Zbrodnie bez kary
Posted by Marucha w dniu 2018-07-14 (Sobota)
Wstęp
Witam Państwa na swojej stronie internetowej. Utworzyłem ją w celu zaznajomienia ze swoją książką: ZBRODNIE BEZ KARY, która wydana została w 2006 roku przez Agencję Poligraficzno – Wydawniczą „SANDRA” w Rzeszowie.
W książce tej opisałem zarys historyczny Wołynia, życie mieszkańców do 1939 roku i późniejsze – już tragedie – dotyczące okupacji Wołynia i popełnione na ludności polskiej zbrodnie OUN–UPA.
Po zbliżeniu się frontu działań wojennych w 1944 roku do rzeki Bug, część sotni UPA przerzucona została na wyzwolone tereny Polski w dawnych województwach: lubelskim i rzeszowskim. Na tych bowiem terenach: od Włodawy po przez Chełm, Hrubieszów, Lubaczów Przemyśl, Sanok i Krosno aż do Nowego Sącza, OUN utworzyła trzy okręgi administracyjne OUN w ramach VI Okręgu Wojskowego UPA „SIAN” i tereny te zbrojnie chciała oderwać od Polski, dokonując napady na posterunki Milicji Obywatelskiej, strażnice WOP, garnizony Wojska Polskiego i ludność cywilną.
Plany dalszych działań OUN i UPA w Polsce przerwała operacja wojskowa „Wisła”, ale tylko częściowo. Pozostał bowiem dalej krajowy prowidnyk OUN na kraj, Staruch Jarosław ps. ”Stiah” i pozostał sztab UPA z ich dowódcą Onyszkiewicz Myrosławem ps. „Orest”. „Stiah” został zabity 17 września 1947 r. w lasach lubaczowskich, a „Orest” aresztowany na Ziemiach Zachodnich w 1948 r.
Pozostały też po operacji „Wisła” grupy łącznikowe UPA do przerzutu kurierów. Do kraju przerzucono droga morską i powietrzną grupy dywersyjno – szpiegowskie, zlikwidowane w 1954 roku.
Po likwidacji tych grup podziemie OUN w Polsce praktycznie nie istniało. Jednakowoż po przemianach w Polsce w 1989 roku, OUN odnowiła się w innej roli. Opracowano i wydano dla kadry kierowniczej super tajną – 60 stronnicowa instrukcję: jak należy postępować na obecnym etapie. Jako główny cel postawiono zadanie wybielenia całkowicie ze zbrodni UPA na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej różnymi środkami: konferencje naukowe, odczyty, wciskanie się do redakcji wydawnictw, gazet i telewizji, słowem wszędzie tam gdzie trzeba, nie żałują środków z FWU (Fundusz Wyzwolenia Ukrainy) na działalność i przekupywanie Polaków, wśród których znajdą się osoby sprzedajne. Dążyć do potępienia operacji „Wisła” przez Sejm i Senat RP. Wiele z tych zadań (jak stawianie pomników w Polsce dla UPA) jest w Polsce realizowane i na ten temat więcej informacji można przeczytać w książce: ZBRODNIE BEZ KARY.
Te właśnie działania, a przede wszystkim fałszowanie historii Polski i wybielanie UPA ze zbrodni ludobójstwa, skłoniły mnie do napisania książki ZBRODNIE BEZ KARY. Na 349 jej stronach umieszczonych jest 148 zdjęć osób i dokumentów robionych przez amatorów w czasie akcji i nigdzie dotąd nie publikowanych. Zadają one kłam wszystkim tym, którzy chcą wybielić OUN i UPA z ich zbrodni.
Czytelników zachęcam do jej przeczytania ,a poznają wiele ciekawych i nieznanych wydarzeń.
W dyskusjach wielu Czytelników pytało: jak długo te sprawy będą podnoszone i czy warto do nich wracać. Otóż ze strony polskiej w tych sprawach zrobiono (pochopnie moim zdaniem) aż za dużo. Senat RP 03 sierpnia 1990 roku – liczą na wzajemność Ukrainy w potępieniu OUN-UPA za ich zbrodnie – potępił operację wojskową „Wisła”. Sejm RP pierwszy uznał niepodległość Ukrainy. Postawiono pomnik w Jaworznie w hołdzie zmarłym tam osobom. Postawiono pomniki dla UPA w powiatach przemyskim i jarosławskim. Dotuje się z naszych pieniędzy wydawane w języku ukraińskim „Nasze Słowo”, Prezydent Kwaśniewski, hańbiąc się sam swoimi słowami, nazwał 18 kwietnia 2002 r. operację „Wisła” haniebną, a ze strony parlamentu Ukrainy, rządu i prezydentów nie uczyniono nic.
Nie było ani potępienia OUN–UPA za mordy, ani skromnego słowa „przepraszamy”. I to właśnie jest niepokojące. Dlatego że prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko jednoosobowo – nie licząc się z nikim – 12 października 2007 r. swoim Ukazem Nr 965/2007 nadał Szuchewycz Romanowi ps. ”Taras Czuprynka” – dowódcy batalionu „Nachtigall” i głównodowodzącemu UPA – stopień generała chorążego i tytuł „Bohatera Ukrainy”, nie mówiąc o przyznanych przywilejach dla członków UPA.
Nietrudno było zauważyć, że nieprzemyślane uroczystości „pojednania” – 11 lipca 2003 r. w Pawliwce (dawny Poryck ) na Wołyniu i 13 maja 2006 w Pawłokomie w powiecie rzeszowskim były dla Polski raczej kompromitujące niż uroczyste. Do Porycka nie wpuszczono naszych kombatantów (oficerów w mundurach), którzy tworzyli 27 Wołyńską Dywizję Piechoty AK na Wołyniu, a w Pawłokomie paradowali upowcy w mundurach i w pełnej gali orderów, nadanych im za morderstwa dokonane na Polakach.
Postawiono również marmurowy, ponad 15 tonowy pomnik z nazwiskami 366 osób – Ukraińców, rzekomo zamordowanych w Pawłokomie przez polski oddział AK, chociaż dowodów na to nie ma.
Jest chyba najwyższy czas, by te sprawy zostały opracowane bez emocji, wszechstronnie i zgodnie z prawdą, a moim zdaniem historią nie powinni zajmować się ani politycy, ani partie, a powierzyć tą sprawę w całości (przyznając odpowiednie fundusze) Polskiej Akademii Nauk, która przy współpracy ukraińskiego odpowiednika [??? – admin], najbardziej wydaje się być kompetentna w tych sprawach.
Pamiętając o tragicznej przeszłości, budujmy lepszą przyszłość – dla następnych pokoleń.
Łukasz Kuźmicz
Mjr Łukasz Kuźmicz, urodził się 18.04.1925 r. we wsi Kuśniszcze II, pow. Luboml na Wołyniu, gdzie mieszkał do 1943 roku. Po zamordowaniu przez UPA w dniach 29 i 30 sierpnia 1943 r. w sąsiednich wsiach i okolicach 15 tys. Polaków i po napaści na jego dom, wraz z rodziną przeszedł późnej całą gehennę zbrodniczej działalności UPA.
W 1944 r. w składzie jednostek II Armii WP, przybył do Rzeszowa, gdzie formowała się 10. Dywizja Piechoty WP. Z 2 zap. pp, w którym przebywał, skierowany został do Resortu Bezpieczeństwa Publicznego.
Był uczestnikiem i bezpośrednim świadkiem wielu wydarzeń, które opisał w książce. Jest ona cennym źródłem historycznym. Zawiera niepublikowane dotychczas dokumenty i zdjęcia, nazwiska milicjantów, oficerów i żołnierzy WP, pochodzących z Kresów Wschodnich i z całej Polski, którzy polegli w walkach z UPA na Rzeszowszczyźnie przed akcją „Wisła” i w czasie jej trwania.
W sposób udokumentowany autor uzasadnił konieczność przeprowadzenia akcji wojskowej „Wisła”, w ramach której zklikwidowane zostały sztaby OUN i ich kierownictwo z głównym prowidnykiem na Polskę, Staruch Jarosławem ps. „Stiah”, oraz kurenie i sotnie UPA z ich głównodowodzącym, Onyszkiewicz Myrosławem ps. „Orest”. W książce opisana została i późniejsza dywersyjno-szpiegowska działalność OUN-UPA, po akcji „Wisła”.
Autor książki odznaczony jest: Krzyżem Oficerskim i Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Złotym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Walecznych, Srebrnym Krzyżem Zasługi – dwukrotnie, srebrnym medalem Zasłużony na Polu Chwały – dwukrotnie, Medalem Zwycięstwa i Wolności oraz wieloma innymi odznaczeniami państwowymi.
Komentarzy 7 to “Zbrodnie bez kary”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Joannus said
Wielki szacunek dla Pana Łukasza.
Takich ludzi trzeba nam więcej, bo za parę lat liczba pomordowanych stopnieje do 20 tysięcy. Już obecnie przebąkuje się o 60-ciu tysiącach.
Aleco said
Takie dokumenty sa bezcenne, ale czy beda przeklady na obce jezyki? Brak obcojezycznych wersji to kardynalny blad.
——–
To raczej brak ludzi, sił i środków na tłumaczenia.
Admin
Niepokorny said
A ktos podrzuci, gdzie kupic ta ksiazke? Probowalem znalezc w sieci, ale nic nie znalazlem.
Moher49 said
Jeszcze kilka akcji Wisła” trzeba zrobić. Oni tu są i knują.
globaluss33 said
jeszcze troche jak PIS porzadzi ,to Polacy beda musieli jeszcze Banderowcom i Upowcom placic kolejne „odszkodowania” i reperacje wojenne za : starty moralne ktorych sie doznali w czasie podpalania snopkow slomy w ktorych byli przywiazani Polskie dzieciaki (tak zwane „plonace wianuszki”
Nina said
Do 3: Niepokorny
Proponuję zajrzeć na stronę http://www.kizmicz.pl , w zakładce „Tło historyczne” jest informacja o cenie : 40 zł + koszty, a w zakładce „Kontakt” dane tele-adresowe.
Warto tez prześledzić zakładkę „Linki” – kopalnia wiedzy!
JerzyS said
http://www.kuzmicz.pl/