Miejmy rozum i godność człowieka, czyli mój komentarz do sprawy “partii Gowina z wolnościowcami”
Posted by Marucha w dniu 2017-10-13 (Piątek)
Przyznaję, że kiedy usłyszałem o tej “koncepcji” po raz pierwszy nie miałem najmniejszego zamiaru jej komentować nawet słowem – jest to bowiem pomysł tak absurdalny i żałosny (politycznie) zarazem, że byłem absolutnie pewny, iż nikt przy zdrowych zmysłach nie potraktuje takich fantasmagorii poważnie.
A już na pewno nikt ze środowiska wolnościowców – którzy mają wszak naturalnie zaszczepioną odporność na tak marną i przejrzystą manipulację pisowskich PRowców.
Kiedy jednak – ku swemu osłupieniu – wyczytałem moje nazwisko w paru artykułach na ten temat (w kontekście mojego ewentualnego “przechodzenia” do Zjednoczonej “prawicy”) doszedłem do wniosku, że moje milczenie może oznaczać dla niektórych (mniej wyrobionych politycznie) czytelników, iż “coś jest na rzeczy”; skomentuję więc sprawę jednym dosadnym wpisem.
Są – moim zdaniem – dwa powody, dla których Jarosław Gowin próbuje teraz nieudolnie skłócić i rozbić środowisko wolnościowe:
1) Lada dzień wyleci z rządu (wszyscy wiedzą, że Jarosław Kaczyński chętnie by się go pozbył) i rozpaczliwie szuka naiwniaków do poszerzenia swojej (prawie nieistniejącej) bazy politycznej, a która posłuży mu z kolei do tego (co już wszak robił), by wyżebrać w następnych wyborach (wszystko jedno od kogo) parę miejsc biorących dla siebie i kilku najuleglejszych towarzyszy (i trzeba naprawdę chorobliwie dużej dozy naiwności by uwierzyć, że na miejscach tych będą również wolnościowcy); ewentualnie
2) Dostał od naczelnika zadanie (może od jego wykonania zależy właśnie pozostawienie go dłużej na stołku rządowym) wykończenia/likwidacji wszelkich znaczących ruchów politycznych na prawo od PiS, co w praktyce oznacza właśnie wrogie przejęcie i całkowite unieszkodliwienie/ubezwłasnowolnienie wolnościowców – poprzez wyzucie ich z jakiejkolwiek samodzielności politycznej i organizacyjnej.
Można się spierać co gorsze – stopniowe obumieranie u boku koniunkturalnej partyjki posadek rządowych (pozbawionej praktycznie struktur, zasobów i programu), czy przyspieszone gnicie w nacjo-socjalnym obozie “dobrej zmiany” (jeśli ktoś wierzy, ze naczelnik pozwoli zrealizować choć jeden poważny postulat wolnościowy niech lepiej zacznie wierzyć w yeti) – ale obie opcje oznaczają w praktyce ni mniej ni więcej, tylko całkowitą anihilację (i to poprzez kompromitację) polskich ruchów wolnościowych oraz utratę jakichkolwiek realnych szans na realizacje czegokolwiek, co ma choć trochę wspólnego z państwem minimum, społeczeństwem wolnego wyboru oraz walką z socjalizmem.
Przecieram ze zdumienia oczy czytając o “korzyściach”, jakie miałyby płynąć dla wolnościowców ze zjedzenia ich przez dwóch Jarosławów – od kiedy to samobójstwo jest dla kogokolwiek korzystne? Oczywiście kończy ono męki trudnego życia (tu: życia człowieka/polityka ideowego, nie interesownego), ale nie daje większych perspektyw na przyszłość – chyba ze ktoś wierzy w polityczne życie pozagrobowe.
A może te kilka posadek podsekretarzy stanu dla paru “liderów” ma być nagrodą dla nas wszystkich za zbiorowe harakiri? (nie bardzo wiem co innego może oferować rachityczna partia-przystawka – z niby strukturami – chwilowo dopuszczona do rządowego mini-korytka, dodajmy: w rządzie anty-wolnościowym)
NAWOŁUJE DO OPAMIĘTANIA, ZACHOWANIA ZDROWEGO ROZSĄDKU, REALIZMU I GODNOŚCI. Oczywiście wiem, że polski ruch wolnościowy jest – po raz kolejny – na rozdrożu (nasi wrogowie ciagle robią co mogą, abyśmy nigdy nie zaznali spokoju), ale widać już światło w tunelu i drogowskazy są coraz wyraźniejsze. I chwilowe trudności nie są powodem po temu, by zamiast szukać żmudnie wspólnych, trudnych dróg do wolności zadowalać się wegetacją w atmosferze cieplej wody z kranu POPiSowego grajdołka.
I na koniec rzecz NAJWAŻNIEJSZA: NIE WYKLUCZAM Z GÓRY ROZMÓW I KOALICJI Z NIKIM – JEŚLI TYLKO POWAŻNIE POTRAKTUJE POSTULATY WOLNOŚCIOWE. Jednak dokonywanie teraz dobrowolnego anschlussu do jednej z frakcji POPiSu oznacza nic innego niż legitymizowanie polityki typu K.E.F.I.R. (kolektywizm/etatyzm/fiskalizm/interwencjonizm/redystrybucja), a wiec wszystkiego tego, z czym od zawsze walczymy.
Niech Jarosław Gowin wpierw odbuduje nasze zaufanie (utracone przez kolaborację z PiS), wykona realny ruch zerwania z najbardziej lewicową partia w Sejmie i da nam poważny sygnał, że jest gotów do rzeczywistej współpracy opartej o prawdziwy program i prawdziwe wartości.
Jak? Np. tak:
– Jeśli Jarosław Gowin “ma jaja” (lub jak kto woli – kręgosłup) niech opuści koalicję rządowa (zwłaszcza, że i tak jest “na wylocie”), przyzna że polityka PiS poszła w złym kierunku, uzgodni z nami fundamentalne kwestie programowe i zaproponuje POWAŻNE i PARTNERSKIE formy długofalowej kooperacji politycznej. Jeśli zrobi to w ciągu najbliższego miesiąca będę pierwszym, który zasiądzie do stołu rozmów. Coś mi jednak mówi, ze mógłbym się śmiało założyć o duże pieniądze, iż tak się jeszcze długo nie stanie…
Czeka nas niedługo poważny kryzys gospodarczy (pewnie pęknie kilka baniek na rynkach finansowych) i trzęsienie ziemi w polskiej polityce (rozpad PiS – wszyscy wiecie kiedy); czy naprawdę ktoś przy zdrowych zmysłach widzi teraz powód by wchodzić na tonący, umoczony w ściekach okręt? Czy chcemy wszyscy iść na dno razem z tym politycznym (podobno niezatapialnym) Titanikiem? Czy naprawdę zadowoli nas rola szalupy ratunkowej dla kilku… dżentelmenów uciekających z tonącego statku?
Stać nas na nasz własny okręt – i naprawdę wszyscy się na nim zmieścimy przy odrobinie dobrej woli, wyobraźni, sprytu i rozsądku. Sprzyja nam wiatr, pogoda i wąskie horyzonty kapitanów innych statków. Nic tylko obrać kurs i płynąc do przodu.
Kiedy nie wiadomo jak się zachować – warto zachować się zawsze przyzwoicie i rozumnie. Kto, jak kto, ale my to naprawdę potrafimy. Nauczyliśmy się tego przez lata klęsk, niepowodzeń i ataków lewicy. Wystarczy sobie tylko przypomnieć po co działamy publicznie.
Tylko tyle i aż tyle.
Jacek Wilk
Poseł na Sejm RP
Za: facebook
I jeden komentarz pod artykułem:
Prawica Podkarpacka.PL
Żałosne w całości. Poseł Wilk próbuje abstrahować od oczywistego faktu, iż sam wraz z wszystkimi tymi, którzy poszli na słuzbę Kukiza w gruncie rzeczy zrobił dokładnie to samo. Działalność Lodowskiego jednoznacznie pozwalała rozpoznać, że całe to Kukiz ’15 to manipulacja w interesie PiS. Potem przez dwa lata poseł Wilk z resztą radosnej gromadki nie potrafili zbudować podmiotowości politycznej a teraz żałośnie kwilą, że Prezes uznał, iż są już zużyci i niepotrzebni, można ich wyrzucić na śmietnik historii, a ten sam numer postanowił powtórzyć jeszcze raz posługując się równie żałosnym Gowinem. Patrząc z takiego punktu widzenia, można powiedzieć chyba tylko jedno – najlepsze, co mógł zrobić poseł Wilk, to nie kompromitować się dalej takimi głosami, tylko skwapliwie milczeć.
Admin
Komentarzy 8 to “Miejmy rozum i godność człowieka, czyli mój komentarz do sprawy “partii Gowina z wolnościowcami””
Sorry, the comment form is closed at this time.
Sybirak said
A kim Pan własciwie jest Jaceku Wilku ?!…
Już wiem ! … Sobom !
kazek said
Panie Sybirak aby byc soba trzeba byc kims.
Pogloski o smierci PIS sa grubo przesadzone
Marek B said
Z pewną taką nieśmiałością muszę wejść w tyłek Adminowi.
Jedyne rozsądne zdania w tym tekście to właśnie komentarz Admina, bo gadka posła Wilka to zwykły bełkot.
Admin nie dopisał jednak że te wszystkie wybory, cały cyrk z knesetem, to wyłącznie bzdury dla głupków. Samo iście na wybory jest po prostu głupie, bo człowiek kurwi się tam, gdzie Systemowi na tym zależy. System ma wszystkich ludzi w pogardzie, wymaga jedynie iścia na wybory i głosowacze to właśnie robią. Dlatego pogarda właśnie im się należy.
Taki zaś Wilk to wyłącznie pajac wygłupiający się dla poklasku. Za niezłą kasę.
Niejaki osioł Ken Livingstone powiedział:
„Jeśli wybory miałyby coś zmienić, to zostałyby zakazane”. To jest właśnie prawdziwa wiadomość dla głosowaczy.
Marek said
„Jeśli wybory miałyby coś zmienić, to zostałyby zakazane”. To jest właśnie prawdziwa wiadomość dla głosowaczy.
===
i dlatego niektóre referenda są z zakazane lub unieważniane.
jasiek z toronto said
Re: Artykul..
Polecam:
http://www.proroctwo.com.pl/
=====================
jasiek z Toronto
http://polskawaczaca.com
RomanK said
Probledm jest w nazwie…. Naklezy partie nazwac Polska Partia Zjednoczonego Zlobu….I po problemie!
Silni Zwarci Ideologicznie pod jednym slusznym kierownictwem i haslem….Raz zdobytej Wladzu……nawet z odrabanym korytem nie puscimy z ryja:-))))
DOpuki najwieksze papu…dostaje sluga Panstwa…dotad zwykli ludzie beda cierpiec niedostatek!
Cymesman said
Gówniana klika Gówina to juz sam cymes, a wraz z „wolnosciwcami” to bedzie cymes-geszeft.
Lajkonik said
WILKU WILKU Gdybys mi na POLOWANIU PODSZEDL pod LUFE to bym cie ty ANTY-POLSKA SOBAKO ZASTRZELIL JAK dzikiego PSA……