Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    Boydar o Wolne tematy (29 – …
    Boydar o Problemy techniczne
    Peryskop o Wolne tematy (29 – …
    Peryskop o Problemy techniczne
    Otwarte Drzwi o Wolne tematy (29 – …
    rafalryszkiewicz o Wolne tematy (29 – …
    Marucha o Problemy techniczne
    walthemar o Problemy techniczne
    Boydar o Problemy techniczne
    Zbigniew Kozioł o Problemy techniczne
    Boydar o Wolne tematy (29 – …
    Boydar o Problemy techniczne
    Głos Prawdy o Wolne tematy (29 – …
    Boydar o Wolne tematy (29 – …
    Ale dlaczego? o Od Unii Lubelskiej do… pi…
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

    Dołącz do 707 subskrybenta

Aborcjonistka bohaterką? Włoscy obrońcy życia zdumieni pomyłką papieża.

Posted by Marucha w dniu 2016-02-27 (Sobota)

Włoscy działacze na rzecz nienarodzonych są zdumieni wypowiedzią Franciszka dla jednego z największych dzienników nad Tybrem. W wywiadzie udzielonym „Corriere della Serra” Ojciec Święty wyraził swoje wielkie uznanie dla Emmy Bonino.

Problem w tym, że dawna komisarz Unii Europejskiej ds. zdrowia i była minister spraw zagranicznych Italii nie tylko działała na rzecz afrykańskich ubogich. To również czołowa włoska propagatorka zabijania nienarodzonych.

Jak czytamy na portalu LifeSiteNews, papież nazwał Bonino jednym z narodowych „zapomnianych mistrzów” i porównał ją do Konrada Adenauera oraz Roberta Schumana, pomysłodawców Unii Europejskiej. Franciszek stwierdził, iż lewicowa działaczka w sprawie Afryki daje nam „najlepsze wskazówki”. „To prawda, ale nie szkodzi” – skomentował papież uwagę, że Bonino różni się poglądami od katolików. „Musimy patrzeć na ludzi, na to co robią” – dodał.

Wypowiedź ta wzbudziła konsternację w środowiskach katolickich. Emma Bonino od lat znana jest w swoim kraju jako czołowa aborcjonistka. W wieku 27 lat samodzielnie zabiła swoje nienarodzone dziecko, dokumentując ów „wyczyn” na fotografiach. Trafiła za to na kilka dni do aresztu, lecz szybko odzyskała wolność. Pracowała w ośrodku aborcyjnym chwalącym się dokonaniem ponad 10 tysięcy zabójstw nienarodzonych dzieci. Później zaangażowała się w politykę.

LifeSiteNews cytuje Lucę Volonte, włoskiego polityka i prezesa fundacji działającej na rzecz obrony życia. Wyraził on przekonanie, iż zwierzchnik Kościoła Powszechnego nie został poinformowany o międzynarodowych dokonaniach Bonino w kwestiach tzw. aborcji i eutanazji. Rozmówca portalu dodał, że lewicowa aktywistka nawet w Egipcie, gdzie prowadziła w dużej mierze szlachetną działalność, propagowała również postawy wrogie życiu.

„Papież się pomylił, ale gorzej postąpili członkowie jego Sekretariatu nie informując go jak należy” – stwierdził Volonte.

Swoje zdumienie wypowiedzią Franciszka wyraził też m.in. ks. Ignacio Barreiro, do niedawna szefujący rzymskiemu oddziałowi organizacji Human Life International.

RoM
LifeSiteNews
Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2016-02-26)

Komentarz Bibuły:

Oczywiście – znając dotychczasowe wypowiedzi i konkretne działania Franciszka – nie chodzi tu o żadną pomyłkę, lecz o działanie z premedytacją. Niestety, w takich czasach żyjemy, w czasach kiedy osoba znana powszechnie jako sprawująca urząd Papieża, czyni wszystko aby zniszczyć Kościół, wciągając w budowę Nowego Światowego Porządku z nową światową neo-panteistyczną religią.
Franciszek wiedział doskonale z kim rozmawia, znał przeszłość aborcjonistki i skandalistki i skrajnie lewicowej działaczki politycznej. A teraz czekamy na “wyjaśnienia” i “sprostowania” rzecznika prasowego Watykanu. Przywykliśmy do słowotoku tego rzecznika, którzy wszystko “wyjaśnia”, nawet wbrew faktom.

http://www.bibula.com/

Komentarze 73 to “Aborcjonistka bohaterką? Włoscy obrońcy życia zdumieni pomyłką papieża.”

  1. kojak said

    No coz ? Potwierdza to tylko teze ze ten papiez jest zdecydowane nieporozumieniem, delikatnie mowiac ! Moze Pana Bog chciał zebysmy ostro zobaczyli zgnilizne toczaca kosciol i dal taka osobe na papieza ? Sadze ze Pan Bog wnet odwola go do siebie i bedzie koniec tych gorszacych jego zachowan ! Im kto dalej stoi od kosciola lub jest mu wrogi to tym bardziej wielbi i gloryfikuje tego nieszczenego i dosc absurdalnego papieza !

  2. Dictum said

    Polska nie gorsza, proponuję wysłać nasze kandydatury wybitnych aktywistek – Środa, Nowicka, Szczuka – niech i im papież wystawi list pochwalny, a co.

  3. rebeliant80 said

    Przecież to jest kolejny antypapież, konsekwentnie realizujący plan rozwalenia Kościoła od środka

  4. Tekla said

    Aktywiska lewacka walczy o legalizacje eutanzji, w Milano załozyła centrum sterelizacji i aborcji Na konferencji w Rzymie w 2011 r powiedziała bez ironii,ze z powodu demografii potrzeba bedzie przyjmowac rodznie 260 tys imigrantów a do 2020 r musza przyjąc conajmniej 3 miliony!.

    We Włoszech jest juz 500 meczetów!!!i 1,5 miliona mułzumanów..

  5. darr said

    Gruba sprawa. Nie chciałbym przekreślać papieża, bo to trochę nie mieści mi się głowie (może jest opętany, może zmuszany, …). Na szczęście są autorytety, jak ks. Isakowicz-Zaleski.

  6. Joannus said

    Istnieją 2 możliwości.
    Jedna to ta kobieta nawróciła się odcinając od grzesznej przeszłości.
    Druga kontynuacja wytyczonej linii.
    O ile nie zostałem wprowadzony w błąd to JPII miał powiedzieć, albo Kościół dostosuje się do świata albo go nie będzie. Powedział coś jeszcze, co wydrukowała Niedziela ok połowy lat 90 – ych.
    NWO jest dobre, bo pozwoli na jedną religię, analogicznie jak wielkie Imperium Rzymskie przyjmując Chrześcijaństwo rozprzestrzeniło je na swym terenie.
    Czyli konkludując mieszanie ludów (naganianie imigrantów) i w tym przypadku relatywizm papieża Franciszka to dalszy etap drogi do światowej religii,
    Niema czym się gorszyć, tylko trzeba stać wiernie pod sztandarem Krzyża z Najświętszą Panną Maryją najpewniejszą przewodniczką w drodze do Nieba i pogromicielką pychy szatańskiej.

  7. .,_ said

    Trzeba być przeciwko aborcji, bo jak pokazuje artykuł powyżej wyskrobano nie tych co należało!

    Ostatnio na forum wyborczej potępiano łowiectwo.

    Jeden z lewaków napisał:

    „Jak można porównywać zwykłą skrobankę z bestialstwem, czyli polowaniami.”

    A więc los zwierzaka jest dla lewaka ważniejszy niż życie ludzkie!

  8. Oczywiście…aborcja jest ekstremalnym złem…bo zabija się nie tylko najbardziej bezbronną istotę…ale i do tego WŁASNE dziecko…Ale przy okazji poruszania tej tematyki nasuwają mi się dodatkowe wątpliwości…wiem,że niestosowne i grzeszne z punktu widzenia chrześcijańskiej filozofii i etyki…
    Otóż wygląda na to,że świat w którym żyjemy jest rządzony przez szatana(Łk 4/1-13)…a życie na nim jest tak okrutne i nie do zniesienia że czy nie lepiej byłoby żeby w ogóle nie istniał…?Albo żebyśmy my jako ludzie nie musieli przechodzić tej gehenny której tu doświadczamy?Wiem,że pisząc te słowa wchodzę w kompetencję Pana Boga…ale jak wytrzymać i wytłumaczyć ogrom cierpień i nieszczęść na tym „padole łez”?Jako wrażliwemu człowiekowi(takich jak ja jest bardzo wielu) nasuwa mi się-w tej kwestii-wiele wątpliwości i zwątpień…

  9. Joannus said

    Ad 8
    ”…ale jak wytrzymać i wytłumaczyć ogrom cierpień i nieszczęść na tym „padole łez”?Jako wrażliwemu człowiekowi(takich jak ja jest bardzo wielu) nasuwa mi się-w tej kwestii-wiele wątpliwości i zwątpień…”

    Może rozwieję je, może i nie.
    Za winy i grzechy złych cierpią dobrzy. To podtrzymuje istnienie świata inaczej zło pozostawione samo sobie spowodowało by już tp do czego dąży.
    Czas wielkiego ucisku zaczął się.
    Ale przez wzgląd na sprawiedliwych Pan Nasz Najumiłowańszy sróci te dni.
    Znam takie powiedzenie- co jeden zły uczyni nawet stu dobrych nie naprawi.

  10. Joannus said

    Przedstawiciel kościoła House of One Kadir Sanci opowiedział korespondentowi agencji Sputnik o budowie House of One , w którym będą znajdować się synagoga, meczet i chrześcijański kościół.

    Czytaj więcej: http://pl.sputniknews.com/swiat/20160227/2161929/Religia-dialog-Houseofone.html#ixzz41NNewYCA

  11. Być może…jesteśmy bardzo słabo rozwiniętymi duszami…i Aby nas zmusić do poprawy…i szybszego rozwoju duchowego(moralnego i intelektualnego) Pan Bóg zlecił szatanowi naszą reedukację poprzez cierpienie i zło właśnie…Bo cierpienie jest-niestety-skutecznym środkiem leczniczym…lekarstwem na zło… Doświadczając sami zła i cierpienia zaczynami się uczyć współczucia dla cierpienia naszych bliznich…A poza tym…gdyby nie istniało zło to byśmy nie potrafili docenić dobra…
    Ponadto…istnienie dylematu dobro-zło…jest ściśle związane z zagadnieniem wolnej woli…mamy prawo wyboru…a tylko wolność wyboru powoduje duchowy rozwój człowieka…jest niezbędnym warunkiem moralnego postępu…Bez tego bylibyśmy automatami zaprogramowanymi na dobro(i doskonałość)…Co by było bardzo miłe i wygodne….Ale niestety…Pan nasz zdecydował inaczej…my sami-poprzez zło i cierpienie-musimy mozolnie dążyć do świętości…

  12. Watazka said

    Nasza „cywilizacja” ma nie tylko problem z zabijaniem dzieci w lonie matki.
    My patrzymy jak krowa na pociag jak dziennie morduje sie tysiace bezbronnych urodzonych dzieci w wielu krajach.

  13. .,_ said

    Kojak @

    Franek został już zaplanowany w XIX wieku przez panów z fartuszkami.

    [Tekst usunięty na prośbę wpisującego komentarz – admin]

  14. NC said

    Argentyński Żyd Jorge Mario Bergoglio, zainstalowany jako papież w ciągu 24 godzin od rozpoczęcia konklawe po usunięciu Benedykta XVI, demontuje katolicyzm w myśl życzeń architektów Nowego Porządku Świata (NWO).

  15. Piotr72 said

    Re.8
    Proszę nie wątpić. Chyba mamy dobry czas, aby zastanowić się nad tym, jak człowiek jest okrutny wobec drugiego człowieka. Przecież sam Chrystus doświadczył tego okrucieństwa od osób którym nie zawinił. Jak wracam myślami do scen Pasji, to nie dziwi mnie okrucieństwo tego świata. Zastanawia mnie za to cierpliwość Pana Boga, bo Rozalii Celakównie Pan Jezus wspominał o wielkich karach jakie czeka swiat, za celowe poronienia, do jakich wówczas dochodziło . Jak twierdzą znawcy, karą tą byla II WS. To, co nas czeka po wielu milionach aborcji obecnie?

  16. Jacek said

    Co za pomyłka? Czy można nazywać uznawanie do dzisiaj Frania za papieża pomyłką? To nie on się „myli”.

  17. Zeev said

    Papież jest nieomylny, dobry, szczodry, wspaniałomyślny….
    Papież jest Święty, Święty, Święty Ojciec, nieomylny, Wybrał jego duch święty.
    Robi tylko dobre i święte dzieło. :)))
    Jeśli by tego nie czynił, dobrzy katolicy jemu dają kopa w dupe i w kule.
    Czyń dalej tak, Święty Ojciec, nieomylny, lubią cię.:)))

    ——
    Co to miało być? Wyśmiewanie katolików za to że spotkało ich nieszczęście w postaci takiego papieża?
    Admin

  18. Mordka Rosenzweig said

    Szanowny czlowieki,

    Ja pan Mordka czyta te wypowiedzi na temat pan Franek i tak sobie mysli dlaczego niekture czlowieki uwaszaja, sze on sie pomylił.

    Pan Franek sie nie pomylil bo robi to co pan Szatan mu rozkazuje.

    Ja pan Mordka tak sobie mysli, sze pszeciesz kiedy Pan Jezus dawal klucze sw. Piotrowi do Królestwa Niebieskiego, powiedzial “Ty jestes Skała, a Ja na tej skale zbuduje Kościół i Siły Piekielne go nie zwycieżą”.

    A wiec logicznie myślac to:

    1. Albo Siły Piekielne Kościół pszezwycieżyły

    2. Albo pan Franek i jego kosciól nie jest Kosćiół Katolicki.

    Innej możliwości niestety nie ma.

    A więc wiedząc, sze szatany i diably nie mogą przezwyciężyć KK, to czlowieki kture uwszaja pan Franek za następcę święty Piotr to, wedlug pan Mordka, albo bardzo się mylą, albo robią to celowo.

  19. Dictum said

    ad. 18.
    Panie Mordka, Kościół to ludzie Chrystusa. A co to znaczy być czyimś? To znaczy KOCHAĆ i SŁUCHAĆ we WSZYSTKIM. I niezależnie od tego, kogo Bóg pozwolił postawić na czele ziemskiej administracji Kościoła, Królem Kościoła jest Chrystus (jak zresztą Królem wszystkiego). A kto i jak administruje, jest oczywiście ważne, ale nie najważniejsze. Bo jeśli administrator usiłuje nas prowadzić złą drogą, to na szczęście dostaliśmy znaki i prawidłowe wskazówki od samego Boga. Skoro administrator wielokrotnie je łamie, musimy sobie radzić dając się prowadzić prawdziwym pasterzom, a za fałszywych się modlić.
    Mamy jeszcze daną największą pomoc w osobie Matki Chrystusa i Jej powierzamy poplątane drogi współczesnego Kościoła ze zdezorientowanymi, zagubionymi nami wszystkimi.

    Pan taki dziś na poważnie i ja też.

  20. Mordka Rosenzweig said

    re 19

    Szanowny pan Dictum:

    “Kościół to ludzie Chrystusa.”

    Oczywista prawda.

    Pytanie jest czy jednymi z tych ludzi jest pan Franek wraz z jego druzyną.

  21. Borys said

    Podobają mi się katolicy. Papieżem Franciszkiem na czele.

    Fajne chłopaki.

    ——-
    O kim Pan mówi i czy wie co mówi?
    Admin

  22. NICK said

    Borys Pan to po Zeevie? Żeście się skrzyknęli?

    Zew? Wbrew!
    Bo, rysa? Nie dzisiaj!
    „…na czele.” Na czole?
    To co masz, matole?
    Uprawdzasz swe wpisy.
    Brakuje do misy?

  23. NICK said

    Abstra ch ując od P. Borysa. Zauważam, że za teksty wklejane na rozkaz bardzo mało płacą. Trudno.

    Pan Borys sobie niedługo pewnie stąd pójdzie.
    Admin

  24. Dictum said

    ad. 20.
    Panie Mordka, nie wiem. Nie wiemy nawet, czy ten wybór był zgodny z „przepisami”. Wiemy natomiast, czego trzymać się nakazał nam Chrystus i jeśli „pan Franek wraz z jego drużyną” nie mają mowy „tak – tak, nie – nie”, to my nie mamy obowiązku go słuchać.

  25. Krzysztof M said

    No gościu naprawdę się stara otworzyć oczy katolikom. Co jakiś czas daje wyraźnie do zrozumienia, że nie jest żadnym papieżem, a figurantem. A to oznacza, że katolicy powinni zacząć myśleć samodzielnie.

    Już czas.

    Już czas pozbyć się myślenia feudalnego. (Jedna sprawa, to urząd papieski, a druga, to nasza katolicka WIARA).

  26. marta15 said

    ad 24 to pan JESZCZE NIE WIE??
    to pan juz nigdy nie bedzie wiedzial skoro pan JESZCZE nie wie?
    pan Mordka wyjasnil to panu jak sie tlumaczy wolowi na miedzy, a pan JESZCE nie wie?

  27. Marucha said

    Re 26:
    Tak, pani Marto – nie każdy jest na tyle arogancki, by wrzaskliwie oznajmiać wszem i wobec „Ja mam wyłączną rację”.

    Dlaczego głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy tak pełni wątpliwości…

  28. Krzysztof M said

    Ad. 21

    „Podobają mi się katolicy. Z papieżem Franciszkiem na czele.”

    – A wie pan, że nas to cieszy. Cieszy nas, gdy nasi wrogowie postrzegają nas powierzchownie i schematycznie. 🙂 … To „Z” to dopisałem. Niech tam.

  29. Krzysztof M said

    Ad. 27

    „Dlaczego głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy tak pełni wątpliwości… ”

    – To proste. Umysły głupców, w związku z małą pojemnością informacyjną i małą zdolnością do tworzenia nowych połączeń między neuronami, umysły głupców są przekonane, ze ich aktualny stan wiedzy właściwie i w pełni opisuje, odzwierciedla rzeczywistość.
    Umysły ludzi mądrych są pełne wątpliwości, bo aktualne „zapełnienie informacyjne” jest tylko małą cząstką ich możliwości… Człowiek mądry zawsze dopuszcza możliwość własnej pomyłki.
    Głupiec nigdy wątpliwości nie ma – to kwestia struktury mózgu. Jeżeli coś jest pełne, to trudno w tym „pełnym” coś zmienić, bo to jest pełne, możliwości zmiany, czy wzrostu są wyczerpane.

  30. Krzysztof M said

    Ad. 18

    Panie Mordka szanowny. Pan dopuszczasz możliwość, sze pan Franek mydli oczy, albo zyskuje na czasie? Pan jest mądry żyd, to pan tego wykluczyć nie możesz. I nieważne, czy to inicjatywa pan Franek, czy ktoś to robi „panem Frankiem”. 🙂

    Pozdrawiam.

  31. Krzysztof M said

    Jest w teorii zarządzania taki sposób rozumienia porażek, porażka jest postrzegana jako okazja… Franek i jego wyczyny mogą być potraktowane jako okazja do wypracowania, doprecyzowania myśli katolickiej. To okazja do wzięcia się w karby. W karby zasad, w karby umysłu, w karby wiary rozumianej racjonalnie, a nie emocjonalnie.

    Pomyślcie o tym, Moi Drodzy.

  32. NICK said

    Panie Mordka Szanowny.
    Widzi Pan. Czyta. Także Gajówkę. I co?
    Łajno! Na nic Pana starania. Bo jak goj, z różnymi przedrostkami, się uprze? To nawet najbardziej sprzyjającemu Żydowi nie uwierzy. Zresztą. Wiemy. To jest taka specjalna polityka. Bardzo niby prosta a niezrozumiała.

  33. […] https://marucha.wordpress.com/2016/02/27/aborcjonistka-bohaterka-wloscy-obroncy-zycia-zdumieni-pomyl… […]

  34. Dictum said

    ad. 26
    Gdyby Pani Marta umiała słuchać, co kto mówi, to by zobaczyła, że Pan Mordka nic mi nie wyjaśniał. Pan Mordka tylko zadaje pytanie.
    A co ja kiedy będę wiedział albo nie wiedział, to inna sprawa, ale na pewno wiedzy nie będę zasięgał u Pani Marty.

  35. Janek said

    Ostatnia najwyższa chwila szyderstwa, opuszczenia i tortury, dodana do przemożnego poczucia wielkości jego pracy, wyrwała z ust Jezusa straszny krzyk : „Boże mój, czemuś mnie opuścił”.

  36. Listwa said

    @ 31 Krzysztof M

    Bardzo dobra myśl.

  37. Borys said

    90% moich kolegów, to są katolicy. Wszyscy moi bliscy znajomi, fizycy i matematycy, są katolikami. Tylko ja jeden, między nimi, jestem „wypierdek”. Przestaliśmy się kłócić zaraz po studiach. Przyjaźnimy się do dziś. Czasem dyskutujemy na te tematy. Bez złośliwości, dla zdobycia wiedzy i prawdy.
    Kolegów ateistów, nawet wojujących, mam jedynie wśród kolegów z „fil-hist”-u. Tak się jakoś dziwnie składa.
    Myślę, że ateizm i głęboka wiara są ściśle związane raczej z cechami temperamentu, niż wiedzy. I często myślę, że charakter człowieka ma niepośledni wpływ na to, czy człowiek stanie się wierzącym lub nie.

    Teraz, na starość, jestem przekonany, że można być człowiekiem moralnym i niewierzącym. Przekonała mnie o tym ostatecznie lektura Warłama Szałamowa „Opowiadania kołymskie”.
    Człowiek ten, spędził kilkanaście lat w łagrach kołymskich, najgorszych łagrach na świecie. W cuchnącym pysku samej Bestii.
    Warłam Szałamow był człowiekiem głęboko moralnym, mimo iż niewierzącym. Takie odniosłem wrażenie, czytając jedno z jego opowiadań. Łagry go nie złamały.

    Natomiast łagry złamały miliony wierzących prawosławnych, muzułmanów, katolików i innych wyznań.
    Można być moralnym ateistą i można być wierzącym zbrodniarzem. Historia Kościoła jest pełna takich przykładów.

    Kościół aktualnie jest mocno zinfiltrowany przez Żydów (masonerię) i nie wiadomo, co z tego wyniknie. Osobiście nie sekunduję Żydom. Nie mniej, patrzę na to z boku.

    Wielki dramat duchowy przeżyli Rosjanie, gdy ideologię komunistyczną uznano za nieaktualną, za niebyłą. Likwidacja ich wiary w komunistyczne ideały, była czymś takim, jakby cały widziany świat, ktoś nagle zwinął w rulon i zostały tylko gołe deski. Że to wszystko było malowidłem teatralnym. Zwinięto niebieskie niebo, zwinięto zielone drzewa, zwinięto góry, zwinięto wszystko.
    Żydzi zwinęli geszeft. Zostały tylko nieheblowane deski.
    To był SZOK.

    Co będzie, jak katolikom katolikom ktoś „zwinie” ich wiarę i zostaną tylko deski. Na pewno też przeżyją szok.
    Z katolicyzmu mogą polecieć wióry, które zamienią się najprzeróżniejsze sekty.

    Czy będzie tak? Nie wiadomo.
    Podobny szok przeżyły miliony Europejczyków, gdy protestantyzm oderwał całe połacie Europy spod władzy Watykanu.
    Czy może się stać coś takiego teraz? Może. Nie wiadomo.

    A czym się zajmują przeciętni katolicy?
    Czy analizują historię Kościoła i zwycięstwo protestantyzmu?
    Czy zastanawiają się jakie siły do tego doprowadziły?
    W jaki sposób się to odbywało?

    Bo jeśli nie, to katolicy nie posiadają żadnych mechanizmów obronnych, przed działaniem tych sił.

    Poczytajcie sobie swoje własne wypowiedzi i spróbujcie określić ich poziom. Obawiam się, że jest to poziom wiedzy (nie wiary) kółka różańcowego. I wybaczcie moją złośliwość, ale jeśli tak dalej pójdzie, to „Dziennik Gajowego Maruchy” trzeba będzie przemianować na „Duszpasterstwo Gajowego Maruchy”

    A to, do obrony Kościoła, stanowczo za mało.

  38. Marucha said

    Re 37:
    Dziękujemy za głębokie przemyślenia i wnioski. Zwłaszcza odnośnie „zwycięstwa protestantyzmu”, objawiające się pustymi świątyniami i totalna ateizacja całych krajów, gdzie „wierni” bywają na nabożeństwie z reguły trzy razy w życiu: na własnym chrzcie, na ślubie i na pogrzebie..
    Znamy to wszystko, co Pan nam „odkrył” na pamięć od wielu myślicieli podobnych Panu.
    Tak, można być niewierzącym i mieć wysoką moralność. Można też chodzić po linie rozpiętej między dwoma wieżowcami.

    Ciekaw jestem, ilu niewierzących oddało życie za swój ateizm, mogąc się go wyrzec…

  39. Listwa said

    @ 37 Borys

    Ateista z założenia musi się mylić w jakimś stopniu i nie ma szans uchwycić sprawy do końca prawidłowo.
    Ale winszuję panu języka, poziomu myśli i stylu ale tylko w tekście z @ 37.

    Warłam Szałamow nie mógł być moralnie poprawny jeśli był ateistą, spełniał wymogi etyczne choć był pod presją łagru.
    A pomyślał pan, jaki był komunizm i czy przypadkiem nie ateistyczne były władze łagrów? W jakimś sensie był wśród swoich.

  40. Re: Artykul…
    „Papiez dzien doberek” nie wiedzial kogo popiera??? Dziwne to…, bo bylem przekonany, ze Watykan ma dosc dobrze zorganizowana siatke informacyjna nie tylko we Wloszech, ale na calym swiecie, ktora moglaby „konkurowac” nawet z zydowskim MOSAD’em…
    Co przypomina dzialalnosc hierarchii Kosciola Katolickiego??? Ano przypomina miedzynarodowa zorganizowana mafie pod „dyrekcja” antychrysta…
    =======================
    jasiek z Toronto

    http://polskawalczaca.com

    P.S. Tak, tak…..Zyjemy w dokladnie tych czasach, jakie byly zapowiedziane I nie ma tutaj zadnej niespodzianki, czy zaskoczenia…

  41. Dictum said

    Wiara to łaska. Rozum tu nie jest potrzebny, choć – jeśli jest – bardzo się przydaje.
    Oprócz tego, że ateistom współczuję, to oni mnie śmieszą. Chcą jakimś cudem „wypisać się” z przeznaczenia, które każdego czeka. To takie wierzganie przeciw ościeniowi. Niektórzy zakładają, że po śmierci jest nicość, a cały skomplikowany świat, człowiek, rozum, efekty działania, uczucia, przeżycia, to taki wybryk natury, nie wiadomo, po co.

    Panie Borys,
    jest Pan jak dziecko, które z pojmowania świata i naszej na nim obecności niewiele załapał, choć pisze Pan, że jest już stary. Pana analizy „religijne” są żałośnie śmieszne i głupie z efekciarskimi zwrotami – katolikom „zostaną tylko deski”
    Życzę Panu łaski Bożej, choć udaje Pan, że ze swojego ateizmu jest niezwykle zadowolony.

  42. bez kompromisów said

    Ateista? – coż to takiego?
    Dziwi sam fakt, że tak uparcie drążą Wiarę Katolicką,
    a przecież z założenia Dogmaty ją stanowiące są dla nich
    tym samym co Baśnie i Bajki.
    Po co dyskutować z Baśniami, po co podważać
    sens i przesłanie Bajek? – Po co?
    Ano jest w tym głęboko ukryta praprzyczyna:
    Sumienie nie spocznie, póki nie przyjmie Stwórcy.
    Szanse ma każdy, a tylko NIEWIELU! – z niej korzysta.
    Bo np. te kilka pytań pozostaje bez odpowiedzi:

    – Jaki sens jest robić cokolwiek, jeśli śmierć to koniec?
    – Po co komu jedna myśl, jeśli jutro jej nie ma?
    – Ku czemu idę, nie mając celu?
    – Czy Przemijanie nie degraduje każdej wartości ludzkiej?
    – Czy nie stanę się głupkiem wszechczasów, jeżeli
    nie spróbuję chociaż spełnić warunków Zbawienia,
    wg. Katolickiej Jedynej Prwdziwie Objawionej Prawdy,
    przecież nikt nikogo nie będzie na siłę więził w
    NUDNYM NIEBIE, nieprawdaż?
    – Ale co będzie , jeśli jednak Piekło istnieje?

    Błogosławionej Niedzieli życzę Braciom,
    A Ateistom Łaski Wiary,
    może dzięki tym kilku słowom coś w nich „drgnie”?

  43. Joannus said

    Ad 29 re 27
    ”„Dlaczego głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy tak pełni wątpliwości… ”

    Nazywa się to też niedojrzałością emocjonalną, charakteryzującą się bezwzględnym dążeniem do celu z nieliczeniem się ze skutkami i uwarunkowaniami, tak samo też uporczywym tkwieniu we własnych przekonaniach osądach bez zważania na prawdę.
    Tacy ludzie na ogół łatwo osiągają wytyczone cele, bo nie zważają na konsekwencje swego wyboru dla innych ale też i siebie.

  44. Joannus said

    Cóż to za cudak ateista chciałoby się zapytać.

    Nie bacząc jaką drogą i z jakiej to przyczyny stał lub uznał się nim, jest to nabytek ciemnych sił, które naznaczają go ubierając w szatki ateisty. Aby się biedaczek im nie zgubił i najważniejsze nie zaplątał z idącymi wąską trudną drogą na wezwanie Pana Naszego Jezusa Chrystusa.
    Taka jest taktyka złego, który wie kim jest Pan Bóg, a mimo to swym podopiecznym obwieszcza Jego nieistnienie,

  45. Krzysztof M said

    Ad. 41

    „Oprócz tego, że ateistom współczuję, to oni mnie śmieszą. Chcą jakimś cudem „wypisać się” z przeznaczenia, które każdego czeka.”

    – Właśnie pan stwierdził, że wolnej woli nie ma. Stwierdził pan też, że nie mamy wpływu na swój los.

    Czy pan jest katolikiem, czy tylko miłośnikiem kremówek?

    Nie rozumie Pan, co to jest przeznaczenie, a co to jest wolna wola.
    Admin

  46. Krzysztof M said

    Ad. 37

    „Teraz, na starość, jestem przekonany, że można być człowiekiem moralnym i niewierzącym.”

    – Oczywiście, że można. Jednak czy istnieje państwo, czy naród złożony ateistów? Czy zauważył pan, że ta moralność jest dziełem katolików?

  47. bez kompromisów said

    Ad.45 – oczywiście to przeznaczenie to

    Śmierć i Sąd Boży, a nie jakieś tam braki woli wolnej.

    tak to jest z tzw. a tak lubianymi u wielu tu bywalców:

    „alegoriami”, ‚przynośniami” itp.

  48. VORPH said

    Dlaczego ortodoksyjni katole reprezentują postawę:
    Albo z nami, albo wcale. ?
    Ja będąc ateista, potrafię uszanować Wasz sposób odbierania rzeczywistości.
    Tego samego oczekiwałbym o Was

    Pozdrawiam

  49. janodnowiciel said

    (… usunięty…)

    Swoje brednie proszę wpisywać na innych forach.
    Bo psami poszczuję.
    Admin

  50. Krzysztof M said

    Ad. 45 (Admin)

    „Nie rozumie Pan, co to jest przeznaczenie, a co to jest wolna wola.”

    – Bo nikt tego nie wyjaśnił.

  51. Bodzio said

    Cosik obrodziło w tym wątku w gapiących się w swoje ateistyczne, nieheblowane, gołe dechy.
    A tymczasem ja dzisiaj już jestem po Mszy Św.

  52. Zenon K. said

    Re:45 Podobne hasła powtarzają się na stronach dla zbuntowanej młodzieży gimnazjalnej typu Racjonaista.pl Z tą jednak różnicą, że w zamieszczanych tam tekstach przynajmniej w przybliżeniu wiadomo, o co chodzi ich autorom.

  53. Listwa said

    @ 48 VORPH

    Przyłazi ateistyczny VORPH czyli przeciwnik religii i katolików i żąda od katolików zeby ci szanowali jego wrogość do religii i katolików. Głupota nie ma granic.

  54. Re: 48 VORPH
    Pytam z ciekawosci, majac na uwadze panski „ateizm”, na jakiej podstawie (co jest podstawa) jest panski system wartosci w sensie moralnym I etycznym???…
    (mam na mysli panski fundament na ktorym oparl pan swoj wywod)…
    =======================
    jasiek z Toronto
    http://polskawalczaca.com

    P.S. Od zawsze, najwiecej do powiedzenia n/t Chrzescijan maja tzw., „ateisci” I od zawsze cos „ich” gryzie w Przykazaniach Boga, ale nigdy nie ujawniaja wlasnych fundamentow okreslania wartosci etycznych I moralnych…(oczywiscie, ze wiem z jakiego to powodu)…

  55. Dictum said

    Panie Krzysztofie M.
    Powiem krótko – mówisz Pan nie na temat, a dowcip oklepany.

    ad. 48.
    Czy ktoś tu nie szanuje czyichś poglądów? Kto i w którym miejscu?
    Proszę mi wyjaśnić ten wygibas myślowy przypisywany przez Sz.P. VORPH katolikom – „albo z nami, albo wcale”. „Z nami” rozumiem, a co znaczy „wcale” ?

  56. .,_ said

    janodnowiciel @

    Sam sobie pan świętuj sobotę jak masz fiuta nożem chrzczonego!

    Bóg nigdy żadnej soboty świętować nie nakazał. Tak samo nie zakazał rzeźb i obrazów.

    Te powielane w całym internecie pierdoły jehowitów i protestantów są już nudne jak falaki olejem.

    Teraz łażą jehowce już drugi dzień po mojej wiosce i trują dupę ludziom. Lać pałami te sektę i protestantów też.

  57. Marucha said

    Re 48:
    Tak samo szanujemy atechujistów, jak oni szanują „katoli”.

    Nie wiem, jakim popierdolonym bydlakiem trzeba być, żeby żądać szacunku dla swej nienawiści.

  58. Re: 57 Marucha…
    Panie Gajowy, czyz nie od dawna zesmy zauwazyli (a nawet stwierdzili) jeszcze w Ciemnogrodzie jak tzw., „ateisci” (zydzi) interesuja sie nami Chrzescijanami???…
    (zrobia wszystko I wszelkimi dostepnymi sposobami, abysmy wyrzekli sie Bozego czlowieczenstwa (etyki, moralnosci, sprawiedliwosci, uczciwosci)…
    ================================
    jasiek z Toronto

    http://polskawalczaca.com

  59. Dictum said

    ad. 58.
    Ja w niektórych tu wpisach u osób z dumą określających się ateistami widzę nawet nie tak parchatą walkę z katolicyzmem, co jakiś dziwny imperatyw zaprezentowania głupkowatego światopoglądu, którym się afiszują nie wiedzieć, po co. Bo co nam wyjaśni ateista gadający komunały o ateistycznej moralności i porządnym życiu. On biedak nawet nie potrafi się zorientować (czy nie chce), że tę jego moralność sam Bóg najpierw ulepił i włożył w naturę ludzką, a potem jeszcze zesłał Dekalog. A taki dureń jeden z drugim myślą, że sami coś wymyślili i do tej mądrości doszli własnym intelektem. Ateista jest pożałowania godną istotą ze swoją przemożną chęcią samowystarczalności bez wsparcia ze strony Boga.

    ——
    Większość ateistów to śmiecie… – admin

  60. VORPH said

    Czy dla Państwa terminy „ateista” oraz „niewierzący” są tożsame ?
    Czy istnieje jakaś zasadnicza różnica ?

  61. Re: 60 VORPH..
    Prosze zwrocic uwage na moj wpis nr 54 I do niego sie prosze ustosunkowac, a dopiero potem moze zaczniemy jakas powazniejsza dyskusje…Nie wczesniej…

    =====================
    jasiek z Toronto

    http://polskawalczaca.com

  62. VORPH said

    Re 53:
    Panie Listwa, w którym miejscu napisałem ze jestem przeciwnikiem katolików oraz religii ?
    Prosze czytać uważniej, bo wyraźnie widzi Pan tylko to co chce zobaczyć….

    Re 54:
    Panie Jaśku, pozwoli Pan ze odpowiem trybem pytającym
    Dlaczego większość Państwa (zwracam sie do Katoli) jest zdania, ze człowiek
    któremu tak cieżko przekonać sie do głoszonych w Piśmie Świętym opowieści
    jest całkowicie pozbawiony systemu wartości.

    Bardzo wdzięczny jestem P. Borysowi za jego wypowiedź.
    Podpisuje sie pod jego słowami, dlatego nie zamierzam ich powielać.

    Warto byłoby rozważyć komu żyje sie łatwiej.
    Czy temu, za kogo w pewnym sensie ktoś zadecydował.
    Bo przecież macie juz podane jak żyć, ktoś zdefiniował Wam system wartości za pomocą przykazań,
    czyli wystarczy poruszać sie według drogowskazów by nie zejść na zła drogę.

    Czy temu, kto nie potrafi się do Waszej prawdy przekonać. Ktoś, kto na swoich zakrętach nie może się oprzeć na jakiejś sile wyższej, albo wytłumaczyć tragedii życiowej ułaskawiającym cierpieniem, bo wtedy jest sam ze swoim problemem.

    ———

    Nie będę zaśmiecał tego wątku cytatami z encyklopedii, ale nigdzie nie znalazłem twierdzenia:
    niewierzący = zyd, czy bydlak

    Na szybko poszukałem i odnalazłem dzisiaj związek wolnomularstwa z ateizmem na terenie RP. Czy to dlatego termin ateizmu sie Wam tak złe kojarzy ?

  63. Borys said

    Ad 38, Marucha.

    Panie Marucha

    Przytoczę całą Pańską wypowiedź z moim komentarzem.

    „Dziękujemy za głębokie przemyślenia i wnioski.” – Zbędna złośliwość.

    „Zwłaszcza odnośnie „zwycięstwa protestantyzmu”, objawiające się pustymi świątyniami i totalna ateizacja całych krajów, gdzie „wierni” bywają na nabożeństwie z reguły trzy razy w życiu: na własnym chrzcie, na ślubie i na pogrzebie…” – WTEDY gdy protestantyzm powstał, to było jego wielkie zwycięstwo. I wielka klęska Kościoła. DZISIAJ w Europie są puste kościoły, ale katolickie również. Czego Pan szydzi z pustych kościołów protestanckich skoro katolickie też stoją puste. Co?

    „Znamy to wszystko, co Pan nam „odkrył” na pamięć od wielu myślicieli podobnych Panu.” – Znowu zbędna zjadliwość. Znacie wszystko? Bomba! Przyjemnie poznać takich. Wielu myślicieli podobnych Panu? Trzecia niepotrzebna złośliwość. Warłam Szałamow nie był myślicielem. Był więźniem łagrów. I nie uważał, że siłą moralną człowieka musi być religia. Dowodzi tego jego życie. W tej kwestii jemy bardziej wierzę, niż Panu. To on był w piekle.
    A w ogóle, dobrze by było, gdyby Pan przeczytał „Opowiadania kołymskie”.

    Tak, można być niewierzącym i mieć wysoką moralność. Można też chodzić po linie rozpiętej między dwoma wieżowcami.” – Jak na tak krótki tekst, cztery złośliwości, to aż nadto.

    Odpowiem Panu po prostu i bez cienia złośliwości. Powtarzam więc, że można być niewierzącym i być moralnym człowiekiem. I to nie jest chodzenie po linie.

  64. Krzysztof M said

    Ad. 63

    „Powtarzam więc, że można być niewierzącym i być moralnym człowiekiem.”

    – Ma pan rację. Sęk w tym, że to działa jedynie w otoczeniu katolików. Gdy ich zabraknie, to ci niewierzący-moralni powoli, systematycznie, ale nieuchronnie powrócą do mentalności Kalego i moralności ludożercy.

  65. Borys said

    Ad 39, Listwa.

    Cytuję:
    „Ateista z założenia musi się mylić w jakimś stopniu i nie ma szans uchwycić sprawy do końca prawidłowo.”

    Najbardziej podoba mi się, że ateista „z założenia” musi się mylić.
    No, no…
    To znaczy, że ateista, z definicji, nie może się posługiwać logiką? Nie może poprawnie użyć koniunkcji, alternatywy i negacji zdań? Bo z definicji się myli?

    „Warłam Szałamow nie mógł być moralnie poprawny jeśli był ateistą…”

    Cholera jasna, nawet przez chwilę do głowy mi nie przyszło, że Szałamow moralnie „niepoprawny”. Muszę wszystko przemyśleć jeszcze raz!

    „A pomyślał pan, jaki był komunizm i czy przypadkiem nie ateistyczne były władze łagrów?”

    Zbrodnie komunizmu nie wynikają z ateizmu.
    Nawiasem mówiąc wiara też nie ustrzegła ludzi przed masowymi zbrodniami. Polecam historię Europy, Meksyku i Indian w obu Amerykach.

    Władze łagrów nie były ateistyczne. Przeciwnie, były fanatycznie wierzące.
    Władze łagrów wierzyły w swoją misję dziejową panowania nad światem. Misję nakazaną im przez Boga Jahwe. To właśnie fanatyczna wiara religijna była motorem ludobójstwa narodów.
    Nie ateizm.

  66. Re: 62 VORPH
    Przypomne szanownemu panu, ze to pan jako tzw., „ateista” zagoscil w Gajowce o duzo pozniej, anizeli ja. I to pan jest tutaj gosciem, ktory w/g zwyczaju winien sie publicznie utozsamic ze swoim funtamentem etyczno-moralnym, a nie ja…
    Wiec pozwoli pan, ze moje przekonania sa dosc mocno ugruntowane I sa na bardzo solidnym fundamencie w przeciwienstwie do panskiego, ktorego nawet nie raczyl pan napomknac, a ma czelnosc zadawac durnowate pytania dotyczace I podwazajace etyke I moralnosc „katoli”…
    Tak wiec: albo raczy sie pan utozsamic, albo won na onet…
    ==========================
    jasiek z Toronto

    http://polskawalczaca.com

  67. Marucha said

    Panie VORPH,
    Zupełnie nas nie interesują ani Pańskie przemyślenia, ani pytania, ani zaiste kurewska hipokryzja.
    Gajówka nie ucierpi bez Pańskiej obecności.

    Panie Borys.
    Również Pańskie rozważania są dla nas nieinteresujące.
    Żegnamy.

  68. Listwa said

    @ 60 VORPH

    Istnieje różnica w znaczeniach terminów „niewierzący” i „ateista”.
    Natomiast różnica między ateistą i niewierzącym taka duża i taka oczywista wcale nie jest.
    Do tego ma tendencję do zanikania

    @ 62 VORPH

    „Panie Listwa, w którym miejscu napisałem ze jestem przeciwnikiem katolików oraz religii ?
    Prosze czytać uważniej, bo wyraźnie widzi Pan tylko to co chce zobaczyć…”

    – a wpis @ 48 VORPH to jakaś menda zrobiła?
    Sam pan o sobie napisał, że jest ateistą, zatem oczywiste jest, że wyraźnie widzę co pan pisze. .

  69. Janek said

    „Jako baranek na zabicie wiedziony był, i jako owca przed tymi, którzy ją strzygą, oniemiał, i nie otworzył ust swoich”

    Nie wydaje się abyśmy mogli zrobić coś więcej niż Jezus Chrystus zrobił (szczególnie dla ateistów itp.)

  70. Listwa said

    @ 65 Borys
    W zasadzie zgadzam się panem w pełni, że pan „Musi wszystko przemyśleć jeszcze raz!” , choć wątpię że panu to coś da. Już pan przynajmniej raz myślał, a efekty mizerne. Ale próbuj pan.

    Oczywiście, że „Ateista z założenia musi się mylić w jakimś stopniu i nie ma szans uchwycić sprawy do końca prawidłowo.”

    Pana przypadek tez to potwierdza. Wy możecie sobie stosować najlepszą logikę, używać koniunkcji, alternatywy i negacji zdań, a zawsze popełnicie gdzieś błędy, ponieważ u progu waszej logiki i negacji stają błędne założenia i pomijanie realiów. Wy nie jesteście zdolni do właściwego ukierunkowania waszej logiki. Problem jaki macie nazywa się głupota i zesracie się, a jej się nie pozbędziecie dopóki będziecie utrzymywać siebie w zawinionym, bezsensownym, głupim ateizmie. A dopóki będziecie mózgi trzymać w głupocie zawsze gdzieś popełnicie błędy. I nic tu wam logika nie pomoże panie ateista.

    Cholera jasna, nawet przez chwilę do głowy mi nie przyszło, że Szałamow moralnie „niepoprawny”.
    – sam pan widzi, jaka ta pana logika słabiutka. Pan myli moralność z etyką. Moralność jest to zbiór norm i punkt odniesienia dla poprawnego zakwalifikowania co jest dobre a co złe. Ne wszystko co zostanie uznane za etyczne, nie musi być automatycznie moralne.
    Najwłaściwszą i najlepszą jest etyka katolicka, to ona jest normą dla norm (wiem ze to wzbudzi obiekcje u przeróżnych antykatolickich fanatyków, nie mam czasu nad tym się rozwodzić, powiem tylko tyle, że niezależnie czy wam to się podoba czy nie, czy to uznajecie czy nie – ale będziecie rozliczni według norm moralności katolickiej i to jest dobre co moralność katolicka uznaje za dobre i to jest złe co moralność katolicka uznaje za złe). Dlatego też, żaden ateista nie może być moralnie poprawny negując Boga lub występując przeciwko niemu, bo cześć dla Boga i uznanie Boga jest najważniejszą z norm moralnych.

    Nawet jeśliby komunizm nie wynikał z ateizmu to ateistyczny był i Warłam Szałamow był w pewnym sensie między swymi.
    I protestantyzm łamie normy moralności katolickiej, i co pan chce pokazać w historię Europy, Meksyku i Indian w obu Amerykach? Sam pan się lepiej przyjrzy.
    Pan też w swej ateistycznej ślepocie nie widzi różnicy między ateizmem, a wiarą w Boga.
    Pisze pan:
    „Władze łagrów nie były ateistyczne. Przeciwnie, były fanatycznie wierzące.
    Władze łagrów wierzyły w swoją misję dziejową panowania nad światem.”
    – co za ateistyczna głupota i bełkot. Ateizm to występowanie przeciwko Bogu i mogli sobie wierzyć w swoją misję dziejową panowania nad światem. Ateizm to nie występowanie przeciw wierze., to występowanie przeciw Bogu.
    I jeszcze pan coś duka „To właśnie fanatyczna wiara religijna była motorem ludobójstwa narodów” . Ciekawostka Borysa ateisty – wiara w misję dziejową panowania nad światem jest wiarą religijną, pozwalającą negować katolicyzm i obwiniać go ludobójstwo. Brednia do kwadratu.
    Władze łagrów były ateistyczne, bo występowały przeciw Bogu i jego normom moralnym, niszczyły system wartości i ludzi w Boga wierzących. Jest tak nawet wtedy gdy robiły to z powodu „dziejowej misji panowania nad światem”
    A co do tej misji panowania nad światem rzekomo danej przez Pana Boga tylko Izraelowi, to bredzicie jak potłuczeni. Tkwicie w tych swoich porąbanych teoriach, szczycąc się z siebie, że wszystko rozumiecie. Gówno rozumiecie, macie tylko swoje slogany i teoryjeczki i nimi żyjecie.

  71. lolek said

    Święty Karol Wojtyła Jan Paweł II patron dzieci, rodziny i judaizmu
    Święty Jorg Bergoglio Franciszek patron dzieciobójczyń rozwodników i judaizmu

    nowa ewangelizacja nie trzyma się kupy
    ale kurs na judaizm „pod karą ekskomuniki” utrzymany

  72. bez kompromisów said

    Ateizm ma w sobie jako zasadę:
    to co myślę w danym momencie, jest moją moralnością.
    A momenty człowiek ma w życiu, Oj różne!
    Katolik ma te same momenty, ale ma coś co nazywamy

    Punktem odniesienia, który jest:
    niezmienny, stały, nieprzesuwalny! – jak żeglarski kompas i północ.

    Na straży tej moralności katolickiej stoi niezmienna Nauka Katolicka.
    Kto i co stoi na straży moralności ateisty?!

    Ano tylko to: Moje widzimisię!? – oto nędza moralna, ateisty.

    Ta ich quasiMoralność zawsze przybiera w końcu tę samą formę:

    RÓBTA CO CHCETA ! – i wystarczy mała chwila nieuwagi i i i

    owsiki są znowu tam gdzie byśmy ich mieć nie chcieli i to
    bardzo nie chcieli.

  73. marta15 said

    ad 71
    „..nowa ewangelizacja nie trzyma się kupy.,.’
    nowa ‚jewangelizacja ‚ trzyma sie kupy, bo jest to nowa anty -katolicka, anty -Boza ‚jewangelizacja’.
    i wbrew pozorom przynosi ona ( zgnile bo zgnile ale zawsze ) owoce ,bo stada, ,miliardy niby ‚katolikow ‚ja kupuja .
    W calosci, bez mrugniecia okiem.
    ciekawi mnie do jakiego jeszcze debilizmu posunie sie pan Franek i w jaki jeszcze debilizm uwierza i tak skretyniali juz do ostatecznosci niby ‚katolicy’.?

Sorry, the comment form is closed at this time.