Zachodnie firmy za bezcen skupują Ukrainę

Na Ukrainie stworzono idealne warunki dla skupu ziemi praktycznie za bezcen, a wydarzenia wokół zbliżającej się reformy rolnej rozwijają się z niezwykłą prędkością, zauważa ukraińska gazeta.

Rząd Ukrainy aktywnie przeprowadza reformę rolną, która pomoże wzbogacić zachodnich inwestorów, pisze ukraińska gazeta „Zierkało nedeli”.

Na początku kwietnia prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zainicjował dyskusję o stworzeniu rynku ziemi. Wydarzenia wokół zbliżającej się reformy rolnej zaczęły rozwijać się z niebywałą prędkością, do dyskusji włączyli się liczni działacze społeczni i eksperci. Niedawno szef administracji prezydenta Borys Łożkin prognozował zniesienie moratorium na sprzedaż ziemi od 2016 roku i zlikwidowanie wszystkich ograniczeń dostępu na rynek rolny.

Dziennikarz ukraińskiej gazety w przyspieszonym wprowadzaniu reformy rolnej widzi interes elit rządzących i opłakane skutki dla państwa w przyszości. „Na dzień dzisiejszy na Ukrainie stworzono idealne warunki dla skupu ziem de facto za bezcen. I niemałą rolę w tym procesie odgrywa ekonomiczny kurs, najwyraźniej nieprzypadkowo wybrany przez władze” — pisze autor artykułu. „Nadmierne wsparcie właśnie eksportu surowcowego i totalne ignorowanie rozwoju wtórnego przetwórstwa w kompleksie przemysłu rolnego prowadzą do biednienia mieszkańców wsi i spadku ceny ukraińskich ziem. Forsując zniesienie moratorium, państwo pomaga korporacjom wzbogacić się kosztem jednego z niewielu pozostałych na Ukrainie zasobów – kosztem ziemi”.

Niemałe zainteresowanie reformą wykazują zachodni inwestorzy, przede wszystkim George Soros, który już wyraził gotowość zainwestowania miliarda dolarów w ukraińskie rolnictwo i infrastrukturę.

„Pan Soros zawsze interesuje się kryzysowymi gospodarkami, co więcej, sam miewa udział w tworzeniu tych kryzysów. Przecież nie ma nic korzystniejszego niż skupować zasoby, których cena spadła” – uważa ukraiński dziennikarz, wspominając, że właśnie Soros dwadzieścia lat temu kupił za bezcen duże ilości ziemi w Ameryce Łacińskiej. Potem zostały one sprzedane po cenie kilkadziesiąt razy wyższej niż cena kupna, co właściwie można nazwać agrokolonializmem.

Ukraiński dziennikarz przypomina także, że fundusz inwestycyjny Rotschildów przez pośredników skupił już sporą część suwerennego długu Ukrainy, za który państwo wcześniej czy później będzie musiało zapłacić.

http://pl.sputniknews.com