– Po przeczytaniu państwa artykułu na temat pracy w Realu przy ul. Chodźki w Lublinie postanowiłam, że podzielę się z Państwem tym, jak pracuje się w hipermarkecie Auchan przy al. Witosa. Tamci pracownicy przeżywają horror od kilku miesięcy. My przeżywamy to od roku. Do nas to już nie jest obóz pracy, lecz obóz zagłady – napisał do nas pracownik sklepu.
Kiedy przyjmowaliśmy się do pracy w Auchan na rozmowach kwalifikacyjnych obiecywano nam gruszki na wierzbie: możliwości rozwoju i kariery, rodzinną i przyjazną atmosferę, stałą pracę i godziwe zarobki.