Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    Boydar o Torkowska i Jarosiewicz piszą…
    Carlos o Wolne tematy (35 – …
    Carlos o Wolne tematy (35 – …
    osoba prywatna o Wolne tematy (35 – …
    matirani o Co, gdzie, kiedy i jak zatopił…
    matirani o Torkowska i Jarosiewicz piszą…
    matirani o Torkowska i Jarosiewicz piszą…
    matirani o Wolne tematy (35 – …
    matirani o Wolne tematy (35 – …
    matirani o Wolne tematy (35 – …
    Harakiri Sepuku o Wolne tematy (35 – …
    TakaPrawda o Wolne tematy (35 – …
    Józef Bizoń o Torkowska i Jarosiewicz piszą…
    Marek o Wolne tematy (35 – …
    revers o Wolne tematy (35 – …
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

    Dołącz do 708 subskrybenta

Sędzia Szmydt? Coś mi tu śmierdzi!

Posted by Marucha w dniu 2024-05-24 (Piątek)

Od kilku tygodni Polaków rozgrzewa „ucieczka” Tomasza Szmydta na Białoruś. Tymczasem facet wyjechał tam legalnie. Na miejscu poprosił jednak o azyl polityczny i wybuchła sensacja.

Z tej okazji były już sędzia założył sobie konta w mediach społecznościowych, gdzie relacjonuje jaka Białoruś jest cacy. Dla przykładu, zachwala białoruskie sklepy, w których jest pełen asortyment towarów świetnej jakości w przystępnych cenach. Buduje przy tym taką narrację, jakoby tylko za Bugiem można było mówić prawdę, bo w Polsce jest totalitaryzm.

Dziwny ten wywód „sędziego-uciekiniera”. Przecież w Polsce można głosić takie poglądy, czego jestem dobitnym przykładem. Wielokrotnie pozytywnie mówiłam i pisałam o Białorusi, gdyż uważam, że to ciekawy, zadbany i bezpieczny kraj. Miałam nawet okazję spotkać się w Mińsku z Aleksandrem Łukaszenką podczas Wielkiej Rozmowy z Prezydentem. Spotkanie trwało osiem godzin, a odpowiedź na moje pytanie cytowały polskie i białoruskie media. Kilka miesięcy później białoruski przywódca wysłał mi pocztą dyplomatyczną życzenia na Dzień Kobiet. Od tamtej pory regularnie udzielam komentarzy w białoruskiej telewizji. Chwalę się tym wszystkim w mediach społecznościowych w Polsce i… jakoś przetrwałam.

[Taki Mateusz Piskorski miał jednak mniej szczęścia… – admin]

Owszem, za głoszenie moich poglądów miałam wiele różnych nieprzyjemności, z czego nigdy nie robiłam tajemnicy. Bezpieka zablokowała Czytelnikom dostęp do mojego bloga. Założyłam więc sobie nową stronę internetową, a jeśli też ją zablokują, to założę kolejną. Oczerniono mnie w ogólnopolskich mediach, skazując tym samym na śmierć cywilną. Ku przestrodze wytoczyłam więc Agnieszce Romaszewskiej proces karny za zniesławienie. Po tym jak otrzymałam akredytację prasową na Białoruś, była już dyrektor telewizji Biełsat nazwała mnie „opłacaną moskiewską najmitką”, za co później musiała publicznie przeprosić. Mam więc kwit, że to co wcześniej o mnie powiedziała jest nieprawdą.

Decydując się na głoszenie niewygodnych dla władzy poglądów, wzięłam na klatę fakt, że nie mam w Polsce szans na dobrą pracę, muszę żyć na bardzo skromnym poziomie, jestem traktowana jak trędowata, obcinają mi zasięgi w internecie, zalewa mnie hejt, etc.

Ale fakty są takie, że ja te poglądy nadal mogę głosić i nie muszę wymykać się za granicę, żeby powiedzieć publicznie, że mamy w Polsce szaleńców przy władzy, którzy chcą nas wepchnąć do wojny z Rosją. W tej sprawie od dawna krytykowałam zarówno PiS jak i PO, wszak polityków tych partii uważam za totalnych szkodników.

Takich niezależnych osób, które mówią co myślą i stanowczo krytykują władzę, jest w Polsce więcej, a niektórzy z nich mają w internecie znacznie lepsze ode mnie zasięgi. Im też często przypinają łatki „ruskich agentów” choćby za to, że nie zgadzają się na zaangażowanie Polski w pomaganie Ukrainie i wpychanie naszego kraju do wojny z Rosją. Ale oni nadal te niewygodne poglądy głoszą i przebijają się do znacznej części polskiego społeczeństwa, mimo iż im również obcinają zasięgi.

W związku z tym, że mam bardzo rzadkie nazwisko i nie ma na świecie drugiej Agnieszki Piwar, moja matka często otrzymuje telefony od znajomych / rodziny. Wydzwaniają przerażeni, bo przeczytali coś o mnie w „Gazecie Wyborczej”, „Gazecie Polskiej” czy innym szmatławcu. Z kłamliwych relacji funkcjonariuszy medialnych (zwanych dla zmyłki „dziennikarzami”) wynika, że należę do czołówki agentów Kremla w Polsce. W artykule „Mroczni siewcy Putina” opublikowanym w organie prasowym Adama Michnika, uplasowano moją fotografię na drugiej pozycji – między Grzegorzem Braunem i Antonim Macierewiczem.

Co ciekawe, przed laty Braun złożył sam na siebie donos do Prokuratury. Powód? W mediach sugerowano, że jest „ruskim agentem”. To bardzo poważne przestępstwo, więc Prokuratura powinna zbadać nie tylko Brauna, ale zainteresować się też „dziennikarzami”, którzy rzekomo uzyskali takie informacje, ale nie powiadomili o tym odpowiednich organów ścigania. Po donosie Brauna Prokuratura nie widziała podstaw, by wszcząć podstępowanie przeciwko niemu. Innym razem, podczas konferencji prasowej w Sejmie, Braun – już jako poseł – w obecności kamer zadzwonił do ABW z podobnym auto-donosem. Taki mamy klimat.

Czasem bywam świadkiem telefonów do mojej matki. Słyszę, jak ze stoickim spokojem odpowiada znajomym / rodzinie: „Agnieszka jest dorosła. Zdecydowała się na taką drogę, więc ponosi konsekwencje swoich wyborów”. Nie krytykuje przy tym, ani nie pochwala. Po prostu akceptuje wybór swojego dorosłego dziecka. Moim zdaniem to najlepsza reakcja rodzica.

O jaki wybór chodzi? Wiele lat temu postanowiłam, że jako dziennikarka zainteresuję się Wschodem, a w szczególności Rosją i Białorusią. Dlatego zaczęłam tam jeździć, pisałam reportaże, przeprowadzałam wywiady, nawiązywałam kontakty, szukałam dialogu. Niczego nie ukrywałam, wszystko relacjonowałam w mediach społecznościowych i moich publikacjach. Zawsze podkreślałam, że w naszym interesie jest mieć pokojowe relacje z tymi państwami.

Wiedziałam przy tym, że namiestnicy sprawujący władzę w Polsce mają za zadanie prowadzić wrogą politykę wobec Rosji i Białorusi. Wiedziałam więc, że za moją aktywność, w tym stanowczy sprzeciw wobec zapędów rządów III RP, spotkają mnie pewne nieprzyjemności. Świadomie podjęłam to ryzyko i z pełną odpowiedzialnością ponoszę tego konsekwencje. Pokłosiem moich wyborów jest fala hejtu, blokada, zniesławiające mnie artykuły, ostracyzm w środowisku, etc. Uważam, że nie zasłużyłam na to, ale zdaję sobie sprawę z tego, dlaczego to nastąpiło.

Konsekwencji swoich wyborów nie chciał najwyraźniej ponieść Tomasz Szmydt. Przed laty wybrał, że zostanie sędzią. To wspaniały i piękny zawód, który niesie za sobą ogromną odpowiedzialność oraz pewne konkretne zobowiązanie. Sędzia w przestrzeni publicznej powinien pozostać apolityczny.

Tymczasem nasz „uciekinier” nie chciał podporządkować się tym oczywistym zasadom. Zboczył na bardzo złą drogę, bo w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy zaangażował się politycznie i wziął udział w tzw. aferze hejterskiej, polegającej na gnojeniu i niszczeniu sędziów niewygodnych dla ówczesnej władzy. Fakt, że tamci sędziowie też najczęściej byli politycznie zaangażowani i trzymali z ówczesną opozycją, nie usprawiedliwia obrzydliwego sposobu walki z nimi.

Sędzia nie jest od tego, by babrać się w politycznych brudach. Ba, sędzia nie powinien nawet wygłaszać publicznie swoich poglądów politycznych. Jeśli Tomasz Szmydt miał takie zapędy, to mógł sobie zostać politologiem, politykiem czy publicystą. Skoro jednak wybrał bycie sędzią, to jego obowiązkiem było zajmować się bezstronnym rozpatrywaniem spraw sądowych.

Tymczasem Szmydt obwieszcza w białoruskich i rosyjskich mediach: „Jak zrzekłem się urzędu, to już mogę powiedzieć o swoich poglądach publicznie”. Do jasnej ciasnej, przecież nie od tego są sędziowie, by obwieszczali światu swoje poglądy.

Przypominam, że na początku zawodowej drogi Tomasz Szmydt złożył przysięgę o treści:

„Ślubuję uroczyście jako sędzia sądu powszechnego służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej, stać na straży prawa, obowiązki sędziego wypełniać sumiennie, sprawiedliwość wymierzać zgodnie z przepisami prawa, bezstronnie według mego sumienia, dochować tajemnicy prawnie chronionej, a w postępowaniu kierować się zasadami godności i uczciwości.”; składający ślubowanie może dodać na końcu zwrot: „Tak mi dopomóż Bóg.”.

Trzeba ponosić konsekwencje swoich wyborów. Zakładając najbardziej optymistyczną wersję, że Tomasz Szmydt nie jest agentem obcego wywiadu, to i tak wybrał źle, bo przed laty uczestniczył w niegodnej i nieuczciwej aferze hejterskiej wymierzonej w innych sędziów. Co więcej, zaangażował w to swoją ówczesną żonę Emilię, która na Twitterze szkalowała innych sędziów pod pseudonimem „Mała Emi”. A potem najwyraźniej nie chciał ponieść konsekwencji swoich działań.

Czyżby właśnie dlatego wymyślił sobie, iż czmychnie z Polski, wyjedzie na Białoruś, poprosi o azyl, zrzeknie się urzędu, a następnie ogłosi wszem i wobec, że postąpił tak w ramach protestu, bo władze w Polsce chcą nas wepchnąć do wojny z Rosją i Białorusią?

Sorry, ale ja tego nie kupuję. Przecież uczestnicząc w aferze hejterskiej Tomasz Szmydt robił przysługę kaczystom i ziobrystom – zagorzałym rusofobom i antyłukaszenkowcom. To dorosły i inteligenty facet, dlatego doskonale wtedy wiedział w jakie cuchnące szambo wchodzi.

Agnieszka Piwar  
https://piwar.info

Komentarzy 45 to “Sędzia Szmydt? Coś mi tu śmierdzi!”

  1. Otwarte Drzwi said

    Piszę na gorąco bez większych przemyśleń ale tekst pani Piwar… Nie wiem kim jest jest Pani Piwar ( pewnie kimś tam jest) ale o Panu Szmytd słyszała cała Polska a o Pani Piwar? Pani przeżyła ale inni już nie. Nie wiemy do końca co się tam działo… Że brał udział w aferze hejterskiej. Może brał na zasadzie: wejdę w to gówno i zobaczę to „od kuchni”?Ja jak bym był na jego miejscu to bym brał pod uwagę takie postępowanie. Tam tyle rzeczy może wchodzić w grę że…Tam ktoś zauważył ( myślę że dosyć trafnie) że: cicho było o sędzi Szmytd dopóki siedział on cicho, dopiero jak zaczął „nadawać” z Białorusi wtedy rzucili się na niego jak wściekłe psy. Ja go na razie nie osądzam, za mało wiem. Ps. Czeczkę to zabiły polskie służby. Widocznie miały tam jakieś wtyki.

  2. Marek said

    Sędzia nie jest od tego, by babrać się w politycznych brudach. Ba, sędzia nie powinien nawet wygłaszać publicznie swoich poglądów politycznych.

    ===

    Pan sędzia nie jest już sędzią. I może sobie wygłaszać do woli swoje polityczne poglądy.

    Nie rozumiem za bardzo, o co Pani Agnieszka tak rzuca się na człowieka, który wygłosił kilka bardzo ważnych zdań, a usłyszał go prawie cały świat zainteresowany tematem.

    Piskorski, gdyby posiadał wiedzę, że go zamkną na kilka lat, zrobiłby prawdopodobnie to samo, I co, też zasługiwałby na opieprz ze strony autorki?

    Szmydt wyraźnie wyartykuował, że kroi się wokół jego osoby zagrożenie z aresztem włącznie, i mam wrażenie, ze mówi prawdę, bo w Polinie psychopaci szukają i potrzebują ruskiego agenta na gwałt. Doszło do tego, że doornie z pisu wyzywają pełowców od ruskich agentów i na odwrót. Tylko ze z tego wyzywania nic nie bedzie, a takiego Szmydta, którego tak naprawdę wcześniej prawie nikt nie znał, można było uczynić ofiarą służb, które ciągle śledzą ruskich szpionów, ale g. z tego śledzenia wynika.

  3. Maverick said

    Nie ma większej chazarskiej kurwy jak Romaszewska.

    Tak jak jest taką kurwą krew słowian lubiąca upuszczać Nuland.

    Nie wiem co te rzydziany tak pragną rządzić się na ziemiach słowiańskich?

    Wszystko może dlatego bo niechący rąbka tajemnicy upuściła już zmarła Madeleine Albright co też zamordowała 500 000 dzieci w Iraku. Trzeba być ciemnym Poliniakiem aby nie rozumieć do czego dążą trockistowskie chazarki. A chodzi o bogactwa naturalne na ziemiach słowiańskich a szczególnie w Rosji i Upadlinie, Polska jest co zakrekwirowania i siedzi na tylnym palniku w kuchni chazarskich lucyferianów. Narazie chazary kontrolując mało rozgarniętych Poliniaków chcą ich wykorzystać jako mięso armatnie a potem postawią przed faktem dokonanym, bo chazarki to lubią kraść, mordować, i najlepiej cudzymi rękoma. Po to wywoływali rewolucje przeciwko monarchiom, aby potem swoimi obsadzić w niby demokracjach rządy kontrolujące głupich gojów.

  4. Czy można wykluczyć,

    „„Ślubuję uroczyście jako sędzia sądu powszechnego służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej”

    że z Białorusi sędzia bardziej służy Rzeczypospolitej Polskiej, niż gdyby tu na miejscu swymi wyrokami pod presją band, nazywanych partiami, a wyznaczonych do „udawania władzy”, działał systematycznie na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej i jej ludności. Przykład „wiernie służącego” sądownictwa III RP: „Amber Gold”.

    Czy autor i któryś z czytelników naprawdę wierzy, że sądownictwo w RP ma cokolwiek wspólnego ze „służeniem wiernie Rzeczypospolitej Polskiej”, podobnie jak rząd „udaje władzę”, tak sądownictwo „udaje niezawisłe sądownictwo i że reprezentuje prawo”.

    Nie chcę być cyniczny, ale żaden psychiatra chyba nie będzie w stanie wierzącym pomóc.

    Wielokrotnie już zwracano uwagę na zjawisko, że instalacja tzw. demokracji wymaga ścisłem współpracy demokratów z organizacjami przestępczymi, USA, które mają na III RP kuratelę, celują w tym. Można zajrzeć też do tematu

    „Fałszywy mit Radia Wolna Europa”,

  5. Maverick said

    https://www.facebook.com/reel/463427719424391/?s=single_unit&cft%5B0%5D=AZWCgZ8FOLAmHnBRwJZNpbeaHOzVyHy-wKB_NzXEUl_83KymFisbaNxqR4qctdUDNvfpjkq9K44CIy_SOZf_BdQpbQ8V7B_suiMQGkV516mhQdmArbFw80fbhPaNx756fQhftb-S4M_ZSV3C3cBI08lcvQ2RmVBs2h0E7GpkcRNcctpoIlN7jFo0RRp6drMN6m4&tn=H-R

  6. Ggnago Gnagoma said

    gdyby tylko o szkalowanie biegało to pewnie wziąłby na klatę tym bardziej że promowany przez wszystkie obozy popisu. Gościu wyjechał bo obawiał się z wiadomych sobie względów seryjnego samobójcy. A to co robi to kupowanie sobie opieki i życia służb. Poprzedni uciekinier krótko żył śp. Czeczko, ale i wykluczyć maskirowki służb nie możemy

  7. lewawo said

    Ggnago. Czym Ty się zajmujesz.

    Tym, o czym nic nie wiesz???

  8. Harakiri Sepuku said

    Też mi się od początku nie podobał. Pewnie agent zachodu, który w jakimś celu trafił na wschód i tam robi szum (może żeby wywabić poprzez media społecznościowe sympatyków Rosji i Białorusi?). Nie podniecajmy się nim. Dość ma dzień swojej biedy.

  9. Harakiri Sepuku said

    „Decydując się na głoszenie niewygodnych dla władzy poglądów, wzięłam na klatę fakt, że nie mam w Polsce szans na dobrą pracę, muszę żyć na bardzo skromnym poziomie, jestem traktowana jak trędowata […] zalewa mnie hejt, etc.”

    To też i o mnie.

  10. marian said

    Gdyby sędzia SZmydt miał cokolwiek wspólnego z pracą na rzecz obcych państw.TO do dymisji albo za kratki powinni iść SZEF KONTRWYWIADU,SZEF ABW I paru innych. PARĘ OSÓB OGLĄDAJĄCYCH KOMISJĘ do spraw wyborów KOPERTOWYCH,TEŻ MI POWIEDZIAŁO,ŻE CHCIAŁOBY Z TEGO syfu WYJECHAĆ

  11. errorous said

    Ad Nie krytykuje przy tym, ani nie pochwala. Po prostu akceptuje wybór swojego dorosłego dziecka. Moim zdaniem to najlepsza reakcja rodzica.

    **

    No gdyby pochwalała to chyba byłoby lepiej?

    **

    „Decydując się na głoszenie niewygodnych dla władzy poglądów, wzięłam na klatę fakt, że nie mam w Polsce szans na dobrą pracę, muszę żyć na bardzo skromnym poziomie, jestem traktowana jak trędowata […] zalewa mnie hejt, etc.”

    **

    To oczywiście bardzo heroiczna postawa, ale sama Pani mówi że to Pani wybór. Niektórzy mogli by dostrzec w tym swoistego rodzaju masochizm, bo właściwie po co się tak męczyć, skoro można się przenieść do znacznie normalniejszym kraju?

    Oczywiście w polityce nigdy nie wiadomo co i jak, zwłaszcza z agentami, ale ten tekst brzmi trochę jak zachwalanie siebie i dyskredytowanie innych. Nawet jak się zasługuje na pochwały, to jednak chyba należałoby to pozostawić innym🙂

  12. PiS przeforsował ustawę o komisja do spraw wpływów rosyjskich, a tymczasem – Antoni Macierewicz czołowy działacz PiS i czołwa postać w świecie polityki, Minister Obrony Narodowej, założyciel KOR, Czołowy Rusofob w Polsce, – a okazuje sie, że pracował dla KGB.

    Stara sprawa i książka z 2017 – ale jednak trwa nadal mimo fali zaprzeczeń
    Czołowy Rusofob w Polsce Macierewicz agentem KGB ? – jako Minister MON przyjął wiceministra Jacka Kotasa, który miał dostęp do ściśle tajnych materiałów i przekazywał do KGB

    Gruca: Macierewicz z kardynałem szpiegiem KGB. W tle Ordo Iuris

    https://www.youtube.com/watch?v=cAPQbKZjM64

    Szukaj na Google
    Macierewicz i jego tajemnice ebook pdf,mobi,epub

    UpolujeBooka.pl

    https://upolujebooka.pl › oferta,896

    wiecej

    Zajmował wysoką pozycję w wojsku, kiedy ministrem był Macierewicz. Pytania o powiązania pułkownika Gaja

    h ttps://fakty.tvn24.pl/zobacz-fakty/zajmowal-wysoka-pozycje-w-wojsku-kiedy-ministrem-byl-macierewicz-pytania-o-powiazania-pulkownika-gaja-st7929366

  13. Banita said

    Taka dyskusja na polskim blogu – jest żenująca. Jest wiele przypadków roznych oficjeli z różnych państw, którzy poprosili o azyl i go otrzymali.

    Ja sie jak zwykle dziwie, ze Polska podpisała przeróżne umowy i miedzynarodowe ustawy i prawa – i…. jak przychodzi co do czego – to ma swoje podpisy w dupie.

    Naturalnie żal, ze Lepper nie poprosił o azyl. Nikogo teraz nie obchodzi , ze tez przysięgał na służbę Polsce.

    Dlaczego nie zgadzam sie z p. Piwar? I czego pani Agnieszka nie wziela pod uwage?

    Każdy obywatel planety ma prawo prosic o azyl. Artykuł pani Agnieszki właściwie juz przesadzil o losie sedziego, gdyby zechcial wrócić do kraju.

    Do starania sie o azyl, ma prawo kazdy, kto potrafi udowodnic, ze nie może wracać do kraju, który nie chce albo nie jest w stanie zapewnić mu bezpieczeństwa , nie tylko z powodów politycznych, czy opinii politycznej ale także ze względu na jego pochodzenie, przynalezyosc do grupy społecznej , religie, rase itp.

    To wszystko wcale nie znaczy, ze starajacy sie o azyl – ten azyl otrzyma. Urzędy emigracyjne oraz ambasady maja własne źrodła, żeby potwierdzić prawdziwość zeznan. Potrzebne jest także zaświadczenie z policji o …niekaralności

    Pani Agnieszka nie miała prawa wypisywac publicznie swoich niesprawdzonych podejrzeń bez znajomosci Prawa Uchodźczego.. Po jej amatorskiej zupełnie dywagacji na temat charakteru sędziego, powinna zrezygnować z pracy w mediach.

    Nie wiemy, jakie powody do azylu przedstawił w/w sedzia i nie znamy szczegółów jego podania o azyl. Do momentu ostatecznej decyzji w jego podaniu o azyl – jego dokumentacja jest tajna a jego zeznania rozpatruje UNHCR – a nie jakas nadęta amatorka medialnego skandaliku.

    Polskie media wykazują wiele ‚prywatnej inicjatywy’ w interpretowaniu prawa. Tabuny Ukraińców, głównie z zachodniej Ukrainy miały prawo do zasiedlania Polski bez podań, dokumentacji, zaświadczeń z policji o niekaralności i nikt nie pytał UNHCR o opinie.

    Uchodźcy, który zostali uznani przez Komisarza d/s uchodźczych (UNHCR) i chcieli tranzytem dostac sie z Białorusi do Niemiec – doświadczyli polskiego barbarzyństwa na granicy polsko – białoruskiej.

    Bardzo kosztowna Żelazna Kurtyna wreszcie otrzymała zasłużona nazwę.

    Pułkownik Wojska Polskiego, niejaki Kuklinski, sprzedał tajemnice Układu Warszawskiego …jankesom.

    W Polsce nakręcono o nim film, który przestawiał go jako bohatera

    Nikt go teraz w Polsce nie potępia. No i gdzie jest teraz pani Agnieszka ze swoją etyką…patrioty i przysięgania na wierność ojczyźnie?

  14. Ad. 13

    Po jej amatorskiej zupełnie dywagacji na temat charakteru sędziego, powinna zrezygnować z pracy w mediach.

    Więc jest pan zwolennikiem jednostajności, a nie różnorodności?

    Pani Agnieszka jest jedna wśród dziennikarzy, czy wśród nich jest 50% jej podobnych?

  15. Boydar said

    Starożytne Gumisie zalecały, by nie chwalić dnia przed zachodem Słońca

  16. errorous said

    ad Po jej amatorskiej zupełnie dywagacji na temat charakteru sędziego, powinna zrezygnować z pracy w mediach.

    Więc jest pan zwolennikiem jednostajności, a nie różnorodności?

    Pani Agnieszka jest jedna wśród dziennikarzy, czy wśród nich jest 50% jej podobnych?

    **

    Faktycznie nie należy przesadzać. Każdy ma prawo być w słabszej formie. Większość artykułów Pani Agnieszki jest dobra. Żyjemy w czasach wielkiego Truman Show, wielu rzeczy faktycznie nie można być pewnym, podejrzliwość wobec wydarzeń które się dzieją jest jak najbardziej uzasadniona. Tyle że artykuł zbyt emocjonalny i personalny. Nie znam się na mediach społecznościowych ale pewno jakoś można by się porozumieć z uciekinierem osobiście? Być może warto było „porozmawiać ” wymienić listy, z osobą o której się pisze, przed napisaniem artykułu?

  17. Boydar said

    Większość artykułów Pani Agnieszki jest taka jak oczekujemy, żeby była, z tym, że niektóre nasze oczekiwania są dość siermiężne

  18. YN1 said

    Raz na sto milionów razy, mogę zgodzić się z niektórymi opisami gw (no może jeszcze z podanymi przez nich wynikami meczów). „W śledztwie ws. afery hejterskiej sędzia, który uciekł na Białoruś, mógł spodziewać się zarzutów”.

    Abstrahując od słownictwa, ten zapis wydaje mi się najbliższym rzeczywistości. Nie piszę o zarzutach, ich jakości, lecz o tym, że mógł się spodziewać zarzutów. Zasada opisywana przez Michal-cza „wy nie ruszacie naszych, my nie ruszamy waszych”, może się definitywnie nie zakończyła (jak to ujmuje Mich-cz), ale niektóre działania „nowego rządu” sprawiają wrażenie jakby się owa zasada kończyła, przynajmniej w niektórych aspektach.

    I z tego powodu (groźba zarzutów np. z aresztem) – jak sądzę – facet mógł wyjechać.

    A potem postępować jak postępował – zwrócenie się o azyl, chwalenie kraju azylu, polityczne tłumaczenie powodów wyjazdu – abstrahuję tu zupełnie od tego, że niektóre dzisiaj prezentowane opinie sędziego, wydają się racjonalne, szczególnie na tle jednowymiarowej, histerycznej i sprawiającej wrażenie całkowitej/sporej irracjonalności narracji „polityków/elit” „nadwiślańskich”.

    Oskarżenie o szpiegowanie 🙂 – bez komentarza

    PS. Nie wiem co to ta afera „hejt”, ale (przy całkowitym braku zaufania i przy niechęci do „dobrej zmiany”, jak większość tutaj zresztą, do „nowej zmiany” – tym bardziej, w moim przypadku), wydawało mi się, że w swych takich czy innych „reformach” sądownictwa, udała się „koalicji prawicowej” jedna rzecz. Rozbita – chyba i wg mojego oglądu- została jedność, jednolitość, całkowita solidarność środowiska „prawniczo-sędziowskiego”. Oczywiście wiem, że obie strony raczej dość gorliwie skażą za „antysem-zm”, jak trzeba (nie wiem jak z tym sędzią co to chyba krytykował w sieci żymian, miał czy ma postępowanie, ale jednak „przeżył”.

    Jeśli nawet jest jaskółką, to wiosny nie czyni. Podobnie jak ów kongresmen republikański w USA, jedyny chyba wśród republikanów, wszak „prawicowców”, krytykujący (trochę) Izrel i uzależnienie USA od Izrela. Wśród demokratów (w sensie partii), chyba wśród tych będących jawną żyokomuną, krytyków Izrela (do pewnego stopnia) jest więcej.

  19. Banita said

    Tu nawet nie chodzi o panią Agnieszke, która dość niefrasobliwie zatytułowała swoje wywody : „Sędzia „Szmydt? Cos mi tu śmierdzi” (?)

    Chodzi o system wartościowania dotyczący osób i zjawisk.

    Niestety, Program uchodzczy na Zachodzie, stal sie w wielu przypadkach przedmiotem manipulacji i politycznych machinacji.

    Ja nigdy nie zapomne jak kilka milionów Polaków, którzy w latach 70-80-tych wyemigrowali/ wyjechali z Polski na Zachód i otrzymali wizy…humanitarne!!!.

    Żaden z tych Polaków nie spełniał warunków uchodźctwa.Polska została wydrenowana z programistów, inżynierów, techników, budowlańców, specjalistów od nowych technologii i infrastruktury.

    Dlaczego? Bo Zachód przechodził rewolucje komputerową i potrzebował armie wykształconych i przeszkolonych specjalistów od bazy danych, połączeń satelitarnych i infrastruktury dla nowej technologii komunikacyjnej, internetowej. Zachód nie chcial płacić za te szkolenia.

    Zachód zawsze ‚otwiera emigracje’ – jak potrzebuje różnych fachowcow i specjalistow w różnych dziedzinach.

    Nigdy nie zapomne jak pewien anglosaski tapicer zwrócił sie do władz, ze potrzebuje do swojego biznesu przynajmniej 50 tapicerów, których anglosasi nie szkolą. I tak, 50 tapicerow z Portugalii otrzymało wizy humanitarne w przspieszonym tempie. (Wizy humanitarne nie wymagaja znajomosci języka – w tym przypadku : angielskiego.)

    Polacy z PRL-u nie spełniali kryteriów uchodźctwa. Nie byliśmy prześladowani ze względu na pochodzenie, rase, opinie polityczne czy religie. Najlepszy dowód, ze tylko w PRL – nielegalna podziemna organizacja została oficjalnie zalegalizowana i zarejestrowana w sierpniu 1980 roku!

    Polskie programy kabaretowe, studenckie nie uchowalyby sie w obecnej ‚niepodleglej’ IIIRP

    Kabaret TEY Z tyłu sklepu Pani Pelagia – YouTube

  20. Banita said

    No i jak juz jestem przy temacie – to pozwolę sobie przypomnieć moja ulubiona ballade o Dzikim Zachodzie z czasów PRL- która jakoś mi sie dziwnie skojarzyła z dzisiejszym programem TV na temat szeryfow i ściganych … podejrzanych, byłych i obecnych ważnych członków opozycji.

    ♥♥♥♫ Kabaret Dudek – Ballada o dzikim zachodzie – YouTube

  21. Głos Prawdy said

    Pani Romaszwska próbuje udowodnić przez swój tekst że w Polsce istnieje jeszcze demokracja (w warunkach okupacji przez Izrael i USA)

    Nie wiem przyczyn takiego postępowania sędzi Szmidta, może nie jest on tak niewinny, ale z dobrego sytego, spokojnego życia nie prosi się o azyl.

  22. Anteas said

    „Kilka miesięcy później białoruski przywódca wysłał mi pocztą dyplomatyczną życzenia na Dzień Kobiet.”

    A mnie nie wysłał. Mogę mu pokazać środkowy palec?

    „Ślubuję uroczyście jako sędzia sądu powszechnego służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej, stać na straży prawa, obowiązki sędziego wypełniać sumiennie, sprawiedliwość wymierzać zgodnie z przepisami prawa, bezstronnie według mego sumienia, dochować tajemnicy prawnie chronionej, a w postępowaniu kierować się zasadami godności i uczciwości.”

    Takie ślubowanie składają, ale lekarze tak składają ślubowanie (przysięga Hipokratesa jest ostatnimi czasy polityczni niepoprawna), ale wiele z tego nie wynika.

    „Zboczył na bardzo złą drogę, bo w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy zaangażował się politycznie i wziął udział w tzw. aferze hejterskiej, polegającej na gnojeniu i niszczeniu sędziów niewygodnych dla ówczesnej władzy. Fakt, że tamci sędziowie też najczęściej byli politycznie zaangażowani i trzymali z ówczesną opozycją, nie usprawiedliwia obrzydliwego sposobu walki z nimi.”

    Trafił swój na swego. Inna sprawa że w Polsce ostatnim razem sędzia politycznie niezaangażowany ostatnim razem się trafił jak pan A. i pani E. jeszcze nie zjedli jabłka. Cała sprawa polega tylko na tym czy sędzia angażuje się po odpowiedniej, czy po nieodpowiedniej stronie. Tak więc sędzia musi nie tylko znać prawo, ale jeszcze mieć rozeznanie co do tego która strona jest odpowiednia a która nie.

  23. Maverick said

    Sam powód ze Polska jest kolonią chazarską jest wystarczającym powodem do poproszenia o azyl. Jak ktoś chce być suwerenem, i nie uznaje praw narzucanych mu poprzez mafię chazarską nakręcaną poprzez fundacje Batorego i inne NGO to nie widzę problemów z uzyskaniem azylu. Taka osoba na pierwszym miejscu stawia prawa dane mu poprzez Boga, i które sa nie naruszalne i nie wiem ile by nowych praw tworzyli pachołki Lucyfera w Polin i nawijali makaron na uszy zee jest tam teraz wolność.

  24. Maverick said

    Poprawione: Sam powód ze Polska jest kolonią chazarską jest wystarczającym powodem do poproszenia o azyl. Jak ktoś chce być suwerenem, i nie uznaje praw narzucanych mu poprzez mafię chazarską nakręcaną poprzez fundacje Batorego i inne NGO to nie widzę problemów z uzyskaniem azylu. Taka osoba na pierwszym miejscu stawia prawa dane mu poprzez Boga, i które sa nienaruszalne i nie wiem ile by nowych praw tworzyli pachołki Lucyfera w Polin i nawijali makaron na uszy zee jest tam teraz wolność.Ile by podpuszczali głupich, naiwnych i łatwowiernych aby przelewali swoją krew za geszefty kontrolerów. Trzeba ich olewać i prosperować, a usuwania podstawionych figurantów mafii potrzebne jest świadome społeczeństwo a Polska takim nie jest takim krajem świadomych ludzi. Zawsze za nich myślą inni co ich kontrolują i okradają i ta historia powtarzana jest co generację. Bohaterstwem jest tworżenie marek na światowym poziomie, rozwijanie nauki, obniżanie podatków, a nie ginięcie jak idioci za interesy innych co tak własnie zachwalają nam onuce chazarskich trockistów.

  25. Józef Bizoń said

    Re. 19 Banita

    Miliony Polaków emigrowało w latach 90-tych (po robocie Balcerowicza) a nie 70-80-tych.
    W Polsce nie tworzono języków programowania ani narzędzi do tworzenia i obsługi baz danych (z małymi unikatowymi wyjątkami). Prym w tym wiódł IBM. W latach 70-80-tych w Polsce to wszystko było wykorzystywane przy pisaniu programów pod konkretne zapotrzebowanie. Internetu nie było. Przetwarzanie danych odbywało się w ośrodkach obliczeniowych do których fizycznie (z małymi wyjątkami) były dowożone taśmy perforowane (lub karty perforowane) z zarejestrowanymi danymi przy pomocy dziurkarek.

    Na Zachodzie firmy przygotowywały się do skoku technologicznego – również softwarowego.
    Wystąpiła pilna potrzeba zwolnienia mocy własnych pracowników pod tworzenie nowych rozwiązań.
    Dotychczasowe oprogramowanie użytkowe ktoś musiał obsłużyć, uzupełniać – i do tego zatrudniani byli programiści z Polski.

    To wszystko znam z autopsji. Na początku lat 90-tych kilku programistów z mojego zespołu wyjechało do USA i zostało zatrudnionych w IBM.

  26. Józef Bizoń said

    A może im to pokrzyżowało plany szybkiego wepchnięcia Polski do wojny z Rosją i stąd taki jazgot?

  27. Marek said

    „Ślubuję uroczyście jako sędzia sądu powszechnego służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej, stać na straży prawa, obowiązki sędziego wypełniać sumiennie, sprawiedliwość wymierzać zgodnie z przepisami prawa, bezstronnie według mego sumienia, dochować tajemnicy prawnie chronionej, a w postępowaniu kierować się zasadami godności i uczciwości.”

    ===

    Były sędzia poprosił o azyl, były bozłożył dymisję z funkcji, ale wg A. Piwar złamał ślubowanie, bo wyraził swoje poglądy polityczne. A co takiego zrobił?

    Dokładnie ostrzegł opinię publiczną, że władze Polinu podlegają USA i UK, realizują ich politykę w stosunku do Rosji oraz narażają Polaków na niebezpieczeństwo wciągnięcia do wojny z FR.

    W czym niby sprzeniewierzył się ślubowaniu?

    Lubimy Panią Agnieszkę, ale miała wyraźnie słabszy dzień, pisząc swój tekst, w sumie bardziej o swoich krzywdach, niż racjach przedstawionych w publicznych wywiadach przez Szmydta.

  28. Ale dlaczego? said

    Lubię teksty pani Piwar.

    Ale nie zgadzam się z nią w tej sprawie.

    Po pierwsze państwo polskie nie jest suwerenne, a władze nie reprezentują naszych interesów, a wręxz prowadzą wrogą Polakom politykę. Tyle że Poliniactfo jest tak ofłupione, że w większości tego nie dostrzega. Osobiście nie mam zamiaru stawać w obronie państea wrogiego Polakom, a więc i mojej osobie.

    Po drugie. Nawet jeśli sędzią motywowały najniższe przesłanki (kasa?), to uzmysławianie Polakom, i nie tylko, tego, że wepchnięcie nas w wojnę jest antypolskim, śmiertrlnym zagrożeniem, realizowanym przez polityków polskojęzycznych jest bardzo ważne i cenne. Dodatkowo sędzia pokazał Białorusinom i Rosjanom, że nie wszyscy Polacy są zjebami nienawidzącymi Rosjam czy Białorusinów. Czyli chcąc nie chcąc, wykonał kawał dobrej roboty, którą trudno przecenić.

    Można mieć najlepsze intencje. Bez czynów są bez znaczenia.

  29. prop said

    Czasem bywam świadkiem telefonów do mojej matki. Słyszę, jak ze stoickim spokojem odpowiada znajomym / rodzinie: „Agnieszka jest dorosła. Zdecydowała się na taką drogę, więc ponosi konsekwencje swoich wyborów”. Nie krytykuje przy tym, ani nie pochwala.

    Myślę, że nie jest to najskuteczniejsza reakcja. Matka mogłaby ich zapytać, czy czytali teksty z powodu których tak się oburzają.

    Np. Droga/drogi Zosiu/Władziu/Mietku nie jestem zainteresowana opinią GW/GP/WSieci.

    A czy sam/sama czytałaś artykuły Agnieszki? Co dokładnie czytałaś?

    Nie, nie czytałaś?! To dlaczego jesteś taka oburzona?

    Wiesz, że Agnieszka jest rzetelna i wkłada w swoją pracę sporo serca. Przeczytaj parę ostatnich artykułów. Chętnie usłyszę Twoją opinię o nich, ale opinią GW/GP nie jestem zainteresowana.

    Skutek pewny, ale tylko w przypadku osób, które zachowały jeszcze choć trochę zdrowego rozsądku i przyzwoitości. Do zdemoralizowanej i sfanatyzowanej reszty nic nie dotrze.

  30. W obronie pani Piwar

    która spotkała się tu z liczną krytyką.

    1. to zawodowa dziennikarka i pisze otwarcie:

    „Dziennikarstwo – pasja z misją…”

    że wypełnia pewną misję. Kto z czytelników wie jaka to jest misja ?

    Można się czasem zastanowić, co oznaczają hasła w nagłówku tej strony

    Uprzednio można było tam znaleźć :

    „Nie ma czegoś takiego jak wolna prasa… Zadaniem dziennikarzy jest zniszczyć prawdę, kłamać w żywe oczy, fałszować, oczerniać, sie płaszczyć przed pieniądzem i sprzedawać swój kraj i swa rase za chleb powszedni….My jesteśmy narzędziami i parobkami bogatych poza tą sceną. … Jesteśmy intelektualnymi prostytutkami.”, przypisywane J. Swinton, redaktora nacz. NYT.

    2. Każdy dziennikarz, Piwar też, uprawia propagandę, tzn. usiłuje wywołać w czytelniku odpowiednią refleksję, n.p. zastanowienie się, to rzadziej, zwykle usiłuje narzucić czytelnikowi sposób rozumowania, Czy autor tej wypowiedzi uprawia propagandę ? Naturalnie.

    Jednym z najważniejszych zadań dziennikarzy, jest narzucenie czytelnikom słownictwa i semantyki

    jakie to jest skuteczne, może czytelnik sprawdzić na sobie, n.p. o zbrodnie ludobójstwa w Gazie są oskarżani Izralczycy nie żydzi, Izraelczycy, ale jeśli ktoś zacznie ich krytykować za zbrodnie, zostaje oskarżony o antysemityzm znaczy się antyżydyzm, nie antyizraelizm. Tę tresurę językową uprawia oficjalna propaganda nie tylko w Polsce. Ten wpojony tok myślenia mogą niektórzy czytelnicy stwierdzić u siebie.

    Jeśli sobie uświadomimy, że żydzi robią w Gazie Palestyńczykom tzw. holokaust, to zarówno zbrodnie w Gazie jak i termin holokaust nabierają zupełnie innego znaczenia, ba uwalniają nas od zbrodni tzw. „kłamstwa oświęcimskiego”, który to termin niczego nie oznacza, jest prawną fikcją.

  31. Marucha said

    Re 1:
    „Nie wiem kim jest jest Pani Piwar ( pewnie kimś tam jest) ale o Panu Szmytd słyszała cała Polska a o Pani Piwar?”

    Ja osobiście nigdy nie słyszałem o p. Szmydt, za to publikacje p. Piwar śledzę z zainteresowaniem od kilku lat, gdyż jest to jedna z niewielu osób z kręgów dziennikarskich, która odważnie pisze o Rosji, Białorusi, Iranie… i bywa w tych krajach. Wiele z nich jest w gajówce. Pewnie Pan nieuważnie czyta.

    Re 11:
    „To oczywiście bardzo heroiczna postawa, ale sama Pani mówi że to Pani wybór. Niektórzy mogli by dostrzec w tym swoistego rodzaju masochizm, bo właściwie po co się tak męczyć, skoro można się przenieść do znacznie normalniejszym kraju?”

    Nie wiem, czy to żart, czy na serio…

    Re 22:
    „A mnie [Łukaszenko] nie wysłał. Mogę mu pokazać środkowy palec?”

    Bardzo dowcipne. Można by jeszcze dyktatorowi z Białorusi pokazać dwudziesty pierwszy palec…

    Re 30:
    Nie powiedziałbym, że p. Piwar uprawia propagandę – raczej kontrpropagandę w stosunku do zalewającego nas gówna dziennikarskiego.

  32. errorous said

    ad

    Re 11:
    „To oczywiście bardzo heroiczna postawa, ale sama Pani mówi że to Pani wybór. Niektórzy mogli by dostrzec w tym swoistego rodzaju masochizm, bo właściwie po co się tak męczyć, skoro można się przenieść do znacznie normalniejszym kraju?”

    Nie wiem, czy to żart, czy na serio…

    **

    Zakładając że Pan Gajowy preferuje Szwecję nad Polskę to nie wiem czy pytanie: „Nie wiem, czy to żart, czy na serio…” jest żartem czy też pytaniem zadanym na serio.

    Na wszelki wypadek odpowiadam: Faktycznie nie jestem zbyt dobrze poinformowany, ale z tych informacji które mam, Białoruś jest znacznie normalniejszym krajem niż Polska.

    Zatem nawet jakby mi nic nie groziło to bym się przeniósł z Polski do Białorusi. Nie wiem na ile Pani Agnieszka angażuje się w życie w tak zwanym „realu”, ale jak pokazuje przykład Gajówki, do aktywności internetowej nie trzeba mieszkać w Polsce.

    Może trywializuję kłopoty związane z opuszczeniem kraju, to zawsze jest ciężka decyzja, ale z drugiej strony krytykowanie kogoś że przeprowadził się na Białoruś wydaje mi się dziwne. To dla mnie jak najbardziej rozsądna przeprowadzka.

    PS

    No z tym masochizmem to oczywiście było humorystyczne ujęcie sprawy, być może nieco nietaktowne, ale Pani Agnieszka też nieco przesadziła w tym artykule. Zresztą muszę podkreślić że autorkę lubię i cenię i zdania o niej nie zmieniłem. No chyba że więcej takich artykułów się pojawi, wtedy będę cenił ją za przeszlą działalność ale prawdopodobnie przestanę już ją czytać.

    Jak na razie to przepraszam Autorkę za ironię i pozdrawiam, licząc na ciekawe artykuły w przyszłości.

  33. Banita said

    25

    Jozef Bizoń 

    Poprawka; Ja nigdzie nie pisze, ze Polacy stworzyli języki programowania czy rewolucje komputerową .

    Ale pozwolę sobie przypomnieć (z autopsji) ze młodzi inżynierowie po AGH, którzy odbywali staż w HiL-u zostali wysłani do Japonii na szkolenie obsługi walcowni blach karoseryjnych – zakupiliśmy licencje japońską .

    Mam dwóch programistów w rodzinie i w związku z tym i paru przyjaciol; szwagier – tez po AGH – przeszedl szkolenie w Anglii (wyslany z Artigrafu w Krakowie). Polscy inzynierowie od sterowania komputerowego współpracowali z ASEA (Szwecja) Wurt z Luksemburga, Toshiba – Tokyo i zostali odznaczeni najwyższą nagroda państwową za uruchomienie automatyki …Huty Katowice.

    Nasi przyjaciele i znajomi otrzymali stanowiska programistow w Siemensie, hutach zelaza,… w USA, Korei, na Tajwanie , w Anglii, Australii– w różnych oprogramowaniach …tylko to, co ja wiem.

    Moj szwagier pracowal na pustyni gdzie podlaczal razem z Anglikami telefony komorkowe do satelitow. Niestety, nie tylko telefony komorkowe.

    Nasz dobry znajomy, absolwent Politechniki Warszawskiej stworzył oprogramowanie skanerow i czytników w kasach supermarketow- używanych teraz we wszystkich supermarketach świata. Inny polski inżynier kierowal oprogramowaniem znanego w świecie stadionu olimpijskiego. A nasz dobry kumpel z Poznania, zanim jeszcze przeszedł tzw. clearance – czyli osobiste oczyszczanie z różnych podejrzeń – dostał prace zaraz po przyjeździe w …. armii jako… programista.

    Nie jest tu moim zadaniem wychwalać pod niebiosa Polaków – ale wszystkie polskie uczelnie w PRL-u były honorowane na Zachodzie.

    Tymczasem, jedna z pierwszych firm programów komputerowych, stworzona w Polsce w 1979 roku, która opracowała m.inn.program dla analizatorów dla Zakładu Ociemniałych w Laskach – została powiadomiona, ze nałożono na nia embargo….rosyjskie! Musała zwinąc żagle.

    To ‚ruskie embargo’ – była to wielka bzdura, bo w latach 70-tych nasze programy były jeszcze testowane w …Austrii i to Austriacy pyskowali już wtedy na niszczenie europejskich firm przez firmy USA..

    Polscy programiści nie mieli żadnej szansy w kraju – wielu potraciło prace – w Polsce Solidarnościowej . Nasz przemysł hutniczy, okrętowy, chemiczny, itp były wyraźnym zagrożeniem dla biznesow wielkich oligarchów zza oceanu.

  34. gnago said

    1. Lewawo said2024-05-24 (Piątek) @ 19:39:32Ggnago. Czym Ty się zajmujesz.Tym, o czym nic nie wiesz???

    No cóż jestem zwykłym cywilem nie dostaje jak Lewawo raportów służb swoich i obcych, jak i nie mam, jak on, prowadzącego co wyjaśnia mu obowiązującą interpretację świata i jego zdarzeń. Albo pan Lewawo jest zwykłym głupawym lemingiem łykającym papkę medialną jak pelikan

  35. Marucha said

    Re 32:
    „Białoruś jest znacznie normalniejszym krajem niż Polska.”
    Nigdy nie twierdziłem nic przeciwnego.

  36. Józef Bizoń said

    Re. 33 Banita

    Zacznijmy od tego co się rozumiem pod określeniem „programista”.
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Programista
    a i od sterowania.
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Sterowanie (tam wybrać odpowiednio)

    Osoby zajmujące się tworzeniem kodów do sterowania maszynami, urządzeniami, rakietami, również nazywa się programistami.

    Pan zestawił programistę z bazami danych i stąd treść mego komentarza. Są to dwa różne światy.
    W obszarze, o którym ja piszę w Polsce w powszechnym użytkowaniu był język COBOL.
    COBOL (akronim od ang. common business-oriented language) – wysokopoziomowy język programowania stworzony i używany do tworzenia aplikacji biznesowych. COBOL jest językiem imperatywnym, proceduralnym, oraz od 2002 roku, obiektowym.

    Język ten w znacznym stopniu nadal używany jest w aplikacjach systemów typu mainframe, wymagających przetwarzania danych na wielką skalę, zarówno w trybie wsadowym, jak i online. Typowymi obszarami zastosowania są bankowość, ubezpieczenia, służba zdrowia, transport, jak również systemy rządowe i militarne.” [wikipedia]
    COBOL jest językiem schodzącym z użytkowania.

    Ogromy drenaż polskiej wykwalifikowanej kadry z różnych dziedzin zawdzięczamy Jaruzelskiemu i Kiszczakowi.
    Po 1989 r. w Polsce na potęgę niszczono wszystko co się tylko dało. Stąd i ta kadra wyemigrowała z Polski.
    Zatrudniano ją nie dlatego, że kapitalistom było szkoda kasy na szkolenia pracowników, ale dlatego, że była ona już wyszkolona w Polsce.

  37. lewawo said

    Gnago. (34).

    Zdanie me o Twej opiniotwórczości podtrzymuję. Czytaj, ucz się.

    Dopowiem Tobie, że komentuję na Gajówce od lat kilkunastu, pod nick’iem NICK. I, tylko kilkanaście razy były inwektywy typu „Lewawo jest zwykłym głupawym lemingiem łykającym papkę medialną jak pelikan”. Często były zażarte dyskusje. Lecz bez głupawych dźgnięć słownych.

    Od lat trzech piszę dużo mniej. Z powodu niechęci do takich jak Pan. Pozdrawiając, zostawiam Panu pole. Ma Pan prawo do odzewu. Ja już nic nie odpowiem.

  38. lewawo said

    Gospodarz et consortes.

    Podaję swoją opinię. Pani Piwar jest jedną z najlepszych publicystek w Polsce. Pani Agnieszko. Bywaj i Szczęść Tobie Panie Boże!

  39. gnago said

    Lewawo ??

    Pewnie wielkie goowno tworzyłeś i brak odzewu zniechęciła cię, bo poraziłeś mnie siłą swych argumentów rzeczowych w swym skierowanym do mnie poście. A jeśli na takie fakty cię było stać w tekstach jak prowadzący ci podawał to zniknij w mrokach niepamięci i mgły mózgowej.

    PS. pozdrów prowadzącego bez niego twe teksty nic nie są warte

  40. Boydar said

    jestem więcej niż pewny że NICK żadnego prowadzącego nie miał, nie ma i mieć nie będzie, kto by z Nim wytrzymał dłużej jak tydzień … to już bezpieczniej się jest ożenić …

    no chyba żeby mi dużo zapłacił, ja jestem niespotykanie spokojny ludź 🙂

    ale podejrzewam, że Go na taki eksklusiw raczej nie stać, bo ja jednak straśnie drogi jestem

  41. walthemar said

    Re1

    Mr Gajowy ubiegl mnie

    Tu jej strona

    Warto poczytac

    https://piwar.info/

  42. gnago said

    Ad 40 prowadzącym może być na przykład jedna z osobowości mnogich co to przejęła ciało i rozum po wymianie gaci tj ich odrywanie od ciała po kwartalnym używaniu jak na „prawdziwego” mężczyznę przystało. A drugie dobrze sie maskuje ze swą agenturalnością

  43. lewawo said

    Qrvica mnie bierze na… .

    Mam ciekawsze zajęcia. Zatem odpu-szczam. Podkreślę tylko. Gajówka to nie ściek ani nawet forum dla „tykających” bezzasadnie. Nie chcę bluzgać.

    Nie chcę dalszej wymiany zdań. Proszę mnie nie prowokować.

    P.S. Tej wiosny wróciłem do pszczół. Jak poprzednio, pierwsze miodobranie było dzisiaj. Nie najlepsze bo 3,5 kg ze czterech uli. Znaczy Rodzin pszczelich. No ale to Bory Tucholskie. Zaraz się poprawią. Nadrobią. Stosuję maksymę: tylko ludzie i pszczoły umierają. Panie Gnago. Upoważnij Pan naszego Gospodarza, to wyślę Panu słoik 0,9 litra = ok. 1,3 kg. Miodu. Malinowo-mleczowego. Taki słoik kosztuje minimum 150 PLN. Są we sieci Aldi po 30 PLN. Pana wybór. Zdrowia życzę.

    Proszę raz drugi, bracie, nie prowokuj. Gdyż mam też drugą naturę. Uj, coś urvało… .

  44. Boydar said

    sam Pan Gnago widzi, że NICK to porządny człek, tylko życie Go „nieco” sponiewierało, może nawet jak mało kogo

  45. revers said

    po przeprowadzeniu postępowania sprawdzającego.

    Tomasz Szmydt /Rafał Guz /PAP

    Tomasz Szmydt/Rafał Guz /PAP

    Podstawą śledztwa są przepisy Kodeksu karnego mówiące o szpiegostwie. W przypadku Tomasza Szmydta chodzi konkretnie o  §2 art. 130 – „Kto, biorąc udział w działalności obcego wywiadu albo działając na jego rzecz, udziela temu wywiadowi wiadomości, której przekazanie może wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8 albo karze dożywotniego pozbawienia wolności„.

    Decyzja Prokuratury Krajowej została podjęta po postępowaniu sprawdzającym. Śledztwo prowadzi prokurator z Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Warszawie.

    Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak poinformował, że podstawowym celem śledztwa jest ustalenie wszelkich okoliczności związanych z ewentualną współpracą sędziego z obcym wywiadem, w tym przede wszystkim zakresu udzielanych wiadomości. W toku postępowania analizowana będzie między innymi jego sytuacja majątkowa, osobista i zawodowa – zwrócił uwagę prokurator.

    https://www.rmf24.pl/polityka/news-jest-sledztwo-ws-sedziego-tomasza-szmydta,nId,7497952#crp_state=1

Sorry, the comment form is closed at this time.