Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    Marucha o …Oto dziś dzień krwi i c…
    Marucha o Problemy techniczne
    Boydar o Problemy techniczne
    Harakiri Sepuku o Wolne tematy (29 – …
    Otwarte Drzwi o Dyktatura ciemniaków czyli lib…
    Marucha o Arcybiskup Viganò: Globalistyc…
    Boydar o Hydra podniosła łeb. Jak przez…
    Boydar o Zakończenie wojny na Ukra…
    Marucha o Dyktatura ciemniaków czyli lib…
    Harakiri Sepuku o Fico spodziewał się zamac…
    osoba prywatna o Wolne tematy (29 – …
    osoba prywatna o Wolne tematy (29 – …
    Ale dlaczego? o Zakończenie wojny na Ukra…
    Otwarte Drzwi o Dyktatura ciemniaków czyli lib…
    Anucha o …Oto dziś dzień krwi i c…
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

    Dołącz do 707 subskrybenta

Ruś Kijowska w XI w. – jej rozkwit i upadek

Posted by Marucha w dniu 2015-05-16 (Sobota)

Ruś Kijowska w początkach XI w. była państwem o nieprzeciętnych możliwościach. Główną zasługą takiego stanu rzeczy były liczne sukcesy księcia kijowskiego Włodzimierza Wielkiego. Jego energiczna polityka, zarówno wewnętrzna, jak i zewnętrzna, konsekwentne działania wymierzone przeciwko Bizancjum, doskonałe wyczucie sytuacji i zręczne wyjście z najgorszej klęski zadecydowało, że nadano mu przydomek Wielki.

Kliknij, aby powiększyć


Co ciekawe, Włodzimierz w oczach cerkwi był nie tylko „wielki” ale także święty; kanonizacja była ściśle powiązana z przyjęciem chrztu.

Samo przyjęcie chrześcijaństwa przez Ruś jest różnie interpretowane. L. Bazylow przedstawia decyzję zawarcia małżeństwa między Włodzimierzem a Anną, księżniczką bizantyjską, jako wymuszoną przez Ruś, jako decyzję natury politycznej (tak jak sytuacja miała się w państwach Europy Zachodniej). Natomiast Feliks Koneczny w „Dziejach Rosji” z początku XX w. przestawia Włodzimierza w ogóle niezainteresowanego chrztem. Według Konecznego, więziony w bizantyjskiej twierdzy Chersonez, Włodzimierz nie został wypuszczony, dopóki nie pojął Anny za żonę i nie uznał wiary katolickiej.

Sam nie mam żadnych podstaw do osądzenia słuszności tych założeń, lecz wydaje mi się, ze to właśnie polityka wzięła górę i zadecydowała o chrzcie. Tym bardziej wierzę w teorię L. Bazylowa, że Włodzimierz był znany jako doskonały polityk. Bez wątpienia można stwierdzić, że potęga państwa ruskiego była w początkach XI wieku wielka, co dawało dobry start kolejnym Rurykowiczom.

Wiek XI w dziejach Rusi jest o tyle ciekawy że z biegiem lat można zaobserwować niezwykłe zjawiska. Ustabilizowanie się państwa było początkiem największego rozwoju politycznego i gospodarczego Rusi Kijowskiej. Państwo Kijowskie niewątpliwie osiągnęło szczyt swoich możliwości za panowania Włodzimierza Wielkiego (978-1015) jak i Jarosława Mądrego (1019-1054).

Zastanawiający jest jednak fakt, iż tak silnie rozwinięte politycznie, gospodarczo i kulturowo państwo, które jeszcze w połowie XI było potęgą w tej części Europy, popadło w głęboki kryzys polityczny, prowadzący do całkowitego upadku. Jak wiemy, położenie geograficzne (liczne szlaki handlowe) jak i sytuacja polityczna (połączenie ziem nowogrodzkich i kijowskich) na słowiańszczyźnie wschodniej przyczyniły się do znacznego bogactwa owego państwa. Nasuwa się jednak pytanie: czy Ruś swoje „prosperity” zawdzięczała tylko tym korzystnym okolicznościom, czy też zręcznej grze politycznej?

Głównym wydarzeniem na Rusi Kijowskiej w pierwszych latach XI w. była walka o władzę u schyłku życia Włodzimierza Wielkiego. Do najważniejszych błędów tegoż monarchy można zaliczyć podążenie w ślady ojca, czyli przekazanie władzy w większych ruskich grodach swoim synom. Decyzja ta przyczyniła się do licznych walk o władzę między braćmi, jak i samym, zlekceważonym przez synów, Włodzimierzem.

Najgorszy okres walk rozpoczął się jednak tuż po jego śmierci. W potyczkach tych przodowali: Jarosław, sprawujący władzę w Nowogrodzie oraz Świętopełk Przeklęty, który to swoim brutalnym postępowaniem w dążeniu do władzy zyskał tak haniebne przezwisko. Warto tez wspomnieć, że Świętopełk był zięciem naszego Bolesława Wielkiego (znanego także jako Chrobry). W dobie walk na wschodzie, z którym Polska utrzymywała przyjazne stosunki, Bolesław udał się na prośbę Świętopełka na Ruś, aby przywrócić porządek i osadzić na tronie „swojego człowieka”, Świętopełka. Wiązało się to oczywiście z licznymi korzyściami natury politycznej dla młodziutkiego państwa polskiego.

Aby interwencja się udała, Chrobry wyruszył z licznymi posiłkami zarówno węgierskimi jak i niemieckimi. Po stronie przeciwnej stanął na Rusi Jarosław z posiłkami wareskimi i nowogrodzkimi. Do starcia doszło w drodze na Kijów, nieopodal grodu Wołyń, gdzie rozgromiono siły Jarosława. W samym Kijowie tak się przestraszono wojsk Chrobrego, iż bezproblemowo oddano władzę w ręce Świętopełka, który jednak długo jej nie utrzymał. Sam Bolesław w drodze powrotnej przyłączył do Polski Grody Czerwieńskie – najbardziej sporną dzielnicę w średniowiecznych kontaktach polsko-ruskich.

Po krótkich rządach wygnanego z kraju Świętopełka, władzę w państwie objął jego brat, Jarosław Mądry (1019-1054). To właśnie temu władcy Ruś Kijowska zawdzięcza swój największy rozkwit, choć początkowo nie było wcale tak łatwo. Biorąc pod uwagę rządy Jarosława, tak naprawdę samodzielną władzę nad całą Rusią Kijowską zyskał on po śmierci Mścisława, księcia tmutarakańskiego, który korzystając z zawirowań w państwie ruskim planował podporządkowanie sobie tych ziem. Ostatecznie jednak jego wysiłki skończyły się na opanowaniu tylko części Rusi.

Tak więc po śmierci Mścisława, Jarosław mógł w pełni skoncentrować się na polityce zagranicznej. Ruś w tym czasie była w bardzo dobrej kondycji tak więc zorganizowanie odpowiednich sił na wyprawy Jarosława nie była trudne. Wyprawy wojenne poszły całą parą. Na pierwszy plan wojska skierowały się ku Polsce (nieszczęsne Grody Czerwieńskie), Litwę, Jaćwingów, Estów i Pieczyngów.

W końcu w 1043 wyprawił się na Bizancjum. Niestety ta potyczka nie powiodła się gdyż Bizantyjczycy użyli wobec Włodzimierza (syna Jarosława, który dowodził ową wyprawą) i ostatnich już posiłków wareskich, nieznanego Rusinom „ognia greckiego”. Co dziwne, w tamtych czasach Waregowie znacznie pomagali państwu ruskiemu, ale nie mieli żadnych żądań terytorialnych z tego tytułu. Chcieli się oni jedynie wzbogacić, nabywając coraz to nowsze przywileje handlowe. Nie posiadali oni żadnej administracji, ani formy rządów. Ruś często to wykorzystywała prosząc Waregów o wsparcie, wiedząc, że nie stracą w tym przypadku choćby najmniejszego kawałka terytorium.

Miniatura z poł XI w. przedstawiająca „Ogień Grecki”.
Broń która zadała klęskę Rusinom podczas kampanii z 1043 r.

Jarosław, podobnie jak Włodzimierz, nie potrafił jednak wyciągnąć wniosków z przeszłości. Chodziło mianowicie o podział państwa między synów. Był to dylemat każdego władcy europejskiego, doprowadzający przeważnie do podziału państwa.

Jarosław wprowadził zasadę senioratu obejmującą dzielnice kijowską i nowogrodzką i usadził na nim swojego najstarszego syna, Izjasława, a pozostałym czterem synom oddał mniej ważne grody w państwie.

Początkowo stosunki między braćmi układały się pomyślnie. Taki stan rzeczy nie trwał jednak długo, już w 1064 r. Rościsław, ten któremu nie przypadła żadna ziemia, postanowił sam sobie ją nadać. Skorzystał ze śmierci Włodzimierza, syna Jarosława i zagarnął ziemię nowogrodzką. Wraz z drużyną złożoną z wojów nowogrodzkich napadł na Tmutarakań i osiadł tam, obejmując tamtejsze ziemie, jednak już w 1067 został otruty.

Najważniejszą osobą w państwie pozostawał Izjasław. To z jego inicjatywy w 1067 ukazała się tzw. druga redakcja „Prawdy Ruskiej” czyli próba wyraźnego zaznaczenia najważniejszej osoby w państwie. Jednak tego władcy także nie ominęły zawirowania polityczne, nasilające się w ówczesnej Rusi.

W okresie rządów Izjasława nastąpił rozłam kościoła. Izjasław stanowczo stanął przy Rzymie, co było znakomitym pretekstem do usunięcia niewygodnego brata z tronu. W okresie władzy Izjasława wybuchały także liczne bunty możnych, ponadto każdy z książąt ruskich marzył o tytule księcia kijowskiego i jak największej władzy. Wszystkie te oraz inne mniej ważne czynniki zadecydowały o wejściu Rusi kijowskiej w nową fazę walk o władzę. Skutkami tego było znaczne osłabienie pastwa, liczne najazdy Połowców oraz aż trzy wygnania księcia kijowskiego Izjasława.

Sam Izjaslaw był o tyle w komfortowej sytuacji, iż utrzymywał przyjazne stosunki z zachodnim sąsiadem – Polską. Dużą także wagę należy przypisać więzom rodzinnym obu książąt Bolesława i Izjasława. Izjasław mógł w każdej chwili liczyć na pomoc Polskich oddziałów, nie tylko ze względów rodzinnych, ale oczywiście także dlatego, że Bolesław chciał mieć w Kijowie przychylnego sobie władcę.

Pierwsza wyprawa na Ruś Kijowską z Bolesławem Śmiałym na czele miała miejsce wiosną 1069. Bolesław II wraz z wygnanym krewnym oraz posiłkami niemieckimi wyruszyli starym szlakiem Chrobrego na Ruś. Podobnie jak wtedy, wjazd do Kijowa odbył się bezproblemowo, gdyż w Kijowie przestraszono się potęgi Śmiałego, pamiętając zapewne czasy, kiedy to Chrobry wtargnął do ich wspaniałego miasta.

Misja została zakończona pełnym powodzeniem, Polacy w drodze powrotnej pogwałcili sobie i pograbili, a sam Izjasław osiadł na swoim tronie. Jednak nie zagrzał on na nim miejsca na długo, gdyż po roku rządów został ponownie wypędzony. Bolesław zorganizował jeszcze jedną wyprawę, równie udaną, jednak po kolejnym, już trzecim, wygnaniu zięcia, Śmiały ruszył głową i uznał, że polityka jest ważniejsza od rodziny.

Bolesław i Światosław, ówczesny książę kijowski, zawarli sojusz, który mówił o nieagresji, niepodejmowaniu kolejnych interwencji ze strony polskiej i pomocy militarnej w wojnie z Niemcami, jakiej miała udzielić strona ruska. Zawiedziony i wypędzony (tym razem z Polski) Izjasław, udał się na dwór Cesarski Henryka IV, z prośbą o interwencje w jego sprawach. Zadeklarował, że odda Ruś w lenno cesarskie, co Henrykowi było oczywiście bardzo na rękę. Stanowiło to podstawę do szykanowania politycznego obu słowiańskich państw, jednak groźby Henryka okazały się mało skuteczne i poszkodowany Izjasław został odesłany z cesarstwa (czytaj: kolejny raz wygnany).

W późniejszych czasach szukał jeszcze wsparcia u samego papieża, jednak ten także nie mógł mu pomóc. Ostatecznie w roku 1077, po śmierci Światosława, Izjasław zasiadł po raz trzeci na tronie kijowskim. Jego rządy nie trwały jednak długo, bo zaledwie rok. Ostatecznie władzę Izjasława obalił sojusz dwóch ruskich książąt: Wsiewołoda i Olega, (syna Swiatosława); w potyczce pod Czernihowem w 1078 r. Zginął Izjasław, a nowym księciem kijowskim został Wsiewołod. Przez jakiś czas na Rusi Kijowskiej panował spokój.

Po śmierci Wsiewołoda, walki o władze znacznie się nasiliły. Nikt nie stosował się do zasady senioratu, książąt usuwano z dziedzictwa siłą. Z początku władzę objął syn Izjasława, Świętopełk. Za jego czasów wzmogły się ataki Połowców oraz wielkie spory wewnętrzne. Znacznie osłabiony kraj, który niegdyś dominował wśród państw Słowiańskich, z roku na rok stawał się coraz bardziej podatny na wszelkie zewnętrzne ataki. Jednak spryt i doskonała gra polityczna Świętopełka zadecydowała o spadku agresji chanów połowieckich. Ożenił się on bowiem z córką jednego z chanów i wraz ze zjednoczonymi siłami książąt ruskich (choć to wydawało się niemożliwe), odparł on serię ataków połowieckich.

To właśnie za czasów Świętopełka, na zjeździe sześciu książąt w Lubeczu, w 1097 r. podjęto próbę zjednoczenia pogrążonej w rozbiciu Rusi. Głównymi postanowieniami zjazdu było zerwanie z zasadą senioratu, który prowadził tylko do walk wewnętrznych. Wyznaczono także każdemu z sześciu braci dzielnicę, w której będzie sprawował swą władzę, a w razie ataku zewnętrznego zobowiązano się do wspólnej walki z wrogiem.

Ważnym punktem porozumienia było także pozbycie się najbardziej energicznych z braci, którzy stanowiliby istotne zagrożenie dla zjednoczonego państwa. Takim zagrożeniem stał się Wasylko, który został uroczyście zaproszony do Kijowa, po obradach w Lubeczu, po czym oślepiony i wtrącony do lochu. Taki stan rzeczy oburzył niektórych z książąt ruskich i znów doszło do walk. Wszystkie próby zagarnięcia władzy w państwie skończyły się jednak wraz z kolejnym zjazdem, tym razem w Witiczewie.

Jeżeli chodzi o kulturę XI-wiecznej Rusi, to od początku państwowości ruskiej zadziwiała ona licznych podróżników swym nieprzeciętnym bogactwem. Już w pierwszych latach istnienia państwa można zauważyć szybki rozwój malarstwa religijnego, jak i sakralnej architektury. Z resztą cały wiek XI na Rusi Kijowskiej jest zdominowany przez sztukę malarstwa ikonograficznego. A trzeba pamiętać, że w tamtym czasie klasztory i sobory były jedynymi ośrodkami kultury na Rusi.

Od samego początku, chociaż Ruś wdawała się w liczne konflikty z Cesarstwem Bizantyjskim, kulturowo upodabniała się do swego sąsiada. Takim przykładem mogą być sobory św. Sofii w Połocku i Nowogrodzie, wzorowane na słynnym konstantynopolskim Hagia Sofia. Warto także dodać, że przy soborze św. Sofii, który został wybudowany na cześć zwycięstwa nad Pieczyngami, powstała pierwsza ruska biblioteka.

Nie można jednak powiedzieć, że Ruś Kijowska była kopią Cesarstwa. Za jej odrębnością kulturową przemawiają np. liczne cerkwie powstałe w XI-XII w. w Haliczu, Czernihowie, Smoleńsku, Witebsku, Pskowie czy tez w Riazaniu.

Powracając jednak do sytuacji w państwie, nie wyglądała ona różowo. Wkrótce na Rusi zapanował chaos wywołany licznymi buntami możnych, co zwiększyło jeszcze bardziej rozdrobnienie feudalne kraju. Ruś słabła, aż w końcu przestała istnieć jako twór polityczny, dlatego warto wspomnieć czasem o latach dobrobytu na Rusi, które przypadły na wiek XI.

Bibliografia
F. Koneczny – Dzieje Rosji
L. Bazylow – Historia Rosji
B. Rybakow – Pierwsze Wieki Historii Rusi
T. Orszański – Zarys Dziejów Rusi Halickiej i Karpackiej w Wiekach Średnich
T. Grudziński – Bolesław Śmiały Szczodry
Praca Zbiorowa – Historia Literatury Rosyjskiej PWN

Aldemus de Dodogne
http://aldemus.w.interia.pl

Komentarzy 47 to “Ruś Kijowska w XI w. – jej rozkwit i upadek”

  1. RomanK said

    rok 1051… w Polsce panuje Boleslaw Smialy..krol Francji rosnacej szybko potego poszukuje wlasciwej partii po dworach Chrzescijanskiej Europy..calej Europy…i jego wybor pada na corke Jaroslawa Madrego Ksiazniczke Anne Kijowska….jako matke nastepcy tronu godnego Krolestwa jakei stanei sie Potega Europy…
    Malzenstwo zawarte zostaje w katedrze w Reims 19 Maja 1051 roku…..Ksiezniczka pisze do swego ojca list po slowiansku slowianskim pismem… cyt:
    ….Francja to niesamowicie barbarzynski kraj, gdzie wszystkie chaty kurne, cerkwie paskudne a obyczaje obrzydliwe:-))) Francuzi nie umieja ani czytac, ani pisac,…i co najgorsze nie myja sie i smierdza- jak wieprze….
    Anna wladala w mowie i pismie piecioma jezykami w tym lacina i greka,,,a jej maz i caly dwor na wszystkim podpisywali sie znakiem krzyza…. Na uczcie weselnej podali nam trzy dania..kiedy u nas na dworze w Kijowie podaje sie piec dan codziennie… Znajaca sie na polityce sprawdzajaca dokumenty i podpisujaca sie…uwaga pod dokumentami po slowiansku.. Anna Regina….Ана Ръина…

    Dlaczego ruska ksiezniczka pisala slowianskim pismem cyrylianskim i wozila ze soba ksiagi i Bibie Slavonska?????
    Slowianska ksiezniczka zakasuje rekawy i uczy Francuzow,,zaczyna od nauki mycia i toalety..od higieny osobistej… stad wiadomo skad francuska jakosc kosmetykow:-)))

    Krolowa Anna stala sie zalozycielka i budowniczynia ciekawego opactwa i Klasztoru… w ktorym podobno do dnia dzisiejszego sa od dnai kiedy zostaly zlozone stare Swiete Ksiegi Slowian zapisane Runami!./….. Polecam ciekawym poszukanie na temat:-))))
    A stanie sie dla was jasnym…dlaczego Kijow.,..dla wielu pwinien zostac otoczony zgliszczami i pustka…z rznacymi sie wzjamnie Slowianami goniacymi jeden drugiego….

  2. Tekla said

    Istnieja jeszcze starsze,datowane zabytki pismiennictwa ,npEwangieliarz Ostromira z połowy XI wieku,przepisany w Nowogrodzie z oryginału bułgarskiego/Osromir sprawowal władzę w Nowogrodzie w zastęspstwie księcia Isasława/W Nowogrodzie równierz znaleziono stosunkowo niedawno zapisy na korze brzozowej,swiadczace o znajomości sztuki pisania i w ówczesnym srodowisku miejskim kupiecko -rzemieslniczym.tłumaczono równiez na rusi wiele utworów literatury bizantyjskiej.

    Historia Rosji.
    L.Bazylow

  3. RomanK said

    I jeszcze starsze pani Teklo…latopisy Duklanina… Swierada, ktore zginely…i listy Sw Stanislawa w obronei kobiet…bitych i upokarzanych po powrocie polskich wojow po pieciu latach z wyprawy….. po runo:-))) wszystko zaginelo…..
    Sluchajcie Gala Anonima….i swietego Ultramontes….i czytajcie fekalii pruskich..jak powiada pan Juluiusz:-))) niczym rabe Jusuf Uvadi,,,

  4. Przecław said

    dot.1. 3. RomanK
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Boles%C5%82aw_II_Szczodry
    rok 1051…
    „w Polsce panuje Boleslaw Smialy.”……. NIE panuje. Szczodry urodził się w r.1042, a w 1051 miał 9 lat. Księciem został w r.1056, a koronował się w r.1076..

    Panie Romku, jak pan coś pisze to proszę podać wyraźnie skąd te wiadomości. Jak na tę chwilę to się kupy nie trzyma i nie wiadomo o co chodzi. No chyba, że o dołożenie tym wstrętnym Lachom, ale i to się nie kleji.
    Jakiego „swietego Ultramontes” ?
    Jaki znowu „pan Juluiusz” ?
    Co za Jusuf Uvadi ?

  5. Przecław said

    ” Bolesław udał się na prośbę Świętopełka na Ruś, aby przywrócić porządek i osadzić na tronie „swojego człowieka”, Świętopełka. Wiązało się to oczywiście z licznymi korzyściami natury politycznej dla młodziutkiego państwa polskiego. ”

    Czy na pewno młodziutkiego ?
    W tym momencie autor przyjmuje za swoją tezę Władysława Gomułki z lat 1965-1966 o „tysiącleciu państwa polskiego”. Tyle, że Gomułka historykiem nie był, a tezę tę traktował jako hasło propagandowe wymyślone ściśle w celu zneutralizowania katolickich obchodów Tysiąclecia Chrztu Polski.
    Nie ma żadnych podstaw aby państwo polskie klasyfikować jako „młodziutkie”, przecież nawet sam Gall, zainteresowany minimalizowaniem Polski przedchrześcijańskiej lub też Polski schizmatyckiej, wymienia trzech poprzedników Mieszka. Natomiast Kadłubek z całą powagą opisuje dzieje Polski od czasu Alexandra Wielkiego.

  6. RomanK said

    Panie Przeclawie… to juz zboczenie…widziec wszedzie dokladanie Lachom… Ale to epoka zboczencow:-))))
    To nie Gomulka ogloscil 1000 lecie i szumne obchody, ale Kosciol w Polsce…
    Podalem panu nawet kopie dokumenti z podpisem Krolowej Anny…
    miodku lizal nei bede ,,neich pan sciagnei poprostu koszule poczeka az panu wyschnie sam:-_)_)_)_

  7. NICK said

    Racja.
    „To nie Gomulka ogloscil 1000 lecie i szumne obchody, ale Kosciol w Polsce…” Co wg Pana oznacza „Kosciol w Polsce…”? Jestem gotów nawet przyjąć, że bez chrztu Polski byłoby lepiej. Tylko. Dlaczego? Pomijam instytucje.

  8. JO said

    Pan Roman K jak zwykle nie odpowiada na pytania, jak zwykle nie widzi o co chodzi albo udaje, albo ma pomrocznosc jasna…

    Pan Przeclaw WALI W OCZY klamstwem Pana Romana K, podajac zrodla wiedzy, ze Polska historia udokumentowana siega daleko do Czasow Cesarstwa Rzymskiego , a przywolanie Gomulki to tylko podkreslenie „zdziwienia” wypowiedzia Romana K.

    Pan przeclaw delikatnie wypomnial RK, ze umniejszanie Historii Polski przy opisie Historii Rusi jest niegodne…

    Natomiast Pan R K talmudycznie „wypinajac du-pe”, jak zwykle, koncentruje uwage na temacie pobocznym, nie majac argumentow by odpowiedziec p.Przeclawowi.

    Po co Panie Przeclawie w ogole pyta sie Pan tego czlowieka o cokolwiek? Nie warto…

  9. JO said

    „.. Co wg Pana oznacza „Kosciol w Polsce…”? Jestem gotów nawet przyjąć, że bez chrztu Polski byłoby lepiej. Tylko. Dlaczego? Pomijam instytucje.” – NICK

    Czy Katolik , prosze Panstwa moze cos takiego napisac?

  10. Marucha said

    Re 9:
    Spokojnie, Panie JO. To było pytanie, może hipoteza – ale nie twierdzenie.
    A katolik może niejedno powiedzieć.
    Ja np. pytam się Boga, dlaczego mnie Polakiem uczynił.

  11. NICK said

    Insynuacje też pomijam. Vide:
    „Czy Katolik , prosze Panstwa moze cos takiego napisac?”

  12. JO said

    ad.10. Tylko jedna osoba przechodzi spokojnie obok wypowiedzi Pana Romana K – Pan…i to nie zawsze….

    A tak w ogole, Panie Gajowy, to prosze sie trzymac, nie poddawac, isc dalej, do konca, bo Armia Aniolow i Niebo jest z Panem.
    Z Panem tez sa Gajowicze, do ktorych i ja naleze.

    Podobno bedzie napisana/ukonczona pirwsza Ikona za 7 – 10 dni. Prosze zaczac dumac co napisac..i jak dotrzec do Dumy Rosyjskiej. Chyba by bylo trzeba po napisaniu pierwsze Ikony skontaktowac sie z Ambasada…i poprosic o zgode na wjazd i przekazanie Daru… ?

  13. NICK said

    Daj mi Panie Boże bym nie odchodził od Ciebie. To na serio.

    A, nawiasem? Abyś Ty nie tworzył, wbrew nam, narodów, które Nam się nie podobają. A to co przed chwilką? To do przemyślenia przez kilku Panów. Dwóch antagonistów zwłaszcza. Jeden i drugi „tworzy” narody. Swoim sposobem. Co dzisiaj, gdzieś, już pisałem.

  14. Marucha said

    Re 12:
    Przechodzę spokojnie – może dlatego, że lepiej znam Romana K, niż tutaj obecni.

    Nie wiem, czy jest ze mną armia aniołów, Panie JO. Nie wiem, czy zasługuję na jakąś specjalną opiekę Nieba. Nie tyle liczę na sprawiedliwość, ile na nieograniczone miłosierdzie Boga. Co, skądinąd, może być uznane za zuchwałość, albowiem wśród grzechów przeciwko Duchowi Świętemu widnieje:
    1. Grzeszyć zuchwale w nadziei Miłosierdzia Bożego.
    2. Rozpaczać albo wątpić o łasce Bożej.
    Czasami jest trudno znaleźć punkt pośredni między jednym a drugim.

    Co do gajówki – czuję się chwilami bardzo zmęczony. Naprawdę bardzo.

  15. JO said

    „Co do gajówki – czuję się chwilami bardzo zmęczony. Naprawdę bardzo.”

    To widac, dlatego napisalem tu kilka slow do Pana.

    Warto odpoczac troche od Gajowki. Pan jest nam i Rodzinie potrzebny … Prosze przestac pisac miesiac, zablokowac do pisania Gajowke na miesiac. My mamy tyle do czytania tu, ze starczy na lata. Po miesiacu z latwoscia Pan nadrobi zaleglosci w wiadomosciach o sytuacji, ale bedzie Pan wypoczety.

    Grzechem jest pracowac tak, ze naraza sie cialo na chorobe, a tak sie teraz dzieje z Panem. Prosze by Pan przestal pisac 4 tygodnie, prosze odpoczac.

    Po czterech tygodniach , no moze troche wiecej, pojedzie Pan na wycieczke do Moskwy, to tez dobrze Panu zrobi 🙂

    Pozdrawiam,
    JO

  16. Marucha said

    RE 15:
    Jeszcze nie teraz, panie JO. Moje zmęczenie jest bardziej psychiczne, niż fizyczne.
    Jestem świadkiem konania nie tyle Państwa, ile Narodu Polskiego. Państwo można nieraz odbudować. Narodu nie.
    Widzę, jak niewielu ludzi to obchodzi. Jak niewielu interesuje cokolwiek, co wykracza poza zwykłe, zwierzęce potrzeby.

    A póki co, to pewnie w piątek/sobotę bardzo zmniejszę swą aktywność z powodu wyjazdu z wnukami.

  17. JO said

    ad.16. Pan jest Kochany oraz przykladem do nasladowania. To dlatego Pan musi trwac…., przywraca Pan Ducha Narodu, laczy Pan pamiec historyczna z pokoleniami.

    Zmeczenie psychiczne jest gorsze od fizycznego. Ciesze sie, ze spedzi Pan czas z Rodzina. Pan odpoczywa psychicznie w ruchu, najlepiej wycieczce pieszej…

    I ja niedlugo spedze czas z Rodzina. Bede opowiadal o Panu, jego Gajowce i Gajowiczach…., tak, by w przyszlosci wiedzieli co robic. Pan ma juz wiele przyszywanych wnukow, Panie Gajowy… 🙂

    …Jak Bog da , spotkam sie z Biskupem R. W. Pozdrowie Jego Eminencje od Pana i Gajowiczow.

  18. Eliza said

    Dobrego snu życzę Gospodarzowi i Panu Jo.

  19. JO said

    ad.18. Dobranoc, Pani Elizo.

  20. Przecław said

    #1,6
    Panie Romanie, udowodniłem czarno na białym, że w r.1051 Bolesław II nie panował w Polsce ani jako król, ani nawet jako książę, jednak pana nie stać nawet na przyznanie się do tak ewidentnej pomyłki, to na co właściwie pana stać, jak ma wyglądać dyskusja ?
    Co do tezy Gomułki o 1000 lat państwa polskiego, to czemu właściwie pan zaprzecza ? Na co i na kogo się pieni ? Takie było hasło i tyle, TO FAKT. Owszem to Gomułka ogłosił tę tezę, a że Kościół głosił tezę i hasło „Tysiąclecia Chrztu Polski” to sprawa z tym związana, ale inna. Te dwie tezy i dwa hasła WCALE nie są tożsame i każde z nich MOGŁO istnieć NIEZALEŻNIE.
    Może pan dyskutować, czy państwo polskie było w w.w. „młodziutkie” jak chce autor, czy nie było, ale proszę nie zaprzeczać faktowi, że to hasło głosił Gomułka, a wraz z nim cały PRL.
    Ja napisałem, ze hasło Gomułki było odpowiedzią na hasło Kościoła i wie to każdy średnio z’orientowany w sprawie mieszkaniec Polski, nie mówiąc o historykach, czemu więc pan zaprzecza ? Najwyraźniej utracił pan zdolność dyskutowania na jakikolwiek temat.

    W ogóle to w moich wpisach powyżej nie atakowałem pana w sposób drastyczny, prosiłem jedynie pana o polecenie jakichś źródeł, tj książek, artykułów, linków internetowych, z których mógłbym dowiedzieć się więcej o poruszonych przez pana tematach. A ogólnie, wyraża się pan bardzo niejasno, rzuca jakieś nazwiska, najczęściej przekręcone, żle i niedbale napisane, więc ja prosiłem aby napisał pan to jeszcze raz w sposób jasny, tymczasem pan oburza się i dostaje furii, broń Boże nie widząc własnych błędów. Apeluję więc ponownie, a by jeszcze raz wyłożył pan o co panu chodzi !?

  21. RomanK said

    Panie Przeclaw…albo pan taki glupi, jak JO..albo pan do niego dobija…Pisalem o Krolowej Annie i odniesienie zrobilem nie do tego okresu…w odniesieniu do Polski..w sumie nie wazne- kto wtedy byl kniazem, czy krolem- ale ze to byl czas kiedy zyli..i Smialy i jego rodzice potomkowie Chrobrego…oczywiscie panowal wtedy Odnowiciel…Czasy bardzo wczesnego Krolestwa Polskiego…za czasow zycia potomkow Pierwszego Krola Polski…bo takim byl BOleslaw Chrobry…
    Niech mi pan powie w jaki sposob to ma wplyw na Anne Krolowa Francji i jej losy???
    CO pan udowodnil????Ze akurat rzadzil Odnowiciel????
    A kto wie – czy slyszal o Odnowicielu, Mieszkach, Bezprymie etc????

    Wazne- ze wtym wlasnei czasie….swaty Henryka nie zatrzymali sie w Krakowie, ani Gnieznie, ani we Wislicy.ANi w Pradze czy Belinie…Wiedniu,,,,.ale udali sie prosto do Kijowa…
    O Gomulce nei wspominalem wcale to pan probuje i dyskutuje….o niczym….
    Czy wczesniej na terenach dzisiejszej Polski byly organizacje panstwowe.,.,.oczywiscie ze byly…bylem chyba pierwszym na Gajowce ,ktory o tym napisal,….ale nie bylo to cos, co mozna polaczyc- jako kontynuacje dzisiejszej Polski co panowie – jak swiry- robicie….
    Wczesniej Polowa Polski nalezala do Ksiestwa Wielkomorawskiego…jeszcze Wczesniej do roznych panstw Lechitow…jeszcze wczesniej do innych..do ktorych maja prawo tak samo Polacy, jak i inni czy to Slowacy , Czesi , Luzyczanie…i inni w tym juz dzis nieistniejace ludy…o zaprzepaszczonech tozsamosci i identyfikacji…Wsrod ktorych procesy rozpadu zaszly wczesnie, ale dokladnei tak samo- jak dzis wsrod Polakow….
    BO to co sie dzieje bdzis to zanik Narodu Polskiego…wlasnie przy ogromnej pomocy takich- jak pan, et stulti consortes…
    Panie Przeclawie pan nie poprosil o zrodla- ale wyrazil wiekie pretensje, ze nie podpieram sie zrodlami…ze takie byly pana intencje najlepiej swiadczy – natychmiast wyskoczyl ten uposledzony glupek JO i wrecz zarzuca mi klamstwo???:-)))))
    Gdziez bym smial przypuszczc ,ze pan czegos nie wie???? nauczony , ze pan wie wszytko i do tego o wiele lepiej:-))))

  22. rafal z said

    Jeśli chodzi o ciągłość. To zależy jak ją rozumieć…

    Polski na mapie nie było 123 lata. Po tym „niebycie” nikt nie mówi, że mamy do czynienia z nowym organizmem politycznym. Dlaczego? Ponieważ zostały zachowane 3 elementy.
    – ziemia / określony obszar (mniej więcej)
    – ciągłość genetyczna
    – identyfikacja/tożsamość

    Słowianie na ziemiach, które obecnie zamieszkujemy byli nazywani Lechitami. I to widać klarownie w słownictwie naszych sąsiadów lub ludów znacznie odleglejszych jak Turcy, którzy Polskę określają… Lechistanem.

    Dawniejsza identyfikacja praktycznie znikła. Pojawiła się nowa. Takie procesy zachodzą gdy dana społeczność ulega erozji moralnej, której pochodną są choćby niesprawiedliwy podział produktów pracy, osłabienie rodziny jako komórki społecznej itd. Inaczej mówiąc osłabienie porządku moralnego niesie niekorzyści, które można podzielić na dwie grupy.
    – brak działania zorientowanego na osiągnięcie korzyści dla wszystkich członków danej społeczności
    – ideologie osłabiające mir/harmonie/komfort życia we wspólnocie.

    Prawdopodobnie ukraińskość jako identyfikacja powstała na skutek pierwszego koszyka przyczyn. Zabiegi masonerii tylko umocniły procesy, którego wyrosły pierwotnie… na erozji moralnej polskiego bytu politycznego.

    Inaczej mówiąc w obrębie społeczności z tym samym DNA powstawały, powstają i będą powstawać nowe identyfikacje gdyż to wynika z natury ludzkiej a mianowicie z jej tendencją do upadku. Pytanie czy wówczas można mówić o ciągłości.

  23. JO said

    ad.22.
    Prosze uwazac co Pan pisze.
    Erozji Moralnej Polskiego Bytu Nie bylo i nigdy nie bedzie, bo Polskosc to Katolickosc=Ortodoksyjnosc.
    Polskosc jest nierozerwalnie polaczona z Ortodoksja – Wiara, ktora nam Chrystus zostawil.
    Polska – Krolestwo bylo atakowane od zewnatrz i od wewnatrz. Elita Katolicka byla eliminowana, jak i dzis i zamieniana na OBCA.Mozna mowic o „skurczenia sie” Polskosci ale nigdy o jej „Erozji”

  24. Boydar said

    „… w obrębie społeczności z tym samym DNA powstawały, powstają i będą powstawać nowe identyfikacje …”

    Proponuję eksperyment na niewygodnego sąsiada. Wiadro mleka, dwa kilo cukru, paczka drożdży. Wlać mu latem w nocy do szamba i dobrzr przycisnąć dekiel. To taki zabieg prawie również genetyczny; do DNA może nie sięgnie ale syf jest pierwowo miczurinskowo sorta.

  25. Marucha said

    Re 23:
    Panie JO… wszystko jedno, czy użyjemy słowa erozja, dezintegracja, dekadencja, zmierzch, rozpad, rozkład, destrukcja, degradacja… – czy, jak Pan woli, „kurczenie się” polskości.

    Jest faktem, że w polskim narodzie niewielu już można znaleźć spadkobierców Mieszka, Chrobrego czy Sobieskiego. Jego większość stanowią ludzie bez historii, bez poglądów, otępiali, bezrozumni, a przy tym przekonani o własnej doskonałości i nie chcący się niczego nauczyć ani dowiedzieć. I o tym właśnie mówimy.

    Nie mówię tu o nie-Polakach, którzy Polaków udają, co powinno być oczywiste.

  26. JO said

    Co do kolejnej wypowiedzi Pana Romana K.

    Kazdy tu z nas, nawet laik w sprawach Historii Polski czytal trylogie Sienkiewicza. W niej doczytac sie mozna jak to Zagloba wspomina o starozytnosci Rodow Polskich….siegajacych wlasnie co Cestarstwa Rzymskiego a i dalej…

    Pan Roman K, idzie w zaparte, wyzywajac nas,… i piszac, ze nie ma CIAGLOSCI Panstwa Polskiego od czasow Lechickich po dzisiejsze. Zastanawiajaca wypowiedz, sugerujaca, ze ani nasze geny ani nasza kultura nie ma nic wspolnego z potomkami Lechitow.

    Irytujace jest jednak to, ze Pan Roman w kolejnym zdaniu zaprzeczyl sobie mowiac, ze do przeszlosci Lechickiej maja prawa i Czesi i Slowacy i Luzyczanie.

    To jak to jest – ma Polska Ciaglosc, do ktorej moga sie przypiac historii inni Slowianie, czy tez nuie ma?

    Czy to nie Schizofrenia , a moze celowe macenie, a moze macenie wynikajace z krwi Pana Romana? Przeciez Pana Romana Ojciec glosil, ze Polacy zaplaca krwia za poczynania – zasiedlenia ziemi Wolynskiej…kto to w tamtym czasie mogl wiedziec, ze bedzie rzez Polakow? Moze Pan Roman odpowie jak to jego Tato byl wrozka?

    Kolejna rzecz, ktora Irytuje – wszyscy tu znamy Pana Przeclawa, ktory mozna powiedziec, ze jest Gajowki Historykiem – uczy nas Pan przeclaw Historii Polski, przywraca pamiec Historyczna pokoleniom.

    Z ust Pana Romana czy klawiszy dowiadujemy sie, ze to m.in Pan Przeclaw jest winien Smierci Narodu Polskiego.

    Coz, ja nie tylko zarzucam Panu Romanowi Klam, manipulacje ale i poderzewam chorobe umyslowa

  27. Marucha said

    Re 26:
    Ja nie wiem, gdzie Pan się tego wszystkiego dopatrzył. Zwłaszcza zaprzeczaniu ciągłości Państwa Polskiego przez p. Romana. Albo raczej powinno się powiedzieć „ciągłości słowiańskich struktur państwowych”.

  28. JO said

    ad.25.
    Przeciwnie Panie Gajowy. Narod to drabina w Hierarchii, gdzie na samym dole sa Ludzie (tej samej krwi), ktorzy nie sa w stanie rozumiec, organizowac sie a sa Owcami, ktore ida za Pasterzami. To z tych ludzi tez wychodza Elity, bo geny i historia jest ta sama dla „bezrozumych” jak i tych , ktorych Pan Bog obdarzyl Darami , dzieki ktorym sa Elita.

    Ja widze, ze nasza Elita zostala wymordowana a ta ktora zostala jest w nie u wladzy a siedzi gleboko pod ziemia, jak Pan, Pan Roman K ( ktorego wciaz uwazam za Polaka, choc mam jednoczesnie powazne watpliwosci co widac i slychac..)
    Polski Narod Wciaz wydaje na swiat Elite – Leszek Lepper…i cala Lista Smierci a z zywych to ludzie jak Lusia Oginska i jej „zaplecze”…

    Pan i ludzie jak Pan, nie moga nie tyle zrozumiec, uwazam, co pogodzic sie z tym, ze bez Elity, ktora albo 2 m pod ziemia albo w „okopach” jak Pan, MASA Polakow idzie za Zlymi Pasterzami.

    To jest Obled z Pana strony Panie Gajowy. To jest Desperacja, bledne myslenie, bledna ocena. To poglad Komunistyczny, to poglad Socjalistyczny, ktory wmawial nam ze Masy Ludzkie, klasa Robotbniczo-chlopska Rzadzi. Pan przeciez nie jest Socjalista Gajowy? Czemu Pan wiec bazuje na „koministycznych” frazesach filozoficznych?

    Przyklad Rosji. Tam nie Masy wygraly a pojedynczy ludzie, ktorzy mieli laske byc na wlasciwym miejscu przy wlasciwych srodkach – ARMII i Sluzbach Bezpieczenstwa, tajnych sluzbach.

    Jelcyn zyd rozwalil z Gorbaczowem, ale Rosjanie jak ….- ELITA Odbudowala Rosje i w krotkim czasie postawila uzywajac Rosyjskich Mas – Rosje na Tory.

    Niestety Polska NIE miala Elit w PRL Polsklch, co widzimy na wlasne oczy. Nie bylo komu walczyc o Polske i Polakow a za to te Elity Zydowskie/Ukrainskie/Niemieckie, ktore rzadzily PRL zadbaly o swoj „Narod”.

    To jest bb smutne, ze Pan z jednej strony walczy o Elity Polskie a z drugiej strony obwinia tych, ktorzy Elitami nie sa , ze sa Owcami.

  29. JO said

    ad.27. Ja nie czytam w myslach Pana Romana a wylacznie jego pisany tekst. Pan za to moze dlatego, ze Pana Romana zna osobiscie, umie czytac w jego dyslektycznm myslach i dyslektycznym rozumie.
    Wina jest po stronie nie mojej.

  30. JO said

    Panie Gajowy.
    Gdybym dal Panu to co ma Putin i jego ekipa…TV, Radio, Teatry, Kosciol…

    Pan by w JEDEN ROK zrobil by Polske i Polakow na tyle silna, ze ani Izrael, ani UNia, USA…nie odwazyli by sie zaatakowac Polakow a my sami byli bysmy dbali o Msze Trydencka, Rodziny snujac tylko kawaly o pedalach a nie widzac ich na ulicach…

    Prosze sobie przemyslec co teraz napisalem.

  31. Marucha said

    Re 28:

    Panie JO… nie wiem, o co Panu chodzi i dlatego nie ustosunkuję się. Powiem tylko, że brak elit nie jest usprawiedliwieniem dla bezmyślnego motłochu.

    Re 30:

    Nie, panie JO. Niczego bym nie dokonał. Zostałbym zabity, a polactfo odetchnęłoby z ulgą, że jednego nawiedzonego warchoła mnie.

  32. JO said

    Nie jest Usprawiedliwieniem „Brak Elit” ale jest usprawiedliwieniem dla bezmyslnego motlochu istnienie WRAZYCH Elit, ktore prowadza do zapascie, squrwienia, zezwierzecenia.
    W Polsce Elity lub potencjal na Elity jest Wyrzucany z Kraju. Zostaja ludzie mniej zdolni, ktorzy sa zastraszeni, zindoktrynowani….oklamywani…etc, etc, etc i prowadzeni przez wraze Elity.

    Ci , ktorzy sa wyrzuceni, to mlodzi ludzie, ktorych skupia sie na pogoni za pieniadzem ograniczajac ich pole myslenia sytuacja materialna.

    To widac wyraznie. Pana ocena jest bbb surowa. Po prostu Pana ocena Polakow jest w 100 % bledna.To moje zdanie.

    Czy Pan nie widzi, Gajowy, ze chociazby w Gajowce jest przynajmniej jest jedna osobia, ktora by oddala by zycie za Panskie?
    Pan juz dokonal rzeczy wydawalo by sie , ze niemozliwej i wciaz Pan nie tylko jest Zywy ale i ma Pan zwolennikow i to Polakow.

  33. JO said

    I w sprawie Elit, potencjalnych Elit, ktore wyemigrowaly do Anglii.
    Chcialbym Pana prosic, by pomogl mi zalozyc „Gajowke w Anglii”, gdzie beda wiadomosci tylko o Polakach w Anglii i tego co sie w niej dzieje w tym moze po Angielsku.

    Potrzebuje cos takiego, tj. schemat Gajowki jak Dziennik Gajowego Maruchy. Proponuje, by w niej byly miejsca gdzie odprawia Msze Sw Biskup R. Williamson, opis zwiazkow Polakow w Anglii, szkol z j. polskim w Anglii i temat szkolnictwa, dzialnosci gorpodarcze i roznice pomiedzy tym co w Polsce i w Anglii, historie Polakow w Anglii w tym historia o Krolach jak Sw Krol Kanut..zalozenia te same – integracja Polakow i wsparcie Mszy Trydenckiej..
    To ma Byc Srodowisko Polak-Ortodoks w Anglii…

  34. JO said

    No i temat potencjalu Elit polskich w Anglii.
    Chcialbym Pana prosic o pomoc w utworzeniu portalu – Gajowka w Anglii. Witryny tylko o Polakach w Anglii i o tym co robili i robia jak sobie radza i czy sobie radza, o historii Anglii w Polskim kontekscie ….a wszystko na bazie Tradycji Swietej/Mszy w kolo JE Biskupa R . Williamsona.

  35. JO said

    re.33. Myslalem, ze ten wpis nie przeszedl :)…

  36. Lena said

    Re: 31
    Nie zgadzam się z Panem Gajowym
    Re: 32
    Natomiast zgadzam się z Panem JO.

  37. Zenek said

    34
    JO
    Mozna sobie pofantazjowac ale zawsze potem trza wracac do zyciowych prawdziwkow.
    Pomimo ze kiedys to znaczy zaraz po wojnie Polacy w Anglii jeszcze sie ze soba kontaktowali i zakladali domy polskie to ta spojnia polska byla nie bardzo rzetelna. Ale Polacy bardzo byli zaangazowani politycznie. Wybierali prezydenta na wygnaniu, krytykowali komune i udawali, ze maja wielkie polityczne wplywy. Kasy nigdy nie bylo za duzo wiec i o politycznej dzialalnosci nie bylo co marzyc.
    Po klubach chodzily dziadki i opowiadali o czasach przedwojennych a co drugi byl panem mecenasem albo prezesem wzglednie synem prezesa banku. Rozprawiali o wielkich bitwach, popisywali sie historia , czasem sie sprzeczali.
    Na korzysc trzeba przyznac, ze ratowali polska kulture, trzymali polskie ksiazki a dzieci chodzily do szkoly i uczyly sie pisac i czytac po polsku. Wychodzily polskie gazety i Polacyw Anglii kiedys pisali ksiazki i wiersze. Byli polscy ksieza i byla religia po polsku.
    Niby dobrze. W Londynie u Sulatyckiego mozna bylo kupic polskie ksiazki a i przespac sie bylo gdzie.
    Po 1968 roku przywedrowala do Anglii tzw. zydowska emigracja, ktora rozlazla sie po swiecie. Bylo to troche zderzenie ‚wyksztalconych komuchow’ i prawie hrabiowskich andersowcow. Nie wszyscy Polacy z nowej fali emigracyjnej byli zydami ale zydzi glownie porobili kariery. Dla Baumana czekala juz posadka na uniwersytecie w Leeds.
    Nie bylo jakichs nadzwyczajnych wiezi miedzy tymi dwoma grupami choc prywatnie nawiazywano kontakty zwlaszcza gdy chodzilo o prace w remontowaniu domow zasiedzialym Polusom.
    Wiezi polityczne byly dosc slabe bo nad wszystkimi czuwala ubecja i naslani przez Polske rozni podejrzani dzialacze i podpowiadacze.
    Obecna emigracja jest bardzo zroznicowana i nie stanowi jednolitej grupy tak jak andersowcy i byli wiezniowie z czasow wojny. Emigracja zydowska dosc szybko sie zaaklimatyzowala zawodowo i socjalnie.
    Natomiast obecna fala emigracyjna jest zupelnie inna.
    Mozna tu tworzyc rozne teorie i szukac powodow ale po przylaczeniu Polski do Unii Polacy mogli zdecydowanie latwiej dostac sie do Anglii glownie na saksy. Poczatkowo wielu przyjechalo tylko na dorobek, a teraz bardzo duzo stara sie o obywatelstwo brytyjskie. Nie ma po co wracac do kraju.
    Polacy tworza polskie enklawy i prywatne wiezi. Ale emigracja polska to juz nie polityczna sila ktora mialaby plany i ambicje ratowania Polski.
    Ostatnim takim zrywem polskosci byla propaganda Solidarnosci tez zreszta sterowana nie przez Polakow.
    Polacy chodza do kosciola ucza dzieci religii, rozmawiaja po polsku, biora udzial w glosowaniu dyskutuja wydarzenia w Posce ale juz nie ma tej wiezi politycznej i planow o przyszlosc Polski.
    Nie chce porownywac do ukrainskiej organizacji w Kanadzie – bardzo bogata i majaca ogromny wplyw na polityke Harpera.
    Kiedys glosy Polonii sie bardzo liczyly. Teraz ani Kongres Polonii Amerykanskiej ani zadne stowarzyszenia polonijne nie maja zadnego wplywu ani na to co sie dzieje w Anglii ani w Polsce.
    A poniewaz Polakow nazjezdzalo sie duzo i na raz to trudno wymagac jakiejs wspolnoty pogladow i wiezi z krajem. Duzo jest nieudacznikow, troche hochsztaplerow, i cwaniaczkow.
    Najwieksza grupe zas stanowia wyksztalceni Polacy ktorzy pracuja w swoich zawodach i wtopili sie w tygiel brytyjski. I ci najbardziej zajeci praca i dbaniem o rodziny nie bardzo maja chec i czas na angazowanie sie polityczne czy nawet organizacyjne na rzecz Polski.
    Polonie mozna na ogol podzielic na PiSowcow i innych. ALe jest to raczej bierne kibicowanie niz angazowanie sie czynnie w poprawe Rzeczpospolitej.
    Religijnie tez sa Polacy poroznieni. Podobnie jak w Polsce.
    Moze sie jednak myle ale odnosze wrazenie, ze Polonia jest bardziej religijna niz Polacy w kraju.
    A moze to tylko takie wrazenie bo z Polski wyjechalo duzo osob wierzacych.
    Nastroje i opinie rodakow mozna przesledzic na blogach i fejsbukach; sa to na ogol komentarze i wymiana informacji.
    Osobiscie nie znam zadnej polskiej organizacji religijnej choc wielu Polakow chodzi regularnie do kosciola. Nawet ci co nie bardza wierza w papieza i nie wszystko im sie w kosciele podoba chodza do kosciola bo gdzie maja chodzic. Duzo Polakow chodzi na msze angielskie.
    Odnosze wrazenie ze Polonia jest teraz bardziej kontrolowana niz kiedys. Jest to kontrolowana inercja polityczna.

  38. Marucha said

    Re 36:
    Nie zgadzam się z Panią Leną.
    Polski naród się rozpada w oczach i zostaje z niego śmierdzące gówno.

  39. JO said

    ad.37.
    Polonia z emigracji do 68 roku z dzisiejsza Diaspora Polska rozni sie niebywale.
    Przyczyn tej roznicy dopatrywac sie nalezy w postepie technologicznym i zmianie politrycznej – otwarciem granic na zekomo z wlasnej woli emigracje.

    Polakow w Anglii, jak Pan wie, jest zatrzesienie. Polacy sie rozplywaja w Angielskim spoleczenstwie przede wszystkim, tak robiac enklawy ale tylko w pierwszym pokoleniu, drugie to juz „Anglicy”…
    Uwaza, ze potrzebna jest Integracja Polakow na sposob Nowoczesny wychodzac naprzeciw potrzebom Polakow:
    1. poszukiwanie korzeni ( kazdy ich potrzebuje, nawet Anglicy…)
    2. kutywowanie kultury, co ma zwiazek z punktem pierwszym.
    3. To punkt arcy wazny – wskazywanie na Prawdziwe Koscioly z Prawdziwymi Ksiezmi – Polacy sa zagubieni i z Tradycji chodza na Msze ale nie umiemy rozpoznac i powiedziec czemu Spotkanie Baptystow jest zle lub msza Anglikanska i tam chodzimy – Zydziejac do reszty..
    4. Wylapywanie perel, czyli kandydatow na Elite Polska.
    5. Komentowanie sytuacji Polski z dystansu, po to by dac poglad zyjacej Rodzinie w Polsce.
    6. Gospodarcze organizowanie sie..

    Organizuja sie Turcy, Hindusi, Siksowie, Pakistanczycy..
    My Slowianie musimy ise zaczac organizowac rowniez a Polacy Musza tu odegrac role pierwszoplanowa, wytyczajac program do dzialania, cele i je zdobywac.

    Potrzebujemy portalu Gajowka w Anglii

  40. NICK said

    Gospodarzu. Trzymaj się Pan.
    Wg Statutu.

  41. Marucha said

    Re 33 i następne:

    Wie Pan, nie wydaje mi się, aby zakładanie jakiejś gajówki dla Polaków w Wielkiej Brytanii miało sens. Prawdopodobnie będzie to martwa albo bardzo ospała witryna.

    Polacy z Wlk. Brytanii mogą się wypowiadać tu, w gajówce. I ci, których to interesuje – robią to.
    Pozostałych Polska już bardzo niewiele obchodzi, co najwyżej jako kraj, gdzie mieszkają krewni. Nie obchodzi ich ani polska kultura, ani historia, ani polityka, ani gospodarka, ani Kościół, ani w ogóle nic, czym żyją Polacy.

    Chińczycy potrafią przez wiele pokoleń na emigracji zachować swoją „chińskość”, włącznie z językiem. Polacy, niestety, nie.

    Jeśli by się Pan upierał, mogę pomóc założyć witrynę, ale nie chciałbym jej kojarzyć z Gajówką Maruchy.

  42. JO said

    ad.41.
    Chcialbym by byla Witryna dla Polakow w Anglii. Jezeli moge prosic o pomoc w jej zalozeniu, to to teraz robie. Niech bedzie oddzielna od Gajowki o nazwie Community of Polak-Orthodox-England

  43. JO said

    Mi nie chodzi o powielenie Gajowki a Witryne dla Polakow w Anglii, tylko dla Polakow w Anglii z ich angielskimi problemami, planami, wyzwaniami, celami…
    Zobaczymy co z tego wyjdzie ale dzialac trzeba.

  44. Miet said

    Re.41.
    Bardzo słuszne uwagi, Panie Gajowy.
    Niech się Pan tego trzyma. Gajówka jest wyjątkową witryną i tworzenie jakichś hybryd to poroniony pomysł.
    Przecież tutaj nikt nie broni wstępu Polakom z UK i nie zabrania im pisania o ich problemach.

  45. NICK said

    Obawiam się Gospodarzu o dalsze, niepotrzebne wciąganie Pana. Będzie nalepka: ‚z pomocą Gajowego’ . Toż sprawa jest prosta. Pomógł Pan we stworzeniu „Bliźniaczej witryny”. Krok po kroku, znaczy, właściwie, sam Pan stworzył (może to być jakoś tam wykorzystywane). Skoro „mądrej głowie dość po słowie” to czy „Przywódca bliźniak” nie potrafi SAM tego wykorzystać? I stworzyć?
    Ma Pan niezrozumiałą ‚słabość’ do „bliźniaka”. Pan – normalny. On – przedszkolak. Gryzący palec i rękę. Dziwne.

  46. Przecław said

    #26 JO
    Dziękuję Panu JO za miłe słowa. Obawiam się jednak, że nic tu nie zdziałamy, nic tu po nas, skoro Gajowy oświadcza, ze Polska nie jest mu do niczego potrzebna i wyraża się o niej, jak i o Narodzie Polskim co krok w obelżywych słowach. Chyba nie ma co nawet rozwijać tego tematu.

  47. NICK said

    Pan się na miłych słówkach nie opieraj, Przecławie.

Sorry, the comment form is closed at this time.