Sytuację w Syrii trzeba rozpatrywać w pierwszej kolejności w kontekście geopolitycznym. Podobnie jak Iran, Rosja czy Chiny, Syria opowiada się po stronie systemu multipolarnego.
Świat wielobiegunowy, to taki, w którym Ameryka, blok zachodni, nie posiada wyłącznego prawa do decydowania o wszystkich problemach. Wielobiegunowość świata zakłada różne punkty widzenia na kwestię racji lub winy i na to, jakie należy podjąć działania w tym czy innym przypadku.
Jeśli chodzi o Syrię, doszło do konfrontacji świata wielobiegunowego z jednobiegunowym.
Stany Zjednoczone uważają, że konieczna jest interwencja i wszelkie poparcie, polityczne i wojskowe dla radykalnych salafickich sił fundamentalistycznych, które w wewnętrznym konflikcie w Syrii znajdują się na pierwszej linii. Naturalnie, są one podtrzymywane od zewnątrz, przez Katar i Arabię Saudyjską, i pośrednio – przez USA i ich wasali w Europie Zachodniej.