RAZWIEDUPR, realizując scenariusz prowokacji, która może zakończyć się uruchomieniem scenariusza rozbiorowego, a kto wie, czy nie została właśnie na taki efekt obliczona, uruchamia wszystkie swoje rezerwy.
Nie mówię już o takim panu Włodzimierzu Cimoszewiczu, z porządnej, ubeckiej rodziny, który wprawdzie zapowiedział wycofanie się z życia politycznego, ale jakoś nie wychodzi z telewizyjnych studiów, gdzie raz przed resortową „Stokrotką”, a innym razem przed panem redaktorem Lisem, już to lamentuje nad stanem naszej młodej demokracji, już to się odgraża, słowem – wygląda, jakby nadal wykonywał zadania „w służbie narodu” jako „Carex” – bo pod takim operacyjnym pseudo został zarejestrowany przez Służbę Bezpieczeństwa w związku z wyjazdem na stypendium Fulbrighta do Stanów Zjednoczonych.
Czytaj resztę wpisu »