Zamordowanie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza na oczach tysięcy ludzi, z których żaden nawet nie próbował przeszkodzić uzbrojonemu w nóż napastnikowi, a który potem wygłosił jeszcze coś w rodzaju orędzia do narodu, wywołało ogromny rezonans w całej Polsce, a nawet i poza jej granicami.
Mam oczywiście na myśli Światowy Kongres Żydów, który z tej przyczyny wyraził swoje „zaniepokojenie” chociaż pan prezydent Adamowicz Żydem nie był. Inna sprawa, że – podobnie zresztą jak wszystkim innym ludziom publicznie znanym – również i jemu przypisywano żydowskie pochodzenie i nawet wymyślono mu jakieś żydowsko brzmiące nazwisko.