Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    Anucha o Folksdojcze wszystkich krajów…
    Odonata o Wolne tematy (26 – …
    Głos Prawdy o Rozmowa Carlson-Dugin
    Carlos o Sunak w Warszawie
    Marucha o Rozmowa Carlson-Dugin
    Marucha o Wolne tematy (26 – …
    Iliryjczyk o Wolne tematy (26 – …
    Iliryjczyk o Wolne tematy (26 – …
    Zbigniew Kozioł o Wolne tematy (26 – …
    prostopopolsku o Koniec znanego nam świata
    Marucha o Rozmowa Carlson-Dugin
    El_Matadore o Rozmowa Carlson-Dugin
    matirani o Wolne tematy (26 – …
    Adrian S o Wolne tematy (26 – …
    CBA o Sunak w Warszawie
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

    Dołącz do 706 subskrybenta

W kleszczach IPN. Część I.

Posted by Marucha w dniu 2014-05-15 (Czwartek)

Archiwum IPN na ul. Kłobuckiej w Warszawie

IPN został powołany do życia w 1999 r. Przez 15 lat z publicznej kasy dostał ponad 2 mld zł. Pora na dokonanie bilansu tej instytucji, która już u zarania budziła zdziwienie. Oto bowiem funkcję z założenia archiwalno-badawczą połączono z funkcją prokuratorską. Z tą ostatnią funkcją wiąże się lustracja.

Najpierw fragment z książki Marty Kurkowskiej-Budzan pt. „Antykomunistyczne podziemie zbrojne na Białostocczyźnie: analiza współczesnej symbolizacji przeszłości”:

„22 lutego 1947 r. we wsi Łady Borowe pod Łomżą oddział Henryka Gawkowskiego »Roli« wykonał wyrok na kilkuosobowej rodzinie Myślińskich, składającej się z kobiet i ich dzieci w wieku od sześciu do osiemnastu lat. (…) Po zabójstwie Myślińskich ich gospodarstwo przejęła rodzina sprawców mordu. Moi rozmówcy twierdzili, że rabunek był w istocie motywacją mordu. (…) W pamięć mieszkańców zapadł obraz przymarzniętych do siebie zwłok dzieci, w tym najmłodszej, kilkuletniej Sabinki. Utrwaliła ją wspominana do dziś fotografia, wykonana przez UB. (…) Zdjęcie to znalazło się w albumie fotograficznym SB, który przechowywany jest przez białostocki Instytut Pamięci Narodowej, ale niestety zostało zeń wyjęte i nie udało się go odnaleźć”.

Musi zastanawiać, dlaczego zginęło akurat to zdjęcie. Podobnie jak niewygodne dla Ryszarda Kuklińskiego dokumenty z jego teczki osobowej, kiedy czyniono z niego bohatera. W Lublinie teczki z informacjami m.in. o byłym rektorze KUL, ks. prof. Andrzeju Szostku, znanych działaczach „Solidarności”, ZHR i kombatantach zostały wyniesione z IPN. Były tam podania o udostępnienie dokumentów, a także wnioski o nadanie statusu pokrzywdzonego. Na formularzach wnioskodawcy ujawnili swoje szczegółowe dane osobowe, odpowiadali m.in. na pytania o to, czy i kiedy byli przesłuchiwani przez służby bezpieczeństwa, czy przeciw nim prowadzono postępowanie karne, czy byli pozbawieni wolności.

Kto odpowiada za te zniknięcia dokumentów, komu nie na rękę było ich istnienie? Czy te dokumenty zawierały fakty przeczące polityce historycznej, którą propaguje Instytut Pamięci Narodowej?

Wszystko przez… SB

IPN został powołany do życia w 1999 r. Przez 15 lat z publicznej kasy dostał ponad 2 mld zł. Pora na dokonanie bilansu tej instytucji, która już u zarania budziła zdziwienie. Oto bowiem funkcję z założenia archiwalno-badawczą połączono z funkcją prokuratorską.

Z tą ostatnią funkcją wiąże się lustracja. Na początku 2005 r. Bronisław Wildstein, wtedy publicysta „Rzeczpospolitej”, umieścił w internecie indeks katalogowy archiwalnych zasobów akt IPN, zawierający imiona, nazwiska i pewne sygnatury. Miała to być lista współpracowników służb specjalnych PRL. Faktycznie nie było na niej rozróżnienia na rzeczywistych agentów i tych, których służby specjalne umieściły w wykazach bez ich wiedzy. Dla nikogo nie było tajemnicą, że skopiowanie listy i wyniesienie jej poza IPN nie było sprawą prostą i że wątpliwe, by Wildstein mógł tego dokonać bez wiedzy pracowników instytutu. Jednak wyjaśnianie, w jaki sposób z IPN wyciekły tajne rejestry, nic nie dało. Nikt też nie został pociągnięty do odpowiedzialności za skopiowanie danych i ich upublicznienie.

Dzika lustracja ruszyła więc na całego i już nikt z jej zwolenników nie zastanawiał się, czy prawo na nią pozwala, czy nie. Jej ofiarą został m.in. kandydujący na stanowisko prezesa IPN sekretarz generalny Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik. Zasugerowano jego współpracę z SB i zanim się okazało, że zarzuty są bezpodstawne, konkurs na prezesa wygrał Janusz Kurtyka, dyrektor krakowskiego oddziału IPN. (Nawiasem mówiąc, oczywiście przypadkowo w czasie konkursu wyciekł do „Rzeczpospolitej” z tego oddziału dokument funkcjonariusza SB wskazujący Przewoźnika jako agenta).

Lustratorzy z IPN ochoczo występowali z wnioskami do sądu, zarzucając wielu osobom kłamstwo lustracyjne lub współpracę z PRL-owskimi służbami specjalnymi. Nawet potworne pomyłki, jak chociażby przypadek oplucia w czasie tzw. akcji teczkowej powszechnie szanowanego marszałka Sejmu Wiesława Chrzanowskiego, nie nauczyły lustratorów pokory, nie wywoływały u nich zastanowienia nad bezgranicznym zaufaniem do akt UB i SB, nie skłoniły do większej staranności przy weryfikacji dokumentów wytworzonych przez te służby. Wiele można by podawać przykładów miażdżenia przez sądy w procesach lustracyjnych oskarżeń IPN-owskich prokuratorów, a nawet ich ośmieszania.

Warto tu przywołać przypadek prof. Jana Stanka z Instytutu Fizyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, dziesięć lat temu oskarżonego o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa przez krakowski oddział IPN kierowany wtedy przez Janusza Kurtykę. Stanek został zawieszony przez władze uniwersyteckie w pełnieniu funkcji kierowniczych, powołano komisję uczelnianą do wyjaśnienia jego i podobnych przypadków. Trzy lata prof. Stanek zmagał się z IPN, odmawiającym mu wglądu do akt. Dopiero znowelizowana ustawa o lustracji wspomogła jego starania w dochodzeniu do prawdy. Kolejny sąd wykazał, że oskarżający prof. Stanka IPN pomylił go z kimś innym.

A jak na to zareagowała ta wszechwładna instytucja? Następca Kurtyki, dyrektor oddziału IPN w Krakowie Marek Lasota, nie poczuł się do winy po druzgocącym dla tej instytucji wyroku. Wyrażając ubolewanie, że profesor przez wiele lat żył z piętnem donosiciela, stwierdził, że to wina esbeków, którzy niezbyt rzetelnie prowadzili dokumentację. Słowem IPN nie jest winny, to on jest ofiarą fałszywej działalności służb specjalnych PRL!

Były poseł PO, Jan Kuriata, który przez sześć lat dochodził swojej niewinności, postanowił założyć Stowarzyszenie Poszkodowanych przez IPN. Mogą do niego wstąpić dwaj koledzy Kuriaty z Platformy Obywatelskiej: senator Marek Konopka i poseł Tomasz Nowak, którzy ponad rok czekali, by dowiedzieć się, że prokuratorzy z IPN nie potwierdzają informacji o współpracy. W przypadku posła PSL Edwarda Wojasa (zginął w katastrofie smoleńskiej) było podobnie. Wiele lat na oczyszczenie przed sądem czekał poseł SLD Eugeniusz Czykwin.

Lista uczonych niesłusznie posądzanych też nie jest krótka. Są na niej m.in. prof. Marian Filar czy prof. Jan Miodek. Listę dziennikarzy mogą otwierać Karol Małcużyński i Irena Dziedzic. Mało tego, sąd uwolnił od zarzutu współpracy ze służbami bezpieczeństwa wieloletnią pracownicę IPN, którą instytut oskarżył o kłamstwo lustracyjne.

Paweł Dybicz, polski publicysta, pierwszy zastępca redaktora naczelnego tygodnika „Przegląd”, Warszawa
Współpraca Mateusz Lewicki
 http://polish.ruvr.ru

Komentarzy 29 to “W kleszczach IPN. Część I.”

  1. Boryna said

    Zadnej lustracji nie było. Przsładowani w czasach PRL nie mają możliwości poznania donosicieli, bo IPN ,jak twierdzi, nie ma indeksu kryptonimów. Zreszta poszukiwanie TW to zasłona dymna dla funkcjonaiuszy UB,SB. którzy otrzymują wysokie emerytury za swoją wytężoną pracę , nawet po nocach.

  2. Iwet said

    Głośna była sprawa arcybiskupa Wielgusa, który akurat wtedy gdy miał objąć archidiecezję warszawską, został oskarżony o współpracę z SB. Komuś zależało, żeby jej nie objął i nie zaczął czynić tam dobra… A dla mnie to był zawsze ważny pasterz, płomienny mówca porywający tłumy swoimi kazaniami.

  3. Juziek said

    IPN to farsa!

  4. JO said

    ad.3. Farsa jak caly PRL BIS, powazna farsa, grozna farsa, mordercza farsa. Farsa , ktorej lekcewazyc moze tylko Idiota.

  5. shalom said

    Komuszy Przegląd znów mąci w umysłach. I Szanowny Pan Gajowy Marucha na to pozwala. Dla mnie ważniejsza jest racja stanu, a nie interesy tego czy tamtego aparatczyka komuszej bandy. Dobranie im się do d..py jest warte każdych pieniędzy.

  6. Marucha said

    Re 5:
    No właśnie. Racja stanu.
    Nb. już od dawna nie oceniam ludzi wg schematu lewica-prawica.

  7. Eryka said

    Takich pomylek jest bardzo duzo,nie tylko IPN do tego zaliczyc mozna.Wystarczy ogladac program ‚ Panstwo w panstwie’. ktory jasno pokazuje jak niszczeni sa ludzie,traca dobytki,dobre imie.Problemem jest ze nikogo nie pociaga sie do odpowiedzialnosci za rzekome pomylki.
    Na tej patalogii Skarb Panstwa traci kolosalne sumy,wyplacajac odszkodowania.

  8. Eryka said

    Ad.2
    Przypadek tego arcybiskupa nie jest odosobniony,takich osobnikow jest wiecej.Byli takze tzw.’ksieza patrioci’.

  9. Boydar said

    Ty Eryka, to trochę kumasz po polsku ? Czy niekoniecznie ?

  10. błysk said

    Ja się nie skarżę na IPN ,udostępnił mi wszystkie dokumenty ,w tym także na rzekomo czystego Wiesława Chrzanowskiego ,który wg dokumentu UB został „zawerbowany”.Oczywiście ,nie bardzo wiem kto pracuje w IPN-ie i jakie mogą być tego skutki ,ale widzę wiele dobrych wyników pracy IPN , o szczegółach nie chciałbym pisać, bo wielu dyskutujących ,to osoby naiwne ,nie znające realiów PRL i SB ,są również i tacy którzy by chcieli po prostu likwidacji IPN,bo im przeszkadza ujawnienie agentury. Rzecz jasna ,że część agentów nie została ujawniona. Pani udostępniająca mi materiały IPN powiedziała,że zna tylko jednego TW-iaka /czyli tajnego współpracownika/ który się przyznał,że był TW ,wszyscy inni idą w zaparte.

  11. Boydar said

    „… że zna tylko jednego TW-iaka /czyli tajnego współpracownika/, który się przyznał, że był TW, wszyscy inni idą w zaparte …”

    Doooobry tekst 🙂

  12. Zerohero said

    Re 5, Shalom

    Dla mnie ważniejsza jest racja stanu, a nie interesy tego czy tamtego aparatczyka komuszej bandy.

    Racja stanu? A ja myślałem, że PRAWDA. 🙂

    Ale z tą racją stanu, to głębsze niż się Shalomowi wydaje. Bo faktycznie można teczkami zagrać wg. racji stanu. Jednego wybielić, innemu doje…ć…Ale….czy III RP kieruje się polską racją stanu? Chyba nie. To czyją racją stanu kieruje się IPN? Komu na rękę jest ta ręcznie sterowana, wybiórcza lustracja?

    Zauważmy, że środowiska pro-lustracyjne nie postawiły nigdy sprawy jasno: ujawniacie się, amnestia. Nie ujawniacie się: postulujemy więzienie. To by ucieło motyw polowania na czarownice, motyw zemsty. Przecież z punktu widzenia państwa chodzi o ucięcie szantażowania agentów, a nie „sprawiedliwość” rozumianą tak jak rozumie 17 letni idealista. Żadni Macierewicze, Wildsteiny itd. nigdy nie wyartykułowali tego! Powstała więc wojenka z której ludzie nic nie rozumieli. Wojenka podzieliła ludzi na kibicujących dwóm zakłamanym obozom: „komuchom” i „niezłomnym”. Efekt tego teatru: lustracji nie było, agenci i tak działają, a czasem ustrzela się niewinnego. Nie skomentowano również faktu, że materiał dowodowy jest bezwartościowy, bo przecież w Polsce nie dokonał się zbrojny przewrót a metamorfoza. Był czas pewne materialy ukryć, a inne sfałszować. Czyż nie?

    Co do Komuszy Przegląd znów mąci w umysłach (…) aparatczyka komuszej bandy.

    Ja mogę sobie z łatwością wyobrazić propolskich „komuszych aparatczyków” i antypolskich „antykomunistów”. Mogę ich nawet wskazywać z imienia i nazwiska. Czemu więc służy ten nachalnie lansowany sztuczny podział na dobrych antykomunistów i złych komunistów? Chińscy komuniści od czasów Denga uczynili Chiny mocarstwem. Antykomunista Jelcyn zniszczył Rosję.

    Pytanie retoryczne. Podział służy uwypukleniu różnic w dwóch obozach politycznych. gdyby nie „komuna”, to one by sie niczym nie różniły i wyborca poczułby, że robi sie go w balona.

    Dobranie im się do d..py jest warte każdych pieniędzy.

    Brednie. Ilość pieniędzy jest ograniczona. Zachoruj na raka i powiedz, że lejesz na leczenie, a zaoszczędzone środki przeznaczasz na IPN. Wtedy pogadamy.

  13. ERROR 404 NSZ said

    Po 90′ roku jak do IPN-u wpadło dwóch konserwatorów powierzchni płaskich w bytach szechtera i kohne , nie ma tam już czego szukać…

    – czego nie skończyli ci dwaj, dopełnił to rezydent – szczynukowycz, obecnie samozwańczo w RP panujący..O nim zaś strach pisać gdyż ma długie
    macki.Jeżeli ktoś chce wiedzieć więcej o nim ,polecam Wojciecha Sumlińskiego ostatnią wizytę w Białymstoku lub książkę.

    Jako repetę zarzucę ciekawostkę.Dwa dni temu tv białystok pokazała ciekawy mariaż. Otórz platforma obywatelska do wyborów startuje z mniejszością
    podlasia w osobach prawosławnych…Dotknęło mnie szczególnie to, że nie białoruskich,ukrainskich czy somalijskich, lecz prawosławnych.Zadaję więc
    pytanie czy prawosławni to Polacy czy prawosławni….?!!!

  14. Boydar said

    Znów mnie Panowie rozśmieszyli do łez.

    Panie Zerohero, jak Pan sobie wyobraża „zakwaterowanie” co najmniej 10 milionów ? Gdzie i za czyje pieniądze ?

    Panie Error, „”Dokumenty się niszczy – sporządziwszy uprzednio trzy uwierzytelnione kopie”. Jak Pan myśli, gdzie są ?

  15. ERROR 404 NSZ said

    Ad 14 Boydar

    jeżeli ktoś komuś coś, ewentualnie nikt nikomu nic , to po co komu na co …?!

    Moja mama jak byłem mały powiedziała tylko raz ” nie otwieraj drzwi nieznajomym…” ,wystarczyło raz….

    Ostatnio juniorzy Legi wygrali 11:00, po szóstej bramce jest powtórka w zwolnionym tempie , tam jest dzwięk, proszę jeżeli pan potrafi skojarzyć
    go sobie z filmikiem 10.04.2010….

    Od 1988 roku należałem do Mensy angielskiej…ale co ja tam wiem…

  16. Boydar said

    Panie Errorze. Pan jesteś mój, nawet jak Pan się będzie nogami zapierał. Nie ważne, do czego Pan należał, ludzie należeli do różnych dziwnych „rzeczy”. Czy od tego należenia coś się Panu w życiu poprawiło ? A Pana bliskim ? Moim, też nie. „Mój” to przenośnia, z pełną sympatią. Nawet gdy piszę „@ Pan Error”, to tak naprawdę, wcale nie musi (a czasem i nie powinien) Pan czuć Się adresatem. Kim jest ERROR 404 ? Tylko jednym nickiem. Boydar nie inaczej. Jesteśmy jedną czterdziestotysięczną, w maju.

    Co do filmów, nie mam za wiele czasu na szukanie. Jak poda Pan link – obejrzę, obiecuję.

  17. ERROR 404 NSZ said

    Ad 16 Boydar

    Nie żywię do Pana urazy .Piszę tak jak mogę na ten czas.U Pana Maruchy zawitałem niedawno.Mogę jednak stwierdzić, że na tym forum jest
    grupa ludzi trzezwo myślących, to budujące…

    Odnośnie paraleli Legii do „Potrójnego Nelsona smoleńskiego” jeden i drugi dzwięk jest w tempie zwolnionym, ale o tym najprędzej w 2015.

    Pozdrawiam ERROR 404 NSZ KP Białystok

  18. Eryka said

    Ad.9
    Nie wiem o co Tobie chodzi,nie kumam?.

  19. Boydar said

    Ino roz : nie porównywać bp. Wielgusa do „księży patriotów”. Takie rechotanie świadczy o wadzie genetycznej skrzeku.

  20. Eryka said

    Podobienstwo uderzajace.TW’Grey’ oplacany byl przez komunistyczne wladze, ‚patrioci’ rowniez.
    Towarzysze i’patrioci’mieli za zadanie donosic.

  21. Ad. 20

    Ty Steinbach nie bądź taka głupio-mądra. Bo to ani prawdziwe, ani śmieszne, co piszesz.

  22. Boydar said

    Orwell miał rację, „raz kurwa, zawsze kurwa”

  23. Eryka said

    Nie mozna byc jednoczesnie,glupio-madrym.Okreslenie musi byc jedno.Fakty mowia same za
    siebie,zycze przyjemnej lektury.Do smiechu nic tu nie ma.

  24. Joannus said

    Aby lustracja miała sens, trzeba zacząć od ujawnienia agentów i konfidentów
    1. niemieckich z okresu przedwojennego i wojny
    2. prawdziwych nazwisk i ”dokonań” osób pochodzenia żydowskiego z okresu PRL
    3 agentów obcych / USA, Izrael, RFN/ z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych.

    Mam nadzieję, że IPN tym się zajmuje.

  25. AlexSailor said

    Ad. 24
    Pan chcesz ujawnienia korzeni tego co dziś mamy?
    IPN się tym nie zajmuje.

  26. zofia said

    ad24
    IPN zajmuje sie np
    http://www.wprost.pl/ar/?O=89781

  27. zofia said

    cd
    http://www.wprost.pl/ar/89781/Komisja-zacierania-zbrodni/?pg=1

  28. Fran SA said

    Problem Polski po-PRL-owskiej polegal na tym, ze wiele osob uwierzylo, ze oto nagle ubecja wyparowala w ciagu jednego dnia i juz nie da o sobie znaku zycia.
    I ze naturalnie nie bedzie sie bronic.
    Tak sie zlozylo, ze stare metody ubeckie do tej pory sa zywe.

    Dziala to na zasadzie zydowskiej propagandy:
    Najpierw sie obsmarowalo UB jako symbol komunizmu – a teraz uzywa sie jako narzedzie do przesladowania czesto niewinnych ludzi.
    Zakres i potencjal ubecki jest bardzo silnie zakorzeniony i w obecnym systemie, co widac chocby po ilosci wymuszanych ‚samobojstw’ systemie wymierzania sprawiedliwosci..
    Byc moze, ze IPN (bardzo ladna nazwa) zostal zalozony w dobrych intencjach ale natentychmiast dorwaly sie do niego mole i porobily dziury w pieknym futrze ze srebrnego lisa.
    Bede zanudzac jak zwykle swoja obsesja poszanowania prawa.

    Na swiecie sie tak porobilo, ze prawodawstwo stalo sie przywilejem i narzedziem rzadzacych elit. A bogatemu nic nie zrobi.
    Nieuczciwe rzady uzywaja funduszy podatnika do samoobrony przed … prawem. Im bardziej rozbudowany system ‚sprawiedliwosci’ – tym mniej tej sprawiedliwosci mozna sie spodziewac. Taki kolos na glinianych nogach.
    Nie wiem jaka jest na to rada.
    Zdaje sie, ze nalezaloby zaczac od podrecznikow szkolnych.

    Czesto mysle o swoich bylych uczniach i ich losie w obecnej Polsce.
    Jednym z nich byl Janusz Kurtyka.
    Bardzo zdolny uczen, popularny kolega, swietnie zapowiadajacy sie mlody Polak, ktory wyruszyl w swiat, zeby budowac nowa Polske, bo kilka poprzednich nie wyszlo.
    W kazdym normalnym systemie, mlodzi, zdolni ludzie mogliby byc prawdziwym skarbem panstwa.
    A oto, po latach, zdumialo mnie stanowisko mojego bylego ucznia, dr. praw i speca od historii na temat … stosunkow polsko-rosyjskich!

    O ile za tzw. komuny mlodziez mogla miec uraz do sowieckiej ‚demokracji’-
    o tyle zmiana systemu w Polsce powinna nam pomoc uwierzyc w zmiany systemu w sasiedniej Rosji.
    Zwlaszcza gdy sie zbiera dyplomy z prawa i historii.

    Bardzo przezywam tragedie smolenska i bardzo wspolczuje i Zuzi (zonie Janusza) i jego synom, a takze rodzinom wszystkich ofiar tej katastrofy.

    Gdzies w podswiadomosci mi sie placze jakies czarne memento, ze systemy sie zmieniaja – ale pozostaja wciaz te same.
    I urabiaja nam mlodzez wciaz na to samo kopyto: wiekszosc czasu pochlania nam szukanie wrogow – i dlatego nie mamy czasu na szukanie przyjaciol.

  29. IPN to tylko jedna z licznych państwowych spółek przeznaczona do utrzymywania status quo – żydorepubliki, tzw. Czeciej eRP. Biorą naszą kasę i se żyją. Magistrzy historii, i ich psorowie i znajomi z wykładów i ćwiczeń, niemający pojęcia o świecie, o historii w szczególności.
    Publikacje IPN znajdują się w prawie każdej szkole, a ich przekaz jest jasny: UB, SB, Rosja, bardzo źli i nikczemni komuniści są winni. Tylko oni.
    To elita marszy niepodległości i innych ulicznych cyrków, mających za zadanie przekonać nas, że żyjemy w (tfu!) wolnym kraju.
    Tu nie miejsce, aby to udowadniać. Kto chce to zobaczy, innym nic nie pomoże.

Sorry, the comment form is closed at this time.