał, że od uwolnienia się z okowów Rzymskiej Teologii Scholastycznej jest obowiązkiem od którego zależeć przetrwanie Katolicyzmu.

    BXVI: Jest Kościołem grzeszników, który nieustannie musi się oczyszczać i odnawiać. Tak więc idea „reformy” – która nie mogłaby się łatwo rozwijać w pojęciu Ciała Chrystusa – stała się decydującym elementem pojęcia Ludu Bożego.”

    “La eclesiología del Vaticano,” Iglesia-Mundo, Madrid, październik 1986.

    Pius XI: „Mistyczna Oblubienica Chrystusa przez całe wieki pozostała bez zmazy i nigdy też zmazy doznać nie może. Daje już o tym świadectwo Cyprian: „Oblubienica Chrystusa – pisze on – nigdy nie może być pozbawiona czci. Jest ona nieskalana i czysta. Zna tylko jedno ognisko, świętość tylko jednej komnaty przechowuje w czystości”

    Tak więc to Józef Ratzinger napisał słynne zdanie Fring’a o Świętym Oficjum, twierdząc, że „jego metody oraz postępowanie nie pasują do nowożytnej ery oraz są źródłem zgorszenia na świecie”.

    „Nie jest przesadą powiedzieć, że Święte Oficjum, takie jakie wtedy było, tego dnia zostało zniszczone przez Ratzingera będącego w jedności ze swoim arcybiskupem… Kard. Seper, człowiek pełen dobroci, zainicjował renowację. Ratzinger, który się nie zmienił, kontynuuje ją. Dobrze było by zapamiętać ten epizod.”

    Ale że B16 „spopularyzował” Mszę Św. Wszechczasów ( bo przeciez ona nigdy nie była zakazana,nie?;) to reszta się nie liczy…

    Szkoda że rytu montiniańskiego święceń biskupich nie zlikwidował i nie przywrócił poprzedniego – byłaby pewność że tę Mszę Św Wszechczasów będzie miał kto odprawiać w neokościele…

  48. Amadeus said

    Ad 43 Severius

    Tyle pięknych słów, a jednak czuć z nich siarkę, czuć w nich oddech zła.

  49. przemądrzałe bydlę said

    http://vod.tvp.pl/audycje/historia/cafe-historia/wideo/abdykacja-w-kosciele/9872152

  50. Panu Gajowemu należą się najpierw podziękowania za przetłumaczenie i udostępnienie polskiemu czytelnikowi bardzo ciekawego i wnoszącego bardzo istotne światło do obecnych stosunków watykańskich tekstu.
    Do namiętnej dyskusji, jaka wywiązała się w całym temacie, nie będę się mieszał jako zbyt słabo zorientowany w temacie. Znacznie bardziej jednak trafia mi do przekonania linia argumentacji prezentowana przez pp. Gajowego (Maruchę) i Jana. Nie chcę przez to automatycznie stwierdzić, że „jastrząb” p. JO z całą pewnością i w żadnej mierze nie może mieć racji, tylko że większość jego ostrych tez nie jest poparta żadnymi konkretnymi dowodami. Z samymi pertraktacjami na linii Watykan – Bractwo, to faktycznie mogło być różnie, ale że BXVI to mason i Żyd we własnej osobie, p. JO na razie mnie nie przekonał…

  51. Marucha said

    Re 50:
    Musimy po prostu rozróżniać między konfabulacjami, podejrzeniami i faktami.
    Gdy chodzi o argumentację, FAKTY powinny mieć największą wagę. Podejrzenia daleko potem. Konfabulacje zaś – do śmieci.
    Wątpliwości należy tłumaczyć na korzyść podejrzanego.Taka jest zasada w cywilizowanych społeczeństwach.
    Brać pod uwagę działalność Ducha Świętego, który potrafi przemienić człowieka.
    .

  52. Re 51:
    Przyjąłem do wiadomości. Pełna zgoda.

  53. Marucha said

    Re 52:
    Niczego innego po Panu nie oczekiwałem 🙂

  54. Boydar said

    A ja do Pana JO, życzliwie i po chrześcijańsku.

    Jak wskazują powyższe komentarze, do ekonomicznego myślenia, Mises człowiekowi potrzebny nie jest. Jeżeli za cel nadrzędny (planowany zysk) postawimy przekonanie do naszych racji większą niż obecnie liczbę osób (udziałowcy), to sposób w jaki tego dokonujemy (prospekt emisyjny) nie jest bez znaczenia. Jeśli nawet Pan JO ma w swoich wywodach 100% racji (parytet złota), to osiągane przyjętymi metodami efekty, wspierają raczej firmę konkurencyjną. I co ? I nic. Dobrymi chęciami i kot zdechnie.

  55. JO said

    Benedykt Uwolnol I nie Uwolnol Msze Trydencka…
    Benedykt zdjal Excomunike a zarazem nie przyja do Pelnej Jednosci…
    Benedykt dal warunek Szubienice dla Bractwa
    Benedykt jest Ojcem Soboru, ktorego sie nie wyparl
    Benedykt Abdykowal po niepowodzeniach sprawe Bractwa zostawiwszy Bondziorno….

    Benedykt uznaje Msze Masona Buginiego I Masonska Rownosc, Braterstwo I WOLNOSC
    Benedykt idzie nie tylko do Synagogi ale I do Muzulmanow

    ——————

    Pana , Pana Gajowy nawolywania o dowody, sa prowadzeniem Slepych samemu Bedac Slepym.

    Za to Pan odpowie, tym bardziej, ze publicznie w obliczu takich Dowodow Powoluje sie Pan na Watpliwosci….I Chrzescijanskie podejscie w iCh obliczu.

    Tu watpliwosci nie Ma, jak nie Ma watpliwosci, ze Bractwa zaczynajac Rozmowy….przegralo na Starcie a rozlam oraz Indultowcy oraz stagnacja publicznie przyznana Przez Bractwo, ktora zauwazalna na zachodzie Europy jest tego przyczyna.

    Stagnacja w nawroceniach do Tradycyjnej Wiary…..

  56. JO said

    Ad.54. Racja niegdy nie jest po stronie wiekszosci.

    Grupa 0 jest Slepa na ” Rozne Kolory” , ktore sa domena Talmudu.

    Grupa zero jak Pan , Pan Jan I Gajowy, to ludzie widzacy tylko Biale I Czarne- to jest przyczyna dlaczego Grupa 0 Potrzebuje Grupe A, bo A widzi czujac daleko wiecej niz 0 Patrzac .

    W sumie, to Ja mam watpliwosci, czy Badziorno jest po stronie Masonow, Zydow…

    W sumie, to Pewnie Bardzo Dobry Papiez, Pewnie Lepszy od Piusa X ?
    Watpliwosci nalezy Zawsze skladac na korzysc oskarzonego….

  57. Rysio said

    re 55. No proszę, JO nie dość, że znokautował Gajowego to jeszcze go leżącego bije.

    Wystarczy panie JO.

    🙂

  58. JO said

    Ad.57. Wolalbym Zeby Akurat Pan byl po stronie Pana Gajowego 😦

  59. Marucha said

    Re 55, 56:
    Panie JO,
    Pieprzy Pan jak potłuczony.

    To właśnie PAN jest w gajówce klasycznym przykładem dzielenia kolorów wyłącznie na białe i czarne. To PAN, a nie ja, wyróżnia się pozbawionymi jakichkolwiek niuansów, niezrównoważonymi, emocjonalnymi osądami. To PAN nieustannie potępia, nie ja..

    Ja staram się tylko każdemu oddać sprawiedliwość. Robię to lepiej, lub gorzej, ale się staram.

    To nie ja wkładam ludziom w usta oburzające pierdoły, że niby BXVI to ” Bardzo Dobry Papiez, Pewnie Lepszy od Piusa X”. KTO TAK POWIEDZIAŁ? GDZIE?

    Dlaczego BXVI abdykował Pan nie wie i wiedzieć nie może, ale to Panu nie przeszkadza głosić swe fantazje. Pan się może co najwyżej domyślać, ale domysły moje czy Socciego, są równie dobre, jak Pańskie.

    Panie JO, niech Pan idzie do Częstochowy na kolanach po drodze wysypanej tłuczonym szkłem i prosi Madonnę, aby na Sądzie potraktowano Pana łagodniej, niż Pan traktuje ludzi.

    Re 57:
    Niech się Rysio nie wtrąca w sprawy, które go przerastają. Niech sobie sprawdzi, co o Kościele pisało jego „ukochane żydzisko”. I niech się z nami raczej nie dzieli swoją wiedzą w temacie.

  60. JO said

    Ad.59. Pan nie widzi GLOWNEGO ZARZYTU wzgledem Pana jak I Pana Jana.
    Panowie oddajecie BXVI to czego BXVI NIE dokonal a bylo odpryskiem, wypadkiem Przy Wrazej Robocie a mianowicie niby uwolienie Mszy Swietej Trydenckiej I Laske Zniesienia Excomuniki, co jest Nieprawda w swietle braku ” Jednosci ” czy tez Pozwolenia na Jednosc.

    Prosze Mnie nie wkladac slow, ktorych nie wypowiedzialem a jak Pan mnie cytuje, to prosze to robic dobrze – mowa o Bondziorno w Kwestii Piusa X…, poza tym zdrwilem z Pana wypowiedzi….szkoda, ze Pan tego nie Zrozumial .

    Ja nie zgadzam sie na oddawanie sprawiedliwosci w wykonaniu Pana co do Benedykta. Jak wywiodlem- Benedykt NIC nie zrobil dla Tradycji a przeciwnie, ROZBIL Ja !!

    To na co sie Pan I Inni powolujecie …, jest ” wypadkiem ” Przy Pracy Wielkiej intrygi majacej na celu zniszczenie przeciwnika. Metoda Ustepstw , by Potem przypieprzyc, znana Kazdemu, kto obraza sie w Talmudzie… I nie tylko…

    A takie argumenty, ze mam isc do Czestochowy, juz na mnie nie dzialaja w tym temacie.Pan po prostu Nie Ma Racji I szkodliwie Glosi swoja Teze , szkodliwie dla Tradycji, dla Wiernych, ktorzy maja Przez to Zludna Nadzieje, ze Watykan I Spolka posoborowa to wciaz Ludzie po stronie Chrystusa.
    Biskup Lefebvre watpliwosci Nie mial.

    Pan natomiast Powoluje sie na Jakies CHORE watpliwosci I to publicznie

  61. Marucha said

    Re 60:
    Niech Pan wreszcie zamilknie i nie doprowadza mnie do furii. Niech Pan pamięta jedno: STRZEŻ SIĘ GNIEWU CZŁOWIEKA CIERPLIWEGO.

  62. JO said

    Ad.61. Juz milcze. Wiem, ze gniew Grupy 0 jest mrozny jak Arktyka I Trwa wiecznie jak Wieczna zmarzlina.

    Ja Pana za bardzo miluje, szanuje I Chyba tez Potrzebuje , by ryzykowac Powstanie takiego gniewu.

    JO

  63. Maciejasz said

    Ha! Gdyby BXVI tak od razu zaczął z grubej rury, na przykład przeprosić za swoje błędne modernistyczne „dzieła”, usunęli by go bardziej… skutecznie. Kilka lat temu. A tak, nieśmiało, przypomniał ludziiom o Tradycji, Mszy Wszech czasów, zwrócił uwagę na Bractwo, i co bardziej kumaty i zainteresowany, zwrócił swą głowę w tamte strony. Panie JO, my nie weimy co się tam w Watykanie dzieje przecież. Nawet jeśli sekta watykańska jest tam w zdecydowanej większości (a wybór Franciszka to potwierdza) to i tak Bogu to nie przeszkodzi dotrzeć do ludzkiego serca. A teraz Benedykt XVI nie powie już nic… Co najwyżej poprosi o modlitwe za kogoś przez Twittera, a modlić się przecież mamy za każdego.

  64. Marucha said

    Ad 61:
    Papież Buongiorno cieszy się niezwykłą popularnością, także wśród Żydów, i jest wręcz ulubieńcem „międzynarodowych” mediów.
    Papież Benedykt XVI natomiast był przez te media nieustannie, brutalnie atakowany, a dostojnicy grozili mu wręcz rozbiciem Kościoła, jeśli uwolni Mszę Świętą i zniesie ekskomunikę Bractwa Św. Piusa X.
    Polecam artykuł z pisma Zawsze Wierni, wydawanego przez Bractwo w Polsce:

    Dlaczego świat nienawidzi Benedykta XVI?


    Mądremu wystarczy tego, co powyżej.

  65. u said

    To prawda Panie Marucha, ile sie sie peanow na temat Franciszka naczytalam na niezaleznych od swiata mediach, to ju ich nie zlicze. To swiadczy, ze nie depcze im po odciskach a tresc artykulow ma zapewne pozytywny wplyw na zdrowie Showmana i usmiech na twarzy.

    B XVI to byl wielki papiez – posoborowy, ale nie dal radu walczyc ze stadem wilkow. Gdyby pontyfikat BXVI trwal dluzej, kto wie czy nie firmowane bylyby jego imieniem rozne niegodziwosci w KK np. same sex marriage,a moze i gender w czasie Sakramentu Chrztu Sw.

    Dzis jak nigdy przedtem , wygospodarowalam wiecej czasu i poczytalam sobie uwaznie komentarze, oprocz tych bardzo w moim odczucie niewiarygodnych i napastliwych ( tylko 3 podobne w belkocie przykuly moja uwage). Mozna tylko pozazdroscic plodnemu opiniodawcy – talentu do trzaskania po klawiaturze. Na takie bzdury szkoda czasu i oczu, po prostu ja tego nie czytam!

  66. Boydar said

    Taki nieszczególny cytat, zupełnie nie związany z tematem i ‚elitą’ ‚duszpasterzy’ Kościoła rzymskokatolickiego. Linku nie podam, bo mnie zjecie. Sam Pan Kurajew sądząc z fotografii, to „niezły” numer, ale trudno mi się z nim nie zgodzić.

    „Rzecz jasna Cerkiew Chrystusowa przetrwa najtrudniejsze prześladowania i bez wątpienia tacy pseudo-biskupi nie są w Cerkwi i nie są samą Cerkwią . Jednak jak dość brutalnie powiedział protodiakon Andrej Kurajew przywołując słowa św. Ignacego Bogonośca, „gdzie biskup tam i Cerkiew”, – „czy jeśli biskup siedzi w czyimś tyłku, to i tam jest…?”. Wiem, że to dość niskich polotów cytat Kurajewa, jednak w nim jest odpowiedź, gdzie ludzie czasami mają sprawy dotyczące Cerkwi, oraz to, że nie każdy biskup jest przedstawicielem Cerkwi. Spójrzcie na te dzieci z powyższych zdjęć i powiedzcie sobie raz jeszcze, „to nie moja sprawa, tak być musi”. Nie musi. I milczeniem, które też jest przyzwoleniem, stajemy współodpowiedzialni za to, co się dzieje w naszej cerkiewnej WSPÓLNOCIE.

    Nie oszukujmy siebie, że konsekwencje grzechu biskupa nie dotkną nas. Że jakoby na Sądzie Ostatecznym nie będziemy odpowiadać za ekscesy swego biskupa. Święty Cyprian z Kartaginy w jednym z listów pisze: „A i lud nie może sobie pochlebiać, że nie zawinił, jeśli pozostaje w łączności z grzesznym kapłanem i na to się zgadza, aby jego zwierzchnik niesprawiedliwie sprawował urząd biskupi (…) Toteż lud posłuszny nakazom Pańskim i bojąc się Boga, winien się odsunąć od grzesznego zwierzchnika i nie brać udziału w ofierze kapłana świętokradcy. W jego przecież szczególnej jest mocy albo wybierać godnych kapłanów, albo niegodnych odtrącać”

  67. Justyna said

    W porównaniu z obecnym „papieżem”, Benedykt XVI to skończony tradycjonalista, ostatni porządny w kościele posoborowym. Przecież jeszcze jako kardynał sam nie mógł zatrzymać soboru, nie mógł w pojedynkę go zmienić, żeby zadowolić abp Lefebvre. Był urzędnikiem posoborowego Rzymu do rozmów z lefebrystami. Franciszek to jest dopiero tragedia i dopust Boży.
    Nie wiadomo ile z tych „dowodów” przeciwko BXVI to propaganda, przekłamania medialne, próby podważenia autorytetu, intrygi. A wy się nakręcacie i obciążacie człowieka. To, że kogoś świat nienawidzi to rekomendacja.
    A już doszukiwanie się drugiego dna w zdjęciu ekskomuniki z lefebrystów, że zrobił to żeby ich zniszczyć jest paskudne – każdy gest interpretowany jako dowód że wszystko źle. Wszędzie spisek i nienawiść. Jak by ich przeklął jeszcze raz to byłoby źle, jak zdjął ekskomunikę też źle. Nie dogodzi. Uwolnił Mszę Trydencką w kościele posoborowym – źle, bo wiadomo, że zrobił to specjalnie na złość lefebrystom. Żeby im dokopać i zniszczyć. No ludzie. Już w tej podejrzliwości i nienawiści rozum wam pomieszało.
    Kiedyś wpadły mi w ręce stare numery „Zawsze wierni”. Przerażające – tyle żalu, nienawiści, pretensji do wszystkich papieży posoborowych, wiadra pomyj – cały świat zły tylko my święci. Niedobrze mi się zrobiło od tego. A czy lefebryści wiedza co to przebaczenie, pokora, miłość bliźniego?

  68. Amadeus said

    Do pana JO i jeszcze może dwóch czy trzech osób.
    W całym tym zamieszaniu zapomnieli panowie chyba o jednej ważnej rzeczy. Nie pchać się tam gdzie nie wasze miejsce.
    A bo, nie przypominam sobie aby Pan Jezus unieważnił hierarchiczność, nie przypominam sobie, aby kogokolwiek z niej wyjął. Nie przypominam sobie aby Bractwo ją zniosło itd.
    TU NIE MA DEMOKRACJI, a papież nie jest politykiem!!!
    W demokracji to politycy powinni stawać przed sądem ludzi bo to właśnie przez nich zostali powołani do pełnienia danej funkcji. ALE TU NIE MA DEMOKRACJI, a nie którzy chyba się w tym zapomnieli.
    Zasadę TAK TAK, NIE NIE, trzeba umieć stosować, a nie szafować ją gdzie popadnie i bez namysłu, będąc pociąganym tylko przez swoje emocje i subiektywny odbiór.
    Osąd nad osobą papieża zostawić Bogu, a nie wchodzić w jego przysłowiowe buty. Bo to Bóg takiego papieża powołał, a nie ludzie i tu NIE MA DEMOKRACJI.
    Znajcie swoje miejsce w szeregu.

    Bo to co tutaj odprawiliście to sąd i wydanie wyroku tylko i wyłącznie na waszych subiektywnych i emocjonalnych odczuciach, a nie tylko i wyłącznie wasze zdanie czy papież robi dobrze czy źle. To też trzeba umieć rozgraniczyć, wydawanie wyroków oraz sąd, a to czy się zgadzam czy nie zgadzam z danymi poglądami.

    Skąd wiecie że BXVI nie chciał powrócić do tradycji, silne grupy urzędujące w Watykanie zagroziły BXVI, że jak wróci do tradycji to zrobią rzeź w Kościele.

  69. Amadeus said

    PS. do 68
    Zdanie:
    „Skąd wiecie że BXVI nie chciał powrócić do tradycji, silne grupy w nim urzędujące zagroziły BXVI, że jak wróci do tradycji to zrobią rzeź w Kościele.”
    powinno brzmieć:
    „Skąd wiecie że BXVI nie chciał powrócić do tradycji, silne grupy urzędujące w Watykanie zagroziły BXVI, że jak wróci do tradycji to zrobią rzeź w Kościele.:

    Poprawiłem – admin

  70. Pewnie „rezygnacjonizm” powstanie i w Polsce i tu znajdzie swych adeptów, nostalgicznie tęskniących za agnostykiem Ratzingerem.
    Było to do przewidzenia, Novus Ordo Watch przepowiedziało już w dzień ogłoszenia rezygnacji heretyka, x. Ratzingera, że cierpiący „przywiązanie do tradycyjnych form liturgicznych” soborowcy zatęsknią za Ratzingerem i uznają jego rezygnację za nieważną.

    Wybór Ratzingera był tak samo nieważny, jak wybór Franciszka. Niczym się nie różnią, jak tylko zewnętrznymi pozorami.

  71. Marucha said

    Re 70:
    Oczywiście, że BXVI był lepszym i godniejszym papieżem, niż, nazwijmy to łagodnie, ekscentryk Franciszek.
    Porównania są nieuniknione, a i pewna tęsknota za BXVI też. Nie ma tu nic dziwnego.

  72. Listwa said

    @ 67 Justyna
    Zapewne wiedzą co to przebaczenie, pokora, miłość bliźniego. A co to jest Bractwo ?, czy to tylko osoba odpowiedzialna za treści numeru „Zawsze Wierni” w Polsce w pewnym fragmencie czasowym, która akurat odcisnęła piętno?
    Bractwo to nie wydawnictwo (choć w pewnej mierze jej jego wyrazem) , to idea, ludzie, wydarzenia i historia, zakotwiczenie w doktrynie Kościoła, treść ich życia i istnienia. Nie patrz tak jak (słusznie) krytykujesz, spójrz szerzej i zobacz różne kolory.

    A co do Benedykta XVI, nie sądźcie nie będziecie sądzeni. Prawdą jest to wszystko z @ 47krawat ks_Ratzingera, ale trzeba mieć na względzie ,ze ktoś może popełniać błędy, wzbudzać refleksję, zmienić kierunek i wartości, zwłaszcza pod koniec życia.
    Wydaje się , że Benedykt XVI zachłysnął się modernizmem (a raczej ludźmi modernizmu) i na przestrzeni lat odchodził w stronę tradycyjnego katolicyzmu. Nie wiemy, co teraz myśli i trudno jest go skwalifikować. Raczej trzeba oceniać fakty i jego decyzje, widzieć kierunek zmian, to można oceniać ze znacznie większym prawdopodobieństwem trafności. Łatwiej i prościej ocenić fakty, osobę trudno i można popełnić błąd.

    I nie można zgodzić się , że jeśli Ratzinger robił coś złego, to Benedykt nie zrobił z tego względu nic dobrego, raczej Panie Jo trzeba zebrać jego dobre czyny i złe i je zważyć i porównać. Jak się wydaje, ostatnie zaprzeczają pierwszym.

    Benedykt XVI zrobił ważną rzecz, uchylił ekskomuniki czym pokazał że Bractwo to nie jest jakiś odszczepieniec, teraz wrogowie najczęściej mówią już tylko o nieposłuszeństwie, przestali o schizmatykach i heretykach, co dla Bratwa ma wielkie znaczenia dla pozyskiwania wiernych. I pokazał oraz potwierdził, jako papież całemu światu, Msza Św tradycyjna , istnieje , jest ważna , potrzebna, można ją sprawować, nie można jej zapomnieć i zniszczyć. I za to nalezy się wdzięczność, to przyniesie dobre owoce. A ze niektórzy wyznawcy soboru próbują do tego niedopuścić, blokują i zabraniaja to już inna sprawa.

    Benedykt XVI bronił tez Mszy św – nie możemy , mówił, tego co było dobre i święte przez wieki dla wielu pokoleń i świętych i przynosiło wielkie owoce uznać , że jest złe, zbyteczne i niepotrzebne.

    Trzeba widzieć i oceniać, nie wszystko skreślać i w konsekwencji nie dostrzegać dobrych , albo dobre rzeczy spostrzegać jako złe.

  73. Marucha said

    Re 72:
    Benedykt XVI zrobił ważną rzecz, uchylił ekskomuniki czym pokazał że Bractwo to nie jest jakiś odszczepieniec, teraz wrogowie najczęściej mówią już tylko o nieposłuszeństwie, przestali o schizmatykach i heretykach, co dla Bratwa ma wielkie znaczenia dla pozyskiwania wiernych.

    To bardzo ważna uwaga. I nieistotne w tej chwili są „prawdziwe” motywy jego decyzji, których nie znamy. a wciąż na ich temat spekulujemy.

  74. Jan said

    Ad 64

    Warto to zapisać i od czasu do czasu przypominać sobie..
    Jest taka prosta zasada dla rozróżniania.. Jeżeli ktoś jest chwalony mocno przez świat i media to znaczy, że jest przeciwnie. I odwrotnie pomijanie umniejszanie, kierowane żale, pretensje i krytyki mają na celu zdyskredytowanie niewygodnego przeciwnika. Tak to niestety się dzieje.
    Pewien młodszy przyjaciel dziekował mi za poradę mówiąc. Wedle pana wskazania oglądając telewizję odróżniam szkodników od ludzi prawych, pierwszych chwalą drugich krytykują.

    Ad 67
    Pani Justyno znam i mam wszystkie numery ZAWSZE WIERNI a pomyj w nich nie znalazłem. Nie należy też zadowalać się status quo ale trzeba wybiegać trochę dalej na przód. Wedle Pani pewnie i śp Arcybiskup Lefebvre posuwal się za daleko w ”wylewaniu pomyj”.
    Tylko, że dzięki niemu jak powiedział jeden z włoskich kardynałów -”mamy teraz Mszę św”.
    Proszę sobie wyobrazić co by było gdyby nie dzieło Arcybiskupa, co uczyniłby Benedykt XVI.
    Prawda boli szczególnie wrażliwe i lękliwe charaktery. Nazywanie rzeczy po imieniu to nie pomyje, ale kształtowanie postaw ludzi gotowych i potrafiących odróżnić prawdę od fałszu, gotowych opowiedzieć się zdecydowanie po stronie przeciwników destrukcji Kościoła Katolickiego.
    W czasie walki zrozumiałym jest że zadawane są bolesne ciosy. Proszę zauważyć jakie działa wytaczano przeciw FSSPX, epitetów i określen nie będę cytował.. Jakie chociażby artykuły i książki wypisywali dostojnicy np biskup Nagi z Krakowa/przyjaciel JPII/ , Pawlowicz z Gdanska albo Życiński z Lublina.
    Dzięki Panu Bogu pontyfikat Benedykta XVI wskazał iż nie mieli racji.

    Pani Justyno umiar jest wskazany jak z jednej tak i z drugiej strony. Nakazuje to roztropność i sprawiedliwość

  75. marost said

    zdecydował się nadal pozostać “na dworze Piotra”, nadal ubiera się na biało, pozwala się nazywać “emerytowanym papieżem” lub „Jego Świątobliwość” nadal używa imienia Benedykt XVI, nawet w dokumentach. Nie zmienił również swego herbu mimo sugestii Watykanu.

    Wiemy, że w Kościele istnieje także “ciche nauczanie”. Być może tak jest i w tym przypadku.

    Taki wlasnie jest obraz „hermeneutyki ciaglosci„!!!!!! – jego wlasny wynalazek.

    „BXVI uwolnil Mszal Piusa V”…. albo – „uwolnil stara msze” ????? – nie! – on wkazal klamstwo w Kosciele… – a to jednak cos!!!!

    Niemniej zawsze postepuje wg zasady : dwa kroki w przod, jeden krok w tyl.

    Tzw ekskomunika… slusznie zaznacza sie ze on ja tylko „uchylil”…. znaczy co dla Kosciola? – praktycznie nic! Bo jak sie ma ten gest do powodow dla ktorych bp Lefebvre podjal swoja decyzje uwazajac ze to dla ratowania Kosciola, ktory jest w niebezpieczenstwie? czy BXVI swoim gestem przyznal racje bpowi Lefebvre? czy nie? – czy tak pol na pol????

    On sam – jako Ratzinger w 2005 roku w Koloseum oswiadczyl publicznie zwracajac sie do samego Pana mowiac: „Panie, twoj Kosciol jest jak tonaca barka, ktora zewszad nabiera wody…”.

    Ta ocena w niczym nie odbiega od oceny stanu Kosciola wyrazonej przez bp Lefebvre – dlaczego?

    – po pierwsze – nie uniewaznil encykliki ale ja tylko „uchylil” – pozostawiajac slad: „a jednak cos tam bylo nie tak…!!!????”

    – Po drugie – bp Lefebvre podjal blogoslawione (widac po skutkach) decyzje ratowania Kosciola… BXVI zas widzac niebezpieczenstwo nie zrobil nic…..!

    Powracajac do waznosci abdykacji… slusznie ktos zauwazyl – nie mozna rozwazac jej legalnosci bez rozwazania legalnosci wyboru nowego papieza……!!!!

  76. Krótki dopisek do komentarza p. Listwy (nr 72), który w sposób bardzo umiejętny i przekonywujący dał odpór zarzutom p. Justyny (kom. nr 67). Tak się akurat składa, że miałem możliwość przeczytania „od deski do deski” tych starych numerów „ZW” (wielu roczników, gdzieś kolo 10), i jestem pani twierdzeniami niezwykle zdumiony, gdyż żadnej nienawiści tam się akurat nie dopatrzyłem., szczególnie w odniesieniu w do Stolicy Apostolskiej i posoborowych papieży. Owszem były tam żale (w pełni zresztą uzasadnione), może nawet i pretensje, a nade wszystko miejscami bardzo surowa krytyka, ale nie jakaś nienawiść. Nadto krytyka była osadzona praktycznie zawsze w nieomylnym, odwiecznym Magisterium KK , który SWII i ci papieże poważyli się naruszyć, a nie wynikała z osobistego „widzi mi się” publikujących w „ZW” osób duchownych i świeckich.. Wiadomo, że człowiek jest tylko człowiekiem, a więc w niektórych publikacjach czy artykułach mogły się pojawić akcenty, powiedzmy, nieco przesadne, gdy idzie o stosowaną frazeologię, proszę jednak zważyć, że jeśli ktoś jest autentycznym, zatroskanym o przyszłość KK katolikiem, to momentami doprawdy jest mu ciężko zdzierżyć w duchu, że tak powiem, świętej powściągliwości, całą tą posuwającą się do przodu posoborową destrukcję, mającą niewątpliwie za strategiczny cel niepoczytalną całkowitą likwidację Kościoła Chrystusowego.
    Odniosłem takie wrażenie, że patrzy Pani na całą kwestię zanadto przez pryzmat uczuć, a w tym przypadku osobiste uczucia, co tyczy się tak osób lekko „modernizujących”, że tak powiem, jak i najradykalniejszych tradycjonalistów, trzeba zostawić na dalszym planie, a trzymać się, jak tu już po stokroć powtarzano, twardych, konkretnych faktów, czyli sfery czysto racjonalnej.

  77. marost said

    Zdumiewajace oblicze watykanskich mediow… a dokladnie Radia Watykanskiego.

    Mam zwyczaj – nie bez powodu – porownywac tresci artykulow ( przede wszystkim wypowiedzi Franciszka – badz to homilie, badz katechezy z AG) na stronach tegoz Radia francuskiej i polskiej wersji jezykowej.
    Rezultaty sa zaskakujace.

    Ostatni z „serii”, to katecheza podczas AG z 12go b.tygodnia.

    Wladajacym jezykiem francuskim polecam lekture, tresci tej rzekomej (bo ktora z nich prawdziwa???) katechezy.

    We francuskiej wersji – papiez jawi sie jako ultramodernista, np potwierdzajac to co glosza posoborowcy – czym jest msza, jakie z niej korzysci i kiedy nie nalezy w niej uczestniczyc…..itp..bardzo skrajne i nie do przyjecia, jak dla katolika zorientowanego na Tradycje.

    Tymczasem polska wersja tej katechezy jest w moim mniemaniu poprostu „sztampowa” z serii kazan o „milosiedziu Bozym”.

    Prosze porownac.
    http://www.news.va/fr/news/audience-leucharistie-nest-pas-une-parenthese-cest

    http://pl.radiovaticana.va/news/2014/02/12/papie%C5%BC_na_audiencji_og%C3%B3lnej:_eucharystia_musi_przemienia%C4%87_nasze_%C5%BCycie/pol-772600

  78. Griszka said

    Panie JO. Jest coś takiego jak obmowa. Jeśli nie ma Pan dowodów na to, że dany dostojnik kościelny jest członkiem masonerii to trzeba milczeć a nie wydawać jednoznaczne osądy.

  79. Rysio said

    re 78. O odezwał się nagle ten co nigdy nie obmawia.

    A o belce w własnym oku to słyszeliście kapralu?

    🙂

  80. RomanK said

    Eeeeeeeeee tu wogole nie slysza:-))) nie czytaja. tu ino sie im widzi i osondza…po pozorach:-))))
    .bo jakby czytali wiedziliby, ze:
    KKK w art 84 i art 85 pisze:
    84 „Święty depozyt wiary (depositum fidei), zawarty w świętej Tradycji i Piśmie świętym, został powierzony przez Apostołów wspólnocie Kościoła. „Na nim polegając, cały lud święty zjednoczony ze swymi pasterzami trwa stale w nauce Apostołów, we wspólnocie braterskiej, w łamaniu chleba i w modlitwach, tak iż szczególna zaznacza się jednomyślność przełożonych i wiernych w zachowywaniu przekazanej wiary, w praktykowaniu jej i wyznawaniu
    —————————–
    Jak pan mysli panie Rysiu- ilu Gajowkowiczow wie co znaczy pojecie ….. „w komunii”?????.
    —————————————-
    Urząd Nauczycielski Kościoła

    85 „Zadanie autentycznej interpretacji słowa Bożego, spisanego czy przekazanego przez Tradycję, powierzone zostało samemu tylko żywemu Urzędowi Nauczycielskiemu Kościoła, który autorytatywnie działa w imieniu Jezusa Chrystusa , to znaczy biskupom w komunii z następcą Piotra, Biskupem Rzymu.
    —————————————-
    Jak pan mysli ilu ludzi wie . przyjmujac Komunie Sw….ze -aby przyjac komunie..musi sie byc w komunii???

  81. marost said

    AD80

    KKK w art 84 i art 85 pisze:

    O kurde!!!! – a jednak sa jeszcze tacy, ktorzy czytaja KKK…????!!!!!!

  82. Boydar said

    Jak się stoi, to cały rozum jest w skarpetkach, Panie Romanie.

  83. Krzysztof P said

    Kościół Katolicki nie jest Kościołem z TEGO Świata ! Ustanowił GO Chrystus i ON jest najważniejszy..nie ludzie ( lud boży), pasterze (księza i hierarchia ),nie nauczanie, nie dzialalnośc publiczna czy charytatywna ???!! Stąd wniosek, ze nie może się „naginać do zmieniającego się Swiata?! Dlatego nie potrzebne są DIALOGI ekunemiczne…bo albo się NAWRACACIE – albo dalej błądzicie ?!
    BÓG , SAKRAMENTY, ŁASKA BOŻA, LITURGIA, WIARA…i dopiero dalekoooooo w tyle resztowka !
    A co sie nagminnie dzieje?
    Oto cfaniaczkowie i weszelkie wraże gremia zamyślili postawić CZŁEKA (skażonego grzechem pierworodnym ) podatnego na podszepty SZATANA / złych duchów /, na piedestale stopni Ołtarza, negując owo miejsce przynależne STWÓRCY !!?!!
    To jest zlamanie 1 Przykazania DEKALOGU.
    Więc są TEGO konsekwencje; brak powołań, upadek seminariów, zakonów, schizmy, ołtarze masońskie, zmieniony RYT (np. ..panie nie jestem godzien abyś PRZYSZEDŁ do MNIE…do ciebie matołku ma przyjść BÓG???), domaganie się celibatu, dopuszczenie świeckich do Sakrum ( szafarze), Komunia Swięta na łapę i na stojąco itd. itp.

    W świetle powyższego przykro mi, ale nie o interpretacje słowa Bozego idzie p.Romanie – tylko litaralnie BRONINIE celu albo p o w o d u potrzeby istnienia owej struktury na Ziemi!!!
    TU leży przysłowiowy ” pies pogrzebany ” albowiem BÓG JEST NIEZMIENNY, CELE TAKOŻ< TYLKO ZAGUBIONO SENS WSZYSTKIEGO albowiem człeczyna jest z prochu ziemi wzięty i w proch się obruci. Jest nicością.
    A powiedziane jest przecież " a bramy piekielne NIE przemogą GO" !!! / bo jak szatan podległy Bogu mógłby mu " podskoczyć " /

    Tymczasem MY, w t r w o d z e roztrząsamy każdy lapsus papy " dzieńdoberka " czy ze złamanymi sercami oglądaliśmy kumanie się z talmudczykami jego poprzednika? Eeeeeee…Sumsum Corda !!

  84. Maria1 said

    Ad 24) Pan JO ma rację, powiedział: „Wzorem dla mnie jest Postawa Biskupa Lefebvre, ktory zawsze Mowil Prawde.”
    A o Ratzingerze mawiał, że jest żmiją.
    Patrz:
    „Fałszywy Kościół: wywiad z x. Florianem Abrahamowiczem z FSSPX” – http://wolna-polska.pl/wiadomosci/falszywy-kosciol-falszywa-tradycja-2014-02
    „10. Co stanie się według Księdza z FSSPX? Z jego kapłanami? Z jego wiernymi?

    Odpowiedź 10. Nie znam przyszłości, ale teraźniejszość jest przed naszymi oczyma. Bractwo odśpiewało Te Deum za motu proprio, podziękowało za fałszywe wycofanie ekskomunik, które nigdy nie istniały, wyraziło ufność wobec Ratzingera, który dzisiaj jest jeszcze większą „żmiją” niż za czasów arcybiskupa Lefebvre’a, który go tak nazywał; to wszystko prowadzi Bractwo do absurdalnej sytuacji Bractwa Św. Piotra, Le Barroux, etc.; to prawda, de iure ta zdrada nie nastąpiła. Papier nie jest podpisany. De facto niestety zdrada nastąpiła. Dowód: to, czego nauczyłem się w seminarium i czego sam nawet uczyłem w seminarium i co głosiłem przez jedenaście lat tu we Włoszech, zostało określone przez mojego przełożonego w komunikacie prasowym, który mnie wyrzucał, jako przeciwne stanowisku Bractwa. Pragnę pozostać wiernym nauczaniu otrzymanemu w seminarium, o którym jestem pewien, że jest doktryną katolicką.”

  85. […] Czy rezygnacja Benedykta XVI jest ważna? https://marucha.wordpress.com/2014/02/13/czy-rezygnacja-benedykta-xvi-jest-wazna/ […]

  86. […] Czy rezygnacja Benedykta XVI jest ważna? https://marucha.wordpress.com/2014/02/13/czy-rezygnacja-benedykta-xvi-jest-wazna/ […]

  87. Sunny said

    Dziwne usciski dloni Benedykta XVI

  88. Rysio said

    re 80. „…….Jak pan mysli panie Rysiu- ilu Gajowkowiczow wie co znaczy pojecie ….. “w komunii”?????.

    100%

    🙂

    re 81. Marost nie bój się czytać. Czytanie nie boli.

    Kliknij, aby uzyskać dostęp KATECHIZM_KO_CIO_A_KATOLICKIEGO.pdf

  89. Rysio said

    A tu Marost masz poprzednika obecnego Katechizmu KK.

    http://www.paxbook.com/algorithmiS/servusPrimus?iussum=monstraScriptumEditum&numerus=1216

    PS. Pamiętaj czytanie nie boli.

    😉

  90. Marucha said

    Re 88, 89:
    No właśnie, czytanie nie boli.
    Przeczytaj coś jeszcze oprócz parchatego, antychrześcijańskiego Misesa.
    Ech…

  91. Maria1 said

    Ad 90) Dobre i na temat do poczytania:

    Bp Williamsona błąd mentewakantystyczny

    Mentewakantyzm obalony
    [ od łacińskich słów oznaczających „wakujący umysł”.]

    A. „Choroba” stanowi dowód, że Ratzinger jest heretykiem

    Bp Williamson opisuje symptomy „choroby” Ratzingera takimi wyrażeniami:

    „Choroba polega na wierzeniu, że nie ma stałej, obiektywnej prawdy, która całkowicie wyklucza błąd… Benedykt XVI wierzy, że ‘prawda’ katolicka może ewoluować… Nie jest w stanie ujrzeć, że ta antynowoczesna katolicka doktryna jego poprzedników jest takiej natury, że nie może się zmieniać”,

    Jednakże ten język, będąc dalekim od usprawiedliwienia Ratzingera, tak naprawdę udowadnia, że utracił wiarę – a zatem nie jest prawdziwym papieżem.

    W sposób jasny wynika to z natury samej wiary. Jest ona nadprzyrodzoną cnotą, która daje absolutną pewność co do tego, w co się wierzy – Chrystus jest Bogiem, Kościół katolicki jest jedynym prawdziwym Kościołem, sakramenty udzielają łaski, etc

    Z drugiej strony „choroba”, którą bp Williamson przypisuje Ratzingerowi, wyklucza taką pewność – „nie ma stałej, obiektywnej prawdy”, w którą należy wierzyć, ponieważ prawda podlega ewolucji. Zatem w systemie Ratzingera brakuje jednego z koniecznych elementów („właściwości”) wiary. Wyciąganie „pewności” z wiary jest jak usuwanie wodoru z wody: woda przestaje istnieć.

    (I na cześć bp Williamsona wrzucimy odpowiedni scholastyczny aksjomat: Negatio proprietatum est deletio naturae – Negacja właściwości czegoś jest unicestwieniem jego natury.)

    Zatem cnota wiary (prawda niezmieniona = pewność) oraz choroba Ratzingera (prawda ewoluująca = brak pewności) są znakiem pewnym, że Ratzinger pozbawiony jest wiary.

    A dla papieża jakie są konsekwencje? „Automatycznie utraciłby papieską władzę”, wyjaśnia kardynał Billot, „ponieważ, stawszy się niewierzącym [factus infidelis], stawił się poza Kościołem własną wolą” (De Ecclesia Christi [Rzym, Gregorianum, 1927] 1:632).

    Zatem ta sama „choroba”, której używa bp Williamson aby usprawiedliwić Ratzingera z herezji, tak naprawdę uznaje Ratzingera winnym jej – i pozbawia go papiestwa. Mówiąc wprost:

    – Żadnej pewności = żadnej wiary.

    – Żadnej wiary = żaden katolik.

    – Żaden katolik = żaden papież.

Sorry, the comment form is closed at this time.